Indoctrine [ Her Miserable Servant ]
Pytanie związane ze zwalczaniem piractwa i uprawnień organów ścigania.
Może ktoś wie na gruncie prawnym jak to wygląda:
Sytaucja hipotetyczna: Normalne spisanie na ulicy połączone z jakąś niezbyt wnikliwą rewizją (to się czasami zdarza, wiem, że nie muszą mieć żadnych podejrzeń). Mam przy sobie w plecaku krążek z na przykład 3 sezonami Stargate, podpisane flamastrem, widać, że pirat. Czy mają prawo coś z tym zrobić, zarekwirować, itp? Czy to nie ich sprawa, ponieważ nikt nie złożył doniesienia?
Sytuacja hipotetyczna 2: Taka sama rewicja, ale mam mpplajera. Czy fatygowaliby się sprawdzać czy mp3 są orginalne? Czy też ich to nie obchodzi?
gofer [ ]
Mówisz, że 1) kopie zapasowe, 2) masz orginały w domu. Nawet gdyby im się chciało fatygować, to zanim dostaną nakaz Ty będziesz miał multum czasu, żeby pozbyć się felernych plików :)
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
Raczej nie obchodzi. Teoretycznie mogą, ale szansa, że zwykłemu krawężnikowi by się chciało, są nikłe. Weź pod uwagę, ile musiałby zrobić roboty papierkowej.
Indoctrine [ Her Miserable Servant ]
gofer--> jakby poszli od razu, to taka osoba miałaby problem.
gladius--> hmm, rozumiem, że mogą to zrobić na zasadzie domniemania przestępstwa?
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
Mogą - bo im wolno. Jak znajdą płyty, to mogą wszcząć czynności operacyjne. Ale zwykły krawężnik tego nie zrobi, bo zarabia 1200 złotych netto i ma to gdzieś.
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
gofer ---> mając uzasadnione popełnienie przestępstwa (płytka pirat), mogą od razu pójść z Tobą do domu i przeszukać, a nakaz rewizji dostarczyć później. Oczywiście o wszystkim musi wiedzieć dyżurny (przełożeni raczej też) oraz prokurator.
MacGawron [ Generaďż˝ ]
Hellmaker ---> bez nakazu moga Ci gowno zrobic... nie masz obowiazku wpuszczenia nikogo do domu bez nakazu.
wysiu [ ]
Oczywiscie, ze policja moze zrobic przeszukanie bez nakazu. Musza tylko w ciagu 7 dni go dostarczyc.
Art. 217 §3
MacGawron [ Generaďż˝ ]
wysiu ---> co? Co Ty gadasz? To kazdy by tak mowil ze dostarczy, a nie kazdy musi w to wierzyc. Mojemu kumplowi chcieli tak zrobic bo podejrzewali ze ma motocykl na ktorym jezdzi bez prawka wiec przyszli zapukali do furtki on pyta czy jest nakazik? Nie ma to dowidzenia.
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
Mogą zrobić takie przeszukanie, ale powinni mieć uzasadnioną podstawę. Powtarzam jeszcze raz - zwykły stójkowy od spisywania nie będzie robił żadnych przeszukań. Musiałby sporządzić protokół, zrobić przeszukanie, zwrócić się o potwierdzenie tego przeszukania, przedstawić uzasadnione podstawy, dlaczego to zrobił. Oczywiście, że teoretycznie może. Ale w praktyce - jak np. kończy służbę za godzinę - to nie będzie mu się chciało. A jak nie kończy słuzby, to woli posiedzieć np. w radiowozie, zjeść pączka i pogadać z kumplem, niż dokładać sobie roboty i to w sumie idiotycznej, bo szansa, że znajdzie np. największą w Europie wytwórnię piratów albo kontener heroiny jest żadna.
Oczywiście mógłby się znaleźć jakiś policyjny pajac - odpowiednik Ziobry, ale szanse niewielkie.
Deepdelver [ aegnor ]
Szeregowy policjant sprawę może olać, chyba, że go zdenerwujesz. Z drugiej strony statystyka piechotą nie chodzi (podobnie jak premie i dni wolne), więc jeśli trafisz na zły okres, to może coś z tym zrobić (chociaż w rewizję bym nie wierzył). Jeśli natomiast robią już u Ciebie rewizję (choćby z innego powodu), to płytki na pewno wezmą i zaprotokołują.
MacGawron --> lepiej w to uwierz, bo taki wariant wcale nie należy do najrzadszych. BTW to nie nazywa się nakaz, tylko postanowienie.
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
Akurat za znalezienie kilku mp3 to ani premii, ani wolnego nie dostanie. A statystykę nabija się na stadionie X-lecia i to z o wiele mniejszą papierkacją.
QrKo [ ]
Deepdelver: Jeśli natomiast robią już u Ciebie rewizję (choćby z innego powodu), to płytki na pewno wezmą i zaprotokołują.
Znam osobiscie kilka przypadków nalotów na chate i w żanym wypadku nie doczepili sie plytek.
Deepdelver [ aegnor ]
Znam osobiscie kilka przypadków nalotów na chate i w żanym wypadku nie doczepili sie plytek.
Może przesadziłem z tym "na pewno". Czasem policjanci nie wiedzą z czym mają do czynienia :) U mojego znajomego weszli, wzięli kilka-kilkanaście twardych dysków (połowę, nie wiadomo dlaczego tylko tyle) z serwerowni, a zostawili całą szufladę (kilkaset płyt) popodpisywanych "Warez nr.xxx", bo stwierdzili, że interesuje ich tylko pirackie oprogramowanie. :)