GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1443

24.03.2006
15:02
smile
[1]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1443

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach...Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Na szczęście w końcu zwyciężył rozsądek oraz poczucie realizmu i ostatnio pełni rolę bardziej zgodną ze swoimi predyspozycjami. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Pierwsza część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=41954

Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4875075&N=1

24.03.2006
15:03
smile
[2]

Lechiander [ Wardancer ]

bzzz...

24.03.2006
15:05
smile
[3]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wołałes piokosa?

24.03.2006
15:08
smile
[4]

Lechiander [ Wardancer ]

Chyba nie usłyszał. :-P

24.03.2006
15:11
smile
[5]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Mysza, miales racje! Zajebista gra! Dopiero zaczynam, ale klimat jest faktycznie super! Star Wars: Empite at War żołdzi!

24.03.2006
15:15
smile
[6]

Lechiander [ Wardancer ]

Jak zrobię grawitony, to będziecie mogli do mnie pisać Vader, Darth Vader. :-P

24.03.2006
15:29
smile
[7]

piokos [ Mr Nice Guy ]

bzzz wołali na mojego kolegę :)

24.03.2006
15:31
smile
[8]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Na razie będziemy mówić Iander. Lech Iander :-]

24.03.2006
15:40
smile
[9]

TrzyKawki [ smok trojański ]

24.03.2006
15:46
smile
[10]

piokos [ Mr Nice Guy ]

a może w liczbie mnogiej?
Lech I Ander

24.03.2006
15:52
smile
[11]

TrzyKawki [ smok trojański ]

To liczba pojedyncza jest :-D

24.03.2006
15:57
smile
[12]

Lechiander [ Wardancer ]

pffffffffffff...

Fallen Yoda??? :-P

25.03.2006
06:23
[13]

TrzyKawki [ smok trojański ]

... ryku.

25.03.2006
06:59
[14]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Co ta wiosna z człowiekiem robi... okres między 12 a 13 wpisem przespałam :) Po wczorajszych badaniach oczu (z wpuszczaniem kropli na rozszerzenie źrenic) zwolniłam się z pracy, a po drodze słońce tak mnie wymęczyło, że położyłam się prawie od razu spać. No i właśnie mnie zbuntowane koty obudziły :)

[edit] literówka, chyba jeszcze śpię :)

25.03.2006
07:21
smile
[15]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Hehe ... chyba mnie trapi coś podobnego ... wprawdzie nikt mi nic nie zakrapiał, ale położywszy sie po nieco opóźnionym obiedzie, spałem do czwartej z minutami ... sie porobiło ... .

Deser - Odezwij się ty do mnie jakoś. Dziś imieniny Klaudii, czyli Horror Party. Trzeba się wybrać :-D

25.03.2006
07:32
smile
[16]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Nie zartujecie! Ja wczoraj ok. 19:00 tak sie jakos slabo poczulem, ze wzialem szybki prysznic i polozylem sie do lozka. Wzialem sobie pifko i... zasnalem ok. 20:00 hehehehe
Cos sie na swiecie zlego dzieje :-))

25.03.2006
07:43
[17]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Ano złego. Nie mógłby się jeden Kaczyński z drugim położyć do snu stuletniego? Tylko akurat my, którzy jeszcze ten bidny PKB pomagają robić?

25.03.2006
09:12
smile
[18]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A ja przytargałem ze sklepu kilka torebek z zakupami i mało, że uzyskałem przy tym zadyszkę - czuję się, jakbym tonę węgla przerzucił prawie ... starzeję się, czy to to choróbsko ?

25.03.2006
09:27
smile
[19]

Widzący [ Senator ]

Cześć.

Jeżeli tylko kilka torebek to nie marudzić proszę. Jest Was trzy, na jednego wypada 1 torebka albo góra 2, to ta zadyszka chyba udawana?

25.03.2006
09:29
smile
[20]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

[Ti,ti,ti ti,tiriiii...ti,ti,ti ti,tiriiii...]
Ret fajf stendin' baj!
[Ti,ti,ti ti,tiriiii...ti,ti,ti ti,tiriiii...]

25.03.2006
09:38
smile
[21]

Kargulena [ ryba piła ]

A ja mam straszliwego kaca. okazalo się , że nie będzie kargulena ani kargulenki , poszlam zatem na "jedno piwko", a dziś mnie się ostal tylko kac i smutna perspektywa spędzenia calego dnia w sklepie :(
...pikna sobota panie...

25.03.2006
09:39
smile
[22]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Buuuu, no to... nekst tajm! :-)

25.03.2006
09:43
[23]

Kargulena [ ryba piła ]

taaaa... chyba, że browar ....

25.03.2006
09:57
smile
[24]

Kargulena [ ryba piła ]

Niech ktoś za mnie idzie do sklepu ..blagam ... buuuuu

25.03.2006
10:06
smile
[25]

Harrvan [ Towarzysz ]

Elo smoki XD

25.03.2006
10:08
smile
[26]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A wyobraz sobie, Kargulena, ze ja tez musze!
Malo, jestem dzis umowiony na wodke i tak mi sie nie chce, ze glowa mala!

25.03.2006
10:16
smile
[27]

Widzący [ Senator ]

A tam, cicho być!

Ja jestem już od 7:30 w pracy a o 17 idę na wódeczkę i wyżereczkę.
I nie marudzę.

25.03.2006
10:19
smile
[28]

Kargulena [ ryba piła ]

A ja już powinnam tam być a nadal snuję się po chacie w przyslowiowych papilotach :) Poza tym bedę w robocie do samej 20.00 , a potem idę kimać ! Do samego poniedzialku tak sobie będę kimać ! O ! :P

25.03.2006
10:20
smile
[29]

Deser [ neurodeser ]

Właśnie się obudziłem, i wiecie co ? ... dramat, nie mam piwa :)

25.03.2006
10:22
smile
[30]

Kargulena [ ryba piła ]

Dla mnie dramatem by byl brak coca coli na kaca :) Ale jest ! :)

25.03.2006
10:22
smile
[31]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No ladnie *smieje sie*
Kargulena, kierowca nie jestes, nie? :-)))

25.03.2006
10:24
smile
[32]

Kargulena [ ryba piła ]

Znaczy prawo jazdy mam ale rzadko jeżdżę, u nas wszędzie blisko :)

No gupi pies ! calą już mnie podrapal , bo już mój czas przy kompie minąl heheh
To cześć ! ;)

25.03.2006
10:31
smile
[33]

Deser [ neurodeser ]

Wychlalem w nocy wszystkie zapasy, zobaczcie sami czemu :)
Taaaakiiii diaboł na moją nozowniczkę wyskoczył :)

25.03.2006
10:34
smile
[34]

Deser [ neurodeser ]

Nowy Guild Wars czyli Factions ma klimacik :) Wyglada to na jeszcze "lepsiejsze". No i ta przesuwająca się linia frontu, sojusze, pakty, zdradzieckie ataki... mniodek :)

25.03.2006
10:35
smile
[35]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No diabeu porzonny! Zabity? A jakis loot mial dobry chociarz?

25.03.2006
10:41
smile
[36]

Deser [ neurodeser ]

Loot mial taki sobie, chyba jakieś mieczysko zgarnąłem :) Ale jest takie miejsce gdzie te diaboły łażą stadami :) Była rzeznia... trochę mi się końcówka grania rozmyła ale o ile pamiętam to padliśmy kilka razy :)
I jeszcze ostatni obrazek. Moja nozowniczka w klymatach zupki chińskiej czyli miejscówka o wdzięcznej nazwie The Marktplace :)

25.03.2006
10:42
smile
[37]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ja tez czasem nie wiem skad sie z Ultimy wylogowalem :-)))

25.03.2006
10:51
smile
[38]

Deser [ neurodeser ]

rothon - najlepsze w tym jest to, że ja zwykle gram z ekipą i wszyscy siedzimy na team speak :) Następnego dnia jak durny pytam cośmy robili za misje :D Wczoraj to cała gromadka poimprezowała tak więc w swoich dociekaniach gdzie jestem nie będę chyba odosobniony :) A, że do zwiedzania jest cały nowy kontynent to faktycznie moge się zdziwić jak wyjdzie, że znalazłem się za linią frontu :D

25.03.2006
11:03
[39]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Cezara zabili. Juliusza zresztą.

25.03.2006
12:42
smile
[40]

Deser [ neurodeser ]

Nie takie dziwne, że zabili :) Toż idy marcowe :)

25.03.2006
13:28
smile
[41]

TrzyKawki [ smok trojański ]

I tu się właśnie zdziwiłem. Bo w serialu nie było mowy o idach marcowych, tylko o lutowych kalendach, a Julek nie wygłosił swojego "et tu Brute, fili", czy też "et tu Brute, contra me", tylko pogapił się i zmarł był w drgawkach. A pchnięcie Brutusa bardziej wygladało na na cios miłosierdzia niż na zamach, bo wcześniej już solidnie go byli pokłuli. A tak swoją drogą - mówią, że to dopiero od niedawna włoski parlament jest beznadziejny :-D

25.03.2006
15:38
smile
[42]

Deser [ neurodeser ]

No, zapas płynów uzupełniony... chyba sobie kicnę do Canthy :)

25.03.2006
15:49
smile
[43]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Widze was....

25.03.2006
15:50
smile
[44]

TrzyKawki [ smok trojański ]

My ciebie i twoje liczenie też widzimy :-]

25.03.2006
15:57
smile
[45]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Widze was i kocam mocno !

25.03.2006
16:09
smile
[46]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A fe!

25.03.2006
16:10
smile
[47]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

A fe ra afera afera
a ferrari nie zabiora mi i tak....

25.03.2006
16:20
smile
[48]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Pacz pan, jak się dorobił :-]

25.03.2006
18:38
smile
[49]

Deser [ neurodeser ]

Wiem, że nudzę :) ale takie zajebiste widoczki ze zal nie dać :)

Chyba sie kimne po tych piwach jak mamy iść na noc wampirow :)

25.03.2006
18:43
smile
[50]

piokos [ Mr Nice Guy ]

szaro na tej Sycylii :)

25.03.2006
18:46
[51]

Harrvan [ Towarzysz ]

W co obecnie gracie ?

25.03.2006
19:56
smile
[52]

lizard [ Generaďż˝ ]

deser wiedzialem ze zapomniales o laibachu strachy na lachy wysylam w poniedzialek a chcesz moze nowy ckod lub olafa deriglasoffa lub hurt ?

25.03.2006
20:10
smile
[53]

lizard [ Generaďż˝ ]

aa zapomnialem o najnowszym nabytku malenczuku stary narkoman wraca do korzeni mi sie podoba

25.03.2006
20:12
smile
[54]

Deser [ neurodeser ]

lizard - ckod bardzo chetnie :) Na święta nie zjedziesz chociaż na chwile ?

25.03.2006
20:32
smile
[55]

lizard [ Generaďż˝ ]

niestety pracujemy mamy plana na ostatni likend maja wpasc wypic i wrocic
a ckod sie zawiedziesz jesli punkowa kapela nagrywa w sony to .... wychodzi bardzo ladne wydanie plyty grzeczne slowa i ostra muza nie znajdziesz butelek z benzyna

25.03.2006
20:48
smile
[56]

Deser [ neurodeser ]

lizard - masz pewnie sporo racji ale zdania co do nowego ckod są bardzo podzielone. Pierwszy raz nie nagrali płyty w domu, tylko w Hamburgu i do tego (zgroza) z producentem :) Podobno mocno czuć The Cure, Gang of Four czy Joy Division. Płyta jest nagrana bez zadnego loopa czy kompa, na tzw. "setke". Sami zresztą wypowiadali się, że znudziła ich etykietka "dyżurnych buntowników polskiej sceny". Już na "dwójce" nabijali się z "konfekcjonowanego butu".

25.03.2006
20:54
smile
[57]

Deser [ neurodeser ]

Ooooo, mam :) Przy hałasie jaki wyprodukowali na "2" ten numer broni się najlepiej.

Nie będzie żadnej rewolucji

Teraz wiszę pod sufitem głową w dół
W pistolecie mam naboi pół na pół
Dla tych z generacji nie
Dla tych z generacji tak
Dla tych którzy mają w bród
i tych którym ciągle brak

Teraz wiszę uczepiony do sufitu
Wokół pełno głośnych westchnień i zachwytów
Dla tych z generacji nic wymyślono wreszcie coś
Konfekcjonowany bunt konfekcjonowaną złość

Tu nie będzie żadnej rewolucji
Będzie pokaz mych śmiertelnych instrukcji
Tu nie będzie żadnego powstanie
Będzie krótka lekcja umierania

Przestań mówić do mnie wreszcie
Przestań wreszcie na mnie patrzeć
Ciągle mieszkam w martwym mieście
I tak będzie już na zawsze
Przestań wreszcie ślepo wierzyć
W to co czujesz
W to co wiesz
Masz pięć sekund na decyzję
Jaką wybrać sobie śmierć

Może nic nie będzie jasne
Będzie tylko pustka głucha
Przestań wreszcie na mnie patrzeć
Lepiej skup się i posłuchaj

Że nie będzie żadnej rewolucji
Będzie pokaz mych śmiertelnych instrukcji
Że nie będzie żadnego powstanie
Tylko krótka lekcja umierania

25.03.2006
21:01
smile
[58]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Który to już raz ląduję w Normandii... i za każdym razem tak samo mi się to podoba :)

25.03.2006
21:17
smile
[59]

lizard [ Generaďż˝ ]

...Kiedy będziesz spać spokojnie
Ja podpalę twój świat
W wielkim mieście wielkie światło
W wielkim mieście będzie tak
Będę tu podkładał bomby
Będę wrzeszczał z całych sił
Nie dostaną mnie tak łatwo
Potem się zamienię w pył

Niech wszystko spłonie
Niech będzie koniec
Dokumenty, bilety
wszystkie gesty i słowa
Spalę wszystko doszczętnie
Potem zacznę od nowa

25.03.2006
21:26
smile
[60]

Deser [ neurodeser ]

Jedni lubią zapach napalmu i huk bomb na normandzkiej plaży o poranku (oddac im za Wilhelma Zdobywcę, Hastings pomścimy ;) a inni fajerbole i inne dagger mastery na superior w kamiennym lesie Canthy :)

Piotrasq - do tego lądowania sobie The Doors zapuść :)

26.03.2006
00:46
[61]

piokos [ Mr Nice Guy ]

Piotrasq => czym robisz screeny i je kompresujesz do forum?

26.03.2006
00:47
smile
[62]

AQA [ Pani Jeziora ]

eee tam :)

26.03.2006
04:49
smile
[63]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A ty swiotłyj Dieser, a piwo pijosz tiomnyje ...

26.03.2006
10:14
[64]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nie wstaję. Bo na forum potworki. "Sterowniki cochwile coś mi wyskakuje" Co to jest cochwil? Idę spać :>

26.03.2006
12:54
[65]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

piokos ---> print screen i żadnej kompresji.

26.03.2006
13:38
[66]

piokos [ Mr Nice Guy ]

to to takie ładne screeny robi gra? Na dodatek tak mało zajmują, nieźle :).

26.03.2006
13:46
smile
[67]

Deser [ neurodeser ]

Obudziłem się... ale nie jestem do końca pewny.
To było jednak Opole, a nie underground :D

26.03.2006
14:51
smile
[68]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Nieee nooooo... kto nie gral w SW:EaW, nie wie jak mozna robic gry!!! Genialna mieszanka strategii, taktyki i ekonomii!!! A muzyka! Ta muzyka rozwala, klimat gwiezdnych wojen rozwala! Radze szczerze - kto zyw do sklepu! W to nie zagrac to grzech!

26.03.2006
15:02
[69]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nie zamierzam. Nie ruszają mnie zupełnie klimaty SW. Pod żadną postacią.

26.03.2006
15:07
smile
[70]

piokos [ Mr Nice Guy ]

ja to raczej gustuję w Jedi Knight'ach

26.03.2006
15:47
[71]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

To przepraszam.
Poza tym wiadomo, ze mowie to do tych, ktorych ruszaja klimaty SW, pod dowolna postacia, oraz do tych, ktorzy gustuja w czyms wiecej niz Jedi Knight. Zapomnialem tylko o tym dopisac. Elipsa. Poprawiam sie.

26.03.2006
16:22
smile
[72]

Deser [ neurodeser ]

Kawek - to my o piątej doszli do domu ? :) No popatrz pan jak ten czas zleciał... i na stole nie zatańczyłem :) *śmieje się*

26.03.2006
18:30
smile
[73]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Deser - O piątej? Nieee ... coś po czwartej wróciłem. Ale zupełnie nie mam pojęcia jak to się stało, bo gdy ostatni raz kontrolowałem upływ czasu, to było nieco po północy ... Nie przedzierałeś się przez żywopłoty aby? :-D A na barze nie zatańczyłeś tylko dlatego, że ci Olka nie zrobiła miejsca :-D O w mordeczkę ... gdy chodzę to mam wrażenie, jakbym nie miał kontaktu z podłożem. Jakbym pływał ... .

A co do gier, to byłem u kumpla i ruszyliśmy Chrome2. Oj ... stanowczo tam wszystko dzieje się za szybko. W porównaniu z jedynką gra nabrała dynamiki.

P.S.: Zaraz brykam i będziemy testować Oblivion :-]

26.03.2006
18:48
smile
[74]

Deser [ neurodeser ]

Dzisiaj każda gra jest za szybka :)

To bylo dobre :)

Kick it

You wake up late for school man you don't wanna' go
You ask your mom please but she still says No
You missed two classes and no homework
But your teacher preaches class like you're some kind of jerk

You gotta' fight for your right to party

Your pop caught you smoking and he said, No way
That hypocrite smokes two packs a day
Man living at home is such a drag
Now your mom threw away your best porno mag
Bust it..

You gotta' fight for your right to party
You gotta' fight

Don't step out of this house if that's the clothes you're gonna wear
I'll kick you out of my home if you don't cut that hair
Your mom busted in and said What's that noise
Aw, mom you're just jealous it's the Beastie Boys

You gotta' fight for your right to party
You gotta' fight for your right to party
Party..
Party..

dawno tak się nie ubawiłem :)

26.03.2006
19:03
smile
[75]

TrzyKawki [ smok trojański ]

"Liiiiving in a mateeeerial world
And I am a mateeeerial girl
You know that we are liiiiving in a material world
And I am a material girl"

27.03.2006
06:15
smile
[76]

AQA [ Pani Jeziora ]

Dobry, mglisty i o godzinę do przodu dzień :)

TrzyKawki ---> no i jak tam testowanie Obliviona ? Podoba się ? My już "testujemy" od piątku i tak się podoba, że zastanawiałam się nad wzięciem urlopu.. ale poczucie obowiązku jednak wzięło górę :)

27.03.2006
07:22
smile
[77]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ceeee!
A ja zapomnialem sie pochwalic, ze wczoraj minelo 5 lat od kiedy zarejestrowalem sie na Golu. Tadaaaaam! :-))

27.03.2006
07:56
smile
[78]

Lechiander [ Wardancer ]

Gratz rothon! :-)
Mnie ruszają klimaty SW, ale gierkami jakoś nie bardzo się interesuję, choć Jedi Knight 2 przełupałemi na Kotora ma chęć. W każdym razie zainteresowało mnie owe EaW.

27.03.2006
08:28
smile
[79]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Na te pienknoł okolicznosc powinienen otrzymac laurke, talon na radioodbiornik oraz honorowe obywatelstwo Szczekocin! Ale nic, opowiem kawal. Jeden ze znanej serii o poruczniku Rżewskim.

Porucznik Rżewski zaprosił Nataszę Rostową do swojej kwatery na lampkę wina. Przyjęła zaproszenie, ale już od drzwi porucznik nasz, nie miał cierpliwości i lekko popchnął ją w stronę łóżka. Natasza się oburzyła:
- Poruczniku, jestescie strasznie prości, wiecie czego kobieta potrzebuje?! Potrzebuje uwagi, ot co, kobieta potrzebuje uwagi!!!
Stanął więc Rżewski przed Nataszą, zabrał powietrza w płuca i krzyknął z całą siłą:
- UWAGA, UWAGA teraz będę cię... *khm*, *khm*... ten! [1]

[1] Porucznik Rżewski w rzeczywistosci uzyl w tym miejscu odpowiednio wulgarnego slowa. W zwiazku jednak z faktem, ze ostatnio widuje tu nieletnich w tym Smoku, nie moge opowiedziec tego kawalu do konca :-))

27.03.2006
08:33
smile
[80]

Lechiander [ Wardancer ]

He he he! Najlepszy przypis. :-P Masz na myśli Harwana pewnie. ;-)

Ja tam się czaić nie będę. Coś podobnego do wierszyka, który kiedyś dawałeś. :-)

To EaW ro RTS...
Grafika jest miodzio, nie powiem, aż mnie ciarki przeszły. :-)

27.03.2006
08:35
smile
[81]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Hihihihi
Lechiander--> Tak. Definiuja te gre jako rts. Ale w rzeczywistosci jest to zgrabne polaczenie strategii, gry taktycznej i handlowej.
Autorzy korzystali z najlepszych wzorow. Bardzo wyraznie widac pierwsza Diune (nawet jak rozwalisz budynek, to wylazi kilku ludzikow z ruin :-) czy Warcraft (bohaterowie - Luk, Han Solo, dowodcy, dajacy okreslone bonusy na polu bitwy). No i super sprawa - walki na planecie oraz w kosmosie! Zeby zajac planete trzeba czesto najpierw zniszczyc flote na orbicie, a potem skierowac na planete sily ladowe, ktorymi nalezy zlikwidowac sily na planecie.

27.03.2006
08:54
smile
[82]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Fajna bitwe rozegralem na orbicie planety Mon Calamari. Po mojej stronie 4 Nebulony klasy B, z 10 korwet korelianskich, 3 dowodcow, jeden bohater, kilkanascie eskadr bombowcow Y-Wing i troche pomniejszego badziewia. Po stronie Imperium 4 niszczyciele, kilka korwet, kilka eskadr bombowcow i mysliwcow TIE, no i przede wszystkim stacja! 40 minut rozwalalem towarzystwo! Ale sie dzialo! Glosniki wzialem na maksa! :-))

27.03.2006
09:09
smile
[83]

Lechiander [ Wardancer ]

Smaka robisz. :-P
Problem w tym, że ja do RTS-ów nie bardzo się nadaję, ale spróbuję kiedyś, może w końcu coś pobije stareńkiego StarCrafta. :-)
BTW Odpaliłem Beyond Divinity.
Początek zaledwie zaliczyłem, ale rokuje nadzieje. Klimat chyba zachowali. :-)

27.03.2006
09:37
smile
[84]

piokos [ Mr Nice Guy ]

Hello :)

rothon => gratulancje, mnie w kfietniu ztuknie okongłe 4 :).

Lechiander => w EaW zdaje się, że jest aktywna pauza (jeśli dema mi się nie popierniczyły :P).

27.03.2006
10:00
smile
[85]

Lechiander [ Wardancer ]

Przyznam, że aktywna pauza to boska sprawa. :-)

27.03.2006
16:25
smile
[86]

TrzyKawki [ smok trojański ]

[...]

kto inny gdzieś się kocha
kto inny gdzieś się modli
nawlekasz wolno słowa
na sznurek od melodii
kto inny gdzieś zapewne
z Cohena coś tłumaczy
i niby jest tak samo,
a przecież jest inaczej

I jak tu znaleźć słowa,
które nie będą brzmieć
fałszywie potem?

nad brzegiem siedź i czekaj,
bez kija i bez wiosła,
aż trup twojego wroga,
w dół rzeka będzie niosła
czasami umiesz siedzieć,
jak radził stary mędrzec
czasami popchniesz rzekę,
by popłynęła prędzej

[...]

---------
J.K.K




AQA - Na razie nie wyszliśmy daleko poza to liniowe wprowadzenie i chyba powinienem powstrzymać się od komentowania. Ale mam mieszane uczucia. Z jednej strony doceniam grafikę, silnik etc., z drugiej zaś - nie mogę jakoś odnaleźć w tym morkowego klimatu. Nie przekonuje mnie też interfejs gry, a nie o wodotryski tu przecież chodzi. Pogramy - zobaczymy ;-)

27.03.2006
18:52
smile
[87]

Deser [ neurodeser ]

Tak mnie naszło :)

Bo chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Jak te dwa łyse kamienie nad rzeką
Chodzi o to
By pierwsze chciało słuchać
Co mu to drugie
powiedzieć chce do ucha:
Że po mej głowie ?
czasem się ich boje -
Chodzą słowa nie do powiedzenia...
Nie-do-powiedzenia

Dzień dobry
Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry
Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej dzień dobry
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Dzień dobry
Kocham cię
To zapyziałe miasto niech o tym wie

Tu chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Kiedy długo drugie
nie widzi pierwszego
Bo gdy siedzi człek samemu
z czarnymi myślami
Człowiek rzuca słuchawkami
Rzuca słuchawkami

Bo chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Nawet jeśli czasem między nami wykipi mleko
Choćbyś nawet i wieczorem zasypiała zdołowana
Chciałbym ci zaśpiewać z rana
Móc ci zaśpiewać z rana
Kochana...

Dzień dobry
Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry
Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej dzień dobry
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Dzień dobry
Kocham cię
To zapyziałe miasto niech o tym wie
Dzień dobry
Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry
Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej Jeszcze więcej Jeszcze więcej
DZIEŃ DOBRY
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Para-twoje
para-moje
Onomatopeiczne
Paranormalne
Paranoje
Dwoje
-------------------------------------------------------
GiSnL

27.03.2006
19:56
[88]

Lechiander [ Wardancer ]

Lem sobie umarł...

27.03.2006
20:06
smile
[89]

Widzący [ Senator ]

Tak, to bardzo mnie zasmuciło. Ale pociesza mnie to, że jego ksiązki zostały z nami i to że On z całą pewnością wiedział że umrze.

27.03.2006
20:12
[90]

Kargulena [ ryba piła ]

Czasami też bym chciala.

27.03.2006
20:16
smile
[91]

piokos [ Mr Nice Guy ]

na tvn24 teraz jest wywiad z Lemem, w tle jest pewnego rodzaju wahadełko. Ktoś wie jak to to się nazywa?

teraz to już dawno się skończyło :P

28.03.2006
09:58
smile
[92]

Widzący [ Senator ]

Witajcie smokaci.
A słonko i tak świeci.

28.03.2006
10:58
smile
[93]

tygrysek [ behemot ]

siema łuskowcy? jak tam bóle w krzyżu i łupanie w boku?

28.03.2006
11:39
smile
[94]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Witam Smoki...

Jak tam żyjecie w ten pikny dzień :)

Rogue --> Wszystkiego najlepszego z okazji

spoiler start
osiemnastych
spoiler stop
urodzinek. Kocham Cię bardzo :*

rothon --> Tak jest...u nas znowu siakas barmicwa :P

28.03.2006
12:38
smile
[95]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Bidnyś Gambit.

Żeby nawet życzenia bać się żonie złożyć osobiście?

Witam.


P.S.:Widzący - jakie słonko? :-O

28.03.2006
12:47
smile
[96]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No to, Gambit skoro tak... to niech zyje Rogue!
Pozdrawiam Rogue! :-)

28.03.2006
12:48
smile
[97]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Zupełnie zapomniałem. Sto lat!!!

28.03.2006
12:51
smile
[98]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Kawek --> Ano boję się, że w trakcie jakaś uwaga mi się wypsnie i w paszczę mi się moje Kochanie odwinie...
A co do słonka...to u nas jak najbardziej jest. Widzisz...trzeba mieszkac tam, gdzie dają takie luksusy jak słoneczko :)

Czy mi się wydaje, czy te mocno roześmiane mordy, robią bajzel z postami?

28.03.2006
12:53
[99]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Nie, wszystko OK.

28.03.2006
12:56
smile
[100]

Gambit [ le Diable Blanc ]

No to mi się jakis bajzel w oczach robi...wniosek: Praca szkodzi.

28.03.2006
13:11
[101]

Lechiander [ Wardancer ]

Szkodzi i to bardzo. :-/
Zajebię tę klientkę gołymi ręcyma mymi, pieprzyć krzesło! :-[



Wszystkiego naj Rogue życzę. Zdrówka, satysfakcjonującej roboty i w ogóle naj.



28.03.2006
13:24
smile
[102]

tygrysek [ behemot ]

najlepszego Rogue w te osiemnaste urodziny. dużo zdrowia!

28.03.2006
13:38
smile
[103]

Rogue [ Mysterious Love ]

Witam Witam :))))))))))))))

Gambit--Kochanie dziekuje slicznie i nie dostaniesz bo sam juz jestes.......wiesz co :PPP:)


Dziekuje slicznie reszczie ze zyczonka .

Tygrysku-- tak tak dokładnie osiemnaste:)

To co moze w wekend na piwko wpadniecie :)

28.03.2006
13:45
[104]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Gambit - Robią. Jesli używasz Opery (nie wiem jak to jest w przypadku Firefoxa). I nie wiem o co biega, bo czasem jest normalnie, a czasem, zamiast ikonki, wczytuje się tylko okienko zatytułowane "obrazek". W IE jest OK :>

28.03.2006
13:48
smile
[105]

Deser [ neurodeser ]

Rogue - Syskiego najlepsiejszego i spełnienia większości marzeń. Coś na przyszłość do marzenia też mieć trzeba :)

28.03.2006
14:30
smile
[106]

piokos [ Mr Nice Guy ]

... i pociechy z męża.

życzy piokos :).

28.03.2006
14:33
smile
[107]

Rogue [ Mysterious Love ]

Dziekuj dziekuje pociecha z mężan napewno sie przyda:))))))))

Deser--oj tak cos trzeba miec :)))))))

28.03.2006
14:46
[108]

Kargulena [ ryba piła ]

Wszystkiego dobrego Rogue !

28.03.2006
15:46
smile
[109]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Rogue -- Najlepszego wszystkiego i zdrowka zdrowka zdrowka zdrowka !!!

28.03.2006
15:48
smile
[110]

piokos [ Mr Nice Guy ]

kontakty międzynarodowe: USA - Turkey

28.03.2006
20:06
smile
[111]

Widzący [ Senator ]

Wasze lenistwo przekracza już wszelkie dopuszczalne granice.
Rżną w giery, piją gorzałę, bradziarzą się czy też wszystko jednocześnie?

28.03.2006
20:30
smile
[112]

TrzyKawki [ smok trojański ]

bradziarzą się

Hm?

28.03.2006
20:32
[113]

Harrvan [ Towarzysz ]

Smoki mam do was prosbe ... jesli ktos z was zna zespol Hammerfall niech sie wpisze do watku
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4897067&N=1

28.03.2006
20:33
smile
[114]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Bajka o smoku i księżniczce

Piękna księżniczka została uwięziona w zamku strzeżonym przez smoka.
A oto różne wersje zakończenia opowieści w zależności preferencji muzycznych rycerza -wybawcy.

POWER METAL:
Bohater przybywa na białym jednorożcu, umyka smokowi, ratuje księżniczkę i kochają się w zaczarowanym lesie.

HEAVY METAL:
Bohater przybywa z kumplami na harleyach, zabija smoka bekając i pierdząc przy tym, opróżnia parę puszek z piwem i zabawia się z księżniczką.

PUNK:
bohater przybywa bez hełmu, bo mu na irokeza nie wchodzi, patrzy zdegustowany na zamek, kontestuje smoka, olewa księżniczkę, stwierdza, że bajki są no future, po czym oddala się w siną dal i posuwa pierwszą napotkaną żabę.

VIKING METAL:
Bohater przypływa okrętem wikingów z drużyną brodatych Germanów, zabija smoka swoim potężnym toporem, zdziera zeń skórę i zjada go, gwałci księżniczkę na śmierć, kradnie wszystko co do niej należało, i na koniec podpala zamek.

AMBIENT:
Rycerz przyjeżdża, zsiada z konia i stoi bez ruchu, gapiąc się na smoka. Zaintrygowany smok też stoi bez ruchu. Wkurzona brakiem rozwoju wydarzeń księżniczka naparza ich po głowach wałkiem do pieczenia ciasta, po czym oddala się szukając rycerza słuchającego punka.

DEATH METAL:
Bohater przybywa z lasu, cały oblepiony chrustem i igliwiem. Smok chce go odstraszyć ryczeniem, na co rycerz sam zaczyna ryczeć, tak, że smok wnet dostaje ze śmiechu ataku apopleksji i umiera w okrutnych męczarniach. Bohater przelatuje księżniczkę, po czym zdziera z niej skórę tarką do obierania warzyw.

REGGAE:
Bohater jest tak uwalony zielem, że zamiast do zamku trafia do browaru. Tam pojedynkuje się z beczkami z piwem, myśląc, że to smoki, aż w końcu przybywa G. W. Bush i wsadza go do Guantanamo za kontakty z zaświatami.

BLACK METAL:
Bohater przybywa o północy dopiero co wstawszy z krypty (przez co okrutnie śmierdzi), zabija smoka, nabija jego zwłoki na pal przed zamkiem, upodla księżniczkę, odprawia rytuał wypicia jej krwi przed zabiciem, następnie korzystając z kości smoka i księżniczki odprawia czarną mszę ku czci Swarożyca i Dadźboga. Dadźbog przybywa na wezwanie i zabija rycerza.

GORE METAL:
Przybywa bohater, zabija smoka i rozrzuca jego wnętrzności przed zamkiem, gwałci i zabija księżniczkę. Następnie gwałci martwe ciało raz jeszcze, rozcina jej brzuch i wyjada jej wnętrzności. Wtedy gwałci padlinę kolejny raz, podpala zwłoki i dokonuje gwałtu po raz ostatni.

POEZJA ŚPIEWANA:
Przybywa bohater, spoziera na ogrom smoka i dochodzi do wniosku, że nigdy nie zdoła go pokonać. Wpada w depresję i popełnia samobójstwo. Smok zjada go oraz księżniczkę na deser. Tak kończy się ta smutna historia.

PROG:
Przybywa bohater z gitarą i gra 26 minutowe solo. Smok sam się zabija ze znudzenia, bohater dociera do sypialni księżniczki, gra kolejne solo używając wszystkich technicznych zagrywek i pasaży dźwięków, które opanował ostatnimi czasy w konserwatorium. Księżniczka ucieka, rozglądając się za rycerzem preferującym heavy metal.

GLAM ROCK:
Zjawia się bohater, smok pada ze śmiechu na jego widok i pozwala mu wejść do zamku. Bohater kradnie księżniczce kosmetyki i maluje cały zamek na piękny, różowy kolor.

NAJBARDZIEJ ALTERNATYWNA ALTERNATYWA:
Bohater przybywa wierzchem na wiewiórce, zsiada z niej, skacze na lewej nodze, gada coś bez sensu i macha jajkiem przyczepionym do pomarańczowej sznurówki. Mainstreamowy smok obrzyguje go plastikiem, na co rycerz rozwala go puszczając z kwadrofonicznego zestawu dzwięki wiertarki nagrane od tyłu. Księżniczka nawet chciałaby pocałować wybawcę, ale cóż począć, skoro ma on cztery pary oczu, szczęki, czułki na głowie i cały jest jakiś taki zielony.

NU METAL:
Bohater przyjeżdża zajechaną Hondą Civic, pojedynkuje się ze smokiem, ale ulega spaleniu po tym, jak zbyt niski krok w jego spodniach zapala się od smoczych płomieni.

INDUSTRIAL:
Przybywa bohater w połyskującym płaszczu, wykonuje obsceniczne gesty przed smokiem za co opuszcza krainę baśni w towarzystwie ochroniarzy.

GRIND METAL:
Zjawia się bohater, wykrzykuje coś zupełnie niezrozumiałego przez dwie minuty i odchodzi.

HIP-HOP
Bohater przyjeżdża najlepiej odpicowaną bryką w całym NY, zalewa smoka stekiem bluzgów i baterią automatycznych miotaczy graffiti klasy dres-blok. Smok, ogłupiały idiotycznym, jednostajnym beatem serwowanym przez rycerza zamienia się w toster. Bohater kradnie księżniczkę i włącza ją do swojego 120-osobowego haremu.

TRASH METAL:
Bohater przybywa, z prędkością światła wpada do zamku i ratuje księżniczkę, po czym gwałci ją w równie szybkim tempie (około 3 sekundy).

POLSKA ALTERNATYWA:
Garbaty rycerz po prostu zabija kulawego smoka i uwalnia brzydką księżniczkę.

IN ABSENTIA PORCUPINE TREE:
Rycerz zabija smoka i uwalnia ksiezniczke, po czym okazuje sie ze rycerz jest impotentem, ksiezniczka mezczyzna, a smok tylko tamtedy przechodzil w drodze na piwo.

ROCK PSYCHODELICZNY:
Rycerz przybywa w kolorowej zbroi na glowie zamiast helmu ma wieniec z kwiecia u boku dynda mu wielka faja wodna. Ani mysli walczyc ze smokiem. wspolnie biora kwasa po czym gapia sie pare godzin przed siebie kontemplujac przyrode. Ksiezniczka w tym czasie nago plasa po lace.

FLOWER KINGS I POCHODNE:
Rycerz nadjezdza w blyszczacej totalnie odpicowanej zbroi. Ma ogromny, pelen runow i ozdob miecz. Po drodze jednak zbacza z traktu przez co podroz zajmuje mu 10 razy wiecej czasu niz powinna. Smok czekajac na niego zjada ksiezniczke.

ZESPOLY POKROJU CREED:
Rycerz jest maly i watly. Jedzie na osiolku. Zbroje zrobil sobie sam jednak po drodze zaczela sie rozpadac ma wiec na sobie tylko gdzieniegdzie kawalki blachy. Wyciaga osobiscie wykuty wielki miecz dwureczny po czym upuszcza go. Pare razy probuje podniesc wytezajac sie ze wszystkich sil. Nic z tego. Podbiega do smoka i z calej sily kopie go w kostke. Smok patrzy na niego zdziwiony po czym odgryza mu noge. Rycerz dostaje furii i skaczac na jednej nodze bije go rekami. Smok odgryza mu druga noge i obie rece. Bohater wykrawawia sie na smoka starajac sie ugryzc go w palec. Smok zabiera zniesmaczona cala sytuacja ksiezniczke i wspolnie zyja dlugo i szczesliwie.

MATH-ROCK
Rycerz przybywa w czarnej zbroi na pieknym, czarnym, rumaku. Spoglada na smoka smutnymi, czarnymi, oczyma po czym milczac wbija mu miecz dokladnie 2,5 cm ponizej serca. (jak wiadomo jest to najwrazliwsze miejsce na ciele smokow) Smok ginie. Rycerz kresli mieczem na piasku dwa okregi, wbija miecz w ziemie, pada na kolana i zaczyna plakac. Ksiezniczka podchodzi pytajac co sie dzieje. Rycerz odpowiada jej ze i tak nie zrozumie.

FOLK klasyczny (tj. z lat 60)
Rycerz przyjeżdża starym chevroletem. Protestuje przeciw uwięzieniu księżniczki, co oczywiście nie odnosi żadnego skutku, a następnie - o ile lubi Joni Mitchell - wdaje się w egzystencjalne refleksje na temat faktu owego uwięzienia, po czym odjeżdża pełen satysfakcji z moralnego zwycięstwa.

TECHNO
Rycerz przybywa pojazdem kosmicznym i pokonuje smoka przy użyciu joysticka. Niestety, sam okazuje się robotem. Księżniczka ucieka w poszukiwaniu fana czegokolwiek innego.

MUZYKA ELEKTRONICZNA (old school a la JMJ, TD etc.)
Rycerz przylatuje pojazdem przypominającym "Enterprise", z głośnym szumo-świstem zabija smoka przepiękną smugą lasera i odlatuje z księżniczką w jasne, błękitne niebo, pomiędzy śnieżnobiałe obłoki. Niestety, dręczą go wątpliwości, czy zabijając smoka nie naruszył równowagi ekologicznej.

JAZZ TRADYCYJNY
Rycerz w czarnym garniturze, czarnym kapeluszu i białych butach przyjeżdża czarną limuzyną i zabija smoka z pistoletu automatycznego "tompson". Następnie palnikiem acetylenowym pruje sejf należacy do smoka, by zabrać z niego kosztowności, po czym kupuje księżniczce białe futro i zabiera ją do najelegantszego lokalu w całym Chicago.

MUZYKA ORIENTALNA
Rycerz siada w pozycji lotosu i medytuje, aż doznaje olśnienia, że smok jest przecież złudzeniem! Następnie uprawia z księżniczką seks tantryczny.

MUZYKA KLASYCZNA
Poważny rycerz z powagą wyciąga poważny miecz i poważnie zabija smoka. Następnie z poczuciem oczywistej dla siebie wyższości nad fanami czegokolwiek innego bierze z księżniczką ślub przy możliwie najmniej znanej kompozycji możliwie najmniej znanego kompozytora.

GRUNGE
Rycerz w kraciastej flanelowej koszuli serwuje smokowi śmiertelną dawkę heroiny, po czym wspólnie z księżniczką z wolna pogrąża się w narkotycznym nałogu.

KLASYCZNY ROCK-AND-ROLL
Rycerz z fryzurą na Presley'a rozjeżdża smoka różowym cadillakiem i zabiera księżniczkę do baru dla zmotoryzowanych na hot-dogi i coca-colę.

PROG-METAL:
Rycerz nadjezdza po czym zaczyna paradowac wte i we wte przed smokiem. Momentami zsiada z konia i biegnie obok niego. Co jakis czas staje na siodle na jednej nodze i wykonuje kilka podskokow. Pare razy staje na rekach i robi kilka salt. Smok patrzy na to wszystko nie bardzo wiedzac jak sie zachowac. O ile wygibasy rycerza najpierw go zainteresowaly o tyle po godzinie nie moze juz ukryc znudzenia. W koncu rycerz decyduje sie zaatakowac i wtedy orientuje sie ze zapomnial zabrac miecza.

28.03.2006
20:40
smile
[115]

Widzący [ Senator ]

Doczytałem do końca.
Idę zgwałcić smoka i zabić księżniczkę, to pewno jest ethnic.

28.03.2006
20:42
smile
[116]

Rogue [ Mysterious Love ]

Bry wieczór:)

jeszcze raz wielkie dzieki za zyczonka :)

29.03.2006
07:16
smile
[117]

Widzący [ Senator ]

Dzień bryyy.....

Warto było, smok okazał się całkiem powabną smoczycą a księżniczka była brzydka, głupia, złośliwa i jakaś taka ptasia. Może nawet miała coś kaczego w sobie, w ramach prewencji przed grypą ukręciłem jej łeb.

29.03.2006
07:55
smile
[118]

Lechiander [ Wardancer ]

Dobre! :-))
Ja bym olał księżniczkę i poszedł w cholerę (mam się narazać dla jakiejś wywłoki?), wstępując po drodze do napotkanych karczm i zajazdów. :-)

VIKING METAL:
Bohater przypływa okrętem wikingów z drużyną brodatych Germanów, zabija smoka swoim potężnym toporem, zdziera zeń skórę i zjada go, gwałci księżniczkę na śmierć, kradnie wszystko co do niej należało, i na koniec podpala zamek.


Nie bardzo mi ta wersja odpowiada - jest tu chyba pewna niezgodnośc. :-)
I co to na bogów jest Viking Metal??? :-D

29.03.2006
08:15
smile
[119]

Kargulena [ ryba piła ]

Dziwne bajki tu opowiadacie :-)))
Księżniczka brzydka, glupia...wywloka ??? matko to co powiecie o czerwonym kapturku ? :)

29.03.2006
08:46
smile
[120]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Witam Smoki...

Lechu --> Może to taki bardziej nordycki gothic. Zamiast wąpierzy Loki i spółka. Cholera ich wie.

29.03.2006
09:23
smile
[121]

Widzący [ Senator ]

Kargulena-> nic dodać nic ująć, śp. S. Lem w jednej z powieści zmienił tytuł bajki na "Długi Czerwony Kapturek" (w tejże raczył wymienić również baśń o Alibabie i czterdziestu zboczeńcach).

29.03.2006
09:44
smile
[122]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)

"Bohater jest tak uwalony zielem, że zamiast do zamku trafia do browaru." - i wystarczy :)

29.03.2006
10:16
smile
[123]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Lechu zauważył jedną niezgodność, a ja więcej. Ale się wyrywać nie chciałem. :-]

naparza ich po głowach wałkiem do pieczenia ciasta

To są wałki do pieczenia?

puszczając z kwadrofonicznego zestawu dźwięki wiertarki nagrane od tyłu

Ponieważ nie opracowano jeszcze praktycznej metody poruszania się w przeciwną stronę osi czasu, obawiam się, że dźwięki wiertarki można nagrać tak samo jak wszystko inne i jedynie "puścić od tyłu". Chyba że autorowi chodziło o to, że mikrofon był ulokowany z tyłu wiertarki, ale wątpię.

Widzący - Ethnic, to chyba byłby, gdyby bohater złożył księżniczkę smokowi w ofierze, albo lepiej - pokłonił się smokowi, a księżniczkę spożył.

29.03.2006
13:52
smile
[124]

Mysza [ ]

Siemka smoki!

Teraz to ja doipiero zniknę ze świata żywych.... Oblivion in progress... graficznie wymiata, interfejs do dupy, questów na razie mało, walka fajna, magii nie tykałem... dopiero zacząłem, więc trudno powiedzieć coś więcej... a oto mój hiroł... Nord, czyli barbartzyńca... czyli dałem mu mordę Conana.... znaczy młodego Arniego... :P :D

29.03.2006
14:01
smile
[125]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Myszu, a co mu się stało z szyją? Coś go chyba pod tą zbroją po plecach łaskocze, tak się w sobie skurczył ;P

Rogue ---> Łotrzykowskiego podejścia do świata przez następne 18 lat ;)

29.03.2006
14:04
smile
[126]

Mysza [ ]

Meg --> Bo widzisz, on się czai! :)

ale przyznaj... mordkę mu podobną do Arniego zmajstrowałem, nie? :)

29.03.2006
14:22
smile
[127]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Fakt - jakby przystojniejszy brat :)

29.03.2006
14:38
smile
[128]

Lechiander [ Wardancer ]

Kawek ---> Moja niezgodnośc odnosi sie tylko i wyłącznie do mojego cytatu, czyli fragmencie o Vikingach. :-)

29.03.2006
15:10
smile
[129]

piokos [ Mr Nice Guy ]

a czy w tej grze można zrobić sobie postać co wygląda jak Fabio :))?

29.03.2006
18:08
smile
[130]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Co tam? :-D

29.03.2006
20:46
smile
[131]

piokos [ Mr Nice Guy ]

po kaczemu :)

29.03.2006
20:48
smile
[132]

Widzący [ Senator ]

rothon - > Ty weź i dorośnij wreszcie, no bo jak nie dorośniesz to jak będziesz z banku kasę brał?
Założą Ci na klawiaturę "obce słowo" a Ty będziesz jak dziecko we mgle.
A może Ty masz wygląd kobiecy, to uważaj z kolei z tym dorastaniem. Bo jak dorośniesz i wyrośnie Ci to i owo, to łowcy głów porwą Cię dla Twojej dupy żeby nią kupczyć z zyskiem a ze sromotą dla Ciebie.
No Widzę że masz przechlapane, albo brak kasy, albo nierząd w zagranicznym zamtuzie.
To może Ty już lepiej nie dorastaj?

29.03.2006
21:13
smile
[133]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Wy tu o bzdurach, a ja na wojnie !

29.03.2006
21:17
smile
[134]

Widzący [ Senator ]

Piotrasq ? Wojna to rozumiem, ale żeby zabijać konie i krowy? To pewno jakieś mutanty?

29.03.2006
21:31
smile
[135]

Lechiander [ Wardancer ]

Pieści się z tą wojną, jak z niemowlakiem. A skonczyłby to w 2,5 h. :-)

29.03.2006
21:41
smile
[136]

TrzyKawki [ smok trojański ]

29.03.2006
21:43
smile
[137]

Deser [ neurodeser ]

*śmieje się*

welcome to tijuana
tekila, sexo y marihuana
welcome to tijuana
con el coyote no hay aduana

bienvenida a tijuana
bienvenida mi amor
de noche a la manana
bienvenido a tijuana...
bienvenida mi suerte
a mi me gusta el verte
bienvenida a tijuana
bienvenida a tijuana
bienvenida mi amor
de noche a manana
bienvenida mi amor
bienvenida a tijuana
bienvenida tu pena
bienvenida la cena
sopita de camaron...
bienvenida a tijuana
bienvenida mi suerte
bienvenida la muerte
por la panamericana

welcome to tijuana
tekila, sexo y marihuana
welcome to tijuana
con el coyote no hay aduana...

29.03.2006
21:50
smile
[138]

Deser [ neurodeser ]

tia :)

Wyobrażasz sobie że to film
I że w nim grasz
Wiesz kogo trzeba znać
Kogo unikać
Jak się ustawić
Żeby przed kamerą dobrze wypaść
Tacy jak ja nie mają u Ciebie cienia szans

Twoje ubrania z drogich sklepów to klęska
Chłopaki ze szkoły filmowej
Projektanci mody
Kluby dla pedałów
Tylko tam się dobrze bawisz
Wmawiam sobie że jesteś chujowa
I że mi nie zależy
Ale sam w to nie wierzę

Uważaj bo jak Cię spotkam to zabiję
Uważaj bo jak Cię spotkam to zabiję
Uważaj bo jak Cię spotkam to zabiję
Uważaj bo jak Cię spotkam to zabiję

Wyobraź sobie że to film i że w nim gramy
Znasz scenariusz wiesz że wkrótce się spotkamy
I że nie będzie happy endu
Padają strzały - publiczność jest zdziwiona
Ale bije brawo i wszyscy są po mojej stronie
Wiedzą że Ci się należało

Uważaj bo jak Cię spotkam to zabiję
Uważaj bo jak Cię spotkam to zabiję
Uważaj bo jak Cię spotkam to zabiję
Uważaj bo jak Cię spotkam to zabiję
----------------------------------------------------------
CKOD
- podoba mi sie stylizacja :)

29.03.2006
22:07
[139]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Lechu ---> ale w ten sposób zaliczałbym 3 gry dziennie. Po co ?

29.03.2006
22:08
smile
[140]

Deser [ neurodeser ]

Jeżeli jest coś nowego
Jeżeli jest nowy świat
Ten na który czekamy
I o którym marzymy
Na pewno nie ten
Na pewno nie
I tak tu już nie ma nic
I tak tu już nie ma nic
I tak tu już nie ma nic
I tak tu już nie ma nic
Do stracenia
Jeżeli jest coś pozytywnego
Jeżeli jest coś co ma jakiś sens
Coś co każdy wie
I czego każdy chce
Chcę zobaczyć to teraz
Chcę zobaczyć to tu
I tak tu już nie ma nic
I tak tu już nie ma nic
I tak tu już nie ma nic
I tak tu już nie ma nic
Do stracenia
Przebiłem się przez front aż na tyły wroga
I pytał komu służysz zdecyduj się
My służymy sobie
I wierzymy w siebie
Żyjemy teraz
Żyjemy tu
I tak tu już nie ma nic
I tak tu już nie ma nic
I tak tu już nie ma nic
I tak tu już nie ma nic
Do stracenia
Nie ma nie ma nie ma nie ma
Nie ma nie ma nie ma nie ma
Nie ma nie ma nie ma nie ma
Nie ma nie ma nie ma nie ma
Chcę zobaczyć to teraz
Chcę zobaczyć to teraz
Chcę zobaczyć to teraz
Chcę zobaczyć to teraz
Bo może rano już nie będzie tego wszystkiego
Może rano już nie będzie tego wszystkiego
Może rano już nie będzie tego wszystkiego
Może rano już nie będzie tego wszystkiego
Może rano już nie będzie tego wszystkiego
Może rano już nie będzie tego wszystkiego
Może rano już nie będzie tego wszystkiego
Może rano już nie będzie tego wszystkiego
I tak tu już nie ma nic!
-----------------------------------------------------------
Kawałek jest z lat stanu wojennego wiec... bardzo nie odszedl od raliów ;)
a plakat z koncertu w Londynie :)

29.03.2006
22:17
smile
[141]

piokos [ Mr Nice Guy ]

Piotrasq => z tego co widzę to już jedna z ostatnich misji :)

29.03.2006
22:30
smile
[142]

Deser [ neurodeser ]

Jezu jak się cieszę
Z tych króciutkich wskrzeszeń
Kiedy pełną kieszeń znowu mam
Znowu mogę myśleć
Trochę jakby ściślej
I wymyślać śmiało nowy plan

I pięknie jest
Nieskromnie bardzo jest
Kiedy mija
Tak jak wszystko
Ta euforia
Kilkudniowa

Wstawać i pra-
-cować i mieć
Nie bardzo mogę
Nie bardzo chcę

Jezu jak ja lubię
Jak ja bardzo lubię
Chyba tak nie umie lubić nikt
Lubię się zaszywać
Lubię nadużywać
Szukam wciąż okazji i je mam

I pięknie jest
Nieskromnie bardzo jest
Kiedy mija
Tak jak wszystko

Wstawać i pra-
cować i mieć
Nie bardzo mogę
Nie bardzo chcę

Jezu jak się cieszę

29.03.2006
23:03
smile
[143]

piokos [ Mr Nice Guy ]

Lech Janerka czy Klaus Mitffoch?
A może jedno w drugim :]

29.03.2006
23:14
smile
[144]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Klaus Mitffoch z Lechem Janerką :-)

29.03.2006
23:43
smile
[145]

piokos [ Mr Nice Guy ]

aaa, czyli w duecie śpiewali :]

30.03.2006
00:22
smile
[146]

Lechiander [ Wardancer ]

Piotrasq ---> Czyli sztucznie sobie przedlużasz łupanie? :-P

Kawek ---> A Ty co? Wróciłeś do Wolfa? :P

30.03.2006
00:27
smile
[147]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nooo ... kolegi dziś nie było, więc nie ruszyliśmy Oblivionu, Chrome też tam, więc co mi pozostało? :-]

30.03.2006
00:30
smile
[148]

Widzący [ Senator ]

No to Wam pa.
widzoncy icie spaci, ajka wstanei to z ziomalami poostuuuka
narka

30.03.2006
08:38
smile
[149]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dobry?

30.03.2006
08:40
[150]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Lechu ---> nie. Mam czas pół godziny dziennie.

30.03.2006
09:14
smile
[151]

Widzący [ Senator ]

heloł ziomy

stokam z gdaska
ty skond

30.03.2006
09:35
smile
[152]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A ja z Poniatowej! Yoo, Poniatowa! Wchodzimy do baru, kumpel wola cztery duze! I dwa male! :-D

30.03.2006
09:44
smile
[153]

Widzący [ Senator ]

cze roto
dorsłeś jusz jak dorosles to masz kaske
bez kaski to fszystko doopa

30.03.2006
09:55
smile
[154]

Widzący [ Senator ]

Jakie to jest męczące pisać w taki kretyński sposób. Te wszystkie "joł", "eloł" i inne, toż to czystej wody kabotyństwo.
Dobrze że to już czwartek, wolne już blisko:-D a na wolnym, wiadomo piwko i rozrywki.

30.03.2006
10:04
smile
[155]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ale najciekawsze w calej sytuacji jest to, ze bezporoblemowo niektorzy sie w ten sposob porozumiewaja.
Zeby daleko nie szukac... pierwszy napotkany watek z brzegu: jak odbierac post kogoś kto po mojej opinii na temat gry,odpowiada 4-ema wyrazami cytuję:"co mnie to obchodzi",czy tego typu mądrości zaliczają się jako odpowiedz w tym wątku,dla mnie to raczej nie poszanowanie!!!!!!!!!!

Aleosochozi? :-/

Eeee, dosc stekania :-))
Siedze na urlopie i mi Agatka kaze jakies obrazki przybijac do scian. No i chyba sie trzeba ruszyc :-)

30.03.2006
10:58
smile
[156]

Lechiander [ Wardancer ]

Joł!

Na BN-nie wchodzę raz w gierkę jakąś. Jest juz kilka osób. Wchodzi jakiś koleś i woła "Yo". No to ja "Jol" i wszyscy zbaranieli. :-))

30.03.2006
12:11
smile
[157]

Deser [ neurodeser ]

Cze Smoczyska :)

Lato dziś do wrocka wpadło. Nalatałem się po urzędach siakowyś, przychodniach czasochłonnych i utrudzony oraz spocony wróciłem w rodzinne strony. Coż więc było robić. Gorąc taki, że wszelkie surowce wtórne zebrałem, każdy grosz porzucony niedbale odnalazłem i czem prędzej udałem sie do placówki spozywczej celem nabycia napojów chłodzacych. Mam "czy" :)

Jakoś rozspiewany byłem widzę wczoraj... moze pora kontynuować :)

30.03.2006
12:24
smile
[158]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

A ja mam jakieś przesilenie wiosenne: nie chce mi się piwa...

30.03.2006
12:50
smile
[159]

Wiolax [ b l u e ]

cześć Smoki :)
roztopów nie było ...
a ja tonę ....w kazdej wolnej chwili w świecie Lineage 2 :))

pozdrawiam

30.03.2006
13:02
smile
[160]

Deser [ neurodeser ]

Śliczna suknia, nie to co moje halki :)

30.03.2006
13:06
smile
[161]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ale towarzysz kurduplowaty jakiś.


Nową może założę :>

30.03.2006
13:08
[162]

TrzyKawki [ smok trojański ]

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4903130&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.