GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy wstydzisz się...

07.03.2006
17:15
[1]

Debczak_Lebork [ Konsul ]

Czy wstydzisz się...

Czy wstydzisz się korzystać z kibla u obcych?
Ja nawet jak idę się wysikać u kogos innego to wychodze ze wstydem, o oddawaniu kakulca nie ma mowy, nigdy nie wypróżniałem się w szkole, u kogos zdarzyło mi się moze raz lub dwa. Za to w terenie to całkiem przyjemna sprawa jest...

07.03.2006
17:16
[2]

Orlando [ Reservoir Dog ]

Odpowiedz brzmi: Nie.

Obojętne mi, w czyim kiblu sram...

07.03.2006
17:16
[3]

loksp [ Konsul ]

hmmm.... cos w tym jest. Nie raz juz powstrzymywalem sie u mojej dziewczyny np zeby pozniej nie wszedl jej tato albo co gorsz matka i.......:P

07.03.2006
17:17
[4]

The_Prophet [ Chor��y ]

Raczej nie :) W szkole to leje kiedy mam ochote u rodzinki tez bez skrempowania, u kolezanek jak bylem jeszcze mi sie nie zdarzylo zeby mi sie chcialo :) Raz po ognisku wpadlismy do chaty jakiegos kolesia i polazlem sie odlac jak reszta ludzi :)

07.03.2006
17:18
smile
[5]

loosiek [ Kanonier ]

jak musze to sram a jak nie to staram sei powstrzymywac :)

07.03.2006
17:22
smile
[6]

Janczes [ You'll never walk alone ]

staram sie wysrać przed wyjsciem ale jak sie zdazy 'nagła potrzeba' to nie bede trzymał

07.03.2006
17:23
smile
[7]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

w szkole jakoś nigdy nie ... może dlatego, że załatwiam sie przed wyjściem i wystarcza :)

w jakimś domu, czy w terenie to jak muszę, to się nie krępuję... Ale zwykle tkaie sprawy załatwiam przed wyjściem z domu, żeby nie tracić czasu na "posiedzenia" :)

07.03.2006
17:24
smile
[8]

Xaar [ Uzależniony od Marysi ]

zazwyczaj w lazienkach stoi taka szczotka do czyszczenie kibla, więc jak postawisz kleistego kloca to zawsze możesz wytrzeć :)

07.03.2006
17:27
[9]

Debczak_Lebork [ Konsul ]

Ja jeszcze dodam że uwielbiam pisuary, nie wiem co takiego w sobie mają ale są super... W szkole bardzo często chodzę sie odlać do pisuaru. Czuję sie bardzo męsko wiedząc że mogę stanąć obok innego chłopa i normalnie dosiegając mam możliwość wylania się do pisuaru i obsikania polowy podłogi :]

07.03.2006
17:33
[10]

Luzer [ Music Addict ]

Jakbym zostawił komuś w kiblu jakiegoś mega śmierdziela, że az tapety w pokojach zaczełyby odchodzić to może i bym się wstydził. A tak to chyba normalne ze ma sie fizjologiczne potrzeby

07.03.2006
17:34
smile
[11]

Sir klesk [ Sazillon ]

Ja mam podobnie... w nowym/obcym miejscu zalacza mi sie blokada i moge przez kilka dni nie kakac ;) Dwa lata temu pojechalem z kumplem do Austrii, do mojej ciotki na 2tygodnie. Ja oczywiscie bez problemu ale kolega przez pierwsze 6-8 dni(nie pamietam dokladnie) tylko sikal :D Chcieli juz z nim do szpitala jechac ;))

07.03.2006
17:36
smile
[12]

~~Mateuszer~~ [ Free style FoReVeR ]

zajebisty wątek....serio podoba mi sie

07.03.2006
17:40
smile
[13]

^_^czacha^_^ [ JPD ] [ Don Corleone ]

mi to obojętne :]

07.03.2006
17:40
smile
[14]

Gepard206 [ Final Fantasy 7 ]

Nikt chyba w szkole kakalca nie robi ^^
Umnie to normalnie w czasie lekcji łazienki zamknięte a w czasie przerw to tylko palacze tam chodzą ^^

07.03.2006
17:43
[15]

Flet [ Fletomen ]

Sram zawsze przed wyjsciem. W szkole tez nigdy nie stawialem klocka.

07.03.2006
17:44
smile
[16]

leszo [ I Can't Dance ]

hmm w szkole spoko mozna sie odlac, u obcych to naprawde musi mnie przycisnac na pęcherz ...
a ta druga potrzeba - to trzymam do domu ;] ale jezeli jest kilkudniowa wycieczka czy cos takiego to nie da rady ... trzeba sie przemóc i zrobic

btw - u nas taki scienny pisuar to rarytas, u angoli zas czesto spotykany :/

07.03.2006
17:45
[17]

toolish [ Kill 'Em All ]

Bardzo ciekawy temat.

W moim przypadku z oddawaniem moczu nie mam żadnego problemu gdziekolwiek jestem: czy to u znajomych, czy u rodziny. Inna sprawa z resztkami niestrawionego pokarmu. Mam opory przed robieniem tej czynności u znajomych czy u rodziny. Sam nie wiem skąd to się bierze. Najlepszy jest kibel własny. Maksymalne skupienie... aach...

07.03.2006
17:54
[18]

reksio [ B l u e s jest królem ]

Nie robię kupy w obcym kiblu. Ja tam tylko sikam.

07.03.2006
17:58
smile
[19]

Stranger [Gry-OnLine] [ Reno 911 ]

"w szkole jakoś nigdy nie ... może dlatego, że załatwiam sie przed wyjściem"
taa i pozniej sie dziwia dlaczego polskie szkoly tak brzydko prezentuja sie z zewnatrz ;P

07.03.2006
18:01
smile
[20]

Lord Deemon [ Ogame Player ]

w szkole nigdy nie oddawalem kloca :P

07.03.2006
18:01
smile
[21]

~~Mateuszer~~ [ Free style FoReVeR ]

Stranger--->LOL

07.03.2006
18:06
smile
[22]

ribald [ Konsul ]

Normalnie skończyłem czytać pare minut temu i dopiero teraz mogę coś napisać, jeszcze mnie brzuch boli :D

Odlać się mogę w zasadzie wszędzie z tym nie ma problemu. A z klockiem to tylko w domu, chyba że już nie ma innego wyjścia. A i to jak ktoś za ścianą buszuje, czy dobija się do klopa to się dekoncentruje :) Szczęście, że w domciu 3 kible są to jakiś wolny zawsze się znajdzie :)

07.03.2006
18:07
[23]

rayanek [ Pretorianin ]



Debczak_Lebork masz problem o_O i to niekiepski

07.03.2006
18:07
[24]

MR.MANIAK [ Generaďż˝ ]

też w szkole kupy nie robiłem:P

07.03.2006
18:08
smile
[25]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

A co? Na dywan robie ze mam sie wstydzic czy jak?

07.03.2006
18:08
[26]

Jałokim [ mniej głupoty ]

ja tam się i kloca postawic nie krępuje, ale jest takie coś zę zawsze mi głupio jak takowy robi *PLOOM* gdy blisko klopa jest ktoś kto prawdopodobnie to usłyszy. Dla tego trza lać tylko po ściankach a piana na dwa palce co by *PLOOM* nie było

07.03.2006
18:09
[27]

Debczak_Lebork [ Konsul ]

Panire to masz fart ze masz trzy kible w chacie.... Ja kiedys zjadłem ogórkową, potem nieświadom swego czynu zjadłem 2 mandarynki, moment się w brzuchu zakrecilo i puscilem sie w długą do ustępu, ale jakby bylo zamkniete to lipa, twardego klocka jeszcze jakoś z majtek zrzucisz, ale gdy sie ma rozwolnienie i sie popuści to uuuu jaaaa

07.03.2006
18:10
smile
[28]

Czester 007 [ Centurion ]

Mi tez glupio rznac klopa czy oddawac mocz u obcych. A w szkole tez nigdy nie oddawalem kalu :P
leszo - a ten wasz kibel to wstretny !! Walnol ktos kiedys kupola na ta blaszke ??

07.03.2006
18:14
smile
[29]

leszo [ I Can't Dance ]

Czester - nie jestem takim hardkorowcem ;D to jest kibel przy takiej katedrze chyba w Cantenbury. ale byłaby niezłe heca wpuścić w tą rynnę Kakozaurusa Rexa ...

Debczak - a to wtedy czekasz az uschnie i wykruszysz xD <lol>

07.03.2006
18:17
[30]

loksp [ Konsul ]

bleeeeeeeeeeeeeeee

07.03.2006
18:20
smile
[31]

Zalogowany [ Niezalogowany ]

Eee czego się wstydzić żeby wylać się u kogoś w domu?

07.03.2006
18:20
[32]

wuluk [ blind in darkness ]

W Starym Browarze w Poznaniu maja podobne ustrojstwo. Moze powinnienes sie wybrac :P

07.03.2006
18:22
[33]

Snorty [ Raszyński Wariat ]

Nie widze problemu w stawianiu brązowego pomnika gdziekolwiek bym był. Szkola to inna sprawa, kible sie nie zamykają, zawsze troche przypałowo jak ktoś otworzy wrota czasu i zobaczy Ciebie na tronie, akurat w czasie posiedzenia i drukowania aktu wolności.

Pozdr.

07.03.2006
18:22
[34]

Debczak_Lebork [ Konsul ]

Hmmm wstydzić... Zacytuje jednego kolesia: "Głupio sie czuje jak strumień rozbryzguje się o ceramikę, a cała rodzina to słyszy"... A czasem przy laniu wydaję się jakieś dzwięki drugą stroną, to też nie jest komfortowe...

07.03.2006
18:24
smile
[35]

Snorty [ Raszyński Wariat ]

przypomne tylko, ze fakt wyprowadzania bączka na free air :) podczas spuszczania z kija, jest uznawane za akt twardziela :) tylko nieliczni tak potrafią

07.03.2006
18:26
smile
[36]

Mazio [ Mr Offtopic ]

ja tam "oddaje kakulca" honorowo - gdzie tylko trzeba... papier toaletowy również kosztuje

07.03.2006
19:50
[37]

Marsellus Wallace [ Fukitol ]

Ja szanuje cudze toalety - chyba, że wyjątkowo natarczywie kret liże mnie po gaciach to nie omieszkam pozbyć się go w obcej toalecie

07.03.2006
19:53
[38]

MAROLL [ Hibernate ]

Sikać się nie wstydzę, ale stawić klocka u kogoś to mam opory, ale raz mi się zdarzyło bo kloc był na zakręcie i nie było jak :P W szkole klocka z 2 razy się stawiło, ale tam problemem jest papier toaletowy ;))

@leszo

Nie wiem jak ty, ale ja wolę taki normalny pisuar bo nie lubię jak jakiś pener gapi mi się na ptaka xD

07.03.2006
19:54
smile
[39]

Shifty007 [ The Screaming Eagles ]

Nigdy nie załatwiam się u znajomych... Wolę swój kibel. :P

Offtopic: Debczak gdzie kupiłeś koszulkę "Wesołych Świąt S********y"??

07.03.2006
19:54
[40]

Grungowiec [ LENIWIEC ]

nigdy nie sram u obcych. tylko się odlewam :D

07.03.2006
19:55
smile
[41]

MemoLucero [ Centurion ]

Nie mam wstydu sram u siebie i u obcych :P

07.03.2006
19:56
smile
[42]

Hitmanio [ Legend ]

Hehe, dobry wątek ! :)

Ja się powstrzymuje jeżeli jestem u kolegi/koleżanki/w szkole ale w domu to jak najbardziej, BA nawet zatykam :) Oczywiście to się dotyczyło srańska, siu siu oddaje bez wstydu, byle gdzie :) (bez skojarzeń)

07.03.2006
19:58
[43]

pieczony kurczak [ Junior ]

wiesz ja tez specjalnie nie zalatwiam swoich spraw na przyjęciu czy w szkole to troche dziwne jak nikt nie idzie do lazienki aty idziesz

07.03.2006
19:58
smile
[44]

Grungowiec [ LENIWIEC ]

a potraficie odlać się gdy ktoś za wami stoi?
bo ja tak nie potrafię za dobrze, ciężko idzie :P

07.03.2006
19:58
[45]

Arcy Hp [ Legend ]

W szkole może raz sie pozbywałem czegoś sie cięższego :P Ale to były kryzysowe momenty ;D

07.03.2006
20:03
[46]

erton [ Fink ]

A stawialiscie kiedys kloca gdzies w terenie? Ja z tego co pamietam nigdy. Jednak cos w tym jest, ze latwiej go w sobie zatrzymac ;) bo odlewac sie to mialem okazje i w centrum miasta (kulturalnie pod drzewkiem)

07.03.2006
20:07
smile
[47]

marcin94 [ Piesiec ]

No i przez ten wątek muszę wiać do kibla. Zara wracam!

07.03.2006
20:08
smile
[48]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Widze duzo ludzi ma blokady z zalatwianiem czynnosci fiziologicznych w obcych miejscach:). To jest nawet zastanawiajace, ze ludzie wstydza sie zapachu swoich fekalii. Nie mowie, ze lubie ten zapach, mnie on tez odstrecza, nawet swoj wlasny. Zauwazylam jednak, ze im mniej jem miesa, tym znosniejszy jest ten zapach i krocej unosi sie w powietrzu :P

A do obcej toalety nie mam oporow, moze dlatego, ze bywam u ludzi bez kompleksow.

07.03.2006
20:10
[49]

Taikun44 [ Michael Scofield ]

Eeeee, znam ludzi dla ktorych samo miejsce nie ma znaczenia ;) toaleta, trawa, parking, ulica, chodnik, itd ...

07.03.2006
20:11
smile
[50]

...NathaN... [ The Godfather ]

Z sikaniem żadnych oporów nie mam. Z kupolem jest już troche gorzej, ale jak trzeba to robie ;)

07.03.2006
20:16
smile
[51]

leszo [ I Can't Dance ]

co to załatwiania w miejscach publicznych ...kiedys w bramie u mnie pod domem jakis pijaczek dokonywał czynnosci defekacyjne (mówiac kolokwialne srał)... ojciec akurat wyjezdzał, zatrzyamał samochód wysiadł i wypchał tego chlora tak ze ukikutał sie na spodnie. brutal z mojego vatera, bo pijaczek malo sie nie popłakał... nieprzyjemna sprawa isc potem osranym przez miasto

z kolei kumpel raz wracał z jeszcze jednym kolesiem od kolezanki, poczuł parcie na pecherz i udał sie w zarośla w celu odcedzenia. ten drugi do niego po chwili "psy jadą" ... kumpel myslał ze to zart i lał dalej :D odwraca sie i od razu zaproszenie do poloneza :D mandat 30 zł ;]

07.03.2006
20:18
smile
[52]

Amadeusz ^^ [ 82 - 88 Marillion fan ]

U mnie jest dokładnie tak, jak u osób piszących nade mną.

07.03.2006
20:20
smile
[53]

marcin94 [ Piesiec ]

Wizyte w klopie mam już zaliczoną.:)

W szkole sikam kupy nie robię. U obcych wsztrzymuję chyba że już nie da rady to sikam ale kupy nie robię.

I mam pytanie po wyjściu z klopa jesteście szczęśliwi? :)

07.03.2006
20:21
[54]

WinSxS [ Pretorianin ]

Na pierwszą mysl - nie. Ale jak się dłużej zastanowie... Zawsze, gdy leję u kogoś, ręce robią mi się zimne, a mocz wypływa jakby chciał a nie mógł. Po chwili jest ok. Musze też dłużej "strzepywać" go, bo pozostałości w dużej ilości siedzą w środku ściśnięte. Z oddawaniem kału podobnie, też jakby chciał, a nie mógł. Nie wiem czy to win wstydu? Nie mam problemów np. z wychodzeniem z łazienki z opuszczonymi majtkami...

07.03.2006
20:22
[55]

Coolabor [ Piękny Pan ]

to prawda, nigdy o tym nie myślałem, ale rzeczywiście i ja mam opory w skręcaniu kloca u kogoś w domu

07.03.2006
20:26
[56]

lo0ol [ Jónior ]

heh to zalezy xD jezeli jestem np. u kumpla ktory jest sam w domu aktualnie to nie mam zachamowan xD natomiast jezeli jestem u kogos gdzie jest wieksza ilosc osob lub sa osoby dorosle to nie robie kupy/siu siu xDDDDDDD

07.03.2006
20:30
smile
[57]

Szef Nazguli [ Mr. Evil Cheater ]

OMFGzor
Rzadko kiedy robie figurę poza domem :P Tylko na długich (2 tygpodniowych )wycieczkach. Tak to trza się powstrzymywać. Ale na szczęscie mam silną wolę i jakoś rzadko mi się chce :).
A siku to bez ory ;p

07.03.2006
20:31
smile
[58]

bialy kot [ FLCL ]

A ja Wam powiem, ze nie ma to jak dobry kloc na uczelni! Najlepiej w toalecie dla niepelnosprawnych, ktorzy z niewiadomych przyczyn maja lepszy papier niz ludzie z parzysta liczba dzialajacych konczyn...

07.03.2006
20:31
[59]

erton [ Fink ]

2 tygodniowych? A jak tydzien to co, wytrzymujesz?

07.03.2006
20:41
smile
[60]

Ace_2005 [ The Summer ]

Ja wyznaje zasadę: lepiej się wysraj, niż się zesraj...

Wisi mi to czy u kogoś znajomego czy na uczelini. Wolę to zrobić w kiblu niż w spodniach bądź też na ulicy...

07.03.2006
21:16
smile
[61]

b166er [ 117 MEGAtonNAPALMU ]

ja mam inny problem :D jak zawsze (kilka lat temu) smigalem do kolegi i gralismy w gierki on dawal mi porogramy rozne (wszystko zaraz po szkole) i jak od niego wychodzilem to zawsze chcialo mi sie siku (u niego o tym nie myslalem :D) wiec lazielm i szukalem dyskretnego miejsca zeby oddac mocz bo nie wypada wrocic do nie go i powiedziec "sorry moge sie u Ciebie wylac??"

:D:D:D

07.03.2006
21:19
smile
[62]

mc_bacza [ HellBoy ]

Ja wyznaje zasadę: lepiej się wysraj, niż się zesraj...

ROTFL :D

07.03.2006
21:21
smile
[63]

paściak [ K w kółku ]

Ja tam leje gdzie popadnie, a jak mnie przyciśnie i nie mam wyboru to poważniejszą sprawe też zrobie. W szkole, w lesie, u kumpla :-D Ludzie przez tysiące lat podcierali się roślinkami ;p
A mój kumpel kiedyś tam nawet opowiadał, że robił to na dworze więcej razy niż w domu <hahaha>

07.03.2006
21:24
smile
[64]

sHrekX [ Pretorianin ]

W szkole kupkałem 3 razy w tym roku.Powiedziałem na lekcji ze chce wyjsc i zrobilem szybki nalot bombowy. U znajomych razczej siku, kaku rzadziej ale przeciez nie kontroluje.>>>

07.03.2006
21:24
smile
[65]

@$D@F [ Generaďż˝ ]

ale jak sie w szkole bedziesz sadal na kiblu to jakiegos syfa zlapiesz :P

07.03.2006
21:24
smile
[66]

Kronk [ Pretorianin ]

Jak pragnę zakwitnąć, dobry wątek :D

Kiedyś gościłem z rodzinką u znajomych ojca. W pewnym momencie poczułem, że przepala mi się kontrolka w pęcherzu. Zapytałem więc pana domu, gdzie leży przybytek. Gdzie mnie skierował, tam się udałem. Otworzyłem drzwi, wszedłem do dużej, zimnej jak cholera "zabytkowej" łazienki (byłą to stara kamienica), podszedłem do kibla i podniosłem klapę. Wtedy moim oczom ukazał się całkiem dorodny stolec. Pewno ktoś zostawił, spłukałem zatem wodę, ale na wrednym stolcu nie zrobiło to większego wrażenia (był cały szczelnie owinięty papierem, który dodatkowo nasiąkł ta wodą). Przerobiłem w ciszy wszystkie znane mi przekleństwa, ale było nie było, odlać się musiałem. Po opróżnieniu pęcherza zacząłem kombinować co by tu zdziałać, nie mogę tego tak zostawić, bo ktoś tu później wejdzie i będzie na mnie. Ponowne spuszczenie wody nie przyniosło żadnego efektu. Wziąłem zatem szczotkę i zacząłem spychać nieprzyjaciela w odmęty syfonu. A sk******n rozdarł się na pół i zostawiał za sobą smugi wiadomego koloru. Szczotka nie okazała się zbyt skuteczna w usuwaniu tych pozostałości, ale w końcu sobie poradziłem, ponownie spuściłem wodę (dobrze, że się kibel nie zapchał, ciekawe co bym wtedy zrobił). Ustawiłem wszystko na miejscu i oddaliłem się z miejsca zdarzenia, z nadzieją, że usunąłem wszelkie ślady i nikt nie obarczy mnie moralną odpowiedzialnością za ewentualny bałagan. Wróciłem między gości po czasie znacznie dłuższym, niż ten jaki zajmuje oddanie moczu.
Nieźle się wtedy spociłem, było to ładnych parę lat temu, a pamiętam, jakby to było wczoraj.

07.03.2006
21:26
smile
[67]

Grungowiec [ LENIWIEC ]

a czy wasi koledzy sie przy was masturbują? bo moi owszem, gdy np. jesteśmy u jednego kolegi sie zabawic (alkohol, papierosy, pornosy). a wy tak macie?

07.03.2006
21:28
smile
[68]

sHrekX [ Pretorianin ]

kronk-->>>jestes poetą. Długo to pisałes?

07.03.2006
21:29
smile
[69]

sHrekX [ Pretorianin ]

Przy mnie sie nikt nie masturbuje bo wie że bym mu jaja urwał.

07.03.2006
21:31
[70]

Kronk [ Pretorianin ]

sHrekX--> kilka minut, historia przypomniała mi się w czasie czytania wątku :)

07.03.2006
21:31
smile
[71]

Sandro [ Grafoman ]

Ktos pewnie powie, ze jestem jakims snobem, ale brzydze sie publicznych kibli - nie odwiedzam szkolnych wychodkow :)

Poza tym zalatwiam wszelkie potrzeby zanim ide w goscine, ale jezeli i tak mnie przycisnie, to nie mam oporow przed sraniem u kogos.

Przypomnial mi sie jeden tekst z JM - jakis koles wybudowal sobie dom na dzialce i zrobil w nim dwie ubikacje. Problem w tym, ze w jednej umiescil sedes, a w drugiej bidet :D

I jeszcze jedno - wyobrazacie sobie jak to jest mieszkac w jednym mieszkaniu z trzema dziewczynami? Wracasz do siebie po kilku piwach, myslisz o tym zeby sie odlac, a tu lazienka zajeta przez caly dzien... trzeba lac przed blokiem :P

07.03.2006
21:33
smile
[72]

sHrekX [ Pretorianin ]

kronk---->>>Prawdziwy talent. Chyba że zostales mocno natchniony>>> Kiedys sie załatwiałem u znajomych którzy nie mieli drzwi do łaznieki z jakiegos powodu. A przejscie do kuchni było własnie kolo lazienki... smacznego

07.03.2006
21:34
smile
[73]

mc_bacza [ HellBoy ]

(dobrze, że się kibel nie zapchał, ciekawe co bym wtedy zrobił)

no wiec powiem Ci co bys zrobil xD

bylem u kumpla ktory mial remont chaty, w tym lazienki. Kibel byl troche rozwalony, ale mozna bylo sie zalatwic. mnie oczywiscie musialo przycisnac :/ Przeprosilem robotnikow , spytalem czy tu "mozna" ? Oni , ze tak, woda do splukania w wiaderku. Siadlem , zrobilem co trzeba i ..... zatkalem :/ MASAKRA !!! W chacie kumpel , jego rodzice i 2 robotnikow a ja zasralem kibel :/ No oczywiscie oni mieli wiekszy ubaw od mojego ;/ Dobrze, ze sie jakos odetkalo.

Od tej pory troche sie boje zalatwiac powazniejsze potrzeby u znajomych :P

07.03.2006
21:36
smile
[74]

peners [ SuperNova ]

W szkole raczej nie leje i nie sram bo mi sie nie chce. U kogos to naogól leje, a jak jest imprezka czy jakas nocka to czasami leje sie przez okno albo balko, jakas taka radosc mam z tego. Jeszcze nigdy u nikogo nie cisnałem klocka. U rodzinki to mam zero krepacji.

07.03.2006
21:37
smile
[75]

sHrekX [ Pretorianin ]

mc baza--->>>jesteś Wielki.

4-5 lat temu uściłem głośnego pierda przy stole u znajomych. Stary mnie wybronił. Zamienił wszystko w żart.Było gorąco...

07.03.2006
21:38
[76]

Daark [ Konsul ]

Ja podobnie siku na obcym terenie nie ma sprawy ale z klocem mam opory

07.03.2006
21:42
[77]

Coolfon [ Zaleś ]

mc_bacza---> Hahaha :D

Ostatnio na urodzinach mojej koleżanki oczywiście musiało mnie przycisnąć, więc poszedłem walnąć kloca. Oczywiście mój kumpel musiał zrobić mi "kawał". Wpadł do kibla i zaczął kręcić film jak siedzę na kiblu z gazetą w ręku i dre mordę żeby przestał, potem oczywiście pokazał wszystkim w szkole ;/

07.03.2006
21:44
[78]

sHrekX [ Pretorianin ]

Mnie nagrali jak piłem sobie wódkę i też puścili w internecik, przypał mniejszy ale też wstyd...

07.03.2006
21:44
smile
[79]

Kentril [ fechmistrz ]

macie opory z waleniem kloca u koleżanek? Przecież Rysiu wyraźnie śpiewał- kobiety lubią brąz!

07.03.2006
21:45
[80]

WinSxS [ Pretorianin ]

!!! /zauwazanie posta mode on/





A jak radzicie sobie z masturbacją podczas pobytu w domu domowników?





/zauwazanie posta mode off!!!

07.03.2006
21:45
smile
[81]

dance for me baby™ [ Generaďż˝ ]

ja tam nie tyle co sie wstydze srac co nie lubie w obcych miejscach bo jakos tak nie swojo jest

07.03.2006
21:45
[82]

Api15 [ TurshuZen ]

Kentril - zalezy gdzie chcesz tego kloca walnac :)

07.03.2006
21:45
smile
[83]

mc_bacza [ HellBoy ]

hehe mam jeszcze jedna historie xD

Bylem u ciotki, poszedlem na kibelek z pewnymi oporami i zlym przeczuciem. Ale co tam, szybko zrobie szybko spuszcze szybko wyjde:) Niestety wykonalem tylko pierwsza czesc planu :/ Lapie spluczke i nic... nie ma wody.... wolam ciotke, a ona przekonana, ze robilem siusiu : "spluczka sie zepsula jak cos to kubek i ze zlewu" ..... az mi sie goraco zrobilo...... no nic, szczota w lape, kubek i 10 minut polewania :/ Po czym wychodze z lazienki (wytlumaczylem , ze cos brzusio mnie bolal) i patrze na zegarek "Oj pozno juz, musze leciec" :D To byla moja jedyna wizyta u tej ciotki (dalsza rodzina). Pewnie nie byla zadowolona widokiem jak poszla do ubikacji a tam brazowy "wieloryb" plywa :P

07.03.2006
21:46
smile
[84]

sHrekX [ Pretorianin ]

Ja lubię kupkać wszędzie>

07.03.2006
21:49
smile
[85]

Fiesta88 [ Pretorianin ]

No na swoim najlepiej, ale u innych to już gorzej... najgorzej w szkole, publicznych kiblach... u znajomych w miare

07.03.2006
21:50
smile
[86]

D:-->K@jon<--:D [ Żubr z puszczy ]

Ja będąc na wczasach na morzem, nie mogłem zrobić kupska kilka dni. W końcu sie udało robie, robie, calkiem duże wyszło :), i wody nie ma. Wychodzac sie rozgladałem czy nikogo nie ma żeby nie było na mnie. Nie wiem czy sama woda z klozetu by to spłukała...hehe tak czy siak niemiła niespodzianka dla nastepnej osoby używajacej sedesu :)

07.03.2006
21:56
smile
[87]

_zielak_ [ 8 pasażer Nostromo ]

Z laniem wśród gości problemów niet :)
Gorzej czasem ze stolcem. Jak musze to może i postawie go np. w szkole, ale czuję sie wtedy zdecydowanie nie komfortowo... nie ma to jak zacisze domowego kibelka :P

07.03.2006
22:02
[88]

Maxblack [ MT ]

Hmmm ja mam opory u rodzinki... nie ma tam zamka do drzwi, bo same małe dzieci.... itp... także strasznie się stresuje :). Hehe ale co ciekawe ostatnio po weselu się tam porzygałem i z tym nie miałem problemów hehe :P

07.03.2006
22:09
smile
[89]

_zielak_ [ 8 pasażer Nostromo ]

ale na wrednym stolcu nie zrobiło to większego wrażenia
Wziąłem zatem szczotkę i zacząłem spychać nieprzyjaciela w odmęty syfonu.


Nie sądziłem, że tak prostą historię "z życia wziętą" można przedstawic w tak barwny i plastyczny sposób :D Nieźle parskałem podczas lektury... Masz talent chłopie! :)

07.03.2006
22:16
smile
[90]

Shifty007 [ The Screaming Eagles ]

ale na wrednym stolcu nie zrobiło to większego wrażenia
Wziąłem zatem szczotkę i zacząłem spychać nieprzyjaciela w odmęty syfonu.
brazowy "wieloryb"


Jakbym zostawił komuś w kiblu jakiegoś mega śmierdziela, że az tapety w pokojach zaczełyby odchodzić to może i bym się wstydził. A tak to chyba normalne ze ma sie fizjologiczne potrzeby

ja tam się i kloca postawic nie krępuje, ale jest takie coś zę zawsze mi głupio jak takowy robi *PLOOM* gdy blisko klopa jest ktoś kto prawdopodobnie to usłyszy. Dla tego trza lać tylko po ściankach a piana na dwa palce co by *PLOOM* nie było

rotfl

07.03.2006
22:35
smile
[91]

QrKo [ Bolshoi Booze ]

U kolezanek - nigdy.
W szkole - jedynie wylac sie.
Koledzy/rodzina - nie krepuje sie :)

A dla niektorych wypowiedzi to poprostu ROTFL.
Od razu przypomnial mi sie snowman i jego opowieści ;D

07.03.2006
22:52
smile
[92]

Adamss [ beer & chill ]

Ten wątek to jakiś dowcip? A te historyjki to już w ogóle.. typowo polskie :D.

07.03.2006
22:53
smile
[93]

owens [ Pretorianin ]

LOLowy temat :DD

Ja tam nie mam skrepowania :D

07.03.2006
22:53
smile
[94]

Kam-El [ Generation X ]

jezeli chodzi o mocz to nie mam kłopotów z tym ... jak mnie złapie to ładnie i z kultura ide do toalety ... jezeli chodzi o figurke z brazu to nigdy u kogos tylko zawsze u siebie (no chyba ze jestem u kumpla gdzie u którego akurat nie ma nikogo z rodzeństwa, rodziców) ... w szkole nie ma na to warunków ... chociaz znam kilku hardkorowców co na "małysza" walą w budzie ale to szczegól ... na dyskotekach chodze do toalety przewaznie damskiej ale nie po to zeby zrobić siku czy kupke ... w zeszłym roku jak byłem w hiszpani na wakacjach to widziałem jak jakiś pijak odlewa sie pod hotelem i mendy go złapały i spałowały po weżu to od tej pory załatwianie sie w miejscu publicznym jakos mi sie źle kojarzy ...

... u mnie w budzie jest pewna laska (zajebista rurka) która kiedyś sie zajebiscie schlała i jej zwieracze pusciły (ujszczała sie i posrała) ale to juz inna historia ... coś ostanio sobie chłopaka znaleźć nie moze eehhh ...


dodam jescze ze tez mam 3 kible na chacie ale korzystam z jednego gdyż w 1 (w piwnicy są pająki) w 2 nie ma umywalki a 3 poprostu mam dwa kroki od pokoju ...

aha i nie lubie wychodków .... skojarzenia z nic smiesznego i w ciul pająków ;/ ...

Grungowiec ---> a czy wasi koledzy sie przy was masturbują? ... a wy tak macie? ... ... jak miałem 15 lat to z 2 kumplami zrobiliśmy sobie taki mały eksces ...

BTW. watek zajebisty ... dawno sie tak nie ubrechtalem na forum ... respect ;)

07.03.2006
23:02
smile
[95]

mrEdDi [ Furious Angel ]

ja nie mam skrepowania, ale w szkole nigdy kału nie oddaje :P jedynie tam :]
ps fajny pomysl na topic

07.03.2006
23:51
[96]

weiland66 [ Konsul ]

kiedys bedac " w terenie" poczulem ze kret juz oczkami mruga. wlazlem do knajpy o nazwie wanoga i skierowalem sie do kibla. wchodze a tam klockow chyba ze 30, ponad deske wystawaly. chwycilem za spluczke, ale byla rozk...ona wiec ucieklem, szukalem na zewnatrz jakiegos miejsca, ale wszedzie bylo full ludzi. chcac nie chcac wrocilem do wanogi. chwytam za klamke do wc a tam zajete. no ladnie - mysle, jeszcze jeden poszedl usypac kopiec z brazu. po chwili wylazla z kibla baba z wiadrem pelnym gmoju. wybrala wszystko hehehehehe :)

07.03.2006
23:54
[97]

Lewy Krawiec(łoś) [ Kąsul ]

ja tam zawsze ze sobą noszę kuwetę i 2kg żwirku

08.03.2006
00:03
[98]

Jałokim [ mniej głupoty ]

Ktos cos wspomniał o sraniu w plenerze. Przypomniała mi się taka akcja z młodsiejszych nieco czasów... Tak wiec spędziliśmy z ekipą pokoncertową nockę na dworcu PKP w Ostródzie po czym każdy udał siew strone domostwa. Dla mnie i kumpla oznaczało to wyjście na wylotówkę na Olsztyn (Jechaliśmy do Zambrowa). Przed rozpoczęciem łapanki zostawiłem w krzakach na poboczu część siebie. Stopa łapaliśmy dobrych 5 godzin, pierwsze 4 były spoko, ale już przy tej ostatniej zacząłem świrować. Jednym z dowodów na to była, że tak powiem ‘rzadka’ akcja... Mianowicie pobiegłem do krzaczorków gdzie zostawiłem Pana Kleksa, gdzie kierując sięwęchem odnalazłem go i zawinąłem w liścia. Wybiegłem na pobocze i unosząc znacząco listek z niespodziewanką krzyknąłem do kumpla stojacego dalej: „PIERWSZY KTÓRY SIĘ NIE ZATRZYMA!”. No i nie zatrzymał się... Srebrny bodajże siakiś hjóndaj przejechał obok kumpla nie zatrzymujac się... No to ja mu *fuch* i w nogi... Pamietam że piknie pizgła mu po zderzaku czekoladowa pycha... Była stosunkowo rzadka dzięki czemu równomiernie rozprowadziłą siepo lakierze. Ale kierowca chyba tego nei wyczaił
Chamska była to akcja, ale w owych czasach robiłem gorsze rzeczy i mimo wszystko wspominam to z bananem na ryłu :]

08.03.2006
00:15
smile
[99]

hohner111 [ d00pa wolowa 0_o ]

Hmh...leje gdzie popadnie i sram gdzie popadnie a co mi tam...(jak koza, gdzie stane tam narobie ;)) :)

A tak na serio to mialem smieszna sytuacje...mialem lat z 14 i pojechalem ze znajomkami na oboz do rimini (italia)...za wychowawce mielismy wielkiego chłopa napakowanego i widac bylo ze ma sie on za "7 cods swiata"...no ale mniejsza o to, godzina 21 krzyk ze "pod prysznice" (kur*** jak w wojsku) no to zbieramy sie powoli i idziemy, ale typa nie widać...trudno, idziemy pod prysznice stoimy i nudzi nam sie, do tego jakies wielkie (1/3 dłoni) włoskie robale z rogami tam chodziły i wrzucalismy do sasiednich kabin dziewczynom :) (dziewcęce były za ścianą...) I tak stoimy stoimy i nagle "kto pierdnal?" cisza bo zaden z nas...mija 10s, smrod taki ze sie oddychac nie da, otworzylismy okna (kazda kabina miala okno na zewnatrz) i nie pomogło no waliło jakby ktory klocka postawił pod prysznicem, udeptywał i miał radoche z zagazowania nas prawie na śmierć (sie zastanawialismy dla jaj czy to nie cyklon B ;))...w koncu nie wytrzymalismy i wyszlismy z 1000cem przeklenstw na ustach wszystkie k, ch, p itd. idziemy polnadzy w samych gaciach po korytazu obracamy sie i widzimy naszego wychowawce z reka na brzuchu i skulonego idacego do swojej kanciapy, i ten smrod nie do wytrzymania to było jego dzieło, powiem ze calkiem udane i zdaje sie ze by mogło umarłego podnieść z grobu, bo smrod utrzymywał się z 30 minut w pomieszczeniu gdzie były 4 prysznice i 2 kible więc nie takie małe......nie wiedzialem ze w ludzkim ciele tyle smrodu, bo wiecej go było niz powietrza.....

08.03.2006
00:19
[100]

Dayton [ Generaďż˝ ]

nic nie zastapi wlasnego kibla :) ale nie krepuje mnie uzywanie kibla znajomego :D

08.03.2006
00:21
smile
[101]

hohner111 [ d00pa wolowa 0_o ]

wierzcie lub nie ale wlasnie mnie skreciło i skreca coraz bardziej, ide do kibla na chyba dpsc dlugie posiedzenie...=/

08.03.2006
00:39
smile
[102]

musaidi1111 [ Legend ]

leje gdzie wlezie sram gdzie popadnie

a tak wogole to polecam Icegloo o smaku wisni, mozna je dostac po wybraniu sie do kina rozdaja darmowo albo do sklepu..

ewentualnie mozna hurtowo zamowic.

08.03.2006
02:00
smile
[103]

Harrvan [ Towarzysz ]

Podwieszam ...

08.03.2006
02:05
[104]

zuromil [ Człowiek Jazda ]

u kogoś... hmmm... kibel jka każdy inny! i nie ważne czy leje albo siadam na sraczu! z resztą czego tu się wstydzić? przecież taka jest fizjologia człowieka! wiec jak mi sie chce to ide!

08.03.2006
06:41
smile
[105]

kowalskam [ Senator ]

ja dawno temu na obozie czy wycieczce jakiejś...a konkretnie spływie kajakowym
Robiliśmy postój widzimy:
Pole,pole,sracz,pole i odrobine tam w oddali pola
więc ponieważ się kilku osobą chciało to faceci elegancko na... Pole[a gdzie indziej?!] poszli trochę dalej zrobic małe co nie co a dziewczyny do "wychodka"
nagla słszymy krzyk!
idziemy zobaczyć co to było i... a podłogi nie było, chyba z 50 kg- gówna, podpasek, wymiotów i innych ciekawych rzeczy...
Morał z tego jakiś ale ja go nie dostrzegam, w każdym razie 2 osoby się porzygały...

08.03.2006
07:55
[106]

Debczak_Lebork [ Konsul ]

Shifty007 -----> Koszulke zrobiłem sobie sam...

A przyp[omniała mi się też sytuacja ze woodstocku, podczas całej imprezy prawidłowo poszedłem się wysrać do Toi Toia ale kiedy bylo już po imprezie trzeba było do domu wrócić stopem :/ Papieru zostało 1/4 roleczki a po paprykarzach, konserwach turystycznych, hektolitrach piwa i innej maści alkoholi przycisnęło mnie konkretnie. Jechałem stopem, już w samochodzie u jakieoś kolesia kakulec dało sobie znać, poprosilem zeby nas wysadził przed jakimś miastem w polu/w lesie. Gdy wysiadłem poszedłem do lasku zrobilem to co miałem, jak na złość kał mial konsystencję rzadką, papieru zabrakło, liście małe, ręcę też już mialem brązowe, żadnej pomocy w pobliżu nie zauważałem. Wiec w pozycji naMałysza przykicałem do plecaka i wyciągnąłem chustę Tyskiego. Byla duża więc pomogło, ale i tak zaciągnąlem spodnie na obsrane dupso :( To bylo najgorsze sranie w moim życiu.
A najlepiej jest lać po pijaku, wtedy sika się gdzie popadnie, z balkonu na pierwszym lub 3 piętrze, z okna, do butelek, do kosza na śmieci, do zlewu...

08.03.2006
08:31
smile
[107]

Shifty007 [ The Screaming Eagles ]

<--- historia powyżej... xD

08.03.2006
08:58
smile
[108]

Ace_2005 [ The Summer ]

Debczak_Lebork ---> Świetne!

08.03.2006
09:14
smile
[109]

mc_bacza [ HellBoy ]

moze i swietne ale miec obsrane rece i zakladac na obsrana dupe spodnie ?? :P No dla Debczaka to nie bylo takie swietne :|

08.03.2006
09:42
smile
[110]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Swego czasu na JoeMonsterze koles opowiedzial taka oto historie:
Otóż po sesji (zdanej), radośnie chlał przez tydzień na umór. Ponieważ czasy były ciężkie zdarzało mu sie pić również mniej markowe trunki (nalewki, bełty itp.) w związku z czym przekalibrował sobie z leksza narządy trawienne.
Po tygodniu w ramach odwyku postanowił udać się kulturalnie do knajpki na małe jasne, w gronie znajomych. Pech chciał, że zaraz po wejściu do knajpy, przycisneło go na "dłuższe posiedzenie". Udał sie do właściwego pomieszczenia, spędził tam przepisowe dla kac-kupy 30 minut, no i wraca do towarzycha. Włazi do głównej sali, gdzie w przyćmionym świetle brać studencka przyciszonymi głosami dyskutuje o polityce, sztuce...
I w tym momencie zza jego pleców dobiega wrzask babci klozetowej, echem obijając się od ścian pubu:
- PANIEEE !!! COŚ PAN, TRUPY ŻARŁ ??? JA TU PRACUJĘ !!!

08.03.2006
11:39
[111]

Wolfman [ Pretorianin ]

Otóż skoro mowa o fekaliach to żyje sobie juz pare lat w akademyku i jest pewna grupa "ludzi" która niestety korzysta z toalet na tzw. Małysza poczym to wnioskuje ano po obesranych deskach i to z koncetracją podobną do rozrzuconego napalmu. Niestety ów ohydny proceder uniemożliwia korzystanie z tejże toalety innym użytkownikom. Dziwię sie tym ludziom którzy mają tak wielką odrazę żeby usiąść tyłkiem na desce ale żadnych oporów żeby ją zanieczyścić.

08.03.2006
12:16
smile
[112]

Atreus [ Senator ]

W obcym kiblu najpierw sprawdzam, ile jest papieru, trochę kawałków z niego wyrwę i nakładam nimi deskę. Najważniejszy jest ten pierwszy raz - wtedy jest tego najwięcej. Tuż po pierwszym razie szybko spuszczam wodę, wcześniej wstając by nie zmoczyć dupy. Potem troszkę posiedzę dla pewności, czy jeszcze coś nie zostało. W ten sposób jest duża szansa, że smród nie przekroczy granicy kibla...

08.03.2006
13:41
[113]

mc_bacza [ HellBoy ]

Tuż po pierwszym razie szybko spuszczam wodę

Ja tak samo. raz tak nasmrodzilem koledze w domu , ze wiecej mnie nie chcial do chaty wpuscic :P a jak szedlem sie wysikac to stal pod drzwiami i sluchal czy nie robie czegos gorszego :| Musialo wtedy naprawde mocno smierdziec skoro az tak pilnowal hehe :)

Od tego czasu spuszczam od razu ;)

08.03.2006
14:09
smile
[114]

Stachu_PL [ Konsul ]

czytając powyższe posty stwierdzam ze wątek miesąca,jak nie roku :)

08.03.2006
14:30
smile
[115]

Mink [ Konsul ]

Kronk --> też kiedyś się tak wpakowalam, myślałam, że utłukę poprzedniego użytkownika.
mc_bacza -->ale Ty masz przygody sralne, że heeeej:)
Stachu_PL -->racja!

Ja nie lubie i nie potrafię u kogos jak jeszcze na dodatek ktoś mi się czai pod drzwiami, albo łazi za ścianą. I w ogóle myślałam, że to tylko taki mój odchył:D

08.03.2006
14:35
smile
[116]

mc_bacza [ HellBoy ]

mc_bacza -->ale Ty masz przygody sralne, że heeeej:)

z tych "sralnych" (jak to pieknie okreslilas:) to tyle. Na szczescie wiecej nie bylo (chyba :P)

08.03.2006
14:36
smile
[117]

Fifura [ RHCP ]

Jeśli chodzi o sikanie to z tym nie ma najmniejszego problemu, ale jeśli chodzi o sranie to u kogoś obcego sie nie wysram, u rodziny owszem :)

08.03.2006
14:40
[118]

Boroova [ Lazy Bastard ]

Ja sie kiedys nie moglem wysrac nigdzie poza domem i czesto bylo to przyczyna wielu problemow. Ale niedawno sie przelamalem i teraz sram gdzie popadnie...

08.03.2006
14:49
smile
[119]

Flet [ Fletomen ]

W gacie tez ?? :D

08.03.2006
15:10
[120]

Boroova [ Lazy Bastard ]

Flet - w gacie tez...A co!

08.03.2006
15:52
smile
[121]

sHrekX [ Pretorianin ]

Kiedyś widziałem w lasku na obozie jak dziewczyna kupka... SPOX!!!

08.03.2006
15:54
smile
[122]

Yanek [ Paprykarz ]

u mnie z siu siu problemu nie ma na powietrzu, u rodziny,kolegi/kolezanki gorzej z bobem budowniczym...Ty juz jest problem bo jakies takie zawsze opory mam ze bedzie straszny sztynks i nie bedzie czym oddychac, lub sie spluczka popsuje/kibel sie zapcha lub smthg like that ;p

watek za*ebisty : Juz dawno nie mialem takich brechtow :) Wydrukuje sobie na pamiatke i bede czytal jak mnie jakas chandra dopadnie :)

08.03.2006
15:58
[123]

EG2005_808538100 [ Streetball ]

nie ma nic strasznego, pamietam kiedyś puszczałem pawia do miednicy u kumpla:)

08.03.2006
16:22
smile
[124]

Sidhe [ Konsul ]

Zajebisty wątek......Na fakcie wyjebisty....

Ja Z odlewaniem się nie mam problemu. Robie to gdzie chce i kiedy chce. Gorzej z ową kupą<lol>, wale kakulca w domu, noe chyba, że jestem na wycieczce...to wtedy inna sprawa !!

08.03.2006
17:09
[125]

Hans87 [ Konsul ]

obojetne i to gdzie wazne zeby bylo tam czysto a znajomi zazwyczaj maja czyste kible

08.03.2006
17:25
smile
[126]

leszo [ I Can't Dance ]

a jak watek nabiera pikanterii, to opisze tą historię:
raz sie urwalismy w kilka osob ze szkoły, no i piwka, miejscowa nad rzeka, az kumpel nagle "chłopaki ide w krzaki" ... wział chusteczki i z duma stwierdzil ze idze sie wysrac o_0 nikt tego nie brał na powaznie az po kilku minutach pojawiła sie na drugim brzegu jego biorąca zamach postac ... i jeden koles wyłapał fragmentem tego owocu pobytu w krzakach... (to był bojowy-odłamkowy, owiniety w chusteczke) ... niezły hardkor xD

08.03.2006
17:53
[127]

-imperator- [ spamer ]

mamy dzisiaj dzień kobiet, może jakaś Pani się wypowie? ;P

08.03.2006
18:12
smile
[128]

Shifty007 [ The Screaming Eagles ]

<---- leszo

08.03.2006
18:15
smile
[129]

mc_bacza [ HellBoy ]

Moze zrobimy konkurs?? Z powyzszych historii glosujemy na Najbardziej Osrana Historie GOLa :D

08.03.2006
18:23
[130]

viesiek [ Legend ]

nie sram jedynie w szkolnym kiblu i w publicznych na ulicach

08.03.2006
19:53
[131]

Koostka [ Centurion ]

tak, wstydze się...

08.03.2006
21:24
smile
[132]

..::Tr0yAn::.. [ Konsul ]

a jak jakas kobieta kiedys sobie zamarzy zeby jej postaiwc kloca na klacie? co wtedy, jak mam sie zachowac?

a tak na serio to nie krepuje sie nigdzie zawsze mam w kieszeni briss mini spray (0% wody, skutecznie niweluje przykre zapachy:D)

08.03.2006
22:54
[133]

The LasT Child [ GoorkA ]

klocka? u kogoś w domu? ja? nigdy ;)

09.03.2006
18:14
smile
[134]

mc_bacza [ HellBoy ]

cos ucichlo w tym watku ;) a mial podobno byc watkiem roku :P

09.03.2006
18:30
smile
[135]

~~Mateuszer~~ [ Free style FoReVeR ]

luzak z ciebie

09.03.2006
18:42
[136]

Debczak_Lebork [ Konsul ]

Zabrali mi zdjecie KUPY w tym watku i pojechali po rankingu ;(

09.03.2006
18:43
[137]

Foks!k [ Medyk ]

I to jak jak jestem u kolegi czy cos to tylko siusiu ale glopsa juz nei puszcze :) ale jak jestem u rodziny typu babcia ciocia to zawsze kiedy musze :)

09.03.2006
18:46
smile
[138]

katom [ Konsul ]

ide sie odlac

09.03.2006
18:54
[139]

goldenSo [ LorD ]

Poza domem to tylko siku, w szkole nawet nie próbuje, z kibla cuchnie na 0,5m przed wejściem. Swego czasu widziałem figurke z brązu pod umywalką, pokaźnych rozmiarów.

09.03.2006
18:57
smile
[140]

Ethan [ Konsul ]

Ja jak miałem 2 lata, to często stawiaem kakulca obok nocnika. Najpierw mnie mama sadzała bna nocniku ale ja tak zawsze schodziłem i waliłem obok. Mój młodszy brat za to zawsze walił za firanke na dywan. Tak żeśmy srali z bratem na ten dywan że rodzice musieli go wyrzucić b tak śmierdział , nie dało się go wyprać... Zdolne z nas chłopaki były

09.03.2006
18:59
smile
[141]

leszo [ I Can't Dance ]

goldenSo -> przypomniałes mi 3 klasę podstawówki :D jak dyrektorka mówiła na apelu z zażenowaniem o pewnym incydencie... otóż ktoś dokonał wodowania u-boota w pisuarze xD

ciekawe czemu mi to wydarzenie utkwiło w pamieci, to juz prawie 10 lat :D

09.03.2006
19:00
smile
[142]

paściak [ K w kółku ]

Już od dawna kocham to forum, ale popularność tego wątku to chyba jakiś fenomen :-DDD

09.03.2006
19:04
smile
[143]

N2 [ negroz ]

dobre

09.03.2006
19:09
smile
[144]

âřßůž® [ Centurion ]

Jak kret cisnie w szkole to tylko na małysza :D

09.03.2006
19:11
[145]

adus13 [ Konsul ]

Ja tem się nie wstydze

09.03.2006
19:12
smile
[146]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Ethan ----> No to przeSRANE miec takie dzieciaki :D

09.03.2006
19:17
smile
[147]

Ethan [ Konsul ]

Mam jeszcze jedno fajne wspomnienie w tym temacie...

Otóż jak miałem 10 lat to jeździłem z moim bratem na basen no i pewnego razu po basenie cała nasza grupa z którą jeździliśmy zebrała się przy autokarze a pani która to organizowała mówi tak: Drogi dzieci, tak nie moze być . Dzisiaj ktoś zrobił kupe pod ppryszznicem w damskiej szatni. Wymielimśmy

09.03.2006
19:18
[148]

Laios [ Chaosnik ]

Ja sram u Siebie bo u innych łapioł i wogole , nie to samo

09.03.2006
19:20
[149]

Fett [ Avatar ]

Lembork - ale widze że tyłka pokazać się nie wstydzisz:P

09.03.2006
19:21
smile
[150]

mc_bacza [ HellBoy ]

ja tam walilem do wanny i na dywan jak bylem maly :D

09.03.2006
19:22
smile
[151]

Kyahn [ Rossonero ]

Po pijaku jak kloc przyciśnie to nie ma problemu i w zasadzie to wszystko jedno gdzie,
nie wiem skąd u was takie problemy.
W stanie normalnym raczej wolę unikać dłuższych posiedzeń, ale nie ma sensu na siłę tego w sobie dusić :)

09.03.2006
19:35
smile
[152]

Stachu_PL [ Konsul ]

Ethan----> "Dzisiaj ktoś zrobił kupe pod ppryszznicem w damskiej szatni. Wymielimśmy" HAhah gdzie to juz ludzie nie srają :D

09.03.2006
19:36
smile
[153]

leszo [ I Can't Dance ]

Stachu_PL -> na klatkach schodowych jeszcze srają ... raz miałem taki przypadek :/

09.03.2006
19:40
smile
[154]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

W autobusach :D

Jak jeszcze do podstawowki chodzilem to byl taki przypadek, ze kolesiowi sie chcialo do kibla. No ale sie wstydzil poprosic zeby zatrzymac autobus i tak siedzial, siedzial, az narobil w gacie. Tak walilo, ze autokar trzeba bylo wietrzyc :D

09.03.2006
19:48
[155]

MAROLL [ Hibernate ]

No to ja też coś opowiem:

Swego czasu chodziło się strzelać przed sylwestrem petardami za co prawda goniły pieski. No to ja i dwóch kumpli, brzeg rzeki niedaleko domu kumpla. Strzelamy strzelamy i jeden kumpel na czujce. Nagle woła: Psy ! Psy ! Na początku mu nie uwierzyliśmy więc robimy minę, ale on: Na serio spier****** ! Więc uciekamy, uciekamy przez pole. Jeden kumpel 5 w Polsce na 60mna drugim końcu już, ja lecę, lecę, a pole zaorane to przyciąłem glebę. Drugi kumpel z tyłu idzie i śmieje się. Otóż zrobił sobie z nas jaja. No i idzie idzie, a tu nagle sruuuu do odpływu szamba (była 19 w zimie), a my polewka. Ale to nie koniec. Kumpel wynurzył się i wędrujemy do jego domu, ale wybraliśmy okrężną drogę przez garaże. Idziemy, idziemy, a tu zza rogu słyszymy: "Aaaaaagh". Wychodzimy, spojrzenie w kierunku dobiegającego dźwięku, a tu jakiś kolo ok. 40 lat sra pod garażem. Patrzy na nas i: "Dobry wieczór chłopaki. No wiecie kaszankę miałem na obiadi z deka mnie przycisło" My w śmiech i koniec historii :P

09.03.2006
19:59
smile
[156]

Stachu_PL [ Konsul ]

leszo---> moze to pies zasrał albo cos ? :) bo normalny człek by chyba... chociaż moze :D

09.03.2006
20:01
smile
[157]

Stachu_PL [ Konsul ]

MAROLL---- HHAHAHAHHAH LOLOL ::DDD

09.03.2006
20:02
smile
[158]

mc_bacza [ HellBoy ]

eeee co ma ucieczka przez pole do srajacego 40 latka ? xD

09.03.2006
20:04
smile
[159]

Shifty007 [ The Screaming Eagles ]

Byliśmy z kumplami na grzybach w lesie kiedyś... Kolega schodząc z górki pośliznął się na ludzkim stolcu i przejechał się po nim plecami!!! Rozsypał wszystko co zebrał i zaczęliśmy z niego ryć... Po pewnym czasie ujrzałem na jego kurtce brązową smugę i dopiero się zaczęło!


Nie wiem dlaczego pamiętam takie głupoty...

09.03.2006
20:04
smile
[160]

master53 [ Czarnobyl 86 ]

Maroll, Shifty -------> BUHAHAHAHAHAHA ROTFL'n'LOL

09.03.2006
20:06
smile
[161]

leszo [ I Can't Dance ]

Stachu --> półpłynna pijacka kaka na wysokosci dupska :/ na scianie przy drzwaich do piwnicy ... akurat jak wchodziłem do klatki znalazla to 70-letnia sasiadka i zareagowała dosc wymownie: "o kur*a" ...

09.03.2006
20:06
smile
[162]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

mc_bacza ---> temat wspolny to prawdopodobnie kal :D

09.03.2006
20:07
smile
[163]

moszeusz [ drzewiec ]

MAROLL normalnie sajens fikszyns :D
jak jestem u kogośto załącza siętaka blokada.
Nic się nie da zrobić, choćby mnie cisnęło to nic nie zrobie
Raz nawet dostałem gorączki i coś mi się zrobiło z jelitami
Miałem tydzień wolnego :D

09.03.2006
20:07
smile
[164]

globusik [ Centurion ]

teraz nie ala jak byłem kawalerem to troszke tak

09.03.2006
20:08
smile
[165]

Stachu_PL [ Konsul ]

Shifty007--- MegaLOL :D
W podstawówce raz jak bawilismy się w ganianego to jak kumpel kogos tam gonil to wpadl na psie gówno i to duze, i jechał tak ze 2 metry na pięcie zostawiając smuge za soba :D

09.03.2006
20:13
[166]

blood [ Killing Is My Business ]

w plenerze raz tylko drukowalem :] kompalismy sie w rzece, to byla cicha akcja :] nastepnego dnia znalazlem go na brzegu kilkaset metrow dalej jak przyjechalem na ryby :P

z sikaniem u kogos nie mam problemu a robie w nieswoj kibel tylko na wycieczkach. Zreszto przyzwyczailem sie ze oprozniam sie tylko wieczorem i/lub rano :)

09.03.2006
20:25
smile
[167]

pao13(grecja) [ xpersa ]

nie mam zadnego problemu

09.03.2006
21:10
smile
[168]

MaciekJ [ Pretorianin ]

Ze szczaniem to nigdzie problemu nie mam, a jak mam banie to nawet potrafie stanac na srodku drogi i sie odlac ;] A ze sraniem to juz troche gorzej, u siebie i u rodzinki to normalka, ale jak przycisnie u znajomych czy w szkole to nie bardzo ;] Ale daje rade ;]

11.03.2006
21:51
smile
[169]

mc_bacza [ HellBoy ]

mialbyc watek roku ;) no dawajcie, nie macie wiecej historii :D

11.03.2006
21:52
[170]

Kompo [ by AI ]

A gdzie snowman?

11.03.2006
22:04
smile
[171]

Chupacabra [ Senator ]

tenwateksie kupy nie trzyma :P

11.03.2006
22:08
[172]

peterkarel [ Young Destroyer ]

raczej nie;]
w szkole nigdy nie puszczam klockow;]
nie ma takiej mozliwosci;]
brzydze sie hehehe:]

spoiler start

spoiler stop

12.03.2006
00:09
smile
[173]

zbm [ Ewok ]

o doprawdy oparskałem i oplułem monitor kilka razy:D

ROFL dla paru osób, historie nie z tej ziemi

"paanie, co pan trupa żarł" :D


też podwieszam

12.03.2006
01:16
smile
[174]

Api15 [ TurshuZen ]

Moze zrobi sie z tego karczma xD
To co robimy liste kto gdzie kloca wali?

12.03.2006
09:20
smile
[175]

mc_bacza [ HellBoy ]

1. mc_bacza - u ciotki , u kumpla, w domu, w budzie, gdzie popadnie (mowa o kiblach;)

19.03.2006
20:51
[176]

Mink [ Konsul ]

Ej....tak fajnie tu. Juz nikt nie ma ekscytujących przygód kiblowych...?

19.03.2006
21:11
smile
[177]

mc_bacza [ HellBoy ]

wlasnie, czekamy :)

19.03.2006
21:13
smile
[178]

Harrvan [ Towarzysz ]

Moj kolega mial cos takiego jak w "Glupi i Glupszy" ...
Wzielo go u kolezanki ... przeprosil ... poszedl do kibla ... zrobil co mial zrobic a tu kibel zepsuty ...

19.03.2006
21:26
smile
[179]

Fifura [ RHCP ]

Harrvan... hahaha. A może to Ciebie spotkało, a nie kolege :P

19.03.2006
21:28
smile
[180]

mc_bacza [ HellBoy ]

Dokladnie :D Ja zawsze jak sie czegos wstydze to zaczynam "a moj kolega...." :D

19.03.2006
21:43
[181]

Obscure [ ExcalibuR ]

NIe tego to się nie wstydze

19.03.2006
21:46
smile
[182]

marcin94 [ Piesiec ]

MAROLL ---> Nie mogę czemuś to napisał tera sie niepozbieram ze śmiechu. :(

19.03.2006
21:48
smile
[183]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Swego czasu mieszkał u mnie kumpel, który nie dostał akademika, a na stancję nie było go stać.
Pewnego dnia po zdrowej imprezie poszedł do kibelka na dłuższe posiedzenie.
Jak wiadomo, na kacu każdy głośniejszy dźwięk jest kwitowany nerwowym wzdrygnięciem.

Zaczaiłem się pod drzwiami kibla i kiedy miałem pewność, że się całkowicie odprężył - z całych sił ryknąłem "SRASZ !?!?!?".
Cisza .... za chwilę drżący głosik z kibla oznajmił "ku*wa, dobrze, że siedziałem na kiblu, bo się zesrałem ze strachu ...."

19.03.2006
21:51
smile
[184]

Dziki 10 [ Pigmej ]

Hellmaker>>>Rozjebałeś mnie swoja historia...LOL!!!

19.03.2006
21:51
smile
[185]

Shifty007 [ The Screaming Eagles ]

<---- Hellmaker

19.03.2006
21:52
smile
[186]

alpha4175 [ Jeep Driver ]

Nie wstydze się.

20.03.2006
17:46
smile
[187]

Harrvan [ Towarzysz ]

Fifura --> mylisz sie ...

20.03.2006
17:47
smile
[188]

gigi1237 [ Pretorianin ]

ja sie nie wstydze

20.03.2006
18:11
smile
[189]

Solesar [ Guardian Angel ]

Hellmaker --> Taa.. Historie z kiblami bywają bardzo dziwne..

Ja swojego czasu pamiętam jak z kumplem który mieszka na dziesiątym piętrze w bloku graliśmy sobie spokojnie w Fifę. Po jakimś czasie doszedł nas okropny swąd świeżo stawianego kloca.. Chodziliśmy szukaliśmi skąd tak grzmoci, kumpel miał w domu psa więc początkowo myśleliśmy że to ten pies gdzieś narobił i dlatego tak wali.. Do czasu gdy nie weszliśmy do łazienki.. Okazało się że to sąsiad z dziewiątego walił ostro kac-kupsko i wszystkie opary szły do góry do mieszkania mojego kumpla.. Pamiętam jaką miałem polewkę, gdy on biegał wkoło psikał dezodorantami, aż w końcu zdesperowany przyklęknął nad kiblem i z całych płuc wydarł się do muszli klozetowej " NO NIE SRAJ JUUUUUUUUŻ!!!! "

Myślałem że wtedy wykorkuję..

20.03.2006
19:30
smile
[190]

Shifty007 [ The Screaming Eagles ]

<---- Solesar

20.03.2006
20:14
smile
[191]

mc_bacza [ HellBoy ]

lol xD

20.03.2006
20:38
smile
[192]

timonki [ Konsul ]

solesar --> trzeba bylo wziasc i isc do tego sasiada do kibla i mu powiedziec zeby nie sral do mieszkania twoiego kumpla :D

20.03.2006
20:43
smile
[193]

Pawelk222 [ Konsul ]

Jaki ZASRANY wątek! FUUJ!

20.03.2006
20:48
[194]

Solesar [ Guardian Angel ]

A gdzie mi wtedy przyszło do głowy żeby gdziekolwiek iść jak ja z podłogi się podnieść nie mogłem podczas gdy kumplowi chyba nie było tak do śmiechu bo zaczął potem kluczem francuskim w kaloryfer napierd**lać..

20.03.2006
21:29
[195]

marcin94 [ Piesiec ]

Kto puścił bąka ? :P

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.