TrzyKawki [ smok trojański ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1444
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach...Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Na szczęście w końcu zwyciężył rozsądek oraz poczucie realizmu i ostatnio pełni rolę bardziej zgodną ze swoimi predyspozycjami. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Pierwsza część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=41954
Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4881221&N=1
TrzyKawki [ smok trojański ]
bzz ...
Wiolax [ b l u e ]
hihihi
suknia ślicznaaa...szkoda, że nie moja ;P
a ów "kurduplowaty towarzysz", to ni mniej ni wiecej, jeno mój Yrsik waleczny, z zamiłowania kowal, artysta, rekodzielnik :D :P
tygrysek [ behemot ]
fyfnasty!
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
... a imię jego tysiąc czterysta i czterdzieści cztery...
TrzyKawki [ smok trojański ]
Rękodzielnik z zamiłowania? To pewnie dlatego od dumnych i bogatych panien opedzić się nie może. Co za czasy ... chłopy babami grają i odwrotnie ... :-]
Jak to w "Konopielce" stało? Chłop z chłopem, baba z babą, wilki latać będą ...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja nigdy nie gram babą. Wyjątkiem jest tylko czarodziejka z Diablo i Lara Croft :)
Wiolax [ b l u e ]
a ja nigdy nie gram chłopem :D
wyjątek, to ten oto Yrsa...
a na codzień gram dark elfką ;))
Deser [ neurodeser ]
dziewionty :)
Ogniowe Strzelby
Żadnych fantazji
I patrzeń w lustro
I żadnych rajdów przez sen
Żadnych ekscesów
Żadnych pyskówek
Żadnych wydatków na trend
Bez pornografii i innych cudów
Szykujcie siebie i broń
Ogniowe strzelby
Noże i pały
W złym monopolu na zgon
Eo eo eo ej
Na na na na na
Nie mów nie mów skąd mnie znasz
Najlepiej nie mów nic
-----------------------------------------------------
Przepraszam. Komplementy są wygłaszane po to, aby komuś sprawić przyjemność. Ja natomiast mówię serio...
A ja mówię serio, że nie żyję w świecie komplementów. Po prostu staram się poprawiać to, co robię, pracować nad sobą. Dzisiaj grałem np. piosenki, które powstały dwadzieścia parę lat temu. Przez te wszystkie lata po prostu uczę się ich grać. Krótko mówiąc jestem cieniasem. Zawsze to mówię. Nigdy nie twierdziłem, że jestem niewiadomo kim. Polecam wszystkim pracę nad sobą...
Pozostańmy przy obalaniu mitów...
Jeżeli ten mit dotyczy mnie to proszę bardzo.
Panuje opinia, iż jesteś dla muzyki tym, kim Krystian Lupa dla teatru.
Nie... To są jakieś zestawienia z grubej rury. Powinienem chyba siedzieć i niskim głosem potakiwać. Tu się trzeba jednak opamiętać. Należy bardzo wnikliwie takie opinie oceniać.
Ja rozumiem, skąd taka opinia. Obaj opowiadacie o początku i końcu człowieka. Czy to według Ciebie najważniejsze okresy życia?
Początek i koniec? Tak, mamy taką swoistą ramkę. Rodzimy się i po chwili zyskujemy świadomość, że umrzemy. Następnie trzeba wypełnić całą resztę. No więc próbuję być na tyle intensywny, żeby ten czas dobrze wypełniać. Tak się zmęczyć, żeby mi nie było żal umierać. Zdaje się, że mi się to uda...
tygrysek [ behemot ]
co za polityczna peneriada
ktoś śledzi przygody tych gangsterów?
Deser [ neurodeser ]
Eeee no, moje granie od kilku lat kobietami wynika z tego, że je bardzo kocham :) i jestem panną :D
TrzyKawki [ smok trojański ]
To w świecie Lineage2 mają wytwórnię silikonowych biustów?
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Diabli nadali te silikonowe biusty....
piokos [ Mr Nice Guy ]
może i diabli nadali, ważne żeby kufel piwa się nie ześlizgiwał z nich :)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
w takim ukladzie nie ma mowy o teflonowych biustach
Widzący [ Senator ]
Brygada Młodzieżowa podejmuje uchwałę.
Smoczystym leniwcom - Stanowcze NIE!
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
paanie - daj pan spokój...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser [ neurodeser ]
Obrazek pt. "Dama z łasiczką" :D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Łasiczka z młotkiem? Ale widzę, że masz dziwne czary. Same pety :-)
Widzący [ Senator ]
Dzień dobry.
Na dobry dnia początek stary ale fajny dowcip.
Pod adresem oczywiście:
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Heh, Deser, kusisz mnie do zagrania rangerką, oj kusisz :)
Problem tylko, że w poniedziałek lecę w dalekie kraje i nie wiem, jak to będzie z graniem. No i pytanie, jak się będzie grało na notku, na pewno widoczki nie będą tak piękne, a może być też chyba problem z rozdzielczością.
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Siedzi mężczyzna w chacie i słyszy, że ktoś puka do drzwi. Otwiera a na progu stoi jeż.
- Masz klej ? - pyta
- Nie.
Jeż poszedł. Po kilkunastu minutach znowu puka.
- Po co znowu przyszedłeś ?
- Klej przyniosłem.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Siedzę i się zwijam ze śmiechu już 10 minut. A ja rzadko się śmieję z kawałów.
Deser [ neurodeser ]
Co tu tak cicho ? :)
Hie, hie... trafiło się ślepej kurze ziarno i wygrałem jedną z głównych nagród w Grze na Medal :)
piokos [ Mr Nice Guy ]
też procka z płytą wygrałeś? gratuluję!
to już kolejny golas z nagrodą :)
Deser [ neurodeser ]
Projektor Epsona :) Własnie zawiadomienie przyszło.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Kargulena [ ryba piła ]
;-)
piokos [ Mr Nice Guy ]
o kurka!
Deser, może kino otworzysz :)?
Deser [ neurodeser ]
piokos - kino to jest pomysł :) Będę siedział, popijał piwko i oglądał filmy... tylko muszę sobie większe lokum załatwić :D
piokos [ Mr Nice Guy ]
to wiadomo gdzie spędzamy MŚ w piłce nożnej :D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Zazizuzizaza.
Widzący [ Senator ]
Dżem dobry, marmolada lepsza.
Sobotni poranek w cudownym kraju nad Wisłą, dla niecierpliwych przypominam, sezon polowań na kaczki rozpoczyna się dopiero 15 sierpnia.
TrzyKawki [ smok trojański ]
... jednak zapobiegliwi mogą zacząć się zaopatrywać w kaczy śrut w odpowiednich sklepach, aby potem uniknąć kolejek, stresu i chaosu.
[lyterówka]
rothon [ Malleus Maleficarum ]
No tak! Dzis 1 kwiecien, JoeMonster nie mogl zaspac :D -->
Czeee!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Albo takie :-D
TrzyKawki [ smok trojański ]
O wojowniczceście zapomnieli rothon ;-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Fakt, byla tez wojowniczka. Ale nie smieszna :-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Śnił mi się Deser i TrzyKawki, chociaż ich w życiu na oczy nie widziałem. Nie jest za dobrze ze mną...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A skad wiesz, ze to oni byli? :-))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Podświadomość mi to podpowiadała. I byliśmy we Wrocławiu.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Aaaa, takie buty. A piliscie? Bo jak nie piliscie, to jednak nie byli oni! *smieje sie*
Deser [ neurodeser ]
Musowo piliśmy :) *śmieje się*
TrzyKawki [ smok trojański ]
A jak wyglądaliśmy?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Piliśmy wódkę. Obaj byli okularnicy, tylko tyle pamiętam.
Dopiero teraz zauważyłem: 22000 :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
No to oni! Sto procent! Zanczy sie... czterdziescikilka! :-D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Chciałbym powiedzieć że
No chciałbym ale i nie
Raczej nie
Za dużo znaczeń
Pseudo Dionizy wie
I Karol przez duże "p"
Jak to jest gdy się zobaczy
A ja nie widzę nic
Daj mi gdzie nie dał nikt
Daj mi wywołaj błysk
Ratuj mnie
Niechże zobaczę
Musi być jakiś sens
Poza muzyką dance i tłem
Więc daj daj go zobaczyć
Wracać nie ma już gdzie
Lecz ciągle jest dokąd pójść
Słuchać słów i przeinaczać
Musi być jakiś sens
Poza muzyką dance i tłem
Więc daj daj go zobaczyć
---------------------------
Lech Janerka
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Popatrz na wspaniałe autostrady
Na drogi, na których nie znajdziesz wybojów
Rosną nowe bloki i nie ma wypadków
W czystych szpitalach ludzie umierają rzadko
Mamy extra rząd i super prezydenta
Ci wszyscy ludzie to wspaniali fachowcy
Ufam im i wiem, że wybrałem swoją przyszłość
Za rękę poprowadzą mnie do Europy
Jest super
Jest super
Więc o co Ci chodzi
Mamy tolerancję wobec innych upodobań
Kościół zaciekle broni najbiedniejszych
Bogaci są fajni i w miarę uczciwi
Policja surowo karze złych przestępców
Jest super
Jest super
Więc o co Ci chodzi
Więc o co Ci chodzi
Jest super
Jest super
Jest super
Jest super
Więc o co Ci chodzi ?
T. LOVE
Deser [ neurodeser ]
nie daj się nie daj się ogłupić
nie daj się nie daj się
nie daj się nie daj się ogłupić
nie daj się nie daj się
ten jeden chce cię sprzedać
a ten drugi chce cię kupić
a ten jeden chce cię sprzedać
a ten drugi chce cię kupić
ale nie daj się nie daj się ogłupić
nie daj się nie daj się
nie daj się nie daj się ogłupić
nie daj się nie daj się
i nawet kiedy nie masz na chleb codzienny
pamiętaj! ty jestes bezcenna
pamiętaj!
pamiętaj! ty jesteś bezcenny
pamiętaj!
nie daj się nie daj się!
nie daj się nie daj się!
nie daj się nie daj się!
nie daj się nie daj się!
---------------------------------------------------
Brygada Kryzys
Deser [ neurodeser ]
Siedzi a chciałby postać
Głowę chciałby podnieść wyżej
Wiem też to znam
Stoję a chciałbym lecieć
Głowę chciałbym mieć wysoko
Wiem też to znasz
Lecisz, a nie wiesz dokąd
Idziemy w trudny czas
Szukamy ciepłych mórz
Nie wiemy gdzie
Gdzie one
Nie wiem a chciałbym wiedzieć
W informacji też nie wiedzą
Dokąd zmierza świat
Nie wiem a chciałbym wiedzieć
Idziemy w trudny czas
-----------------------------------------
Klaus + Lech
Deser [ neurodeser ]
Idiot Prayer
Zabierają mnie, moja droga
A gdy już doprowadzą mnie tam
Gdzie koniec mój
Czy pożegnam cię wtedy?
A może rychło się zobaczymy?
Jeśli prawda jest to , co mawiają
Spotkamy się znów
Mój czas zaraz nadejdzie
Wyślą mnie do tego domu
Tam na górze
Czy Niebo przeznaczone jest tylko ofiarom?
Czy idą tam tylko cierpiący?
Do tanga potrzeba dwojga
Spotkamy się znów, ja to wiem
Jeśli jesteś w Niebie, wybaczysz mi
Bo właśnie to się tam robi
Lecz jeśli trafiłaś do Piekła, no cóż
Przypuszczalnie zasłużyłaś
Już wkrótce się o tym przekonam
Bo spotykamy się znów
W otchłani widzę twoja twarz
A twoje usta bezgłośnie mówią "Tak"
Ciemnoczerwony od krwi
Wszystko przeminąć musi
Alleluja
Modlę się do ciebie, kochanie
I wysyłam ci tę modlitwę na skrzydłach gołębich
Idiotyczną modlitwę złożoną z pustych słów
Miłość, kochanie, ptakom jest przeznaczona
A my dostajemy to, na co zasłużyliśmy
Moja śnieżna gołąbeczko
W tej pewności, spoczywaj spokojnie.
-----------------------------------------------------------
Nick Cave
ide sobie pograc lepiej :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser ---> kiedyś się pytałem o piosenkę Lecha Janerki, w tekście było cos o idiocie, a tytuł coś z czerwoną ręką. Przypomnij mi, bo jego strona mi nie wchodzi...
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - "Red right hand", kawałek Nicka Cave'a. Niestety serwis sie wysypał i nie moge wlepić tekstu. Jest tam i o idiocie i o "czerwonej prawej dłoni". Żeby było zabawniej ogladalismy to dzis z koncertowego dvd :)
piokos [ Mr Nice Guy ]
o to siem rozchozi?
Szkarłatna dłoń
(Red Right Hand)
tekst angielski
Tłumaczenie: A. Porzuczek
Na przechadzkę idź, na sam miasta skraj
Idź przez tory, gdzie
Wiadukt rozpościera się
Jak złowieszczy ptak
Łopocząc tak, trzeszcząc tak
Gdzie tajemnice mgłą owiane w ogniu śpią
Muzyką drutów drżą
Hej, dobrze wiesz,
Nie wrócisz stamtąd już
Poprzez plac, poprzez most
Pośród fabryk, pośród dymów
Wśród burzowych chmur
Nadchodzi oto on
Ma zakurzony, czarny płaszcz
I szkarłatną dłoń
Obejmie cię ramieniem
Powie: "Dobry z ciebie chłop"
0n rozbudzi wszystkie sny
Których ledwie pozbyłeś się
On sięgnie na samo dno
Uzdrowi dusze twą
l przyjacielu mój
Wszystko możliwe będzie już
Oto bóg, oto duch,
Oto człowiek, oto guru imię
Jego niesie szept
Ust, na ziemi tej Lecz pod płaszczem skrywa on
Swa szkarłatną dłoń
Co, nie masz kasy?
On ci coś da!
Co, nie masz auta?
On cos dla ciebie ma!
Jeśli godności za grosz,
Jak robak czujesz się wciąż
Nie przejmuj chłopie się
Bo on nadchodzi już
Poprzez getta, poprzez slumsy,
Przez dzielnice złe
A tam, gdzie stanąć chce
Na ziemię rzuca cień
Zwitków zielonych dzierży moc
Jego szkarłatna dłoń
W koszmarach ujrzysz go
Zobaczysz go w swych, snach
On wyłoni się znikąd
Jego wygląd zwiedzie cię
Pojawi w myślach się
W telewizorze twym
Uważaj bracie, mówię ci
Zaraz wyłącz go!
Oto duch, oto bóg
Oto człowiek, oto guru
A tyś ledwie pionkiem jest
Włączonym w ten złowrogi plan
Opracowany, kierowany
Przez szkarłatną dłoń
Deser [ neurodeser ]
piokos - dokładnie :) Tylko na oficjalnym Cav'a jest inne tłumaczenie i chyba podoba mi się bardziej. Hmmm... zaraz popatrze czy Beksiński tego nie tłumaczył.
Edit: jednak nie :( Z tej płyty przetłumaczył tylko Let Love In i Do You Love Me? part two
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
To nie to. refren był o idiocie.
Mysza [ ]
Cze banda!
Piotrasq --> Coś w stylu: "...a idiotom zimno"? To chyba "Reformator" z "Historii..."
Fajny ten Obli... ładny, chociaż na razie za bardzo ponad Morka nie wyrasta... żeby nierzec, że jakoś mniej klimatyczny i w ogóle... ale dopiero zaczynam... parę fajnych patentów, kilka spapranych mimo potencjału...
[edit] Ale jest na co popatrzeć... zdecydowanie najładniejszy erpeg w historii, jak na razie... hdr wymiata...
Deser [ neurodeser ]
Hmm... jedyny tekst Janerki w jakim znalazłem słowo "idiota"
Reformator jak cię mogę
Radość zmienić chciał w kalafior
Udało się udało się czy nie
Nie myśl o nim
Jak cię mogę
Myśl o pracy to synonim
Udało się udało się czy nie
I dlatego że ci mogę wszystko dać
Ty śmiejąc się mówisz chodźmy spać
I dlatego że ci mogę wszystko dać
Ty śmiejąc się mówisz chodźmy spać
Chodźmy spać chodźmy spać
A idiotom zimno
Czas potieniądz, czas potieniądz
A kto pyta ten wielbłądzik
I dobrze jest
I dobrze jest jak jest
Reformator może zmieniać
Rozkład łapek po kieszeniach
I więcej nic
I więcej nic już nic
I dlatego że ci mogę wszystko dać...
piokos [ Mr Nice Guy ]
trochę przesadzają z tym hdr'em, ludziom się tak twarze w rzeczywistości nie świecą
Mysza [ ]
piokos --> Nic nie jest idealne... co nie zmienia faktu, że to się naprawdę rusza... i robi wtedy niesamowite wrażenie... próbowałem grać z AA + bloom i nie umywa się to do nawet nieco prześwietlonego chwilami hadeera... teraz naprawdę widać, że jest słoneczne południe... daje po oczach, ale ja tego nie wyłączę... :P :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
To też nie to.
Deser ---> juz dawałeś mi ten utwór razem z tekstem. W refrenie ciąglę się przewijało coś z idiotą. W tytule było coś z czerwienią, ale nie jestem pewny, czy ręka. A może to Klaus Mitffoch był ?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
HA ! ZNALAZŁEM ! Przeleciałem Karczmy i znalazłem w odcinku 1427 !
To nie było z idiotą, tylko "o - tylko nie to". Utwór Klus Mitroch. A z tą czerwoną dłonią mi się porąbało, bo Deser zaraz po tym dał tekst do tej piosenki :)
Ale z tym idiotą, to nie wiem skąd się mi wzięło...
Deser [ neurodeser ]
a ja się zastanawiałem i zastanawiałem :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Wypisz, wymaluj - Radio Erewań. Nie czerwona dłoń, tylko Klus Mitroch, nie "idiota", tylko "ooo tylko nie to" i nie Deser, tylko na specjalne życzenie Piotrasq - ja wklejałem. No, ale tym razem nie wyszedłem przed orkiestrę, skoro pytał Desera.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dobra - następnym razem będę pytał ciebie. Pasi ?
piokos [ Mr Nice Guy ]
a TrzyKawki wiedział od samego początku i nie powiedział :)))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Kto pyta - nie błądzi. Zwłaszcza gdy przy okazji sobie sam drogi poszuka.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Miał mieć łatwe życie słoń
Słoń
Bóg dał mu nad kurdupli broń
Broń
Trwa zaś powinność wszelka
Mimo tej wady kurdupelka
By zawsze w kłopot wprawiać go
Do góry głowa
Niech się słoń schowa
Do góry podnieś skroń
Hej
Goń słonia całe życie goń
Goń
Choć on jest wielki jak to słoń
Słoń
Trwa zaś powinność wszelka
Mimo tej wady kurdupelka
By zawsze w kłopot wprawiać go
Do góry głowa
Klaus Mitffoch
TrzyKawki [ smok trojański ]
Najlepiej
Odprowadź go na dworzec
Po plecach poklep
I nim powiesz "cześć"
I zanim znów przepadnie gdzieś
Rzuć parę groszy - jeśli możesz.
Koleżka
Pogniewa się być może,
Lecz zaraz potem
W kieszeń wciśnie je
A kiedy znikniesz, skuli się
Jak smętny, oskubany orzeł
Mizerne się pojęcie ma
Co karą jest, a co nagrodą
Jak mrówka,co się sama pcha
Do słoja z posłodzoną wodą
Traktuje go jak losu gest
Lecz na to, że tak jest
Lub że się cało wyjdzie z tej kąpieli -
- nie licz.
Dlatego nawet mu nie tłumacz
Że ideały się sfajdały, bo
Nieważny grzech, nieważny cel
I starczy wyprać je w perfumach
I dalej fajne są
Choć z kazdym praniem tracą swą dziewiczą biel
Ci, którzy w garści mają świat
Też nie tłumaczą się przed nikim
Mniej więcej co dwadzieścia lat
I tak zmieniają podręczniki
Więc jeśli czarne ma być białe
Niech tam bedzie jakie chce
Ty zrozumiałeś to, on - nie
Choć obu diabeł stróż doradzał
Oczy zmruż
I już.
-----------------
P.B.
Kargulena [ ryba piła ]
Hej smoki !
Dzisiaj odwalilam numer sezonu chyba :)))) Siedzę i śmieję się sama z siebie :)
Poszlam dzisiaj na usuwanie pieprzyka na buzi , bo zacząl się rozrastać , no i myślalam , że to będzie taki zabieg pięciominutowy, bez szczególnych ceregieli. Okazalo się, że ceremonia jest iście operacyjna.
Pan doktor zaprowadil mnie do przebieralni dla pacjentów i powiedzial "proszę się rozebrać do bielizny i zalożyć jeszcze te woreczki/kapcie na nogi " Trochę bylam w szoku bo wydawalo mi się , że dają w takich klinikach jakieś fartuszki czy coś a nie tylko kapciuszki....
...no i się rozebralam zgodnie z zaleceniem lekarza , mając jednak nadzieję, ze zanim się pojawi na sali operacyjnej to pielęgniarka mnie czymś przykryje ....wchodzę w bieliżnie, skąpej zresztą jak diabli, lekarzowi i pielęgniarkom galy wyszly i zaniemówili, na to jedna się wreszcie odzywa "trzeba jeszcze zalozyć taki fartuszek, byl tam przygotowany na szafce w przebieralni". Myslalam, że się pod ziemię zapadnę, zwlaszcza, że trzeba bylo się odwrócić tylem by iść po ten fartuszek . No i leżal taki sprasowany jak serwetka zielona, w życiu bym nie pomyślala, że to jest fartuszek operacyjny !!!
Po zabiegu podziękowalam lekarzowi, na co odpowiedzial, że to on dziękuje, bo dawno nikt go tak nie rozbawil, w pozytywnym tego slowa znaczeniu hehehe
poruta !!! :))))
piokos [ Mr Nice Guy ]
LOL!
Było popatrzeć na pielęgniarkę czy sama nie pozieleniała, jak ten fartuszek, z zazdrości :)
Kargulena [ ryba piła ]
Ja nie twierdzę, że bylo czego zazdrościć :) Zwlaszcza jesli chodzi o moje potrzepanie :0)))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Chirurg musi mieć ograniczone pole operacyjne. W przeciwnym wypadku mógłby usunąć nie ten pieprzyk co trzeba.
Kargulena [ ryba piła ]
To sobie potem to pole wyznaczl taka scierka z otworkiem, którą mi na twarz zalożyl :)
Poza tym nie wiem cóż innego można u mnie z pieprzykiem pomylić :P
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ja też nie wiem. To on cię oglądał. Ale jego reakcja, łącznie z tym co dodałaś - daje do myślenia,
Kargulena [ ryba piła ]
Moglam dodać jeszcze, że wcześniej, szukając kliniki, trafilam do prywatnego mieszkania tlumacza, który kazal mi się skierować na dól i trafilam do kotlowni :-))))
Mialo być na dole ale klatkę dalej :)))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Kiepski z niego tłumacz.
Kargulena [ ryba piła ]
To jakiś Niemiec, kiepsko po naszemu nawijal :0)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Co tu się dziwić, że Wanda nie chciała Niemca. Skoro on chciał powiedzieć "trochę niżej, kochanie", a wyszło mu "do kotła, kobieto". Dopiero potem nasze kobity zaczęły uczyć się języków. :-]
[lyterówka]
Kargulena [ ryba piła ]
Ja tam się Wandzie wcale nie dziwię :)
piokos [ Mr Nice Guy ]
Tylko dziwne, bo Wanda to chyba imię z niemieckiego :).
TrzyKawki [ smok trojański ]
To dość ciekawa teoria.
Kargulena [ ryba piła ]
Koleżanka pytala czy idę z nią dzisiaj na piwo , niestety nie mogę bo mam plasterki na buzi jak facet, który sie pozacinal przy goleniu :) Oto odpowiedź :
"tez wybralas sobie czas na korekty!
Dziewczyno ty juz dawno powinnas byc gotowa do sezonu !!!!"
Uśmialam się dodatkowo, oj dzisiaj coś będzie, bo caly ranek sie śmieję :0)))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Pij przez słomkę.
Kargulena [ ryba piła ]
Fajny link !
W średniowieczu Dorotkami nazywano dziewczęta lekkich obyczajów.
buhahahaha
Pic mogę normalnie, sęk w tym, że jak jest glosna muzyka i trochę pogadam, to dostaję ostrej chrypki . Chrypka w zestawie z plastrami może troche odstraszać ;)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Przepraszam, źle cie zrozumiałem. Myślałęm, że wybieracie się na piwo, a nie przyciągać (czy łowić jak Wanda).
Kargulena [ ryba piła ]
Noooo przyciagać to ja w takim stanie mogę tylko panów z bramy :)
Jedno co do mnie lgnie po pijaku to glupie pomysly :P
Wredota ! :P
lizard [ Generaďż˝ ]
deser- wybacz obiecalem ale komp mi padl jestem na etapie wymiany spodziewaj sie przesylki po 10 aprila
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoczyska :)
Polazłem ja sobie dziś do pracy (może dodam, że po raz pierwszy i do nowej), a tutaj od ranka niespodzianka.
- O jest ktos inteligentny. To dzisiaj masz pan luz i fuszke do środy. Po 12 godzin, inwenturę trzeba machnąć. Co panu na obiad kupić ?
(lol)
*otwiera piwo*
lizard - poczekam spokojnie :)
edyt: lyterowka
TrzyKawki [ smok trojański ]
Joł!
Zaczął się alkoholowy kwiecień. Człek pije, wraca, zjada i idzie pić dalej. Potem budzi się ... dalej już wiecie ... zjadłem.
Deser [ neurodeser ]
To bierz piwo i zajrzyj :P
TrzyKawki [ smok trojański ]
Jutro. Ze streszczeniem.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ziewbranoc, ranna zmiano :-]
Widzący [ Senator ]
Poranna witaj zmiano....
Lechiander [ Wardancer ]
Piotrasq ----> Opłaca się mieszać runy niskopoziomowe? Czy też lepiej je zbierać i opchnać może da radę?
Pytam się, bo nie mogę przejśc spokojnie obok kamyka nawet, a co dopiero runy. :-) Do tej pory mieszałem, ale zaczyna mi coś nie pasować i dlatego pytam.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Runy? Tych jeszcze nigdy nie mieszałem :-)
tygrysek [ behemot ]
witam Smoki
słyszeliście o takim przysłowiu jak: "szewc bez butów chodzi"? wszystkich swoich klientów zawsze strofuję o tworzenie kopii bezpieczeństwa najważniejszych danych, robienie zrzutów bezpieczeństwa całych partycji ... a przed chwilką mój dysk twardy w laptopie zazgrzytał sobie wesoło i powiedział: "wypierdalaj". straciłem wszystko. wszystkie dane. wszystkie hasła. wszystkie skrzętnie magazynowane programy. wszystkie loginy do stron www. wszystkie umowy serwisowe. przy pomocy jednego zgrzytu straciłem dorobek ponad 10 lat istnienia w internecie. zdjęcia też utraciłem z cyfrówek. straciłem wstępniak do karczmy i logo poetyckiego smoka. teraz nie mam nawet po co wracać do firmy ... no bo po co.
mój stan psychiczny doprowadził mnie właśnie do skrajności i ostatnimi paznokciami trzymam się kurczowo zdrowego rozsądku i nawet nie wiem po co wam to piszę, ale muszę się komuś wypłakać ...
pokrzyczy ktoś ze mną do księżyca?
PS: ma ktoś jakiś maleńki (2.5") dysk twardy (2 - 5 GB) pożyczyć albo odsprzedać?
PS2: wyśle ktoś mi na tygrysek małpeczka data kropeczka pl wstępniak oraz logotyp KpPS?
Lechiander [ Wardancer ]
Oj, Tygrys, wyrazy serdecznego...
Widzący [ Senator ]
tygrysku -> łączę się z Tobą w smutku. Jakiś czas temu sam tak miałem, jeżeli dane były naprawdę niezbędne to polecam laboratorium Ontracka w Katowicach. Słono kosztuje ale są chyba najlepsi.
Ewentualnie możesz sam próbować, znajdź identycznego twardziela i przełóż elektronikę, może się uda.
Edit: link do MBM Ontrack
TrzyKawki [ smok trojański ]
Wstępniak i logo wysłano. Sprawdź tygrysie czy dotarł, bo coś dziś tlen wariuje.
piokos [ Mr Nice Guy ]
też mi przyszedł do głowy Ontrack, ceny pewnie są indywidualne
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
tygrysek ---> Mnie niedawno tez rabnal dysk, ale mialam wiecej szczescia niz rozumu i w praktyce wykazalam przydatnosc dzielenia dysku na partycje: poszla sie kochac partycja systemowa i jeszcze jedna, ktorej akurat uzywalam. Po podlaczeniu dysku do innego komputera okazalo sie, ze pozostale dwie partycje ocalaly bezbolesnie, ze wszystkimi danymi.
Hmm, właśnie się zorientowałam, że siłą rozpędu wszystko napisałam bez polskich znaczków, nie chce mi się poprawiać, więc niech tak zostanie :)
Na razie trzymajcie kciuki, żeby ostatnio prześladujący mnie pech zniknął. Oto bilans jedynie wczorajszego dnia:
- samolot się spóźnił o 40 min,
- taksówkarz wiozący mnie do firmy wjechał w inny samochód (rozglądał się po numerach budynków i nie zauważył że przed nim facet parkuje) - w efekcie mam wielkiego guza i jeszcze musiałam dreptać z walizami jakieś 200 m. Szczęście w nieszczęściu, że nic poważnego mi się nie stało, i że wypadek był tuż obok firmy...
- pierwszy raz od nie wiadomo kiedy wyłączyłam telefon i włączając go wieczorem 3 razy źle wpisałam PIN. Efekt? Oczywiście blokada, a nie wiem nawet, czy w ogóle posiadam gdzieś jeszcze kartkę z PUKiem :/
piokos [ Mr Nice Guy ]
- pierwszy raz od nie wiadomo kiedy wyłączyłam telefon i włączając go wieczorem 3 razy źle wpisałam PIN. Efekt? Oczywiście blokada, a nie wiem nawet, czy w ogóle posiadam gdzieś jeszcze kartkę z PUKiem :/
to kobity nie mają już skorowidzów z lipnymi koleżankami, których lipny numer telefonu zawiera pin? :D np. Ksenia Motorolska 669 - 35 - 58 (boldzik to pin :))
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
piokos ---> Jakby to powiedzieć... Nigdy nie korzystałam z tego sposobu bo raczej mam pamięc do numerków, a w dodatku po tym jak zgubiłam (to pewnik, Jaśnie Pierdołowatość zgubiła, nie dała sobie ukraść) telefon pod koniec lutego, nadal mam mało numerów wprowadzonych :)
Lechiander [ Wardancer ]
Żona wyjechała w delegację.
Mąż rankiem bierze dzieciaka i wiezie do przedszkola.
- To nie nasze dziecko - mówi przedszkolanka.
Jadą do drugiego.
- Nie znamy pana synka - słyszy w drugim.
Jadą do trzeciego, czwartego... wszędzie tak samo.
Nie znają dzieciaka.
W końcu młody nie wytrzymał:
- Tato, zaliczamy jeszcze tylko jedno przedszkole i jedziemy do szkoły, bo
się w końcu na lekcję spóźnię
piokos [ Mr Nice Guy ]
Bitwa pod Warną
"Bitwa pod Warną" (fragment), Jan Matejko --->>>
Bitwa pod Warną to starcie zbrojne, które miało miejsce 10 listopada 1444 roku między oddziałami polsko-węgierskimi oraz innymi wojskami koalicji antytureckiej, a wojskami tureckimi.
W 1444 roku zawarto bardzo korzystny pokój węgiersko-turecki, zawarł go w imieniu Węgrów król Władysław III Wareńczyk. Dyplomacja papieska zdołała jednak namówić króla, aby złamał postanowienia traktatu i uderzył na Turków. Był to bowiem dobry moment, ponieważ papiestwu udało się pozyskać Wenecjan do wspólnej walki przeciw niewiernym. Niestety Wenecjanie zawiedli i do decydującej bitwy doszło bez ich udziału, król dowiedziawszy się o tym chciał zawrócić swoje wojsko, lecz Turcy odcięli odwrót. Wojska węgierskie wspierały oddziały z Polski, niestety rozgromione przez Turków. Król zginął (stąd przydomek Warneńczyk), a przez Bułgarów jest uznawany za bohatera.
Lechiander [ Wardancer ]
A co, dzisiaj rocznica?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Okrągła :-D
Wkleję fragment piosenki, która mnie dziś zauroczyła. Dawno nie słyszałem równie znakomitego arcydzieła. Ci, którzy mieli okazję zapoznać się z kunsztem kompozytorskim autora tegoż oraz niebanalnym wykonaniem wiedzą o co chodzi. O tekście nawet nie wspomnę :-DDD
Ostatni raz pisałem że
Pamiętam była jeszcze zima
Że tylko to no wiesz liczy się
Że zaufanie to taka czarna świnia
W dzień jest w nocy nie ma
A miało być tak pięknie
miało nie wiać w oczy nam
i ociekać szczęściem
miało być sto lat! sto lat!
tygrysek [ behemot ]
Widzący i Piokos --> sam się zajmuję odzyskiwaniem danych, ale w wypadku mojego martwego dysku twardego raczej nakład finansowy jest zupełnie nie opłacalny. łożysko się rozpadło, talerz wypadł z panewek i połamał głowice. kicz
a mam pytanie na temat prawa handlowego (czy konsumenckiego) a raczej reklamacji. czy jeżeli dysk twardy był kupiony na 2'gim końcu polski to czy reklamowany towar wysyłam na swój czy firmy w której kupowałem koszt?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechu ---> miksuj do RAL. Jak odchodziłem, to za 20 RAL dawali UM.
piokos [ Mr Nice Guy ]
Lechiander => Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1444 :)
czy jeżeli dysk twardy był kupiony na 2'gim końcu polski to czy reklamowany towar wysyłam na swój czy firmy w której kupowałem koszt?
tygrysek => to chyba zależy czy gwarancja jest typu door to door ( ), powinno być to wyszczególnione w umowie gwarancyjnej którą podpisywałeś przy zakupie.
tygrysek [ behemot ]
witam Smoczury
jeżeli macie zamiar w najbliższym czasie iść do kina i nie macie pomysłu na co lub jeżeli się będziecie nudzić w domu to zapraszam do wyjścia do kina na film "miasto gniewu". jeden ze wspanialszych amerykańskich filmów o bardzo trudnej treści i bez pierwszoplanowych ról. kawał świetnego filmu! polecam!
tygrysek [ behemot ]
onetowska wzmianka oddaje ten film w 100%
Prokurator okręgowy i jego wiecznie rozzłoszczona żona. Sklepikarz arabskiego pochodzenia. Detektywi, których łączy coś więcej niż przywiązanie do pracy. Czarnoskóry reżyser i jego żona. Meksykański robotnik. Dwóch złodziei samochodów. Policjant nowicjusz. Małżeństwo Koreańczyków w średnim wieku. Wszyscy mieszkają w Los Angeles. W ciągu najbliższych 36 godzin ich drogi skrzyżują się, ale nie będzie to zwykłe spotkanie, raczej ... czołowe zderzenie.
Lechiander [ Wardancer ]
A nie zwróciłem uwagi na część Karczmy. :-P
Piotrasq ---> Dzięki. Cholernie mi to pasuje. :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
<------- Lechiander
Lechiander [ Wardancer ]
No i z czego ha!?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Nie tylko ty. :-]
Kargulena [ ryba piła ]
A gdzie jest Rothon ? :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Powtórzymy mu, że go szukałaś ... gdyby nie zauważył.
Lechiander [ Wardancer ]
Bracia oficerowie przechwalają się w kasynie przewagami u dam:
- Ha, nie dalej jak w zeszłym tygodniu posiadłem dziewiętnastolatkę! Sam miód, powiadam wam panowie! - powiada jeden.
- Ach, to jest nic, ja onegdaj posiadłem szesnastolatkę! Raj, powiadam, panowie, raj! - rzecze drugi.
- A ja wczoraj posiadłem trzylatkę - przelicytował wszystkich Rżewski.
- Jej-Bohu, poruczniku, co też pan mówi, jak pan mógł?! - oburzyli się bracia oficerowie.
- Jak to - jak mogłem? Normalnie, rozsiodłałem ją i ją posiadłem.
TrzyKawki [ smok trojański ]
To chyba, Lechu, nie było a propos'? :-]
Lechiander [ Wardancer ]
Eeee, a propos czego? :-D
Deser [ neurodeser ]
Cześć Smoki :)
To ja sobie wezmę piwo jak barmanka nie patrzy :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Lechu - Eee ... no właśnie? :-P
Deser - Witamy człowieka pracy! :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kargulena--> Z lekka jedynie walcze na innych frontach :-)) Jestem na miejscu, ale od poniedzialku jestem zwyczajnie zawalony robota. Jedynie po poludniu cos wtrace w UO. Nawet nie gram :-))
Wroce moze pod koniec tygodnia do swiata zywych :-))
Deser [ neurodeser ]
Kawek - hłe, hłe... człowiek z pracy zarył nosem w klawisze i z deczka przysnął :)
Już rozumiem czemu rothon wstaje tak wcześnie :) Spacer o piątej rano to naprawde niezwykłe uczucie... i podoba mi się (bo nowe :)
Znalazłem podczas inwentury zajebisty plakat i wisi juz u mnie na szafce :D "Obywatelu, w zakładzie nie potrzebujemy statystów".
Jako, że z okazji rocznicy śmierci Cobaina młodzież jedzie w innym wątku po zespole do bólu to bez obciachu moge sobie posłuchać :P Całe szczęscie, że byli tak beznadziejni... "to nie Opole to underground" :)))
"Breed"
I don`t care, I don`t care, I don`t care, I don`t care, I don`t care
Care if I`m old
I don`t mind, I don`t mind, I don`t mind, I don`t mind, I don`t mind
If I don`t have a mind
Get away, get away, get away, get away, get away
Way from your home
I`m afraid, I`m afraid, I`m afraid, I`m afraid, I`m afraid, I`m afraid
Of a ghost
Even if you have
Even if you need
I don`t mean to stare
We don`t have to breed
We could plant a house
We could build a tree
I don`t even care
We could have all three
She said
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Że niby co: Nirvana jest obciachowa, czy komercha ?
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - poczytaj sobie tutaj :) https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4925239&N=1
i trzymaj "wodza za nerwy" ;)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
eeee... to dzieci piszą. Nie będę polemizował.
Deser [ neurodeser ]
Ja też nie :) Zaplułem monitor ze śmiechu :)
*wycina pięćdziesięcio minutową solówkę* :)))
e: lyterówka
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
O ja gupia blądynka!!! Dopiero dziś skojarzyłam, że skoro zgubiłam telefon w lutym, to nowa karta-duplikat ma inny PIN. Nie zmieniałam go, bo wydał mi się łatwy, tylko że nie wyłączając telefonu nie miałam okazji go utrwalić... Całe szczęście, że koperta z nowym PIN-em i PUK-iem nie została zutylizowana, więc Dobra Dusza przesłała mi niezbędne dane ;) Roamingu i tak nie mam, ale przynajmniej budzik jest i zegarek :D
Kargulena [ ryba piła ]
Rothon---> Ja też w sumie mam cieńko z czasem ale poczytać lubię i pewne braki personalne się zauwazylo ;) To więcej spokoju zycze :)
TrzyKawki---> Dziękuję :P
Kargulena [ ryba piła ]
Że niby co: Nirvana jest obciachowa
O bose.... pewnie Tokio Hotel nie jest, czy jak się to coś pisze :)))
TrzyKawki [ smok trojański ]
A propos blondynek:
Deser, światło zgasło? - zapytała blondynka Desera, gdy zgasło światło.
(Sorry Des, właśnie mi się przypomniało i nie mogłem się powstrzymać)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dobranoc. I snów co najmniej tak miłych, jak przeżycia tego pana, ucharakteryzowanego przeze mnie na "Nagą Broń"
[ ]
TrzyKawki [ smok trojański ]
A może raczej ... "Akademię Policyjną" , hm ... .
Meghan (mph) [...] Nigdy nie korzystałam z tego sposobu bo raczej mam pamięc do numerków, ...
Bo to, widzicie Meghan, od ilości numerków do spamiętania zależy.
Lechiander [ Wardancer ]
OJ!!
TrzyKawki [ smok trojański ]
Nono.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Myszonku sziepcziet mysz:
- Ty szurszasz a nie spisz!
Myszonok sziepcziet myszy:
- Szurszat ja budu tiszy!
Pobudaaaa! :-)))
Lechiander [ Wardancer ]
Zajebisty dzionek dzisiaj, nie ma co...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A co, tez snieg u Ciebie, Lechiander? Bo u mnie normalnie plugi na ulicach...
Lechiander [ Wardancer ]
1. Zezłomowali mnie na Ogame, po raz 4 chyba i wkurwiłem sie z deko... Malo, jeszcze sfarmił tak, ze pustynia została...
2. Mam kaca.
3. Pier... pani Ela ma przedłużoną umowę... Rozwalę to krzesło... nie wyrobię...
4. Zaspałem...
Wymieniać dalej? :D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Wystarczy! *smieje sie*
A u mnie dla odmiany:
- nie mam zadnego kaca,
- szefuńcio we stolycy,
- sprzedaż po kwartale wporzo! (w ciagu ostatnich 8 lat drugi rok co do lepszosci :-)),
- robotniki co robia remont na dole nie uzywaja dzis mlotow pneumatycznych,
- jutro piatek
:-D
Lechiander [ Wardancer ]
Co do szefuńcia... Mam typowego buca. Zresztą, tak nawet na niego mówie... Byle do jesieni...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Co, jesieniom wyrzucom? Hihihi, licze na to, ze mojego w polowie roku! Wszystkich zostawiom, a jego na pysk! Powaznie! Jako jedyny, ma zly zyciorys :-))
Lechiander [ Wardancer ]
Jesieniom bendom wybory. :-D
piokos [ Mr Nice Guy ]
zaraz zdecydujom czy bendom :P
zły życiorys? a co, test Kurskiego mu robili?
Lechiander [ Wardancer ]
Bendom, bendom, pofasznie! :-P
Żenię się z Natalią Rostową! - oznajmił Rżewski niespodziewanie kolegom oficerom.
- Co też pan, poruczniku, toż ona mężatka! Za Pierre'a Bezuchowa wydana!
- Ot, figlarka, ilem razy ją je*ał, zawsze ktoś za ścianą chrapał. - Niedźwiedź, mówiła, oswojony
rothon [ Malleus Maleficarum ]
piokos--> Jemu nie trzeba, az takich testow robic, zeby uznac, ze sie np. kumplowal z tym, czy owym niedobrym partyjnym :-)
Oczywiscie pozostaje nadal kwestia odrebna, ze w dzisiejszych czasach nie jest zly ten, kto byl lub jest z innego plemienia niz bracia, ale zly jest ten, kto nie jest z ich plemienia! Ale, czasem udaje sie niektorym uchowac :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Założę kurdę chyba :>
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4927302&N=1