GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Prawdziwa muzyka ...

21.03.2006
21:22
[1]

Harrvan [ Towarzysz ]

Prawdziwa muzyka ...

Prawie wszystkie piosenki sa robione dla pieniedzy . Muzyka ta nie pochodzi z glebi serca artysty tylko sa suchymi slowami , ktore mowia o rzeczach malo waznych lub o wydarzeniach ktore sa "na topie" . Szukam takich piosenek ktore nie bylyby przepelnione komercja ... Znacie takie ?

21.03.2006
21:23
smile
[2]

milys [ spamer ]

chopin :)

21.03.2006
21:24
smile
[3]

szarzasty [ rammsteinick ]

madonna, britney spears...

21.03.2006
21:24
smile
[4]

Harrvan [ Towarzysz ]

Chodzi mi o wspolczesna tworczosc

edit : Szarzasty --> yhy ... XD

21.03.2006
21:26
[5]

zooz [ TS Wisła Kraków ]

Hendrix ?

21.03.2006
21:28
[6]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

Wszystko z:

21.03.2006
21:28
smile
[7]

Orlando [ Reservoir Dog ]

Jim Morrison i The Doors

21.03.2006
21:29
smile
[8]

milys [ spamer ]

okej okej... Pink Floyd

21.03.2006
21:29
[9]

Ozzie [ NVIDIA - AGEIA fanboy ]

Britney wiele razy powtarzała, że jej muzyka płynie z głębi jej serca przecież.

A tak bardziej serio to np. Bob Marley.

21.03.2006
21:29
[10]

szarzasty [ rammsteinick ]

a tak na serio to może być metallica z pierwszych lat twórczości

21.03.2006
21:30
[11]

yellowfox [ Uśmiechnij się ]

moze HomoTwist?

nigdy nie masz pewnosci czy pisenka jest nagrana dla masy czy z potrzeby tworzenia

21.03.2006
21:32
smile
[12]

VYKR_ [ Vykromod ]

Stare Dobre Malzenstwo, Grechuta, Wolna Grupa Bukowina, Kondrak i Mikolajczak, Jacek Kaczmarski, Zbigniew Preisner, Republika, Dżem, Leniwiec, Ciechowski, The Synthetic, 2Tm 2,3, Armia

To tak tylko przeglad z polskich bo zagranicznych wymienialbym do jutra :)

21.03.2006
21:34
[13]

Sir Skull [ Market Square Hero ]

Dream Theater - jakieś wątpliwości? ;)

21.03.2006
21:35
smile
[14]

milys [ spamer ]

bonobo

21.03.2006
21:36
smile
[15]

zooz [ TS Wisła Kraków ]

Sir Skull --> słusznie, a do tego dodałbym jeszcze Liquid Tension Experiment

21.03.2006
21:36
[16]

serphin [ Szklany Człowiek ]

Myslovitz? Negatyw?

21.03.2006
21:36
[17]

Vader [ Senator ]

VYKR_ --> Wow, mamy podobny gust :-) Sam jestem wielkim Fanem Grechuty i Kaczmarskiego, a i SDMem nie pogardzę :)

21.03.2006
21:37
smile
[18]

Ze wsi [ Senator ]

Hmm Tokio Hotel

21.03.2006
21:38
[19]

brutu [ Uwielbiam Cię Aguś ]

Moze Staszewski z Kazikiem, Kultem?

21.03.2006
21:40
smile
[20]

VYKR_ [ Vykromod ]

Vader--> alez to nie byla lista mojej ulubionej muzy, a jedynie niepelne zestawienie polskich zespolow, ktore dla mnie za na 100% niekomercyjne.
Gdybym mial wymieniac muze ktora slucham, to nie siedzialbym do jutra a siedzialbym do swiat wielkanocnych... roku 2012 ;p

21.03.2006
21:41
[21]

Mortan [ ]

Nie moze tylko napewo Staszewski z Kultem, solo z KNZetem. The Syntetic tez pasuje :)

21.03.2006
21:41
smile
[22]

toolish [ Kill 'Em All ]

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4864440&N=1

21.03.2006
21:43
[23]

Laios [ Chaosnik ]

Robie Williams ladnie spiewa;>

21.03.2006
21:44
[24]

graf_0 [ Nożownik ]

Syntetic

21.03.2006
21:52
smile
[25]

lesho [ Pretorianin ]

Bach
Pink Floyd

no jeszcze moze byc Dżem , Queen, Led Zeppelin

21.03.2006
21:52
[26]

brutu [ Uwielbiam Cię Aguś ]

Mortan --> "Moze" w moim poscie oznaczalo propozycje dla pytajacego w watku ;) - mi mowic tego nie musisz.

Co to za kapela, Synthetic? Wymienianie jej w jednym poscie z Kazikiem sprawia, ze juz mi sie podoba :)

21.03.2006
21:54
smile
[27]

Paradox [ Konsul ]

Peja, on reprezentuje biedę.

21.03.2006
21:56
smile
[28]

Coolfon [ Zaleś ]

Paradox--> Masz racje

21.03.2006
21:56
smile
[29]

magister blokers [ Generaďż˝ ]

to może polski hip hop - no wiecie....
...."chajs element nieistotny"

21.03.2006
22:00
smile
[30]

shubniggurath [ Mongoose Dog ]

eno.... U.V.Impaler mnie uprzedził...;-(
ale powtórzę;p

21.03.2006
22:02
[31]

karol_sz [ myślozbrodniarz ]

Dżem

21.03.2006
22:14
smile
[32]

Yari [ Juventino ]

Zdecydowanie Lacrimosa.

Twórca tego zespołu przed nagraniem debiutanckiej płyty założył w 1990 roku własnż wytwórnie , tylko dlatego , ąby byc niezależnym w komponowaniu . Zamyka się swoim studio , pisze teksty , sam tworzy muzyke , a na koniec na nagranie zaprasza różnych artystów i wykonawców , nagrywał nawet z londyńską orkiestrą symfoniczną. To jest muzyka przed duże M , ale tylko dla miłośników klasyki i w mniejsyzm stopniu metalu . Ogólnie : gotyk. Mroczny , piękny , nie przesiąknięty komercją.

Perfekcjonizm.

21.03.2006
22:16
[33]

Harrvan [ Towarzysz ]

Yari --> mam jedna piosenke "Senses" , ale chce miec wiecej ... tylko jedno pytanie : skad ?

21.03.2006
22:16
smile
[34]

gofer [ ]

Hahaha, kolejny młody-ambitny słuchający "tru nuty" a nie komery... *śmieje się*

21.03.2006
22:20
smile
[35]

Harrvan [ Towarzysz ]

gofer --> a ty czego sluchasz wielki stary koneserze muzyki ?

21.03.2006
22:20
smile
[36]

Mortan [ ]

brutu --> Nie nie :) The Sntetic to totalny brecht, czysta amatorka, robiona dla smechu :)


tutaj to sciagniecia

21.03.2006
22:25
[37]

Yossarian [ RY!!! ]

Syntetic? To gwiezdne wojny... ffszechfchfświecie...

21.03.2006
22:26
smile
[38]

Mortan [ ]

..i czlowiek widmo..niewidoczny jak skała jak skała :D

21.03.2006
22:27
[39]

Lewy Krawiec(łoś) [ Kąsul ]

MC Terminator?

21.03.2006
22:27
smile
[40]

konioz [ Taternik ]

Do tego dodac trzeba , ze jest to czysta amatorka, tekst chyba na zywo wymyslany do muzyki filmowej:D

<<< Czlowiek widmo to jest czlowiek widmo... jest niewidzialny... jak skala...

Mortan --> True True:)

21.03.2006
22:28
smile
[41]

brutu [ Uwielbiam Cię Aguś ]

Ups ;)
Wpisalem w google i znalazlem "postpunka", myslalem ze to to ...polskie,ale niespecjalnie mi odpowiada ;)

edit: znaczy zespol polski,ale po angielsku spiewaja...

21.03.2006
22:29
smile
[42]

Yari [ Juventino ]

Harrvan --> no cóż , o płyty w polsce dosyć trudno , ja w każdym razie posłużyłem się ... osiołkiem , jest cała dyskografia , prawie 1 giga.
Ale i tak mam zamiar kupić oryginał ich najnowszej płyty , arcydzieło :).

21.03.2006
22:32
[43]

Yoghurt [ Legend ]

Jezu, znowu o komercji. Slogan wyświechtany jak moje spodnie. Bo prawdziwy artysta zarobić na utworze nie chce i żywic sie bedzie jedynie własną twórczością. "Bo artysta głodny jest o wiele bardziej płodny... "

Radziłbym porzucić ten wykrzywiony idealizm i odrzucanie "komerchy" wszelakiej, bo to jedynie pusty śmiech mój wzbudza.

21.03.2006
22:38
[44]

Yossarian [ RY!!! ]

Chłopaki... da się Syntetica z joemonstera ściągnąć?

21.03.2006
22:38
[45]

Ze wsi [ Senator ]

Kult.

21.03.2006
22:50
smile
[46]

Mortan [ ]

Yossarian --> Da sie przed chwila siagalem. kliknij na jakis utwor przerzuci sie na stronke z ktorj mozna sciagnac, poszukaj "Zapisz na dysk - kliknij na link prawym przyciskiem i wybierz "Zapisz element docelowy jako..."" :)

21.03.2006
22:50
[47]

VYKR_ [ Vykromod ]

Yoghurt--> Sądy kategoryczne niezwykle są dogodne, dorodne
I poniekąd modne nawet w muzeum
Najwyższy czas stanąć oko w oko z monstrum!

btw, nie wiem czemu podajecie KULT. moim zdaniem o to ze jednak chca zarabiac (i nawet slusznie, na emeryture trza miec) jest cena biletow na ich platne koncerty. Jedne z najdrozszych z polskich zespolow :P

21.03.2006
22:56
[48]

Yoghurt [ Legend ]

VYKR- jeszcze dorzuce zgodnie z tematem- Wszyscy artyści to prostytutki.

Kazimierz zarobić chce na swej twórczości, to jasne, ale kurwa mać, który artysta NIE CHCE? Po to jest muzykiem, żeby mieć z tego pieniądze, siebie, rodzine, znajomych wyżywić, na paliwo mieć i na starość pojechac sobie do ciechocinka. Rozumirem, idea, tru muzycy, pierdoły i młodzieńcze ideały, ale naprawde mam w dupie, czy artysta tworzący muzyke jeździ ferari czy jako "prawdziwy muzyk" (zgodnie z kuriozalnym tytułem wątku) 20-letnim poldkiem, ważne że mi sie podoba co gra. Naprawde, problemów teraz chyba młodzież młodsza (bo sam sie za młodzież uwazam) nie ma większych i chce uchodzić za koneserów.

21.03.2006
23:04
[49]

konioz [ Taternik ]

Yoghurt ---> masz racje, z byciem tru itp. to ludzie za mlodu sie przekrzykuja, ze to komercja a to nie itd. Ale przykladowo w HH ma to znaczenie bo jesli taki Peja spiewa, ze reprezentuje biede a w rzeczywistosci jest zupelnie inaczej to powinien byc spalony w srodowisku:)(mnie to oczywiscie mierzi ale jako przyklad tylko podaje)

21.03.2006
23:25
[50]

Harrvan [ Towarzysz ]

Yoghurt --> kazdy musi zarobic ... muzyk tez ... ale do chol*ry co to za muzycy albo zespoly ktorzy spiewaja o pier*olach i na tym gruba kase zbijaja ... (TH i Britney) .

21.03.2006
23:27
[51]

Yoghurt [ Legend ]

Konioz-> pod tym względem już bardziej szanuje Tede, który muzycznie i poziomem humoru to leży i kwiczy (chociaż "pęknięty jeż" występuje w moim słowniku :)), ale w dupie ma całe biedzenie sie , reprezentowanie blokowiska i nie ukrywa, że ma dobrą zabawe przy zarabianiu kasy na tym dochodowym jak żaden inny, hip-hopowym biznesie. I wole taka rozbrajająca, prostacką szczerość niż silenie sie na wyszukiwanie "tru" muzyki, którą definiuje sie przez to, że mało osób ją zna albo "artysta wkłada wen serce a nie pieniądze"

EDIT: Harvan- a ktoś cie ich słuchać zmusza? Nie. Madonna też śpiewa o pierdołach, a doskonałości płyty Ray of Light nigdy nie zaprzeczę. Mike Patton śpiewa w większości o pierdołach i nie przekazuje nic ważkiego ani odkrywczego w swoich tekstach, ma kupe sajd projeektóew a wokal ma jak nikt inny. Red Hoci teksty mają zupełnie bez sensu, a i tak Blood Sugar Sex Magic uwazam za jedną z najwazniejszych w historii muzyki. Zważ, że wymienione trzy przykłady przeze mnie są tylko kroplą w morzu, artyści owi zarabiają od chuja kasiory a patrz- jednak potrafią dobrze zagrac (ze wzoltami i upadkami, ale jednak nadal tworzą rzeczy, których moge posłuchac z przyjemnością)

21.03.2006
23:28
[52]

magister blokers [ Generaďż˝ ]

Harrvan -> a od kiedy nie wolno śpiewać o pierdołach? i robić na tym kasy?

21.03.2006
23:29
smile
[53]

VYKR_ [ Vykromod ]

Yoghurt--> A jedni są lepsi, a drudzy są gorsi
A gorsi są tańsi, a lepsi są drożsi

Oczywiscie ze artysta chce cos jesc i artysta tez chce miec normalne zycie. Ale diabel tkwi w hierarchii wartosci - czy wazniejsza jest kasa czy przekazanie cos ludziom?
IMO tylko tych ktorzy dbaja bardziej o kase niz o przekaz mozna nazwac komercyjnymi. do tego zaliczaja sie oczywiscie wszystkie wykreowane gwiazdeczki ktorych piosenki nie maja absolutnie zadnego sensu. nie ma nawet ekspresji bo maja dyktowane co maja spiewac i jak :P

21.03.2006
23:32
[54]

gofer [ ]

Harrvan - > to czego ja słucham ma tu akurat małe znaczenie, ale skoro Cię to tak interesuje, to słucham tego, co mi wpada w ucho. I szczerze mam w dupie to, czy twórca trzepie na swojej muzyce grubą kapuchę czy może tworzy dla znajomych i głębokiego, niszowego podziemia, byleby mi się to podobało. A jak widzę jak tacy jak Ty piszą swoje dymane filozofie nt. tego czy dana muzyka pochodzi z serca czy nie, to wybacz, ale śmiać mi się chce *śmieje się*

21.03.2006
23:43
[55]

Yoghurt [ Legend ]

VYKR-> problem jednak w tym temacie taki, że każdego sławnego artyste, który ma trzy wille i cały prywatny czteropiętrowy parking podziemny z samochodami, identyfikuje sie jako artyste chciwego i "złą komerchę". Ale naprawde, mało obchodzi mnie jego stan posiadania, i nikt nie zabroni mi postawienia Dżordża Majkela czy Prince'a (których twórczość miejscami wyprzedzała epokę, choć zdarzały im sie kiksy), starych perełek Dżeksona do History włącznie czy płyt Madonny albo innej "Komerchy" w stylu lekkich i przyjemnych starych Offspringów i Greendayów zaraz obok Iggiego Popa, Toma Waitsa, Primusa, solowych projektów Claypoola czy Frusciante, kwasowych odjazdów Dżordża Harrisona albo skandynawskich odjazdów Bjork, Mum albo zacnego nowofalowego roka w stylu New Pornographers czy Mooney Suzuki. Bo mnie sie to podoba i chuj mnie obchodzi kto ile na czym zarabia.

21.03.2006
23:44
[56]

Harrvan [ Towarzysz ]

Gofer --> o rly ? *smieje sie* ...

Mozna posluchac piosenki ktora nie niesie zadnej tresci ( bo jest melodyjna i wpada w ucho ) , ale kazdy artysta powinien udowodnic ze oprocz pierd*l moze przekazywac tresci wazne ...

21.03.2006
23:45
[57]

wysiu [ ]

"ale kazdy artysta powinien udowodnic ze oprocz pierd*l moze przekazywac tresci wazne ..."
Po cholere? To ma byc rozrywka, przynajmniej dla mnie. A nie jakies katharsis.

21.03.2006
23:46
[58]

konioz [ Taternik ]

O tak Tede zdecydowanie jest dobry:) Wole taki brecht i podchodzenie do sprawy na luzie niz sztuczne udawanie biedaka czy czlowieka z marginesu.
Tylko czemu napisales pod tym względem już bardziej szanuje Tede? Ja nie powiedzialem, ze tamtego szanuje:P Tylko, ze mnie mierzi czy go szanuja ludzie tego sluchajacy:) No chyba, ze zle zrozumialem.

21.03.2006
23:50
[59]

gofer [ ]

Harrvan - > czyli jeżeli ktoś robi dużo pieniędzy na muzyce, to znaczy że jego teksty nie niosą żadnej treści?

PS
"kazdy artysta powinien udowodnic ze oprocz pierd*l moze przekazywac tresci wazne ..."

Zawsze myślałem, że ludzie słuchają muzyki dla wrażeń estetycznych, ale widzę że mam do czynienia z koneserem. Posłuchaj sobie piosenek zaangażowanych politycznie, będziesz miał ważne treści...

PPS
Tak mnie naszła myśl - pewnie gardzisz muzyką instrumentalną, przecież nie ma żadnych ważnych treści ani fajnych cytatów, które sobie można na status w gg ustawić, nie? :)))))

21.03.2006
23:55
[60]

Yoghurt [ Legend ]

Harrvan-> a po co? I zdefiniuj "Ważne treści". Czy są to te gówniarskie pseudo-pankowe przekazy "Nigdy więcej wojny", "Politycy to mendy" i "nie jedz mięsa" czy może śpiewanie o rzeczach oczywistych? Piosenka zaangażowana rzadko mnie rusza, tego typu twórczość chyba tylko w wykonaniu Morrisona wyszła w 100%, bo np. Kazik może i ma celne obserwacje społeczne, ale wszyscy wiedzą o tym i nic odkrywczego to tam nie ma. Muzyka służy rozrywce, a nie pierdoleniu pseudointeligneckich głupot i szukaniu sensu istnienia.

Konioz-> "Pod tym względem" odnosiłem raczej do ogółu hip-hopowej twórczości, jesli już o niej wspomniałeś.

EDIT- gofer, apropos statusów i takich tam, czy mój podpis przekazuje wazne treści? Bo to cytat z Clawfingera bardzo dobrze oddający mą filozofie zyciową :P

21.03.2006
23:59
smile
[61]

bialy kot [ FLCL ]

Bardzo ciekawe zjawisko spoleczne. Zawsze mnie fascynowal ten nieokielznany pociag do wszystkiego co "niekomercyjne", ktory jak na ironie wystepuje zdaje sie tylko u plebsu :)

22.03.2006
00:02
[62]

Yari [ Juventino ]

gofer
Tak mnie naszła myśl - pewnie gardzisz muzyką instrumentalną, przecież nie ma żadnych ważnych treści ani fajnych cytatów, które sobie można na status w gg ustawić, nie? :)))))


Harrvan z tego co widze wykazuje zainteresowanie Lacrimosą , a tzn że właśnie muzyka klasyczna nie jest mu obojętna , różnica polega jednak jeszcze na tym , że Lacrimosa ma świetne teksty :).

22.03.2006
00:03
smile
[63]

VYKR_ [ Vykromod ]

wysiu--> jesli pojmujesz muzyke tylko jako rozrywke to tracisz bardzo duzo, oczywiscie jesli chodzi o niektorych wykonawcow. ponadto, w przypadku niektorych z tych niektorych nie spsob czerpac przyjemnosc ze sluchania bez rozumienia przeslania. a zreszta, sam to pewnie wiesz ode mnie, jeslis fan Pink Floyd :P

Yoghurt--> to jest wlasnie glupie ze ludzie oceniaja muzyke po wykonawcy w tym komercyjnosc muzyki po zamoznosci wykonawcy. masz racje, ze tak naprawde ch** nas powinno obchodzic ile kto zarabia.
z drugiej strony, niektorzy muzyki deklaruja sie ze sa prawdziwi itp itd i spiewaja o tym piosenki... wtedy nie sposob nie wnerwiac sie przez konflikt rzeczywistosci z tym co kto "przekazuje" muzyka.
no i sluszna uwaga co do muzyki "lekkiej i przyjemnej" - mnie wnerwia ze ktos mowi ze cos jest komercha tylko dlatego ze piosenka nie jest wielce wysublimowana. a czy musi byc? przeciez nikt nie powiedzal ze kazdy utwor musi miec przynajmniej 12 minut, zawierac 14 solowek i miec przesalnie ktore mozna odczytywac na 26 sposobow... tworzenie muzyki dobrej po prostu do sluchania to tez wielka sztuka.

22.03.2006
00:06
[64]

Scatterhead [ P ]

Portishead

22.03.2006
00:10
[65]

Yari [ Juventino ]

Yoghurt
Muzyka służy rozrywce, a nie pierdoleniu pseudointeligneckich głupot i szukaniu sensu istnienia.


A czy w takich samych kategoriach postrzegasz filmy i książki ? Też mają służyć tylko rozrywce , ku uciesze tłumu ?

22.03.2006
00:11
[66]

Harrvan [ Towarzysz ]

Gofer --> moze zarabiac a nawet powinien ... i nie znaczy wcale ze jesli muzyk zarabia duzo szmalu to jego muzyka nie niesie zadnyc waznych tresci
Co do muzyki instrumentalnej to powiem ci w tajemnicy ze nie tylko slowem mozna przekazac uczucia


Yoghurt --> nie o takie hasla mi chodzi ...
"Mozna posluchac piosenki ktora nie niesie zadnej tresci ( bo jest melodyjna i wpada w ucho ) , ale kazdy artysta powinien udowodnic ze oprocz pierd*l moze przekazywac tresci wazne ... "
Wedlug mnie muzyk oprocz spiewania pierd*l powinien chociaz raz w zyciu byc "glosem swiata"
edit : Wysiu --> piszesz na temat ??? ( Rispekt XD)

22.03.2006
00:13
smile
[67]

wysiu [ ]

VYKR --> Oczywiscie, dobrze jest, jesli muzyk spiewa o czyms sensownym. Ale jesli piosenka opowiada o przyslowiowej dupie Maryni, a brzmi dobrze, to dlaczego mialbym udawac, ze mi sie nie podoba?:) Czesc piosenek Floydow tez jest o bzdurach, no chociaz fakt, oni nie maja chyba ani jednej piosenki o milosci:)
Lubie sobie np posluchac Monster Magnet. Wiekszosc ich tekstow to jakies bzdety o w temacie "sex, drugs and rock&roll". Kiedys slyszalem ciekawy wywiad z wokalista - opowiedzial, ze generalnie ma w glebokim powazaniu jakies przeslania, jego zamiarem jest sprzedawac plyty, bo to dla niego szmal, a wiecej szmalu i slawy = wiecej zabawy i panienek. I co? I nic, przynajmniej byl szczery.

22.03.2006
00:33
[68]

gofer [ ]

Harrvan - > ale przecież jeżeli zarabia dużo pieniążków, to znaczy, że jest komercyjny i idąc Twoim tokiem rozumowania - komercyjny = nie płynący z serca, więc gdzie tu miejsce na wazne tematy?

"muzyk oprocz spiewania pierd*l powinien chociaz raz w zyciu byc "glosem swiata" "

hahaha, a jeżeli ktoś tworzy sztukę dla sztuki, dla samych wrażeń estetycznych, to jest mało wartościowy?

22.03.2006
00:36
[69]

Yoghurt [ Legend ]

Yari- tak, film postrzegam głównie w kategorii rozrywki- ma mnie bawić. I co z tego, że jednoczesnie zaraz po obejżeniu Dnia Niepodległości albo jakiejś głupawy w stylu American Pie moge sobie włączyć Jarmuscha albo Kusturicę, skoro i taki, i taki film dostarcza mi dawki radochy, choć zupełnie innego rodzaju? Rozdzielam pojecie rozrywki masowej i rozrywki nieco mniej przystępnej, niemniej- jest to dla mnie głównie rozrywka, a nie wskazywanie drogi postepowania i sensu życia (wyłączając Pythonowski "Sens Zycia" oczywiście)

Harrvan- a po co ma być głosem świata? Jest to niemozliwe, bo np. głosem swiata nie jest dla mnie Bono, bo zamiast dokarmiac afryke z helikoptera wolałbuym im zrzucic nawozy sztuczne i techników, którzy ich wreszcie naucza uprawiac ziemie. Widzisz problem? Nikt nigdy nie bedzie przekazywał poprzez muzyke prawd uniwersalnych, bo, prawdy uniwersalne są trywialne. A kawałki typu "Hil de łerld, mejk yt a beter plejs" do takiego pieprzenia o rzeczach oczywistych należą.

22.03.2006
17:17
smile
[70]

Marrovack [ Konsul ]

shubniggurath, U.V. Impaler

Jedziecie na Desiderii Marginis w sobotę do Poznania?
Chciałbym tam być ._. niestety, jestem niepełnoletni, nie mam żadnego środka transportu prócz rowera a Poznań jest ponad 300 km ode mnie, a tatuś nie zawiezie, bo na pierdoły czasu nie ma.
Ta, wiem że takie dzieci nie powinny jechać na poważne imprezy, no i jak jesteś prawdziwym fanem to nie ma przeszkody która ci uniemożliwi dojazd na koncert, ale widocznie jestem nie jestem fanem i przeszkody są.

Wybieracie się? Byliście kiedykolwiek na koncercie w tych klimatach?
U.V. Impaler wie że jestem zielony jeszcze jeśli chodzi o takie produkcje, sam niedawno podesłał mi linka w https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4693707&N=1
Jest taka sprawa że część z tych zespołów zalatuje totalnie jakimiś satanistycznymi/neopogańskimi/cholera wie jakimi jeszcze przesłaniami, i to takimi 'tr00', a nie jak w zespołach 'det metalowych', śpiewają szatan 26 razy na piosenkę i słowo już traci wartość, oni nie są śmieszni i groteskowi tylko...perwersyjni i zboczeni. Nie Desiderii Marginis właśnie, oni są spokojni i podoba mi się ta muzyka, ale część z tych mocnych industrialnych klimatów to jakieś zboczuchy/sekciarze/spalić ich czyć nie? Co oni mogą wyprawiać na koncertach, będą odgryzać głowy kurczakom czy są normalni i 'tr00' jak ich muzyka?
Pytam bo nie znam jeszcze dobrze tych klimatów...

No i wreszcie pierwotne pytanie które gdzieś zaginęło po drodze: Jedzie ktoś do poznania? :P
I gdzie kupujecie płyty? narazie znalazłem tylko kilka sklepów gdzie można znaleźć ich produkcje: czasem, ale rzadko na alegro, trochę na fan.pl i rockserwis.pl, + troszkę na no i
Macie coś jeszcze?

A, ceny płyt. Drogie -_- Tacy oni tr00, a kasiurę i tak zabierają od biednych ludzi. Kosztują tyle co normalni wykonawcy popierani teledyskami i reklamami w kolorowych pisemkach :|

Przepraszam za natłok pytań, to i tak nie wszystkie, ale po prostu po nagłej fascynacji tą muzyką tyle mi się ich kołata po głowie. Dzięki za odpowiedź, jakby komuś się chciało odpisać.

22.03.2006
17:26
[71]

Grungowiec [ LENIWIEC ]

"Szukam takich piosenek ktore nie bylyby przepelnione komercja"

każda piosenka jest przepełniona komercją, w mniejszym lub większym stopniu. No może poza twórcami którzy nie wydają płyt oraz "oldskulowych" kompozytorów pokroju Chopina :]

22.03.2006
19:13
smile
[72]

redruM< [ Konsul ]

do autora wątku : znam jeden taki kawałek

spoiler start

spoiler stop


uwaga brzydko mówią :>

22.03.2006
19:29
smile
[73]

.:[ Kocioł ]:. [ ]

Zapomnieliście jeszcze o Blog 27!!!

22.03.2006
19:42
[74]

eMMeS [ wish you were here ]

co Staszewski???? jak coś złego to zawsze na mnie.

a tak poza tym to Happysad - obydwie płyty, Lao Che, Hunter

22.03.2006
19:51
[75]

Yari [ Juventino ]

redruM< ---> dobre dobre :).
Z refrenem się zgadzam w 100% :P:P.

22.03.2006
20:15
smile
[76]

shubniggurath [ Mongoose Dog ]

Marrovack-> nie wybieram się niestety... na żadnej z tego typu imprez nie miałem jescze okazji być, ale mam nadzieje,że zmien isię to w najbliższym czasie;]
ceny płyt niestety są wysokie...na allegro od czasu do czasu trafiają się okazje ;-)
powodzenia, może Ci się uda dotrzeć na Desiderii Marginis

22.03.2006
20:32
[77]

amatorr [ Konsul ]

Marrovack ---> Tez jestem dosc swiezy w tych klimatach, jednakze jesli nie chcesz zadnego szatanstwa to ja polecam Atrium Carceri i Sephiroth.

22.03.2006
21:18
[78]

Marrovack [ Konsul ]

amatorr
tia, obydwa zespoły lubię i słucham, ale myślę że Sephiroth skłaniaja się ku jakiemuś neopogaństwu, choć może myślę tak na wyrost (te bębny są rytualistyczne jakieś i formalnie wprowadzają w trans, ale okropnie mi się podobają)
a Atrium Carceri to już na pewno szataństwo samo w sobie.
posłuchaj sobie jakiejś ich płyty samemu w domu, przy zgaszonym swietle w nocy. to nieźle mąci w głowie. ale też mi się podoba :) obydwa trzymają klimat.

22.03.2006
21:27
[79]

amatorr [ Konsul ]

Marrovack --> sie czepiasz. Czy to takie wazne, ze cos jest neopoganskie czy nie? Wazne, ze sie podoba. A AC to slucham czesto w taki sposob jak mowisz i rzeczywiscie, ciekawe wrazenia :).

23.03.2006
10:31
[80]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

Na Desiderii Marginis nie wybieram się - w planie mam inne wyjazdy. Przypuszczam, że koncert jest w tym samym klubie, co In Slaughter Natives/Ordo Rosarius Equilibrio - na tym akurat byłem. Wrażenia? Zupełnie inne, niż dotychczas. Widziałem masę koncertów metalowych, dużych i małych - tego nie da się porównać. Nieziemska atmosfera, totalny trans.

Wydaje mi się, że tego typu dźwięki są przeznaczone dla ludzi z dużą wyobraźnią, może nawet i chorą. Mnie uspokojają, inni powiedzą, że tego nie da się słuchać. Kwestia gustu.

Płyty nie są wcale takie drogie. Trzeba się powoli przyzwyczajać, że oryginalne albumy nie kosztują 20 zł - w ofercie Fluttering Dragon jest masa znakomitych pozycji, za które nie zapłacisz więcej jak 50 zł. To dobra cena - trzeba pamiętać, że większość tego typu sklepów sprowadza je na własną rękę, a nakłady są często limitowane.

Podział projektów na neopogański, satanistyczny, itd. Ludzie, dorośnijcie wreszcie. Mental Destruction to projekt katolicki - słychać to w tej muzyce? Wątpię. Wątpię również, że jakikolwiek katolik jest w stanie tego słuchać:


23.03.2006
16:49
[81]

Marrovack [ Konsul ]

źle mnie zrozumieliście, ja nie narzucam sobie na siłę tych podziałów, to one mi się same narzucają i chcę je zwalczyć. wiem że to głupie ale jeśli magazyn który organizuje koncerty itd nazywa się Apostazja, same okładki płyt niektórych wykonawców powodują głęboki niepokój, ale także nie można się od nich oderwać (patrz np najnowsze Atrium Carceri - co to w ogóle jest? nie wiem, ale jest tak dziwne że aż piękne), pewne zdjęcie na Apostazji ma pod spodem napis 'Kill all pigs' a zdjęcie przedstawia ludzi modlących się w kościele, moi domownicy którzy mówią że tego się nie da słuchać, i wujek który przyjechał jakiś czas temu w odwiedziny, który raczej jest racjonalny i taki z niego trochę realista, mówi żeby "lepiej nie słuchać takich dziwnych dźwięków bo mogą mieć jakiś wpływ na podświadomość". zapytany o co mu chodzi odpowiedział "ja sam nie wiem dokładnie ale tak czytałem". nie da się ukryć że to co robią jest głęboko uderzające w emocje.
aha, jeszcze jakiś jeden z tych zespołów (nie pamiętam który, bo był zbyt hałaśliwy i zgrzytliwy jak dla mnie) na stronie głównej ma czarne tło i biały napis: pray in the name of satan. może to dla jaj? no tak, ja tez próbuję myśleć racjonalnie ale to wszystko skłania mnie ku temu żebym był podejrzliwy wobec tej twórczości.

niemniej jednak słuchac nie przestanę bo mi sie podoba.

chciałem po prostu się upewnić, że ci ludzie są normalni.

Mental Destruction to projekt katolicki - słychać to w tej muzyce? Wątpię. Wątpię również, że jakikolwiek katolik jest w stanie tego słuchać:

no tym mnie uspokoiłeś

wiecie, niby nie jest ważne kim jest muzyk, ważne jest jaką muzykę gra. ale jeśli chcecie pojechac na koncert, i to wasi rodzice mają was zawieźć (czego niestety tym razem nie zrobią...), to jasne jest że będą zadawać pytania kto to, jak wygląda, jakie ma poglądy, no i co gra. tacy już rodzice są.

23.03.2006
17:04
[82]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

Do autora wątku - to proste, zacznij słuchać klasyki. Muzyka w najlepszym wydaniu i od serca.

23.03.2006
17:13
smile
[83]

Zielona Żabka [ Konsul ]

Nie chcesz komercji? Polecam Brudne Dzieci Sida (o ile Twoje uszy to zniosą;))

23.03.2006
17:25
[84]

nutkaaa [ Icewoman ]

Banana Boat - jeśli lubisz szanty itp. :)
Damien Rice
Gorgoroth Satiricon - tylko dla wytrwałych ;-)
Indios
Piotr Bukartyk
Zgroza

Coś z pewnością by mi się jeszcze przypomniało :)

23.03.2006
17:54
[85]

Klapaucjusz [ Pretorianin ]

no nie wiem czy Gorgoroth i Satyricon można nazwać niekomercyjnymi projektami..

23.03.2006
19:26
[86]

amatorr [ Konsul ]

Marrovack--> No offence, ale mam wrazenie, ze sam sobie problemow szukasz. Skoro Ci sie muzyka podoba to skup sie na niej i sluchaj, bo to jest w tym wszystkim najwazniejsze. A reszte sobie po prostu odpusc i nie zajmuj sie tym.
Domownicy przywykna do tego. U mnie tez mowili na poczatku "co to za zgrzyty?", "jak mozna sluchac tego plumkania?". Tyle ze to bylo sporadycznie.
Mowisz, ze upewniasz sie czy ci ludzie sa normalni. Dla mnie to moga byc debile, wazne, ze dobrze graja. Znam ich dzieki muzyce to oceniam po muzyce.

btw. Widzialem tutaj kiedys watek o ambiencie. Nie wiem czy to ma sens, ale moze by tak zrobic reaktywacje?

23.03.2006
19:36
[87]

Marrovack [ Konsul ]

blah, wiem że masz racje, ja często sam nie wiem czego chcę...
chrzanić to kim są, najważniejsza jest muzyka, w końcu słucham ich dla muzyki a nie dla tego kim są.

reaktywacja wątku dla 3 ludzi interesujących się tym na forum? chyba nie..

23.03.2006
19:39
[88]

amatorr [ Konsul ]

Widzialem tu jeszcze pare osob, ale ksywek akurat nie pamietam. Dlatego wlasnie spytalem czy jest sens, ale chyba nie ma.

23.03.2006
19:44
[89]

nutkaaa [ Icewoman ]

Klapaucjusz -> o Gorgoroth Satiricon usłyszałam pierwszy raz jakieś 3 lata temu u kumpla i od tamtego momentu nie zdażyło mi się usłyszeć jakichkolwiek ich utworów w radiu TV etc

23.03.2006
20:05
[90]

Lutz [ Generaďż˝ ]

stasio byl niekomercyjny, jego pierwsza plytka nawet byla do sciagniecia z netu nie wiem jak teraz jest

23.03.2006
20:06
[91]

Klapaucjusz [ Pretorianin ]

nie wiem czy można obejrzeć w tv Gorgoroth i SatYricon, ale to nie ma żadnego znaczenia. z podziemiem, bo tylko to zjawisko można wg mnie nazwać niekomercyjnym, nie mają nic wspólnego od wielu lat.

23.03.2006
20:14
[92]

wolkov [ |Drummer| ]

nutkaaa -> Gorgoroth i Satyricon to dwa osobne zespoły ;), przy czym ten drugi miał kiedyś (nie wiem czy nadal ma) bardzo lukratywny kontrakt z EMI Records, czyli gigantem w tej branży.

... i od tamtego momentu nie zdażyło mi się usłyszeć jakichkolwiek ich utworów w radiu TV etc

bo ciężko te zespoły ustawić w audycjach radiowych czy programach TV obok wszechobecnego popu i innych, nieprawdaż? ;)

23.03.2006
20:41
[93]

Yossarian [ RY!!! ]

Jejku, to nie od dziś wiadomo, że współczesna muzyka (ostatnia dekada) jest tym bardziej gówniana, im bardziej komercyjna, czyli nastawiona na pieniądz (profity). Jeśli nie macie zielonego pojęcia o muzyce, nie wypowiadajcie się... Wiadomo, że muzyka prosta i wpadająca w ucho lepiej się sprzedaje (vide Ich Troje, Britney Spears czy Iron Maiden), więc nie rozumiem - o co się tutaj kłócić. Nawet Deep Purple nagrywają (teraz) totalny szajs...

Oczywiście - są od tego wyjątki (patrz: NIN, Dream Theater czy Depeche Mode), ale one tylko utwierdzają mnie w jedynie słusznym przekonaniu... ;-)

23.03.2006
20:46
[94]

Marrovack [ Konsul ]

Yossarian
nie chcę się kłócić i nie mam zamiaru, muzyka nigdy nie była moją mocną stroną, ale Depeche Mode gra raczej muzyke popularną, i ich melodie też są wpadające w ucho. Na pewno to nie ich troje czy inny chłam ale nie przesadzajmy, depesze grają na pewno muzykę popularną.

amatorr
nieźle, jestem zdziwiony że aż (?) tyle osób słucha takiego oryginalnego czegoś
a może to tylko wynika z tego że jesteśmy na forum o grach komputerowych, gdzie różni dziwacy się znajdują
w każdym razie na siłę wątku nie ma co robić

23.03.2006
20:50
[95]

Yossarian [ RY!!! ]

Marrovack --> To są wyjątki. Oni grają swoją muzykę, mają swój styl. Bardzo, zresztą, charakaterystyczny od wielu lat. Muzyka 'popularna'? Owszem. Ale nie bezsensowne grańsko dla tłuszczy.

23.03.2006
20:57
[96]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

Na tym forum na pewno Maevius i shubniggurath, ostatnio amatorr ;)

23.03.2006
21:09
[97]

Marrovack [ Konsul ]

Na tym forum na pewno Maevius i shubniggurath, ostatnio amatorr ;)

oraz ja

to mamy już 5

możemy założyć elitarny klub, choć za bardzo mi to nie smakuje

23.03.2006
21:09
[98]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

To śmieszne - przy waszym podejściu najlepsze byłoby bębnienie w kosze na śmieci. A liczy się przecież: klimat i uczuciowość z jednej strony, z drugiej - muzyczna struktura i jej piękno oraz skomplikowanie budowy.

23.03.2006
21:13
[99]

Marrovack [ Konsul ]

alpha_omega?
ty do nas rozmawiasz?
jeśli tak to spróbuj tego:



jest klimat, uczuciowość, muzyczna struktura i jej piękno oraz skomplikowanie budowy.

23.03.2006
21:20
[100]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

Marrovack --------------> No nie przesadzaj, jedyne co tu widzę to próbę wydobycia klimatu z samych odcieni dźwięku, ale struktura? Czysta uczcuiowość muzyczna, średnich lotów zresztą jak dla mnie. Nie mówiąc już o skomplikowanu, którego tu po prostu nie ma.

23.03.2006
21:31
[101]

Yossarian [ RY!!! ]

alpha omega --> To może Magmy posłuchasz? Wyjątkowo wyjątkowa grupa. Zdecydowanie - nie dla każdego.

Sprawdź:

23.03.2006
21:34
[102]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

Wolę się trzymać klasyki - mam te bezpieczeństwo, że nic mnie wtedy już w muzyce pozytywnie nie zaskoczy, choć oczywiście jeśli mowa o zabawie, to słucham innych gatunków. Ambient to dla mnie zwyczajna zabawa efektami, sztuka to naśladować rzeczywistość i wydobyć klimat bez kompa w zanadrzu jak np. Vivaldi i Cztery pory roku. Ogólnie najbardziej szanuję Bacha - za strukturę jaką potrafi stworzyć i to uważam za najpiękniejsze w muzyce.

23.03.2006
21:35
smile
[103]

milys [ spamer ]

muzyka z cowboy bebop'a jest fajna

23.03.2006
21:37
[104]

Yossarian [ RY!!! ]

alpha omega --> Jako wielbiciel muzyki klasycznej, tym bardziej powinieneś zainteresować się Magmą, Univers Zero czy Art Zoyd. Nie zawiedziesz się.

23.03.2006
21:39
[105]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

Yossarian ----------------> Spróbuję, aczkolwiek nie teraz. Nigdy za wiele nowej muzyki :)

23.03.2006
21:42
[106]

Yossarian [ RY!!! ]

Jeszcze fragmencik ze stronki. :-)

"ART ZOYD CZYLI SYMFONIA NA DZIEŃ, W KTÓRYM BĘDĄ PŁONĄĆ MIASTA

Znakomita, choć mało znana, francuska grupa Art Zoyd, działająca po dzień dzisiejszy, została założona przez P. Fernandeza w 1968 roku. Początkowo zespół przybrał nazwę Art Zoyd III. Przez pierwsze dziesięć lat skład grupy ulegał stałym zmianom. W tym czasie przez grupę przewinęło się około 30-tu różnych muzyków. W 1971 roku grupę zasilili basista i wiolonczelista, Therry Zaboitzeff oraz skrzypek, flecista i saksofonista Gerard Houbertte, którzy później razem z Patricią Dallio (pianino, instrumenty klawiszowe) stanowić będą trzon zespołu przez wiele lat.

Grupa Art Zoyd przyłączyła się do ruchu "Rock In Opposition" zapoczątkowanego przez brytyjski zespół Henry Cow, jako sprzeciw wobec coraz większej komercjalizacji ówczesnej muzyki rockowej, która objęła również swym zasięgiem ówczesny rock progresywny. Ruch był zarazem próbą obrony artystów -zdeterminowanych tworzyć bezkompromisową sztukę- przed całkowitą marginalizacją.

Muzyka wczesnego Art Zoyd to bardzo oryginalne połączenie elementów rocka i kameralnej muzyki klasycznej XX wieku, inspirowane twórczością Magmy (innego francuskiego zespołu z kręgu awangardy rocka) oraz muzyki m.in. takich kompozytorów XX wieku jak Bartok, Schoenberg i Strawiński. Instrumentarium zastosowane w pierwszym okresie twórczości, które zadecyduje o zespołu brzmieniu nie jest typowe dla muzyki rockowej: skrzypce, wiolonczela, flet, pianino, fagot, obój, fortepian, trąbka, saksofon, gitara basowa oraz miejscami perkusja. Wyraźne rockowe elementy to użycie elektrycznej gitary basowej oraz podejście do rytmu, jednak duch i charakter oraz ostateczny kształt tej muzyki sprawia, iż w rzeczywistości nie jest to ani rock ani muzyka klasyczna. Wczesne kompozycje Art Zoyd (w większości Houbertte'a oraz w nieco mniejszym stopniu Zaboitzeffa) posiadają bardzo plastyczny i obrazowy charakter. Nic więc dziwnego, iż muzyka ich znalazła zastosowanie w balecie. W późniejszym okresie zespół będzie również tworzył muzykę do niemych filmów. Atmosfera muzyki jest tajemnicza, nostalgiczna i ciemna podobnie jak w muzyce zespołów o zbliżonej stylistyce: Univers Zero i Magma. Art Zoyd tworzy muzykę oryginalną, niezwykłą i pełną subtelnego piękna zauważalną przez osoby obdarzone przez naturę trzecim, duchowym uchem."

23.03.2006
21:56
smile
[107]

Yari [ Juventino ]

A ja dalej polecam Lacrimose , klasyka połączona z metalem , zresztą może jeszcze kogoś zachęci recenzja jednej z płyt Lacrimosy - ,,Elodia" .

Wiele już atramentu wylano na temat Lacrimosy i wszystkich poprzednich płyt tegoż tworu. Nie ma w tym jednak nic nadzwyczajnego: w końcu w przypadku prawdziwego geniuszu (a takim niewątpliwie jest ów duet), żadne, nawet najbogatsze, słowa nie są w stanie odzwierciedlić wrażeń, jakich doświadcza słuchacz podczas obcowania z samą muzyką. Skoro jednak bezradność od zawsze towarzyszyła wszystkim, którzy stykali się z tą Sztuką, to co będzie po usłyszeniu "Elodii"? Bo - z całym szacunkiem i głęboką miłością do wcześniejszych dokonań - Lacrimosa jeszcze nigdy nie wspięła się na TAKIE Wyżyny. Właściwie, co tu dużo mówić, ta płyta to bez wątpienia szczyt boskiej góry, o zdobyciu którego marzy każdy zespół, lecz tylko wybranym udaje się na niego dostać. Biorąc jednak pod uwagę okoliczności w jakich powstało to dzieło, nie mogło być inaczej. Tilo Wolff zaprosił do współpracy Londyńską Orkiestrę Symfoniczną, przez wielu chyba zresztą słusznie uważaną za najlepszą na świecie. Symfoniczne, klasyczne pejzaże są znakomitym uzupełnieniem ciężkiej, często typowo metalowej gitary ("Dich zu töten fiel mir schwer", "Alleine zu zweit", "Am Ende stehen wir zwei"). Te dwa na pozór odmienne światy wzajemnie się przeplatają, istnieją tuż obok siebie, łączą się w jedno smutne serce. Serce, które cudownymi głosami opowiada o przeznaczeniu, desperacji, śmierci, miłości... Tilo Wolff i Ann Nurmi to para kochanków brutalnie rozdzielona przez zakłamane życie, która błądząc po korytarzach niespełnionych snów próbuje odnaleźć pogrzebane uczucia. On - pozazmysłowy, zahipnotyzowany, ulotny niczym powiew wieczornego wiatru. I ona - delikatna, zagubiona, melancholijna... "Elodia" to monument wyniesiony na strzępkach rozdartych dusz, rozpaczliwie intonujących pieśni swej desperacji. Wzruszająca opowieść o uczuciach i emocjach, które czekają na Ciebie w otchłani przeznaczenia. Wśród nich najważniejsza jest miłość - wielka, niezniszczalna, wieczna. Taka, o której marzysz i podświadomie szukasz przez całe życie. Taka, która na zawsze pozostawia ślad w zakochanym sercu... ("Alleine zu zweit", "Ich verlasse heut' Dein Herz")

Ta płyta to klucz do nieśmiertelności, dzieło którego czas NIGDY nie wymaże ze swej pamięci. Nie wiem, czy Lacrimosie jeszcze kiedykolwiek uda się stworzyć coś większego. Sami Twórcy jednak doskonale zdają sobie z tego sprawę. "Elodia" jest podróżą przez ocean płaczącego Piękna, natchnionym spektaklem wybudowanym na gruzach zdeptanych uczuć. Otchłanią, w którą skoczy każda wrażliwa istota. Absolutem, dla wszystkich, dla których gotyk jest jedynym sensem życia...

Ocena 10/10

23.03.2006
22:28
[108]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

alpha_omega ---> Jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki.

Akurat Mental Destruction nie leży w kręgu moich szczególnych zainteresowań, ale wiele formacji z nurtu dark ambient/industrial owszem (także wymienionych w tym wątku) i nie uważam tego za ujmę.

23.03.2006
22:55
smile
[109]

Yari [ Juventino ]

alpha_omega:
Przesłuchaj i oceń :


Utwór długi bo 14 minutowy , ale postaraj sie wysłuchać cały i bez przewijania:).

23.03.2006
23:12
[110]

Daark [ Konsul ]

Dla mnie komercha zaczyna sięgdy zespól wydaje płyte "the best of..." i zaczyna zarabiać sprzedając tą samą muzyke w innej oprawie licząc że i tak fani kupią cokolwiek nagrają albo wtedy gdy nagrywają cokolwiek liczac że nazwa ich zespołu przyciągnie słuchaczy zdjąc sobie dobrze sprawe że wydają nic nie wartą płyte. nie obchodzi mnie natomiast ile zarabiają ile mają samochodów i gdzie i jakie kupili sobie mieszkanie. Można być bogatym i tworzyć muzyke "z serca" jedno nie przeczy drugiemu

24.03.2006
20:04
smile
[111]

Harrvan [ Towarzysz ]

Co myslicie o zalozeniu watku cyklicznego poswieconego "Prawdziwej muzyce" ?

24.03.2006
20:21
[112]

Sofiksos [ Pretorianin ]

Harrvan daj sobie spokój z tymi cyklicznymi wątkami

24.03.2006
20:27
[113]

Marrovack [ Konsul ]

Daark

no wiesz, to całe zjawisko 'komerchy' o jakim często mówią nawet nastolatki w różowych spódniczkach można bardzo różnie rozumieć.
na siłę to zespół który podpisuje umowę z jakąkolwiek wytwórnią już staje się komercyjny, bo sprzedaje swoją muzykę a nie robi tego z pasji.
nie żebym tak myślał, ale ważne jest jak naginać można to hasło

24.03.2006
23:12
[114]

emii [ Generaďż˝ ]

oczywiście,że Staszewski jako Kult,KnŻ,Kazik

24.03.2006
23:51
[115]

Minas Morgul [ Senator ]

Wszystko zależy od tego, co, kto lubi.
Mnie komercyjna muzyka drażni nie dlatego, że jest komercyjna. W parze z komercją idzie zwykle jej przesycenie, sztuczność. Kapeli, która jest nastawiona tylko i wyłącznie na zysk jest ciężko wyprodukować coś, co zadowoli jednostki wymagające. Tłumy się rzucą na wspaniałą oprawę, soczyste (choć przecież oklepane) dźwięki itd. itd... więc kapela nie umrze... Pomysły się kończą, a przecież trzeba z czegoś żyć ]:->. Powiedzmy, że dopóki zespół gra komerchę, ale robi to dobrze i umiejętnie, to nie mam nic przeciwko.
EDIT - ale to też idzie w drugą stronę... Szczególnie wśród niektórych "czru blefcuf" istnieje takie coś, że boją się oni krytykować "czru" kapele, aby nie być posądzeni o pozerstvo (o takich typach czyta się na stronach z humorem, ale sam znam wielu ;), nieważne, jakiego gówna by te kapele nie grały. Nie jest to oczywiście żadna aluzja do miłośników ostrzejszej muzyki. :)
I jest coś, co sprawia, że gitarowe pierdzenie Burzum wywołuje u mnie znacznie pozytywniejsze emocje i daje większego kopa, niż przepełniona techniką, klawiórami "muzyka" Burgerów.

Istnieją zespoły, których muzyka niesie w sobie niesłychaną dawkę emocjonalną. Nie są to jakieś specjalnie skomplikowane muzycznie produkcje. Tak działają na mnie niektóre albumy Ulvera (de facto ambientowe). Potężny ładunek emocjonalny... dziwnie na mnie ta muzyka działa... i chyba nie tylko na mnie, skoro tak wiele osób odczuwa to samo.

Ciężko mi tak nagle wybrać coś do polecenia, bo to jest wątek o muzyce ogólnie :)
Z rocka mogę polecić Kolovrat, kapitalny rosyjski zespół. Zrobił ostatnio furorę wśród znajomych. Ciekawe są też niektóre pioseni Ultimy Thule.
Podoba mi się też Oi-owe(?) Perkele.
Z metalu...
Temnozor - Folkstorm of The Azzure Nights... Po raz kolejny muszę wymienić ten zespół i tą płytkę. Nawet, jeśli ktoś nie lubi zbytnio metalu, to powinno mu to przypaść do gustu. Rosyjska kapela, facet śpiewa bardzo ciekawym głosem. Można powiedzieć, że taka jakby muzyka relaksacyjna ;). Zresztą wymieniłbym tego więcej, ale jak kogoś interesują tego typu rzeczy, niech zajrzy na wątki poświęcone metalowi.

Ostatnio "odkryłem" kapelkę Sigur Rós... na pewno znajdą się osoby, którym ta muzyka się spodoba. Nie jestem w stanie tego sklasyfikować do żadnego gatunku. Melodyjne, wyciszające (partie wokalne czasami mnie drażnią, ale chyba tylko mnie :).
Nawet trance o uszy mi się obił. Dopadłem Hallucinogen. Nie wiem, w jakim stopniu to jest "komercha", ale z dwie piosenki naprawdę są w porządku.

Ogólnie wątek nieco zbyt ogólny, bo podejrzewam, że nawet w Hip Hopie istnieją grupy, które potrafią coś sobą zaprezentować...

24.03.2006
23:59
[116]

sion [ Pretorianin ]

Depeche Mode z popu a teraz bardziej rockopopu. Poza tym polecam wszystko z Global Underground.

AAA Sigur Ros to tez fantastyczna muzyczka ale chillout , nadaje sie bardziej na domowy wieczorek z lufeczka w dloni.

25.03.2006
22:22
[117]

Marrovack [ Konsul ]

trochę mi źle, bo właśnie trwa (prawdopodobnie) wspaniały koncert w POznaniu a ja siedzę przed komputerem, ale piszę bo będąc dziś w swiątynii konsumpcji tj. supermarkecie zauważyłem w pewnym miejscu zwanym Media Markt płytę Sephiroth - Draconian Poetry za 48 zł!!!
niestety nie kupiłem bo nie miałem pieniędzy :| może nastepnym razem (jeśli się ostanie)
czy MediaMarkt często przyjmuje zamówienia z Cold Meat Industry? normalnie mnie zaszokowało

25.03.2006
22:30
[118]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

Pojęcia mylisz. Cold Meat Industry nie uderza do hipermarketów, żeby sprzedać płyty. Po prostu Sephiroth, podobnie jak kilka innych projektów z CMI jest dystrybuowanych w Polsce przez Mystic Productions.



Można zamówić przez Internet. Też 48 zł.

25.03.2006
23:10
[119]

gladius [ Subaru addict ]

Muza dla idei? Owszem, jest:

- Wolfe Tones
- Athenrye
- The Irish Brigade

I naprawdę mocno zaangażowane piosenki :) Posłuchaj sobie tego...

The Armagh Sniper.
(Athenrye)

In South Armagh there was a man
who had a long-range gun
He said I’ll show them Army boys
there’s nowhere they can run
He was the South Armagh sniper
He’d pick a spot
and wait the whole day through
Until a brit patrol came into view

The Armagh sniper
he never missed his mark
He was lethal in the daytime
and deadly in the dark
If he gets you in his sights
you’d better say your prayers
So British troops go home or else beware

Soon his reputation spread
through Ulster like wildfire
The list of British casualties
just kept on getting higher
It was the South Armagh sniper
he made the British forces think again
About wandering at night
through Crossmaglen

The Armagh sniper
the brits were terrified
They could never pin him down
no matter how they tried
If he gets you in his sights
he’ll make widows of your wives
So brits go home
while you still have your lives

In London and in Dublin
they pretend to speak of peace
They say give us your weapons
and we’ll make this bloodshed cease
But the south Armagh sniper
he’s heard their lies and double-talk before
He won’t be fooled or cheated anymore

The Armagh sniper
he hasn’t gone away
His rifles oiled and loaded
he’s just waiting for the day
So if the British government
should break their word well then
The sniper will go back to work again
I’m a-comin back boys

Albo tego:

Crossmaglen

Oh I'll sing a song,
Of the bravest men!
That famous fighting unit from Armagh
They are the men,
From Crossmaglen,
Amongst the bravest Irelands ever saw

In Crossmaglen,
The fire burns true.
The patriotic flame will never die.
And when you hear the battle cry
It will be the fighting men from Crossmaglen

At night you hear,
Bazookas roar,
Armalites are heard across the land.
The IRA,
Their spirits soar
They know the reckonin has come to hand

In Crossmaglen,
The fire burns true.
The patriotic flame will never die.
And when you hear the battle cry
It will be the fighting men from Crossmaglen

The British scum,
They do fear,
Never again they'll see their cursed shore.
Because they know
They'll pay dear,
And the RA will even Irelands bloody score.

In Crossmaglen,
The fire burns true.
The patriotic flame will never die.
And when you hear the battle cry
It will be the fighting men from Crossmaglen

We'll not give up!
Oh Will we fuck!
Until we're free!
Until Irelands out of British hands.
We'll never rest,
Until we see,
The tyrants rule driven from our land

25.03.2006
23:39
smile
[120]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Gladius --> a no pewnize jest i to nawet w Polsce :))

Prawdziwa muzyka prosto z serca......
-Honor
-Konwista 88

Honor - Urodzony Białym

Urodzony Białym możesz tu budować swój dom
Urodzony tylko Białym!Na tej ziemi jesteś jak plon
Wieki przeminęły niosąc ogień dla Twojej krwi
Który bezustannie aryjskim blaskiem wciąż się tli

Białe dziedzictwo,aryjskiej rasy głos
Którego przyszłość zależy dziś od Ciebie
Jeszcze niedawno świat mógłbyć ocalony
Dziś jest inaczej,więc rasy swojej broń

Siłą swojej woli hebrajski korzeń wyrwij z tych stron
By na zawsze niezależny,aryjskim tonem zabrzmiał Twój głos
Czystej rasy płomień niech rozjaśnia zawsze Twój dom
Duma Twoich Białych Dzieci kiedyś znów wyzwoli ten ląd.

Honor - Młot Antychrysta

Przyszliśmy z gór okrytych przez lód
Z lasów i bagien owianych legend mgłą
Wieczne słonce dawało nam moc
W zmaganiach z naturą wspierało nasz krok
Nie było tu nic gdy nastał nasz czas
Szalały żywioły a plony niszczył wiatr
Potem i krwią znaczyliśmy ląd
By wznosić mocarstwa i mieczem leczyć zło

Ogień dawnej wiary czeka w nas
Aby Białym Bogom zwrócić tron
Antychrysta sztandar w niebo wznieść
Podłe plemie krzyża strącić w mrok

W starciu z nieznanym złożyliście broń
By bogom Judei poświęcić swój dom
Walka i prawda nie służą za cel
Bo wiedza i duma zmieniły się w grzech
Wszystkie pojęcia straciły swój sens
Gdy czarne jest białe a dobro jest złem
Nie będzie tu nic gdy minie nasz czas
Gdy runą potęgi zatrute przez jad

Zbliża się dzień gdy uderzy nasz młot
Niosąc swój blask jak pochodnia przez noc
Czekamy wciąż na bitewny ten zgiełk
Młot mówi nam co jest dobrem co złem

ps. pewnie dostane bana ale co tam

26.03.2006
10:42
smile
[121]

Harrvan [ Towarzysz ]

Maly up ...

26.03.2006
11:10
[122]

craym [ Senator ]

harrvan z jednej strony upujesz, a z drugiej donosisz adminom na zgredka, nieladnie :/

26.03.2006
11:20
[123]

Harrvan [ Towarzysz ]

craym --> maly rewanz ...

26.03.2006
11:31
smile
[124]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Harrvan cepie ciekawe ktory punkt regulaminu lamie :)

26.03.2006
12:26
[125]

Harrvan [ Towarzysz ]

Zgredek --> teksty rasistowskie ?

26.03.2006
12:28
smile
[126]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

prosze cie chyba nie bierzesz ich na serio

rewanz? nie badz smieszny.

26.03.2006
12:34
smile
[127]

Xaar [ Uzależniony od Marysi ]

rasistowskie, czy antyreligijne...jakie to ma znaczenie jeśli taki np młot antychrysta zwyczajnie wymiata :)
Ja tam jakoś na przesłanie danej muzyki najmniej zwracam uwage.

26.03.2006
12:39
smile
[128]

Metal_mozgu [ Generaďż˝ ]

Slipknot, In Flames, Metallica, Jose Gonzalez, Enya

26.03.2006
12:55
smile
[129]

MAROLL [ Hibernate ]

Norbi ?

27.03.2006
21:00
smile
[130]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

<------Harrvan

10.04.2006
13:28
[131]

Marrovack [ Konsul ]

może upnę?

10.04.2006
14:15
[132]

Klapaucjusz [ Pretorianin ]

trochę przewrotne wymieniać konkwistę obok Honoru. z Honorem kojarzą mi się jeszcze Wolf's Moon(NSBM), Piorun(ambient/folk), Warhead(thrash/NSBM/pagan), Battlefield(RAC).

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.