
Arxel [ Speedcuber ]
Zabawy administratorów
poczytajcie sobie.. nieiwme moze bylo moze nie ale ja to pierwszy raz widze :)
idzie sie usmiac:)

Gepard206 [ Final Fantasy 7 ]
Kiedyś pracowałem z babeczką, której podmieniłem wygaszacz na czarny ekran. Nie było widać nic - po prostu czarny monitor. Ona oczywiście nie wiedziała, że to wygaszacz i przyszła kiedyś do mnie z prośbą,żebym włączył jej komputer. Podszedłem do sprawy fachowo.
Zamyśliłem się, chrząknąłem, znowu zamyśliłem, a potem poinformowałem ją, że jeden z kabli w komputerze jest luźny. I trzeba mocno huknąć dłonią w biurko, żeby zaczął stykać. I dla>>przykładu uderzyłem mocno w biurko, co okazało się nad wyraz skuteczne. Oczywiście chodziło o to, żeby poruszyć myszkę i wyłączyć wygaszacz. Tak mi się ta zabawa spodobała, że byłem ciekaw kiedy kobitka się zorientuje... Po dwóch miesiącach, kiedy widziałem jak szkoli nową osobę, i uczy ją umiejętnie uderzać w biurko "...bo kabelek jest luźny" nie wytrzymałem. Podszedłem i wyjawiłem całą prawdę... Wiem, mięczak ze mnie...
buahahahahaha
di_kamilo [ Pretorianin ]
Jak się czyta to mnie nie śmieszy ale jak bym był tam to by mnie napewno śmieszyło :))

Zalogowany [ Niezalogowany ]
hahahaahhaa

Shifty007 [ The Screaming Eagles ]
niezłe...

Janczes [ You'll never walk alone ]
koles jest niezły :)

Amadeusz ^^ [ 82 - 88 Marillion fan ]
Mocne...

Gepard206 [ Final Fantasy 7 ]
Ostatnie rządzi !! :D
Szef firmy pojawił się w biurze w laptopem. Miał ważną pracę do zrobienia więc rozłożył się w swoim gabinecie ze sprzętem. Nagle słyszę jak mnie wzywa do siebie.
Szef: Mam z tym problem. Jak się włącza Windows, to po kilku sekundach wszystko gaśnie...
Ja: Czy bateria jest naładowana?
Szef: (tonem nie znoszącym sprzeciwu) Oczywiście, że jest! Ja idę, a Ty to napraw. Po czym szef wyszedł z gabinetu. No więc zasiadłem do sprzętu, włączam i faktycznie, Winda się ładuje i wszystko znika. Miałem naprawdę ciężki dzień, ale nic, próbuję dalej. Wciąż z tym samym rezultatem... Już miałem zapłakać, gdy zauważyłem, że kabel zasilający jest odłączony. Podłączyłem do sieci i laptop śmigał jak nowiutki, a więc bateria nie była naładowana, ha!. Zadzwoniłem, powiedziałem, że to potrwa jeszcze z 3 godziny i zabrałem się za układanie pasjansa (przecież, to był ciężki dzień), aż w końcu zjawił się szef. Zaskoczony, że tak szybko się uporałem spytał jak to zrobiłem. Uśmiechnąłem się i powiedziałem: - Musiałem shakować Pana rejestr, ponieważ wirus spowodował konflikt między portem myszy, a UART w CONFIG.SYS. To był ciężki kawałek roboty, ale udało mi się skonwertować Pański kernel z binarnego na hexagonalny i wejść przez furtkę w IRQ do BIOSU... A on to kupił.

mc_bacza [ HellBoy ]
swietne swietne :)
EDIT
Zgadzam sie z przedmowca, ostatnie jest najlepsze :D

DeLordeyan [ The Edge ]

wafelskate [ A Fire Inside ]
E tam nie śmieszy. Śmieszy i to bardzo, ale niewątpliwie gdybym tam był to pewnie bym się poskładał :D

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]
Dzis mialam nieciekawy dzien, ale to mnie rozbawilo :)

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Swietne :D

cotton_eye_joe [ maniaq ]
gepard, umiemy czytac. nie musisz tu wszystkiego wklejac

b166er [ 117 MEGAtonNAPALMU ]
sympatyczne :-)

Coolfon [ Zaleś ]
dobre :D
QQuel [ Drzewo Kukiełkowe ]
Drugi mnie rozwalił ; ) No i ostatni ; D
Jeśli to autentyki (W co wątpię, ale kto wie) to po prostu... : D