GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy gracze to subkultura ?

02.06.2002
21:50
smile
[1]

Mazur-SaN [ Centurion ]

Czy gracze to subkultura ?

Hej (:
Sluchajcie: pracuje wlasnie nad pewnym tekstem i zastanawia mnie jedno zagadnienie. Czy graczy mozna nazwac specyficzna subkultura? To dosc powazne okreslenie i nie zabralem jeszcze zdania. Wiec czekam na wasze opinie: jak to waszym zdaniem wyglada ?

02.06.2002
21:51
smile
[2]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Gracze to jedna wielka rodzina;)

02.06.2002
21:51
[3]

Thintil [ Konsul ]

Hmm...

02.06.2002
21:52
[4]

Thintil [ Konsul ]

Rzeczywiście, trudne zagadnienie... hmm...

02.06.2002
21:54
[5]

Thintil [ Konsul ]

Raczej ogólnikowe określenie. Jest od cholery małych.. Subkultur? Np. wmów Quake'owcowi i UTersowi, że to jedna subkultura..

02.06.2002
21:54
[6]

Lophix [ Lege r ]

Popatrz na link chociaz nie wiem czy to pomoze. BTW: podoba mi sie kawalek "Hippisi, gitowcy, punki, skini - to przedstawiciele subkultur młodzieżowych ostatnich dziesięcioleci. Są to subkultury oparte na przemocy." - tak zwlaszcza Hippisi (tak to sie w ogole pisze?) :D Ps. Thintil powzdychaj jeszcze troche, to bardzo pomaga ;)))

02.06.2002
21:56
[7]

Mazur-SaN [ Centurion ]

No wlasnie ;/ Zastanawiam sie nad tym juz dluzsza chwile. Jak widzicie graczy w kontekscie subkultur ? Mozna by cala spolecznosc graczy obdarzyc taka etykietka ? Dajcie jakies argumenty na za i przeciw :>

02.06.2002
21:58
smile
[8]

Thintil [ Konsul ]

Ja właśnie dałem. Ale z drugiej strony, dla kogoś z zewnątrz to wszystko jedno...

02.06.2002
21:59
[9]

OlozKatowic [ Centurion ]

Jedno co można stwierdzić z całą pewnością, że wszystkich graczy łączy zamiłowanie do gier i chęć grania. Dzieki temu mają wiele wspólnych tematów do rozmowy i zdolność do szybkiego komunikowania się , nie tylko poprzez wspólnie granie. :))) Ale czy to Subkultura ? Nie wiem czy to nie wielkie słowo.

02.06.2002
22:01
[10]

Mazur-SaN [ Centurion ]

Na chwile zaofftppikuje ;) Bardzo lubie www.gry-online.pl, ale z braku czasu nigdy sie nie logowalem na forum. Widze ze to byl duzy blad, kotry trzeba bedzie nadrobic. Naprawde RESPECT z mojej strony, panuje tutaj inspirujaca atmosfera i z tego co widze jest dosc duzo prawdziwych graczy. Nie wspominam juz o tym, ze dostalem odpowiedz po kilku sekundach :)

02.06.2002
22:05
smile
[11]

Lophix [ Lege r ]

Staryyy uciekaj puki mozesz bo potem bedzie za pozno :) To forum wciaga, bardzo wciaga :) Przynajmniej na poczatku... A graczy nazwal bym subkultura chociaz nie wszystkich.

02.06.2002
22:13
[12]

Mazur-SaN [ Centurion ]

Eh wlasnie widze....zalogowalem sie i od razu wtopilem sie w to forum ;) Naprawde bardzo to pozytywnie wyglada. Ja mam na glowie administracje forum gazety (www.psxextreme.pl/forum) i naprawde nie mam juz sily patrzac na poziom zawartych tam tekstow. Tutaj sa jakies pozytywne wibracje, wiec chyba zarzuce kotwice i bede wpadal w miare czasu :) Ale wracajac do tematu subkultury: jesli uwazacie ze graczy mozna by nazwac subkultura to jakie macie argumenty ? Co przemawia na to zdanie ?

02.06.2002
22:35
smile
[13]

Deser [ neurodeser ]

A Ci gracze to jacyś szataniści ? :))))) Ok, myślę, że gracze to niekoniecznie subkultura, bo po czym ich poznać ? Długie włosy ?, krótkie ? a może kompakty wystające z kieszeni ? No nie wiem :) Wydaje mi się, że to raczej hobby :)))) Coś jak zbieranie znaczkow tylko inaczej :) No dobra, dziś graczy poznajemy po firebolach na ulicy i wadzie wzroku :P

02.06.2002
22:38
[14]

The Dragon [ Eternal ]

A czy bezrobotni to subkultura?

02.06.2002
22:43
[15]

Mazur-SaN [ Centurion ]

No jasne;) Charakteryzuje ich chroniczny brak kasy, oraz charakterystyczny kulturowy zargon: "Ciezkie czasy teraz...", "Za komuny to bylo lepiej, KOMUNO WROC!", "Bieda, placz i zgrzytanie zebow", ubieraja sie w znoszone ciuchy i sluchaja specyficznej muzy: przemowienia Leppera :>

02.06.2002
22:45
[16]

Beren [ Senator ]

W gry komputerowe graju skini, punki, skate, grunge, ksieza, satanisci, bogaci i biedni, wiec wydaje mi sie, ze jest to zbyt szeroka i niejednorodna rzesza ludzi, zeby szufladkowac ich jako subkulture... zreszta same gry roznia sie od siebie niesamowicie - nie wiem jak mozna czlowieka grajacego Q3 i drugiego, grajacego w Soltaire, uznac za czlonkow jednej subkultury...

02.06.2002
22:50
smile
[17]

Deser [ neurodeser ]

Beren - wyraziłeś jasno to co ja wyrażałem ciemno :)

02.06.2002
23:31
[18]

Mazur-SaN [ Centurion ]

Swietnie: z tego co widze podzielacie moje zdanie :] Na zaznajomienie sie z efektem tych przemyslen zapraszam do kiosku w pierwszym tygodniu lipca. Nadal czekam na wasze opinie na ten temat i dziekuje z gory za odpowiedzi :)

02.06.2002
23:39
[19]

SlipKnoT [ Konsul ]

Zdecydowanie NIE !!!

03.06.2002
00:13
[20]

Fucker [ Centurion ]

no nie wiem...

03.06.2002
00:24
[21]

Mazur-SaN [ Centurion ]

Zebyscie jeszcze dodawali jakies argumenty poza sama opinia, to bylo by mega ;>

03.06.2002
00:36
[22]

Mysza [ ]

...a czy szachiści to też subkultura ????

03.06.2002
01:05
smile
[23]

Pazuzu [ Chor��y ]

raczej nie, bo rownie dobrze mozna by mowic o subkulturze telewidzow, to jest raczej kiltura;)

03.06.2002
01:14
[24]

Mazur-SaN [ Centurion ]

He he, a gdybysmy zalozyli ze istnieja gracze, dla ktorych granie stanowi zyciowa ideologie: ubierajacy sie w ciuchy z motywami z gier, badz logami ulubionych konsol, sluchajacy Soundtrackow z gier, przenoszacych zawarte w grach powiedzenia, badz wzorce do realnego zycia. Mysle tutaj o prawdziwie zmaniaczonych graczach, dla ktorych szpilanie stanowi jeden z nadrzednych celow zycia. Czy w takiej sytuacji mozna mowic o zachowaniach subkulturowych ?

03.06.2002
01:33
[25]

Mysza [ ]

Mazur --> ...a przypuśćmy, że jest grupa młodych szachistów ubierających się w zielone garnitury od Armaniego, kupujących prasę szachową, używających w normalnych rozmowach terminologii szachowej, mających w domach obrusy w szachową kratkę, dla których gra stanowi sens istnienia...zarazem jednak ostentacyjnie unikających oficjalnych turniejów jako objawu komercjalizacji tego sportu... czy oni też będą subkulturą ??? A jest to grupa na pewno węższa niż ta o której wspominałeś Ty, czy Beren...bardziej spełniająca wymagania definicji... i tu jest pies pogrzebany... bo moim zdaniem mozna mówić o początkach subkultur (?) jedynie w węższym nieco zakresie... o subkulturze quake'owców czy maniaków diablo... klany, wspólne spotkania, zjazdy, turnieje... subkultura jest pewną wspólnota pogladów i przekonań... a co może łączyć maniakalnego gracza w Q z Diablomaniakiem... jedynie to, że grają i żyją ta grą...

03.06.2002
01:36
smile
[26]

Cracko [ Gladiator ]

Panie i Panowie oto co z człowieka zostaje jak za długo nad kompem zasiada 49h/dobę

03.06.2002
08:43
[27]

Mazur-SaN [ Centurion ]

Mysza, dzieki....to sie nazywa wyczerpujaca i konkretna odpowiedz :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.