GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Australia

28.02.2006
15:26
[1]

mateusz2 [ Senator ]

Australia

Siema, mam takie pytanie, jest ktos z was mieszka lub był na jakis wczasach w australii? bo ogolonie mam w planach za jakis czas pojechac tam do pracy, mam wujka który tam mieszka i mowil ze jest tam jeden z najlepszych na swiecie stosunków zarobków do ceny "zycia" czyli utrzymania etc. ogolnie chcialbym sie dowiedziec jesli ktos wie ile mniej wiecej kosztuje wynajem mieszkan, jakie zaorbki za prace fizyczna sa (budowa itp.) czy angielski duzo sie rozni od takiego co sie uczymy w szkole etc. no ogolnie jak tam jest o ile ktos był. z wujkiem bede sie widzial dopiero w wakacje wiec pomyslałem ze moze ktos z was bedzie wiedzial. Wogole jakie miasta byscie tam polecali ?? mam wujka w melbern i ciotke w perm, mysle ze u kogos z nich moglbym zamieskzac ale wolałbym sam se wynajac z kolega. Ogolnie wujek jest architektem wiec licze ze moglby zalatwic jakas robote wlasnie na budowie czy cos. Narazie to tak tylko głosno mysle chociaz czasami tak mysle ze tutaj nie ma przyszłosci zbytnio i coraz powazniej na tym wyjazdem.
Pozdrawiam

28.02.2006
15:30
[2]

Golem6 [ Biologiczny Naczelny ]

Angielski rodowiych australiczyków podobno niekiedy jest nie do zrozumienia.
Jak z zarobkami, to nie wiem. Ale z głodu tam chyba nie umrzesz :]
A jakie miasto? Lepiej się trzymać większych miast czyli Sydney, Melbern, Adelaida albo Perm. Ewentualnie Canberra, bo to wkońcu stolica :]

BTW
Też bym kiedyś tak chciał sobie tam pojechać :]

28.02.2006
15:42
[3]

mateusz2 [ Senator ]

no ja najpierw planuje jeszcze troche pokorzystac z młodosci bo mam dopiero 18 lat i tez popracowac z 2-4 lata zeby zarobic tam na bilet i na wynajem miszkania i dopiero pojechac, albo i pozniej.

28.02.2006
15:46
smile
[4]

Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]

Byłem na nartach :)

W miastach w pobliżu kurortów lekko drogo wynajem mieszkań ale kondycja w mieście normalnym może być znacznie lepsza ! :]

Ogólnie to nie mogę nic powiedzieć na zadane pytania, ale wiem, że jakbym miał pieniądze, czas i możliwości to bym jeździł na nartach tylko w Austrii ! :D

28.02.2006
15:48
smile
[5]

Piotrek.K [ Cyberdine Systems ]

Tylko jak bedziesz lecial/wracal uwazaj na linie lotnicze Oceanic815. Jakis rok temu zaginal im samolot w tamtym rejonie ^^

28.02.2006
15:49
smile
[6]

hilander [ ]

Zax_Na_Max - mega LOL z Góry Kościuszki śmigałeś ?

<----

28.02.2006
15:52
smile
[7]

Coolabor [ Piękny Pan ]

Zax_Na_Max > :D LOL!!!

28.02.2006
15:58
[8]

Golem6 [ Biologiczny Naczelny ]

Zax_na_max ---> Nie ma to jak nie umieć czytać... :]

mateusz ---> Tylko lepiej żebyś do tego czasu miał już angielski opanowany perfekcyjnie. Chociaż z drugiej strony jak nie będziesz miał perfekcyjnie wyuczonego języka, to samo z siebie Ci to przyjdzie na miejscu. Bo poprostu nie będziesz mógł inaczej sie porozumieć.
Takie wyjazdy to właśnie świetne uzupełnienie swoich braków językowych.

A nie myślałeś może nad innymi kierunkami? Np. USA albo Wielka Brytania.

28.02.2006
15:58
smile
[9]

Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]

Hilander, Coolabor --> O LOL ! :D

Zamiast Australia przeczytałem Austria :D :D

No nieźle :] hehehe.... Przepraszam :D

Tak się dziwiłem jak Golem6 napisał o Sydney :› (Myśle kurna Syndey to gdzie indziej, pozostałych miast nie znałem więc nie skojarzyłem.)

Śmiejcie się śmiejcie ! :D

28.02.2006
16:00
smile
[10]

hilander [ ]

pozostałych miast nie znałem więc nie skojarzyłem



człowieku-man to już mogłes przemilczeć (teraz juz mi nie do śmiechu)

28.02.2006
16:05
[11]

mateusz2 [ Senator ]

zax na max --- hahha poległem :DD

Golem6 - myslałem bo własnie ta odległosc mnie przeraza troche...mozna by rzec ze to 2 koniec swiata :) no ale USA - bardzo drogie zycie no ale zarobiki tyez extra np.w macu ,5 funta na godzine podobno, tak pisal typek co tam mieszka. a USA... w sumie usa mnie jakos nie przekonuje nie wiem czemu :)

28.02.2006
16:13
smile
[12]

wysiu [ ]

Serce rosnie, gdy czytam taka przyszlosc narodu. Jednak jest szansa, ze ktos da rade pracowac na moja emeryture.

28.02.2006
16:16
[13]

meryphillia [ Pretorianin ]

Australie szczerze radze, wykresl od razu jesli mialbys tam jechac nie jako student. Koszta wiz i przelotow sa monstrualnie wielkie. Z legalna praca nie jest tak wcale latwo jak moze sie wydawac. oplaca jechac tam jako student na wymiane albo komtraktowy pracownik danego zawodu (w obecnej chwili trwa wielka kampania reklamowa, majaca na celu przyciagnac do australii na stale pracownikow wszelakich branzy; od ciesli, poprzez piekarzy na inzynierach skonczywszy). Jednakze w duzej mierze odnosi sie to do mieszkancow "cywilizowanej" czesci Europy.

mateusz2---> funty to raczej sie zarabia w Anglii, a nie USA :) 5.05 funta to w tej chwili najnizsza, gwarantowana stawka w W. Brytanii, wiec to nie jest "podobno". Wynagrodzenie zalezy tylko od miejsca zatrudnienia (no i oczywiscie od tego czym sie zajmujesz) Sa leszcze pracujacy jak rumuni na farmach, gdzie dostaja nawet 3 funty na godzine.

Osobiscie doradzalbym Anglie za tymczasowe miejsce zamieszkania i pracy (mieszkalem tam 10 miesiecy), a pojutrze wracam na nastepne kilkanascie :). Musisz takze pamietac o tym, ze po powrocie do Polski mozesz miec powazne nieprzyjemnosci z Urzedem Skarbowym, jesli nie zaplacisz w Polsce podatku od czasci zarobionych pieniedzy (pomimo tego nawet, iz w Anglii podatki tez placiles).

edit: :) Bylbym zapomnial nie ma jakiegos miasta Perm. Jest to Perth na zachodnim wybrzezu kraju.

28.02.2006
16:19
smile
[14]

Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]

Hilander --> Tak nie znam głównych miast Australii możesz zacząć płakać :D Sądze, że większość ludzi, których wiedza o Australii ogranicza się do Sydney, stolicy Canberry i kangurów nie zna tych miast. Bo po co? Pozjadałeś wszystkie rozumy czy co? :]

A i nie pisz mi, że Australia to bogato kulturowo kraj, który każdy musi znać, bo polska też jest bogata a pewnie sam nie wiesz gdzie leży Sulejówek. :] Ave !

28.02.2006
16:24
[15]

Golem6 [ Biologiczny Naczelny ]

mateusz ---> Ale masz jeszcze troche czasu na planowanie, skoro wybierasz się poza granice naszego kraju za kilka lat dopiero. Ciekaw jestem czy wytrwasz przy tym, mimo wszytsko, odważnym planem wyjazdu zagranicę.

wysiu ---> Napewno ktoś bedzie zarabiał na twoją starość :] Chociaż nie zdziwiłbym się, gdyby twoja emerytura była dość nędzna, bo jak ludzie po studiach będą dalej w takim tempie emigrować to może być cienko.

Sam zresztą też nie ukrywam, że najlepiej by było wyuczyć się zawodu i języka w Polsce, zarobić troche, a potem wyemigrować do jakiegoś kraju np. Australii o której tu rozmawiamy.
Tylko, że plany na przyszłość bardzo często ulegają zmianie pod wpływem wieeelu czynników :]

28.02.2006
16:24
[16]

mateusz2 [ Senator ]

wysiu - co masz na mysli?:P


meryphillia - ta moj bład, chodziło mi o anglie, myslałem o anglii a napisalem usa :) przeloty mozna zalatwic w okolicach 4tys zł (tzn tak na gronie australia wyczytalem bo tam sa ludzi ktorzy wyjezdzali, mieskzaja etc) a ja chcialbym wlasnie se zalatwic wize emigracyjna zeby pojechac tak na conajmiej kilkanascie miesiecy albo i dłużej. No ale wlasnie słyszałem ze z wiza ciezko jest, zreszta to narazie nie mam pojecia jak wyglada zalatwienie takiego wyjazdu, głosno mysle :)

update

Golum6 - no wiem własnie, chcialbym popracowac tak z te 2-3 lata w polsce zeby dołozyc troche grosza i wtedy wyjechac zeby miec juz jakies zaplecze finansowe, to tylko wiadomo ze to jeszcze kupa czasu wiec czy nic sie nie zmieni to nie wiem, chciałbym wyjechac bo to nawet jako taka przygoda :) a o australi mysle bo mam wlasnie tam rodzine no i wlasnie ten wujek mysle ze by mi tam pomogl jak by cos sie dzialo bo jest on ogolnie bardzo zamożny. No ale zobaczymy jak to bedzie :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.