MemoLucero [ Centurion ]
Zgłoszenie do WKU ??? Pytanie
Czy jesli zglosilbym sie do okregowego WKU samowolnie bez migania sie od woja to bede mogl wybrac jednostke w ktorej chcialbym byc?cos o tym slyszalem ale nie wiem do konca jak z tym jest-jestem z lubuskiego ale chcialbym pojsc do Marynarki-czyli wypada Gdynia lub Ustka.
yasiu [ Generaďż˝ ]
jeśli będzie taka możliwość to tak - myślę, że jak się zgłosisz sam to przychylniej popatrzą. problem może być, jeśli masz przydział do jakiejś innej jednostki z powodów mi nieznanych (wykształcenie, kursy itp.) - wtedy może być trudno
InterPOL [ Generaďż˝ ]
Jesli sie sam zglosisz wezma cie za wariata i juz masz wojo z glowy.
TURIN9 [ Konsul ]
to czy przydziela tam gdzie chcesz zalezy od humoru rozpatrujacego sprawe a nie to czy zglosisz sie osobiscie:), albo jak masz znajmosci kogos kto by mogl pogadac to tez inaczej sprawa stoi:)pozdr.
ILEK [ Plugawy Karzełek ]
Yasiu---->ale tak z drugiej strony patrzac...to taki przydzial ze wzgledu na "cos" (wyksztalcenie, kursy) juz go stawia w lepszej sytulacji...ma przynajmniej pewnosc ze nie trafi gdzies w puszcze na betona:))
Inter---->widze ze wszystkich swoja miarka...
gladius [ Subaru addict ]
PO CO? Przecież to strata czasu, lepiej wyjechać do Anglii do pracy.
yasiu [ Generaďż˝ ]
gladius - tak, podążać za tłumem... wojsko wcale nie jest takim złym rozwiązaniem, szczególnie jak się trafi do porządnej jednostki
a to fakt, że mając określony przydział ze względu na "coś" raczej nie trafi się do rowokopów gdzieś na zadupiu - ja miałem pierwotny przydział do WSOWL ze wskazaniem że mają mnie szkolić na specjaliste (co się wiąże z awansem na st.szer.) - stan zdrowia nie pozwolił i trafiłem do równie spokojnej jednostki, kameralnej wręcz :)
gladius [ Subaru addict ]
yasiu - w ciągu tych paru miesięcy straconych na wojsko można sporo zarobić pracując za granicą, jeśli naprawdę nie ma się żadnych perspektyw w kraju. Ale co kto woli.
yasiu [ Generaďż˝ ]
jeśli kasa jest najważniejsza to może jest jakieś rozwiązanie. kupa młodych ludzi była ze mną w wojsku na własne życzenie. mieli czas i chcieli tą sprawę załatwić. szukali pracy i potrzebowali uregulowanego stosunku - planowali jakieś większe kredyty i uregulowany stosunek bardzo im się przydawał. było też paru sportowców którzy zgłosili się sami i wiążą dalszą karierę sportową z wojskiem. byli też tacy, którzy po 2 miesiącach stwierdzili, że chcą zostać - na zawsze. było też kilku niezłych popaprańców, których kadra nieco naprostowała - co napewno wyjdzie im na dobre. generalnie, jeśli dobrze trafisz to wojsko nie jest złym rozwiązaniem.