Idealny dzień do nauki - łaaa, zaraz się potnę.

12.03.2006

19:14

[1]

Jogurt Truskawkowy [ konsolowiec ]

Idealny dzień do nauki - łaaa, zaraz się potnę.

Łaaa, tak beznadziejnego dnia dawno nie miałem.

Chciałem dzisiaj pouczyć się na jutrzejszy sprawdzian z biologii coby poprawić sobie średnią. Wstałem rano, odwiedziłem wannę, pograłem sobie trochę w CSa i poszedłem się uczyć. Na dworze słonecznie. Lubię uczyć się w taką pogodę, więc rozsłoniłem sobie zasłony i firanki. Siadam z zeszytem, otwieram, przekartkowuję - cholera, za nic nie mogę się skupić. Zmobilizowałem się, poczytałem trochę... nic nie wchodzi. Siadłem do gitary, pograłem trochę. Znowu nauka, znowu nic! Sfrustrowany poszedłem zrobić sobie jedzenie. Z całym stosem kapanek wróciłem, wziąłem zeszyt - znowu nie mogę się skupić. Wskazówki zegara przekroczyły już godzinę 19, a ja odpuściłem sobie męczenie się z biologią. Dlaczego pomimo idealnego dnia do nauki nie mogłem ani trochę się skupić ? Może ktoś z was ma sprawdzone metody nauki ? Wypisałem wszystkie czynności jakie dzisiaj zrobiłem żeby ktoś mi powiedział czy przypadkiem nie robiłem czegoś psującego koncentrację.

Idę robić ściągi bo nici z nauki.

P.S. Po biały proszek nie będę sięgał ;)

12.03.2006

19:15

[2]

Solesar [ Guardian Angel ]

Co wy z tymi sprawdzianami z biologi .. Święto jakieś czy co ??

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4840358&N=1

12.03.2006

19:16

[3]

Kurdt [ The Larch ]

Mam podobnie. Ja nie potrafię siąść nad książką/zeszytem i zacząć wkuwać. Nie potrafię - wszystko mnie rozprasza. To sięgnę po gitarę, to zacznę coś rysować na marginesie zamiast czytać... Niezależnie od dnia/godziny czy fazy księżyca.

Łaj?

12.03.2006

19:27

[7]

_zielak_ [ 8 pasażer Nostromo ]

Też tak czasem mam. Całkowicie skutecznych metod nie ma, po prostu trzeba się przełamać i próbować, panie, próbować... :) Może pomóc ewentualnie jakaś mocna kawa, albo kawałek czekolady. Zimny prysznic też się nada, o ile Ci sie chce :P