GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Poczta Polska i zagubione przesyłki (kradzieże)

09.03.2006
10:13
smile
[1]

m1234 [ Konsul ]

Poczta Polska i zagubione przesyłki (kradzieże)

Poczta w mieście gdzie mieszka brat nie dostarcza przesyłek które spełniają takie warunki:
1. są wysyłane listem zwykłem
2. są grubsze/wypchane

Takie "listy" na 100% zostaną zgubione.

Ostatnio zamówiłem grę z UK, jako, że gra nie była dla mnie dałem jako adres do wysyłki adres braciaka by poszła bezpośrednio do niego. Czy paczki z UK są traktowane/sprawdzane jakoś inaczej, czy też istnieje prawdopodobieństwo (w przypadku poczty brata WYSOKIE), że przesyłka zostanie zagubiona. Szczerze mówiąc już dawno powinna dojść - wysłana 28.02 do dzisiaj nic...

09.03.2006
10:17
[2]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Była wysłana pocztą lotniczą?
Jeśli tak, to już powinna być.

09.03.2006
10:22
[3]

m1234 [ Konsul ]

tak pocztą lotniczą.

Tylko, że jak na paczkę z UK przystało nie jest to żaden polecony tylko normalna paczka.

09.03.2006
10:32
smile
[4]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Pierdolisz glupoty.
W jednej miejscowosci, jakis brat, jakies listy, potem cos o paczce.
Idz zlap zlodzieja, wtedy bedziesz sądy wyglaszal i opinie o ludziach lansowal. A moze zajebali w poczcie brytyjskiej? Albo niemieckiej, bo po drodze bylo? Stuknij sie w glowe i przestan ogladac ciagle "Uwaga".

09.03.2006
10:37
[5]

m1234 [ Konsul ]

ok rothon jak krowie na roli, poćwicz czytanie ze zrozumieniem - przydaje się w życiu.

1. Poczta w miejscowości gdzie mieszka brat potrafi zgubić przesyłkę nie poleconą.
2. wysłanie wypchanego listu do brata listem niepoleconym to jakieś 70-80% szans na to że do brata nic nie dojdzie
3. pytanie: czy paczka z zagranicy jest traktowana jako przesyłka zwykła i poczta/listonosz może sobie ją bezkarnie zakosić czy takie paczki są inaczej traktowane? Przecież nie mam żadnego dowodu nadania, przesyłka z UK kosztowała też grosze bo 1.50 funta airmalem do Polski, trackingu też nie mam (był dostępny od wartości przesyłek 100+ funtów ta się nie łapała).

W punktach specjalnie dla rothona, jak dalej nie rozumiesz to napisz do którego punktu złapałeś o co chodzi. A TV to ja nie oglądam od jakichś 5-6 lat, nawet nie mam odbiornika.

09.03.2006
10:39
[6]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

---> rothon

Jak dla odmiany zamiast z Białorusi, dostaniesz kiedyś paczkę lub list z "Zachodu", zobaczysz, jak są traktowane. Naprawdę, poza poleconymi z ForgeWorld/GamesWorkshop, już dawno nie dostałem przesyłki bez woreczka i informacji "nadeszła w stanie uszkodzonym".

09.03.2006
10:43
smile
[7]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

To teraz ja lopatologicznie - malujesz tu zdania twierdzace. 70-80% szans, ze nie dojdze. Badania robiles, ociezaly umysle?
I przeczytaj chlopcze Jasiu na stronie sprzedazowni wysylkowej w ile czasu realizuja wysylke. Zwykle to ok 2 tygodni. Nie raz kupowalem tak rozne gry, wiem co mowie. A jak debiutujesz i masz juz mokro w majtkach, to sobie daj na luz, a nie zmyslasz teorie o zlodziejach "u braciaka". Dokladajac chore dane statystyczne dodatkowo.
Mafia listonoszy... kradzieje gierek m1234 z jukej... smiech na sali *rechocze*

09.03.2006
10:44
[8]

garrett [ realny nie realny ]

rozumiem Rothon ze stoisz murem za swoją firmą ale sam byłem ofiarą zaginięcia towaru z paczki, dla mnie na szczescie niewielkiej wartości ale wczoraj na forum czytałem o cudownej zamianie telefonu za setki złotych w bułkę...w wątku pewnie pojawią sie inni ze swoimi historiami. Wczorajszy artykuł z Wyborczej też pisze o wzrastajacej liczbie kradzieży. Całośc moze sie miec nijak do paczki m1234 ale do konca chyba nie jest ok

09.03.2006
10:46
smile
[9]

Mortan [ ]

Może brat pracuje na poczcie, wiec ma wiarygodne dane :)

09.03.2006
10:48
[10]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

rothon to cham, nie ma co z nim gadać :)

m1234 ---> Jeszcze w sumie 2 tygodnie nie minely. Moze jednak dojdzie.

09.03.2006
10:50
[11]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

To sa dwie rozne sprawy, garrett. Statystyka i indywidualne przypadki.
Inteligentny jestes facet, wiec pewnie wiesz, ze jak przychodzi nowy generalny, to na wejscie musi tak zjechac stan zastany, zeby wszystko cokolwiek pozniej zrobi oceniano jako zbawienie. Taki jest sens artykulu w Wyborczej, czy w Pulsie Biznesu. Nie moge sie pogodzic z sytuacja, ze tysiace uczciwych ludzi jebie sie i nazywa zlodziejami, bo jakis barani leb mysli, ze "powinno dojsc". To jest zwyczajnie nieuczciwe.
A gdybys wiedzial, jak moza cos zajebac na poczcie, to wiedzialbys tez, ze podmianka aparatu na hamburgera jest niemozliwa. Ukrasc sie da, podmienic nie. Oto prawdopodobienstwo prawdziwosci obrazka tygryska.

09.03.2006
10:51
[12]

m1234 [ Konsul ]

tak rothonie pocztowcu zakichany - robiłem badania.
Otóż próbowałem kiedyś wysłać listem normalnym do brata - nic nie dotarło. Spróbowałem drugi raz - przesyłka zaginęła. Od tego czasu wysyłam tylko i wyłącznie listem poleconym. Nie pamiętam, czy jakakolwiek przesyłka zwykła do brata dotarła, czy WSZYSTKIE jakiś sfrustrowany pocztowiec sobie przywłaszczył, dlatego napisałem 70-80%, bo może jakaś chudsza kiedyś się przedarła przez lepkie rączki panów i pań z PP.

pytanie jest proste: czy przesyłki z zagranicy są tak samo podatne na "lepkie rączki" czy jest większa szansa, że całość dotrze?

09.03.2006
10:54
smile
[13]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Jak mi kiedys dorownasz choc w polowie, pozwole mowic na siebie "zakichany", gnojku.

09.03.2006
10:57
[14]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

I nie mam ochoty bronic instytucji, ktora wymaga naprawy jak malo ktora. Chce tylko zaznaczyc, ze publiczne nazywanie zlodziejami wszystkich od gory do dolu jest krzywdzace i nieuczciwe.
A gdyby taki m1234 stanal przede mna, to zesralby sie w majtki ze strachu, gdyby kazano mu powtorzyc co tu napisal :-D

09.03.2006
10:59
smile
[15]

wysiu [ ]

rothon --> Nie stresuj sie - cHWD Policji, cHWD Pocztowcom - to jest trendi.

09.03.2006
11:00
smile
[16]

m1234 [ Konsul ]

opanuj stres rothonie, nigdy nie myślałem, że przyklejanie znaczków i przekładanie paczek z kupki na kupkę potrafi być tak frustrujące. A jeżeli gnojkiem się jest do lat 15, to byłem nim jakieś ~16 lat temu.

09.03.2006
11:02
smile
[17]

m1234 [ Konsul ]

odezwał się bot wysiu

która poczta rothon? gdzie mam się zgłosić i powiedzieć to w twarz?
nie raz mi przesyłka na poczcie "zaginęła" - uważam, że mam do tego pełne prawo.

09.03.2006
11:05
smile
[18]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Oj, wysiu... Jaranie sie forami dyskusyjnymi przeszedlem kope lat temu. Przeciez wiesz :-)
Tyle, ze czasem nie moge odmowic sobie proby wsadzenia w dupe kija od szczotki komus, komu poczta kojarzy sie z naklejaniem znaczkow, bank z kasjerka, zegluga morska z marynarzem z fajka, a kolej z lokomotywa robiac *huuu, huuuuu* :-D

"Gnojek" to nie wiek, kolezko m1234. "Gnojek" to charakter :-D

Generalna, m1234. Malachowskiego 2.

09.03.2006
11:07
[19]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

Tak w ramach ciekawostki znajomy adwokat opowiedział mi o swoim kliencie z końca lat 70-tych. Listonosz, w jego domu znaleziono kilkanaście tysięcy przesyłek. Większość to były listy zwykłe, ale podrabiał też podpisy i 'odbierał' polecone za ludzi. Nie chcę generalizować, ale podkreślam, że proceder trwał prawie 10 lat, zanim ktoś zaczął go podejrzewać. I drugi rodzynek: facet był totalnym schizofrenikiem :D


----> m1234
opanuj stres rothonie, nigdy nie myślałem, że przyklejanie znaczków i przekładanie paczek z kupki na kupkę potrafi być tak frustrujące. A jeżeli gnojkiem się jest do lat 15, to byłem nim jakieś ~16 lat temu

Polecam piosenkę "Don't shoot mr. Postman" grupy Bob Rivers Comedy Corp :D

09.03.2006
11:10
smile
[20]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No ale to bylo pod koniec lat 70.tych. Teraz tez tak jest? Sami schizofrenicy, zlodzieje, ladacznice i rewolwerowcy okradajacy konwoje?
Jak czytam podobne pierdoly, to normalnie rece opadaja.

09.03.2006
11:12
smile
[21]

N2 [ negroz ]

Ja troche, owego czasu .. wysyłam dziennnie ok 10-15 przesyłek. Z tego ginie jedna na 40-50 szt. Tak "o" poprostu zanika po niej ślad. Poczata radzi: szukac w hiber-przestrzeni.

09.03.2006
11:15
[22]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Aaaa, mniejsza o to wszystko *macha reka*
I tak wszyscy swoje wiedza.

09.03.2006
11:15
[23]

garrett [ realny nie realny ]

znam Rothon, zreszta niestety, realia przejęcia władzy przez "nowego naczelnego", sam sie o jedna juz otarłem a kolejna w czerwcu. To wczesniejsze podkopywanie, potem rycie i etc. Jasne tez ze Wyborcza czy inne gazeta co jakiś czas lubia najpierw pokłapac a potem sprawdzic (jak np ostatnio sprawa wadliwej papy na A2 i niby zrywania 40 km nawierzchni). A mechanizmów czy mozliwosci zamiany telefonu na bułkę faktycznie nie znam, fakt ze Twojej odp w tamtym watku chyba nie było :)

09.03.2006
11:16
smile
[24]

m1234 [ Konsul ]

jeżeli gnojek jak mówisz to określenie charakteru, to do ciebie rothonie pasuje jak ulał przygłup - określenie niskiego IQ

09.03.2006
11:18
[25]

Drackula [ Bloody Rider ]

rothon----> nie nadymaj tak sie bo Ci zylka peknie :)))). Na poczcie kradli, kradna i krasc beda. A ze obecnie ten precedens jest czestszy niz byl, no coz takie czasy. I nie jest to domena wylacznie polska, dla porownania w Royal Mail tez kradna a ostatnie wyniki (nie chce przekrecic wiece nie podam) podawane przez BBc byly dziwnie wysokie jak dla mnie.

To ze Ty nie wiesz o tym ze kradna lub nie chesz wiedziec nie znaczy ze tak nie jest. Co prawda mi nic nie ukradli ale otworzone paczki dostalem juz nie raz. Co zrobic takie zycie, jedyne co to zbesztalem kierowniczke oddzialu pocztowego po ktorej to splynelo i tyle.

09.03.2006
11:20
[26]

Azzie [ bonobo ]

W ciagu ostatniego roku ilosc zagubionych (w domysle takze okradzionych) przesylek na poczcie polskiej wzrosla o 100%. To niestety jest fakt stwierdzony przez kontrole...

Ostatnio na PP robi sie coraz wiekszy burdel, w wyniku nieudanej reformy systemu zarzadzania, a korzystaja na tym m.in. zlodzieje.

Inna sprawa to coraz gorsza jakos uslug :/

jednym slowem ostatnio robi sie tragedia.
Ja wysylam okolo 15 przesylek tygodniowo.

09.03.2006
11:20
smile
[27]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

garrett--> Nie bylo, bo nie jestem sumieniem, ani obronca tej instytucji.
Ale powiem Ci - paczki takie ida przez pomieszczenie, gdzie 20 bab przeklada je z maszyny sortujacej na tzw. kierunek, czyli do odpowiedniego kontenera, w zaleznosci, gdzie to dalej idzie. Na te 20 bab skierowane sa kamery. Ale mozna ustawic sie tak (czlek jest sprytny i po jakims czasie znajdzie miejsce gdzie sie ustawic), ze mala paczke da sie zgarnac do kieszeni, a potem wyniesc. Da sie ja zwinac, ale nie da sie jej wziac, otworzyc, wyjac zawartosc, wlozyc hamburgera, zapakowac i puscic dalej. Bo wtedy to filmidlo pokazowe, nie? :-))

09.03.2006
11:26
smile
[28]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Już dawno nie było o mojej złodziejskiej firmie. Stęskniłem się już.

09.03.2006
11:27
smile
[29]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Drackula, ja nie mowie, ze sie nie kradnie. Kradnie sie w hipermarkecie, na kolei, na ulicy i na poczcie. Nie moge tylko wbic sobie do glowy, ze mozna budowac jakies teorie spiskowe na wzor tej tutaj. 70-80%, hiehiehie. Statystyk, badacz. Zbadal poczte "u braciaka" :-))

Panie m..., panie m..., idz pan juz, bo szkoda mojego czasu. W nazywanie sie przyglupami, czy innymi to ja sie bawilem w podstawowce. Idz znajdz kogos, kto zrozumie twoje potrzeby. Sobie poublizacie, pacholku :-))

09.03.2006
11:30
smile
[30]

sakhar [ Animus Mundi ]

rothon --> jednego nie można Ci odmówić - chamstwa i tupetu. m1234 grzecznie postawił pytanie na forum, a Ty zacząłeś go jak prostak opierdzielać używając inwektyw. Ile masz latek chłopcze, że sobie na takie numery pozwalasz, i jeszcze beż żenady szczycisz się tym, że jesteś pracownikiem poczty. Słoma Ci chłopcze z butów wychodzi, tutaj jesteś anonimowy to sobie pozwalasz na podobna chamówę a pewnie w pracy to jesteś cichutki i potulny.
Jak czytam "takie" wypowiedzi pracownika poczty, to faktycznie musi być coś na rzeczy z tym wsiąkaniem przesyłek. Telekomuna jak zaprzecza swoim szwindlom, to też robi w to w napastliwy sposób.
Zatem trochę kultury bo nie wszyscy będa się zniżali do Twego poziomu, arcyważny pracowniku poczty.

09.03.2006
11:30
smile
[31]

Wisien [ Deus le volt! ]

Niestety ale coś jest na rzeczy.
Ja czekam już ponad 2 tygodnie na przesyłkę z Warszawy, sam mieszkam w okolicach Katowic.
Poza tym zauważyłem, że to co poczcie kilka lat temu zajmowało 2,3 dni teraz wydłuża się właśnie do 2, czasem nawet 3 tygodni !!!!

09.03.2006
11:30
smile
[32]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ide, bo urlop wzialem, a mnie tu podpuszczaja :-D

Wisien, podpowiem ci, bo mozesz tego nie wiedziec, ale glownym tworca i kratorem tej, pozal sie Boze ostatniej "reformy", jest facet z Katowic :-D

sakhar, jeszcze raz wszystko przeczytaj. I odpowiedz na pytanie - mozna grzecznie nazwac kogos zlodziejem, bo sie mysli, ze tak wlasnie jest? jezeli mozna to nazywam cie zlodziejem w takim razie. I twojego ojca tez. I robie to grzecznie. Nazywam tak was, bo mysle, ze tak wlasnie jest.

09.03.2006
11:35
[33]

m1234 [ Konsul ]

rothon i znowu mi ubliżasz, znowu to zeedytujesz czy tym razem odważnie zostawisz? I kto tu się kogo boi...?

Ty dalej nie rozumiesz. Ja mówię o konkretnej poczcie, czy nawet konkretnym listonoszu, który ma dany rejon. Do brata raczej nie dojdzie wypchany list zwykły - normalnie zaginie po drodze. Natomiast polecone dochodzą bez problemu. [ low iq warning ] ustaw sobie zamiast tego [ Malleus Maleficarum ] i nikt do nikogo nie będzie miał pretensji.
Do tego ten wątek nie jest a przynajmniej nie był do jakiejś akademickiej dyskusji w który to go zamieniłeś. Chciałem się dowiedzieć czy paczki/przesyłki z UK są w jakiś sposób lepiej zabezpieczone przed prawami przyrody/zaginięciem/lepkimi_rączkami niż wypchany list zwykły i czy podlegają tym samym prawom przyrody/etc. (zaginie <-> dojdzie) co taki zwykły kusząco wypchany list.

09.03.2006
11:37
smile
[34]

Widzący [ Senator ]

A w telefonach to, Panie tego, impulsy kradną. Zawsze kradli to i teraz kradną. Kiedyś jeszcze podsłuchiwali, teraz też podsłuchują, moja jedna znajoma mówiła że na 80% podsłuchują. Bo jak powiedziała swojej znajomej o innej znajomej, że jest puszczalska to ta się obraziła, no to niby skąd wiedziała? Z podsłuchu, nie? Na 80 albo i 90 % podsłuchują, a najbardziej to jak ktoś z samej zagranicy dzwoni.

09.03.2006
11:38
[35]

Wisien [ Deus le volt! ]

Mało mnie interesuje skąd on jest. Jeśli to, że czekam po kilka tygodni na zwykłe listy czy kartki, jest jego winą, to niech do tych Katowic wraca.

Jak tak dalej pójdzie, to kartki świąteczne na Boże Narodzenie przychodzić będą na Wielkanoc. Narazie prychodzą tak ok. tygodnia po Nowym Roku.

09.03.2006
11:39
smile
[36]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

To idz sie zapytaj na konkretnej poczcie i konkretnego listonosza.
I ja ci wcale nie ublizam. To wszystko jest prawda szczera.
Nic co o twojej osobie napisalem nie zostalo zedytowane.
Koniec dyskusji.

09.03.2006
11:43
[37]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Wisien, zrozum, zastrzezenia i wyrazy slusznego gniewu na gowniana jakosc maja byc! jak ktos zaplacil to ma prawo wymagac odpowiedniej jakosci (glownie czasu). Ale, na Boga, nie wolno generalizowac. Prawie 100 tysiecy ludzi z rodzinami utrzymuje sie z tej firmy. Sami zlodzieje?
Nie, przepraszam, 80-90%, bo m1234 zrobil badania.

09.03.2006
11:44
smile
[38]

m1234 [ Konsul ]

a teraz jeszcze kłamiesz:

Aaaa, mniejsza o to wszystko *macha reka*
I tak wszyscy swoje wiedza.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2006-03-09 11:14:57]


I mamy obraz typowego pocztowca :/

09.03.2006
11:46
smile
[39]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ty nienormalny jestes, czlowieku?
Co to niby ma oznaczac?

09.03.2006
11:51
[40]

m1234 [ Konsul ]

post wyżej to odpowiedź na twoje: Nic co o twojej osobie napisalem nie zostalo zedytowane.
skleroza?


Sami zlodzieje?
Nie, przepraszam, 80-90%, bo m1234 zrobil badania.


możesz to nazywać badaniami, mało mnie to obchodzi. Faktem jest, że wszystko co grubsze muszę wysyłać do brata listem poleconym bo inaczej przesyłkę wcina. Chociaż, pewnie i tak nie zrozumiesz.

09.03.2006
11:52
smile
[41]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A jak byla poprawiana literowka w gwiazdce (*), to co? :-D

Edit: dodalem zgubiona literke w slowie 'gwiazdka'.

09.03.2006
11:55
smile
[42]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

rothon ---> Prawdą szczerą jest to, że "pierodli głupoty"? Albo, że jest "ociężałym umysłem"?

Gdybyś napisał: m1234 - nie masz racji. Mylisz się, nikt nie miał by pretensji. Ale Ty wstałeś lewą nogą i pokazałeś jaki z Ciebie ... pracownik poczty polskiej.
Jeśli tak zaczynasz rozmowę do swoich współpracowników, to muszą Cię tam bardzo lubić :)

09.03.2006
11:56
[43]

m1234 [ Konsul ]

ja nie pracuję na poczcie i mam dobrą pamięć rothon.

gówniarskie zachowanie - eot z mojej strony.

09.03.2006
11:58
[44]

snopek9 [ Morra ]

m1234 --> chyba paczki z zagranicy sa traktowane tak samo :(, tyle tylko, ze moim zdaniem szansa ze paczka nie dojdzie/ zostanie okradziona...jet mala, moze to zalezy od poczty, ale u mnie nie spotyka sie raczej sytuacji, ze paczka ginie w niejasnych okolicznosciach

rothon --> dlaczego lamiesz regulamin? wczoraj admin wyraznie napisal ze nie wolno przeklinac, dodatkowy lamiesz polskie prawo twierdzac ze jeden z czytelnikow jest zlodziejem.

09.03.2006
11:59
smile
[45]

Tomus665 [ Legend ]

09.03.2006
12:00
smile
[46]

Victor Sopot [ Konsul ]

Mały offtopic.Wie ktoś ile kosztuje w DHL paczka do 1 kg z UK do Polski.

PS. Może być jakaś inna popularna firma kurierska.

09.03.2006
12:00
smile
[47]

Widzący [ Senator ]

m1234 -> Czy można merytorycznie? Wedle oświadczenia masz 31 lat, czy nie sądzisz że pytanie zadane na forum publicznym w materii wysyłania listów zwykłych (grubych) czy też poleconych jest nieco naiwne?

Jak myślisz, czy stwierdzenie że 80% z nich nie dochodzi, wymaga jakiejś reakcji w stosunku do PP czy też zastosowania taktyki zwielokrotniania (redundancji), jeżeli każdy list wyślesz pięciokrotnie to istnieje realna szansa że jedna z kopii dotrze do adresata.
Obydwie metody powinny być skuteczne, pierwsza jest tańsza i rozsadniejsza, druga zaś nie przekracza zdolności przeciętnego człowieka.

A na koniec dam Ci radę na Twoje bolączki z pocztą, wysyłaj wyłącznie kurierem, podaj adres w UK a ja spróbuję znaleźć Ci adres i telefon pobliskich firm kurierskich.

09.03.2006
12:02
smile
[48]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Tak wlasnie, Cainoor. Nie moge inaczej okreslac kogos, kto na prawo i lewo za zlodziei bierze wszystkich od gory do dolu, nie sprawdziwszy pierwej jak to wlasciwie jest. Sorry, nie moge mu napisac "Panie, przepraszam, klaniam sie nisko, ale mylic sie raczysz... przepraszam za moje slowa, ale...".
Aaaaa... tak jak wyzej powinno byc, wedlug Ciebie?

snopek9, raczej przeciwstawiam sie bezpodstawnemu nazywaniu kogokolwiek zlodziejm ;-)

09.03.2006
12:17
[49]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

rothon ---> Jasne, że lepiej by to zabrzmiało. Przynajmniej taki tekst przy Twojej ksywce od razu odebrany by był jako sarkastyczny. A tak? Tylko utwierdziłeś niektórych o swoim chamstwie. Na wychowanie już za późno, ale może jednak następnym razem powstrzymasz się od inwektyw.

Jedno pytanie: gdzie w pierwszym poście m1234 napisał, że wszyscy pocztowcy to złodzieje?
Ja tam widzę tylko słowa o zagubionych przesyłkach (co się zdarza) i kradzieżach (co też się zdarza).

09.03.2006
12:20
[50]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Co kilka miesiecy dostaje duza paczke z US, chyba narazie tylko jedna doszla nieruszona, reszta miala np porozrywane papierowe opkowania (prezenty) zeby sprawdzic co jest w srodku..norma.

09.03.2006
12:26
smile
[51]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Dobra, Cainoor, umawiamy sie - w tym karaju mozesz szkalowac kogos jak chcesz, a jak ktos sie chce bronic, to niech prosi. Stoi!
Tylko, ze ja sie laskawie nie zastosuje do twojej zasady. I nazywaj to sobie chamstwem. Tobie ktos kiedys napluje w twarz, a ty pamietaj - masz mowic, ze deszcz pada. Jezeli powiesz cokolwiek innego, jestes cham! Rzeklem!
"Poczta Polska i zagubione przesyłki (kradzieże)", tytul watku niczego nie sugeruje :-)

09.03.2006
12:30
smile
[52]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

rothon ---> Wróć do tego wątku pod wieczór, jak Ci się żyłka pierdządza troche poluzuje. Teraz nie jesteś w stanie spojrzeć na całość obiektywnie.

1. m1234 nie napisał "rothon ty złodzieju". Naplucie komuś w twarz to troche inny kaliber, nie uważasz.
2. m1234 nie zasugerował, że wszyscy pocztowcy to złodzieje. Tytuł wątku sugeruje jedynie, że będzie mowa o Poczcie Polskiej, zagubionych przesyłkach, oraz kradzieżach. Bardzo dobry tytuł jeśli mam być szczery. Wchodząc na wątek ma się już pojęcie o czym będzie.

09.03.2006
12:33
smile
[53]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Chcialem z toba grzecznie i na temat, Cainoor. Stracilem czas, wuju.
Mowisz o zylce? Jestes cham i prostak! :-P Uklon sie pierwej, to moze inne zdanie miec bede :-P

09.03.2006
12:34
smile
[54]

Widzący [ Senator ]

mos_def -> a nie przyszło Ci do głowy że tego rodzaju przesyłka może podlegać kontroli celnej?

09.03.2006
12:35
smile
[55]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

*kłania się w pas... tyłem* :D

09.03.2006
12:37
smile
[56]

Tomus665 [ Legend ]

*kłania się w pas... tyłem* nie zapomnij podnieść mydła.

EDIT : Nie spodziewałem się tego po Tobie wuju.

09.03.2006
12:42
smile
[57]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Widzący, wymagasz od ludzi zbyt wiele. Debile w UK, czy innych stanach, wysylaja kurierow z zoladkami nafaszerowanymi prezerwatywami z narkotykami, miast wyslac wszystko w paczce!
A tknij taka paczke, to bedzie dopiero larum grane w tym kraju! Kradnom! Zadna nienaruszona od ciotki nie pszyszla, cham zawola! :-))

09.03.2006
12:42
smile
[58]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

hehe, przekaz miał być troche inny lol

09.03.2006
12:45
smile
[59]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Tak?
Nie tlumacz sie.

09.03.2006
12:45
[60]

m1234 [ Konsul ]

Widzący:
Jak myślisz, czy stwierdzenie że 80% z nich nie dochodzi, wymaga jakiejś reakcji w stosunku do PP czy też zastosowania taktyki zwielokrotniania (redundancji), jeżeli każdy list wyślesz pięciokrotnie to istnieje realna szansa że jedna z kopii dotrze do adresata.


nie stać mnie, to, że koperta (A4 bąbelkowa) była wypchana nie oznacza, że wysyłałem bratu rolkę papieru toaletowego za 1,50zł bo akurat mu się skończył. Każdy zagubiony to kilkadziesiąt - kilkaset złotych w plecy. Jak ktoś chce i ma znajomych <tu rejon, który mogę podać na priva> kontynuować badania to udostępnie wszystkie potrzebne dane. Ja wolałem przerzucić się na polecone.
Co do DHL-a - akurat ten sklep nie daje możliwości wyboru sposobu przesyłki. Chociaż i tak pewnie wybrałbym najtańszy sposób. Co więcej paczka miała iść do mnie, tylko wyjeżdżałem na narty i jako adres do wysyłki podałem adres brata. Wrociłem z nart i nadal nic nie doszło, a nie jest to mój pierwszy czy nawet drugi zakup za granicą. Do swojej poczty nie mam o dziwo żadnych zastrzeżenień - dochodzą nawet normalne przesyłki. Ba, raz wróciła paczka pobraniowa (800zł, nieubezpieczona) bo źle ją zaadresowałem...

Snopek9:
A paczka - list? Czy jest jakaś różnica w traktowaniu? Czy istnieje takie samo prawdopodobieństwo zaginięcia listu zwykłego jak i paczki zwykłej?

09.03.2006
12:50
[61]

Azzie [ bonobo ]

Teoretycznie paczki powinny byc lepiej pilnowane bo sa ewidencjonowane na sztuki a nie na worki, jak listy polecone.

09.03.2006
12:54
[62]

Miloszek_16 [ Kiślawa ]

zapomniałem odswieżyc strone

Dzięki Tomuś, dopiero wstałem.

09.03.2006
12:57
smile
[63]

Tomus665 [ Legend ]

Miloszek --> Przy okazji nie zapomnij odkurzyć słownika.

09.03.2006
12:59
smile
[64]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A ja też uważam, że to same lenie i zlodzieje. Ot na przykład jak się ostatnio ze znajomą umówię, że mi coś przesle, to jeszcze przypadku nie było, żeby dotarło w terminie. Raz trzy tygodnie czekałem i nic, a jak skontaktowałem się z nią, to się okazało, że zapomniała wysłać. Też wymówka. Inym razem, o zgrozo, musiałem odbierać paczkę od sąsiadów z budynku obok, bo łosica pomyliła numer bramy. To co? Nie wiedzą gdzie mieszkam czy jak? A z takiego Masterlinka, to na przesyłkę bankową, zamiast trzech dni, osiem czekałem, bo biurwy nie nadały.
Wszystko to sklania mnie ku przypuszczeniom, że ten m1(dalej po kolei) rację ma. I to co najmniej w 80%. A rothon to mąciwoda, zadymiarz i pracownik tajnych służb.

P.S (na poważnie bardziej): Tak czy inaczej, doręczyciele paczek to lesery ostatnie są. Wielokrotnie już, pomimo mojej obecności w chałupie i tego że słuch mam raczej dobry, zamiast się wdrapać, czy wsiąść do windy, zostawiali w skrzynce awizo. I tu mnie ani rothon, ani Widząca nie przekonają, że nie mam racji. Choćby pękli.

P.S.2: rothon - A w kwestii tego zamienionego telefonu to jak? Że Tygrys tak zaćpał, że sam włożył do paczki bułkę, bo wydawało mu się, że to aparat? Lol !!!

09.03.2006
13:05
[65]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

---> rothon

No ale to bylo pod koniec lat 70.tych. Teraz tez tak jest? Sami schizofrenicy, zlodzieje, ladacznice i rewolwerowcy okradajacy konwoje?
Jak czytam podobne pierdoly, to normalnie rece opadaja.


Nie sami złodzieje, ale też nie sami mężowie zaufania. Rzecz w tym, że nawet, jeśli ty na poczcie nie kradniesz, to nie powoduje, że większość osób piszących w tym wątku ma halucynacje i sami sobie okradają paczki i listy. Prawda jest taka, że na poczcie złodziejstwo było zawsze, a z powodu całkowitej bezkarności, zjawisko się nasila. Dodaj do tego wzrost ilości wysyłanych wartościowych przedmiotów i już zaczyna ci się rysować, o jakim problemie jest tu w ogóle mowa.

09.03.2006
13:05
smile
[66]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

TrzyKawki--> Z wdrapywaniem sie paczkowych masz 100% racje! Omowimy to w knajpie, to powiem, co jest przyczyna takiego stanu!
A z hamburgerem jest sciema i juz! Dostaje kolega telefon, wyjmuje, wklada hamburgera, robi fotke, publikuje i piszczy, ze kurwy na poczcie ukradly!
Nie ma bata! Takie rzeczy, jak kradzione, to w ogole nie dochodza. W pakowanie ziemniakow do paczki nikt sie nie ma jak zabawic.

09.03.2006
13:05
[67]

m1234 [ Konsul ]

Teoretycznie paczki powinny byc lepiej pilnowane bo sa ewidencjonowane na sztuki a nie na worki, jak listy polecone.

chyba paczki z zagranicy sa traktowane tak samo :(, tyle tylko, ze moim zdaniem szansa ze paczka nie dojdzie/ zostanie okradziona...jet mala, moze to zalezy od poczty, ale u mnie nie spotyka sie raczej sytuacji, ze paczka ginie w niejasnych okolicznosciach


i o takie odpowiedzi mi chodziło, zamiast tego rothon przyspamował pięćdziesięcioma postami z których połowa to zachwalanie PP gdzie pracuje, a druga połowa to bluzgi i wyzwiska jak spod budki z piwem...

09.03.2006
13:10
smile
[68]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Zachwalanie? Dzie, niedorajdo?

Ps.
Polecone tez sa ewidencjonowane "na sztuki". To tak na marginesie.
Ale ja pewnie klamie.

09.03.2006
13:14
[69]

m1234 [ Konsul ]

"nie kradnom" w odniesieniu do PP to chyba podchodzi pod zachwalanie, tym bardziej, że chyba jesteś jedyną osobą której na PP nic nigdy nie ukradli.
i znowu wyzwiska rothon... świnie pasać, a nie na poczcie znaczki przyklejać :/

09.03.2006
13:15
smile
[70]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

*smieje sie*

09.03.2006
13:17
[71]

m1234 [ Konsul ]

elekwentnie nawet jak na świniopasa przystało

*ziew* (by massca)

09.03.2006
13:21
smile
[72]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Pracuj, pracuj... moze kiedys uda ci sie mnie rozsmieszyc :-))

09.03.2006
13:35
smile
[73]

Widzący [ Senator ]

rothon -> Ty to pewno nawet torby nie masz, a gdzie Ci tam do czapki z trąbką i pijorunem. Ty to nawet znaczków pewno nie liżesz ino inkaustem drżące łapska zachlapujesz.
A kierownictwo przecie dla Ciebie również stworzyło ten KODEKS co go ku Twojej uwadze w całości przytaczam:

*********************
Kodeks pracownika Poczty Polskiej

Pamiętając o chlubnych tradycjach w ponad czterechsetletniej
historii Poczty Polskiej, chcemy pielęgnować najlepsze wzorce postępowania polskich Pocztowców.
Jesteśmy przekonani o konieczności ugruntowania trwałych wartości koniecznych do pełnienia służby publicznej i sprostania oczekiwaniom klientów.
Naszą przyszłością są nowe wyzwania i potrzeba utrzymania przewagi konkurencyjnej na wolnym rynku usług pocztowych. Wiemy również, że aby temu sprostać, konieczny jest osobisty rozwój każdego Pocztowca.

Dlatego też Kodeks ten - zbiór wartości i zasad sprzyjających umocnieniu wspólnoty Pracowników Poczty Polskiej oraz pozycji przedsiębiorstwa - wszystkim nam dedykujemy...

NALEŻĘ DO WIELKIEJ RODZINY POCZTOWCÓW I JESTEM Z TEGO DUMNY

Wiem, że znajomość tradycji i historii buduje więzi między pokoleniami pracowników Poczty Polskiej.
Cenię pozytywne wzorce postępowania poprzedników i zobowiązuję się do ich naśladowania.
Pamiętam, że wielowiekowa tradycja jest źródłem zaufania społeczeństwa.
Jestem dumny z narodowego i powszechnego charakteru Poczty Polskiej.
Szanuję rangę symboli i znaków Poczty Polskiej.
Jest dla mnie ważne, że Poczta Polska jest zawsze tam, gdzie dzieje się coś ważnego dla kraju.

JESTEM WAŻNY DLA POCZTY POLSKIEJ

Moja praca jest potrzebna i ma wpływ na teraźniejszość i przyszłość Poczty Polskiej.
Sukces Poczty Polskiej zależy również ode mnie.
Mam prawo do szacunku.
Wiem, że mogę wyrażać swoje opinie.
Moje zdrowie i życie jest ważne dla Poczty Polskiej.

KLIENT JEST DLA MNIE NAJWAŻNIEJSZY

Jestem świadomy, że Poczta Polska istnieje dzięki klientom.
Celem mojej pracy jest satysfakcja klienta.
Dbam o każdego klienta i wysoki poziom świadczonych usług.
Jestem pozytywnie nastawiony wobec klienta, rozpoznaję
jego potrzeby, służę mu radą i pomocą.
Muszę być lepszy od konkurencji.

SWOJĄ POSTAWĄ I ZACHOWANIEM KSZTAŁTUJĘ WIZERUNEK POCZTY POLSKIEJ

Jestem lojalnym pracownikiem Poczty Polskiej.
Mam świadomość, że reprezentuję Pocztę Polską na co dzień w swoim otoczeniu.
O Poczcie Polskiej mówię dobrze.
Przestrzegam zasad kultury osobistej, jestem uprzejmy i życzliwy.
Dbam o estetykę miejsca pracy.
W swoim postępowaniu kieruję się zasadami etycznymi i moralnymi.

PRACUJĘ PROFESJONALNIE I DBAM O WYSOKĄ JAKOŚĆ SWOJEJ PRACY

Wiem, co jest mi potrzebne do pracy i potrafię to wykorzystać.
Swoją wiedzą, umiejętnościami i postawą wpływam na jakość pracy.
Znam obowiązujące przepisy, procedury i je stosuję.
Wykorzystuję w pracy nowoczesne techniki, narzędzia i metody.
Staram się być inicjatorem zmian, które mogą przyczynić się do usprawnienia pracy mojej i współpracowników.
Dążę do osiągnięcia jak najlepszych wyników w pracy.
Pracuję rzetelnie, uczciwie, sumiennie i terminowo.
Z niepowodzeń wyciągam wnioski i działam.
Chcę być coraz lepszy i dlatego stale się uczę.

POROZUMIEWAM SIĘ SKUTECZNIE

Dzielę się informacjami ze współpracownikami.
Mam świadomość, że sprawne komunikowanie się wpływa na efektywność pracy i kontakty z innymi.
Poszukuję informacji i czerpię je z wiarygodnych źródeł.
Prosto i zrozumiale formułuję oraz przekazuję informacje.
Słucham innych i pytam, gdy mam wątpliwości.
Dbam o terminowy i rzetelny przepływ informacji.
Wykorzystuję efektywne formy porozumiewania się.

SWÓJ AUTORYTET BUDUJĘ NA KOMPETENCJACH, OSIĄGNIĘCIACH I ODPOWIEDZIALNOŚCI

Zdolności, umiejętności, wiedza, doświadczenie i sposób postępowania czynią mnie kompetentnym.
Kryteriami oceny mojej pracy są kompetencje, osiągnięcia i odpowiedzialność.
Moja rola i pozycja w Poczcie Polskiej zależy od tego, co wnoszę do jej funkcjonowania.
Jestem odpowiedzialny za własną pracę, podejmuję decyzje i osiągam efekty.
Skutecznie rozwiązuję problemy.
Jestem godny zaufania i staram się być przykładem dla innych.

SWÓJ AUTORYTET BUDUJĘ NA KOMPETENCJACH, OSIĄGNIĘCIACH I ODPOWIEDZIALNOŚCI

Zdolności, umiejętności, wiedza, doświadczenie i sposób postępowania czynią mnie kompetentnym.
Kryteriami oceny mojej pracy są kompetencje, osiągnięcia i odpowiedzialność.
Moja rola i pozycja w Poczcie Polskiej zależy od tego, co wnoszę do jej funkcjonowania.
Jestem odpowiedzialny za własną pracę, podejmuję decyzje i osiągam efekty.
Skutecznie rozwiązuję problemy.
Jestem godny zaufania i staram się być przykładem dla innych.

ROZWÓJ POCZTY POLSKIEJ JEST DLA MNIE SZANSĄ

Wspieram rozwój Poczty Polskiej.
Dostrzegam konieczność zmian, jestem na nie otwarty i biorę w nich aktywny udział.
Rozwój Poczty Polskiej daje mi szansę na ciekawą pracę, doskonalenie się i rozwój zawodowy.
Jestem przedsiębiorczy i podejmuję nowe wyzwania.
Myślę w kategoriach możliwości, a nie problemów.

WRAZ Z POCZTĄ POLSKĄ JESTEM OTWARTY NA ŚWIAT

Dostrzegam siłę i znaczenie wspólnoty i partnerstwa.
Pamiętam, że każdy jest inny, wszyscy są równi i godni szacunku.
Szanuję wartości i zasady, jakimi kierują się inni.
Współpracuję i wymieniam doświadczenia z pocztowcami z innych krajów.
Przestrzegam zasad uczciwej konkurencji.
Dostrzegam szansę w liberalizacji rynku.
Optymistycznie patrzę w przyszłość.

********************
No to rothonu - przeczytaj i przestrzegaj, albowiem nie znasz ni dnia, ni godziny, kiedy Lud pomstę słuszną na Tobie dokona.

09.03.2006
13:39
smile
[74]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Znam ten tekst. Znam tez jego wady i infantylny styl.
Ale dziekuje.
Pojezdziliscie sobie? Jest fajnie.

Od paru lat staram sie cos w tym burdelu zmienic. Dawno przestalem liczyc guzy i zastanawiac sie, dlaczego glupsi ode mnie zajmuja wyzsze stolki i wysluguja sie mna. Ubzduralem sobie, ze to wszystko da sie poprawic. Dziekuje za wsparcie.

09.03.2006
13:41
smile
[75]

TrzyKawki [ smok trojański ]

<łapy opadły mu jak płetwy>

09.03.2006
13:47
smile
[76]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Cos jeszcze masz ciekawego, Widzący? Jezeli nie to pomoge. Podesle ci zyciorysy esbeckich derektorow z tej firmy. Chabowski, znasz to nazwisko? Z Gdanska, taki lysy. Dzieki niemu wszyscy mnie szanuja, a mnie jest generalnie milo.

09.03.2006
13:48
smile
[77]

Widzący [ Senator ]

Ależ rothonu? Czyżbyś chciał aby Niezgoda zapanował miedzy nami?

09.03.2006
13:50
[78]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Nie. Chcialem tylko pomoc. Chyba, ze nie trzeba pomagac?

09.03.2006
13:55
[79]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Widzący >> moze i kontrola celna, ale niektore opakowania byly tak porozrywane jakby ktos bardzo dokladnie ogladal co i jakie to jest, a nie tylko szukal czy nie ma czegos do oclenia.
Kiedys jak wyslalem morska (economy) do US to paczka szła niecale 3 miechy... a koszty wysylki tez wcale maly nie byl.
Innym razem w swieta wyslalem lotnicza to szla 2 miechy (wedlug reg. ma dojsc w max 2tyg) na proby reklamacji bo przeciez koszt wyslania takiej 9kg paczki to mały majatek, wiec za co ja płace jak niedochodzi nawet na czas ? odpowiedziano mi ze nie doszla z przyczyn od nich niezaleznych bo to wina kolportera w Stanach itp... wtf ?! ja place za usluge i nie obchodza mnie ich problemy...
Jeszcze mialem pare takich akcji, ale nie ma co liczyc na wywalczenie jakiejs reklamacji, moze dlatego ze nie mialem ochoty juz z nimi walczyc.

W kazdym razie nigdy nie zginala zadna paczka, ani nic w nich nie brakowalo, wiec nie powiem ze na Poczcie kradna, co najwyzej naciagaja ;) ale to juz taka stala tendencja w panstwowych instytucjach, hehe.

09.03.2006
13:57
smile
[80]

endrzi®reloaded [ napster ]

niektorzy pracownicy PP kradli, kradną i bedą kraść, tego nikt nie zmieni zawsze w jakiejś grupie znajdą sie ludzie nieuczciwi, tylko w niektorych zawodach jest ich mniej zas w inncyh wiecej..

09.03.2006
14:06
[81]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

I to najwieksza prawda tego watku! Zlodziejstwo nie jest domena poczty, milicji, mzk czy innej styrczuli. To domena ludzi z tego kraju. Kwestia gdzie trafia. zastanowmy sie, jak dokonac przemiany mentalnej ludzi.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.