GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Roberto Baggio - piłkarz wszechczasów

29.03.2006
17:05
smile
[1]

The LasT Child [ GoorkA ]

Roberto Baggio - piłkarz wszechczasów

Przypomniałem sobie przed chwilą świetny film (miks) z najlepszymi akcjami tego piłkarza. Odkąd zacząłem interesować się piłką, on był moim ulubionym zawodnikiem. W zasadzie nie wiem czemu. Po prostu był jedną z gwiazd mistrzostw w USA. Jednak po latach dowiedziałem się, ldaczego był on uwielbiany przez innych fanów. Dobrego idola sobie wybrałem ;).

Jest to świetny technicznie piłkarz, mogący oddać strzał z każdej pozycji, który najpierw pomyśli a później zrobi. Wolał uderzyć technicznie niż po prostu mocno kopnąć futbolówkę. Mógł grać jako napastnik lub ofensywny pomocnik. Nie czarował podczas dryblingu, ale robił to w sposób skuteczny. Grał w różnych drużynach. Tych najbardziej znanych oraz w tych przeciętnych. Sprawdził się wszędzie. W zasadzie prawie wszędzie. Gwiazdą nie był jedynie w AC Milan, nie był też lubiany przez selekcjonerów reprezentacji.

Przez wielu zostanie zapamiętany jako ten, który nie strzelił ostatniego karnego w meczu z Brazylią. Ja zapamiętam go inaczej!



Vicenza (1981 - 1985) (played in 36 matches and scored 13 goals)
Fiorentina (1985 - 1990) (94 matches, 39 goals)
Juventus (1990 - 1995) (141 matches, 78 goals)

A.C. Milan (1995 - 1997) (51 matches, 12 goals)
Bologna (1997 - 1998) (30 matches, 22 goals)
Internazionale (1998 - 2000) (41 matches, 9 goals)
Brescia (2000 - 2004) (95 matches, 43 goals)


29.03.2006
17:11
smile
[2]

eJay [ Gladiator ]

Oj tak, Roberto był wielki. Jak gral w Juve to kazdy sie bal faulowac przed swoim polem karnym, bo wolny z ok. 20 metrow w wykonaniu Baggio to byla "jedenastka":)

29.03.2006
17:21
[3]

Łyczek [ Legend ]

Bez przesady, że piłkarz wszechczasów, choć był wielki i jak pamiętam zmarnował karnego w finale MŚ w 1994 roku...

29.03.2006
17:32
[4]

The LasT Child [ GoorkA ]

rotfl :)
tak się czasem zastanawiam, czy ktoś wogóle czyta jakieś posty? czy może tylko wpisuje się do różnych wątków na zasadzie +1? ;)

29.03.2006
17:36
[5]

Łyczek [ Legend ]

TLC ---> nie doczytałem, bo patrzę, że wypisywałeś kluby w jakich grał, więc nie czytałem dokładnie ;)

29.03.2006
17:40
[6]

The LasT Child [ GoorkA ]

Łyczek --> a film obejrzał?

oczywiście tytuł wątka można potraktować z przymrużeniem oka. to jest moja subiektywna opinia i w zasadzie dotyczy ulubionego gracza. zresztą nikt nie wykaże wyższości Pele>Maradona>Ronaldinho Gaucho>Marek Citko

29.03.2006
17:45
[7]

Tristan9 [ Generaďż˝ ]

Na pewno na Mistrzostwach Świata w 1994 roku byl wielki praktycznie w pojedynkę wygrywał mecze dla Włochów i głównie dzięki niemu dotarli aż do finału, pamiętam że jak oglądałem MŚ to nie kibicowałem Włochom i byłem zły gdy w końcówkach strzelał decydujące gole.
A w finale ta nie strzelona jedenastka, cóż foruna kołem się toczy raz się jest wielkim bohaterem a raz wilekim przegranym.

29.03.2006
17:47
smile
[8]

J_A_C_K [ Konsul ]

Może nie najlepszy piłkarz wszechczasów, ale z pewnością należał do tej generacji wybitnych napastników z lat 90: Bergkamp, Batistuta, Ronaldo, Romario, Stoiczkow, Baggio. Przede wszystkim wyróżniał się nienaganną techniką, a celność i jakość jego strzału powinna być solidnym materiałm do przemyślenia dla takich napastników jak Van Nistelrooy czy Ibrahimovic ;) W życiu prywatnym buddysta, być może najsłynniejszy obok Dalajlamy ;)

29.03.2006
19:04
[9]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Ze swojego dziecinstwa wolałem Van Bastena :P

A potem jeszcze moim idolem byl przez moment Batistuta.

29.03.2006
22:55
[10]

The LasT Child [ GoorkA ]

up

29.03.2006
23:30
[11]

Przewodnik Syriusza [ Magazyn Grafik ]

TLC - O, tak! Marek Citko! A teraz w Polonii też nieźle sobie radzi, w ostatnim meczu z Górnikiem z drugiej połowie to był ten Citko z 96', naprawdę fenomen. I do tego cały czas niewiarygodnie sympatyczny gość :)

29.03.2006
23:35
[12]

The LasT Child [ GoorkA ]

Przewodnik Syriusza -> szkoda, że po kontuzji nigdy już nie wrócił to WIELKIEJ formy. Pamiętam, że w jednej chwili i on i Saganowski - dwie nadzieje mieli ciężkie kontuzje. Sagan się jakoś pozbierał, Marek nie. Choć ciesze się z tego, że mówisz że sobie radzi. Gdzieś mam jeszcze koszulke Widzewa z numerem 6 ;)

29.03.2006
23:45
[13]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Nigdy go nie lubiłem :)

29.03.2006
23:50
[14]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Zawsze go lubiłem, mój ulubieniec, jeśli chodzi o Włochów, których nie lubie :>

29.03.2006
23:52
smile
[15]

leszo [ I Can't Dance ]

jak ogladam ten filmik to sadze ze dzis tak juz nie da rady przechodzic obrońców ja psów

29.03.2006
23:55
[16]

fireworm [ Konsul ]

leszo ---> znam takich wielu :) Ronaldinho, Henry czy Zidane...

29.03.2006
23:59
smile
[17]

leszo [ I Can't Dance ]

no a tutaj własnie widac ze nabieraja sie nawet nie na zwody tylko najprostsze balansy ciała ... taki Ronaldinho to mógłby z 4 na raz okiwac :D

30.03.2006
00:13
[18]

The LasT Child [ GoorkA ]

Leszo --> no tak, przez 2 lata piłka nożna tak się zmieniła, że dzisiejsi obrońcy to superherosi przy takich graczach jak Baresi, Aldair, Blanc, Marcio Santos, Tony Adams. ... a Maldini, Cafu są ciągle na topie ;/
Zobacz ile on bramek strzelił w przeciętnej Brescii zajmującej w tych latach od 7 do 13 miejsca (jak odszedł to spadła z ligi), nie mając innych gwiazd, nie wydając milionów na transfery. Nie chcę tutaj mówić, że jest ponad innymi, ale zachowajmy trochę powagi.

30.03.2006
00:29
[19]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

leszo :::> Proponuję jednak docenić zawodników z czasów przeszłych. Taki Ronaldinho to by się położył po jednej kosie, jakich Best przyjmował na siebie 4, zanim pakował piłkę do siatki.

30.03.2006
03:12
smile
[20]

Goozys[DEA] [ Solid Security ]

Hehehe... obecne młodziki może i są dobrzy, ale i tak klasą ustępują tym, którzy już dawno pożegnali się z boiskiem. Współczesna piłka nożna to cyrk, czasami przypominający mi rozgrywki pewnej drużyny NBA bodajże z lat '80, która wychodziła na boisko tylko w celu odstawiania szopek. Fak faktem jest to wszystko widowiskowe i nader skuteczne, ale to już nie to samo... W mojej głowie wciąż rozbrzmiewa skandowane na trybunach !! Toto Schillaci !! i jemu klasą równi.

31.03.2006
14:50
smile
[21]

leszo [ I Can't Dance ]

wcale nie traktuję Baggio nie powaznie !
moze inaczej sformołuje swoje zdanie, zeby nie było ze nie doceniam RB : potrafił sobie radzic z defensywą bez takich kosmicznych dryblingów jak Ronaldinho, Christiano Ronaldo czy Okocha ;]

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.