GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czym się różni Prezydent Irlandii od Prezydenta Polski?

04.04.2006
09:30
[1]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Czym się różni Prezydent Irlandii od Prezydenta Polski?

Nie tylko płcią :)

W przerwach pomiędzy słuchaniem o złym kapitale zagranicznym polecam przeczytać. Daję do tej kategorii bo to jednak nie tylko polityka.

Rz: Minęło niespełna dwa lata od otwarcia dla Polaków irlandzkiego rynku pracy, a już zjawiło się ich ponad 120 tysięcy. Stali się największą obcą społecznością, stanowią 10 procent ludności Dublina. Ilu jeszcze Irlandia może przyjąć Polaków, gdzie jest próg tolerancji?

Mary McAleese: Nie ma takiego progu, niech Polaków przyjeżdża jak najwięcej! Polska i Irlandia należą do Unii Europejskiej i między nami musi być pełna swoboda przemieszczania się. To, że tylu Polaków zdecydowało się przynieść na naszą wyspę swoje talenty, pracę, nadzieje, umiejętności, to dla nas dowód, że Irlandia ma wielką przyszłość przed sobą. Bo ludzie zawsze jadą tam, gdzie są największe możliwości rozwoju. Sukces naszej gospodarki stał się teraz w ogromnym stopniu uzależniony od pracy polskich imigrantów. Myślę też, że Polacy wybierają Irlandię, bo po prostu im się tu dobrze żyje. Są traktowani jak swoi: dali się poznać jako dobrzy sąsiedzi, dobrzy koledzy, dobrzy pracownicy. Mają identyczne prawa jak rodowici Irlandczycy.

Dzieciństwo i młodość spędziła pani w Irlandii Północnej, która wciąż należy do Wielkiej Brytanii. Polska też do niedawna nie była suwerennym krajem. Czy to pomaga zrozumieć polskich imigrantów?

Pochodzę z wielodzietnej, katolickiej rodziny z Belfastu. Kiedy byłam małą dziewczynką, każdej nocy recytowaliśmy w rodzinie różaniec. A potem mama mówiła, za kogo mamy się modlić. I zawsze modliliśmy się o wyzwolenie Polski, o polski naród. Doskonale to pamiętam. Tragedia Polski towarzyszyła mi przez całe dzieciństwo. Tak samo modlono się w wielu irlandzkich rodzinach. Czuliśmy się emocjonalnie związani z Polską. Polacy i Irlandczycy doskonale się rozumieją, bo w XX wieku przeszli przez podobne doświadczenia: wielki sąsiad ze wschodu, który gnębił, dominował. Nam udało się wyrwać Wielkiej Brytanii część Irlandii. Zbudowaliśmy wolny, dynamiczny i zamożny kraj. Zdołaliśmy też całkowicie odmienić nasze stosunki z Brytyjczykami. Dziś, mogę to śmiało powiedzieć, są one najlepsze od 800 lat. Jesteśmy przyjaciółmi i partnerami w Unii Europejskiej, razem budujemy pokój w Irlandii Północnej. To może być doskonały przykład i źródło nadziei także dla Polski. Rozumiemy dobrze Polaków z jeszcze jednego powodu. Przez wiele dziesięcioleci to Irlandczycy emigrowali niemal wszędzie. Skolonizowaliśmy Amerykę, Australię, Wielką Brytanię. Szukaliśmy pracy na całym świecie, bo tu jej nie było. Dlatego doskonale czujemy problemy polskich imigrantów: być z dala od domu, zostawić za sobą rodzinę, przyjaciół. I mieć nadzieję na przyszłość.

No właśnie, jaką przyszłość?

Jestem przekonana, że wielką. Wkrótce Polacy będą zajmowali kluczowe stanowiska. Już teraz wielu z nich robi kariery w informatyce, służbie zdrowia, budownictwie. Niedługo pojawi się pierwszy polski deputowany w naszym parlamencie. Polacy, którzy przyjechali do Irlandii, przynoszą wielką chlubę swojej ojczyźnie: są doskonale wykształcenie, pracowici, ambitni. Świetnie radzą sobie z językami obcymi. To mnie zaskoczyło: wielu z nich nie tylko mówi po angielsku, ale uczy się naszego własnego języka, irlandzkiego. Szczególnie wzruszające są polskie dzieci. Gdy odwiedzam szkoły, zawsze je spotykam. One tak bardzo chcą pokazać nie tylko to, że tak znakomicie mówią po angielsku, ale też jak pokochały irlandzką kulturę i język.

Skoro Polacy są tak ważni dla rozwoju irlandzkiej gospodarki, powinni chyba zostać tu na stałe?

Ten wybór należy do nich. Jestem przekonana, że tak, jak przez lata nasi emigranci byli związani z Irlandią, tak samo Polacy utrzymują bardzo bliskie więzi z ojczyzną: wysyłają rodzinie pieniądze, odwiedzają przyjaciół. Część z tych, którzy do nas przyjechali, pozostanie tylko na krótko: po zdobyciu doświadczeń i odłożeniu pieniędzy wrócą do Polski i tam dalej będą się rozwijać. Inni pozostaną w Irlandii na stałe, może dlatego, że poślubili tu Irlandczyka lub Irlandkę, a może po prostu tak bardzo spodobał im się sposób, w jaki żyjemy. Ale i ci mogą utrzymywać bliski kontakt z Polską: codziennie łączy nas już tyle lotów. Nawet z O'Connell Street, głównej ulicy Dublina, odjeżdżają bezpośrednie autobusy do Warszawy.

Stała się pani prezydentem także wielu Polaków. Zmieniło to pani codzienne życie?

O, proszę spojrzeć: to jedna z sukni, którą uszyłam w Polsce. Kiedy otwieram nasze gazety, widzę artykuły po polsku. Kiedy włączam radio, słyszę reklamy po polsku. Kiedy chodzę po Dublinie, widzę polskie sklepy. Polska muzyka, literatura, kuchnia - wszystko to teraz stało się częścią irlandzkiej codzienności. I bardzo nas wzbogaciło.

Rozmawiał Jędrzej Bielecki

04.04.2006
09:38
[2]

garfield_junior [ ]

Nigdy nie byłem w Irlandii, ale wypowiedzi p. prezydent brzmią trochę jak wypowiedzi wprawnego marketingowca :P mam kuzyna w Dublinie który pracuje jako inżynier budowlany(czyli nie jest to żaden 'podawacz cegieł') i wprawdzie zarobki chwali, to jednak atmosfera wg niego taka wspaniała nie jest(niejednokrotnie Polak Polakowi wilkiem...). Ale jak już pisałem nigdy w Irlandii nie byłem.

04.04.2006
09:59
[3]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

garfield_junior --> W Irlandii tez nie bylem ale... zauwaz ze sam napisales "Polak Polakowi wilkiem" zamiast "czlowiek (lub Irlandczyk) Polakowi wilkiem"... daje do myslenia? Bo mi owszem...

04.04.2006
10:02
smile
[4]

ronn [ moralizator ]

Takie teksty jak brat Garfielda, najeczesniej mowi ktos, kto sam jest wilkiem. Pracowalem w wakacje na wyspach i bylo zupelnie odwrotnie. Otrzymalem bezinteresowna pomoc od rodakow.

04.04.2006
10:09
[5]

garfield_junior [ ]

ronn ---> nie brat tylko kuzyn :P a pracowałeś w Anglii, Szkocji czy Irlandii?

04.04.2006
10:18
[6]

ronn [ moralizator ]

Garfield >> Szkocja ;P

04.04.2006
10:18
[7]

Vader [ Senator ]

ronn --> Tobie się tylko wydawało, że to rodacy :-) Skoro pomagali bezinteresownie, to nie mogli być rodacy. Trafiłeś zapewne na obóz poliglotów :)

04.04.2006
10:27
smile
[8]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

Abstrahujac od kontaktow na linii Polak-Polak to jednak cos w tej Irlandii jest... kolega pojechal kiedys na wycieczke autostopem po Europie. W Irlandii zatrzymal sie na 8 miesiecy, wiec moze rzeczywiscie Polacy sa tam naprawde dobrze odbierani?

[edit] ps. do tytulu watku: prezydent Irlandii nie jest kaczka :P

04.04.2006
10:43
[9]

frer [ Generaďż˝ ]

Zależy na kogo się trafi. Kiedyś jak polacy emigrowali głównie do USA to się żarli między sobą przez co nie trzymali się razem jak inne nacje. Teraz są efekty, że polonia w stanach jest liczna i często bogata, ale nie ma wpływów, bo polacy zamiast pomagać sobie i trzymać się razem wolą się kłucić. Pozatym do USA głównie wyjeżdzali niewykształceni i nieznający języka wieśniacy którzy chcieli jak najszybciej zarobić jak nawięcej. Teraz sytuacja się zmienia, bo jak polak jedzie do np. Irlandii to wie, że jak chce coś zarobić to musi pracować. Pozatym jadą tam ludzie wykształceni którzy w Polsce perspektyw nie widzą. Jak z wyższym wykształceniem tutaj się zarabia po 1500-2000 zł jeśli się nie ma układów i w ogóle prace znajdzie to tam zwykły fizyczny zarobi dwa razy tyle, a np. inżynier dostanie jeszcze więcej i wie, że ma przed sobą jakieś perspektywy. Ja sam się zastanawiam czy nie wyjechać tam po skończeniu studiów przynajmniej na jakiś czas żeby się nauczyć języka, zdobyć doświadczenie no, a kto wie może też poznać jakąś fajną irlandkę. :D

04.04.2006
10:51
[10]

Coolabor [ Piękny Pan ]

frer >> byłem i wierz mi - jeśli spotkasz w Irlandii ładną dziewczynę, to znaczy, że jest ona Polką :) wystarczy przejsc się do najbliższego supermarketu :) poz tym to prawda, Irlandczycy są na ogól b. mili.

04.04.2006
10:54
smile
[11]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

Bramkarz
Czym się różni Prezydent Irlandii od Prezydenta Polski?

wzrostem

04.04.2006
10:55
smile
[12]

Septi [ Starszy Generał ]

Coolabor -> Bo taki casanova jesteś że sie rozglądać nie umiesz.Albo jesteś z tych co myślą że są przystojni a nie są,to tylko ich ja,ja mówi im że są i sie tejże wersji trzymają :D.

04.04.2006
10:56
smile
[13]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Zawsze lubilem Irlandie, zawsze tez chcialem tam pojechac... :) Fajnie tam..

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.