GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pytanie do tych którzy oglądali sage z dr Lecterem

25.03.2006
16:20
smile
[1]

Yari [ Juventino ]

Pytanie do tych którzy oglądali sage z dr Lecterem

Otóż wczoraj oglądnąłem milczenie owiec. Oczywiście napaliłem się na następne części. Jest jednak problem , bo jak narazie mam tylko czerwonego smoka , czy moge go bez obaw oglądnąć , bo czytałem , że to jest historia jeszcze z przed milczenia owiec. Boje się tylko ,żeby nie było nawiązań do drugiej części , a nie chce sobie psuć przyjemności z oglądania jej.

25.03.2006
16:24
[2]

Matt [ I Am The Night ]

jak nie chcesz psuc sobie przyjemnosci z obejrzenia pierwszej czesci "Milczenia" to nie ogladaj zadnych dalszych - moim zdaniem jakos nic dobrego nie wniosly, tylko odcinano kupony z udanej jedynki.

25.03.2006
16:24
[3]

Narmo [ nikt ]

Yari --> Trylogia została trochę dziwnie nakręcona. Chronologicznie najlepiej oglądać "Czerwonego Smoka", potem "Milczenie Owiec" a na końcu "Hanibala"

25.03.2006
16:29
[4]

Yari [ Juventino ]

Matt --> ale ja już oglądalem milczenie owiec:). No ale widze , że spokojnie mogę oglądać czerwoengo smoka jeśli nie oglądalem hannibala. Ok dzięki .

25.03.2006
16:30
[5]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

"Czerwnoy smok" niestety jest kiepski. Jak dla mnie najlepszą częścią jest część druga :) Milczenie Owiec samo w sobie było przeciętne ;)

25.03.2006
16:36
smile
[6]

Messiah [ Konsul ]

Misiaty ---> "Milczenie owiec" to właśnie druga część trylogii :P i samo w sobie jest filmem genialnym ;)

Yari ---> ale namieszałeś, czemu obawiałeś się obejrzeć pierwszą część (Czerwony smok) jeśli nie oglądałeś trzeciej (Hanibal) ?

25.03.2006
16:41
[7]

reksio [ B l u e s jest królem ]

Popieram. Milczenie jest genialne. I może inne części nie są już tak dobre, to jednak sama postać Hanibala grana jest tam wciąż świetnie. Cóż... po prostu świetny aktor.

25.03.2006
17:45
[8]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Najlepiej byłoby zacząć od Czerwonego Smoka, ale w wersji Manna. Smok Ratnera jest łatwiejszy w odbiorze i nastawiony raczej na szerszą publikę, ale i tak stanowi kawał dobrego kina.
O Milczeniu nie ma co się rozpisywać. Film genialny i tyle. :)
Hannibal wypada zdecydowanie najsłabiej. Niepotrzebnie wykastrowali historię znaną z książki. Niektóre postaci usunięto, a wiele z nich zupełnie zmieniono. Dla przykładu Scott przedstawił Vergera jako gościa owładniętego żądzą zemsty, a nie sk*rwysyna, który dostał to, na co sobie zasłużył. O końcówce nawet nie wspomnę. :P

Osobiście uważam, że sagę o Hannibalu powinno oglądać się zgodnie z chronologią wydania: Manhunter - Silence of the Lambs - Hannibal - Red Dragon. Dlaczego? Dlatego, żeby jednocześnie poznać calą historię i przy okazji móc obiektywnie spojrzeć na dwie wersje filmu, które dzielą prawie dwie dekady. W dodatku jeśli ktoś oglądałby remake Czerwonego Smoka przed Milczeniem, to nie załapałby easter egga w końcowej scenie.

25.03.2006
18:31
[9]

toolish [ Kill 'Em All ]

Owieczki wiadomo genialne, świetna rola Jodie Foster i oczywiście Hopkinsa. Nie wiem co niektórzy chcą od Hannibala, moze dlatego się nie wszystkim podoba, bo już nie z Jodie Foster tylko z Julianne Moore? Bo fabuła była niezła, taka jaka miała być.

spoiler start

A scena z mózgiem w Hannibalu, już pod koniec filmu... rewelacja
spoiler stop

25.03.2006
18:51
[10]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Oglądali.

A gdzie to pytanie?

25.03.2006
19:28
[11]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

toolish ---> Fabułę Hannibala totalnie spłycono. Każda z postaci jest jednowymiarowa. W książce prawie wszyscy przechodzą mniejszą lub większą wewnętrzną metamorfozę, albo dowiadywaliśmy się o nich czegoś, co zupełnie zmieniało nasz punkt widzenia. W filmie chyba tylko inspektor Pazzi został przedstawiony jak należy. Poza tym Scott usunął zupełnie wątek siostry Vergera, który powinien odgrywać kluczową rolę w zakończeniu historii. Jakby tego było mało, w ostatnich scenach Lecter przedstawiony jest prawie jak rycerz w lśniącej zbroi, który dla dobra Clarice

spoiler start
odcina sobie rękę.
spoiler stop
Oh, oh, cóż za romantyczna scena! Szkoda tylko, że tak naprawdę jedyne co Lecter czuł do Starling to czyste zwierzęce pożądanie, stanowiące zaprzeczenie wszystkiego, co można określić mianem "uczuć wyższych".
Nie twierdzę, że Hannibal jest do niczego. Film sam w sobie do najgorszych nie należy, ale wykorzystał zaledwie namiastkę swojego potencjału. Porównywać go do Milczenia to tak jakby porównywać Ojca chrzestnego III do poprzednich części. Niby ma wszystko co potrzebne, ale każdy element tego "wszystkiego" jest wybrakowany.

26.03.2006
17:21
[12]

toolish [ Kill 'Em All ]

Mephistopheles ja nie wypowiadam się na temat książki, bo tej nie czytałem więc mogę oceniać tylko film i postacie w nim występujące bez żadnego odniesienia. Miałem podobnie przy okazji filmu "Wywiad z Wampirem", który wydawał mi się genialny, ale później po przeczytaniu okazało się, że już taki dobry nie jest i zacząłem patrzeć na niego bardziej surowym okiem. Podejrzewam, że po przeczytaniu książki też znalazłbym wiele wad w filmie "Hannibal", ale na razie się na to nie zapowiada więc sama produkcja stoi u mnie bardzo wysoko. Spróbuj sobie wyobrazić sytuację, w której nie znasz książki tylko sam film. Wtedy twoje argumenty nie mają miejsca bytu, bo są słuszne i trafne tylko w wypadku gdy zna się i ksiażkę i film.

26.03.2006
17:59
[13]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

toolish ---> Niekoniecznie. Tak się nieszczęśliwie złożyło, że książkę przeczytałem później, niż obejrzałem film i moje odczucia były właśnie takie, jak opisałem powyżej. Po prostu później doszły jeszcze zarzuty o niewykorzystanie potencjału pierwowzoru. W SotL Demme przedstawił obraz potwora w ludzkiej skórze - zło inteligentne i bezbłędne, które jest o tyle groźne, że fascynuje zamiast budzić lęk. Owszem, był to obraz dość przerysowany, bo w świecie rzeczywistym nigdy nie istniał i istnieć nie będzie ktoś taki jak Hannibal Lecter, ale w żadnym wcześniejszym filmie nikt tak jak Hopkins nie połączył cech ludzkich i zwierzęcych. A Hannibal? Gdyby zmienić tytuł, imiona bohaterów i miejsce akcji nawet nie skojarzyłbym tego z Milczeniem owiec.
Tak więc porównanie film - film wcale nie odbiega zbytnio od książka - film. I wciąż podtrzymuję, że najwałsciwszą analogią byłaby tu trzecia część Godfather. Tak samo jak Hannibal, film nie był zły. Był po prostu zwyczajny. Tak samo jak pierwszy lepszy film z oferty Polsatu, tylko trochę lepiej zrealizowany. Sam mam u siebie Hannibala na DVD, ale tylko dlatego, żeby mieć całą kolekcję.

26.03.2006
18:08
[14]

Deepdelver [ Legend ]

Oglądaj spokojnie "Czerwonego smoka", a "Hannibala" sobie odpuść.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.