Cainoor [ Mów mi wuju ]
Ktoś zaufał Link 4?
Wkurzają mnie już ceny w PZU. Szukam czegoś tańszego, ale nie chce potem zostać oszukany (PZU zaufania nie zawiódł na szczęście). Czy ktoś korzysta z Link4? Może ma jakieś uwagi?
hubs [ Stand UP Speak UP ]
moj ojciec kozysta z Link 4 od niedawna,jak narazie wyszło taniej ale jescze nie było "konieczne".Wiec narazie nie wiem jak sprawa wyglada przy wypadku.Aczkolwiek całe zarejestrowanie u nich jest przyjemne i proste.
Hemi [ Chor��y ]
Cainoor ==> Miałem Espero w Linku 4. Byli wtedy tani (teraz nie wiem - nie posiadam obecnie własnego samochodu) :)
Niestety (dla Ciebie) nie miałem żadnej nietypowej sytuacji, w której musiałbym się z nimi użerać :/

LOOCASH_wro [ Konsul ]
Ja z PZU przeszedłem do Allianza ( już drugie auto) i jestem bardzo zadowolony. Mniejsza składka, koleś sam do mnie dzwoni żeby mi przypomnieć o końcu polisy, dodatkowe bonusy w pakiecie (dali mi takie dodatkowe OC, że jak się wcoorwię i komuś pociągnę z półobrotu, a koleś mnie zaskarży to ewentualne odszkodowanie idzie z OC, albo jak mój pies kogoś upierdzieli - to też idzie z OC... ). Ogólnie polecam!
stanson [ Człowiek z Kanapy ]
Jesli masz na mysli samo OC - to ubezpieczaj tam gdzie najtaniej, dla Ciebie to i tak bedzie bez roznicy ktore TU wybierzesz (a Link 4 do najtanszych w wypadku nie-pakietowego ubezpieczenia nie nalezy). Na autocasco bym uwazal - w wiekszosci szkod sa jakies potracenia, udzialy wlasne, sporo uzerania sie z nimi jest...
Edit: mam oczywiscie na mysli ubezpieczenia komunikacyjne (nie wiem czy maja inna oferte?)
MacGawron [ Generaďż˝ ]
Opinie kraza ze robia klopoty przy wyplatach... ale co tam ja osobiscie jestem w HDI Samopomoc :) najtaniej bylo ze wszystkich tzn PZU WARTA LINK4 porownywalem z HDI

Mysza [ ]
Cainoor --> Moja panna miała do czynienia z tą firmą.... i nie wspominamy jej zbyt dobrze... co prawda ona sama nie była ubezpieczona w linku, ale dał się na to złapać facet, który wjechał był kiedyś w jej polówkę... odmówić wypłaty firma nie mogła, jednakże sama procedura przyprawiła nas o kilka napadów wkurwu... laska zadeklarowała, że pieniądze wypłaci osobiście w kasie firmy w Wawie (była taka możliwość), firma jednak samowolnie uznała, że lepiej będzie jej te pieniądze wysłać na adres zameldowania, czyli na drugi koniec Polski, do Lublina... oczywiście, po ich wysłaniu, nie było mowy o wypłacie w kasie, dopóki pieniądze z poczty nie wrócą... nie udało nam się nawet zdobyć jakiegokolwiek potwierdzenia, że tę kasę w ogóle wysłano, ponieważ nawet w biurze linka wszystkie sprawy załatwia się poprzez.... telefon.... praktycznie zero kontaktu z kimś odpowiedzialnym za cokolwiek... przebić się przez te telefoniczne zapory, to naparwdę mordęga... koniec końców, jakoś nam się udało, kosztowało nas to jednak sporo czasów, nerwów i prawie utratę zaufania znajomego mechanika, któremu trzeba było zabulić za klepanie wózka...
edit: literówki