GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Listkiewicz nie dotrzymał słowa danemu małemu chłopcu

29.05.2002
16:02
[1]

Gandalf-szary [ Generaďż˝ ]

Listkiewicz nie dotrzymał słowa danemu małemu chłopcu

Wezmę cię ze sobą na Mundial - obiecał Michał Listkiewicz, prezes PZPN Krzysiowi Szczepańskiemu. 14-letni sierota z Wioski Dziecięcej w Biłgoraju wylosował idealny dla Polski terminarz rozgrywek do eliminacji mistrzostw świata - wyjazd miał być nagrodą. Ale tuż przed wylotem polskiej reprezentacji prezes zmienił zdanie: "Nie ma miejsca, pieniędzy i opiekuna dla chłopca". - Tak o tym marzyłem. Teraz nic już nie chcę - mówi Krzysio.

Krzysio Szczepański zawsze miał szczęście. Nie wszyscy mieszkańcy domów dziecka trafiają do Wioski Dziecięcej SOS, a Krzysiowi przed siedmiu laty udało się tu odnaleźć dom. Rodzeństwo często jest rozdzielane do różnych bidulów - on mieszka pod jednym dachem z siostrą, 16-letnią Małgosią, i bratem, 12-letnim Robertem. Ma swój pokój: plakaty piłkarzy, na drzwiach kalendarz kibica. No, i kolejne szczęście -Ęczworo przybranego rodzeństwa, nową mamę i ciocię Martę.

- W wiosce mieszka 85 osób, ale Krzysio faktycznie wyróżnia się fartem - potwierdza pedagog Marian Łukasik. - Na piętnastolecie ośrodka zorganizowaliśmy loterię fantową. Do wygrania były trzy rowery. Losów - 500. Krzysio spojrzał na jeden z "górali" i powiedział: ten będzie mój. I faktycznie: wylosował! Rok później, z okazji Dnia Dziecka zorganizowaliśmy podobną loterię. Kolega dał Krzysiowi pięć złotych, byle tylko wylosował mu "górala". I znowu mu się udało!

Sierotka do kulek

Kolejny raz szczęście uśmiechnęło się do Krzysia w lutym 2000 roku. W warszawskim hotelu Jan III Sobieski zebrali się przedstawiciele sześciu federacji piłkarskich. Ich reprezentacje rywalizowały w jednej grupie eliminacji mistrzostw świata. Celem spotkania było ustalenie terminarza rozgrywek. Każdy związek kurczowo trzymał się własnej wizji. Konieczne było losowanie.

- Zadzwonił do nas Michał Listkiewicz -Ęwspomina Marian Łukasik. -Ę I poprosił o wytypowanie sierotki do losowania. Pomyślał o nas, bo PZPN jest patronem Wiosek Dziecięcych SOS. Wszystkie dzieci były na feriach w Zakopanem. Został tylko Krzysio - akurat miał grypę! Zapakowaliśmy go do auta i pojechaliśmy do Warszawy.

Chłopak był oszołomiony wielkim światem: trenerzy zespołów z Ukrainy, Norwegii, Walii i Białorusi. No i jego idole: Jerzy Engel, Zbigniew Boniek i Michał Listkiewicz. Dostał biało-czerwoną koszulkę z orłem, getry, buty. Usiadł przy stole z misą pełną kulek z nazwami drużyn.

Trzymamy za słowo!

"Krzysio najwyraźniej trenował wyciąganie kulek, bo idealnie połączył te z napisami Polska i E. A to oznacza idealny dla nas zestaw gier. Z meczami z Norwegią i z Ukrainą, z najgroźniejszymi rywalami na samym finiszu i do tego na własnych śmieciach!" - pisał "Super Express" 9 lutego 2000.

Krzysio był szczęśliwy: po losowaniu dostał autograf od Jerzego Engela, Zbigniew Boniek przybił mu "piątkę", a Michał Listkiewicz obiecał wyjazd.

- Byłam przy tym - mówi Elżbieta Janczur, dyrektor Wiosek Dziecięcych SOS w Polsce. - Prezes Listkiewicz powiedział, że taki układ terminów był jego marzeniem.

- I dodał, że jeśli zakwalifikujemy się do mistrzostw świata, Krzysio pojedzie z polską drużyną. Tylko musi się przyłożyć do nauki - uzupełnia Marian Łukasik. - Powiedziałem: trzymamy za słowo!

- Ostrzegłam: panie prezesie, są świadkowie! - dodaje Elżbieta Janczur. - Uśmiechnął się.

Po powrocie do Wioski Dziecięcej Krzysio Szczepański tańczył z radości. Do oglądania koszulki z orłem, autografów i zdjęć z trenerami ustawiały się kolejki.

- Wkuwałem i śledziłem rozgrywki. Bez kłopotu przeszedłem do gimnazjum - Krzysio siedzi na tle plakatu z Iwanem i Wałdochem. - Jesienią ub. roku było już pewne, że nasi jadą na mistrzostwa. Czekałem na list, albo telefon z PZPN.

- Codziennie przychodził do sekretariatu i dopytywał, czy jest coś dla niego. Nie było - dodaje Marian Łukasik. - W lutym usiedliśmy i wystosowaliśmy list do PZPN. Krzysio napisał, że prosi pana prezesa o spełnienie obietnicy, że kocha futbol i chciałby przynieść szczęście polskiej reprezentacji. Nie było odpowiedzi, więc w marcu wysłaliśmy drugi list: polecony.

Nie ma miejsca

Krzysio pamięta uczucia, z jakimi otwierał kopertę z nadrukiem PZPN: radość i nadzieja. I chwilę potem: rozczarowanie i żal. - "Nie ma możliwości zabrania dodatkowych osób - odpisał prezes Listkiewicz. - Proponuję ci wyjazd do San Marino na mecz inauguracyjny mistrzostw Europy San Marino - Polska w dniu 7 września 2002".

- Zagrał ze mną w kulki - opuszcza głowę Krzysio. - Przecież obiecywał co innego. Czekałem na Koreę. Teraz już nic nie chcę.

- Nie mogę mu wytłumaczyć, że marzenia nie zawsze się spełniają - mówi Marian Łukasik. - Gdyby był większy, łatwiej zrozumiałby reguły rządzące światem dorosłych. Ale jest tylko oszukanym dzieckiem.

Niepedagogiczne!

Prezes PZPN Michał Listkiewicz (złapany telefonicznie w Seulu) tłumaczy się:

- Nie obiecywałem! Ja tylko rzuciłem niezobowiązujące hasło. Nie wiedziałem, że chłopiec potraktuje je poważnie. Poza tym, nikt o sprawie mi nie przypominał.

Prezes Listkiewicz przywołuje na pomoc przepisy FIFA: z piłkarzami nie mogą przebywać osoby postronne. Nie ma dla nich miejsca w wiosce piłkarskiej, nie ma również programu zwiedzania Korei.

- Co by taki Krzysio tu robił? - pyta Listkiewicz. I sam odpowiada: - Nudziłby się. A wyjazd z kibicami to zagranie mało pedagogiczne. Trafia się różny element... Poza tym w grę wchodzą względy finansowe. Krzysio musiałby lecieć z opiekunem - koszt wyjazdu to 3-4 tys. euro na osobę. PZPN na to nie stać!

Michał Listkiewicz boi się już cokolwiek mówić, ale kolejny raz coś Krzysiowi obieca: koszulkę i piłkę z autografami reprezentacji.

Krzysio zapytany, czy będzie śledził Mundial w telewizji, długo się zastanawia. Ale miłość do piłki zwycięża: - No, tak -mówi. I dodaje pytająco: - Ciekawe, czy bez mojego szczęścia Polakom uda się zostać mistrzem?

29.05.2002
16:03
smile
[2]

Zeus [ Pretorianin ]

Jak to było ? Murzyn zrobił swoje, murzyn won do Afryki. Przykre tylko, że dotyka to dziecka i tak już poszkodowanego przez los.

29.05.2002
16:21
[3]

Gandalf-szary [ Generaďż˝ ]

I od razu komentarz: Poza tym w grę wchodzą względy finansowe. Krzysio musiałby lecieć z opiekunem - koszt wyjazdu to 3-4 tys. euro na osobę. PZPN na to nie stać! 3-4 tys. euro to gdzies z 12 tys zlotych nie wierze ze zwiazek nie ma na to pieniedzy skoro na eleminacje organizowal darmowe wycieczki dla znajomych ludz(przejazd darmowy,wyzywienie,bilet na mecz) a jechali tam np. aktorzy, prezesi klubow, rodziny dzialaczy.Wracajac jeszcze do mistrzostw przejazd dla chlopaka darmowy(samolot prezydenta RP),a pobyt przez te kilka(nascie) dni na pewno nie kosztuje te 12 tys.Zastanawiam sie tylko ile osob pojechalo na mundial za zaslugi na wycieczke krajoznawcza, a poza tym mozna bylo dzieciakowi zasponsorowac wycieczke z jakiegos biura podrozy. Ale lepiej robic sobie z mordy cholewe nie dotrzymujac obietnic danych dziecku

29.05.2002
16:24
smile
[4]

Mr_Baggins [ Senator ]

Mogliby go chociaż zabrać na mecz z Koreą. Nie nudziłby się.

29.05.2002
16:58
[5]

kiowas [ Legend ]

12 tys. to pewwnie tyle co tygodniowka pana wielce wielmoznego prezesa. Wykazalby sie gestem w stosunku do chlopca, ale przeciez lepiej wymadrzac sie przez telewizoraminic pomoc komukolwiek. Pazerny czlowiek nigdy sie nie zmieni.

29.05.2002
17:14
smile
[6]

Adamos7 [ Generaďż˝ ]

NO COMMENTS

29.05.2002
17:48
[7]

Regis [ ]

12 tys. to Listkiewicz pewnie dostaje za jedna konferencje albo wizyte w programie sportowym... Oszust - jak wszyscy...

29.05.2002
17:51
[8]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

to jest po prostu niezłe skurwystyństwo, ale cóż założę się, że niejeden bankiet PZPN w przeliczeniu na 1 osobę kosztował więcej

29.05.2002
17:55
smile
[9]

Annihilator [ ]

nie no... totalna kompromitacja....

29.05.2002
18:05
[10]

Power [ Konsul ]

Robicie problem z niczego mimo wszystko..... takie jest zycie, niech sie dzieciak uczy ze nie mozna miec wszystkiego. Zgodze sie natomiast co do tego ze 12 tyś dla PZPN to naprawde niewiele.....

29.05.2002
18:09
smile
[11]

katom [ Konsul ]

" PZPN na to nie stać! " ale skur****!!!Dorwal sie do koryta i z nikim dzielic sie zarciem z niego nie bedzie. Takich ludzi to publicznie linczowac sie powinno. Z wlasnej kieszeni powinien wylozycz, szczegolnie, ze nie zrobiloby to uszczerbku na jego koncie. Nie mam slow. Szkoda, ze wczesniej tego nie naglosnili moze by sie jeszcze znalazl jakis sponsor, a Listkiwicza jebac, od dzis nie mam dla niego zadnego szacunku.

29.05.2002
18:10
[12]

katom [ Konsul ]

Power--->czy ty jestes pojebany?? ma sie uczyc, ze nie mozna miec wszystkiego??przeciez to jest sierota!!!Co on takiego ma??...pomysl nastepnym razem zanim cos napiszesz!!!

29.05.2002
18:15
[13]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

==>katom cóż najwyraźniej niektórym jest obojętny los innych...

29.05.2002
18:16
[14]

Power [ Konsul ]

-----> katom moze ty pomyśl :P To ze to jest sierota to nieznaczy ze mu sie wszystko nalezy. Ma co jeść ma gdzie spać i moze sie uczyć, ma lepsze mozliwości rozwoju niz duzy odsetek dzieci w polsce które posiadają rodziców. I nie pierd... mi ze sieroty nic nie mają bo to g.. prawda. A takie wpajanie ze sie im wszystko nalezy tylko dlatego ze są sierotami nie uwazam za słuszne. PS a pojebany jesteś ty

29.05.2002
18:19
[15]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

==>power owszem nie wszystko mu się należy, ale się już coś obiecuje to się powinno dotrzymywać słowa, choćby ze względów edukacyjnych. Jeśli jasno sie pokazuje każdemu dziecku nie tylko sierocie, że można niedotrzymywać słowa to się nie dziwmy, że wyrastają następne pokolenia Listkiewiczów itp., które wszytskich oprócz swojego partykularnego interesu mają w głębokim poważaniu.

29.05.2002
18:23
[16]

Power [ Konsul ]

-----> twostupiddogs masz racje ,ale takie jest niestety zycie i tego nie zmieni nikt. Zawsze bedą tacy ludzie jak Listkiewicz i zawsze będą poszkodowani przez takich ludzi jak on (vide Krzysio)

29.05.2002
18:25
[17]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

==>power ale chyba się zgodzisz, że trzeba zatem ograniczać takie przypadki do min? Dlatego własnie nazwałem Listkiewicza tak jak nazwałem.

29.05.2002
18:32
[18]

katom [ Konsul ]

"a pojebany jesteś ty " a czy ja powiedzialem, ze jestes pojebany?? to bylo pytanie, a nie stwierdzenie, to po pierwsze. po drugie "To ze to jest sierota to nieznaczy ze mu sie wszystko nalezy"-powiedz mi co wedlug ciebie ozancza slowo "wszystko"?? czy spelnienie jednego marzenia, dziecka okaleczonego przez los, to za wiele dla niego??nie nalezy mu sie??Jestem fanem pilki noznej, ale jesli bym mial zalatwiony wyjazda na te mistrzostwa i mozliwosc podarowanie go temu dziecku to uczynilbym to bez wahania, ty pewnie nie, ale to juz natura kazdego z nas.

29.05.2002
18:35
[19]

Blendon [ Generaďż˝ ]

Listkiewicz piepszy,ze nie ma pieniedzy, ale jak ogladalem w telewizji pozegnanie reprezentacji to dzialaczy bylo o wiele wiecej niz pilkarzy, i na to ich stac???

29.05.2002
18:44
[20]

Power [ Konsul ]

Sory katom zbyt impulsywnie podszedłem do twojej wypowiedzi i źle zinterpretowałem twoje słowa, to po pierwsze Po drugie nie napisałem ze Krzysiowi sie ten wyjazd nie nalezy... Po trzecie jest wiele innych dzieci bardziej okaleczonych przez los niz Krzysio i jakos o nich sie nie wspomina... I po czwarte wbrew temu co ci sie wydaje to ja tez gdybym mógł to bym odstapił Krzysiowi mozliwosc wyjazdu....

29.05.2002
19:13
smile
[21]

sergi__ [ Underworld ]

napewno listkiewicz by wzioł krzysia , ale naciskali zapewe na niego i zmienił zdanie to jest smutne :(

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.