Kharman [ ]
Czy prostytutki płacą podatki?
Tak właśnie podczas którejś z dyskusji jakie toczyłem na temat podwójnego opodatkowania Polaków wracających z zagranicy przyplątała mi się myśl. Jak to jest czy prostytutki płaca podatki?
Jeżeli tak, oznacza to, że państwo (ekipa rządząca, jak zwał, tak zwał) czerpie korzyści materialne z nierządu i tym samym łamie własne prawo.
Jeżeli nie, to prostytutki są grupą z niewiadomych przyczyn faworyzowaną przez fiskusa.
Jest jeszcze trzecia mozliwość, trzymanie wszystkiego w szarej strefie, ale wystarczy że choć jedna zapłaci podatek dochodowy to fiskus złamie prawo przyjmując go.
Polityka, bo ładnie mi pasuje do prawoskrętnej władzy obecnie panującej i jej nieskazitelnej moralności.
stanson [ Szeryf ]
Jesli w danym kraju prostytucja jest legalna, to panstwo ("ekipa rzadzaca" :) czerpie/może czerpać, a wręcz w świetle prawa - powinno mieć z tego legalne korzysci w postaci sciagania podatkow. Jesli prostytucja w danym kraju jest nielegalna/zabroniona - panstwo wtedy nie sciaga podatkow, no bo niby jak, skoro agencje towarzyskie nie są zarejestrowane jako firmy/przedsiebiorstwa (LoL).
No ale to tylko tak na moja szaro-burą logikę przeimprezowanego człowieczka ... :)
gereg [ zajebisty stopień ]
jakby panstwo pobieralo podatek od prostytucji, to by bylo alfonsem ;-)
stanson [ Szeryf ]
ciekawa teoria, ze tez ja na to nie wpadłem ;D
sirQwintus [ Generaďż˝ ]
w radiu zet było o tym
i da się opodatkowac ta panie ..
cos tam jest o wolnym zawodzie.. miedzy innymi czytanie tarota , okultyzm i inne
grabarzuu [ Konsul ]
Nie. Według prawa polskiego ściaganie od prostytutek pieniędzy jest sutenerstwem. Sutener W Polsce jest ścigany. Dlatego domy publiczne nie płacą podatków za zarobki. Ale się wcale nie cieszą bo więcej muszą zapłacić działającej w pobliżu grupie przestępczej, więc lepiej tez nie mają.
Ale zresztą kto wie, PIS u władzy, więc może za rok prostytucja będzie całkowicie zabroniona pod groźbą kary smierci, a na miejscach domów publicznych staną kościoły i kapliczki:)
Marrovack [ Konsul ]
no cóż, a można by zarobić, prostytucja przecież i tak zawsze będzie.
Grzesiek [ - ! F a f i k ! - ]
W Niemczech chyba płacą ...
_ramadan_ [ Konsul ]
u nas lepiej udawać, że czegoś niema zamiast na tym porządnie zarobić
Vader [ Senator ]
Obecnie nie płacą. Co roku każde rząd podejmuje te dyskusje i co roku niczego się w tym kierunku nie robi.
Kompo [ by AI ]
ramadan - > nie tyle udawać, że nie ma, ale zabraniać.
kastore [ Troll Slayer ]
Jeżeli urzędy skarbowe zaczęłyby pobierać podatki od prostytucji , to w świetle obecnego prawa można je pozwać o sutenerstwo , czyli czerpanie korzyści finansowych z usług seksualnych. Co dziwniejsze w ewidencji firm jest odpowiedni numer dla tego typu działalności.
I to wszystko na poważnie. Kiedyś Janusz Weiss w swoim "Dzwonie do Pani w nietypowej sprawie..." zrobił taki numer i podzwonił po Urzędach miast i po USach.
WolverineX [ I hate n00bs ]
wedlog mnie podatki powinien placic KAZDY. nawet panieoddajace sie niezadowi za pieniadze.
duzy maly podatki placic musi.
daje nie daje podatki placic musi.
jescze bym jak wszedzie zamontowal u tych pan letkich obyczajow kasy fiskalne z mozliwoscia otrzymania paragonu za usluge ..a mzoe i odciagniecia sobie tej przyjemsci od podatku w co rocznym rozliczeniu.
....w kosciele tez, bo kto wie ile ludzie daja natace.
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Połowa uczestników tego wątku nie zrozumiała intencji autora:
Chyba chodziło mu o sytuację gdy od prostytutki legalnie zatrudnionej za granicą Polska ściąga podatek w ramach podwójnego opodatkowania. Ciekawe muszę przyznać.
Chociaż kazus raczej teoretyczny bo która prostytutka zgłosi swoje dochody do opodatkowania w PL.
PS>Fiskus nie złamie prawa bo nie jest podmiotem podlegającym prawu karnemu - przepisy kk nie odnoszą się do tego bytu.
pokropekkk [ Pretorianin ]
Grzesiek ---> W Niemczech chyba płacą ...
Jasne, że płacą. Sam Berlin ma z tego chyba 700mln Euro rocznie. Ale nasz kraj jest przecież zbyt bogaty by się schylać po takie pieniądze. Co drugi Maybachem jeździ do pracy, co trzeci samolotem, a co dziesiąty promem kosmicznym.
Łysack [ Mr. Loverman ]
stanson jak zwykle pierwszy:P
ten to chyba jakiś magnes ma do takich wątków:PP
muflon123 [ ]
Łysack ---> albo stanson albo wysiu, oni są botami i automatycznie odpowiadają;p
Sidhe [ Konsul ]
Na świecie są instytucje, które dążą do zlegalizowania prostytucji. Chodźby te, które zaskarżyły GTA:SA o to, że tam po stosunku z dziwką można ją zabic:/ więc dlaczego prostytutka jako pracownik wykonujący swój czcigodny zawód nie ma płacić podatków!!?? Na moje podatki na dziwki powinny być ofuzjalnie zaakceptowane przez "ekipe rządzącą"...
Kharman [ ]
Bramkarz --> Chodzi mi generalnie o płacenie przez nie podatku, w każdej możliwej konfiguracji. Jedynie doprecyzuję że chodzi o Polskę.
Mało istotne jest podleganie czy nie fiskusa pod prawo karne, bardziej liczy się wymiar hmm... moralny takiej sytuacji.
Rozwijając myśl dalej.
Jeżeli nie płaca podatków to są grupą niesprawiedliwie uprzywilejowaną przez państwo(?), bo iby dlaczego ja mam płacić podatek od moich zarobków a one nie? I gdzie tu SPRAWIEDLIWOŚĆ?
Trzymanie wszystkiego w szarej strefie też nie jest zadowalające bo sprzyja rozwojowi przestępczości i narzuca pytanie o sprawną egzekucję PRAWA.
Dalej, jeżeli prostytutka pójdzie do sklepu i zechce kupić chleb to sprzedawca nie może jej policzyć marży, ponieważ sprzedaż inaczej niż po kosztach byłaby czerpaniem korzyści z nierządu, co więcej jako prawomyślny obywatel sprzedawca nie moze policzyć prostytutce również VAT, bo to oznacałoby ze państwo czerpie korzyści. To można przełożyć na zakup dowolnej rzeczy czy usługi. Oczywiście prostytutka musiałaby się najpierw do swojego zawodu przyznać.
gofer [ ]
Burdele są, każdy to wie
Lecz legalizować prostytucji tutaj nie da się
Budżet lepiej łatać z pieniędzy podatnika
Za te pieniądze byłaby tu Ameryka...
VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]
Byłyby przez to pokrzywdzone, zwłaszcza jeśli prezerwatywy i mycie pościeli nie wliczałyby się do kosztów uzyskania przychodów. Gdyby płaciły podatki to musiałby mieć też jakieś świadczenia - emerytury, mogłyby korzystać z przywilejó pracowniczych np. szkolenia (!) itd.
Btw. koło domu J.Kaczyńskiego na Żoliborzu jest wielki burdel, widać jak jego brat walczył z kurwami i przegrał.
Vein [ Sannin ]
VnEze -wwalczyl, "wygonil" poza granince miasta wiekszosc burdeli, ale to na dobre nie wyszlo....
Łysack [ Mr. Loverman ]
znając naszych polityków to albo zrobią dobrze dla siebie:
-zalegalizują prostytucje, bo księża nie mogą mieć żony:P
albo zrobią dobrze dla narodu:
-zwalczać prostytucję i siać... siać... siać!!!
Attyla [ Flagellum Dei ]
2 sprawy:
1.
usługi świadczone przez prostytutki podlegają opodatkowaniu. Jeżeli ich nie płacą, to jest to kwestia szarej strefy a nie braku objęcia obowiązkiem podatkowym. Można by ewentualnie dyskutować na temat opodatkowania VAT-em. Zwiększyłoby to jednak tylko cenę ich usług (tego rodzaju usługi uznawane są za "dobra luksusowe" - cokolwiek miałoby to oznaczać - i w całej UE uznaje się, że nabywca nie ma prawa do obniżenia VAT należnego jak od usług hotelarskich i gastronomicznych)
2.
Drugą kwestią jest materiał dowodowy. Wszystkie duże domy publiczne sł zarejestrowane jako podmioty świadczące usługi towarzyskie (do których zalicza się hostessy, masaże i inne takie - oczywiście ten termin sam teraz wymyśliłem, jako, że jest to szeroki segment rynku zawierający bardzo wiele rodzajowo usług). W miejscach takich robione są "naloty", ale zwykle nikt nic nie może niczego zarzucić. Dziewczyny są zwykle zatrudniane na umowę o pracę z opłaconym ZUSem a warunki pracy już teraz są raczej nienaganne. jeżeli ktoś chcoałby coś zarzucać to tylko opis świadczonych usług. Ale zarzut taki musiałby wiązać się z odmiennymi stawkami opodatkowania (a niemal zawsze jest to 22% - więc mogą im naskoczyć) - czyli zaległościami podatkowymi i koniecznością udowodnienia takich zarzutów (a nie jest to w interesie zarówni klientów, którzy często obniżają sobie VAT, dziewczyn - bo lepiej pracować w domu publicznym niż na ulicy, i pracodawcom)
3.
Nie wiem, dlaczego niektrzy używają tu dla określenia ich zawodu słowa "k****". To są prostytutki i tyle. Już to samo nie daje powodu do dumy. To pierwsze zaś określenie zachowajmy dla tych, które są osobami na pograniczu oszustek i prostytutek - w każdym razie osób ze sfer kryminalnych.
Łysack [ Mr. Loverman ]
a ciekawe gdzie miałyby sobie one kasę fiskalną zamontować:PP
Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]
Mowimy o Polsce?
Przeciez wszytskie prostytutki w Polsce, jesli pracuja, to w "salonach masazy" albo "agencjach towarszyskich". Co tam robia, kazdy wie, ale formalnie placa podatki nie z tytulu prostytucji, tylko z tytulu ww dzialalosci usługowej.
Sinic [ ]
Przede wszystkim w Polsce nie ma czegos takiego jak "domy publiczne" dzialajace oficjalnie. Wiec nie mozna pisac iz nie placa one podatkow. Te wszystkie lokale dzialaja jako normalne lokale rozrywkowe. I oficjalnie ich wlasciciel nic nie wie o tym iz jego pracownice to prostytutki. W innym przypadku by wyladowal w wiezieniu za sutenerstwo. Placa podatki jako lokale. Choc oczywiscie ich podstawowa i najbardziej dochodowa dzialalnosc to prostytucja.
Protystucja nie jest karalna i tego typu dzialalnosc nie wymaga zadnego zarejestrowania. Po prostu nasz kraj pod niektorymi wzgledami jest wybitnie zacofany. Ten najstarszy zawod swiata, ktorego nigdzie i nigdy w zadnym kraju sie zlikwidowac nie udalo nikomu, jest zbyt "wstydliwy" dla panow poslow. A raczej negatywny dla ich wizerunku publicznego w naszym nieco zacofanym spoleczenstwie. Boja sie ruszyc ten temat i opodatkowac, wprowadzic w ogole jakiekolwiek regulacje prawne. I w ten sposob mamy ta paranoje oficjalnie-nieoficjalna.
Lupus [ starszy general sztabowy ]
Płacą podatki , ale tylko te , które maja TAM zamontowane liczniki i kasy fiskalne .
Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]
widze ze w zadnym watku nie obejdzie sie bez pierdolenai spod znaku "tylko w Polsce".
Rozumiem, ze nalezy mierzyc zaawansowanie kraju tym czy dziwki sa legalne czy nie?
Sinic, zalozymy sie ze sa jeszcze dziesiatki krajów, w tym bogatszych od nas, w ktorych prostytucja nie jest legalna ?
Zreszta czy jest czy nie jest - niewiele to zmienia, kontroli lekarskich i tak by nie bylo.
Sinic [ ]
Mistrz Giętej Riposty -->
Po pierwsze nigdzie nie napisalem ze nie ma krajow w ktorych prostytucja jest nielegalna. Po drugie w Polsce jest ona legalna, nie jest karalna, o czym napisalem. Po trzecie napisalem o pewnym zacofaniu, zasciankowosci, w jakiej zyjemy. Co nie oznacza iz nie ma krajow jeszcze gorszcyh pod tym wzgledem. Ale dlaczego mialem sie do tego odnosic jesli intersuje mnie kraj w ktorym ja zyje? Co mnie obchodzi ze w Nibylandzie jest gorzej?
A jest fakt iz opinia publiczna by negatywne odebrala politykow ktorzy by chcieli opodatkowac "dupy". I oczywiscie nie tylko w Polsce. Dlatego nikt sie nie chce za ta sprawe wziac. Zbyt duze ryzyko.
Mazio [ Mr Offtopic ]
Czy prostytutki płacą podatki?
a ile watów ma księżyc?
Kharman [ ]
Attyla --> Czyli co? Państwo polskie łamie własne prawo?