The LasT Child [ GoorkA ]
Roberto Baggio - piłkarz wszechczasów
Przypomniałem sobie przed chwilą świetny film (miks) z najlepszymi akcjami tego piłkarza. Odkąd zacząłem interesować się piłką, on był moim ulubionym zawodnikiem. W zasadzie nie wiem czemu. Po prostu był jedną z gwiazd mistrzostw w USA. Jednak po latach dowiedziałem się, ldaczego był on uwielbiany przez innych fanów. Dobrego idola sobie wybrałem ;).
Jest to świetny technicznie piłkarz, mogący oddać strzał z każdej pozycji, który najpierw pomyśli a później zrobi. Wolał uderzyć technicznie niż po prostu mocno kopnąć futbolówkę. Mógł grać jako napastnik lub ofensywny pomocnik. Nie czarował podczas dryblingu, ale robił to w sposób skuteczny. Grał w różnych drużynach. Tych najbardziej znanych oraz w tych przeciętnych. Sprawdził się wszędzie. W zasadzie prawie wszędzie. Gwiazdą nie był jedynie w AC Milan, nie był też lubiany przez selekcjonerów reprezentacji.
Przez wielu zostanie zapamiętany jako ten, który nie strzelił ostatniego karnego w meczu z Brazylią. Ja zapamiętam go inaczej!
Vicenza (1981 - 1985) (played in 36 matches and scored 13 goals)
Fiorentina (1985 - 1990) (94 matches, 39 goals)
Juventus (1990 - 1995) (141 matches, 78 goals)
A.C. Milan (1995 - 1997) (51 matches, 12 goals)
Bologna (1997 - 1998) (30 matches, 22 goals)
Internazionale (1998 - 2000) (41 matches, 9 goals)
Brescia (2000 - 2004) (95 matches, 43 goals)
eJay [ Gladiator ]
Oj tak, Roberto był wielki. Jak gral w Juve to kazdy sie bal faulowac przed swoim polem karnym, bo wolny z ok. 20 metrow w wykonaniu Baggio to byla "jedenastka":)
Łyczek [ Legend ]
Bez przesady, że piłkarz wszechczasów, choć był wielki i jak pamiętam zmarnował karnego w finale MŚ w 1994 roku...
The LasT Child [ GoorkA ]
rotfl :)
tak się czasem zastanawiam, czy ktoś wogóle czyta jakieś posty? czy może tylko wpisuje się do różnych wątków na zasadzie +1? ;)
Łyczek [ Legend ]
TLC ---> nie doczytałem, bo patrzę, że wypisywałeś kluby w jakich grał, więc nie czytałem dokładnie ;)
The LasT Child [ GoorkA ]
Łyczek --> a film obejrzał?
oczywiście tytuł wątka można potraktować z przymrużeniem oka. to jest moja subiektywna opinia i w zasadzie dotyczy ulubionego gracza. zresztą nikt nie wykaże wyższości Pele>Maradona>Ronaldinho Gaucho>Marek Citko
Tristan9 [ Generaďż˝ ]
Na pewno na Mistrzostwach Świata w 1994 roku byl wielki praktycznie w pojedynkę wygrywał mecze dla Włochów i głównie dzięki niemu dotarli aż do finału, pamiętam że jak oglądałem MŚ to nie kibicowałem Włochom i byłem zły gdy w końcówkach strzelał decydujące gole.
A w finale ta nie strzelona jedenastka, cóż foruna kołem się toczy raz się jest wielkim bohaterem a raz wilekim przegranym.
J_A_C_K [ Konsul ]
Może nie najlepszy piłkarz wszechczasów, ale z pewnością należał do tej generacji wybitnych napastników z lat 90: Bergkamp, Batistuta, Ronaldo, Romario, Stoiczkow, Baggio. Przede wszystkim wyróżniał się nienaganną techniką, a celność i jakość jego strzału powinna być solidnym materiałm do przemyślenia dla takich napastników jak Van Nistelrooy czy Ibrahimovic ;) W życiu prywatnym buddysta, być może najsłynniejszy obok Dalajlamy ;)
Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]
Ze swojego dziecinstwa wolałem Van Bastena :P
A potem jeszcze moim idolem byl przez moment Batistuta.
The LasT Child [ GoorkA ]
up
Przewodnik Syriusza [ Magazyn Grafik ]
TLC - O, tak! Marek Citko! A teraz w Polonii też nieźle sobie radzi, w ostatnim meczu z Górnikiem z drugiej połowie to był ten Citko z 96', naprawdę fenomen. I do tego cały czas niewiarygodnie sympatyczny gość :)
The LasT Child [ GoorkA ]
Przewodnik Syriusza -> szkoda, że po kontuzji nigdy już nie wrócił to WIELKIEJ formy. Pamiętam, że w jednej chwili i on i Saganowski - dwie nadzieje mieli ciężkie kontuzje. Sagan się jakoś pozbierał, Marek nie. Choć ciesze się z tego, że mówisz że sobie radzi. Gdzieś mam jeszcze koszulke Widzewa z numerem 6 ;)
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Nigdy go nie lubiłem :)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Zawsze go lubiłem, mój ulubieniec, jeśli chodzi o Włochów, których nie lubie :>
leszo [ I Can't Dance ]
jak ogladam ten filmik to sadze ze dzis tak juz nie da rady przechodzic obrońców ja psów
fireworm [ Konsul ]
leszo ---> znam takich wielu :) Ronaldinho, Henry czy Zidane...
leszo [ I Can't Dance ]
no a tutaj własnie widac ze nabieraja sie nawet nie na zwody tylko najprostsze balansy ciała ... taki Ronaldinho to mógłby z 4 na raz okiwac :D
The LasT Child [ GoorkA ]
Leszo --> no tak, przez 2 lata piłka nożna tak się zmieniła, że dzisiejsi obrońcy to superherosi przy takich graczach jak Baresi, Aldair, Blanc, Marcio Santos, Tony Adams. ... a Maldini, Cafu są ciągle na topie ;/
Zobacz ile on bramek strzelił w przeciętnej Brescii zajmującej w tych latach od 7 do 13 miejsca (jak odszedł to spadła z ligi), nie mając innych gwiazd, nie wydając milionów na transfery. Nie chcę tutaj mówić, że jest ponad innymi, ale zachowajmy trochę powagi.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
leszo :::> Proponuję jednak docenić zawodników z czasów przeszłych. Taki Ronaldinho to by się położył po jednej kosie, jakich Best przyjmował na siebie 4, zanim pakował piłkę do siatki.
Goozys[DEA] [ Solid Security ]
Hehehe... obecne młodziki może i są dobrzy, ale i tak klasą ustępują tym, którzy już dawno pożegnali się z boiskiem. Współczesna piłka nożna to cyrk, czasami przypominający mi rozgrywki pewnej drużyny NBA bodajże z lat '80, która wychodziła na boisko tylko w celu odstawiania szopek. Fak faktem jest to wszystko widowiskowe i nader skuteczne, ale to już nie to samo... W mojej głowie wciąż rozbrzmiewa skandowane na trybunach !! Toto Schillaci !! i jemu klasą równi.
leszo [ I Can't Dance ]
wcale nie traktuję Baggio nie powaznie !
moze inaczej sformołuje swoje zdanie, zeby nie było ze nie doceniam RB : potrafił sobie radzic z defensywą bez takich kosmicznych dryblingów jak Ronaldinho, Christiano Ronaldo czy Okocha ;]