zimi [ Pretorianin ]
Czy u was w mieście tez są takie ...??
no własnie interesuję mnie czy u was w mieście też często naparząją się ludzie z rywalizujących szkół ale tak hardcorowo jak ci z rybnika ??
Kompo [ by AI ]
U mnie w mieście szkoły nie rywalizują. (pod tym względem)

mautrix [ Pretorianin ]
Rywalizacja to rywalizacja ale zeby sie lac ;]

Gefreiter [ Pretorianin ]
U mnie tez nie nie ale od czasu do czasu walnie sie jakiegos piepszonego niedorobionego czlowieka ktory sie uwaza za jakies glupiego Niemca . Tak jest u mnie na Slasku Opolskim .

Janczes [ You'll never walk alone ]
u mnie raczej jest spokojnie

Mack5 [ The Forsaken One ]
U mnie w Kraku kibole zabijają się nożami i to tak na śmierć, że tak ironicznie powiem.
Na krzesło z takimi sk...mi.

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]
U mnie takich cudow nie widzialem
mariaczi [ OutsideR ]
U mnie tak było kilka lat temu, zwłaszcza podczas rekolekcji ,
a potem wszyscy dorośli i teraz jest spokój :)

.:[ Kocioł ]:. [ ]
20 na 20
Przeżył 1, umarł w szpitalu.
emii [ Generaďż˝ ]
U mnie tak nie ma.
Michlos [ ! - C - O - O - L - ! ]
Tez sie jakos z tym nie spotkalem (kielce). Zawsze to jakis tam kolega kolegi znajomego etc. i fajnie jest :) Gorzej poza szkolami. Dresy z tego osiedla, Dresy z tego i roznie to bywa.

Nazgrel [ Ogniu krocz za mną ]
Gimnazjaliści zamierzali stoczyć krwawą bitwę
srogo
Beaverus [ Bounty Hunter ]
Boje sie ze niedlugo beda bitwy miedzy parafiami, bo chyba tego jeszcze brakuje.
McClanesHungOver2 [ Konsul ]
Pamiętam ,że myśmy się ...emmm bili zawsze w rekolekcje -miasto:Nowy Sącz.

_nyx_ [ !!!!!!!!!!!!!!1111111111 ]
Wczoraj 15 letni gimbus organizuje smiertelna dla siebie nayebke
W dniu dzisiejszym 18 osobowa grupa gimbusow zorganizowala rozyebke.
Quo vadis gimbusy?
Quo vadis Polsko?

stanson [ Szeryf ]
Za moich czasow nie bilismy sie miedzy szkolami, byly za to bitwy nazywane "polnoc-poludnie" :) Wzielo sie to stad, ze osiedle, na ktorym mieszkam przedzielone jest przelotowa ulica - dzieli po prostu osiedle na czesc polnocna i poludniowa. Ci z poludnia nie chodzili na polnoc i odwrotnie, chyba, ze organizowany byl "najazd na wrogow", wtedy sie zbierala ekipa 20 osob i jazda na druga strone :) Ale zawsze na gole piesci, nigdy nie bylo kiji, nozy, itp. Teraz juz wszyscy sa przed 30 i jest pokoj :) Mlodsze pokolenie wprawdzie kontynuuje tradycje, ale to juz nie to samo... :)

Punks Not Dead [ change my nick ]
stanson ----> ale zabawa :D
Ziom91 [ Konsul ]
Najwyżej kluby...
Kompo [ by AI ]
U mnie tylko klubowe i osiedlowe - ale nie tak jak u stansona, sam mieszkam na osiedlu podzielonym na wschód/zachód i raczej się lubimy.

stanson [ Szeryf ]
Dodam, ze najgorecej to zawsze bylo w niedziele, bo kosciol jest po polnocnej stronie. Tak wiec wejsc do kosciola bylo mozna bez problemow, gorzej bylo z wyjsciem, bo zazwyczaj po mszy za rogiem czaila sie wataha "polnocnych" ;)) (mieszkam na poludniu:) ) Dlatego do kosciola tez sie zawsze chodzilo w co najmniej kilkanascie osob.

Kompo [ by AI ]
stanson - > a obie części osiedla kibicowały tej samej drużynie?
Lord Deemon [ Ogame Player ]
a u mnie szkoly wrecz sie lubia :)
stanson [ Szeryf ]
Kompo --> jasne, sami Legionisci ;) Ale na meczach sie podobno nie tlukli (z tego co wiem, bo osobiscie nie chodzilem nigdy na mecze). Wojny byly tylko na osiedlu ;)

Kompo [ by AI ]
stanson - > uu, to głupota. :P U nas osiedla kibicujące tej samej drużynie to zazwyczaj się lubią, a zwłaszcza gdy w nazwie osiedla mają ten sam początek, wtedy to nawet współpracują ściśle ze sobą. :)

stanson [ Szeryf ]
Kompo --> niby tak, ale dodam jeszcze, ze jak jakies inne osiedle na nas "najezdzalo" to polnoc z poludniem sie jednoczyla ;) heh, ale to byly czasy :))))

mooris [ Konsul ]
Czas żeby ktoś z Rybnika się wypowiedział....
Niebiescy mieli jeszcze tym gówniarzom z rzeczonych gimnazjów pałami po mordach owalić to by się im gangsterki odechciało...
Golem6 [ z rzędu Naczelnych ]
Tylko gimazjaliści mają takie świetne pomysły...
blazerx [ lateral thinking ]
nie tylko gimnazjaliści uwierz mi!