Skater [ Pretorianin ]
Wasza największa wpadka!
Jaka była wasza największa wpadka?
Regis [ ]
??? W czym ??? Ja kiedys wpadlem do Odry - o taka wpadke chodzi ??? :)
CooN [ Generaďż˝ ]
Moja najwieksza wpadka byla wtedy, gdy mialem zatwardzenie i nie moglem zrobic kupy....:\
gacek [ Litzmannstadt ]
Moja wpadaka to dwójka dzieci:)))
Schwarz [ Konsul ]
a ja jak wpadłem do dziury/wykopu to sobie ręke złamałem...:(
Rendar [ Senator ]
a ja wpadłem kiedyś do kumpla po płyta i zostałem do rana, bo się imprezka rozkręciła...
PrEd4ToR [ ››SuperNatural‹‹ ]
A to wpadka... :
yosiaczek [ Generaďż˝ ]
a ja kiedyś wpadłam do rzeczki, wstałam, wyszłam i... wpadłam jeszcze raz :)))))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
a ja wpadłem na to że warto pomyśleć zanim się założy durny wątek ; ))
abu [ Senator ]
a ja kiedys wpadlem na fajną stronkę i siedzialem na niej jakies 3 minuty ;-))))))
vcarter [ Koszykarz ]
A ja ostatnio na ustnym z polskiego zaczalem zaliczac do srodkow stylistycznych takie cos jak : rzeczownik, przymiotnik, czasownik itp. ;-)))
tifosi [ Legionista ]
Jak kiedyś w pubie orzygałem kafara... wciąż mam zaje****ą bliznę na twarzy
tygrysek [ behemot ]
kiedyś wyszedłęm w piątek ze śmieciami i wróciłem na obiad w niedzielę tak się impreza przeciągnęła :-) to była chyba największa wpadka u rodziców :-) ale już mi wybaczyli po tylu latach :-)
dinozaurzyca [ Pretorianin ]
Bujałam się na krześle w restauracji (w której nawiasem mówiąc było mnóstwo osób) i pierdyknęłam z krzesłem do tyłu......
Raziel [ Action Boy ]
dinozaurzyca --> twój powyższy post fajnie brzmi gdy połaczy się go z Twą sygnaturką:DD
gofer [ ]
jak czytam takie sprytne wątki to mi się przypominają pisma ludzi oświeconych- "TWIST" i "BRAVO" "...Jaka była moja największa wpadka? byłam z kumpelą u ginekologa i postanowiłam się odświeżyć przed wizytą. wzięłam torebkę kumpeli i poszłam do toalety. popsikałam się w intymnych miejscach jakimś dezodorantem. po wizycie lekarz powiedział do mnie: "Ale się pani wystroiła..." . To nie był dezodorant tylko brokat!!!"
trustno1 [ Born Again ]
a ja powiedzialem kiedys takiej jednej „pobierzmy sie” i ona sie zgodzila p
yazz_aka_maish [ Legend ]
tygrysek mnie jak matka wysłała po majonez to wróciłem też po trzech dniach :)))
Moniash [ Generaďż˝ ]
gofer -- > :)
_Szakal_ [ Żółta Żyrafa ]
Szadłem kiedyś w nocy ulicą, patrze a na drodze leży tablica z tramwaju. Myśle bedzie co powiesić na ścianie w akademiku. Biore, ide i po pięciu minutach łapią mnie gliniarze i oskarżają o dewastacje środków komunikacji miejskiej.
VisusAugustus [ Tancerz Wojny ]
patrz nizej...
TAILEREKK [ Senator ]
szakal dobre........ :) to są cepy normalnie......
trustno1 [ Born Again ]
oooo - jeszcze jedno. nie wiem czy to wpadka, ale zabawnie bylo. to byl chyba 1989, my na II roku, wieczor, impreza i jakos tak zachcialo nam sie zmienic lokal. to i w tramwaj myk - jedziemy. nuda, a my lekko - jak by tu powiedziec... czas wiosny, wolnosc na horyzoncie, wiec opowiadamy sobie stare kawaly o milicjantach. miedzy innymi ten, dlaczego chodzli dwojkami - bo jeden umie pisac, a drugi czytac. i nagle na przystanku wsiadlo dwoch gliniarzy. ja w ryk. podeszli do mnie, grzecznie poprosili o dokumenty. dostali legitymacje. milicjant czyta, czyta i nagle dal drugiemu ze slowami - spisz go. wyobrazcie sobie, co sie zaczelo dziac... p
Moniash [ Generaďż˝ ]
trusno1 --> opowiedziałam to mojemu bracie - nawet nie wiesz jak sie śmiał:)
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
trustno: niezle, niezłe. Aż goście w kafei zaczęli się oglądać.... i to chyab właśnie jest jedna z moich większych wpadek. Ale była tez jedna wliceum klasyczna: wszedłem do stołówki mowiąc: zobaczymy, czm dzisiaj bedą nas truć... a kucharz stal tuż przy drzwiach, bo zrobil sobie przerwę na papierosa.
Paul12 [ Buja ]
Jechałem wczoraj na rowerze przez skrzyżowanie. Na środku ulicy spadł mi but :))))))))
katom [ Konsul ]
no wiec jesli ktos z was wybierze sie w tym roku do Mielna i przechadzajac sie po miescie zauwazy dziewczyne z kilkumiesiecznym dzieciakiem na rekach, posylajaca wszystkim facetom "ostre spojrzenia" to pozdrowcie mojego dzieciaka:)
cymeon [ Centurion ]
gofer ---> Huuuuuuuhhhhhhh!!!! Sympatyczne!!!
slowik [ Legend ]
ojoj duzo tego bylo nawet nie pamietam katom===>to se zaszalales :))))
.:BASIA:. [ Pretorianin ]
na wycieczce szkonej nadzialam mojego wychowawce na klamke od drzwi
Moniash [ Generaďż˝ ]
moze to nie sa wpadki ale: - Moja kolezanka przy sprawdzaniu obecnosci nalekci zamiast powiedzieć "obecna" to powiedziała dziendobry:) -na polskim chiała odmawiac modlitwe - cos do niej mówiłam a ona sie obruciła i powiedziała " dabadaba" - mna informie jednej kolezance spadła klawiatura z półką:) -jedna kolezanka podpowiedziała drugiej kolezance ( ona odpowiadała) a kolezanka ( ta ktorabyła pytana) odpowiedziała "a faktycznie!"
klusek [ Legionista ]
ten serwis to najwieksza wpadka
tygrysek [ behemot ]
klusek --> tak samo jak Ty jesteś wpadką swoich rodziców ... Nie rozumiem skąd takie buraki biorą tupet ...
Mysza [ ]
...dosłowna... w lutym... w glanach... spodniach... wełnianym golfie... grubej, skórzanej kurtce... prościutko do wypełnionego przymarzającą wodą wykopu pod fundament... woda sięgała mi do klaty... przez 2 tygodnie kumple wołali na mnie "Wodnik Szuwarek"... w domciu jakoś się z czasem poukładało... btw: nie pijcie zimą na skraju głębokich wykopów... :))))) tygrysku --> a mój kumpel miał kiedyś szlaban... wyszedł w łapciach ze śmieciami... potem wysłał do rodziców uspokajającą pocztówkę... z festiwalu w Jarocinie... :)))))
bruno [ Pretorianin ]
Moja historia była taka. Kiedys klasa wpadła na pomysł pójścia na wagary. Dwa polskie klasówka i te sprawy. ja siedziałem spokojnie u pedagog szkolnego i nikt mi o tym nie powiedział. Dzwonka nie słyszałem, jakies 5 min po nim zorientowałem się, że juz jest lekcja. Lece na złamianie karku, a tu sala zamknięta, myślę, zrobiła kartkówkę i zmieniła klasę bo nasza jest straszne mała.Latam, szukam, uukładam w głowie usprawiedliwienie, ale nigdzie ich niema. W końcu zdesperowany lece do pokoju nauczycielskiego. Pukam, wchodzę a tu 3/4 nauczycieli za szkoły dyskutuje nad nasza ucieczką. Dopadli mnie jak sępy padlinę. NIGDY GORZEJ SIĘ NIE CZUŁEM
Skater [ Pretorianin ]
A moja: Jak kupiłem kompa (miałem jekieś 8 lat), to kolega dał mi dyskietkęz jak mówił "fajną grą" nazywała się.... Netbus... Zainstalowałem (byłem wtedy totalnym laikiem) i nic... dałem se spokój, ale następnego dnia komp zaczął wariować... DAŁEM SIE PODEJŚĆ GNOJKOWI!
rotfl [ Konsul ]
haha... Ja swojego czasu mialem niezla wpadke - a wlasciwie moj kumpel. Otorz jego ojciec pojechal na jakas impreze do znajomych - a ze lubil sobie wypic to kolega podejrzewal ze bedzie to zakrapiane party... I tak idziemy sobie i rozmawiamy o tym... Gdy zblizamy sie do konca sciany jakiegos budynku kumpel wyskoczyl z tekstem: "Moj stary to pewnie teraz siedzi gdzies na izbie wytrzezwien...". Zgadnijcie kto wyszedl zza rogu :D
Paul12 [ Buja ]
To było kilka dni temu : Idziemy sobie z qmplem chodnikiem, a przed nami idzie facet ze swoją laską. Bardzo intensywnie się przytulali :D No to my z qmplem szepczemy do siebie (cholernie cicho, 5 metrów za nimi)"Zaraz jeszcze się zaczną ruchać na tej ulicy". Wyprzedziliśmy ich o jakieś 5 metrów i zza pleców słyszymy "A co to, nie wolno nam???" :))))) Jak my zaczęliśmy się smiać... Dziwi mnie tylko jedno - JAK ON TO USŁYSZAŁ??? (powiedział to facet)
Superstar [ Konsul ]
kupilem kompa i dopiero po straceniu gwarancji dowiedzialem sie ze otrzymalem podkercony procesor :-(((
ronn [ moralizator ]
Superstar --> kloc sie o swoje!. Wedlug mnie akurat tu gwarancja nie moze byc karta przetargowa
DKAY [ Generaďż˝ ]
więcej niż wpadek miałem upadków...
So-pel [ Pretorianin ]
wpadłem do jeziora. w lutym. ponton na którym pływałem był dziurawy. znajomi opowiadali, że po wyjściu na brzeg przez 20 min nic nie mówiłem. a pierwszym słowem które z siebie wydusiłem był znany chyba wszystkim wyraz "k....".