GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Statut Szkoly a Konstytucja - pytanie do prawnika.

05.03.2006
22:04
smile
[1]

alex17a [ Konsul ]

Statut Szkoly a Konstytucja - pytanie do prawnika.

Czy zgodny z prawem jest punkt statutu szkoly o braku mozliwosci wnoszenia wszelkich przyrzadow elektronicznych oprocz kalkulatorow? Kumpel dojezdza, telefon musi miec przy dupie zawsze. Wyciagnal raz telefon na przerwie zeby sprawdzic godzine a babka mu go wyrwala z reki i ma przyjsc do dyrekcji z rodzicami aby go odebrac! :D Gosc jest niepelnoletni. Przeciez to jest chore? Wydaje mi sie, ze nauczyciele boja sie po prostu tego, ze ktos moze nagrac jak zwyczajnie dra mordy na lekcjach. A paru takich wlacznie z szanowna pania dyrektorka jest.

[edit]

Ostatnio mialem akcje u mnie w szkole, ze ktos powypisywal rozne smieszne rzeczy na nauczyciela. To kretynizm, ale ten nauczyciel to akurat konkretny kutas, po dziesiec osob z jednej klasy potrafil usadzic nawet. Znajomy z klasy zrobil zdjecie a baba co miala dyzur prawie go polamala, jakby nie wykasowal tego zdjecia to pewnie bylaby akcja jak w przypadku numer 1. Takie zdjecia sa zakazane czy co?

Smiech :)

05.03.2006
22:07
[2]

Orlando [ Reservoir Dog ]

Masz racje, to jest chore...

05.03.2006
22:16
[3]

Hans87 [ Konsul ]

To jest chore, ale co mozemy z tym zrobic??

05.03.2006
22:20
[4]

Lord Deemon [ Ogame Player ]

u mnie w szkole zakazuja farbowac wlosy (chocby z bruneta na blondyna), ostatnio wychowawczyni sprawdzala czy dziewczyny maja pomalowane paznokcie, jak tak to albo zetra to do konca lekcji, albo -20. chlopak mial czarne wlosy i w czasie wakacji porobil na nich takie blond cetki, kazal sciac!
chore... dziewczyna ma dluzsze kolczyki niz 2 cm. SCIĄGAĆ!! wszystko jest chore.
Bylo kiedys w gazecie ze gosciowi kazali sciac wlosy bo mial "dlugie" wlosy to polowy szyi. Pokazywali wyciag z konstytucji ze uczen ma prawo nosic fryzure jaka chce, chyba ze zagraza to jego zdrowiu lub zdrowiu innych. dziwne ze nie kazali wlosow sciac temu pseudowokaliscie z tokio hotelll

05.03.2006
22:23
smile
[5]

techi [ Legend ]

Z robieniem zdjęc to mają rację, bo to naruszenie prywatności, a z tym wnoszeniem elektroniczynych rzeczy: Moim zdaniem to wbrew kodeksowi cywilnemu(bo chyba do tego się odnosimy?:))

P.S Nie jestem prawnikiem:p

05.03.2006
22:26
[6]

Sandro [ Grafoman ]

Ciekawe, u mnie co prawda zakazuja makijazu i jakichs namiernych ozdob, a co wlosow - fabowac mozna, a jak ktos ma dlugie, to jest uprzejmie proszony o zrobienie kucyka.

Kurde, ucze sie w najnormalniejszym gimnazjum w tym kraju :)

05.03.2006
22:32
[7]

AMDD [ Dwory Unia ]

Lord Deemon --> u mnie w gimnazjum (salezjanskie gimnazjum) było identycznie

teraz jestem LO i ogólna zasada "rób ta co chceta" nikomu nic nie przeszkadza

BTW tematu ja bym specjalnie nosił wyciągnięty telefon. Odtwarzac mp3 na uszach, a do tego wszystkiego wziął bym cyfrówke. Zawsze tak robiłem i mi ustępowali

05.03.2006
22:40
smile
[8]

Kurdt [ The Larch ]

Akurat moja szkoła pod tym kątem jest zajebista. Możesz sie ubierać w co chcesz. Mozesz miec na sobie co chcesz. Mozesz miec fryzure/makijaz jaka chcesz niezależnie od płci. Komórki to norma - przejscie na przerwie bez zobaczenia z 10 to ewenement. Niektórzy nauczyciele pozwalają nawet odebrać telefon na lekcji. Ale też bez przesady - nauczyciele nie dają sobie właźic na głowy.

I LO im. Bolesława Chrobrego w Pszczynie. I to wcale nie jest nowa szkoła. Najstarsze liceum na Sląsku. 270 letni staż wskazywałby na konserwatyzm - a tu cos takiego. Podobnie sprawa ma sie z fajkami - zasada jest jedna. Nie palić w szkole. Jeżeli nauczyciel zobaczy cie z papierosem poza szkołą - to znam takich co poprasza zeby ich poczestować.

05.03.2006
22:42
[9]

Klemens [ Generaďż˝ ]

Heh, prawnikiem nie jestem, choc mam nadzieje kiedys sie nim stac. Nie zdziwilbym sie, gdyby w ustawie o szkolnictwie etc. znajdowal sie jakis mocno ogolnikowy zapis przy okazji regulowania kwestii takich jak wlasnie statut o "godnym reprezentowaniu szkoly bla bla bla", pod ktory wlasciwie mozna podciagnac niemalze wszystko, roznorakich zarzadzeniach porzadkowych itd. itp. A skoro ktos juz sie chce bronic Konstytucja, to niech mi wskaze konkretny jej zapis - wolnosc osobista, wolnosc sumienia, opinii?

--> techi

KC wlasciwie nic nie ma odnosnie aktow administracyjnych( termin nieprawniczy:)), a tym jest zapewne statut szkoly.

05.03.2006
22:42
smile
[10]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

U mnie w liceum podobnie jak u Kurdta. Jedno z lepszych w miescie a nie narzekam :)

05.03.2006
22:42
[11]

AMDD [ Dwory Unia ]

ja mam w szkole nauczyciela który potrafi wejść do kibla widzi że palą i krzyczy

Nauczyciek:POJARA
Wszyscy: Spoko

Jak mi to kolega opowiedział to myśle. Nie no... nauczyciel sie zajj... ma, bo wkoncu bez przesady

05.03.2006
22:47
[12]

Beaverus [ Bounty Hunter ]

To wyglada tak jezeli wyglada tak ze kaze zetrzec paznokcie, albo wlosy, lub inna podobna rzecz, to pisz odrazu do rzecznika praw obywatelskich, po to jest,
to jest lamanie wolnosci.
Nie ma w statusie szkoly okreslonego zapewne punktu zeby wygladac tak i tak, i nie ma zakazu noszenia telefonow komorkowych, (co innego gdyby był)

05.03.2006
22:52
[13]

Ace_2005 [ The Summer ]

Szkoła nie ma prawa zabraniać noszenia kolczyków, farbowania włosów, noszenia telefonów, malowania paznokci, etc. Może dać zakaz używania telefonów na lekcji (bo zasranym obowiązkiem ucznia jest się uczyć, a nie bawić). W takim wypadku powinno być to napisane w regulaminie szkoły, który powinien być przedstawiony uczniom i być łatwo dostępny dla uczni. Jeśli chodzi o bawienie się telefonem na przerwie, dyrekcja może jedynie poprosić o nie używanie telefonów, bo, np. zdarzają się kradzieże i jeśli ktoś nie posłucha, jest to tylko jego wina (na wypadek utraty). Tutaj można odnosić się do Konstytucji RP, która daje każdemu obywatelowi wolność osobistom. Jeśli idzie o kazanie usunięcia zdjęcia to każdy ma do tego prawa, bo Ty nie masz prawa robić nikomu zdjęcia bez jego wiedzy i zgody (to samo tyczy się dziennikarzy, ale można iść do sądu). Inna sprawa: nauczyciel podchodzi i wyrywa Ci telefon. To przestępstwo, bo dokonuje tego bez Twojej zgody. Swoją drogą, gdyby mi nauczycielka próbowała zabrać telefon to by się prędzej przewróciła niż bym go oddał...

Ktoś napisał kiedyś wątek o tym, że policjant może podejść do nas, spokojnie spacerujących i kazać dać nam telefon, bo on chce spisać numery. Bzdura! Może jedynie o to poprosić, a my nie musimy się zgadzać, chyba, że ma nakaz, jesteśmy aresztowani i o coś podejrzani lub jesteśmy tylko o coś podejrzani, ale nie aresztowani...

Mam w szkole prawo i wiem, że mam rację...

05.03.2006
23:00
[14]

Arcy Hp [ Legend ]

Alex a do jakiej szkoły chodzisz..?

05.03.2006
23:01
[15]

mmomm [ Pretorianin ]

Podcinanie włosów, czy zmazywanie lakieru z paznokci uwazacie za lamanie wolnosci, heheh, nie chce mi sie wierzyc na jakim poziomie wy zyjecie. Moze jeszcze napiszcze, ze lamia wam wolnosc, kazac uczyc sie... bo ostatecznie, rozumiem to tez jest dla was jakis przymus, czy cos z czym sie nie zgadzacie.
Po pierwsze, zeby mowic o jakichkolwiek prawach czy przywilejech, to trzeba sie najpierw kwalifikowac do podmiotu, ktoremu te przywileje sie naleza, a przypominam, ze 'uczen ma godnie reprezentowac szkole', jesli jej nie potrafi reprezentowac, to jednym z wnioskow jest, to ze nie kwalifikuje sie jako uczen, reszte sami sobie dopowiedzcie...
Po drugie, nikt naprawde nie kaze wam chodzic do szkoly...
Po trzecie, zanim zaczniecie znowu biadolic, jak wam ciezko i zle, poczytajcie sobie statuty szkol do ktorych uczeszczacie i kodeks ucznia, prawa i obowiazki ucznia. Bo daje sobie glowe uciac, ze 98% z was nie ma o tym pojecia.

dla mnie EOT, szlachta uczniowie

05.03.2006
23:01
[16]

alex17a [ Konsul ]

Sorry, ale jak robie zdjecie napisom na scianie to co ma tutaj prywatnosc nauczycielki do rzeczy? Jej nie bylo na zdjeciu i dobrze o tym wiedziala, zaatakowala od tylu.

05.03.2006
23:06
[17]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

"Po pierwsze, zeby mowic o jakichkolwiek prawach czy przywilejech, to trzeba sie najpierw kwalifikowac do podmiotu,"

każdemu obywatelowi, który ukonczył 18 rok życia przysługuje pełnia praw. Niektóre, jak te w konstytucji, są niezbywalne i w żaden sposób nikt nie może ich nikogo pozbawić. Takie prawa są nadrzędne w stosunku do wszystkich kodeksów i regulaminów i szkolny statut mozna kazać dyrektorowi podrzeć i zjeść.

05.03.2006
23:20
smile
[18]

Vader [ Senator ]

Cóż. Szkoła widać nie potrafi inaczej dbać o swój wizerunek, to próbuje znaleźć się na czele ranginków pod względem restrykcyjności. W końcu, zawsze znajdzie się jakiś niedouczony ignorant, ktory pośle dziecko do takiej szkoły, wierząc, że będzie "rządziło później światem".

05.03.2006
23:25
[19]

Ace_2005 [ The Summer ]

mmomm ---> (...)trzeba sie najpierw kwalifikowac do podmiotu, ktoremu te przywileje sie naleza(...) - osoba niepełnoletnia (zakładam, że autor wątku jest niepełnoletni) ma prawa (ograniczone), niezależnie od tego czy jest uczniem, czy też nie. Poza tym od tego są rodzice lub opiekunowie.

przypominam, ze 'uczen ma godnie reprezentowac szkole', jesli jej nie potrafi reprezentowac, to jednym z wnioskow jest, to ze nie kwalifikuje sie jako uczen, reszte sami sobie dopowiedzcie... - nie ma czegoś takiego, że ktoś, kto "godnie" nie reprezentuje szkoły nie kwalifikuje się jako uczeń! Szkoła nie ma prawa niczego zabraniać i czy tego chcesz, czy też nie jest to ograniczanie wolności, np. kazanie zmycia lakieru z paznokci!

Po drugie, nikt naprawde nie kaze wam chodzic do szkoly... - do 18-ego roku życia musisz chodzić do szkoły. Za to, np. Twoi rodzice mogą iść siedzieć.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.