GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jak się wzywa policję? Historia wczorajsza.

26.02.2006
17:12
smile
[1]

reksio [ B l u e s jest królem ]

Jak się wzywa policję? Historia wczorajsza.

Nie wierzę. To, co wczoraj przeżyłem musiało być jakąś abstrakcją, jakimś śmiesznym żartem mózgu.

Wracam do domu z kolegą, obok banku i ulicy z klubami żegnaliśmy się, gdy podeszła do nas trzesąca się z zimna dziewczyna bez kurtki (lat podobno 19). Mówiła nieskładnie, motała się i na dodatek cała dygotała. To, że brała cokolwiek silniejszego od marihuany i alkoholu było oczywiste. Nasze dobre serca i altruizm (tssss...) spowodował, że zechcieliśmy wejść we dwójkę do klubu nocnego, skąd ktoś ją wyrzucił i odzyskać kurtkę. No czad, myślę sobie, podchodząc do drzwi klubu. Kumpel wyciąga z kieszeni wódkę prawie pustą i czeka, aż ja zawiążę glany.(Grunwald raz jeszcze). Żeby nie było chamstwa, zamiast kopnąć drzwi, pukamy :-)

A w środku cisza. Impreza skończona - the end -obsługa mówi, że żadna kurtka nie została. Patrzymy się na zamarzającą dziewczynę z zapytaniem, ale ta zaczyna coś mówić o jakimś gwałcie. Se myślę, kretynka zaraz nas oskarży o coś. Mówi, że jakiś dres z nią szedł i chciał ją zaciągnąć, a ona krzyczała i się wyrywała i rzeczywiście, przypomniało mi sie, że jakiś koleś spieprzał pod bankiem, gdy ona do nas podeszła. Problem w tym, że ten koleś stał teraz pod klubem i wyskoczył z pytaniem: "Odzyskałaś kurtkę?". Zaniemówiła. Bała się. Kumpel w roli mediatora zaczął skakać do większego od niego dresa (który i tak by tam padł, bo wiem, co potrafi mój kumpel z butelką w ręku:D). Mróz zamroził mi już blachę w glanach, chciało mi się palić.
Wreszcie koleś se poszedł, a ja powiedziałem, żeby kolega wykręcił numer 112. Na oznajmienie policji, że znaleźliśmy prawie gołą niepełnoletnia dziewczynę pod klubem ci odpowiedzieli: "Nie jesteśmy taxi".
- Wiem, że nie jesteście taxi, ale co ja mam zrobić? Zostawić ją tutaj? Ona nie wie, gdzie mieszka.
- Nie jesteśmy taxi.
- Proszę pana, ja tu marznę, chce mi się spać; chyba wy się zajmujecie porządkiem, a nie ja.
- <cośtam cośtam>
- Ona twierdzi, że ktoś chciał ją zgwałcić i jest naćpana.
- A byli jacyś świadkowie? Proszę sobie wyobrazić, że takich zgłoszeń pijanych nastolatków... itd.
- A pieprz się pało.

Kolega odłożył słuchawkę, a ja miałem nadzieję, że glinarz poczuje się urażony i przyjedzie. Zaczęliśmy się wymieniać kurtkami, bo dziewczynie daliśmy kolegi, więc teraz sami na zmianę marzliśmy. A mróz był co raz gorszy.
Wreszcie skapliśmy się, gdzie mieszka. Szliśmy więc z 2 kilometry obwodnicą, żeby móc ją doprowadzić. Ale nie... na tym nie koniec...
Wpadamy do niej na chatę, a ona oczywiście... "Klucze w kurtce zostały". No kur... walę w drzwi jej starych, w okno i zapalam chamsko papierosa na werandzie. "Otwierać, policja!", tak sobie myślałem. Darmowe taxi do domu naćpanych gówniar.

Kolejna koncepcja. Panna mówi, że gdzieś tu mieszka jej brat, czy tam chłopak jej siostry czy coś :) Idziemy, wpadamy do wielkiego budynku, w którym ze zdenerwowania zapalam ostatniego papierosa, jaki zapodział się w moim płaszczu. Pukamy ok. godz. 6 nad ranem, otwiera starsza zaspana pani. Chwila rozmowy i już ten chłopak, jakby zrozumiał co jest grane, idzie z nami... z kluczami. I na dodatek, był to mój znajomy :-)
Zostawiliśmy ich, panna została odeskortowana do domciu, a my żwawym krokiem ruszyliśmy przez niedzielne poranki ku naszym domom. Na koniec wywaliłem się na lodzie i zwymiotowałem. Ot tak, żeby podsumować świadomość tego, jakiego będę (mam) miał kaca i jak ja się psia mać nauczę na dwa kolokwia...

Się rozpisałem :)

26.02.2006
17:39
[2]

GROM Giwera [ Sołdat ]

W zasadzie nie wiem co napisac.. wieczór pełen wrażeń. A polska policja.. tragedia :-/
Dobrze, ze w jakis sposob zareagowaliscie a nie zostawiliscie ją samej sobie..

26.02.2006
17:46
[3]

reksio [ B l u e s jest królem ]

Sam się sobie zdziwiłem. Nie cierpię ćpunów, nie cierpię dresów i nie jestem altruistą, ale widocznie coś z człowieka jednak mam. To jest część historii, bo przedtym wydarzeniem działo się jeszcze sporo i także w obronie kobiety. Hihi, ja to jestem romantyczny :>>

Ciekawe, czy chociaż dziękuję na ulicy usłyszę.

26.02.2006
17:50
[4]

Piotrek.K [ Cyberdine Systems ]

>>> Ciekawe, czy chociaż dziękuję na ulicy usłyszę.
Jesli bedzie pamietac, CO sie wczoraj z nia dzialo i kto ja odprowadzil do domu to moze ;)...

26.02.2006
17:50
smile
[5]

VYKR_ [ Wild Child ]

Spoko, nastepnego dnia wyjdzie na to ze chcieliscie ja w 2 zgwalcic.

Tak to bywa...

26.02.2006
17:50
[6]

Scatterhead [ Gladiator ]

napisz do uwagi, bynajmniej p(ed)ałom sie dostanie

26.02.2006
17:54
[7]

Fifura [ RHCP ]

Eee :| Widać nasza policja jest zajebista, nie ma co.

A z tą Uwagą to dobry pomysł, popieram :)

26.02.2006
17:55
[8]

reksio [ B l u e s jest królem ]

Ale to jest chore, zwłaszcza że im powiedzieliśmy, że nie ma ubioru, jest naćpana i jest niepełnoletnia. Przecież patrole jeżdżą po mieście, a moje miasto jest małe. Mniej niż 2 minuty by im zajęło podjechanie z okolicy. Wstyd.

26.02.2006
18:00
smile
[9]

Scatterhead [ Gladiator ]

U NAS SIE TAK WZYWA POLICJE:



Adres: ul. Wiertnicza 166,
02-952 Warszawa
tel:22/8566381, 8566380
fax:22/8566316

Adres: ul. Płk. Dąbka 2,
30-832 Kraków
tel:12/6528481, 6528473
fax:12/6528475


takich ludzi trzeba tepic, gorzej jakby dziewczyna miala przez to cos nie halo

26.02.2006
18:01
smile
[10]

~~Mateuszer~~ [ Free style FoReVeR ]

Zaskarzyc pały...od czego ona tam sąna tym posterunku żeby dupe grzać i kasa sama do kieszeni leciała?

26.02.2006
18:01
smile
[11]

Orlando [ Reservoir Dog on holiday ]

Dzieki tobie wrocila we mnie wiara w ludzi...

26.02.2006
18:03
[12]

sweep [ Centurion ]

Ostanio było chyba w Wydarzeniach o dwóch kolesiach co złapali kieszonkowca w metrze, zaprowadzili go pod komendę główną, a tam powiedzieli im że jest po godzinach urzędowania i nie ma kto złodzieja aresztować. Musieli zadzwonić na policję, dokładnie nie pamiętam jak to się skończyło, ale morał jest jeden: "Oto Polska właśnie".

26.02.2006
18:08
smile
[13]

Lukxxx [ Pretorianin ]

good work

26.02.2006
18:09
smile
[14]

-Pow3r- [ Centurion ]

Dobrze zrobiliscie ... I tak dalej...

26.02.2006
18:12
smile
[15]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

Orlando nie wiesz co mowisz!!!

reksio musiales miec z tego jakies dobra materialne =]

Policja nie zawsze tak reaguje, wiec nie mozna tym podsumowywac calej policji w Polsce

26.02.2006
18:12
[16]

Adamss [ -betting addiction- ]

Nie możecie sobie nic zarzucić, bo jej pomogliście.. więc cóż rzec, dobra robota. A policja to idioci, nie pierwszy raz to słysze :))).

26.02.2006
18:13
[17]

Loiosh [ Generaďż˝ ]

Eee...myslalem,ze na koniec jeszcze Was zgarneli za "pieprz się pało";)

26.02.2006
18:15
smile
[18]

VYKR_ [ Wild Child ]

morał jest tylko jeden: zawsze nosić przy sobie kamere i jak coś takiego się zdarzy, od razu filmować. przynjamniej bedzie dowod (mozna bedzie go dołączyć do wniosku o azyl polityczny).

No chyba ze sie trafi zlodziej, to wtedy (takze dzieki policji) ni ch*** wafla kamery nie odzyskasz.

26.02.2006
18:15
smile
[19]

Lord Deemon [ Visca el Barca! ]

- A pieprz się pało. padlem, ale bardzo trafnie powiedziane :D


dzieki tobie odzyskalem nadziehje ze w ludziach jest jeszcze odrobina ludzkosci (glupio zabrzmialo?)


Nasz kochana Policja :D

26.02.2006
18:16
[20]

reksio [ B l u e s jest królem ]

Loiosh- To eufemizm. Użył jakiegoś bardziej siarczystego określenia, coś tam ze skurwysyństwem :))

Nie omieszkam zapytać wujka jak go spotkam, dlaczego w takich wypadkach nie reagują, bo akurat pracuje na tym posterunku.

26.02.2006
18:26
[21]

Lutz [ Generaďż˝ ]

Od takich rzeczy jest jak juz straz miejska, gdyby kazdym bzdetem miala sie policja zajmowac to wybaczcie. Panowie bardzo ladnie postapiliscie - to sie nazywa obywatelski obowiazek, w kazdym cywilizowanym kraju tak powinno to wygladac, a policja powinna zajmowac sie waznymi sprawami.

26.02.2006
18:28
[22]

reksio [ B l u e s jest królem ]

Lutz-> Nie ma niestety u nas straży miejskiej. Miała być ale...

I nie wiem, dlaczego nastoletnia gównia, która wzięła dawkę narkotyku przekraczającą wszelkie granice (3 tablety) nie jest według ciebie poważną sprawą. Jakby mi tam umarła (szedłem z nią pod ramię) to zaraz by się zjawili. I zaraz by mnie skuli.

26.02.2006
18:42
[23]

ixs2k3 [ Pretorianin ]

reksio -> sorry ale sama jest sobie winna... Skoro juz zdecydowala sie cos wrzucic to powinna zdawac sobie sprawe z ewentualnych konsekwencji. A tobie pewnie nic by nie zrobili skoro dzwoniles i chciales pomoc. W razie czego wszystkie wezwania sa (a przynajmniej powinny byc nagrywane). Poza tym dzwoniac pod numer 112 laczysz sie z 'centrum', ktore znajduje sie najczesciej w strazy pozarnej i dopiero stamtad kontaktuja sie z odpowiednimi sluzbami.

26.02.2006
18:56
smile
[24]

kowalskam [ Senator ]

zachowanie godne pochwały panowie ;)

szkoda że nie nagraliście rozmowy...

26.02.2006
18:57
[25]

reksio [ B l u e s jest królem ]

ixs2k3-> Wiem, że sama jest sobie winna. Z miłą chęcią bym ją tam zostawił. Ale dobre serduszko nie pozwoliło tak zrobić. Też byś tak nie zrobił.

26.02.2006
19:01
[26]

ixs2k3 [ Pretorianin ]

Bron Boze nie twierdze, ze postapiliscie zle a wrecz twierdze, ze bdb :) Uwazam natomiast ze w razie gdyby cos jej sie stalo raczej ciebie by nie skuli w kajdany i morda w maske wozu... no chyba ze trafilbys na prawdziwych 'stereotypowych' policjantow-zomowcow, ktorych jeszcze kilkuset zapewne siedzi po naszych komisariatach.

26.02.2006
19:02
smile
[27]

Arcy Hp [ Legend ]

Przy zakończeniu się wzruszyłem ;D

26.02.2006
19:11
smile
[28]

Hitmanio [ KG 21 ]

Też się na zakończeniu wzruszyłem :D
Ale dobrze zrobiliście... chociaż mnie by się nie chciało taki kawał iść :P

26.02.2006
19:23
[29]

Randone [ Pretorianin ]

wzruszyla mnie Twoja historia

26.02.2006
19:28
smile
[30]

Stranger [Gry-OnLine] [ CTU Operative ]

eee to chyba historyjka z happy-endem... nie lubie takich ;P

26.02.2006
19:40
smile
[31]

koci_kwik [ Podrap mnie po plecach ]

wiesz ja cobie tak muysle ze cos pomilales
jesli sie tak ofiarnie poswieciliscie to pewnie laska wpadla wam w oko!

no to ktory z was sie z nia umowil?????


26.02.2006
19:41
[32]

makrem [ Pretorianin ]

Nieźle ten twój kolega powiedział do gliniarza. A swoją drogą policja nawet nie chciała przyjechać jak jakiś naćpaniec wybił szybę w moim pokoju o 3 nad ranem.

26.02.2006
19:44
[33]

koci_kwik [ Podrap mnie po plecach ]

a co do policji jesli naprawde ja zgwalcono to jesli chce zglosic to to mosi osobiscie no i z badaniem obdukcyjnym w rece.....

26.02.2006
19:48
smile
[34]

moszeusz [ Brak Dostępu ]

Jak bardzo była rozebrana ?

26.02.2006
20:16
[35]

grabarzuu [ Konsul ]

Heh też tak wczoraj miałem. szliśmy do pubu i spotkaliśmy najebanego faceta, który krzyczal do nas abyśmy mu pomogli. 2 razy musiałem dzwonić pod 112 żey przyjechali, a jak już siępojwili to gadali tak, że ochota przyjebania im w główke pusta butelką po wódce pojawiła się sama.

26.02.2006
20:31
smile
[36]

owens [ Pretorianin ]

Było dzwonic po anty-terrorystów :))

Współczuje ci---> Na koniec wywaliłem się na lodzie i zwymiotowałem. Ot tak, żeby podsumować świadomość tego, jakiego będę (mam) miał kaca i jak ja się psia mać nauczę na dwa kolokwia... :)

26.02.2006
20:35
smile
[37]

ronn [ moralizator ]

Nie cierpię ćpunów

Za co? Wiesz ile ludzi Cie nie cierpi bo palisz papierosy, albo sluchasz metalu? Wystarczy poczytac posty wszystkich anty-palaczy.

26.02.2006
21:15
[38]

reksio [ B l u e s jest królem ]

ronn-> ??? A co mnie to obchodzi? :) Ja nie lubię ćpunów, oni palaczy. Tsss...

koci_kwik-> Szczerze mówiąc, była potwornie brzydka. Na dodatek miała coś z ustami, blah.

26.02.2006
22:26
smile
[39]

Mink [ Konsul ]

reksio --> bardzo ładnie się zachowaliscie!
Ja tez nie lubie cpunów...a ronn zawsze musi byc inny:P

26.02.2006
22:47
smile
[40]

Loczek [ El Loco Boracho ]

brr... przypomniala mi sie calkiem podobna historia.

Wracam z imprezy o 3 nad ranem, mam pieszo do przejscia pół poznania. Mijam multikino patrzę - biegnie jakaś baba i woła żebyjej pomóc. No to zatrzymałem sie i pytam co jest. Ona na to że mąż ją pobił i ją goni. Patrzę skąd przybiegła a tam kawał chłopa - typowa patologia.

No to mówie do niej zeby poszla na drugą strone ulicy. Ide z nią i dzwonie na 112. Nie wiem przez ile ale napewno przez dobre 4-5 minut słyszałem głos z słuchawki ze pogotowie ratunkowe (czy jakos tak... dawno to bylo) prosze czekac. Do tego momentu przyszedl koles, chcial walnąć babkę to ją zasłoniłem. Mnie sie nie odważył i całe szczęście bo byłem ostro wstawiony i bym najmniejszych szans nie miał.

Ale wyrwał mi telefon. "No to ładnie" - myślę sobie, bo siemens s55 w tym czasie był całkiem drogi. Odwraca sie i sobie gdzies idzie. No to ja go gonie, chwyciłem go i oddał. Okazało sie że wyjął karte (myślał że wtedy nie zadzwonie?). Nim sie zorientowałem kolesia nie było i 50 zł za ponowne wyrobienie karty psu w dupe :/

26.02.2006
22:49
[41]

ssaq [ Generaďż˝ ]

Ja tez nie wiem co chcecie od cpunow... to tylko ludzie ktorzy zbladzili , zaden z nich nie myslal ze tak to sie moze skonczyc. Nie nalezy kogos nienawidziec (chociaz kazdy ma do tego prawo) kogos tylko dlatego ,ze gdzies na drodze zyciowej skrecil nie w ten zakret.

26.02.2006
23:00
[42]

stanson [ Człowiek z Kanapy ]

trzeba umiec rozroznic "cpunow" od tych co lubia po prostu czasem dac ostro :)

26.02.2006
23:02
[43]

amoreg1234 [ użytkownik ]

jedna sprawa: mam dziwne wrażenie, że nie byście sie nie przejeli tak bardzo gdyby to byl CHŁOPAK :]

26.02.2006
23:06
[44]

Misiaty [ The End ]

stanson - niestety ćpun to ćpun. Do niedawna wydawało mi się całkiem inaczej. Ale jednak.

26.02.2006
23:07
smile
[45]

stanson [ Człowiek z Kanapy ]

Misiaty --> a ja lubie czasem cos zarzucic zeby klimat sobie na imprezie poprawic. Tak raz na 2-3 miesiace dac ognia. I co, jestem cpunem...?

26.02.2006
23:08
[46]

Misiaty [ The End ]

stanson - nie wiem, nie obchodzisz mnie więc nie wnikam.

26.02.2006
23:10
[47]

stanson [ Człowiek z Kanapy ]

No i dobrze.

26.02.2006
23:10
[48]

ronn [ moralizator ]

stanson --> Niestety, ale ćpanie dla rozrywki, co pociaga nabardziej, najlatwiej moze sie przerodzic, w nałóg. "Zarzucanie" w Polsce na imprezie, to nie jest ecstasy (mozna kupic testery na zawarosc mdma) tylko pastylki z amfetamina i dxm za 5zl. Wiec tym bardziej nie polecam :-)

// zmien avatar, bo sie na nim przejedziesz.

26.02.2006
23:11
[49]

reksio [ B l u e s jest królem ]

stanson-> No chyba.
Ps. Weź lepiej usuń tego avatarka bo Soul w przypływie radości cię trzaśnie :)

Złego słowa użyłem - nie nienawidzę ćpunów. Po prostu chodzi mi o to, że każda pomoc, jakiej moglibyśmy im udzielić, jest gówno warta, bo ćpun jak to ćpun, ma cię w gdzieś - liczy się strzał.

26.02.2006
23:13
[50]

amoreg1234 [ użytkownik ]

tez slyszalem ze te wszystkie niby eX w klubach to tak naprawde amfa z jakims gownem.

26.02.2006
23:19
[51]

stanson [ Człowiek z Kanapy ]

nie wiem co to jest ale wywala w kosmos :D Ale mialem weekend :D Dochodze do siebie po mału ;)

Jak sobie znajde panne na stałe to sie uspokoje, teraz przezywam okres imprezowania :)

27.02.2006
00:06
smile
[52]

Lucky_ [ Konsul ]

Kolega dostal za przechodzenie na czerwonym o 23 250zl mandatu !! Zaden samochod wtedy nie jechal. To jakies kurwa kpiny juz sa :/

27.02.2006
03:15
smile
[53]

Shilka the Red [ Konsul ]

co jest zlego w avatarze stansona? poza tym ze niewiele widac bo jest jakis taki malutki i niewyrazny?

ja obczaje we wtorek prawdziwe E heheh to moge sie podzielic wrazeniami:PP
zastanawialem sie skad ja tu skrece zielone a tu mnei na pierwszej lekcji kolesie pytaja: do you like amsterdam? coke? mushrooms? E? heheheh

27.02.2006
07:27
[54]

timonki [ Konsul ]

lucky_ ---> bo na czerwonym sie nie przechodzi a jak sie nie rozroznia kolorow to co ich to obchodzi aha i musial miec cos jeszcze ze na tyle go spisali

27.02.2006
07:43
[55]

.:[ Kocioł ]:. [ Ha Ha Ha ]

Hmm, wybrać się w naszym mieście na przechadzkę i nie spotkać ćpuna, to wielka sztuka :)

27.02.2006
08:07
smile
[56]

MAROLL [ United Offensive ]

Good Job...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.