earthquake [ Konsul ]
Ulisses- Jamesa Joyce'a
Mam tylko jedno pytanie; czy ktokolwiek z was doczytał tą ksiązkę do końca. Osobiście męcze ją już od tygodnia, ale po przeczytaniu około stu stron, tak mi obrzydła ta lektura, że już nawet na okładkę nie moge spokojnie spojrzeć. Może zna ktoś jakieś opracowania/eseje/ksiązki o Ullisesie , które jakoś ułatwią czytanie, bo w tej chwili jest to dla mnie nic nie znaczący bełkot.
Soulcatcher [ Prefekt ]
ja :) ale zajeło mi to sporo czasu :)
Buczo. [ Bradypus variegatus ]
Książka jest podobno fajna (nie czytałem po ang.), ale tłumaczenie jest naprawdę niestrawne :)
earthquake [ Konsul ]
Soulcatcher-----> Niestety, ja mam Ulissesa pożyczonego i cały czas ścigam się z czasem ;-).
wysiu [ ]
Przyznam sie szczerze, ze mimo ze czytam sporo, to Ulyssesa nigdy nawet nie zaczynalem...:) Pewnie "zachecony" wlasnie podobnymi do tych opiniami...:)
Mr.Puzio [ Konsul ]
Ulisses jest obok "W poszukiwaniu utraconego czasu" ksiazka ktora czytam juz pare lat. Rozpedzam sie , idzie dobrze, potem zwalniam, zwalniam,zwalniam i koniec, padam wyczerpany, trener rzuca recznik na arene, mecz skonczony przez nock out. I tak to sie dzieje od kilku dobrych lat
Yoghurt [ Legend ]
Nie, nigdy w całości. Przereklamowana- to raz, a dwa- jakoś po przeczytaniu połowy nie doznałem zadnych orgazmicznych uniseiń jakie zapowiadał mi kumpel. Książka bez rewelacji, jakos nie poczułem się madrzejszy ni tez nie odkryłem tajemnic wszechświata (nie wiem, moze trzeba przeczytać całość? :P) więc o co ten hałas?
reksio [ B l u e s jest królem ]
Co nurtuje w tej książce, to przede wszystkim kompozycja i budowa dzieła. Przytłacza, wprowadza w zamęt, a jednak... coś z tego wynosisz.
Kacper [ Konsul ]
zabierz się za Ulissesa po angielsku. Dopiero będziesz miał zabawę... :)
Kłosiu [ Senator ]
Wyjde na dziwaka ;)
Przeczytalem Ulissesa ze 4 razy. Fakt, za pierwszym razem meczylem sie okrutnie, ale gdy juz sie raz przeczyta, nastepne proby przechodza coraz gladziej. Dobrze przedtem przeczytac dokladnie Odyseje, pozniej odszukiwanie analogii dostarcza sporo zabawy. To nie jest ksiazka przygodowa, fabula sie tak nie liczy. O wiele wiecej frajdy sprawia szukanie odniesien i sledzenie konstukcji poszczegolnych czesci.