GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Tanie drukowanie.

11.02.2006
14:16
[1]

Pik [ No Bass No Fun ]

Tanie drukowanie.

Witam.
Czy ktos moze polecic model drukarki, do ktorej jest tani tusz lub toner, tak zeby przy duzej ilosci wydrukow (kilka tysiecy stron lub wiecej) koszty byly jak najmniejsze?
Z gory dziekuje za odpowiedz.

11.02.2006
14:19
smile
[2]

Adam9870 [ ]

Najlepiej kup laserową.

Bo atramentowe to zawyczaj są takie:
Tania drukarka - drogi tusz
Droga drukarka - Tani tusz

11.02.2006
14:19
[3]

titanium [ Senator ]

Lexmark - przy użyciu zamienników drukowanie jest praktycznie darmowe, największym kosztem jest koszt papieru.

11.02.2006
14:23
smile
[4]

titanium [ Senator ]

Adam9870 --> o zamiennikach waść słyszał? :)

11.02.2006
14:26
[5]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Tylko, ze z zaminnikami jest taki problem, ze nadaja sie tylko do wydruku domowego. No chyba, ze oddajecie komus wydruk gdzie polowa tuszu pozostaje na palcach, a kartka jest zamazana:)

11.02.2006
14:27
[6]

Adam9870 [ ]

titanium => Słyszał :)

Chyba żartujesz z lexmarkiem.
Popatrz po ile są zamienniki czarne do lexmarków:
https://www.allegro.pl/showcat.php?id=9135&order=t&view=gtext
srednio po jakies 40 zł.
A teraz popatrz na zamienniki do canona:
https://www.skleppc.pl/index.php?m=item&id=1972&page=1&tN=ActiveJet%20CANON%20BCI-3%20magenta%20[AC-3eM]

11.02.2006
14:28
[7]

Kharman [ ]

Lexmark to syf, nic mojego zdania nie zmieni, byłem posiadaczem tego żartu technologicznego. Nawet jak zaczną produkować na podzespołach HP to dla mnie Lexmark nie istnieje.

11.02.2006
14:33
smile
[8]

Deepdelver [ aegnor ]

Adam9870 ma rację - najlepiej kupić czarno-białą laserówkę (jeśli drukujesz prawie wyłącznie tekst). Całkiem porządną dostaniesz już za jakieś 400 zł. Oczywiście do atramentowych są tanie zamienniki, ale i przy laserówce nie musisz kupować za każdym razem całego bębna (ok. 150-200zł), bo zwykle wystarczy napełnić tonerem stary (ok. 30-40 zł) i drukujesz kolejne 3000 stron (u mnie w starterze było 1500 za początek). W szerszej perspektywie laserówka szybko się zwraca i wreszcie nie musisz kalkulować ile drukujesz. Ja mam Samsunga ML 1520 i jak na razie sobie go chwalę - na nim drukowałem swoją magisterkę. :)

11.02.2006
14:34
[9]

pre13 [ Generaďż˝ ]

kupiłem lexmarka Z612 za 95 zł

sprzedałem kartridż kolorowy za 55 zł

koszt drukarki --> 40 zł

kupiłem refile za 44 zł - co starczy na czterokrotne napełnienie kartridża ;)



lexmark jest syfem i to wielkim ale niestety na nic lepszego na dzień dzisiejszy mnie nie stać... :(

11.02.2006
14:39
[10]

titanium [ Senator ]

KRIS_007 --> to efekty używania tuszu za 4 zł, sam używam zamienników za 7 zł i ich jakość jest dokładnie równa oryginalnemu, a nawet lepsza. Zeby coś zamazać trzeba mokrą ręką silnie przejechać po dokumencie. Normalnie nie ma prawa rozmazać się absolutnie nic.

Adam9870 --> a kto każe kupować odrazu głowicę? Głowica o którą sie dba wytrzymuje spokojnie kilkadziesiąt ładowań z lekką stratą jakości dopiero przy ostatnich.

Natomaist Canon z jego głowicami... komentarz zbędny :)


Kharman --> jasne, nikt nikomu nie broni wiary w kwiatki pokroju płaskiej ziemi, twoja wola ;)


Fakt faktem, żel lexmak totalnie nie nadaje się do druku kolorowego, ale czarny - poprostu ideał.

11.02.2006
14:41
[11]

titanium [ Senator ]

Kharman --> a tak swoją drogą - co ci nie pasowało? Niech zgadnę - głowica zaschła? :)

11.02.2006
14:44
[12]

pre13 [ Generaďż˝ ]

titanium --> mi raz zaschła jak przez 3 miesiące nie drukowalem o_O

ale (jakość wydruku/cena) jest dość miarodajnym wskaźnikiem co do oszczędnego drukowania

11.02.2006
14:45
[13]

Kharman [ ]

titanium --> raczysz żartować. Na zamiennikach syf drukował czasem... w większości wypadków nie drukował. A ostatnim gwoździem do trumny syfu był moment jak syf odmówił wspólpracy przy drukowaniu mojej magisterki, raz wciągał po kilka kartek na raz, dwa robił urocze linie bez tuszu, na świerzutkich tzw zamiennikach.

11.02.2006
14:49
[14]

pre13 [ Generaďż˝ ]

Kharman --> no to lol jak magisterke na aktamentówce oddawałeś :D

napisz model a nie ogólnikowo strzelasz nazwa firmy

11.02.2006
14:51
[15]

Kharman [ ]

Jeszcze jedno, nie wiem jak to teraz wygląda, ale jeżeli w nowej drukarce na najwyższej jakości druku widzę linie po przejściu głowicy, wydruk wygląda jak obraz na monitorze ze zbyt małym odświerzaniem, to znaczy że drukarka jest do dupy.

11.02.2006
14:52
[16]

titanium [ Senator ]

pre13 --> a no właśnie - 3 miesiące postoju to czas zabójczy dla głowicy. Ludzie często o tym zapominają i stąd krążące kwiatki o lexmarku - awaryjnym niskiej jakości syfie. Tym czasem wystarczy znajomość kilku prostych faktów.
Drukować tzreba minimum raz w tygodniu i używać dobrych, sprawdzonych tuszy które dają pewność, że niespodzianek nie bedzie, a nie jakiegoś badziewia kupionego nie wiadomo gdzie.

Kharman --> raczę mówić całkowicie serio. I nie opieram się wyłącznie na swoich doświadczeniach (choć osobiście zakup lexmarka uważam za najopłacalniejszy zakup w życiu) z jednym modelem użytkowanym na dodatek z kiepskim zamiennikiem - co na dziesiątkach znanych mi przykładów drukarek użytkowanych naprawdę świadomie.

11.02.2006
14:55
smile
[17]

titanium [ Senator ]

Kharman --> jeżeli widziałeś jakiekolwiek linie to sprawa jest oczywista - używałeś sypniętej głowicy, przy czym prawdopodobnie sam się o taką prosiłeś. I na tej podstawie oceniasz lexmarka jako syf? Gratuluję.

11.02.2006
14:58
[18]

Kharman [ ]

pre13 --> lol? niby dlaczego? Magisterkę wydrukowałem na zakupionym wtedy hpeku bez jakichkolwiek problemów, a nowe pojemniki kupiłem dopiero jak moja dziewczyna drukowała swoją.

Co do modelu to był L 3200, i doświadczenia z tym złomem na stałe zniechęciły mnie do tej firmy.

11.02.2006
15:00
smile
[19]

Kharman [ ]

titanium --> głowica była fabrycznie nowa, to chyba o czymś świadczy.

11.02.2006
15:02
[20]

titanium [ Senator ]

Kharman --> nie, nie świadczy dokładnie o niczym. Zależy jak była użytkowana.

11.02.2006
15:06
[21]

Kharman [ ]

titanium --> sytuacja: przynoszę nową drukarkę prosto ze sklepu, instalacja, pierwszy wydruk pod tytułem zobaczymy co to potrafi. No więc jak była użytkowana twoim zdaniem?

11.02.2006
15:17
[22]

titanium [ Senator ]

Kharman --> a to też zależy, bo ja np. świeżo po zakupie popisałem się skrajną głupotą i w konsekwencji druk z nowej drukarki nie nadawał się do niczego :) I była to w 100% moja wina.

Ale jeżeli wszystko jest ok i mimo to są problemy w postaci pasków - przeprowadza się kalibrację i czyszczenie. Rozumiem, że wykonałeś obie te czynności?

Jeżeli to nie poprawia sytuacji - sprawa jest prosta - uszkodzony model - do wymiany na nowy i po problemie. Nie ma firmy w żadnej branży której nie trafiałby by się uszkodzone modele, podobnie jest z lexmarkiem - jakiś % produkcji nie jest idealny. Taka natura linii produkcyjnych. Lexmark nigdy się z tym nie krył - w takich przypadkach drukarkę przerabiają na przydrożny plastikowy słupek i odrazu dają nową.

Natomiast serwis HP przykładowo to już legenda :)

11.02.2006
15:48
smile
[23]

titanium [ Senator ]

Przykład czcionki z mojej drukarki - kilku letnia (z 4 lata ma jak nie więcej) głowica ładowana kilakdziesiąt razy (niestety straciłem rachubę koło 30 ładowania, a było to już grube miesiące temu), na koncie kilkanaście (może nawet kilkadziesiąt, kto to wie) tyś stron, jakość druku ustawiona na - normalną (2/4), załadowany tusz - średniawej jakości. Czcionka - Times New Roman, 12, pogrubiona.
Patrząc gołym okiem na wydruk - czcionka jest idealnie ostra. Powiększenie na zdjęciu jest ogromne.


Jakość makra niestety bardzo niska, ale powinna wystarczyć - nie chciało mi się rozkładać statywu dla takiego banału.

Wnioski niech każdy wyciągnie sobie sam.

11.02.2006
15:49
[24]

pre13 [ Generaďż˝ ]

Kharman --> to nie wiem co to za uczelnia że na atramentówce magisterke oddajesz :/


a w przypadku problemów od razu po zakupie to się pędzi by wymienili a nie teraz takie farmazony na forum wypisujesz...

11.02.2006
17:29
[25]

Kharman [ ]

titanium --> dla ciebie Lexmark to cud miód wart swej ceny dla mnie szajs do którego uzywania musieliby mi dopłacać. Nikt nikogo nie przekona. Koniec tematu.

pre13 --> a jest jakiś wymóg co by wydruk był z lasera? Bo ja nic takiego w wymaganiach nie widziałem. No ale ja oddawałem w 2003 więc może coś się zmieniło. Problemów nie miałem zaraz po zakupie, w każdym razie nie posiadałem wiedzy aby to za problem uznać.

11.02.2006
19:06
smile
[26]

titanium [ Senator ]

Kharman --> jak mówiłem, nie mam nic przeciwko wierzącym w płaskość ziemi, mają do tego święte prawo a i tak żaden racjonalny fakt do nich nie trafi; tym samym nie mam najmniejszego zamiaru cię przekonywać.


Ale prawda jest tylko jedna. I szkoda by inni poznawali ją zafałszowaną.

11.02.2006
19:14
smile
[27]

timonki [ Konsul ]

wez canona z cienkimi wkladami
ja taka mam jest bardzo wydajna a tusze kosztuja zestaw ok 16-18 zl bo czarny to ok 8 a kolor ok 10

11.02.2006
19:15
smile
[28]

timonki [ Konsul ]

aha i to jest odrazu z kardridzem a nie zestaw do napelnienia

11.02.2006
21:35
[29]

Pik [ No Bass No Fun ]

Dziekuje za zywa dyskusje, ktos jeszcze ma cos do powiedzenia w tym temacie?

11.02.2006
21:57
[30]

Kharman [ ]

titanium --> takich odpowiedzi to ja się spodziewam od Attyli a nie od ciebie.

11.02.2006
23:32
[31]

titanium [ Senator ]

Kharman --> hmm, nie spodziewałeś się racjonalnej argumentacji opartej na szerokiej bazie przykładów, czy też tego, że bzdurne niczym nie poparte a zwyczajnie ignoranckie wypowiedzi szkalujące dany typ sprzętu nie będą radośnie przyjęte - cóż, no przykro mi bardzo, że cię zawiodłem.

12.02.2006
00:48
[32]

Kharman [ ]

titanium --> trzyletnie urzytkowanie Lexmarka jest bzdurą wyssaną z palca jak rozumiem? Przez te trzy lata zniechęciłem się do tej firmy ostatecznie. No ale co ja wiem przecierz jestem ignorantem. A po tobie nie spodziewałem się zadzierania nosa i wypowiedzi z pozycji alfy i omegi, zakraszonymi docinkami mającymi na celu chyba obrażenie mnie, bo czemu ma służyć tekst o wierze w płaskość ziemi? Moje zdanie o Lexmarku jest subiektywne, wynikające z tych trzech lat i nie zamierzam go zmieniać poprzez zakup kolejnego egzemplarza. Szkoda mi pieniędzy.

12.02.2006
01:18
smile
[33]

Mayday1 [ Pretorianin ]

Canon PIXMA iP4200 wymiata. Droga jest, tusz tez nie tani. Narazie nawet zamiennikow nie ma i jest zajebiscie!! :>

12.02.2006
09:00
smile
[34]

Widzący [ Senator ]

Poranne trzy grosze.

Wydrukowałem kilkadziesiąt tysięcy stron różnych kwitów, czyli niejakie doświadczenie na składzie posiadam, i wnioski są następujące:

1. do druku masowego, codziennego - drukarka laserowa o poziomym przebiegu papieru.
2. do druków uzupełniających (foto, złożona grafika szczególnie kolor) - atramentówka.
3. do drukowania najwyższej klasy - ze stałym tuszem (Phaser Xeroxa) lub termosublimacyjna.

Z laserów mogę spokojnie polecić Samsunga ML1710 ( i inne z tej rodziny), tanie zamienniki kartridży i uzupełniacze tonera.
Plujkę każdy wybiera sam podle gustu, a co do punktu 3 to przy cenie ~5000,-PLN raczej odpada;-)

EDIT: https://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=85276163 pod tym linkiem jest Xerox 8500, nowy za 3000,- ;-)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2006-02-12 09:26:37]

12.02.2006
12:54
[35]

titanium [ Senator ]

Kharman --> mogło być nawet 10 letnie - jeżeli eksploatacja była nieprawidłowa (lub głowica uszkodzona od samego początku), trudno by te 10 lat było cokolwiek warte. A jasno widać że była nieprawidłowa - nie raczyłeś nawet odpowiedzieć na żadne z pytań które by rozwiały tą wątpliwość. Dlaczego nie wymieniłeś drukarki odrazu po zakupie, jeżeli było coś nie tak? Przeprowadzałeś wogóle kalibrację? Jak długie robiłeś przerwy w drukowaniu? Jakich zamienników używałeś?

Poprostu je zigorowałeś. Wolałeś stwierdzic, że i tak nikt nikogo nie przekona.


Owszem twoje zdanie jest subiektywe i jak mówiłem masz prawo je mieć, ja ie mam zamiaru cię przekonywać do zakupu nowego modelu - dalej wydaje mi się, że porównanie do ziemi jest tu poprostu jak najbardziej na miejscu. Każdy ma prawo wieżyć w każdą bzdurę i nic innym do tego.

Ale - jak mówiłem - nie lubię bezzasadnego szkalowania świetnego sprzetu na forum publicznym - inni mogą w to jeszcze uwieżyć.

Nie mam też najmniejszego zamiaru zadzierać nosa ani być alfą i omegą, jestem poprostu użytkownikiem który wie co posiada, nie opieram się też jedynie na swoich doświadczeniach - mam okazję pracować czy to u znajomych, czy to w kilku firmach, placówkach - z kilkunastoma lexmarkami, podobnież z Hp i kilkoma Canonami. Spora baza do wyciągania wniosków a napewno większa niż jedna własna źle eksploatowana drukarka.

Fakty są takie, że prawidłowo użytkowany lexmark jest drukarką idealną. Dostajesz ja praktycznie gratis, druk masz darmowy przez wiele lat, jakość - dla amatora - niczym nie ustępuje laserowi. Budowa podajnika i reszty jest tak banalna (kilak silniczków na krzyż), że tu nawet nie ma się co psuć. Żadnych debilnych czujników, nadmiaru elektroniki czy skomplikowanych podajników. Żywotność, trwałość głowic jest ogromna i najnormalniej w świecie godna podziwu.

A ty to wszystko nazywasz syfem...

12.02.2006
13:11
[36]

Kharman [ ]

titanium --> przerwy w drukowaniu 3-5 dniowe, trudno nie przeprowadzić kalibracji jak instalator o to prosi, z resztą robiłem to też w trakcie użytkowania jak gdzieś zauważyłem schodki na wydruku, zamienniki nie pomnę nazwy, ale generalnie nie były to najtańsze dostępne. Chyba z InkTeca. Napisałem że nie posiadałem wtedy wiedzy pozwalającej stwierdzić że z drukarką jest coś nie tak.
Zadowalające odpowiedzi?

12.02.2006
13:22
[37]

titanium [ Senator ]

Kharman --> Wreście jakaś sensowna trść. Trochę późno, ale zawsze.

3-5 dniowe? Wobec tego głowica nie miała prawa zaschność, jedna opcja odpada.

Inkt teca nie znam. Istotne jeszcze jest czy używałeś zamienników w postaci "nowych" głowic, czy też zestawu do ładowania?

Nie potrzeba wiedzy by stwierdzać, że z drukarką jest coś nie tak - to widać.

Wiec następne pytanie - kiedy zaczęły się problemy? Już przy oryginalnej głowicy, czy przy zamienniku?

12.02.2006
13:47
[38]

Kharman [ ]

Przy zamienniku, na jakiś rok przed ostatecznym good bye. Zamiennik to refill. Przy czym parę razy zaszalałem i kupiłem nowy pojemnik.
No właśnie jednak trzeba wiedzy a w każdym razie materiału porównawczego, a ja takowego nie posiadałem, uznałem że tak ma być, z resztą niczego lepszego się po niej, prawdę powiedziawszy nie spodziewałem, to tak jak z samochodem wsiadasz do Tico czy innego Cienkiego i oczekujesz że cię dowiezie na miejsce w zadowalającym czasie, natomiast od samochodu wyższej klasy i większej kasy spodziewam się jeszcze komfortu podróży. Wydruk był? Był, a że nie miał jakości fotografii? Cóż widać nie ma czego oczekiwać za takie pieniądze.

12.02.2006
13:48
smile
[39]

Iceman_87th [ Senator ]

A ja popre Kharman w jego zdaniu i tez bede przed Lexmarkiem ostrzegac. Jakosc tych drukarek jest dokladnym odzwierciedleniem ich ceny. Te teksty - czemu nie wymieniles drukarki na nowa. Mialem do czynienia z modelem serii z53 i 63 i bylo to tak. 53-ke naprawili mi 2 razy (problemy z podajnikiem, postrzepione czcionki, krzywe linie proste, itd). Po drugim razie, maksymalnie wkurzony, drukarka znowu zaczela brac w porywach do 5 kartek na raz, a jakosc druku byla zalosna. Poszedlem do sklepu i powiedzialem, ze prosze o zwrot kaski, ze drukarka ma wady fabryczne i chce skorzystac z wtedy jeszcze rekojmi. Na to pan bardzo mily zreszta powiedzial, ze da mi model z wyzszej polki i zebym tylko nie chcial kaski. Z63 wyladowala na moim biurku, odpakowalem, zainstalowalem, wydrukowalem 10 stron - wszystko w porzadku. Nastepnego dnia zaczalem drukowac, cos chrzaknelo i glowica sie zawiesila. Powiedzialem sobie - o nie, mam dosyc. Wizyta w sklepie i odebralem pieniadze na podstawie naszej wczesniejszej notatki w ktorej dokladnie opisalismy cala sytuacje, zeby potem nie bylo nieporozumien - i dobrze zrobilem bo pewnie znowu musialbym przejsc najpierw przez 2-krotna naprawe. Po tych doswiadczeniach doszedlem do paru wnioskow:
1. tanie w drukowaniu prawie zawsze znaczy do 4 liter.
2. nigdy wiecej lexmarka
3. zdrowie psychiczne jest drozsze - patrz pkt.2

acha, jeszcze jedno. Z dawnych czasow mam paru znajomych po firmach zajmujacych sie sprzedaza sprzetu i jego serwisowaniem i te slawetne - wymien pan swojego lexmarka a my damy panu nowa a stara przerobimy na slupki drogowe dla panskiej uciechy - zdarza sie w przypadku 30 % lexmarkow. Ilosc zwrotow gwarancyjnych jest porazajacy. Moim zdaniem lexmarki lepiej dzialaja jako slupki drogowe bo tak po prostu stoja i nie musze drukowac absolutnie niczego.

12.02.2006
14:39
[40]

titanium [ Senator ]

Kharman --> Czyli problemy pojawiły się po napełnieniu refill'em. Wniosek jest prosty - tusz którego użyłeś był badziewny i uszkodził głowicę. Co ma do tego lexmark jako taki?

Piszesz też, że kupiłeś nowy pojemnik. Fabrycznie nowy? Pewnie nie, bo kupiony "parę razy" ładnie by oskubał budżet, a do tego przy swojej awersji raczej byś nie dopuścił. J.w.

Lexmark nie jest "samochodem wyższej klasy". Owszem - wymaga pewnej wiedzy. Taki urok taniego, ba - darmowego sprzętu. Tyle, że ta wiedza się poprostu opłaca a wielce skomplikowana nie jest.

Trudno też nazwać drukowaniem tekstu fotografią...


Iceman_87th --> Proponuję przeczytać najpierw tytuł wątku przed wypowidzią. Przydatny nawyk.
Z53 i z63 to inna półka jest. Daleka od tej z podpisem "tanie drukowanie". Z nimi też miałem - niestety - doczynienia. I przyznaję - to syf. W swojej klasie - badziewie jakich mało. Nie wiem jak można skusić sie na takie coś...

Tyle, że - zauważ - tu o zupełnie innych modelach jest mowa.

Pozatym, takich historii też mogę przytoczyc kilka z hp. Chcesz szokujących liczb - proponuję sie zapoznać z ich awaryjnością. I nie mam tu na myśli oficjalnych zwrotów - bo te nijak mają sie do rzeczywistości.
(Najlepszym przykłądem jest niedawny intratny kontrakt z hp polskiego wojska i jego efekt...)

Tylko czemu to wszystko niby ma służyć? Pech to pech, uszkodzone modele to uszkodzone modele - trafiają sie wszędzie, każdej firmie bez wyjątku i - jak sam przyznajesz - stanowią znakomitą mniejszość. Jakim mają być więc wyznacznikiem tych prawidłowo działających?

Pozatym śmieszne jest tutaj pzywoływanie zdrowia psychicznego - nie działa - wymieniasz na nową bez gadania. Dalej problem się powtarza? Więc seria ma wadę fabryczną albo była uszkodzona w transporcie. Zwrot kasy i nie ma sie co wdawać w dyskusję z "miłym panem".

Niektórzy poprostu szukają problemów na siłę.

12.02.2006
14:52
[41]

Iceman_87th [ Senator ]

titanium ---> jezeli z 53 i 63 to wg ciebie wyzsza polka - bo to chyba miales na mysli - to tylko potwierdza to co napisalem ze lexmark to firma, ktory produkuje awaryjne urzadzenia. Gdybym mial takie przygody z drukarka z dolnej polki to moglbym faktycznie powiedziec sobie - czego za takie grosze oczekiwales. Tymczasem dalej swego czasu za te dsrukarke troszke pieniazkow i sie bardzo zawiodlem i zniechecilem do lexmarka chyba na zawsze. Jak mowilem, zdrowie psychiczne jest dla mnie cenniejsze niz 100 zl wiecej wydanych na sprzet. A bieganie do serwisu po noiwe drukarki. Wybacz, ale mi si po prostu nie chce i wkurzam sie kiedy cos, za co place duze pieniadze, po prostu jest do kitu i latam z tym jak glupi pakujac, rozpakowujac i do tego w miedzyczasie czekajac 30 dni na naprawde, podcvzas gdy drukarka jest mi potrzeba teraz a nie za 30 dni.
Wiesz, ja nie twierdze ze wszystkie lexmarki maja wady, ale opisalem tylko swoje doswiadczenia. Moje SUBIEKTYWNE zdanie na temat lexmarka jest takie, ze nie warto ich kupowac, bo bieganie do serwisu jest wiecej niz uzywania. Co do tego co przyznaje a co nie. Jezeli 30 % - moze moim znajomi maja po prostu pecha - i moje 2/2 zepsute egzemplarze to "znakomita mniejszosc" to chyba nie rozumiem znaczenia tych slow.

Jeszcze raz mowie - nigdy nie kupie Lexa bo nacialem sie az nadto i jest ot moje SUBIEKTYWNE odczucie. Natomiast nie mozesz powiedziec ze wszystko jest ok bo to ja mialem pecha a wszystkie inne lexy na swieciedzialaja super bo to nie prawda.

12.02.2006
15:08
[42]

titanium [ Senator ]

Iceman_87th --> nic takiego nie mówię - przeciwnie, przyznaję ci rację - modele z53 i z63 to jedna wielka pomyłka. Absolutnie nie są warte wydanych na nie pieniędzy.

Nie nazywam ich też wyższą półką - natomiast nie jest to też najniższa półka o której sam cały czas piszę. Mój model to z33 i jest to pod każdym względem zupełnie inna konstrukcja. Pod wieloma względami lepsza i przedewszystkim tańsza.

Ale jednego nie rozumiem i cieżko mi przejść obok takich zachować obojętnie - jak można na podstawie jednej serii, jednego moedelu pisać że cała firma to syf? Niestety, nie jestem wstanie pojąć takiego rozumowania.

Każdy powinen posiadać swoje subiektywne zdanie i opinię. Każdy powinen je tez wygłaszać. Od tego sa fora. Ale moim skromnym zdaniem nikogo subiektywne dośwtadczenie z jedym, dwoma przypadkami nie uprawniają do publicznego opluwania (czy też wychwalania pod niebiosa) całej marki i wszystkich jej modeli. By to zrobić trzeba by mieć kontakt z wszystkimi modelami. A normalny konsument nie może mieć siłą rzeczy takiej możliwości.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.