GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

"Pod Rozbrykanym Nazgulem" aria 125

26.05.2002
20:34
smile
[1]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

"Pod Rozbrykanym Nazgulem" aria 125

A droga wiedzie w przód i w przód, choć zaczęła się tuż za progiem...” – czy to nie taką piosenkę śpiewasz, wędrowcu, i wciąż się dziwisz, w jakie to miejsca i czasy zanosi Cię ta droga? I oto zawiodła Cię tutaj, do pogrążonej w półmroku izby. Stoisz w progu i próbujesz odgadnąć, czy znajdziesz tu to, czego szukasz.
Nikt z nas tego nie wie. Może przywiodło Cię tu zmęczenie podróżą; głodny i spragniony, wypowiedz swe życzenie. Może powodowany ciekawością słusznie połączyłeś nazwę tawerny z zupełnie innymi od pełnego zgiełku tu-i-teraz czasami i światami. A może jakiś złośliwy lub niewprawny mag rzucił na Ciebie zaklęcie teleportacji, umieszczając Cię w miejscu, w którym zupełnie nie chciałeś się znaleźć...? Trudno. Jesteś.
I być może jest to ostatni dzień Twojego życia. Starego życia, oczywiście. Teraz nadchodzi Nowe.
Przypatrz się uważnie : to jest karczma. Sam wiesz najlepiej, do czego służą takie miejsca, a to jest szczególne, oferując szeroki asortyment trunków i mieszkańców całego Śródziemia.
Co do trunków – w tej chwili Twój wzrok automatycznie spoczywa na barze – poda Ci je _mixer, którego imię mówi samo za siebie, a w przypadku jego nieobecności – któraś z pięknych dam. Pierwsza z nich, Elfka FoXXXMagda, dawno, dawno temu zainicjowała ideę tego miejsca, nosi zaszczytne miano naszej Pani i wciąż odbywa poważne narady z tajemniczym (aczkolwiek wszystkim doskonale znanym) Strażnikiem. Posiadająca dar snucia przepięknych opowieści Półelfka Nilcamiel przynosi we włosach świeże nowiny ze szlaków i twierdz. Kami, zwana przez niektórych Najpiękniejszą, ma wiele ukrytych talentów, które ujawnia jednak nieśmiało. I jeszcze Vilya, zafascynowana słowami w różnych językach oraz ich mocą w piśmie, chętnie porozmawia z Tobą o szeroko pojętej sztuce (gotowania też). Słowa nie są również obce trubadurowi hugo, który przedstawia się: „Mistrz Hugo, Półelf, Poeta i Bard”. Takiej pewności siebie trudno nie uwierzyć. Arab, mężny rycerz i podróżnik znający Kraje Południowe, broni honoru kami, a przy okazji dostarcza karczmie kwiaty (twierdząc, że to tylko dla Niej :)). Nieco szerszy zasięg ma obrona LooZ’a, który za cel postawił sobie godnie reprezentować Gondor. Od czasu do czasu widujemy tu również Berena, podobno jednorękiego, a na pewno posiadającego sporą wiedzę o historii i geografii Śródziemia. Natomiast Stitch jest przedstawicielem złowieszczej profesji wiedźmina; mamy jednak wrażenie, ze udało się go spacyfikować... w każdym razie nie przynosi niczego, co upolował. Okazjonalnie spotkasz tu również tajemniczego Iarwaina Ben-Adara, z uporem godnym maniaka dbającego o wystrój wnętrza. A w podwórzu, w ciemnej piwniczce, tajemnicze eliksiry rozlewa gofer, pojawiając się czasem z nową dostawą samogonu. I kiedy już myślisz, że wystarczy, że poznałeś już wszystkich, blask świecy odbija się od ogromnego topora... To wierny towarzysz badacza przeszłości, Krasnoluda Jolo, który siedzi w jednym z ciemniejszych kątów, wszystko widzi, słyszy i chętnie opowie Ci, jak wykopać z ziemi największe skarby. I jeszcze Nasz Człowiek w Mordorze -- Mysza, dowodzący Orkowym Patrolem i tylko z pozoru stojący po stronie wroga.

Tak... to lista do uzupełnienia, może i Ty się na niej znajdziesz? Może atmosfera zabawy i światło tak pięknie załamujące się w złotym trunku skłonią Cię do zostania tu na dłużej?
Pokłoń się zatem naszemu patronowi Nazgulowi, rzuć trochę resztek żebrzącemu pod stołem Gollumowi, mój skarbie, i przyłącz się do nas. Chętnie wysłuchamy Twych opowieści.


26.05.2002
20:35
[2]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Stronka by mati, plan by LooZ^

26.05.2002
20:36
smile
[3]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Menu by Vilya:)

26.05.2002
20:37
[4]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

1?

26.05.2002
20:37
[5]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Wnętrze by Iarwain...

26.05.2002
20:37
[6]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

yeah :) co dostane w nagrode ?

26.05.2002
20:38
[7]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Kuzi2-->Tak jestes pierwszy:P Wnętrze 2

26.05.2002
20:39
[8]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Kuzi2-->Naleję Ci elfickiej setki:) chcesz? Na koszt Karczmy;)

26.05.2002
20:39
[9]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

oczywiscie ze chce :)

26.05.2002
20:42
[10]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Jak chcesz;)

26.05.2002
20:43
[11]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

miala byc elficka setka a nie korelianska z lodem, ale ok wierze ze to Lorien 100% ;)))

26.05.2002
20:45
[12]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Kuzi2-->Eh, Nazgul wzial dzis wolne i cale Lórien 100% i pojechal sie opalac...hehe caly dzien padalo:> dobrze mu tak:>

26.05.2002
20:49
[13]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Ja juz jestem :) Napilbym sie czegos i moze ziele zapalil ? :)

26.05.2002
20:51
[14]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

LooZ^-->Ok:) Najpierw ziele...

26.05.2002
20:52
[15]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

LooZ^-->Teraz picie...a dach:((?

26.05.2002
21:08
[16]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

czy ktos mowil o zielu ? Pelle-> To to wkladacie do srodka ;)))) ???--------->

26.05.2002
21:08
[17]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

zapomnialem obrazka :)))))

26.05.2002
21:10
[18]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Magda : Az tak polubilas naprawianie dachu ? :>

26.05.2002
21:12
[19]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

LooZ^-->No wiesz, zawsze to jakaś odmiana...;) polubilam:) oops, ktos puka do Karczmy...mam nadzieje ze nie krol...?

26.05.2002
21:15
[20]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Magda : Odmiana powiadasz... Mowisz jakbys nigdy nie naprawiala dachu z krolem ;P No ale coz zrobic, sadze ze dzisiaj wieczorem znajde troche czasu zeby ponaprawiac dach ;)

26.05.2002
21:17
[21]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

LooZ^-->Cieszy mnie to;) ale ktos sie dobija do drzwi...mozesz otworzyc? [Pellamerethiel spojrzala slodko na Gondorczyka]

26.05.2002
21:21
[22]

LooZ^ [ be free like a bird ]

[Podchodze do drzwi i powoli je otwieram] Alez Pani. Chyba sluch cie myli. Nikogo przed drzwiami nie ma. A co do dziury w dachu to juz wiele kobiet mowilo mi ze jestem dobrym dekarzem.

26.05.2002
21:23
[23]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Hmmm widac bardzo sie dzis niewyspalam i sluch mi szwankuje...ekhm:]

26.05.2002
21:23
[24]

Vilya [ Wilczyca Stepowa ]

Zapewniam Was, że to nie ja się tak dobijam... wszak komuś tak doskonale wychowanemu nie wypada się dobijać nigdzie. Ale martini poproszę.

26.05.2002
21:27
[25]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Nie wyspalas sie droga Pani ? Mam nadzieje ze ta dziura w dachu nie przeszkadzala ci w spokojnym snie ;)

26.05.2002
21:27
[26]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Witaj Vilyo :)

26.05.2002
21:28
[27]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

LooZ^ zbieraj sie:> Vilya-->JUz podaje:>

26.05.2002
21:34
[28]

Vilya [ Wilczyca Stepowa ]

Co to za historia z dziurą w dachu? czy mam to sobie tłumaczyć po freudowsku?

26.05.2002
21:34
[29]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Ua... Nie wiedzialem ze jestem az tak dobry w naprawianiu dachu ;) [dopijam piwo, wstaje i kieruje sie w strone pokoju] Zapraszam Magdo... ;)

26.05.2002
21:39
[30]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Ai Bilyo! To długa i skomplikowana historia! Wszystko zaczelo sie od zepsutego dachu i wyjazdu Aragorna...reszte LooZ^ opowie;]

26.05.2002
21:39
[31]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Nie Bilyo tylko VILYO! Durna klawiatura:(

26.05.2002
21:45
[32]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Vilya : No coz nasza Pani poszla zobaczyc dziure w moim dachu, ktorej mimo wielu prob nie udalo sie do dzisiaj naprawic. I w sumie na tym mozna skonczyc tlumaczenie :) Szczerze mowiac to Pani zabronila mi cokolwiek mowic :P

26.05.2002
21:48
[33]

Jolo12 [ Lonewolf with Kommos ]

Witam wszystkich, Pani Vilyo, Magdo, LooZ^ Drogi Towarzyszu. Wlasnie zakonczylem nauke budownictwa i mysle ze poziom niektorych profesowow pod wzgledem pisania jest nizszy niz moj w liceum....

26.05.2002
21:49
[34]

Vilya [ Wilczyca Stepowa ]

Dziury w dachu są bardzo przydatne. Można gwiazdy przez nie oglądać.

26.05.2002
21:49
[35]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Witaj jolo :) Gratuluje ze wkoncu skonczyles te nudne ksiazki :)

26.05.2002
21:52
[36]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Witaj Panie Jolo12:) Wlasnie omawiamy budowe ekhm dachu:) LooZ^-->Wlasnie , bedziemy mog...tzn. bede mogla gwiazdy ogladac:) zostaw dziure:P dla Jolo12--->:)

26.05.2002
21:53
[37]

Jolo12 [ Lonewolf with Kommos ]

LooZ^, nie przesadzajmy, skonczylem jedna... a przede mna jeszcze wiele wiele... no ale ta jest jedna z gorszych, szczegolnie jak autorka nie umie pisac.. tam sa zdania zaczynajace sie od A...! i poniewaz!!! czy to tylko mnie nauczycielka z polaka mowila ze nie zaczyna sie zdania od A?!

26.05.2002
21:55
[38]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Magda : Ok. Zostawie... Na wszelki wypadek jakby krol wyjechal a ty bys sie o Pani nudzila... :)

26.05.2002
21:56
[39]

Jolo12 [ Lonewolf with Kommos ]

Magda---> dziekuje Ci Droga Pani za piwo, tylko ono jest w stanie mi pomoc. Dach... no tak, a jaka konstukcja, slegowa, krokwiowa, czy jaka? ;-)

26.05.2002
22:12
[40]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

A ja wiem?:) Dach jak dach;) Zwykly, drewniany;P

26.05.2002
22:13
[41]

Vilya [ Wilczyca Stepowa ]

Podpowiedzcie mi jakieś lekarstwo na znużenie... proszę...

26.05.2002
22:15
[42]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Zobacz na parodie SW i LoTR :)) swietne lekarstwo na znuzenie;)

26.05.2002
22:35
[43]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Hm zaraz zbieram sie spac...ale jako dobra gospodyni najpierw zadbam o te dziure w dachu... [Pellamerethiel rozglada sie za Gondorczykiem.] Gdziez sie ten LooZ^ podziewa?!

26.05.2002
22:38
[44]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Magda : Dobranoc... Zdenerwowalem sie i sam sobie naprawie dziure... o ;P

26.05.2002
22:40
[45]

kathulu [ Generaďż˝ ]

[Drzwi otwarły się z przeciągłym skrzypnięciem. W progu stał młody mężczyzna, choć gdyby ktokolwiek spojrzał mu w oczy ujrzałby zmęczenie i smutek, zamiast młodzieńczego wigoru. Przerdzewiały kirys błysnął w świetle świec, a dłoń puściła jeszcze przed chwilą tak kurczowo trzymaną rękojeść rapiera. Mężczyzna postąpił krok w przód.] Czy znajdzie się jeszcze miejsce dla błędnego rycerza bez swej damy i kronikarza bez ojczyzny w tej karczmie? Ach jakżem nie wychowany, me imię Faolan Kathulu.

26.05.2002
22:43
[46]

Jolo12 [ Lonewolf with Kommos ]

[krasnolud w rogu sali uniosl glowe na dzwiek wchodzacej do pomieszczenia postaci] Witaj Szanowny Faolanie, dosiadze sie do mnie jesli nie przeszkadza Ci towarzystwo krasnoluda rozmyslajacego o historii, a ostatnio o budownictwie... Nazgul! Ruszze sie po piwo dla Szanownego goscia naszej karczmy!!!

26.05.2002
22:46
[47]

kami [ malutkie maleństwo ]

Widze ze Vilya ma sile... Moze jeszcze ktos zajrzy z tego spotkania w Kompanii:)

26.05.2002
22:46
[48]

Vilya [ Wilczyca Stepowa ]

Siedząca gdzieś w kącie Elfka, chociaż sprawiała wrażenie całkowicie pochłoniętej w lekturze Księgi Śmiechu i Zapomnienia, uniosła głowę i popatrzyła na przybysza skutecznie ukrywając zaskoczenie. "Cóż Cię sprowadza w te wymyślone progi, ędrowcze?" Jej uśmiech był ironiczny. I na pewno coś sugerował.

26.05.2002
22:47
[49]

kathulu [ Generaďż˝ ]

[Młodzieniec kiwnął przyjażnie głową i podszedł do Krasnoluda] Dziękuję mości panie za zaproszenie i chętnie skorzystam.

26.05.2002
22:51
[50]

kathulu [ Generaďż˝ ]

[Rycerz zatrzymuje sie w pół drogi do stołu przy którym siedzi Krasnolud i spogląda na piękną elfkę. Na twarzy pojawia się uśmiech, trochę zawadiacki trochę ironiczny a zarazem pełen smutku.] Szukam ukojenia po długiej podróży droga Pani. A jeszcze wiele przedemną.

26.05.2002
22:56
[51]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Wybacz kathulu ze zapomnialam o obowiazkach gospodyni, ale bylam zajeta w innym pokoju! Witaj w naszej Karczmie. Rozgosc sie i powiedz czy zyczysz sobie czegos do picia lub jedzenia? Vilya-->I jak;)? LooZ^-->Ejj!:P Jutro wraca Aragorn!

26.05.2002
22:57
[52]

Vilya [ Wilczyca Stepowa ]

Elfka wstaje. podchodzi do sprzętu grającego (ukrytego dyskretnie pod beczką :: wszak nowoczesne urządzebnia nie są stałym elelmentem Śródziemia) i nagle sala wypełnia się czarodziejskimi, futurystycznymi, hipnotycznymi dźwiękanmi, sennym zaklęciem... to ilustracja muzyczna z Bladerunner'a... Po chwili jednak Vilya wybucha śmiechem. Oniryczny utwór skomponowany przez Vangelisa zastąpiły nagle podniosłe trąby i powtarzające się słowo "Jedi". Wieczór filmowy w radio... Smutno-wesoły Podróżniku Kathulu ... nie pozwól troskom zawładnąć nad sercem i duszą.

26.05.2002
22:58
[53]

Jolo12 [ Lonewolf with Kommos ]

[krasnolud zobaczywszy co sie dzieje znow spuscil glowe i zaglebil sie w lekturze, lekko tylko kiwajac glowa i jakby usmiechajac sie pod nosem. Gdyby zblizyc sie do niego moznaby uslyszec ciche 'ehh...' ktore w ciemnosci i szumie dochodzacym z zewnatrz przez nikogo jednak nie zostalo zauwazone]

26.05.2002
23:01
[54]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Magda : No nie wiem, pomysle jeszcze :)

26.05.2002
23:02
[55]

kathulu [ Generaďż˝ ]

Skosztować jedzenia nie raczę, choć wierzę, że wspaniałe lecz napiję się z przyjemnością o ile oczywiście mleko macie, bo gdy piwa zakosztuję to nie wiem czy me ciało zmęczone podróżą wytrzyma. [Młodzieniec odwraca się do elfki, tak pochłoniętej dziwnym urządzeniem, z którego dobywają się melodyczne dźwięki. Uśmiecha się, zwykłym uśmiechem.] Czyżbym rozpoznywał Rachel's Song niejakiego Vangelisa, znanego kompozytora nawet w - robi krótką przerwę, widać że słowa przeciskają mu sie z trudem przez gardło - moim kraju.

26.05.2002
23:02
[56]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Vilyo, czyzby zaatakowaly Cie klony:>? Mnie tez zaatakowaly ale je odparlam i bylam zawiedziona ich mocą a raczej jej brakiem... Jolo12-->Dolewka piwa dla Ciebie, szlachetny Krasnoludzie.

26.05.2002
23:03
[57]

kami [ malutkie maleństwo ]

[Malutkie malenstwo tez sie usunelo w kat i westchnelo cichutko...]

26.05.2002
23:03
[58]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Mości LooZ^, nie to nie!:) POgadamy jutro, jak Elessar wroci:>

26.05.2002
23:04
[59]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

kathulu-->POzwol ze poczęstuję Cię martini...ulubionym napitkiem Elfek takich jak ja czy Vilya... kami-->malenstwo, co sie stalo;)?

26.05.2002
23:08
[60]

kami [ malutkie maleństwo ]

Foxxxy---> zbyt romantycznie sie zrobilo... wracam do ksiazek;)

26.05.2002
23:08
[61]

LooZ^ [ be free like a bird ]

kathulu : Moze lembasy pomoga twemu umeczonemu cialu ? Magda : ... Grozisz mi o Pani ? :> kami : Moze ty sie czegos napijesz ?

26.05.2002
23:09
[62]

Vilya [ Wilczyca Stepowa ]

Pelle :: czyżbyś istotnie znała smak i moc martini? Episode 2 nie oglądałam, dla mnie istnieją tylko części a Harrisonem Fordem (mam słabość do typu macho... :)) kami :: no powiedz coś, zamiast po kątach się chować. Wyskoczysz później z dzikim okrzykiem na ustach... "Za Unię!!!"... albo , co gorsza "Za Królową!".... a kto wie, może nawet... "Za Fuhrera!"... I wszyscy zejdziemy na zawał.

26.05.2002
23:09
[63]

kathulu [ Generaďż˝ ]

FoXXXMagda ---> spróbuję z przyjemnością :)

26.05.2002
23:11
[64]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

kami-->Do ksiazek?! Wracaj do Karczmy!:) LooZ^-->Zobaczymy jutro...wiec co z tą syp...ekhm dachem? Vilya-->To tak jak ja...eh Mortensen, Duchovny i Ford to moje numery 1:P kathulu-->Jesli czegos jeszcze potrzebujesz, mow, a jak nikogo nie bedzie to albo samoobsluga, albo Gollum Cie obsluzy;) Przypominam wszystkim ze Nazgul wzial dzis wolne i pojechal sie opalac!

26.05.2002
23:12
[65]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

"Za Królową!"? Hey podoba mi sie:>>

26.05.2002
23:12
[66]

kathulu [ Generaďż˝ ]

Mojemu ciało pomoże sen i jakaś pieśń. [Rycerz zamyka oczy i zaczyna nucić słowa, których nikt nie może zrozumieć] Bas in Eirinn, angus caint an haingil...

26.05.2002
23:13
[67]

kami [ malutkie maleństwo ]

Vilya--> nie wyskocze z niczym, nie martw sie:) A zreszta nawet jakbym to zrobila to niewiele osob by zauwazylo, taka jestem mala:)

26.05.2002
23:13
[68]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Magda : No dobrze, ale to ostatni raz :P

26.05.2002
23:17
[69]

Vilya [ Wilczyca Stepowa ]

kami :: Even the smallest person can change the course of the future... Kathulu :: może masaż, na odprężenie? :) Pelle :: Mortensen nie! Bean tak!

26.05.2002
23:18
[70]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Vilya-->Ee roznica gustow:> ciesz sie ze nie uwielbiam Blooma...mhm

26.05.2002
23:19
[71]

kami [ malutkie maleństwo ]

Vilya--> :))) I naprawde spadam. Rolnictwo na mnie czeka...

26.05.2002
23:19
[72]

kathulu [ Generaďż˝ ]

[Młodzieniec nie przerywa śpiewać, po chwili po policzku spływa mu łza] Sinne Fianna Fáil, Atá faoi gheall ag Éirinn, Buíon dár slua Thar toinn do ráinig chugainn Faoi mhóid bheith saor. Seantír ár sinsear feasta Ní fhágfar faoin tíorán ná faoin tráill; Anocht a théim sa bhearna bhaoil, Le gean ar Ghaeil chun báis nó saoil, Le gunna-scréach faoi lámhach na bpiléar Seo libh canaig' Amhrán na bhFiann. Seo dhaoibh, a chairde, duan Óglaigh, Caithréimeach, bríomhar, cheolmhar. Ár dtinte cnámh go buacach táid, 'S an spéir go mín réaltógach; Is fonnmhar faobhrach sinn chun gleo, 'S go dtiúnmhar glé roimh thíocht don ló, Faoi chiúnas caomh na hoíche ar seol, Seo libh, canaig' Amhrán na bhFiann. Sinne Fianna Fáil, Atá faoi gheall ag Éirinn, Buíon dár slua Thar toinn do ráinig chugainn Faoi mhóid bheith saor. Seantír ár sinsear feasta Ní fhágfar faoin tíorán ná faoin tráill; Anocht a théim sa bhearna bhaoil, Le gean ar Ghaeil chun báis nó saoil, Le gunna-scréach faoi lámhach na bpiléar Seo libh canaig' Amhrán na bhFiann.

26.05.2002
23:26
[73]

Vilya [ Wilczyca Stepowa ]

Zmęczenie... Nie fizyczne, to zawsze można pokonać. Jest jedna takie zmeczenie, które powraca łagodnie. Jak przypływ, regularnie. Zmęczenie życiem. Elfka zapatrzyła się w ogień. Muzyka jak zwykle obnaża jej twarz. Odbiera maski nakładane, by dało się funkcjonować wśród ludzi. Piękna to pieśń, Kathulu. Choć nie rozumiem ani słowa! Nie to wszak najważniejsze. Pieśń Twoja zmusła mnie do autorefleksji. Popatrzyłam w siebie i nie jest to piękny obraz, nie... Z tą myślą udam się do swej sypialni. Poczekam na sen, który kończy myśli.

26.05.2002
23:29
[74]

kathulu [ Generaďż˝ ]

Bywaj miła Pani. Ja także poszukam pokoju, w którym będę mógł postudiować me kroniki. A pieśń ta która mną tak wzruszyła jest hymnem mej... ojczyzny.

26.05.2002
23:30
[75]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Namarie Vilya. [Jasnowlosa Elfka ze smutkiem odprowadzila wzrokiem drugą Elfkę, znikającą w glebi korytarza...po chwili sama odwrocila sie do pozostalych w Karczmie ludzi (i Krasnoluda) i ukloniwszy się im powiedziała "Quel Kaima, dzieci Illuvatara. Namarie. I rowniez zniknela w glebi korytarza...]

26.05.2002
23:32
[76]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

[Pellamerethiel pokazala sie jeszcze na chwile w sali glownej i pogratuklowala kathulowi piesni, pieknej lecz wyciskającej lzy z oczu ludzi(i Elfow i Krasnoludow) ktorzy są daleko od ojczyzny i w Karczmie szukaja ukojenia...]

26.05.2002
23:34
[77]

Vilya [ Wilczyca Stepowa ]

Mimo, że znać się na tym powinnam, nie rozpoznam, jak brzmi nazwa Twej ojczyzny. Aczkolwiek coś z celtycka mi tu pobrzmiewa... Ech, ja "anglistka"... Dobranoc wszystkim. Tak, Gollumie, możesz spać pod moimi drzwiami, pożyczę Ci kołdrę Berena, którego nie było tu od dawna, więc pościel nie jest mu potrzebna. Nie, Nazgul, ty nie możesz. Miłosierdzie ma swoje granice.

26.05.2002
23:34
[78]

kathulu [ Generaďż˝ ]

[Młodzieniec, którego imię oznacza wilka w rodzimym języku wodził jeszcze przez chwilę wzrokiem za odchodzącymi elfkami. Poczym odwrócił się i spojrzał na pozostałych w karczmie] Znowu mój brak wychowania i słabość do kobiet do kobiet dała o sobie znać. Żegnam i Was i przepraszam Krasnoludzie żem nie skorzystał z twego zaproszenia. Mam nadzieję, że nadrobimy to innym razem. [Młodzieniec odchodzi, dłoń sama powraca na rękojeść rapiera - jakgdyby jeszcze wiele razy miał go dobyć]

26.05.2002
23:35
[79]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Magda : Mam nadzieje ze nie pomylisz pokoi... Taka ulewa a dziura w dachu jak byla tak jest ;))

26.05.2002
23:37
[80]

kathulu [ Generaďż˝ ]

[Młodzieniec rzuca jeszcze ostatkiem] Eirinn się zwie. Moja ojczyzna. Piękna Eirinn. Bas in Eirinn, angus...cai... a. haing...

26.05.2002
23:47
[81]

LooZ^ [ be free like a bird ]

No to i ja ide. Dobranoc wszystkim.

27.05.2002
00:21
[82]

kami [ malutkie maleństwo ]

Cos wczesnie sie zmyliscie...

27.05.2002
00:29
[83]

kami [ malutkie maleństwo ]

To i ja sie zbieram.. A swoja droga to pusta karczma ma swoj urok..

27.05.2002
01:35
[84]

Jolo12 [ Lonewolf with Kommos ]

[krasnolud uniosl wzrok, rozejrzal sie po karczmie... byla pusta. Wolnym ruchem zamknal czytana jeszcze przed chwila ksiazke. Zdjal wielki topor z haka, zgasil swiece i powolnym krokiem skierowal sie wglab korytarza do swojej sypialni...]

27.05.2002
06:53
[85]

Vilya [ Wilczyca Stepowa ]

Morning comes whether you set the alarm or not. Ursula K. Le Guin Nieprawdaż? Nie wiem jak Wy, ale ja czuję się wspaniale po trzech godzinach snu. Gollum okropnie drapał w drzwi i nie mogłam zasnąć... Życzę wszystkim udanego dnia, oby wszystko, co zamierzacie się spełniło. I więcej nawet. Kawa o Poranku. Wczoraj przejrzałam części powstałe, gdy mnie nie było. Pelle i LooZ^ :: no proszę, nie mówiłam, że dach to przydatna rzecz, która odsłania nowe perspektywy? ;) Pelle :: o co chodzi z tym Irvingiem? hugo :: dyskusja o poezji i panowaniu nad Muzami? Jak najbardziej! I jak śmiesz twierdzić, że nikt nie zna Cat'a Stevens'a?

27.05.2002
07:07
[86]

Vilya [ Wilczyca Stepowa ]

hugo :: nie tylko nie jestem gołosłowna, ale navet na temat "zaśpiewam"... Cat Stevens "Morning Has Broken" Morning has broken, like the first morning Blackbird has spoken, like the first bird Praise for the singing, praise for the morning Praise for the springing fresh from the world Sweet the rain's new fall, sunlit from heaven Like the first dewfall, on the first grass Praise for the sweetness of the wet garden Sprung in completeness where his feet pass Mine is the sunlight, mine is the morning Born of the one light, eden saw play Praise with elation, praise every morning God's recreation of the new day

27.05.2002
09:35
smile
[87]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

hi all :) jestem , ale dziś bede długo bo do jakiejśc 2-giej moze 3-ceij P.M. ;) bo zrobiłam sobie jednodniowe wagary ;) zeby nadrobić załegłości!

27.05.2002
09:35
[88]

kathulu [ Generaďż˝ ]

[Faolan wstał dzisiaj wcześniej niż słońce, ale nie mógł go powitać, gdyż większość poranka zajęło mu wertowanie kronik o wdzięcznej nazwie Makroekonomia, która traktuje o zawiłych i ciężkich istotach działań ludzkich, a zwłaszcza złotolubych kransoludów] Witam wszystkich, którzy goszczą tą karczmę. Vilya, Pani piękna pieśń. Liczę na to, że jeszcze dziś wymienimy kilka zdań między sobą. Być może zgadniesz coś o mojej ojczyźnie. A teraz ciężka praca.

27.05.2002
10:05
smile
[89]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

oj myslałam , ze jestem w Karczmiej jedynym gosciem o tej poze, ale naszczescie się myliłam :)

27.05.2002
10:44
[90]

kami [ malutkie maleństwo ]

Witam o poranku wszystkich ktorzy sa (czyli tylko chyba X-Cody) i tych ktorych nie ma. Piosenka na dzis: Within Temptation - Ice Queen Rada na dzis: strzezcie sie uciech cielesnych bo nie ma nic tak zgubnego jak one. Kontrolujcie swoje zadze! ;) A tak poza tym to sie dobrze czuje;)

27.05.2002
11:02
smile
[91]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

witaj kami :))

27.05.2002
11:30
[92]

kathulu [ Generaďż˝ ]

Po raz pierwszy mam dostęp do sieci na uczelni. Ha I zaliczyłem informatykę. Witam kami i X - Cody.

27.05.2002
11:56
[93]

Arab [ Senator ]

Witam wszytskich z rana, a zwlaszcza sznownego kathulu! :) Mam nadzieje, ze zagosci u nas na dluzej :) kami--> zgadza sie, ale tylko do niezadlugiego momentu... :)

27.05.2002
12:05
[94]

kathulu [ Generaďż˝ ]

Arab ---> Mam taki zamiar. Faolan zagości w tej karczmie, gdyż szłyszał, że piękne elfki tu bywają :)

27.05.2002
12:09
smile
[95]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

dobrze wiedziec , ze nie jestem sama ;))

27.05.2002
12:40
[96]

kathulu [ Generaďż˝ ]

[Błędny rycerz otwiera jedną ze swoich kronik i wertuje pożółkłe strony, szukając czegoś zaźarcie. Wreszcie znajduje, na twarzy pojawia się uśmiech ukazujący białe zęby] Niestety będę musiał opuścić karczmę na pewien czas, gdyż obowiązki wzywają. Nie zamartwiajcię się jednak nad to, gdyż mam nadzieję, że powrócę wieczorem na piwo i pogawędkę. A na pożegnanie zostawię wam pieśń z jednej z moich kronik: Oh the winter it has passed And the summer's come at last The small birds are singing in the trees And their little hearts are glad ah, but mine is very sad Since my true love is far away from me And straight I will repair To the Curragh of Kildare For it's there I'll finds tidings of my dear Oh the rose upon the briar And the clouds that float so high Bring joy to the linnet and the bee And their little hearts are blessed But mine can know no rest Since my true love is far away from me All you who are in love Aye and cannot it remove I pity the pain that you endure For experience lets me know That your hearts are filled with woe It's a woe that no mortal can cure

27.05.2002
13:13
smile
[97]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

co was tak wzieło na poezje dzisiaj?? ;)

27.05.2002
13:48
[98]

Arab [ Senator ]

Zgadza sie mosci kathulu, sa tu najpiekniejsze Panie, a sposrod nich najwieksza urode posiada najzacniejsza kami :)

27.05.2002
13:49
[99]

Vilya [ Wilczyca Stepowa ]

X Cody :: poezja jest jedną z prawdziwych radości tego życia. Wystarczy wyjść poza ramy "wierszyków" omawianych w szkole... chociaż i wśród nich nie brak autentycznych arcydzieł... Kathulu :: Panie, i w mym sercu drezmie nadzieja, że będzie nam dane spotkać się dzisiejszego wieczora. Tymczasem zostawiam dla wszystkich soczek pomarańczowy (a nie martini, żebyście się nie upili zanim przyjdę) i idę na drugą zmianę do pracy...

27.05.2002
13:52
smile
[100]

Vilya [ Wilczyca Stepowa ]

Arab :: jesteś stronniczy i niesprawiedliwy! piękno to rzecz względna i niebywale ulotna... my wszystkie jesteśmy piękne... Poza tym, kami na pewno byłaby wdzięczna za nieco częstsze wychwalanie zalet jej ducha... Wszak to, co na zewnątrz przemija.

27.05.2002
14:05
[101]

Vilya [ Wilczyca Stepowa ]

Arab nie podjął polemiki. Trudno. Może wiedział, że ze mną nie wygra. Tymczasem nadeszła pora na przeprowadzkę do nowej części. Follow the Grey Rabbit...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.