GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Prezerwatywa a AIDS

16.03.2006
14:45
[1]

Pole [ Generaďż˝ ]

Prezerwatywa a AIDS

Wbrew reklamie prezerwatywa nie chroni przed AIDS. Wirus jest 50 razy mniejszy niż plemnik i ma na zarażenie cały miesiąc podczas gdy plemnik na zapłodnienie tylko kilka godzin. Wskaźnik Pearla dla prezerwatywy w najlepszym razie daje 2 kobiety na 100 zachodzące w ciąże. Oznacza to, że na rok w przypadku wirusa HIV ponad 20 na 100 współżyjących ulegnie zarażeniu. Po 8 latach w grupie 100 kobiet współżyjących przynajmniej raz w roku z chorym 80 ulegnie zarażeniu. W przypadku częstszego współżycia prawdopodobieństwo wzrasta.
(Istnieje opinia że wirus HIV sam się nie porusza więc nie przejdzie przez pory w prezerwatywie. Niestety wystarczy odpowiedni nośnik, płyn - który również przedostaje się przez owe pory i przenosi wirusa. Zdanie o rzekomej skuteczności prezerwatywy w walce z HIV jest najjaskrawszym przykładem kłamstwa w dziedzinie "sex-zdrowie-moralność")

Więc skąd taki szum wokół rzekomej skuteczności prezerwatywy i jakoby chronienia przez nią przed AIDS? Ano m.in. z tego, że rynek produkujący prezerwatywy w samym Eurolandzie to setki milionów euro - a "pożyteczni idioci" mają portfele ale czy myślą? Że chodzi o... ich pieniądze?

16.03.2006
14:51
[2]

konioz [ Taternik ]

Jakos nie zauwazylem tego wielkiego szumu oO
Z tego co wiem przy uzywaniu prezerwatywy mozna zarazic sie w 1/6-1/5 przypadkow. Jezeli chodzi o Afryke, bo to chyba tam glownie chodzi o zapobieganie AIDS przy uzyciu prezerwatywy, to taki wspolczynnik jest bardzo dobry bo 5 na 6 osob sie nie zarazi podczas gdy bez uzycia prawdopodobnie wszyscy by zlapali!

Co tak szukasz spiskow wszedzie? ;)

16.03.2006
14:52
[3]

Vein [ Sannin ]

Pole, widizmy że jesteś za spiskwą teorią dziejów....

głównym celem uzywania prezerwatyw jest uniemożliwienie zajścia w ciąże, a nie zakażenie wirusem HIV....


chcialbym wiecej napisac ale jakos nie idzie dzisiaj mi mysleć...

16.03.2006
14:56
[4]

Narmo [ nikt ]

Oznacza to, że na rok w przypadku wirusa HIV ponad 20 na 100 współżyjących ulegnie zarażeniu.
Ale nie 100/100. Czyli jednak chroni. Sam sobie zaprzeczasz. A że nie jest to ochrona 100% no to już inna bajka.

16.03.2006
14:59
[5]

amoreg1234 [ użytkownik ]

Narmo - > chciałem napisać dokładnie to samo, ale mam wrażenie, że jemu chodzi o to, że najlepszym rozwiązaniem jest nie uprawianie sexu w ogóle :) Pole, dobrze rozumuję ?

16.03.2006
15:00
[6]

Pole [ Generaďż˝ ]

Re.konioz

Twój cyt.: "..Co tak szukasz spiskow wszedzie? ;)..."

Ależ nie... uwielbiam obalać mity a zwłaszcza fałszywe mity i to co niektórzy traktują jako "tabu" w świecie "politycznej poprawności":))

Re.Vein

Twój cyt.: "Pole, widizmy że jesteś za spiskwą teorią dziejów....
głównym celem uzywania prezerwatyw jest uniemożliwienie zajścia w ciąże, a nie zakażenie wirusem HIV.... "

Zgodzę się, że poniekąd "główną" rolą prezerwatywy jest "antykoncepcja" (hehe) - ale dla wielu istnieje swoista schizofremia - "używam" prezerwatywę więć... nie zaraże się na AIDS, co jest błędnym przekonaniem, nieprawdziwym! Nauka (medycyna) mówi co innego!

16.03.2006
15:02
[7]

Pole [ Generaďż˝ ]

Re.Narmo

Prezerwatywa nie chroni - zmniejsza ale nie chroni - i nikt nie może cię zapewnić że np. ty będziesz ew. wśród tych co nie zostali "ochronieni", mimo wiary w jej skutecznośc.

16.03.2006
15:04
smile
[8]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

Kurde, Pole poczuł powołanie.

Krótko: prezerwatywa zmniejsza prawdopodobieństwo zarażenia i to nie tylko AIDS, ale wieloma innymi chorobami. Plus prezerwatywa zapobiega ciąży, co bardzo często jest celem samym w sobie (środek zawodny i nie zaufam mu poza wyjątkowymi sytuacjami).

Oczywiście ty wierzysz zapewne, że seks jest okropny, jeśli nie ma miejsca po ślubie, a i wtedy nie chodzi w nim o przyjemność, ale o rozmnażanie w imię boże.

Lepiej napisz coś o mojej ulubionej teorii: że kalendarzyk to skuteczniejsza metoda antykoncepcyjna od pigułek. W końcu głoszą ją ci sami kretyni, którzy walczą z prezerwatywą tylko dlatego, że nie działa w 100%.

16.03.2006
15:05
[9]

Vein [ Sannin ]

Pole - no , przejasnilo sie mi w glowie troche :P
rada - masz edit, jeżeli nie chcesz pisac 2 postów po sobie

No niestety nic sie nie poradzi na tych, ktorzy święcie wierzą w niezawodność środków przeciwko HIV oraz antykoncepcyjnych... prezerwatywa zawsze może pęknąć, babcia z kiosku/sklepu może się bawić igłą itp....

16.03.2006
15:07
[10]

Pole [ Generaďż˝ ]

Re.SamFisher

Wczoraj Lutz dał ci cenna radę - zastanów się nad tym bo w twoim przypadku warto.

Cyt.:"sam fisher - wybacz - dyskusja z toba jest bezprzedmiotowa - gdyz po prostu masz blade pojecie o czym dyskutujesz - rzucasz jakimis haselkami, rodem z forum onet i na tym wlasciwie koniec. Pogadaj moze lepiej o grach - w tym pewnie lepiej sie czujesz."

16.03.2006
15:10
[11]

graf_0 [ Nożownik ]

źródła, panie Pole, źródła poprosimy.

16.03.2006
15:12
[12]

Minas Morgul [ Senator ]

Jeszcze w gimnazjum, z 7 lat temu uczono nas, że prezerwatywa nie jest żadną, większą barierą dla wirusa.
Nie można oczekiwać, aby materiał, z którego jest ona zrobiona był choć w części tak szczelny, bo powstrzymać przedostawanie się wirusa.

16.03.2006
15:12
smile
[13]

stanson [ Szeryf ]

Pole --> do czego pijesz? Bo nie kumam. Wiadomo od zawsze, ze gumki jedynie znacząco zmniejszają ryzyko zarazenia sie wirusem HIV. O jakim szum w okol prezerwatyw Ci chodzi? W ogole po co zalozyles ten watek? Nie wiem co miales zamiar nam tu przekazac.

16.03.2006
15:16
[14]

_Robo_ [ Senator ]

Pole -> Napisales "wbrew reklamie", mozesz to poprzec konktretna reklama?

16.03.2006
15:18
[15]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

---> Pole

Ooo! spodobał ci się tekst Lutza, ale ja czekam aż sam coś równie błyskotliwego wymyślisz, nie rozczaruj mnie!
Biorąc pod uwagę, że sam nie masz bladego pojęcia o większości spraw, o których piszesz, kolejny raz dziwi mnie twój dobór argumentów, przykładów i cytatów. Żyjesz w totalnie przefiltrowanym świecie, więc w zasadzie wypada tylko współczuć.

Widzę że poczułeś misję i teraz już przeklejanie alarmistyczno-katastroficznych bredni z Naszego Dziennika ci nie wystarczy, chcesz promować wszystkie inne zbrodnicze pomysły tej opcji światopoglądowej. Jaki jest na przykład cel tego "ataku" na prezerwatywy? Przecież nawet na plakatach informacyjnych jest napisane "pomaga chronić przed", a nie "chroni". Tak ci bardzo zależy, żeby zniechęcić jakieś dzieciaki do używania prezerwatywy? Przecież nie ma takiej sytuacji, w której użycie prezerwatywy może komukolwiek w czymkolwiek zaszkodzić (pomijając już kwestię doznań, bo nie każdemu przeszkadza).
Czy kościołowi i starym babciom z Radyja tak bardzo leży na wątrobie, że ktoś nie zarazi się np. żółtaczką albo zwykłym syfem, bo użył prezerwatywy? Czy tu tak naprawdę chodzi tylko o antykoncepcję i kwestię powstrzymywania się od seksu, a nie jakieś obalanie mitów?

Wybacz, ale mówisz o prezerwatywach to samo, co nauczycielka Wychowania do Życia w Rodzinie z mojego liceum. Zamiast wytłumaczyć, jak się stosuje prezerwatywy, atakowała je za brak stuprocentowej skuteczności przeciwko AIDS. Dodajmy, że kobieta ma sześcioro dzieci. Teraz chwila refleksji: ile dzieciaków w liceum ma AIDS, a ile wpada z powodu braku wiedzy o antykoncepcji?

16.03.2006
15:18
[16]

M@rconi [ Chor��y ]

Prawdziwy rzep zawsze ma się do czego przyczepić ;)

16.03.2006
15:19
[17]

Pole [ Generaďż˝ ]

Re.stanson

Dlaczego założyłem taki wątek? Bo o to pytano mnie się w innym wątku a ja odpowiedziałem, że to nie jest właściwy wątek (gdzie zadano pytanie) acz nie uciekam przed dyskusją i do sprawy wrócę.

Masz mylne wyobrażenie o mądrości swoich bliźnich - osoba która ze mna polemizowała twierdziła, że skoro używa prezerwatywę to... nie zachoruje na ADIS.

16.03.2006
15:19
[18]

amoreg1234 [ użytkownik ]

stanson -> na 90 % jestem pewien, że właśnie po to o czym wcześniej napisałem :)

16.03.2006
15:19
smile
[19]

Misiak [ Pluszak ]

Vein--> Mimo to prezerwatywa jest skuteczna :D I na ciążę i na HIVa, Gdyby tak nie było to by już dawno wyszły z użycia :D a to że nie są 99%, to szkoda :D
No i za 3 zł nie ma wpadki :) Jakość - Cena :D


A gdy pęknie, to wtedy działa środek plemnikobujczy :D

16.03.2006
15:23
[20]

Vein [ Sannin ]

Misiak - nie twierdzilem ze nie jest skuteczna, ma 99,7% skutecznosci, dla mnie to wystarcza w zupelnosci :P hm

16.03.2006
15:23
[21]

Kharman [ ]

Pole --> możesz podać wielkośc (wymiary) wirusa i czasteczki wody, bo osobiście nie znam się, fizkiem czy biologiem nie jestem więc frapuje mnie kwestia, że prezes trzyma wodę a takiego wirusa hajda na przestrzał przepuszcza.

edit: drobna zmiana, bo zdanie było bez sensu

16.03.2006
15:25
[22]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Poprawcie mnie jesli sie myle, ale to, ze prezerwatywa nie daje 100% ochrony to chyba kazdy wie? Ameryki to ty Pole nie odkryles.

16.03.2006
15:27
[23]

graf_0 [ Nożownik ]

Pole - źródła to jedna sprawa, druga to fakt żę twój teks jest straszną manipulacją.
pierwsze primo - co ma wskaźnik Pearla do wirusa HIV?
drugie primo Wskaźnik Pearla dla prezerwatywy w najlepszym razie daje 2 kobiety na 100 zachodzące w ciąże. Oznacza to, że na rok w przypadku wirusa HIV ponad 20 na 100 współżyjących ulegnie zarażeniu Doprawdy, to wynika z wskaźnika Pearla.
trzecie primo - Po 8 latach w grupie 100 kobiet współżyjących przynajmniej raz w roku z chorym 80 ulegnie zarażeniu, Powinieneś dodać że chodzi o kobiety współżyjące regularnie z osobami zarażonymi wirusem. Ale nie, chodzi o nieskuteczność prezerwatyw w kwestii ochrony przed hiv. W tej chwili twój tekst sugeruje, że 80% kobiet stosujących prezerwatywy(trochę śmiesznie to brzmi) zarazi się w ciągu 8 lat (toż to koniec cywilizacji byłby chyba!)
Ciekawe jak wyglądała by ta statystyka dla kobiet wpółżyjących bez prezerwatyw???

Wiemy że najlepszym sposobem na uniknięcie zarażenia jest unikanie przypadkowych partnerów i posiadanie jednego przebadanego partnera. Jednak nie oznacza to że z prezerwatyw należy zrezygnować, choć może należałoby wprowadzić zwyczaj aby dziewczyna prosiłą chłopaka o pójście na badania przed zwyczajową "trzecią randką".

16.03.2006
15:28
[24]

Vein [ Sannin ]

Kharman - wody nie przepuszcza ponieważ istnieje coś takiego jak napięcie powierzchniowe, moge ci pokazać siateczke z metalu która wody nie rpzepuści, ale za to benzyna leci przez nią jakby tam nic nie było (no prawie nic ;) )

16.03.2006
15:28
smile
[25]

stanson [ Szeryf ]

Dlaczego założyłem taki wątek? Bo o to pytano mnie się w innym wątku a ja odpowiedziałem, że to nie jest właściwy wątek (gdzie zadano pytanie) acz nie uciekam przed dyskusją i do sprawy wrócę.
Masz mylne wyobrażenie o mądrości swoich bliźnich - osoba która ze mna polemizowała twierdziła, że skoro używa prezerwatywę to... nie zachoruje na ADIS


Nie mam mylnego wyobrazenia o madrosci swoich bliznich tylko nie jestem jasnowidzem i nie czytam w myslach. Skad u licha ktos moze sie domyslec po co zes zalozyl ten watek?
Nadal nie wiem jakie racje chcesz tu udowadniac piszac o tych kondomach. Czyli nadal nie kumam po kiego jest ten watek, nie odpowiedziales na to w swoim poscie nr 17. W Pierwszym poscie podales kilka faktow nie stosunkujac sie do nich w zaden sposob. O co Ci wiec chodzi? Straszysz ludzi, zeby sexu nie uprawiali? Czy co?

16.03.2006
15:36
[26]

Pole [ Generaďż˝ ]

Re.stanson

Nurtuje cię zasadnośc tematu/wątku - zasadnośc jest jedna - prezerwatywa nie chroni ani przed ciążą ani przed ADIS tylko zmniejsza ryzyko tych zdarzeń. Ale nie którzy myślą, że prezerwatywa jest skuteczna bo "gumka" nawet wodę nie przepuszcza - zgoda nie przepuszcza ale wirus może (może nie musi)... przejść.
I tyle. Jest to oczywiście jakiś procent, dużo mniejszy od procentów kiedy wirus nie przechodzi - tyle tylko, że nikt nie może mieć pewności, że znajdzie się wśród tej mniejszości gdzie wirus przeszedł a używa "bezpieczną" prezerwatywę.

How - swoje powiedziałem:)

16.03.2006
15:42
[27]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

ale po co nam to mówisz ?

16.03.2006
15:44
[28]

stanson [ Szeryf ]

Pole --> jasne, prezerwatywa nie chroni w 100% przed HIV i przed ciaza. Tyle tylko, ze wie o tym kazdy. (nooo, jesli sie myle to ja wysiadam ;).

Pytam do czego zmierzasz obwieszczajac te informacje w tym watku. Zeby ludzie nie uprawiali przypadkowego sexu? Czy po prostu przypominasz forumowej mlodziezy fakty zwiazane z zagrozeniem?

16.03.2006
15:45
[29]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Pole--> "zasadnośc jest jedna - prezerwatywa nie chroni ani przed ciążą ani przed ADIS tylko zmniejsza ryzyko tych zdarzeń. Ale nie którzy myślą, że prezerwatywa jest skuteczna bo "gumka" nawet wodę nie przepuszcza - zgoda nie przepuszcza ale wirus może (może nie musi)... przejść."

No i prawda, zgadza się. Ale po co wplatać w to spisek europejskich producentów gumek i obrażać tych, którzy się prezerwatywami zabezpieczają? Zwłaszcza, że nie ma żadnego szumu, że niby prezerwatywa w 100% zabezpiecza przed AIDS. A przynajmniej ja nic takiego nie słyszałem.

16.03.2006
15:45
[30]

graf_0 [ Nożownik ]

BIGos - bo on ma

spoiler start
M I S J Ę
spoiler stop


Ma pytanie, dlaczego w ustach wielu krzewicieli "moralności" najcześciej chodzi o dupę a nie dobro i zło?

16.03.2006
15:46
[31]

Pole [ Generaďż˝ ]

Re.BIGos

Twój cyt.: "ale po co nam to mówisz ?"

Nie chcesz wiedzieć to,,, nie musisz czytać - zapewne jest ktoś na GOLu kogo to zainteresowało a nie wiedział. Bo np. "stomil"... umila mu życie... wciskaniem kitu.

Re.Conroy

1.To nie spisek producentów - to "tylko" biznes, im więcej używa się prezerwatyw tym większy mają zysk. Przestaną ludzie stosować przezerwatywy na większą skale to... plajta. To nie spisek to życie.

2.Nie obrażam tych co się prezerwatywami zabezpieczają. Po prostu wszystkiego nie wiedzą.

edit.

16.03.2006
15:46
[32]

Kharman [ ]

Pole --> Podejrzewam że tu chodzi o mnie, więc podaj proszę cytat gdzie twierdziłem że nie dojdzie do zarażenia jesli użyję prezerwatywy. Poza tym jesli możesz dokładnie wyjaśnić proces przeniaknia wirusa przez ściankę prezesa, byłbym wdzięczny. Tylko tak dokładnie z wymiarami wirusa, wielkością porów w lateksie, a i jeszcze jeślibyś mógł podać skuteczność kalendarzyka w przeciwdziałaniu Aids. Możesz założyć teoretyczna sytuację kochającego się małżeństwa gdzie jedno z nich przypadkowo, pech, załapało wirusa powiedzmy w tandetnym salone tatuażu, taka hipotetyczna sytuacja. I jakie rady masz dla nich.

16.03.2006
15:55
[33]

Michlos [ ! - C - O - O - L - ! ]

Nie obrażam tych co się prezerwatywami zabezpieczają. Po prostu wszystkiego nie wiedzą.

Wszyscy nie wiedzą... wszyscy Ci, ktorzy nie uzywają. Proste

16.03.2006
16:01
smile
[34]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

---> Pole

prezerwatywa nie chroni ani przed ciążą ani przed ADIS tylko zmniejsza ryzyko tych zdarzeń

Jeśli tak rozumujemy, to nic nie chroni przed niczym. Modlitwa nie chroni przed wiecznym potępieniem, Raid nie chroni przed komarami, a rutinoscorbin nie chroni przed przeziębieniem. Tylko do czego to prowadzi. Swoją drogą widać, że jestem zmęczony, bo dopiero graf_0 zauważył kompletny bezsens i pomieszanie pojęć i statystyk plus manipulację liczbową w twoim poście. Zresztą nijak się do tego nie odniosłeś, bo oczywiście ND nie przygotowuje do samodzielnego myślenia, tylko do powtarzania :).

Idę się przespać.

16.03.2006
16:02
[35]

graf_0 [ Nożownik ]

Pole - nadal twerdzę, że twój tekst to manipulacja, nie odniesiesz się do tego?

16.03.2006
16:09
[36]

Pole [ Generaďż˝ ]

Re.graf_0

Twój cyt.: "Pole - nadal twerdzę, że twój tekst to manipulacja, nie odniesiesz się do tego?"

Nie, nie odniosę się do tego bo nie mam zamiaru udawadniać że nie jestem ani koniem ani wielbłądem.

16.03.2006
16:11
smile
[37]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

A burą suką, jak to się teraz w rządzie mówi?

16.03.2006
16:12
[38]

koci_kwik [ Podrap mnie po plecach ]

sss

16.03.2006
16:13
[39]

graf_0 [ Nożownik ]

Pole - Rozumiem że nie zauważyłęś mojego poprzedniego posta. [23]
Dobrze, w takim razie pytam się jak ze wskaźnika Pearla równego 2 wynika fakt, że przez rok 20 kobiet na 100 używających prezerwatyw będzie zarażonych wirusem HIV?

16.03.2006
16:17
[40]

koci_kwik [ Podrap mnie po plecach ]

o AIDS mam swoje zdanie a mianowice jesli to najgorsza choroba na jaka moze czlowoek zachorowac to tak naprawde nikt sie jej nie boi!

ile dziewcza lub chlopaków odmania sobie seksu z nowa poznana osoba bo boi sie AIDS???

to naprawde malutki procent.
Powiem tylko tyle ze moj kuzyn(daleki) umarl na AIDS był narkomanem i mieszkam na rynku w Krakowie to stare dzieje okolo 8 lat temu
Ja mialem kontakt z AIDS jak posalowala mnie w policzek ( niby tak na przywitanie) dziewczyna ktora za 15 minut powiedziala mi ze jest chora na AIDS (niestety tez narkomanka byla)

16.03.2006
16:22
[41]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Ja mialem kontakt z AIDS jak posalowala mnie w policzek

no i co z tego. AIDS cie nie dopadnie bo ktos cie w policzek pocalowal.

16.03.2006
16:24
[42]

Pole [ Generaďż˝ ]

Re.graf_0

Dokładny mój cyt. brzmi tak: "Wskaźnik Pearla dla prezerwatywy w najlepszym razie daje 2 kobiety na 100 zachodzące w ciąże. Oznacza to, że na rok w przypadku wirusa HIV ponad 20 na 100 współżyjących ulegnie zarażeniu. Po 8 latach w grupie 100 kobiet współżyjących przynajmniej raz w roku z chorym 80 ulegnie zarażeniu. W przypadku częstszego współżycia prawdopodobieństwo wzrasta."

Twoja wersja mojej wypowiedzi cyt.: "Dobrze, w takim razie pytam się jak ze wskaźnika Pearla równego 2 wynika fakt, że przez rok 20 kobiet na 100 używających prezerwatyw będzie zarażonych wirusem HIV?

- czyli nie zrozumiałeś zdania lub umyślnie przekręcasz cyt.: "...Oznacza to, że na rok w przypadku wirusa HIV ponad 20 na 100 współżyjących ulegnie zarażeniu..." Powiedziane jest "w przypadku wirusa HIV" z tego należy wnosić, że jeden z partnerów zaraża drugiego pomimo stosowania prezerwatywy czyli "Oznacza to, że na rok w przypadku wirusa HIV ponad 20 na 100 współżyjących ulegnie zarażeniu. Po 8 latach w grupie 100 kobiet współżyjących przynajmniej raz w roku z chorym 80 ulegnie zarażeniu". Myslałem że piszę w sposób miarę prosty i przystępny?
- nie powiedziałem że "kobiety" lecz współżyjących, mała acz istotna różnica.

16.03.2006
16:28
[43]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

Nadal nie wyjaśniasz związku wskaźnika Pearla ze statystyką zakażeń (pomijając już fakt, że przyjmując nawet twój wskaźnik nadal musimy tu mówić o regularnym współżyciu z zarażoną osobą).

16.03.2006
16:32
[44]

Kharman [ ]

Pole --> Nie chcę być nachalny ale pragnę zwrócić twoją uwagę na post [32], który został najwyraźniej zignorowany i źle mi z tym.

16.03.2006
16:48
[45]

graf_0 [ Nożownik ]

Zawodność prezerwatyw w kwesti antykoncepcji nie wynika z ich "przepuszczalności", a raczej z niewłaściwego stosowania, uszkodzeń itp
Ponadto jest jeszcze całkiem sporo innych żyjątek przed którymi zabezpiecza prezerwatywa.

A zresztą, niezależnie od argumentów za i przeciw i sporów o formę :), podaj coś skuteczniej chroniącego przed zakażeniem chorobami przenoszonymi droga płciwą?

16.03.2006
16:48
[46]

Pole [ Generaďż˝ ]

Re.Kharman

1.Nie jesteś jedyną osobą która polemizowała ostatnio ze mną na temat ADIS a prezerwatywa.

2.Twój cyt.: "jesli możesz dokładnie wyjaśnić proces przeniaknia wirusa przez ściankę prezesa, byłbym wdzięczny. Tylko tak dokładnie.... z wymiarami wirusa, wielkością porów w lateksie, a i jeszcze jeślibyś mógł podać skuteczność kalendarzyka w przeciwdziałaniu Aids"

???
Twoje pytanie o wielkość wirusów HIV czy por w prezerwatywach.. no cóż nie pamiętam i... nie mam zamiaru tego szukać w podręcznikach. Brak mi czasu i po prostu nie chce mi się.

16.03.2006
16:57
[47]

Pole [ Generaďż˝ ]

Re.graf_0

Twój cyt.: "A zresztą, niezależnie od argumentów za i przeciw i sporów o formę :), podaj coś skuteczniej chroniącego przed zakażeniem chorobami przenoszonymi droga płciwą?"

Odp. - wierność i stałość partnerów!

Nara

16.03.2006
17:02
smile
[48]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

---> graf_0

podaj coś skuteczniej chroniącego przed zakażeniem chorobami przenoszonymi droga płciwą?

Powstrzymywanie się od seksu, którego takie wyższe istoty nie potrzebują/i tak nik na nie nie spojrzy*

*niepotrzebne skreślić


Niestety trafiasz w sedno problemu. Lepiej straszyć i odżegnywać prezerwatywy od czci i wiary, niż docenić ich skuteczność, a przynajmniej takie stanowisko bracia nasi misjonarze forumowi zdają się prezentować.

16.03.2006
17:04
smile
[49]

kowalskam [ Senator ]

Odp. - wierność i stałość partnerów!

jesteś księdzem?

16.03.2006
17:08
smile
[50]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

To jest właśnie ta rewelacyjna logika kościelnopochodnych poglądów w sprawach seksu: stały partner (najlepiej małżonek), a jeśli nie, to na wszelki wypadek obrzydzimy ci prezerwatywę, żeby przypadkiem przed czymś cię nie ochroniła.

16.03.2006
17:10
[51]

Pole [ Generaďż˝ ]

Re.kowalskam

Dziwią cię moje słowa - wolisz takie podejście gdzie antykoncepcja wiąże się z dominacją kontaktów płciowych w relacjach pomiędzy małżonkami (partnerami). Drugi człowiek jest traktowany jako obiekt satysfakcji seksualnej, a przyjemność seksualna jako dobro konsumpcyjne. O taki przedmiot-osobę wykazuje się troskę dopóty nie utraci atrakcyjności seksualnej?

Nie za trudne?

16.03.2006
17:16
[52]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

---> Pole

wolisz takie podejście gdzie antykoncepcja wiąże się z dominacją kontaktów płciowych w relacjach pomiędzy małżonkami

Seks jest bardzo, bardzo ważny w każdym związku i próba wmawiania sobie i komukolwiek, że jest inaczej, nie ma większego sensu. Skoro satysfakcja ze związku w bardzo dużym stopniu zależy od satysfakcji z seksu, to kontynuując to rozumowanie dochodzimy do wniosku, że antykoncepcja jest bardzo istotna dla satysfakcji ze związku. No, chyba, że ktoś woli w XXI wieku odmawiać sobie seksu całkowicie tylko dlatego, że nie ma jeszcze ochoty mieć stada dzieci (ach, te tysiące straconego becikowego!).

16.03.2006
17:20
[53]

graf_0 [ Nożownik ]

No teraz przeszliśmy z dyskusji merytorycznej na światopogladową, gdzie z góry można założyć że nie dojdziemy do consensusu.

Jednakże z faktu że abstynencja w nieco mniejszym stopniu stałość partnerów zabezpiecza przed zakażeniem (choć też nie do końca, bo nie możemy wykluczyć że partner może zarazić się inną drogą, nie będąc nawet tego świadomym) nie wynika że prezerwatywy nie chronią.

Ba fakt że przed utopienia najlepiej zabezpiecza całkowite unikanie zbiorników wodnych nie oznacza od razu, że pływanie statkiem jest niebezpieczne.

16.03.2006
17:21
[54]

Pole [ Generaďż˝ ]

Dla myślących coś o antykoncepcji:

16.03.2006
17:22
[55]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

---> graf_0

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale ta dyskusja od początku była światopoglądowa, bo pewne kręgi uwielbiają maskować ewangelizację mieczem pozorami naukowej dyskusji.

16.03.2006
17:23
[56]

Kharman [ ]

Pole -->

1. Wybacz, mój egocentryzm dał znać o sobie, jeszcze raz proszę o wybaczenie.

2. Może jednak sprubujesz? Nie daj się prosić.

3. A reszta posta?

Dziwią cię moje słowa - wolisz takie podejście gdzie antykoncepcja wiąże się z dominacją kontaktów płciowych w relacjach pomiędzy małżonkami (partnerami). Drugi człowiek jest traktowany jako obiekt satysfakcji seksualnej, a przyjemność seksualna jako dobro konsumpcyjne. O taki przedmiot-osobę wykazuje się troskę dopóty nie utraci atrakcyjności seksualnej?

Doprawdy? I to wszystko przez te straszne prezerwatywy? A ja myślałem, że postrzeganie bliźnich zależy od charakteru człowieka a nie kawałka gumy na penisie.

16.03.2006
17:34
[57]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Pole ---> pierwsze zdanie z Twojego linka.
"Antykoncepcja - świadome zniszczenie możliwej płodności jednego lub więcej aktów seksualnych."

Nie mam więcej pytań kto układał ten - pożal się Boże - "słownik" ....

16.03.2006
17:42
[58]

Pole [ Generaďż˝ ]

Re.Hellmaker

Twój cyt.: "Pole ---> pierwsze zdanie z Twojego linka.
"Antykoncepcja - świadome zniszczenie możliwej płodności jednego lub więcej aktów seksualnych."

A co w tym nieprawdziwego lub dziwnego? Czyżby to było... nieświadome? Czyżby tu nie chodziło cyt.: "Celem antykoncepcji jest niedopuszczenie do powstania nowego życia, co może dokonywać się przy pomocy środków technicznych lub bez nich."

16.03.2006
17:47
[59]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

---> Pole

Aż tak głupi chyba nawet ty nie jesteś. Naprawdę nie dostrzegasz zabarwienia użytych określeń i doboru słownictwa w tym tekście?

"zniszczenie płodności"

ma sens tylko i wyłącznie z perspektywy osoby, dla której jedynym lub głównym celem aktu seksualnego jest doprowadzenie do zapłodnienia. Tylko wtedy coś jest "niszczone". Co do tego, czy powstaje już wtedy nowe życie (czy dużo, dużo później), najtęższe mózgi się spierają, więc to trochę bezczelne tak sobie autorytatywnie stwierdzić.

edit:
Albo taki kwiatek

Przyczyną i skutkiem psychologicznym działań przeciwpoczęciowych (antykoncepcyjnych) jest egoistyczna postawa przeciwna posiadaniu potomstwa (postawa antynatalistyczna) i lęk przed dzieckiem, którego posiadanie wiąże się z dodatkowymi obowiązkami i wydatkami.

Co w takim razie z ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ i powstrzymywaniem się od posiadania potomstwa ze względu na brak czasu/środków chęci? Dlaczego musi być to postawa egoistyczna? Skoro nie trzeba powstrzymywać się od seksu, żeby nie mieć dzieci, to dlaczego należy to robić (pomijając religijne względy, zresztą kk wyłamuje się tu mocno na niekorzyść).

obezpłodnienie aktu płciowego, np. przez stosunki przerywane lub używanie mechanicznych środków antykoncepcyjnych, zmniejsza przeżywanie satysfakcji i tym samym niweczy podstawowy cel podejmowania takiego postępowania

Ktoś kto to pisał albo miał naprawdę spaprane życie seksualne, albo dziewięcioro dzieci, albo nie uprawiał seksu wcale.

16.03.2006
17:50
[60]

Telmah [ Pretorianin ]

Wersje "extrasafe" maja nonoxynol-9. Ta substancja m.in. zabija wirusa.

16.03.2006
17:54
[61]

graf_0 [ Nożownik ]

Pole - ten tekst spod linka przemyca ideologię w warstwie lingwistycznej.

Choćby stwierdzenie "zniszczene możliwej płodności" świetne, po prostu świetne :)

16.03.2006
18:04
[62]

Pole [ Generaďż˝ ]

Re.graf_0

Śmiejesz się z własnej niewiedzy - antykoncepcja niszczy (jest ogromna ilość takich przypadków) np. płodność kobiety m.in. przez różne choroby.

np. takie śrdoki antykoncepcyjne:

wkładki domaciczne 0,1-2,1*) możliwość przebicia macicy, krwawienia, możliwość poronienia w przypadku zajścia w ciążę, bolesność

środki hormonalne 0,2-0,3*) b. silny wpływ na organizm, trwający nieraz lata, środki te wywołują także b.wczesne poronienia przez co stają się przyczyną zabijania życia.

implanty 1-5*) rozregulowanie organizmu, krwawienia, bóle głowy, torbiele jajników, możliwa wędrówka implantów pod skórą, b. droga metoda, brak rejestracji, tycie

zastrzyki hormonalne 0-2*) rozregulowanie organizmu, długie i nieregularne krwawienia, trądzik, torbiele jajników, tycie itp.

pigułka "dzień po" 5-10*) Jest to aborcja, dzieci które przeżyją w silnym środowisku estrogenów są narażone na deformacje, choroby, które mogą się ujawnić nawet w wieku 20 lat - np. rak pochwy


*) Wskaźnik Pearla - ilość w grupie 100 kobiet, które w ciągu roku zaszły w ciążę stosując daną metodę

Antykoncepty a rak
Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC) ogłosiła 29.VII.05, że doustne środki antykoncepcyjne zawierające estrogen i progestogen są rakotwórcze i umieściła je w najwyższej klasie kancerogenów. Są to najczęściej stosowane doustne środki antykoncepcyjne.. m.in. w Polsce

Ekologiczne wypływy antykoncepcji
Istnieje wiele raportów o rybach ginących oraz zmieniających płeć w wyniku zatrucia wód estrogenami pochodzącymi z doustnych środków antykoncepcyjnych. Przykładem może być raport o tym zjawisku w rzece Susquehanna w Pensylwanii, USA

16.03.2006
18:08
[63]

hopkins [ Zycie jest piekne ]

nie czytam watku, ale prawda jest, ze prezerwatywa jest niklym zabezpieczeniem przed zarazeniem AIDS. Latwiej zlapac go, niz zajsc w ciaze.

16.03.2006
18:08
[64]

Pole [ Generaďż˝ ]

Ja ze swojej strony zamykam (swoja ) dyskusje w tym temacie - kto nie zrozumiał wolna droga, niech sobie idzie i bawi się siusiakiem wszak "róbta co chceta".

16.03.2006
18:10
smile
[65]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

---> Pole

wkładki domaciczne 0,1-2,1*) możliwość przebicia macicy, krwawienia, możliwość poronienia w przypadku zajścia w ciążę, bolesność

Wiesz ile wynosi ryzyko poważnego urazu przy przeprowadzanych często zabiegach operacyjnych? Na przykład modne ostatnio grzebanie w oku celem pozbycia się okularów to 2% szans [przy zachowaniu idealnych warunków medycznych] na utratę wzroku. Na pytanie, czy to ludzi powstrzymuje, sam sobie odpowiedz.

Istnieje wiele raportów o rybach ginących oraz zmieniających płeć w wyniku zatrucia wód estrogenami pochodzącymi z doustnych środków antykoncepcyjnych.

You've made my day, dude! Czyli rezygnujemy z seksu, bo ryby zmieniają płeć? Czy może jednak jest to argument na rzecz lepszego oczyszczania ścieków, a nie przeciw antykoncepcji? Rozumiem, że dezodorantów też nie używasz?

edit:
Ja ze swojej strony zamykam (swoja ) dyskusje w tym temacie - kto nie zrozumiał wolna droga, niech sobie idzie i bawi się siusiakiem wszak "róbta co chceta".

Przewidywalne. Kto się z tobą nie zgadza, jest za głupi, żeby zrozumieć twoje racje. Pewnie spotyka cię to bardzo często. Schizofrenicy też mają często poczucie, że tylko oni znają prawdę, a cały świat jest ślepy.

16.03.2006
18:14
[66]

Azzie [ bonobo ]

Pole: sorry, ale nie mam czasu czytac calego watka ale czateczki wody czyli H2O sa miliardy razy mniejsze niz najmniejszy wirus a jakos jak nalejesz wody do gumki to nic nie cieknie...

Przemysl to.

16.03.2006
18:18
[67]

Pole [ Generaďż˝ ]

Re.Azzie

O tym mówił m.in. Vein

Cyt>:"...wody nie przepuszcza ponieważ istnieje coś takiego jak napięcie powierzchniowe, moge ci pokazać siateczke z metalu która wody nie rpzepuści, ale za to benzyna leci przez nią jakby tam nic nie było (no prawie nic ;) ) "

Nara wszystkim.

16.03.2006
18:25
smile
[68]

Pole [ Generaďż˝ ]

Re.SamFisher

Gdy mam wybór rozmowę z takimi osobami jak SamFisher lub pojść na spacer do lasu np. z psami wzgl. zajrzeć do stajni to nie mam wątpliwości co zrobię.


16.03.2006
18:25
[69]

Azzie [ bonobo ]

A przepraszam sperma to ma wlasnosci rozpuszczalnika jak chocby benzyny czy wody? A moze jeszcze bardziej niz wody bo jest lepka?

16.03.2006
18:26
[70]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Pole

Zajrzyj do stajni i ulżyj koniowi - w pełni naturalnie oczywiście :P

16.03.2006
18:27
smile
[71]

Iceman_87th [ Senator ]

Pole--> to gumki teraz robia z drucianej siatki? Kurde, czlowiek cale zycie sie uczy. I jeszcze pytanie - czy szklo tez przepuszcza plyny? Pewnie tez tam dziala napiecie powierzchniowe ale znajdujac odpowiedni plyn dostepny w galaktyce Andromedy w ukladzie gwiazd podwojnych N-356 tez pewnie jest to mozliwe?

16.03.2006
18:30
[72]

Azzie [ bonobo ]

Proponuje aby Pole nalozyl sobie na glowe prezerwatywe i probowal oddychac :) Czasteczki tlenu bez problemu powinny przejsc przeciez przez te ogromne pory :) No chyba ze powietrze tez ma napiecie powierzchniowe :)

A poza tym nie da sie zarazic jedna sztuka wirusa. Jest to niemozliwe. Poszukaj w necie jaka jest minimalna ilosc wirusow aby zarazic organizm.

16.03.2006
18:31
smile
[73]

Pole [ Generaďż˝ ]

Re,Bramkarz

Twój cyt.: "Pole
Zajrzyj do stajni i ulżyj koniowi - w pełni naturalnie oczywiście :P"

Dzięki za kulturalną i życzliwą radę - ponoć każdy radzi według własnej miary, zostawiam to tobie skoro na tym się znasz.

16.03.2006
18:31
smile
[74]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

---> Pole

Tak, wiemy, do stajni, do obory, do chlewa, potem buraków podoglądać, bo przecież cukier to klucz Polski do członkostwa w NAFTA.

Tylko niech cię przy tych koniach nie poniesie.


For the record: Pole to według mnie religijny fanatyk i radyjosłuchacz, który manipuluje informacjami, ale co do przenikania wirusów przez latex ma zupełną rację. To jedyna część jego wypocin, której najwyraźniej część osób nie zrozumiała.

16.03.2006
19:27
smile
[75]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

Panowie, co jest? Koniec "dyskusji"? A tak dobrze sie bawilem...

No to na zakonczenie...

Panu Pole gratuluje wytrwalosci w samotnej, niewdziecznej walce ze Zlem Ukrytym (dzis pod postacia prezerwatywy zarazajacej ja stosujacych wirusem HIV) w obliczu przewazajacych sil rozwiazlych liberalow.

Wszystkim oponentom autora watku gratuluje cierpliwosci w dyskusji i utrzymywania powagi i kultury do samego konca (Bramkarz niestety wymiekl :).

16.03.2006
19:36
smile
[76]

sakhar [ Animus Mundi ]

Tak jest :) Ten wątek tylko zaostrzył mój apetyt na rozwiązłe, liberalne, perwersyjne i wynaturzone seksualne rozkosze :D

PS
No i nie mogę się doczekać, jakim to znowu wątkiem zaskoczy nas Pole :D

16.03.2006
20:15
[77]

Drackula [ Bloody Rider ]

Zeby nie bylo ze to Pole jest tym ktory nie ma racji a reszta wie lepiej to i ja cos zapodam.:p

W to co Pole napisal o tych ilosciach to nie wnikam bo nie mam pojecia skad on to wytrzasnal. Nie mniej jednak liczby te sa dziene i raczej nieprawdziwe. Faktem jest ze prezerwatywy nie chronia tak dobrze jak ludzie sadza (odnosnie HIVa).

Teraz co tego co pisza tu na temat porow. Mam wrazenie ze wiekszosc ma bledne wyobrazenie na ten temat myslac ze jak cos ma pory to musi wygladac jak siateczka (vide Vein). Porowata substancja to gabka jaka macie pod prysznicem a latex wyglada troszku inaczej, niemniej posiada pory w swojej strukkturze jednak nie tworza one takiej struktury jak w gabce. a to ze ciecz posiada napiecie powiezchiowe, lepkosc i inne parametry to tylko pomaga jej przedostawac sie przez takie pory. to ze kropla nie skapnie to juz inna historia. Jak ktos sie chce sprzeczac co do tego fakty niech sobie poczyta mechanike plynow i dopiero sie wypowiada. Fatem jest ze przez pory ciecz sie przedostanie a powietrze juz niekoniecznie musi.
Wielkosc porow w latexie to pomiedzy 0.5 a 5 mikrona, zalezy od rodzaju i jakosci tegoz, gdzie gorna granica jest okolo 10 razy mniejsza od spermy wiec nawet prezezy ze stomilu chronily dobrze przed ciaza.

Wielkosc calego virusa to okolo 120 nm (0.12 mikrona) gdzie jadro to okolo polowa tej wielkosci tak wiec co i jak chyba widac wyraznie.

Poza tym mozecie sobie poczytac to w linku a o wiecej zrodel mnie nie pytajcie, nie mam czasu.


A nastepnym razem przed paleniem czarownic najlepiej sie dwa razy zastanowic.

16.03.2006
20:43
smile
[78]

Caine [ Książę Amberu ]

Drackula====> Twój post wnosi więcej do dyskusji niż pseudonaukowy bełkot poprzedników.

16.03.2006
21:46
[79]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

---> Drackula

Od palenia czarownic to tutaj Pole jest :)

16.03.2006
21:59
[80]

Kharman [ ]

Pole --> widzisz, i o taka wypowiedź jak Drackuli mi chodziło. Tylko dalej nie widzę tu wyższości kalendarzyka nad lateksem ani powodu aby zaprzestać użytkowania gumek.

W linku Który podał Drackula napisali że HIV przenosi się wraz z zarażonymi komórkami choć moze też występować "luzem", oraz że prezes daje jakieś 69% zabezpieczenie, jak w takim razie odnieść to do kalendzarzyka i jego skuteczności? Bo ryzyko jest zawsze, w końcu wirusa nie łapie się wyłącznie przez wyuzdane życie seksualne.

16.03.2006
22:10
[81]

Vader [ Senator ]

Ta, lepkość, czyli parametr przekłądający się na zwiększony opór przepływu przez przewód/otwór z pewnością wspomaga przedostawanie się przez pory... Napięcie powierzchniowe, jako siła występująca na granicy faz i utrudniająca np zanurzanie przedmiotów w cieczy, z pewnością wpływa dodatnio na przepływ przez pory. Mówisz, ciecz przepłynie przez por, a powietrze nie ? Kurcze, ciekawa rzecz. To ciekawe po jaką cholerę stosuje się często w przewodach z tworzyw sztucznych bariery antydyfuzyjne (by powietrze nie przenikało do środka, bądź np gaz nie ulatniał się na zewnątrz), skoro prędzej woda przeleci, niż powietrze..
Drackula, weź Ty lepiej doczytaj lepiej podręcznik z Mechaniki Płynów.

Prawdopodobieństwo na to, że ten wirus przeniknie przez prezerwatywe, jest stosunkowo niewielkie, ale istnieje. Należy mieć to na uwadze. Jednak, czy istnieje 100% ochrona przed AIDS ? Nie. Skąd wiesz, czy skaleczywszy się o gwóźdź wystający z deskowania na ulicy - nie zarazisz się AIDS ? W końcu, nosiciel AIDS 10 min temu mógł się skaleczyć o ten sam gwóźdź.
Jest sens w tym, by poinformowac społeczeństwo o tym, że 100% pewności nie ma i nie będzie. Natomiast warto mimo wszystko używać prezerwatyw, choćby z tego względu by zmniejszyć potencjalne ryzyko.

16.03.2006
22:18
smile
[82]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

W sumie zastanawiam się, jak tacy katoliccy spece od seksu mogą spokojnie spać w nocy po tym, jak rozgłaszają grzeszność i karygodność prezerwatywy i dbają o to, by młodzieży nikt za szybko w szkole nie wytłumaczył, jak się ją stosuje. Przecież tacy 'misjonarze' mają na koncie miliony ludzkich istnień i niechcianych dzieci.

16.03.2006
22:24
[83]

Vader [ Senator ]

Katoliccy spece nie są od tego by dzielić się wiedza, ale od tego by tworzyc interpretacje pewnych faktów (także naukowych), celem realizacji swoich celów. Koscioł traktuje sprawy sexualnosci całkowicie inaczej - wylacznie jako czynosc slużącą prokreacji. Sex z prezerwatywą, nie służy prokreacji tylko przyjemności własnej. Dlatego KK się temu sprzeciwia. Bardziej im na rękę armia niechcianych dzieci, niż przyzwolenie na prezerwatywy. Boją się, że z tym ustępstwem - będą musieli iść na kolejne i tak potoczy się lawina, która będzie początkiem końca ich filozofii. Dlatego tak srodze zwalczają condomy.

16.03.2006
22:42
smile
[84]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Z każdym kolejnym wątkiem mam ochotę na wsadzenie mu czegoś tam, gdzie by nie chciał :)

16.03.2006
22:49
smile
[85]

Robi27 [ VISCA EL BARCA !!! ]

a skad wiesz, ze by nie chciał?

17.03.2006
01:13
[86]

Drackula [ Bloody Rider ]

Vader----> Prac naukowych tu pisal nie bede czemu jest tak a czemu inaczej bo jak ktos nie ma pojecia o mechanice plynow to i tak nie zrozumie a ten kto ma powinien wiedziec bez pisania. Zauwaz tylko ze w opisywanym przypadku nie ma cisnienia w zasadzie innego niz atmosferyczne i nic o plynieciu nie mowilem bo tam inne zjawiska zachodza. Mozesz uwazac inaczej przeciez nikt Ci nie broni. Jakbym mial czau wiecej to bym wam nawet zrobil SEM zdjecia abyscie zobaczyli jaka jest roznica pomiedzy latexem a przykladowo PETem w rozdzialce x1000.

17.03.2006
01:15
[87]

Just Me [ Centurion ]

ehhh
xiądz to pisał???
żeby nas staraszyć i zniechęcać przed antykoncepcją???
a może LPR????

17.03.2006
01:28
[88]

Lutz [ Generaďż˝ ]

Kazdy sie doszukuje jakiegos mesjanizmu a ja widze infrmacje i tyle - pukasz sie czesto - jest szansa ze mozesz dostac hiva i zejsc przedwczesnie mimo tego ze uzxyjesz prezerwatywy. jedyny problem o jakim Pole ni pomyslal to grupa docelowa. Nolajfy i 12-sto latki nie maja innego seksu niz z wlasna reka przed monitorem (vide watki babes itp.)

17.03.2006
01:37
[89]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

---> Lutz

Link z "informacjami" o amtykoncepcji, który podał Pole, jest tak mesjanistyczny, jak sam Mickiewicz.

Problem w doborze grupy docelowej jest trochę inny. Jak się okazało wśród internautów poziom wiedzy - najwyraźniej nawet u nolife'ów i 12-latków - jest na tyle wysoki, że sami wiedzieli, że nie ma czegoś takiego, jak 100% ochrona, a seks nie jest uosobieniem zła, jeśli nie zaczyna się po ślubie i nie kończy na porodówce.

Słowem: następna próbę prania mózgu i podniesienia liczby urodzeń Pole powinien przeprowadzić w przedszkolu.

17.03.2006
02:07
[90]

Yoghurt [ Legend ]

Pole- zaczynasz mieć wierne grono fanów.

Więc skąd taki szum wokół rzekomej skuteczności prezerwatywy i jakoby chronienia przez nią przed AIDS? Ano m.in. z tego, że rynek produkujący prezerwatywy w samym Eurolandzie to setki milionów euro - a "pożyteczni idioci" mają portfele ale czy myślą? Że chodzi o... ich pieniądze?

Oczywiście fakt, że na prezerwatywach zaczeto zarabiać chytrze, wykrozystując fakt że po czasach wolnej miłości pieknych lat '70 nadeszło widmo AIDS w latach '80 i chytre zachodnie koncerny (komenderowane pewno przez żydów, a co!) wykorzystały tą szansę na wzbogacenie sie i zbicie takich kokosów, ze głowa mała. Takie to bestie przebrzydłe, a wszystkie naukowe analizy i doniesienia o sporej skuteczności prezesa w zapobieganiu nowej pladze wyzwolonego seksualnie świata (pewno to bicz boży na pedałów i hedonistów) to bzdura, bo oni tez pracują dla gruby trzymającej władze.

Nie ma 100% zabezpieczenia przed AIDS poza wstrzemięxliwością seksualną. To wszyscy wiedzą. Ale tu następuje pewien paradoks w twym swiatopoglądzie:
-Uprawiasz seks- mozesz sie zarazić!
-Nie uprawiasz seksu- nie zaraziasz sie.... tylko skąd wezmą się dzieci? z próbówki?

Pomijając już cała analizę przepuszczalności lateksu i innych tego typu pierdół (nigdy z chemii dobry nie byłem), zadam ci pytanie dotyczące kwestii, która mnie wielce nurtuje. Jak to jest, że na całym świecie zane są setki, jesli nie tysiące przypadków, ze osoba, w której partner był nosicielem, uprawiajac seks uzywając prezerwatywy nie zaraziła sie takowym paskudem? Czysty fuks?
I wytłumacz mi jeszcze, czy wirus HIV jest mniejszy od równie złosilwych bestyj które ładują w ciało trypa, kiłe i mase innych weneryków, że wyjątkowo sprytnie i z wiekszym prawdopodobieństwem potrafi przeniknąć przez wulkanizowany lateks? Czy może w ogóle prezerwatywa to pic na wode i nie jest skuteczna przeciwko czemukolwiek, a wszystko to zaiste marketing i reklama?

Powiedz mi na koniec- co ma zrobić małzeństwo, w którym jeden z małzonków jest zarażony wirusem HIV, który złapał nie wskutek niewierności? Rozwody- nie pochwalamy, seks w prezerwatywie- nie pochwalamy. Paaaanie, i co tu wybrac?

Polecam ci przeczytać "Niebieskie pigułki" o gościu, który pokochał pannę chora na AIDS- lęki, wątpliwości, dylematy, jest wszystko. Tak, seks również. Zacna rzecz, powiadam ci, moze sie dokształcisz.

17.03.2006
02:39
[91]

Kharman [ ]

Yoghurt --> Ludzie żyjący w moralnej czystości nie łapią HIVa. Kropka. AIDS to choroba pedałów i wyuzdanych hedonistów. A jak moralnie czyści złapią to znaczy, że wcale tacy czyści nie byli, bo to kara jest za grzechy.

17.03.2006
10:26
[92]

Vader [ Senator ]

Drackula --> Jest ciśnienie i to takie, które działa na korzyść Twojej teorii. Ciśnienie wypływu spermy, której wcale nie musi być dokładnie tyle, ile wynosi objętość wyprofilowanej końcówki, oraz dodatkowe ciśnienie związane z ruchem członka. Ale mniejsza o to.
Nie zmienia to w żaden sposób faktu, że prezerwatywa - nawet jeśli nie chroni w 100% -napewno zmniejsza prawdopodobieństwo zarażenia.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.