GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Wasza największa wpadka!

26.05.2002
10:10
[1]

Skater [ Pretorianin ]

Wasza największa wpadka!

Jaka była wasza największa wpadka?

26.05.2002
10:24
[2]

Regis [ ]

??? W czym ??? Ja kiedys wpadlem do Odry - o taka wpadke chodzi ??? :)

26.05.2002
10:43
smile
[3]

CooN [ Generaďż˝ ]

Moja najwieksza wpadka byla wtedy, gdy mialem zatwardzenie i nie moglem zrobic kupy....:\

26.05.2002
10:47
[4]

gacek [ Litzmannstadt ]

Moja wpadaka to dwójka dzieci:)))

26.05.2002
10:48
smile
[5]

Schwarz [ Konsul ]

a ja jak wpadłem do dziury/wykopu to sobie ręke złamałem...:(

26.05.2002
10:56
smile
[6]

Rendar [ Senator ]

a ja wpadłem kiedyś do kumpla po płyta i zostałem do rana, bo się imprezka rozkręciła...

26.05.2002
11:03
smile
[7]

PrEd4ToR [ ››SuperNatural‹‹ ]

A to wpadka... :›

26.05.2002
11:07
[8]

yosiaczek [ Generaďż˝ ]

a ja kiedyś wpadłam do rzeczki, wstałam, wyszłam i... wpadłam jeszcze raz :)))))

26.05.2002
11:10
[9]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

a ja wpadłem na to że warto pomyśleć zanim się założy durny wątek ; ))

26.05.2002
11:10
[10]

abu [ Senator ]

a ja kiedys wpadlem na fajną stronkę i siedzialem na niej jakies 3 minuty ;-))))))

26.05.2002
11:22
[11]

vcarter [ Koszykarz ]

A ja ostatnio na ustnym z polskiego zaczalem zaliczac do srodkow stylistycznych takie cos jak : rzeczownik, przymiotnik, czasownik itp. ;-)))

26.05.2002
14:51
smile
[12]

tifosi [ Legionista ]

Jak kiedyś w pubie orzygałem kafara... wciąż mam zaje****ą bliznę na twarzy

26.05.2002
15:04
smile
[13]

tygrysek [ behemot ]

kiedyś wyszedłęm w piątek ze śmieciami i wróciłem na obiad w niedzielę tak się impreza przeciągnęła :-) to była chyba największa wpadka u rodziców :-) ale już mi wybaczyli po tylu latach :-)

26.05.2002
15:08
smile
[14]

dinozaurzyca [ Pretorianin ]

Bujałam się na krześle w restauracji (w której nawiasem mówiąc było mnóstwo osób) i pierdyknęłam z krzesłem do tyłu......

26.05.2002
15:12
[15]

Raziel [ Action Boy ]

dinozaurzyca --> twój powyższy post fajnie brzmi gdy połaczy się go z Twą sygnaturką:DD

26.05.2002
15:34
smile
[16]

gofer [ ]

jak czytam takie sprytne wątki to mi się przypominają pisma ludzi oświeconych- "TWIST" i "BRAVO" "...Jaka była moja największa wpadka? byłam z kumpelą u ginekologa i postanowiłam się odświeżyć przed wizytą. wzięłam torebkę kumpeli i poszłam do toalety. popsikałam się w intymnych miejscach jakimś dezodorantem. po wizycie lekarz powiedział do mnie: "Ale się pani wystroiła..." . To nie był dezodorant tylko brokat!!!"

27.05.2002
12:57
[17]

trustno1 [ Born Again ]

a ja powiedzialem kiedys takiej jednej „pobierzmy sie” i ona sie zgodzila p

27.05.2002
15:45
[18]

yazz_aka_maish [ Legend ]

tygrysek mnie jak matka wysłała po majonez to wróciłem też po trzech dniach :)))

27.05.2002
15:54
[19]

Moniash [ Generaďż˝ ]

gofer -- > :)

27.05.2002
15:56
smile
[20]

_Szakal_ [ Żółta Żyrafa ]

Szadłem kiedyś w nocy ulicą, patrze a na drodze leży tablica z tramwaju. Myśle bedzie co powiesić na ścianie w akademiku. Biore, ide i po pięciu minutach łapią mnie gliniarze i oskarżają o dewastacje środków komunikacji miejskiej.

27.05.2002
16:07
[21]

VisusAugustus [ Tancerz Wojny ]

patrz nizej...

27.05.2002
16:57
[22]

TAILEREKK [ Senator ]

szakal dobre........ :) to są cepy normalnie......

27.05.2002
16:59
[23]

trustno1 [ Born Again ]

oooo - jeszcze jedno. nie wiem czy to wpadka, ale zabawnie bylo. to byl chyba 1989, my na II roku, wieczor, impreza i jakos tak zachcialo nam sie zmienic lokal. to i w tramwaj myk - jedziemy. nuda, a my lekko - jak by tu powiedziec... czas wiosny, wolnosc na horyzoncie, wiec opowiadamy sobie stare kawaly o milicjantach. miedzy innymi ten, dlaczego chodzli dwojkami - bo jeden umie pisac, a drugi czytac. i nagle na przystanku wsiadlo dwoch gliniarzy. ja w ryk. podeszli do mnie, grzecznie poprosili o dokumenty. dostali legitymacje. milicjant czyta, czyta i nagle dal drugiemu ze slowami - spisz go. wyobrazcie sobie, co sie zaczelo dziac... p

27.05.2002
17:35
[24]

Moniash [ Generaďż˝ ]

trusno1 --> opowiedziałam to mojemu bracie - nawet nie wiesz jak sie śmiał:)

27.05.2002
17:40
[25]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

trustno: niezle, niezłe. Aż goście w kafei zaczęli się oglądać.... i to chyab właśnie jest jedna z moich większych wpadek. Ale była tez jedna wliceum klasyczna: wszedłem do stołówki mowiąc: zobaczymy, czm dzisiaj bedą nas truć... a kucharz stal tuż przy drzwiach, bo zrobil sobie przerwę na papierosa.

27.05.2002
18:54
[26]

Paul12 [ Buja ]

Jechałem wczoraj na rowerze przez skrzyżowanie. Na środku ulicy spadł mi but :))))))))

27.05.2002
19:07
[27]

katom [ Konsul ]

no wiec jesli ktos z was wybierze sie w tym roku do Mielna i przechadzajac sie po miescie zauwazy dziewczyne z kilkumiesiecznym dzieciakiem na rekach, posylajaca wszystkim facetom "ostre spojrzenia" to pozdrowcie mojego dzieciaka:)

27.05.2002
19:13
smile
[28]

cymeon [ Centurion ]

gofer ---> Huuuuuuuhhhhhhh!!!! Sympatyczne!!!

27.05.2002
19:13
smile
[29]

slowik [ Legend ]

ojoj duzo tego bylo nawet nie pamietam katom===>to se zaszalales :))))

27.05.2002
19:52
[30]

.:BASIA:. [ Pretorianin ]

na wycieczce szkonej nadzialam mojego wychowawce na klamke od drzwi

28.05.2002
16:09
smile
[31]

Moniash [ Generaďż˝ ]

moze to nie sa wpadki ale: - Moja kolezanka przy sprawdzaniu obecnosci nalekci zamiast powiedzieć "obecna" to powiedziała dziendobry:) -na polskim chiała odmawiac modlitwe - cos do niej mówiłam a ona sie obruciła i powiedziała " dabadaba" - mna informie jednej kolezance spadła klawiatura z półką:) -jedna kolezanka podpowiedziała drugiej kolezance ( ona odpowiadała) a kolezanka ( ta ktorabyła pytana) odpowiedziała "a faktycznie!"

28.05.2002
16:17
[32]

klusek [ Legionista ]

ten serwis to najwieksza wpadka

28.05.2002
16:22
smile
[33]

tygrysek [ behemot ]

klusek --> tak samo jak Ty jesteś wpadką swoich rodziców ... Nie rozumiem skąd takie buraki biorą tupet ...

28.05.2002
16:29
smile
[34]

Mysza [ ]

...dosłowna... w lutym... w glanach... spodniach... wełnianym golfie... grubej, skórzanej kurtce... prościutko do wypełnionego przymarzającą wodą wykopu pod fundament... woda sięgała mi do klaty... przez 2 tygodnie kumple wołali na mnie "Wodnik Szuwarek"... w domciu jakoś się z czasem poukładało... btw: nie pijcie zimą na skraju głębokich wykopów... :))))) tygrysku --> a mój kumpel miał kiedyś szlaban... wyszedł w łapciach ze śmieciami... potem wysłał do rodziców uspokajającą pocztówkę... z festiwalu w Jarocinie... :)))))

28.05.2002
17:46
[35]

bruno [ Pretorianin ]

Moja historia była taka. Kiedys klasa wpadła na pomysł pójścia na wagary. Dwa polskie klasówka i te sprawy. ja siedziałem spokojnie u pedagog szkolnego i nikt mi o tym nie powiedział. Dzwonka nie słyszałem, jakies 5 min po nim zorientowałem się, że juz jest lekcja. Lece na złamianie karku, a tu sala zamknięta, myślę, zrobiła kartkówkę i zmieniła klasę bo nasza jest straszne mała.Latam, szukam, uukładam w głowie usprawiedliwienie, ale nigdzie ich niema. W końcu zdesperowany lece do pokoju nauczycielskiego. Pukam, wchodzę a tu 3/4 nauczycieli za szkoły dyskutuje nad nasza ucieczką. Dopadli mnie jak sępy padlinę. NIGDY GORZEJ SIĘ NIE CZUŁEM

31.05.2002
13:58
smile
[36]

Skater [ Pretorianin ]

A moja: Jak kupiłem kompa (miałem jekieś 8 lat), to kolega dał mi dyskietkęz jak mówił "fajną grą" nazywała się.... Netbus... Zainstalowałem (byłem wtedy totalnym laikiem) i nic... dałem se spokój, ale następnego dnia komp zaczął wariować... DAŁEM SIE PODEJŚĆ GNOJKOWI!

31.05.2002
14:35
smile
[37]

rotfl [ Konsul ]

haha... Ja swojego czasu mialem niezla wpadke - a wlasciwie moj kumpel. Otorz jego ojciec pojechal na jakas impreze do znajomych - a ze lubil sobie wypic to kolega podejrzewal ze bedzie to zakrapiane party... I tak idziemy sobie i rozmawiamy o tym... Gdy zblizamy sie do konca sciany jakiegos budynku kumpel wyskoczyl z tekstem: "Moj stary to pewnie teraz siedzi gdzies na izbie wytrzezwien...". Zgadnijcie kto wyszedl zza rogu :D

01.07.2002
09:35
smile
[38]

Paul12 [ Buja ]

To było kilka dni temu : Idziemy sobie z qmplem chodnikiem, a przed nami idzie facet ze swoją laską. Bardzo intensywnie się przytulali :D No to my z qmplem szepczemy do siebie (cholernie cicho, 5 metrów za nimi)"Zaraz jeszcze się zaczną ruchać na tej ulicy". Wyprzedziliśmy ich o jakieś 5 metrów i zza pleców słyszymy "A co to, nie wolno nam???" :))))) Jak my zaczęliśmy się smiać... Dziwi mnie tylko jedno - JAK ON TO USŁYSZAŁ??? (powiedział to facet)

01.07.2002
09:44
smile
[39]

Superstar [ Konsul ]

kupilem kompa i dopiero po straceniu gwarancji dowiedzialem sie ze otrzymalem podkercony procesor :-(((

01.07.2002
09:49
[40]

ronn [ moralizator ]

Superstar --> kloc sie o swoje!. Wedlug mnie akurat tu gwarancja nie moze byc karta przetargowa

01.07.2002
09:51
[41]

DKAY [ Generaďż˝ ]

więcej niż wpadek miałem upadków...

01.07.2002
10:09
smile
[42]

So-pel [ Pretorianin ]

wpadłem do jeziora. w lutym. ponton na którym pływałem był dziurawy. znajomi opowiadali, że po wyjściu na brzeg przez 20 min nic nie mówiłem. a pierwszym słowem które z siebie wydusiłem był znany chyba wszystkim wyraz "k....".

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.