TAILEREKK [ Senator ]
Najlepszy Dowcip (cz.8)
no to do boju!
Lander1 [ Konsul ]
- poprosze episkopat -chyba epidaskop -powziołem już diecezje, że chcę episkopat -chyba episkopat prosze mnie nie poprawiać, w szkole zawsze byłem prymasem.
TAILEREKK [ Senator ]
hehe dobre...... ja miałem inny... o policij : Policjant do policjanta: - Ty, czy lotnia to ptak drapieżny? - Nie wiem, a bo co? - No bo wczoraj cały magazynek wystrzelałem, zanim wypuścił człowieka. Policjant zdaje egzamin na prawo jazdy. - Proszę opisać pracę silnika. - A mogę własnymi słowami? - Ależ oczywiście. - Brrr, brr. Policjant zdaje egzamin na prawo jazdy. - Proszę podać trzy środki lokomocji. - No to: motocykl, samochód i machalas. - Te dwa pierwsze to dobrze, ale to ostatnie to źle. - Jak to, a w książce było napisane: "Jedzie kowboj, macha lassem".
tymczasowy29960 [ Junior ]
miało potem być decyzje zamiast epidiaskop to mówiłem ja - Lander1 tyle że jestem w szkole i boje się że szkolni hakierzy poznają moje hasło. :-)
Attyla [ Legend ]
dwaj gliniaze chca kupic koledze prezent na urodziny - moze kupimy mu wodke? - nie, nie wypada. Wodke i tak wezmiemy - to moze pistolet? - no co ty? Ma sluzbowy! - To moze ksiazke? - nie, ksiazke juz ma...
yazz_aka_maish [ Legend ]
TAILEREKK jak już zakładasz wątek to zaczekaj aż poprzedni dojdzie do 100 postów!!! Po drugie jak już coś robisz to rób to dobrze i PODAWAJ link do poprzedniej części! Zamiast ciebie podaje ja poniżej... OK, teraz ja... Wchodzi facet do autobusu z karabinem maszynowym i mówi: Który to Zenek?! Pasażerowie dyskretnie odsuwają się od jednego faceta i wskazują palcami na niego: Ten... Facet z karabinem krzyczy: Zenek kryj się!...i puszcza serie po pasażerach... ;)))
yazz_aka_maish [ Legend ]
Sorka link do poprzedniej części się nie dodał...
Kush [ miejsce na twoja reklame ]
--> yazz_aka_maish calkiem niezly ale moj jest rownie dobry: Wpada zdyszany policjant na komisariat, gdzie koledzy oglądają mecz i mówi: - Szybko ile jest?! - Dwa do zera dla naszych! - A kto strzelił? - Olisadebe - A drugą? - Replay...
draczeek [ Konsul ]
Facet w sklepie z artykułami AGD do ekspedientki: -Czy mogłaby mi Pani pokazać jak działa ten mikser? -Wie Pan, aż tak dobra w pantomimie to ja nie jestem.. :)))))))))) Kolejny: Wymień 3 zwierzęta, które lubią kobiety ? (...no i czekamy na odpowiedzi..............:) 1. kotek? (wszyscy! mówią kotek) 2... 3... (A potem my! :) Eeee.. Bzdury, gadasz: 1. Jaguar w garażu 2. Norki w szafie 3. i osioł,który na to zarabia... :-( <-- jako że nie należę do puci piknej
Trapez [ ND4SPD ]
Lecą sobie samolotem Polak, Anglik i Rosjanin. Nagle silniki przestają pracować, samolot spada i okazuje sie że są tylko dwa spadochrony. Polak mówi :Dobra! Wy skaczcie ja zostaję. Wiecie :Bóg , honor, ojczyzna, te sprawy. Anglik i Rosjanin skoczyli. Leci sobie Anglik i nadle widzi że obok niego leci Polak z rozpostartym spadochronem. -Znalazłeś trzeci? - pyta uradowany Anglik.A na to Polak: - nie, Sasza na gaśnicy poleciał. :))))
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Trapez: podobny, al enieco inny. W samolocie zapalił się silnik. Pilot decyduje, że aby odciążyć samolot 3 osoby muszą skoczyć- bez spadochronu. Pierwszy wstaje Anglik: Gentlemen potrafi godnie umrzeć. Wstaje z miejsca i wyskakuje, wszyscy biją brawo. Potem, wstaje NIemiec: W czasei wojny zrobiliśmy wiele strasznych rzeczy, więc teraz możemy się pokazać z lepszej strony. Wyskakuje. Potem wstaje POlak, podchodzi do drzwi, otwiera je na oścież, krzyczy: Za Afryyyyyyyyykę !!!! I wywala Murzyna.
dj boss [ Legionista ]
Opowiem wam kawały: Szedł żółw, wpadł do kanału i koniec kawału Ten będzie inny: Szedł żółw, pośliżgnął się na bananie i wpadł do kanału - koniec kawału Tera bedzie piosenko-wierszyk: "Na balkonie leży glizda, mówi że ją boli (piiiii)........głowa Bo to strefa wybuchowa. Leci bocian ponad lasem, wymachuje swym (piiii)...... ogonkiem bo sie chciał przywitać z skowronkiem TADAA!!!!!!!!
c_k_m aka GrzelU [ Junior ]
Czym się różni wrzesień od spodni? Niczym, bo tu koniec lata i tu koniec lata! hehe dziadek kolegi mi opowiedział A teraz kultowy w niektórych kręgach: Przychodzi Jasiu wesoły do domu i już od progu woła: - Mamo, mamo! Dostałem piątkę w szkole! Mama na to: - Co się cieszysz, i tak masz raka... I jescze jedna zagadka w miarę aktualna): Kto jest najlepszym szachistą na świecie? Bin Laden, bo za jednym ruchem zbił dwie wieże!
PiNGWiN [ Legionista ]
Jasiu dość często używał w kalsie wulgarnych słów. Pani powiedziała do dziewczynek, że jeśli Jaś jeszcze raz przeklnie mają wyjść z klasy. Pewnego dnia Jaś spóźnił sie na lekcję: - No fajnie kur&*, nowy burdel w parku! (dziewczynki wychodza) - Gdzie ku*&y?! Dopiero fundamenty stawiają! Idą dwa ślimaki po torach. Nagle jeden mówi do drugiego: - Wiesz co? PRRR!!! - Co? PRRR!!
Arczens [ Legend ]
:)
Moniash [ Generaďż˝ ]
-tata, tata - umiem liczyć do pięciu - chwali sie jasiu -to policz -mówi tata - 2,3,4,5 - wylicza jasio - a gdzie jedynka ? - pyta sie tata - w dzienniku...- odpowiada ze zmartwieniem jasiu :))))
Arczens [ Legend ]
Czym się różni szef od wibratora? Różnica jest ogromna wibrator nigdy nie będzie ch...
Arczens [ Legend ]
Zmiany w sposobie nauczania matematyki w USA: Rok 1950 Tresc zadania: producent sprzedaje ciezarówke desek za 100 dolarów. Jego koszt produkcji stanowi 4/5 ceny. Pytanie: ile wynosi zysk? Rok 1980 (okres bezstresowego wychowania) Tresc zadania: producent sprzedaje deski za 100 dolarów, koszt produkcji wynosi 80 dolarów, a zysk 20 dolarów. Pytanie: ile wynosi zysk? (instrukcja do zadania: nalezy podkreslic liczbe 20 Rok 1990 (rosnaca niechec do matematyki) Tresc zadania: wycinajac piekne drzewa, przedsiabiorca zarobil 20 dolarów. Pytanie: jak oceniasz czlowieka zarabiajacego na zycie w ten sposób? Jak czuja sie lesne zwierzatka: ptaki i wiewiórki, którym zniszczono domki? (Uwaga! nie ma zlych odpowiedzi na te pytania) Rok 2002 Tresc zadania: przedsiabiorca sprzedaje deski za 100 dolarów. Ich koszt produkcji wynosi 120 dolarów. Pytanie: jak firma konsultingowa Arthur Andersen wyliczyla zysk producenta w wysokosci 60 dolarów?
Kuzi2 [ akaDoktor ]
Programista staje u bram nieba przed Świętym Piotrem. Święty Piotr go pyta: - Chciałbyś pójść do nieba czy do piekła? - Chciałbym się rozejrzeć - odpowiada programista. - Patrz tak wygląda niebo - mówi Święty Piotr pokazując nudną krainę dookoła. - A jak wygląda piekło? Święty Piotr pokazuje programiście piekło: najnowsze komputery, piwo, chipsy, kobiety, jednym słowem raj dla programisty. Święty Piotr zadaje ostateczne pytanie: - Niebo czy piekło? - Nooo... Wolę iść do piekła - mówi programista. Wychodzą z windy na poziomie Piekło, a tu widać tylko kotły ze smołą i mnóstwo ognia. Programista krzyczy: - Co się stało z tamtym piekłem, które widziałem poprzednio. Święty Piotr odpowiada: - To była wersja demo.
Kuzi2 [ akaDoktor ]
1.Przychodzi zajączek do sklepu warzywnego i mówi do wilka-sprzedawcy: - Czy są zgniłe marchewki? - Nie ma! Przychodzi zając następnego dnia: - Czy są zgniłe marchewki? - Nie ma! Wilk się zdenerwował i skombinował na następny dzień zgniłe marchewki. Przychodzi zając: - Czy są zgniłe marchewki? - Tak, są! - No to teraz cię mam, SANEPID! 2.Dlaczego w Rosji tak chętnie przyjmują do lotnictwa bliźniaki? Bo jednego wysyłają w kosmos, a drugiego pokazują w telewizji że wrócił.
Kuzi2 [ akaDoktor ]
Z kumplami wybralismy go jako best of the best: Siedzi dwóch pijaczków w knajpie. Piją ostro. Około północy: - Wiesz stary, musze już iść. - A daleko masz? - Nie, na Matejki, tu zaraz obok. - Tak? Ja tez mieszkam na Matejki. Dwanaście. - Co ty!? To jesteśmy sąsiadami. Ja pod dwójką na parterze. - Zaraz... To JA mieszkam pod dwójką! - Chwila....... JACUS !? - TATA???????
Moniash [ Generaďż˝ ]
W parku na ławce siedzi Jasio, a obok niego siedzi kobieta w ciąży. W pewnym momencie Jasio nie wytrzymuje i pyta kobietę: - Co tam pani ma? - Dzidziusia. - A kocha je pani? - Oczywiście. - To dlaczego je pani zjadła? Wpada Jasiu do domu szczęśliwy jak po pół litra. Ojciec ogląda świadectwo i mówi: - Durniu! Same pały, a ty się cieszysz?! - Jeszcze tylko wpie..ol i wakacje!!
Moniash [ Generaďż˝ ]
Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go: - Skąd masz te jabłka? Na to Jasiu: - Od sąsiada. - A on wie o tym? - pyta mama. - No pewnie, przecież mnie gonił! - Mamo a tata mnie zbił dwa razy!!! - A czemu aż dwa? - Bo raz jak mu pokazałem świadectwo, a drugi jak zobaczył że to jego... Jaś i Małgosia idąc przez las zgrzeszyli. Pobożny Jaś postanowił, że pójdą do najbliższego kościoła wyspowiadać się z grzechu. - Proszę księdza zgrzeszyłem z Małgosią - wyznaje Jaś. - Proszę księdza zgrzeszyłam z Jasiem dwa razy - mówi Małgosia. - Jak to - mówi ksiądz - Jaś powiedział, że jeden raz? - On zapomniał proszę księdza, że jeszcze będziemy wracać przez ten las...
Moniash [ Generaďż˝ ]
Nauczyciel na lekcji polskiego pyta się Jasia: - Jaki to czas? Ja się kąpię, ty się kąpiesz, on się kąpie... - Sobota wieczór, panie profesorze. - Babciu, jak ci smakował cukierek? - Bardzo dobry. - Dziwne! Ania go wypluła, pies go wypluł, a tobie smakował... - Mamo, dziś na lekcji pan od matematyki pochwalił mnie! - To bardzo ładnie, a co powiedział? - Że wszyscy jesteśmy idiotami, a ja - największym!
Moniash [ Generaďż˝ ]
- Wiesz, mamo, Kazio wczoraj przyszedł brudny do szkoły i pani go za karę wysłała do domu! - I co pomogło? - Tak, dzisiaj cala klasa przyszła brudna. - Mamusiu, czy to tatuś kupił to nowe futro? - Syneczku, gdybym ja liczyła tylko na tatusia, to i ciebie by na świecie nie było...
Moniash [ Generaďż˝ ]
polecam tą WWW o kawałach
Yuri [ Centurion ]
Przychodzi blondynka do sklepu i mówi: poproszę ten telewizor. a sprzedawca blondynkom nie sprzedajemy. zastępnego dnia to samo. Trzeciego dnia blondunka przefarbowała włosy, przychodzi i mówi: poproszę ten telewizor. A sprzedawca: Blondynkom nie psrzedajemy. Blondynka (przefarbowana): skąd pan wiedział? Sprzedawca: bo tylko blondynki nie odróżniają telewizora od mikrofalówki1 KONIEC --==Aplaus==--
Quetzalcoatl [ Konsul ]
inna bajka z samolotem :) wersja teatralna: [Leca standardowo Niemiec, Polak i Amerykanin samolotem, nagle silniki cos sie dlawia...] [Przybiega pilot:] Pilot: - Jeju rety, spadaaaamy!!! Trzeba odciazyc samolot! Pilot: - Niestety, ktorys z was musi skoczyc... Dzieki bogu SĄ spadochrony! ( :) ) [Losowanie, los padł na Amerykańca..] Amerykaniec: - Nic z tego, musze byc na miejscu punktualnie... Stewardessa: - Wieesz, u was ostatnio taka moda na skoki... Amerykaniec zdumiony: - O cholera, naprawde?? [i skacze.] [silniki nadal sie dławią... los padl na Niemca] Niemiec: - Ja nicht skakac, ja leciec nach Berlin! Stewardessa: - Wiesz, taka u was moda teraz... Niemiec: - A ja pierd*** te wasza mode! Pilot: - To jest rozkaz cholera! Niemiec: - HOP! [ łaaaaa... skoczył] [silniki oczywiscie dławią sie nadal... został Polak] Polak: - A ja was terefere! Stewardessa: - Wiesz ostatnio moda.... Polak: - A na h** mi moda? Pilot: - Skacz na rozkaz, żołnierzu! Polak: - Spoko stary, w woju nie byłem.... ( :) ) [chwila ciszy...] Stewardesa do pilota: - Rozbijemy sie! On W życiu nie skoczy!!! Polak: - COOO?? JA NIE SKOCZĘ???
yazz_aka_maish [ Legend ]
Wraca mąż do domu z pracy a tu stoi nowy tv. Pyta żony: - Skąd to?? (Ż)ona: A wiesz trochę zaoszczędziłam no i kupiłam do domu... Za jakiś czas (M)ąż znów wraca z pracy a u Ż w szafie wisi piękne futro z norek. Wkurzony pyta: - A to co to skąd pieniądze miałaś??? Ż: Zaoszczędziłem no i kupiłam... Po jakimś czasie znów wraca wcześniej a pod domem stoi nowy samochód. Wpada do domu i wrzeszczy: - Co to za samochód? Skąd na to wszytsko miałaś??? Ż: Mężu całe życie oszczędzałam i kupiłam... Mąż jako, że coś podejrzewał zwolnił się z pracy nastepne dnia i leci w te pędy do domu. Wchodzi no i jak podejrxewał żona leży łóżku z jakimś facetem: M: Kochanie czy te nowy telewizor to od tego pana? Żona po cichu: -Tak M: A czy to futro z norek to tez od tego pana? Ż jeszcze ciszej: Taak... M: A czy ten samochód pod blokiem to też od tego pana?? Ż ledwie słyszalnym szeptem: Taaaaak M: To przykryj pana bo mu zimno!!! ------------------------------------------------------------------------------------------------------- Żona zdradzała męża. Pewnego razu leży z kochankiem i nagle słyszy klucz w zamku - mąż wrócił wcześniej. Wpycha kochanka do szafy i modli sie do Boga: - Boże błagam niech on go nie znajdzie, błagam, błagam!!! Rozlega się głos z góry: -Dobrze, ale zginiesz kiedyś przez utonięcie! Na to ona: -Dobrze, dobrze ale niech tak sie stanie! Mąż nie zauważył kochanka. Minęło kilka lat i żona wygrała jednoosobowy rejs statkiem. Dzwoni do koleżanki i mówi: -Słuchaj nie wiem czy płynąć kiedyś Bóg powiedział, że w ten sposó zginę... A koleżanka: - Eeee, nie wygłupiaj się to było tak dawno...zresztą to nowy liniowiec na 4000 pasażerów nic mu nie grozi... No i tak sie przekomarzają wreszcie koleżanka namówiłą żone. Ta już spakowana wchodzi po trapie na statek - patrzy - rzeczywiście - przeogromny, najnowsza konstrukcja, technologia - nie do zatopienia. Wypłynęli na pełne morze, mijają godziny, sielanka na okręcie. Nagle statek zaczyna tonąć. Ogólna panika wszyscy krzyczą, biegają jak opętani, a żona modli się do BOga: - Panie Boże zmiłuj się! To dla mnie jednej grzesznicy poświęcisz tyle biednych niewinnych ludzkich ofiar?! Wtem rozlega się głos z góry: -Ja was kurwy przez 3 lata na ten rejs zbierałem!!!
yazz_aka_maish [ Legend ]
Tym razem link :))) Pong :)))
matik [ Konsul ]
To ja zapodaję Endriu .....
_Virus [ Pretorianin ]
Siemka wszytekim (dow)cipiarzom :) chociaz ze nie lubie dow(cipów) to wam cos napisze: idzie se dwuch kujonów koło przystanku autobusowego i jeden mowi do drugiego: - co to za dziwne literki na zóltej tabliczce?? - nie wiem - ja tesz ale chodz sie tego nauczymy -ok ( wiem ze to jest do bani)
Lander1 [ Konsul ]
Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet. Dyrektor hodowli pyta go co potrafi. - Może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - że rozumiem mowę zwierząt. - Taa? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodzmy do krowek, zobaczymy co pan potrafi. Wchodza do krowek a tu krasula "Muuuu!" - Co ona powiedziała? - Że daje 10 litrów mleka a wy wpisujecie tylko 4. - O kurde! Ale chodźmy do świnek. Wchodzą do świnek a tu "Chron, chron!" - A ta co powiedziała? - Ze daje 5 prosiąt a wy wpisujecie 3. - O ja pier... Chodźmy jeszcze do baranów. W drodze przez podwórko mijają kozę a ta "Meeeee!" - Pan jej nie słucha - szybko mówi dyrektor - to było dawno i byłem wtedy pijany...
Lander1 [ Konsul ]
Przychodzi Viagra do baru i mówi: - Stawiam wszystkim! Pięta Achillesa to miejsce, które jest wrażliwe na śmierć. Washington był prezydentem Stanów Zjednoczonych, a Lincoln - USA W XVI wieku Polacy mieli wojsko ciężarne. W książce 'Ten Obcy' najbardziej podobał mi się Zenek, bo był głównym bohaterem i bez niego nie byłoby książki
Erymin [ Pretorianin ]
Do miasta przyjechal cyrk. Reklamuje sie po calym miescie, ze to "przedstawienie Waszego zycia, czegos takiego jeszcze nigdy nie bylo, tego nigdy nie zapomnicie". No to zebrala sie grupka ludzi, ida zobaczyc, a tu patrza - bilet 100 zeta. Polowa wymiekla, ale druga polowa z ciekwosci poszla - mialo byc przedstawienie zycia, a co tam. Siedza na widowni, ciemno jak w d**ie, a tu wchodzi dyrektor i mowi: -Prosze panstwa, to prawda, to bedzie przedstawienie Waszego zycia. Prosze tylko o bezwzgledna cisze, bo numer sie nie uda. Zadnych smiechow, kichniec itp. Kolesie kiwaja, ze zgoda, ze beda cicho. Dyrektor wychodzi, znowu ciemno jak w d**ie, a tu nagle pojedynczy reflektor na srodek sceny. Po chwili wchodzi na scene facet, siada na znajdujacym sie na srodku krzesle i zaczyna ogladac jakas porno gazete. Usmiecha sie, przyglada to z bliska, to z daleka, po czym wyciaga malego, zamyka oczy i zaczyna walic konia. Na widowni - konsternacja. Ludzie patrza po sobie, ale coz, czekaja na dalczy ciag przedstawienia. Jednak jeden koles nie wytrzymuje i chrzakna glosno. Koles na scenie otwiera oczy, rozglada sie nerwowo i pyta: -HEJ! Jest tu kto? ______________________________________________________________________________________ Dialog miedzy Jasiem i Malgosia - wloz mi reke w majtki -oj jasiu no co ty -oj niewstydz sie wloz -no dobra - czujesz jaki dlugi ? -no -czujesz jaki gruby ? -no -czujesz jaki wilgotny ? -no -jeszcze nigdy sie tak niezesralem ___________________________________________________________________________________________- Przed kosciolem siedzi sobie rumon i smaruje chleb gownem. Podchodzi niemiec i mowi: -Bida co rumon? -Ano bida bida. -To masz tu ein hundert DM Po chwili podchodzi anglk i mowi: -Ach rumon rumon....Bida co? -Ano bida.... -To masz tu 100 Za momet podchodzi Polaki i pyta sie: -I co rumon bida? -Ano bida bida. _To co tak grobo smarujesz ???
Paul12 [ Buja ]
Supermaczos to geniusz :PPPPPP
yazz_aka_maish [ Legend ]
Na terytorium Indian polozono droge zelazna. Wódz postanowil osobiscie powitac pierwszy przyjezdzajacy pociag. Stanal na torach podniósl reke w gescie powitania a lokomotywa... nawet nie zwolnila i przejechala po nim jak po lysej kobyle. Ciezko ranny wódz odzyskuje przytomnosc w swoim kipi, gdy nagle slyszy zza sciany narastajacy gwizd. Zrywa sie na równe nogi, wyskakuje na zewnatrz, patrzy a tu czajnik z gwizdkiem. Zrzuca go na ziemie, kopie, depcze, wali toporkiem. Zona wypada za nim wolajac: - Uspokój sie, co robisz??? A wódz na to: - Zabic gnide póki maly!!!
razor [ Centurion ]
Mam dla was parę dowcipów : Żona leży z kochankiem w łóżku. Nagle słychać jak mąz podjeżdża pod dom. Żona postanowiła schować kochanka pod podłogą. Kochanek tak się ułożył że ch*j wychodził mu przez dziurę w desce. Mąż wchodz : - Co ty robisz naga w łóżku ? - Czekam na ciebie - odpowiada żona. - Co to kur*** jest ! Ty naga w łóżku, obiad nie przygotowany I JAKIEŚ GRZYBY MI TU ROSNĄ !!! -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Dlaczego Żydzi nie mają z przodu zębów ? - Bo Hitler podczas wojny wyświetlał chleb na ścianie. -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Dwóch Polaków próbuje uciec przez granicę do Niemiec. Biegną w odległości ok. 20 m od siebie. Pierwszy umie po niemiecku a ten za nim nie. Nagle pierwszego chwyta straż graniczna. Każe mu się przedstawić i zawołać po polsku tego drugiego. Polak macha ręką i krzyczy : - FRANEK SPiERD***** !!!!!
sergi__ [ Underworld ]
hehehehe polowe przeczytałem i sa pprostu fajnie :D
yazz_aka_maish [ Legend ]
razor rozwaliłeś mnie :))) takie bezsensowne kawały najbardziej lubie :)))
SUPERMACZoSS [ Junior ]
Kawał bez sensu: idzie skarpetka na boso.
Danger [ Konsul ]
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------->>>>
tyciu [ Konsul ]
Erymin---> za kawal z rumunem , pwinienes w nagrode zostac prezydentem( tylko nie rumunii:) )
dudek101 [ Konsul ]
- Tato, chcialbym w koncu zasmakowac seksu, ale nie wiem jak zaproponowac to kobiecie... - Musisz, synu, kupic jej wielki bukiet pieknych roz, zaprosic ja do wykwintnej restauracji na dobra kolacje i markowe wino, pozniej zabrac ja ekskluzywnym samochodem do drogiego hotelu... W tym momencie wtracila sie corka: - Tatusiu, a co z romantycznym spacerem nad brzegiem jeziora, zbieraniem polnych kwiatow w swietle ksiezyca, szeptaniem czulych slowek? - To wszystko wymyslili linuxowcy, coreczko, zeby podupczyc za darmo...
fistik [ I'm FLASH'ed ]
dudek101 --> no to mnie rozwaliłeś :))
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
zboczona parodia LOTR:) dla fanow Władcy-obowiązkowa:)
astral [ Pretorianin ]
robi babcia na drutach przejechal tramwaj i spadla.
sergi__ [ Underworld ]
hm Byli se Rusek , Polak i Niemiec i sie zalozyli kto przejdzie przez tunel niepogryziony przez komary. Idzie pierwszy Rusek do tunelu pozniej wychodzi pogryziony, teraz kolej na Niemca wychodzi tez został pogryziony, a idzie ostatni Polak i wychodzi niepogryziony Ruskek i Niemiec zdziwieni i sie pytaja jak on to zrobil a ten odpowiada zabiłem jednego komara reszta poszła na pogrzeb.
DARKI [ Konsul ]
Jedzie sobie ksiądz samochodem. Zatrzymują go dwaj policjanci: - Dokumenty, proszę! Ksiądz im daje dokumenty. - Proszę otworzyć bagażnik! Ksiądz otwiera. - Co ksiądz wozi? - Bojler do zakrystii. - Hmm.. Niech Ksiądz jedzie. Po chwili, policjant pyta się kolegę: - Ty! co to jest bojler do zakrystii? A drugi: - Nie wiem, to ty chodziłeś 2 lata na religię.
DARKI [ Konsul ]
Diabeł zwabił na skraj przepaści Anglika, Francuza, Niemca i Polaka. Podchodzi do Anglika i mówi: - Skacz! - Nie skoczę. - Gentleman skoczyłby. Anglik skoczył. Diabeł podchodzi do Francuza i mówi: - Skacz! - Nie skoczę. - Gentleman skoczyłby. - Nie skoczę. - Ale teraz jest taka moda. Francuz skoczył. Diabeł podchodzi do Niemca i mówi: - Skacz! - Nie skoczę. - Gentleman skoczyłby. - Nie skoczę. - Ale teraz jest taka moda. - Nie skoczę. - To rozkaz! Niemiec skoczył. Diabeł podchodzi do Polaka i mówi: - Skacz! - Nie skoczę. - Gentleman skoczyłby. - Nie skoczę. - Ale teraz jest taka moda. - Nie skoczę. - To rozkaz! - Nie skoczę. - A to nie skacz! Polak skoczył.
Narmo [ Youkai ]
To ja też z lataniem: Co powiedział Engel do pilota gdy znajdowali się nat Koreą ??? - Nie gaś śilnika. Albo to: Polska GOLA !!!! ;-)
Gandalf-szary [ Generaďż˝ ]
Przychodzi Świerczewski do fryzjera: - Na zero - Wiem jakie były pana noty na mundialu, ale jak mam strzyc? - Na pałe no - Pana podania też widziałem, jak mam strzyc głuchy pan? - Gol q**a! - Jaki gol przecież nic nie strzeliliście ? - Spie**alaj pedale !!! - Trzeba było tak od razu. Redakcja jest na drugim piętrze.
Aen [ MatiZ ]
hehe:) Dowcip z "Klanu" (trzeba pamietac o akcencie pani Stanisławy) Siedzi pan Władysław i pani Stanisława -ooo, pani Stasia to taka uczynna i miła kobieta- mówi W. -ooo, pan Wladyslaw taki mily, wprost nieslychanie!- pani S. -A gdzie tam, pani Stasiu, bez pani już dawno straciłbym chęć do życia -Boże ty mój, co też pan Wladyslaw mówi? -Nieważne...chce pani kawy? -Jak pan Wladzio taki miły... Zaparzył kawkę i pyta się: -A chce pani śmietanki? -ooo, jak pan tak z laski swojej:))))))))))))))))))))))) lepiej brzmi kiedy się go mówi:D
m@niek [ Legionista ]
-Kto napisał ''Ten obcy"? -Elen Ripley(ta od Aliena:))
yazz_aka_maish [ Legend ]
Mama małego Jasia mówi do jego taty: - Ja już nie mam sił do tego naszego syna...on w ogóle nie chce pić mleka, jeść zup mlecznych, kompletnie nic na mleku, tak nie może być! Naz to ojciec: - Pójdę i z nim porozmawiam - tak też zrobił. Po chwili z pokoju wybiega syn wpada jak burza do kuchni i siega do lodówki wyjmuje mleko i wypija naraz dwie szklanki po czym wraca do pokoju. Ojciec wraca a matka pyta go: - Jak to zrobiłeś??? - Aaaa, powiedziałem mu, że jak będzie pił mleko to mu duży penis urośnie... W tym momencie na szczękę ojca pada solidny prawy prosty ze strony żony. Mąż na to - Za co?! A ona: - A ty czemu mleka nie piłeś?
trustno1 [ Born Again ]
z kim sie spotka nasza reprezentacja w drugiej rundzie mistrzostw? z kibicami na okeciu
Leia [ Pretorianin ]
Obroncy praw zwierzat i osoby wrazliwe - nie czytac! ;-) Ida 2 dinozaurzyce, jedna mowi: chyba mam okres. Druga na to: to wsadz sobie owce.
dezerter [ Konsul ]
ja ostatnio słyszałem taki: Z kim Polska drużyna piłkarska spotka się w drugiej rundzie na mundialu? Z kibicami na Okęciu...
Qnio [ Centurion ]
- Proszę pani, ja się w pani chyba zakochałem - mówi dziesięcioletni Jasiu. - Przykro mi Jasiu, ale ja nie lubię dzieci. - A kto lubi, będziemy uważali.
Gandalf-szary [ Generaďż˝ ]
Bohaterowie: k1, k2 - kasjerki 1,2 t - touristka z ameryki j - ja (w domysle student) Podchodzi t do kasy. t: hello, when does the next train to moscow leave? (czy cus w tym rodzaju) k1: slucham? t: when does the next train to moscow leave? k1: prosze glosniej bo nie rozumiem. t: excuse me? k1: a, pani angielka... zoska, zawolaj krysie, ona chyba zna angielski...(przyp. kasa MIEDZYNARODOWA) k2: nie ma krysi, poszla na papierosa. k1: no to baske, ona chyba po niemiecku zna... k2: dzisiaj nie pracuje. k1: no to chodz tu sama, bo nie rozumiem co klientka chce... k2: dobra ide. po chwili: k2: slucham? t: one ticket to moscow, please. k2: do moskwy? da, pozalujsta. a w kotoryj czas? t: excuse me? k2: nu davajte, sleduszcij pojezd idet v vosiem czasov. hotite bilet pokupit'? t: (do meza) oh my god. i don't understand her... j: excuse me. could i help you with this? t: yes, thank you. j: przepraszam, o ktorej najblizszy pociag do moskwy? k2: a pan co chcial? kolejka jest!
Gambit [ le Diable Blanc ]
Gandalf --> gdzieś to już widziałem :)
Funthom [ Always with Morith ]
Zamknęli sławnego hackera do więzienia. Podchodzi do niego wielki wydziargany współwięzień i się pyta: -Grypsujesz? A ten odpowiada: -Jak Boga kocham,w życiu żadnej gry nie zepsułem!
PODmanka [ Pretorianin ]
Idzie gówno i dupa przez tunel. Ciemno tu jak w d....- mówi g.... I g.... widać- mówi d....
Hakerss [ Beeznon's Attack! ]
Cześć! To kawały które znam: Lekarz do pacenta: - Muszę Pana zmartwić, Pan umiera. Jest rak z przerzutami. - Tego się obawiałem, A czy nie mógłby Pan Doktor powiedzieć po mojej śmierci, że umarłem na AIDS? Na pytanie lekarza - Dlaczego?!?! Pacjent odpowiada: - Wie Pan, Panie Doktorze, po pierwsze będę we wsi pierwszy, co umarł na AIDS. Po drugie nikt już nie ruszy mojej baby. A po trzecie wszyscy, co ją już mieli się powieszą. Przychodzi facet do sklepu z bielizna damska. Troche speszony czeka az wszyscy wyjda i podchodzi do ekspedientki i mowi: - Chcialbym kupic zonie stanik. * Arozmiar pan zna? - Nie nie znam. * Czy panska zona ma piersi jak grejfruty? - Nie. * A moze tak jak jablka? - Nie. * To moze tak jak jajka? - Hmm.. tak jak jajka .. sadzone. Żółw podchodzi do drzewa i wali w nie głową. Widzą to dwa dziecioły siedzące na gałezi drzewa. Patrza na niego i jeden mówi do drugiego: -Powiedz mu ze jest adoptowany .
Hakerss [ Beeznon's Attack! ]
Funthom -> Extra!
yazz_aka_maish [ Legend ]
Sprawdź ile będziesz żył(a) ;-)))
yazz_aka_maish [ Legend ]
O nektarze bogów :)))
yazz_aka_maish [ Legend ]
Sorka pomyłka oto prawidłowy link
koqu [ forget-me-not ]
Stoja dwie blondynki przy windzie,i jedna mowi: -Zawolaj winde! Blondynka wola: -Winda!Winda! A druga na to: -Nie tak!Przez guzik! Blondynka lapie swoj guzik od bluzki,i wola: -Winda!Winda!
koqu [ forget-me-not ]
Aha jeszcze jeden: Brunetka,blondynka i rudapowiedzialy sobie,ze przeplyna ocean. Pierwsza ruszyla blondynka.Przeplynela polowe oceanu,i sie utopila. Podobnie bylo z brunetka,az do czasu,gdy wyplynela ruda. Przeplynela prawie caly ocean i widziala juz plaze,ale mow: -Nie dam rady-wracam.
yazz_aka_maish [ Legend ]
Spotykaja sie dwaj kumple ze studiow. Jeden do drugiego: "Wiesz co Jasiu, jak sobie pomysle jaki ze mnie inzynier, to sie k* boje isc do lekarza..." ---------------------------------------------------------- Dzieci mialy napisac opowiadanie zawierajace watki: religijny, historyczny, milosny i sensacyjny. Jasio zmiescil sie w jednym zdaniu: "O moj Boze! (watek religijny) - powiedziala hrabina (historyczny) - Jestem w ciazy (milosny), ale nie wiem z kim! (sensacyjny). ----------------------------------------------------------- Zajączek jechał sobie na rowerku. Nagle zza krzaków wyleciał wilk i do zająca. Zabrał mu rower, połamał mu ramę, kierownicę, koła. Zajączek poszedł na skargę do niedźwiedzia, który był jego dobrym kumplem. Ten jak się nie wk***ił, poleciał do wilka, pogroził mu piąchą i kazał pięknie ten rower zespawać spowrotem i jeszcze przeprosić zajączka. Wilk musiał to zrobić. Na drugi dzień oddał zajączkowi rower i przeprosił go. Niestety szybko zapomniał o układach zajączka. Znów zabrał mu rowerek, połamał go i do tego jeszcze pobił zajączka. Zajączek poszedł na skargę do niedźwiedzia, a ten znów do wilka i kazał mu zespawać rower tak, żeby był jak nowy. Wilk musiał znowu naprawiać szkody i przeprosić zajączka... Kilka dni później wilk się naje*ał i zapomniał o niedźwiedziu. "Co mi tu będzie jakimś niedźwiedziem straszył!" I dawaj na zająca! Powtórzyła się sytuacja. Niedźwiedź tym razem spuścił porządny wpier**l wilkowi i kazał mu zespawać wszystko i upomniał że jak się to powtórzy wtedy będzie naprawdę źle. Znów biedny wilki musiał naprawiać rower... W końcu sobie odpuścił z zającem. Widzi pewnego dnia czerwonego kapturka idącego do lasu, no to biegnie do chatki babci, zjadł ją (jak w bajce) i położył się do łóżka. Czerwony Kapturek wchodzi do domu i się pyta: - Babciu, czemu masz takie wielkie uszy? - Żeby cię lepiej słyszeć Kapturku... - A czemu masz takie wielkie, czerwone oczy? - OD SPAWANIA, KURWA!!!!!! ---------------------------------------------------------------------
Youmak [ Konsul ]
No dobra to może ja tez cos napisz!!! No to przychodzi babcia do księdza do konfesjonału sie wyspowiadać, spowiada sie juz pół godziny, a ksiądz dał jej rozgrzeszenie i zapukał 3 razy. A babcia o kurw* ale mnie ksiądz wystraszył. Albo idzie ksiądz drogą i patrzy na chodnik a tam leży gówno, i mówi -o gówno idzie dalej i mówi - o kurwa powiedziałem gówno!!!! idzie idzie za 10 minut - o kurwa powiedziałem kurwa, a huj z tym i tak nigdy nie chcialem byc księdzem.
Rakes [ Generaďż˝ ]
yazz --> Ten pierwszy wypasiony jest :-)))))))))))))) ...jaki zyciowy :-)))))
Maniac [ Pretorianin ]
Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta: - Drogi Watsonie, czy śpisz? - Nie.. - A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie? - Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku. - I co ci to mówi, drogi Watsonie? - Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu widzenia widzę, ze wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; z futurystycznego punktu widzenia sadze, ze kiedyś ludzie będą łatać do gwiazd.... A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku? - Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam zapier..... namiot!
Blendon [ Generaďż˝ ]
wlasnie przypomnial mi sie jeden, troche długi ale fajny Mąż kupił żonie szafę i wyjechał w delegacje. Żona włożyła do szafy wszystkie ubrania, ładnie ją sutawiła, zamknęła i kiedy za oknem przejechał tramwaj to szafa sama się otworzyła. Ona zdziwiona zamknęła, ale gdy po chwili przejechał następny tramwaj to szafa znowu się otworzyła. No to żona postanowiła zadzwonić do serwisu aby naprawili szafę. No i za dwa dni przychodzi koleś z serwisu i pyta się co się stało. Żona odpowiada: - No kupiliśmy z mężem safe, ale kiedy przejeżdża tramwaj to ona sama się otwiera. - Dobra to może zaczekamy tu na tramwaj i zobaczymy jak to wygląda. No i czekają 5 minut, dziesięć, piętnaście, ale tramwaj nie jedzie. Na to gość mówi: - Ja może schowam się do tej szafy i zaraz pewnie bedzie tramwaj i ja sobie zobacze co tam się dzije od środka. Schował się do szafy i czeka następne 5 minut, 10 i tramwaj nie jedzie. Zaczęło mu być gorąco i pomyślał że zdejmie koszule. Zdjął. Czeka nastepne 15 minut i dalej niestety nic. Szafa była załadowana ubraniami, więc cały czas było mu gorąco i pomyślał sobie, że i tak go nikt nie widzi to może zdjąć spodnie. I zdjął. Był już bardzo wkurzony, bo siedział ponad poł godziny w szafie, a tramwaj dalej nie jechał, po kolejnych 20 minutach zdesperowany pomyślał, że może by zdjąć majtki i w kańcu zdjął. Siedział teraz goły w zamkniętej szafie czekając na przejazd tramwaju, a do mieszkania wrócił z delegacji mąż. - Co tak wcześnie - spytała się żona - Załatwiłem już wszystko i udało mi się wrócić, jak tam nasza nowa szafa? - spytał się i podszedł do szafy W tym momencie przjechał tramwaj i szafa się otworzyła Zadziwiny mąż zobaczył w środku gołego faceta - Co pan robi goły w mojej szafie? - Może mi pan nie uwierzy, ale czekam na trawaj...
Gandalf-szary [ Generaďż˝ ]
.
grzesiek16 [ Feluś ]
do gory moze ktos zna jakies fajne jeszcze :)
abu [ Senator ]
Emeryt pyta Emeryta: - Dlaczego głosowałeś na Wałęsę, a nie na Kwaśniewskiego? - Bo myślałem, że na starość dostanę obiecane 200 milionów. A ty dlaczego głosowałeś na Kwaśniewskiego? - Bo myślałem, że na starość dostanę mieszkanie i wreszcie wyprowadzę się z żoną od teściowej!
abu [ Senator ]
PRAWA KOŁODKI 1. Obywatel żyje po to, aby płacić podatki. 2. Prawo nie działa wstecz - z wyjątkiem prawa podatkowego. 3. Prawo podatkowe to zbiór pomyłek. 4. Państwo najlepiej wie, na co wydać pieniądze obywatela. 5. Stawki podatkowe powinny być mniejsze, ale muszą być większe. 6. Kto korzysta z dobrodziejstw ustawy podatkowej - grzeszy. (Nie dotyczy Urzędu Skarbowego i pracowników Ministerstwa Finansów). 7. Nie trzeba rewaloryzować wysokości progów podatkowych - przecież nie ma inflacji. 8. Przekazuj darowizny tylko najbardziej potrzebującym: pracownikom Urzędów Skarbowych. 9. Pakiet Polska 2000 jest dobry, przez co niemożliwy do realizacji. 10. W roku 2001 znieść całkowicie podatek dochodowy, wprowadzając w to miejsce VAT w wysokości 200 procent.
abu [ Senator ]
Leci w samolocie w jednym rzędzie: 2 Arabów (od strony okna)i Żyd (od przejścia). Żyd w jarmułce, pejsy, te sprawy - wyluzowany kompletnie - rozpiął kołnierzyk, zdjął buty. Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi: - Idę po Colę. Żyd na to: - Ależ nie, ja pójdę, po co się przeciskać. I poszedł. W tym czasie Arab napluł mu do buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po kolejnej godzinie drugi Arab mówi: - Idę po Colę. Żyd jak poprzednio: - Ja pójdę. I poszedł. Drugi Arab napluł mu do drugiego buta. Żyd wraca, daje Cole Arabowi. Po godzinie samolot ląduje, Żyd zbiera się zapina kołnierzyk, założył jednego buta, skrzywił się i mówi: - Znowu ta straszna nienawiść między naszymi narodami - to plucie do butów, to szczanie do Coli...
abu [ Senator ]
Działacz KPZR tłumaczy słuchaczom, jak szybko zmieniać się będzie na lepsze życie w ZSRR: - Za dwa lata każdy będzie mógł kupić sobie rower, za trzy lata motocykl, a za cztery lata każdego będzie stać na kupienie samochodu, a za pięć lat każdy będzie miał swój helikopter! Ktoś z sali wstaje. - Rozumiem rower, motocykl, samochód... Ale po co każdemu helikopter? - A jak dowiecie się, że na przykład w Odessie można kupić zapałki, a w Kijowie papierosy? Wsiadacie wtedy we własny helikopter i za chwilę jesteście na miejscu!
abu [ Senator ]
- Jaki jest najkrótszy dowcip na świecie? - Mgr Kwaśniewski.
abu [ Senator ]
to tez fajne :) Zasypaną śniegami tajgą jadą saniami: Rosjanin, Polak, Niemiec i Amerykanin. Nagle do sań doskakuje stado głodnych wilków. Już mają ich dopaść, lecz Ruski wyrzuca z sań Niemca. Wilki rozszarpują nieszczęśnika. Nie na długo powstrzymuje to zwierzęta, które doganiają sanie. Ruski wyrzuca Amerykanina. Wilki rozszarpują go, jednak po chwili znów są przy saniach. Wówczas Ruski wyjmuje strzelbę i po kolei strzela do każdego z wilków. - Dlaczego - pyta Polak - od razu ich nie zastrzeliłeś? Ruski wyjmuje butelkę wódki. - Coś ty!? Pół litra na czterech?!
abu [ Senator ]
Podczas kolejnego spotkania w Białym Domu Gorbaczow i Reagan postanowili się zabawić: Reagan rysuje karykaturę Gorbaczowa, a Gorbaczow - Reagana. Z jednym tylko zastrzeżeniem: nie można rysować poniżej pasa. Po kilku minutach Gorbaczow pokazuje swoją pracę. Reagan pyta: - Dlaczego na twoim rysunku jedno ucho mam małe, a drugie duże? - Bo dużym uchem słuchasz kongresu, a małym - narodu. Teraz swoją pracę pokazuje Reagan. Gorbaczow pyta: - Dlaczego na twoim rysunku jedną pierś mam dużą, a drugą - małą? - Bo większą piersią karmisz ministrów, a mniejszą - dyrektorów fabryk i generałóww. - A co z narodem? - Przecież umawialiśmy się, że nie będziemy rysować poniżej pasa! to tyle....
yazz_aka_maish [ Legend ]
UWAGI Z DZIENNICZKÓW Syn na lekcji przeżuwa pokarm. Leszek biega w czasie przerwy. Janek wisi za oknem po dzwonku. Kowalski w trakcie lekcji uprawiał ziemię cyrklem w doniczce. Schowany za podręcznikiem fizyki wydaje odgłosy przyprawiające mnie o mdłości. Wyrzucił koledze teczkę za okno i powiedział, że "jak kocha, to wróci". Podpalił koledze teczkę na lekcji i zapytał, czy może wyjść po gaśnicę. Zamknął nauczyciela na klucz i odmówił zeznań. Podał nie swoje imię, motywując, że chciałby się tak nazywać. Wysłany w celu namoczenia gąbki wrócił z mokrą głową i suchą gąbką. Ukradł dziennik lekcyjny, nie chce oddać i żąda okupu. Ukradł sedes z ubikacji szkolnej. Stale obraża się na nauczycieli. Wyrwany do odpowiedzi mówi, że nie będzie zeznawał bez adwokata. Zjada ściągi po klasówce. Naraża kolegów na śmierć, rzucając kredką po klasie. Zabrał z ubikacji przetykacz do w.c. i robił stemple na ścianie. Przemek bawi się na lekcji wszystkim, nawet chorym palcem. Uczeń przeszkadzał pani w lekcji, m.in. leżał na podłodze, robił zamieszanie. Rzuca w koleżanki spreparowaną żabą. Kowalska i Jóźwiak nie chcą podać swego nazwiska. Rzucił w nauczyciela doniczką i krzyknął: "Trafiłem!". Zwalnia się z lekcji. Mówi, że boli ją głowa, a potem widzę ją z przystojnym brodaczem. Demonstrując działanie gejzeru, opryskał pomidorem całą klasę. Pije wodę z kranu, mówiąc: "Kaca mam". Z radości, że nie ma nauczyciela, zwalił tablicę. Śmieje się parszywie. Na lekcji dłubie w nosie i mówi, że to jak narkotyk. Nie wiesza się w szatni.
abu [ Senator ]
moze pare o Jasiu... Jasiu żali się mamie : -Mamo ! A koledzy mówią że mam dużą głowe ! - Nie przejmuj się ! -mówi mama - Następnym razem pobiegni za nimi i zawołaj tak samo ! - Tak ...Tylko oni wybierają taki wąski uliczki ... :-)
abu [ Senator ]
Nauczycielka mówi do Jasia: - Jasiu, przeczytaj swoje wypracowanie o zimie. - Zima na polu śnieg, dzieci rzucają się śnieżkami, jezioro zamarzło a na nim wilki się pi..dolą. - Jasiu, źle ! - woła nauczycielka. - Pewnie, że źle, bo łapy im się ślizgają !
abu [ Senator ]
Jasiu u spowiedzi mówi do księdza: - Pszę księdza zgwałciłem kurę. - Tak ? A jak to zrobiłeś ? - No złapałem za skrzydła i łapy i dalej to już wiadomo. - Hmmm sprytnie to zrobiłeś, bo ja tylko za skrzydła i mnie pazurami podrapała. :)
abu [ Senator ]
Przychodzi Jasiu do domu ze szkoły i krzyczy: - Mamo, mamo dzisiaj zrobiłem dobry uczynek. - No to mów. - Koledzy podłożyli pineskę szpicem do góry na krześle nauczyciela. Już miał siadać kiedy ja odsunąłem krzesło...
abu [ Senator ]
Jasio poszedł z tatą do cyrku. Podczas przedstawienia z uwagą obserwuje, jak mężczyzna przebrany za kowboja jeździ wokół areny na koniu i rzuca nożami w ścianę, pod którą stoi kobieta. Widzowie klaszczą. - Z czego się oni tak cieszą ? - dziwi sie Jasio. - Przecież ani razu nie trafił !
Vodzu [ Legionista ]
Sobota rano. Na rogu ulicy stoi stara prostytutka. Widać, że przez całą noc nikt jej się nie trafił. Nagle staje koło niej czerwony polonez i wysiada z niego chłop w waciaku. Podchodzi do prostytutki i pyta się: - Kotku, co zrobisz za 150 złotych? - Ha! Za 150 wszystko... A chłop: - To świetnie, jedziemy murować!
yazz_aka_maish [ Legend ]
Policjant zatrzymuje kierowce za przekroczenie predkosci. - Poprosze prawo jazdy... - Niestety nie mam prawa jazdy, zabrano mi uprawnienia juz 5 lat temu - Dowod rejestracyjny poprosze... - Nie mam. To nie jest moj samochod. Jest kradziony. - Samochod jest kradziony!!!??? - Dokladnie, ale prawde mowiac - chyba widzialem dowod rejestracyjny w schowku, jak wkladalem tam pistolet... - Ma pan pistolet w schowku!!!??? - No tak. Tam go wlozylem, po tym jak zastrzelilem wlascicielke tego samochodu i jak schowalem cialo w bagazniku - W bagazniku jest CIALO!!!!!??? - No przeciez mowie... W tym momencie policjant zawiadamia KG, po 2 minutach antyterrorysci otaczaja samochod, dowodzacy akcja podchodzi do kierowcy: - Prawo jazdy poprosze... - Prosze bardzo - i kierowca pokazuje jak najbardziej wazne prawo jazdy. - Czyj to samochod - pyta komendant. - Moj. Prosze, oto dowod rejestracyjny. - Prosze wolno otworzyc schowek i nie dotykac schowanej tam broni... - Prosze bardzo, ale nie ma tam zadnej broni. - Prosze otworzyc bagaznik i pokazac cialo. - No problem, ale jakie cialo??!! - Zaraz - mowi kompletnie zdezorientowany policjant - kolega, ktory pana zatrzymal, powiedzial, ze nie ma pan prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, samochod jest kradziony, w schowku jest bron, a w bagazniku cialo... - He he - odpowiada kierowca - a moze jeszcze panu powiedzial, ze przekroczylem predkosc???? ----- Dorosly juz Jan jedzie swoja bemeka i widzi jakas ladna babka na drodze stoi i lapie okazje. Zatrzymal sie ... dziewczyna wsiadla... i okazalo sie ze to Malgorzata. Jada... wspominaja stare czasy, w koncu Malgorzata kladac Janowi reke na spodnaich mowi: - Jasiu.. moze bysmy zrobili to tak jak kiedys... Jan niewiele myslac skrecil w boczna droge do lasu..wysiedli na zielona trawke i oddali sie bara-bara... Po wszystkim Malgrzata poprawia sukienke i mowi: - Wiesz Jasiu, ale ja mam taka jedna wstydliwa chorobe na "S" tylko zapomnialam jak to sie nazywa.. - Ale jaja - mysli Jan - taki wstyd, zona, dzieci, ja na stanowisku.... jak tu z takim czyms isc do lekarza. Myslal, myslal w koncu wymyslil. - Malgosiu. Przejedziesz mi samochodem po nogach, zlamia sie... to w szpitalu i "to" mi wylecza przy okazji. Jak postanowili tak zrobili. Malgorzata wsiadla do bemeki, Jan sie polozyl, ona przejechala mu nogi... polamala... Jan krzyczy z bolu... Malgorzta wysiada z samochodu i mowi. - Jasiu juz sobie przypomnialam.... to skleroza -----
motherphucker [ Konsul ]
Nasza reprezentacja jest jak "nabial" (jajka)--- bierze udzial ale nie wchodzi.... :)))))
abu [ Senator ]
Vodzu --> niezle ;-)))))) Niedźwiedź każdego, kogo spotka w lesie, bije jajami po plecach. Przechodzi zajączek. Niedźwiedź go bije jajami, a zajączek płacze i się mieje. Niedźwiedź go się pyta: - Dlaczego płaczesz ? - Bo mnie boli - A dlaczego się miejesz ? - Bo jeż idzie !!
abu [ Senator ]
Spotyka się dwóch znajomych: - Mój królik rozumiesz stracił oczy... przyszyłem mu i widzi ! - Tak ? A mojej śwince odpadła głowa... przyszyłem jej i żyje ! - śwince? Przyszyłeś głowę ?! A kto to widział ?! - Twój królik !
abu [ Senator ]
Z ZOO uciekł goryl. Wezwano specjalistę od chwytania goryli. Po godzinie zjawia się ze strzelbą, kajdankami i prowadzi na smyczy psa dobermana. Dyrektor ZOO pyta go: - Jak pan zamierza schwytać tego goryla ? - Zwyczajnie. Pracownicy ZOO zlokalizują drzewo, na którym siedzi. Pójdę tam razem z panem i dam panu strzelbę oraz kajdanki. Potem wejdę na drzewo i strącę goryla na ziemię. Doberman zaatakuje mu jądra, goryl zasłoni się rękami, a wtedy pan do niego doskoczy i założy mu kajdanki. - W porządku. Ale po co ta strzelba ? - Gdybym ja pierwszy spadł z drzewa, strzelaj pan do dobermana. :)
abu [ Senator ]
Mały żółwik wchodzi na wysokie drzewo. Gdy już jest na szczycie rozkłada łapki i skacze po czym z głośnym hukiem spada na ziemię. Kilka razy ponawia próbę, ale za każdym razem kończy tak samo. W tym momencie jeden z ptaków obserwujących żółwika z sąsiedniego drzewa zwraca się do drugiego: - Wiesz, chyba czas, abyśmy mu powiedzieli, że jest adoptowany... LOL.....
abu [ Senator ]
- Tato, opowiedz cos o słoniach! - Dobrze. Jak wiadomo są dwa rodzaje słoni: szare i różowe. Słonie różowe tym się różnią od słoni szarych, że są bardziej inteligentne. - Jak można złapać słonia szarego? - Trzeba wyszukać jego ścieżkę do wodopoju, wykopać gleboki rów, zasłonić rów gałęziami i czekać, az slon wpadnie. - Rozumiem. A jak łapie się słonia różowego ? - Oooo, to już nie jest takie proste ! Wyszukujemy jego cieżkę do wodopoju i piszemy na niej: 2 + 2 = 5. Słoń różowy zacznie się zastanawiać, po co ktos na jego ścieżce napisał to dodawanie, w dodatku z błędem. Tak długo będzie się zastanawiać, aż... stanie się szary. A słonia szarego już wiesz, jak złapać !
!!!DARO!!! [ Legionista ]
Jedezie gosc samochodem zygzakiem i zatrzymuje go policja. - dokumenty! a obok siedzaca zona mówi. - mówiłam zebys zrobił wrescie prawo jazdy. A siedzaca z tyłu tesciowa. - mówiłam ze kradzionym autem daleko nie zajedziemy.
GROM Giwera [ Sołdat ]
Podobny kawal do Daro :) tylko w troszke innym wydaniu :) Wjezdza gosciu na Rondo z obliczen wynika ze jest on 1000000 uzytkownikiem Ronda podbiega do niego organizator konkursu: -Wygral pan 5000 zl co pan za te pieniadze zrobi -No moge sobie zrobic w koncu prawojazdy Zona:-marz po pijanemu to tak zawsze Babcia:- Mowilam ze tym kradzionym samochodem to daleko nie zajedziemy Dziadek wychyla sie z bagaznika :- i co przejechalismy juz przez granice?? :D moze troszke zle go powiedzialem bo dawno go nieslyszalem ;P;P;P
Qnio [ Centurion ]
Ja znam ten sam kawał ale też troche inny: Policja zatrzymuje auto. Podchodzi do niego gliniarz i mówi: -Jest pan 10000 uczestnikiem tej jezdni. W nagrodę dostaje pan 5000 zł. Ile lat ma pan prawo jazdy? Kierowca- Nie mam prawa jazdy. Żona kierowcy- Niech pan mu nie wierzy. Jak coś wypije to zaraz plecie głupstwa. Babcia z tyłu- Bierz synku pieniądze jak dają. Jak tylko sprzedamy tego kradzionego mercedesta to kupimy dziadkowi nowe ubranie, bo to co w nim z więzienia uciekł jest poszarpane. Nagle z bagażnika wychodzi dziadek i mówi: Dlaczego stoimy? Jesteśmy już w Austrii?
GROM Giwera [ Sołdat ]
hihihihihihi wlasnie oto mi chodzilo ;P;P;P
yazz_aka_maish [ Legend ]
Jest już następna część - oto link :)