Yazoo [ Pretorianin ]
Kto czytal Neuromancer??
Czy wsrod Was jest ktos, kto czytal Neuromancera badz inne ksiazki cyberpunkowe? Co o tej powiesci i o samym gatunku sadzicie? Moim zdaniem jest zaj***. :) Neuromancer poprostu wymiata...
mom [ Centurion ]
czytalem, czytalem. Najbardziej robi wrazenie to ze gosc tyle lat temu opisal swiat ktory rodzi sie na naszych oczach. Zreszta nie tylko Neuromancer jest udany - clakiem niezly jest tez Graf Zero tego samego autora.
Kacperczak [ ]
powinieneś chyba zapytać "czy jest ktoś kto nie czytał" ;/ btw, jeśli spodobał ci się Neuromancer, przeczytaj Snow Crash (Zamieć) Neala Stephensona - zobaczysz jak ładnie można rozwinąć cyberpunka (parę lat temu kilku lokalnych wieszczóf piszących m.in. do NF, skazało cyberpunka na zagładę jako gatunek nieprzyszłościowy i od początku skazany na pożeranie własnego ogona :> )
JackSmith [ ]
hmm .... oczywiście czytało się czytało, ale "Mechaniczna pomarańcza" wersja R to dopiero jest coś
Kacperczak [ ]
PS do mojego poprzedniego postu: jeśli Ci "wieszcze" przyszłość gatunku oceniali opierając się wyłącznie o prozę Gibsona, to choć głupio robili wyciągając wnioski z twórczości jednego autora, trochę racji mieli. Gibson napisał 3 świetne cyberpunkowe opowiadanka i rewelacyjnego Neuromacnera, a później zaczął się powtarzać i kopiować własne pomysły - Count Zero, Mona Lisa i Virtual Light były IMO bardzo słabe - poprawił się dopiero pisząc "Idoru".
StEEL [ Centurion ]
czytalem wszystko co gibson napisal do tej pory nie widze powodu by twierdzic ze ktores jego ksiazki sa mniej lub bardziej udane. Sadze ze prezetuja b.wyrownany poziom. Jedna z cech ktora mi sie bardzo w nich podoba to to ze nie sa od siebie tak bardzo oderwane, w kazdej jest wzmianka o bohaterach lub wydarzeniach z innej.. Co do neromancera, niektoorzy twierdza ze jest najlepszy, taka opinia wynika z faktu ze byla to pierwsza CB ksiazka i zaszokowala wszystkich, nastepne juz nie zadziwialy swiatem w nich przedstawionym wiec czytelnicy przestali sie nad nimi rozwodzic. Prawda jest taka ze dopiero pozniej zaczeli doceniac kunszt Gibsona w budowaniu realistycznych bohaterow i ciekawej fabuly, ktoorej jedyna zaleta nie bylo napchanie opisow technicznych cudeniek. Polecam Virtual light , Monaliza overdrive i wszczegolnosci Idoru ps. nieznam polskich tyt. bo wszystko w wersji oryginalnej mam :/
StEEL [ Centurion ]
Snow crash byl rzeczywiscie b.udany ale wole Diamond Edge tego samego autora... :D -=odlot=-
Kacperczak [ ]
Diamond Age :=)
gabriel angel [ Pretorianin ]
StEEL --> nie Diamond Edge tylko Diamond Age (pol. Diamentowy WIek) - wiem , bo wlasnie czytam :) a Neuromancer to Neuromancer :) legenda...
StEEL [ Centurion ]
oooooooops :) sorki ale sie wczoraj najaralem jak smok i jeszcze nie zeszlo calkiem :PP
StEEL [ Centurion ]
nie gniewajcie sie na mnie :(((
StEEL [ Centurion ]
ubawilem sie swietnie gdy w ktoorejs ksiazce gibsona bohater mial do opchniecia lewe kilkadziesiat MB RAM'u :))) warte kupe kasy LOL
Kacperczak [ ]
to był mnemoniczny jasiek - i trzymał te megabajty w głowie :)
StEEL [ Centurion ]
nieprawda mial kostke ramu z konsoli i jakas siksa mu ja zaj***** btw: burnin chrome bylo git !!
StEEL [ Centurion ]
a poozniej koles spotkal w swoim hoteliku Mone :D ( tamta ktos rozwalil poozniej) czy to niebylo Virt Light ?
Kacperczak [ ]
no faktycznie - w mnemonicu miał kilkaset ;) : "Ralfi was sitting at his usual table. Owing me a lot of money. I had hundreds of megabytes stashed in my head on an idiot.savant basis information I had no conscious access to. Ralfi had left it there. He hadn't, however, came back for it. Only Ralfi could retrieve the data, with a code phrase of his own invention. I'm not cheap to begin with, but my overtime on storage is astronomical. And Ralfi had been very scarce."