Vilya [ Wilczyca Stepowa ]
"Pod Rozbrykanym Nazgulem" sonnet 131
"A droga wiedzie w przód i w przód, choć zaczęła się tuż za progiem...” – czy to nie taką piosenkę śpiewasz, wędrowcu, i wciąż się dziwisz, w jakie to miejsca i czasy zanosi Cię ta droga? I oto zawiodła Cię tutaj, do pogrążonej w półmroku izby. Stoisz w progu i próbujesz odgadnąć, czy znajdziesz tu to, czego szukasz.
Nikt z nas tego nie wie. Może przywiodło Cię tu zmęczenie podróżą; głodny i spragniony, wypowiedz swe życzenie. Może powodowany ciekawością słusznie połączyłeś nazwę tawerny z zupełnie innymi od pełnego zgiełku tu-i-teraz czasami i światami. A może jakiś złośliwy lub niewprawny mag rzucił na Ciebie zaklęcie teleportacji, umieszczając Cię w miejscu, w którym zupełnie nie chciałeś się znaleźć...? Trudno. Jesteś.
I być może jest to ostatni dzień Twojego życia. Starego życia, oczywiście. Teraz nadchodzi Nowe.
Przypatrz się uważnie : to jest karczma. Sam wiesz najlepiej, do czego służą takie miejsca, a to jest szczególne, oferując szeroki asortyment trunków i mieszkańców całego Śródziemia.
Co do trunków – w tej chwili Twój wzrok automatycznie spoczywa na barze - poda Ci je któraś z pięknych dam (czyż inne niż piękne istnieją w Śródziemiu?). Pierwsza z nich, Elfka FoXXXMagda, dawno, dawno temu zainicjowała ideę tego miejsca, nosi zaszczytne miano naszej Pani i wciąż odbywa poważne narady z tajemniczym (aczkolwiek wszystkim doskonale znanym) Strażnikiem. Posiadająca dar snucia przepięknych opowieści Półelfka Nilcamiel przynosi we włosach świeże nowiny ze szlaków i twierdz. Kami, zwana przez niektórych Najpiękniejszą, ma wiele ukrytych talentów (wśród nich ujawniła się ostatnio moc jasnowidzenia), którymi dzieli się jednak nieśmiało. I jeszcze Vilya, zafascynowana słowami w różnych językach oraz ich mocą w piśmie, chętnie porozmawia z Tobą o szeroko pojętej sztuce (gotowania też). Słowa nie są również obce trubadurowi hugo, który przedstawia się: „Mistrz Hugo, Półelf, Poeta i Bard”. Takiej pewności siebie trudno nie uwierzyć, a i jego poezja przemawia głośniej niż czyny ;). Arab, mężny rycerz i podróżnik znający Kraje Południowe, broni honoru kami, a przy okazji dostarcza karczmie kwiaty (twierdząc, że to tylko dla Niej :)). Nieco szerszy zasięg ma obrona LooZ’a, który za cel postawił sobie godnie reprezentować Gondor. Niedawno pojawił się Kathulu, smutnooki przybysz ze Szmaragdowej Wyspy, spisujący tajemnicze kroniki, z których może Cię uraczyć nie jedną historią. Od czasu do czasu widujemy tu również Berena, podobno jednorękiego, a na pewno posiadającego sporą wiedzę o historii i geografii Śródziemia. Natomiast Stitch jest przedstawicielem złowieszczej profesji wiedźmina; mamy jednak wrażenie, ze udało się go spacyfikować... w każdym razie nie przynosi niczego, co upolował. Okazjonalnie spotkasz tu również tajemniczego Iarwaina Ben-Adara, z uporem godnym maniaka dbającego o wystrój wnętrza. A w podwórzu, w ciemnej piwniczce, tajemnicze eliksiry rozlewa gofer, pojawiając się czasem z nową dostawą samogonu. I kiedy już myślisz, że wystarczy, że poznałeś już wszystkich, blask świecy odbija się od ogromnego topora... To wierny towarzysz badacza przeszłości, Krasnoluda Jolo, który siedzi w jednym z ciemniejszych kątów, wszystko widzi, słyszy i chętnie opowie Ci, jak wykopać z ziemi największe skarby. I jeszcze Nasz Człowiek w Mordorze -- Mysza, dowodzący Orkowym Patrolem i tylko z pozoru stojący po stronie wroga.
Tak... to lista do uzupełnienia, może i Ty się na niej znajdziesz? Może atmosfera zabawy i światło tak pięknie załamujące się w złotym trunku skłonią Cię do zostania tu na dłużej?
Pokłoń się zatem naszemu patronowi Nazgulowi, rzuć trochę resztek żebrzącemu pod stołem Gollumowi, mój skarbie, i przyłącz się do nas. Chętnie wysłuchamy Twych opowieści.
Vilya [ Wilczyca Stepowa ]
Menu i strona (made by mati)
Vilya [ Wilczyca Stepowa ]
oto jest poczęstunek dla pierwszego gościa w nowej części... a ja już uciekam. Do zobaczenia później...
kathulu [ Generaďż˝ ]
Żegnaj i do zobaczenia, mam nadzieję...
kathulu [ Generaďż˝ ]
Przyszedł, uporządkował krzesła i wyszedł. I wypił pyszny drink :)
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Przyszla, rozejrzala sie po pustej Karczmie i nalała sobie piwa, nakarmila Golluma i pograzyla sie w rozmyslaniach...
kathulu [ Generaďż˝ ]
Wpadłem na chwilę bo szukam wilków...
Jolo12 [ Lonewolf with Kommos ]
[promienie slonca oswietlily niska krepa sylwetke w drzwiach, na podlodze karczmy obok zarysowanego cienia krasnoluda rysowal sie jeszcze jeden cien.. wielkiego topora..] Witajcie Drodzy Przyjaciele!! Heh... widze ze narazie pustka w karczmie, [to powiedziawszy odbierajac piwo od azgule wycignal nieco pomieta kartke i przybil ja na scianie nad swoim miescem. na karte widnial napis EGZAMIN Z BUDOWNICTWA DREWNIANEGO W SREDNIOWIECZU ZDANY NA 4+]
kathulu [ Generaďż˝ ]
Witam Krasnoludzie Jolo i gratuluję!
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Witaj Jolo12! Gratuluje! Studiujesz na Khazadumskim Uniwerku? Dla Ciebie z gratulacjami:)
Jolo12 [ Lonewolf with Kommos ]
Magda, Kathulu---> dzieki wielkie, owszem Khazadumski uniwerek jest OK. No a teraz za tydzien kolejny egzamin, i tylko 600 stron do wkucia... heh ;-) Ale nie ma rzeczy ktore skrusza otymizm krasnoluda Jolo po tym wielkim zwyciestwie z budownictwa!!! ;-))))
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Cieszymy sie razem z Tobą mosci Jolo:) nawet Nazgul wykonal taniec zwyciestwa na Twą czesc. Howgh. Ja zaraz sie zbieram gdyz w Lórien grilla organizują...moze pojedziecie ze mną:)?
kathulu [ Generaďż˝ ]
Pella ---> Z chęcią bym sie z Tobą wybrał lecz muszę jeszcze przekaligrafować skargi i zażalenia na uczelnię, a potem uzupełnić kroniki. Ale dziękuję za zaproszenie.
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
kathulu-->Szkoda:( mają być smazone zielone pomidory...:( anyway, cos dla Ciebie---->
kathulu [ Generaďż˝ ]
Gul, gul aj beer, mate, good irish ale :)))
Vilya [ Wilczyca Stepowa ]
still lost among the dark leaves of her thoughts
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Vilya-->Witaj. Leceee juz na grilla rodzinnego do Lórien, moze zabierzesz sie ze mną?:)
kathulu [ Generaďż˝ ]
Vilya:: zaopiekuj się maleństwem dopóki nie wrócę. Mam nadzieję, że będziesz wieczorem...
Vilya [ Wilczyca Stepowa ]
Pelle :: z Tobą poszłabym chętnie, ale nie do Lórien. Z zupełnie niejasnych dla mnie powodów bardzo mnie tam nie lubią. astanawiam się, cz ma to coś wspólnego z moimi naukami u ... :) A wieczorem będziesz? Kath :: ja też mam taką nadzieję... a małego wezmę chętnie, tylko nie wiem, co na to mój pies...
kathulu [ Generaďż˝ ]
Vilya:: Postaw się w mojej sytuacji, 4 psy, kot i ten przecudowny wilczurek :))
kami [ malutkie maleństwo ]
Ja tylko na chwile by powiedziec ze dokonalam oszalamiajacego odkrycia;) JESTEM KOBIETA!!!!
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Vilya-->Nic mi niewiadomo o tym, jakoby mialabys tam byc nielubiana. Chyba ze Ty masz uprzedzenia do mojej rodzicielki, z powodu pewnego Gondorczyka... aa skoro przygarnelas wilczka kathulu, moze wezmiesz tez te maluchy?----> kami-->No chyba bylo to wiadomo:)
kami [ malutkie maleństwo ]
Foxxxy --> nie bylo , bo bylam dziewczynka:) Teraz widze wyraznie ze cos sie zmienia, inaczej mnie odbieraja:)
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
kami-->Oo moze to matura:)?
kami [ malutkie maleństwo ]
Foxxxy--> watpie:) Mysle ze to co innego, ale nie zdradze co...:)
kathulu [ Generaďż˝ ]
[Rycerz siedzący w ciemnych kącie przysłuchuje się z zaciekawieniem i czeka na swojego wilczka :)) ]
Vilya [ Wilczyca Stepowa ]
Podsłuchujesz jak Sam Gamgee pod oknem Bagginsa? ieładnie!
kathulu [ Generaďż˝ ]
Ahh, hańba na mym honorze :)
Vilya [ Wilczyca Stepowa ]
honorze? jakim honorze? :)) czy Tobie też nie chce się nic robić...? no dobra, czy Tobie też chce się robić to, czego robić nie masz możliwości, albo czego robić nie powinieneś? a Twój wilk pogryzł mojego psa...
kathulu [ Generaďż˝ ]
Czasami nie chcę mi się nic robić, zdarza mi sie również robić coś czego nie powinienem (to chyba nawet częściej)... Mocno pogryzł, to taki mały wilczek...
Vilya [ Wilczyca Stepowa ]
Chyba oboje wiemy co kryje się w duszy wilka i skąd jego siła pochodzi... kami :: nie wiem, czy gratulować odkrycia, czy współczuć... czasami jest pięknie, czasami boleśnie...
kathulu [ Generaďż˝ ]
Teraz też mam ochotę zrobic coś czego nie powinienem, na szczęście mój zdrowy rozsądek powstrzymuje mnie. A co jest tą rzeczą niech pozostanie moją słodką tajemnicą... (i niech aniołowie za to za mnie płaczą a demony niech się śmieją) kami:: Nie wiem co powiedzieć... :)
Vilya [ Wilczyca Stepowa ]
och, Ty kusicielu... kokietujesz... po prostu chcesz, bym zapytała na co masz ochotę... ale jesteśmy w miejscu publicznym i nie zapytam!
kathulu [ Generaďż˝ ]
A w duszy mojego wilka mieszka samotność wszakże jestem Lupus Rufus... :( Vilya:: :) - tu powinnien być tajemniczy uśmiech tego dziwnego młodzieńca, który wybrał sobie mroki tej karczmy jako miejsce odpoczynku
kami [ malutkie maleństwo ]
Moi drodzy a ja wiem czego Wam potrzeba! Kolejnego spotkania w Warszawie najlepiej w dniach 15-26 czerwca;)
Vilya [ Wilczyca Stepowa ]
Jak wiadomo, wilki się nie rumienią, więc popatrzę sobie na chmury... jakbym nigdy nic nie mówiła...
Vilya [ Wilczyca Stepowa ]
kami :: nie jestem tego aż tak pewna... prawdę mówiąc... prawdę pozostawmy niedopowiedzianą.
kathulu [ Generaďż˝ ]
kami:: kami, kami, kami... :) A ja pójdę na moją ulubioną skałę, podumać...
Vilya [ Wilczyca Stepowa ]
Ja też idę. Ale nie na skałę... kami ::: (...)
kami [ malutkie maleństwo ]
kathulu --> jak mam to rozumiec? :))
kami [ malutkie maleństwo ]
Dobra, jak tak wszystkich zawsze strasze to ja tez ide.
kathulu [ Generaďż˝ ]
Nagle poczułem się jakoś dziwnie, dziwniej niż zwykle, samotniejszy od jednego jedynego atomu, wśród bezkresnej pustki próżni. I opadłem bezsilnie na krzesło.
m6a6t6i [ hate me! ]
witam nazgulowcow
kathulu [ Generaďż˝ ]
We'll meet again Don't know where Don't know when But I know we'll meet again Some sunny day
kami [ malutkie maleństwo ]
AAAAAAAAA!!! Juz wiem co to mialo znaczyc, ale ja tylko tedy przechodzilam i naprawde nie chcialam..
kami [ malutkie maleństwo ]
m6a6t6i--> dawno Cie tu nie bylo moj drogi, czemuz to opusciles nasz skromne progi?
kathulu [ Generaďż˝ ]
kami:: ... - oto co teraz odczuwam (to znaczy nie trzy kropki tylko jakąś taką pustkę w okolicach worka osierdziowego). Witam m6a6t6i.
m6a6t6i [ hate me! ]
uhm?
kami [ malutkie maleństwo ]
Ale mi forum "szybko"chodzi!! Grrrr kathulu --> rozumiem i przepraszam ze sie przyczynilam do tego stanu
Jolo12 [ Lonewolf with Kommos ]
[krasnolud zdegustowany zamknal ksiazke nad ktora siedzial i po raz kolejny popatrzyl na topor wiszacy nad jego glowa] NO I CO MNIE TAK ROZPRASZASZ TYM SWOIM WISZENIEM?!!! WIEM ZE NAJCHETNIEJ BYS GDZIES SIE WYBRAL NA SPACER I SPOTKAL SIE Z KILKOMA WREDNYMI ORKAMI TWARZA.. ZNACZY SIE OSTRZEM W TWARZ..[wstal, nastepnie siadl i znowu wstal...] No dobra... Drodzy Twoarzysze (wita po dlugiej nieobecnosci m6a6t6i), czy ktos ma jakis sposob aby dzis sie skupic na nauce, bo jak Durin mym krolem.. nie potrafie.. no i jeszcze ten cholerny Kommos... wciaz mnie rozprasza tym.... wiszeniem... [wypowiadajac ostatnie slowa krasnolud szybkim ruchem sciagnal topor z haka i wbil tuz obok nogi stolu]
kathulu [ Generaďż˝ ]
Nic nie szkodzi - to dla mnie już standard, Nie przejmuj się tym. You may lost your relatives, your friends, your love, you may be alone in this world but remember one thing my friend, there's a fair lady waiting for you and her name is DEATH.
kathulu [ Generaďż˝ ]
Krasnoludzie mój przyjacielu, nie gorączkuj sie tak - pomyśl co się stanie jak się nie skupisz nad nauką - to dobra mobilizacja. Ale szczerze mówiąc nie wiem. - z wielkim trudem podnoszę topór i odkładam na miejsce.
Jolo12 [ Lonewolf with Kommos ]
A tak calkiem dygresyjnie... ostatnio sprawdzalem watki karczmy w poszukiwaniu fotek kilku postaci z naszej karczmy i w sumie nie wiem kto opubikowal swoje zdjecia... Widzialem Araba... i jeszcze kogos... ale kogo...??? hmmm, pamiec ma zawodzi w tak piekny dzien, kiedy ten cholerny topor mnie rozprasza... tym sterczeniem obok nogi stolu...
Jolo12 [ Lonewolf with Kommos ]
kathulu Towarzyszu, niestety chyba juz zbyt dlugo studiuje zeby presja czasu na mnie wywierala jakis efekt... to ma swoje dobre i zle strony, ale nic... trzeba sie jeszcze troszke zmobilizowac i choc troszke dzis zrobic, a jutro od rana ostro do roboty...
kathulu [ Generaďż˝ ]
Jolo ---> podaj link może powiem kto to, jeżeli był na spotkaniu.
Jolo12 [ Lonewolf with Kommos ]
kathulu, niestety nie pamietam, w ktorej czesci to bylo,a jakbym pamietal to by nie bylo problemu bo tam to jest podpisane ;-) Zreszta nie o to mi chodzi, raczej chodzilo mi o info kto sie juz upublicznil ze swym wygladam, bo ja wiem o dwoch osobach a przypuszczam ze bylo ich wiecej
kathulu [ Generaďż˝ ]
hmm, jak będą zdjęcia ze spotkania (o ile wyszły), to ja upublicznię moją okropną i brzydką mordę, która przyrosła do koziej bródki.
kathulu [ Generaďż˝ ]
Żegnam wszystkich pozostałych. Idę się położyć... muszę przemyśleć kilka rzeczy... może ta pustka ustąpi, bo jest bolesna... i dlaczego do jasnej cholery widzę jakąś kobietę, która płacze i panikuje?
kathulu [ Generaďż˝ ]
Do zobaczenia wieczorem, mam nadzieję, że Pink Floyd - Time ukoi mnie.
Vilya [ Wilczyca Stepowa ]
[Szarawy wilk zaskrobał do drzwi, a ponieważ były uchylone, udało się mu wsunąć do środka. W pysku niósł zwinięty pergamin. Podszedł do stołu, wsparł się na przednich łapach i umieścił zwitek na porysowanym, wyblakłym blacie. I zniknął.] Na pergaminie czarne robaczki starannego, prawdopodobnie kobiecego pisma układały się w następujące słowa: kami Pellamerethiel Nilcamiel Arab LooZ^ Vilya oni zamieścili swoje podobizny. jeśli o kimś zapomniałam, proszę o wybaczenie... kath ::: Pink Floyd na ukojenie...? no cóż... to tak jak Joy Division "Closer" na rozśmieszenie...
kathulu [ Generaďż˝ ]
Cóż jestem dziwnym człowiekiem ale to mnie uposkaja.
Bodokan [ Starszy od węgla ]
kathulu---> nie tylko Ty, nie tylko... :-)
Jolo12 [ Lonewolf with Kommos ]
ha! Dziekuje Ci Wilczku, zes przyniosl mi te wiadomosc, a czy ma ktos zmagazynowane owe portrety i moglby j opublikowac, wzglednie podac linki do konkretnych watkow, bo przeszukanie 131 watkow delikatnie mowiac mnie odstrasza.... heh
m6a6t6i [ hate me! ]
kami - gramy dzisiaj w srodziemie?
kami [ malutkie maleństwo ]
m6a6t6i --> mozemy grac:) Jolo ---> pamietam ze czesc zdjec jest w czesci 56 bodajze
evs [ Un loup mechant ]
* sfffffff..... plask! * okno! otworzcie okno! * za oknem maly skorzasty stwor unosil sie i opadal * ja nie wiem jak sie tym steruje!
kami [ malutkie maleństwo ]
evs --> witaj, wciaz masz problemy z tym czyms?
evs [ Un loup mechant ]
kami--> okno.... prosze otworz okno.... tak nadal nie moge znalezc zaklecia odwracajacego te przemiane
Bodokan [ Starszy od węgla ]
*napina luk* Nie no, dziabne to skorzane paskudztwo strzala :-)
kathulu [ Generaďż˝ ]
Młodzieniec sziedzący w ciemnym kącie sali doskakuje i otwiera okno.
evs [ Un loup mechant ]
Bodokan --> wal puki okno zamkniete :P
evs [ Un loup mechant ]
Bodokan --> juz nie wal! kathulu --> bardzo dziekuje :)) * podlatuje i siada na gzymsie kominka.... powoli majestetycznie wylizuje lape * ku*** nie kontroluje tego ;)
evs [ Un loup mechant ]
kami --> albo sie mi przeslyszalo..... a to malo prawdopodobne bo uszy mam duze.... i owlosione albo szykuje sie jakies spotkanie :))) jezeli mnie tam chcecie to ja sie pisze :))) gracie w srodziemie? no to ladnie :)) bardzo ladnie :)) a skad jestescie?
Bodokan [ Starszy od węgla ]
*zawiedziony opuszcza luk* A, to Ty evs, witaj!!!
Vilya [ Wilczyca Stepowa ]
Nikt nie wołał, nikt nie prosił, ale ja i tak przynoszę Wam piwo. Witam kumpli od kieliszka... :)
Bodokan [ Starszy od węgla ]
Hmm, piwo...*patrzy pozadliwie*
kathulu [ Generaďż˝ ]
Przynoszę kwiaty dla pięknych dam.
kathulu [ Generaďż˝ ]
[Młodzieniec wyjmuje coś spod pazuchy swojego czarnego płaszcza. Dziwny biały kwiat] A to dla Ciebie ma Pani.
Vilya [ Wilczyca Stepowa ]
Masz, mości Irlandczyku, niebywałe szczęście, że nie jestem alergiczką. Dziękuję niewymownie. Jak tam słuchanie...? The time is gone, the song is over thot I've something more to say... no nie, to zaśpiewam potem!
evs [ Un loup mechant ]
Bodokan --> wiataj druhu :)) Vilya --> piwo? no ja lubie ale myslalem ze napijemy sie wszyscy a Ty..... wolisz przeca cos innego ;)
kathulu [ Generaďż˝ ]
We all came out to Montreux On the Lake Geneva shoreline To make records with a mobile We didn't have much time Frank Zappa and the Mothers Were at the best place around But some stupid with a flare gun Burned the place to the ground Smoke on the water, fire in the sky They burned down the gambling house It died with an awful sound Funky Claude was running in and out Pulling kids out the ground When it all was over We had to find another place But Swiss time was running out It seemed that we would lose the race Smoke on the water, fire in the sky We ended up at the Grand Hotel It was empty cold and bare But with the Rolling truck Stones thing just outside Making our music there With a few red lights and a few old beds We made a place to sweat No matter what we get out of this I know we'll never forget Smoke on the water, fire in the sky Vilya:: Droga Pani ma, zniknę teraz na chwilę, gdyż me roztargnienie zgubiło mnie, proszę pozostań w karczmie lub bądź chociaż póżniej.
evs [ Un loup mechant ]
kami jakis czas temu miala wrazenie ze gdy wchodzi wszyscy wychodza... ja mam teraz podobne wrazenie... najpierw nikt mi okna ni chcial otworzyc, pozniej o malo w morde strzala nie dostalem a teraz cisza jak po zakleciu... tez cisza
evs [ Un loup mechant ]
* skorzaste stworzonko przestalo lizac lape i unioslo sie w powietzre... zrobilo kolko wokol swiecznika i wyladowalo na barze * a co mi tam :)) i tak nikogo nie ma :))
kathulu [ Generaďż˝ ]
[Młodzieniec z Irlandi upadł ciężko na krzesło i westchnął, po czym zanurzył się we własnych myślach] "- Mistrzu czuję pustkę pośrodku mej piersi, czy mam serce? - Nie, nie masz serca. Jesteś marionetką, w cudzych rękach. - A jeśli przetnę sznurki? - Umrzesz."
evs [ Un loup mechant ]
lepiej byc marionetka niz np..... pacynka, pacynka pewnie ma nieodparte wrazenie, ze jej ktos caly czas w dupie grzebie ;)))
Bodokan [ Starszy od węgla ]
evs---> hahahahaha!!!! Uwazaj na slownictwo :-)
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
[Do sali glownej weszla zlotowlosa Elfka i zmeczona usiadla na swoim miejscu numer 6. -Nazgulu kochany, podaj mi piwo prosze...zmeczona dzis jestem.-Rzekla.] hm wlasnie oddaje sie lekturze starych wątkow:) cos cudownego moc je teraz tak poczytac:P
kathulu [ Generaďż˝ ]
Witamy! Gdzie się podziała mała kami zaplątan w moje niecne intrygi?
evs [ Un loup mechant ]
czy to byla aluzja do zachowania i tematow poruszanych przez obecnie tu przesiadujacych?
Bodokan [ Starszy od węgla ]
evs---> a kogo pytasz?
evs [ Un loup mechant ]
Pellamerethiel zapytalem.... i odpowiedzi nie dostalem co jak by to powiedziec w pewnym sensie potwierdza moje spostrzezenia :(
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
evs-->hm czesciowo:))
evs [ Un loup mechant ]
taaa, okna nikt nie zamknal wiec to tylko ulatwia sprawe.... no to pa * zeskoczyl z baru, w polowie drogi na ziemie rozpostarl skorzasto-bloniaste skrzydla i poszybowal nad stol, nastepnie probujac utzrymac wzglednie prosty lot zblizyl sie do okna....... i polecial *
kathulu [ Generaďż˝ ]
Smutno się zrobiło, czy przyjdzie ktoś jeszcze? :)
Bodokan [ Starszy od węgla ]
Ja jestem :-). Poluje na jakies skorzaste stworzenie, co czasami tu lata :-) Mozna dostac piwo?
kathulu [ Generaďż˝ ]
Trzymaj młodzieńce, aż trzy i na zdrowie :)
kami [ malutkie maleństwo ]
Hmm, no wiec tak: evs --> spotkanie sie chyba nie szykuje, ja tylko wspomnialam ze bylabym bardzo za gdyz w dniach 15 -26 czerwca bede w Warszawie, ale nikt sie chyba nie pali do tego. kathulu--> owszem mala, ale udalo mi sie cos co nie udalo sie zadnej innej kobietce w tej karczmie ;) A tak w ogole to bede pozniej.
kathulu [ Generaďż˝ ]
kami:: ja osobiście nie miałbym nic przeciwko spotkaniu 19 -25, byłbym za :) ;)
Bodokan [ Starszy od węgla ]
w tym terminie mam urlop :-)
kathulu [ Generaďż˝ ]
Ja mam sesję, ale co tam.
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Nowa czesc! Podazajcie za Nazgulem---->