GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Close Comat (i okolice...) cz.6

24.05.2002
17:47
[1]

Lipton [ 101st Airborne ]

Close Comat (i okolice...) cz.6

_mixer--> Mam nadzieje ze mi wybaczysz, zalozenie kolejnej czesci (U-boot'owi wybaczyles:)), ale tamta juz miala 90 postow i troche zwalniala...

Wątek dla wielbicieli serii CC , doświadczonych frontowych wyjadaczy , jak i początkującego mięsa armatniego.

Ciąg dalszy wojennych przygód dzielnych graczy ;)))
Link do poprzedniej części:

24.05.2002
18:10
[2]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Witam ponownie Lipton --> cóż to za wątek utworzyłeś (Comat?) czyzby pierwszy raz i nerwy zawiodły :)) Jak tam walki z Mackay na plażach Normandii ? Pozdrowionka

24.05.2002
18:15
[3]

_mixer [ Konsul ]

-->Lipton - gdybys założył wątek o Close Combat , byłbym zły ;-)) Ale ten jest o jakiejs innej grze...

24.05.2002
18:17
[4]

Lipton [ 101st Airborne ]

Hej U-boot! Nie zawiodly nerwy, ale zakladalem go w czasie walki na froncie:) W Normandii spokoj, bo Mackay musial sobie zainstalowac moda:(( Jakby nie mogl troche poczekac:P Mam nadzieje ze dzisiaj zagramy partyjke?

24.05.2002
18:19
[5]

_mixer [ Konsul ]

No dobra , ciąg dalszy pokazywania :-P Bardzo lubię tworzyć scenariusze na bazie "Last Stand at Stalingrad" , tzn zostają jednostki a ja podmieniam mapy. Czasem to się źle dla mnie kończy ... To scenariusz , który nazwałem w skrócie Barrikady:

24.05.2002
18:21
smile
[6]

Lipton [ 101st Airborne ]

Spadajcie wszyscy:P:P:P

24.05.2002
18:21
[7]

_mixer [ Konsul ]

Tutaj jeden T-34 udało mi się rozwalić piechotą , a drugi wpadł prosto na mojego Stuga i stanęli lufa w lufę , i nie chcieli strelać... Niestety , Sowieci mieli jeszcze jeden tank , który zaszedł mnie z boku i rozwalił.

24.05.2002
18:23
smile
[8]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Lipton! Co ma wspólnego system NT z Windows XP? Ja mam wspomniany już Win Me i problemów z CC4 nie było. Masz kompa podłączonego do sieci? Może to stąd biorą się te kłopoty...? Zamierzam dokończyć CC3 po stronie niemieckiej i wezmę się za stronę sowiecką, albo "pobawię" się CC4. Zawsze jest jeszcze CC2, jakby co do czego...

24.05.2002
18:23
[9]

_mixer [ Konsul ]

Lipton , nie denerwuj się :-))) Mam taką gierkę pt Comet Busters , może o tę Ci chodziło..? :-DD

24.05.2002
18:24
[10]

_mixer [ Konsul ]

No tak , zapomniałem :

24.05.2002
18:27
[11]

_mixer [ Konsul ]

I tak mnie ładnie obeszli , przez to rozdrabnianie sił (a raczej siłek) :

24.05.2002
18:29
[12]

Lipton [ 101st Airborne ]

Ghost2--> Bo z tego co sie orientuje, XP jest oparty (badz stworzony na podobnych zasadach, dokladnie nie wiem) na Windowsie NT. Mozna to zauwazyc m.in. po tym, ze niektore sterowniki z NT dzialaja pod XP. Patrzcie jak dzieki Comat, watek kwitnie:))

24.05.2002
18:30
[13]

_mixer [ Konsul ]

Ale jakos się w tym trójkąciku planszy utrzymałem przez tydzień. No ,ale sam sobie zgotowałem ten los (a raczej screenplay...) Walki były krwawe i zacięte :

24.05.2002
18:32
[14]

_mixer [ Konsul ]

A czy ze mną ktos spróbuje chociaż sie połączyć...? Bo jedyna próba jaka miała miejsce (z Mackayem) skończyła się niepowodzeniem.

24.05.2002
18:43
[15]

U-boot [ Karl Dönitz ]

_mixer --> ja mogę spróbowac :) daj znać co i jak

24.05.2002
18:45
[16]

_mixer [ Konsul ]

U-boot --GG 3757277

24.05.2002
19:03
[17]

Lipton [ 101st Airborne ]

No wlasnie pobilem swoj rekord w CC3. Bo szczerze mowiac nie pamietam czy kiedys mialem lepszy wynik:)) Moje dzialko 88 mm, rozwalilo, co widac na tym screenie i dwoch nastepnych: 2xBt-7m KW-1s 3xT-34 Do tego trzeba dodac, jeszcze jedno Bt-7m rozwalone z odleglosci 250 m:))

24.05.2002
19:03
[18]

Lipton [ 101st Airborne ]

Kolejny screen z potwierdzeniem trafien:)

24.05.2002
19:04
[19]

Lipton [ 101st Airborne ]

I ostatni z medalami:))

24.05.2002
19:36
smile
[20]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Lipton! Obsada tej Twojej "88" to prawdziwi łowcy czołgów. To miejsce, w którym ustawiłeś swoją armatę, jest chyba najlepsze w tej części ekranu. Przez to, że czołgi Sowietów przedzierają się przez las i jeszcze po drodze mają ten rów, robią to w sposób nieskoordynowany i możesz je bez większego kłopotu wystrzelać. Grając teraz w CC3 zrobiłem przy pomocy "88" niezłe wrakowisko - być może zwróciłeś uwagę, że jeśli zjawiasz się powtórnie na jakiejś mapce, to są na niej wraki czołgów lub pojazdów rozbitych wcześniej. Pomyśl, jak wyglądał skraj lasu z Twojego screenu, przy kolejnym podejściu do tej mapki, gdy "88" pracowało bez wytchnienia...

24.05.2002
19:41
[21]

Lipton [ 101st Airborne ]

Ghost2--> Masz racje, to miejsce jest genialne. Praktycznie jak sie dobrze ustawi zwiad, to czolgni nie maja najmniejszych szans:)

24.05.2002
20:44
[22]

Rodzyn [ Centurion ]

Witam Wszystkich. Czy jest ktoś z 3miasta lub bliskich okolic, kto mógłby podzielić się radością pomiatania w CC? Będę bardzo wdzięczny jeśli ktoś się zgłosi ;-)

24.05.2002
21:01
[23]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Rodzyn --> z trójmiasta jest tu kilk osób :))) Lipton, Ghost2 --> Panowie zachwycacie się głupotą komputera, ładnie to tak? z żywym przeciwnikiem taki wynik to co innego tylko kto tak by pogrywał? Lipton zawsze możemy to sprawdzić razem :)))

24.05.2002
21:14
smile
[24]

Lipton [ 101st Airborne ]

U-boot--> Glupota moze troche tez, ale zwroc uwage na sam fakt postawienia naprzeciw siebie takich jednostek:P A przed chwila mialem kolejny wspanialy wynik. Moj piechociarz (1 pozostaly z Schutzen), w pojedynke przelecial cala mapke, zabil 7 typow i doprowadzil do poddania sie Ruskich:))

25.05.2002
09:39
[25]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Lipton --> stało się, Ty nie miałeś 88, ja nie miałem czołgów KV a efekt poznaliśmy; czerwona fala zalała kolejny obszar :)) Powodzenia w dalszych operacjach - Pozdrowionka

25.05.2002
16:46
smile
[26]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Lipton! Koleje wojny cofnęły mnie znowu pod Korsuń, tam gdzie szalał przedtem mój 88 Pak. Zanim rozpocząłem walkę, policzyłem z ciekawości sowieckie wraki zalegające po drugiej stronie rzeki - było ich ogółem 18 (!). Tyle czołgów nastrzelały moje panzery i ten PAK. Chyba mam pomysł na rozegranie "Kryterium Ulicznego" - nie ma sensu lokować jakichkolwiek pojazdów i większysch oddziałów piechoty po lewej, "niemieckiej" stronie rzeki, bo przeważnie są rozwalane ostrzałem artylerii; zamierzam zostawić ubezpieczenie przy moście i obsadzić budynek dworca kolejowego, można zza niego ostrzeliwać podejście do mostu i przy okazji sprytnym manewrem wyjść na tyły Sowietów. Eeee, U-boot, chyba przesadzasz. Skąd by się brały takie stada sowieckich czołgów pod Stalingradem i w innych miejscach?

25.05.2002
18:24
[27]

Lipton [ 101st Airborne ]

Ghost2--> Ale uwzglednij jeszcze w tym planie jakiegos snajpera, ktory moglby sobie troche nastrzelac, i bedzie oki:))

25.05.2002
19:13
smile
[28]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Lipton! Może być i snajper. Przy odrobinie szczęścia, czołgi mają szansę wystrzelać Sowietów z tych stanowisk pomiędzy dworcem i rzeką.

25.05.2002
20:43
smile
[29]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Panowie, znikam chwilowo z "eteru". Odezwę się ww poniedziałek - znów przybędzie troche wraków na przedpolu... Pozdrawiam!

26.05.2002
11:55
[30]

_mixer [ Konsul ]

-->all Czy wy gracie same BIG kampanie w CC? Bo widzę , że na tych mapkach ,gdzie ja mam garsteczkę Milizi albo innego Volkssturmu i parę handgranatów ,to wy macie 88ki , i inne cudeńka techniki niemieckiej - wurfsramen itd. Nie łaska czasem zagrać w pojedynczą bitwę , albo operację z przewagą Sowietów od początku jak 1:10 , i potem się przechwalać..:-)))

26.05.2002
11:58
[31]

_mixer [ Konsul ]

Jeszcze j edno pytanie - szczególnie do Liptona (mojego brata-alergika :-))) - dlaczego tak wychwalani snajperzy mają przeważnie na dystans kilkudziesięciu metrów jako szanse strzału "czarne kółko"? I strzela i strzela i strzela i nic. Z jakiej odległosci snajper zaczyna trafiać?

26.05.2002
12:46
[32]

Lipton [ 101st Airborne ]

_mixer-->:))) Co do snajperow to w przypadku niemieckich jest to tak. Jezeli Twoj snajper ma kar98 to jest bardzo dobry na bardzo bliski dystans, na daleki raczej nieciekawie. Natomiast ten snajper z Gewehr43 jest najlepszy na daleki dystans. Poza tym staraj sie kierowac ogien snajpera na oddzialy wroga biegnace, lub czolgajace sie na asfalcie wtedy wynik jest najwyzszy. Co do snajperow rosyjskich moje doswiadczenie jest troche mniejsze, gdyz malo gram Rosjanami. Jednak niedlugo zamierzam zagrac nimi kampanie i wtedy napisze cos wiecej:)))

26.05.2002
12:54
[33]

_mixer [ Konsul ]

-->Lipton - no własnie , tylko kampanie... I potem są takie bzdury , że np zlądowałem w Berlinie , jako obrońca dogorywającej III Rzeszy z Ferdynandem , King Tigrem itp... Ja tam wolę grać w operacje. Są bardziej realne.

26.05.2002
13:45
[34]

Lipton [ 101st Airborne ]

_mixer--> Kazdy gra w to co lubi, a ja osobiscie nie lubie po kazdej mapce grac innymi ludzmi. W czasie kampanii zdobywaja doswiadczenie, rosna im umiejetnosci. Jest ogolnie rzecz biorac ciekawie, kiedy jakis oddzial walczy u Twojego boku przez kilka operacji:)

27.05.2002
08:26
smile
[35]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Mixer! Grywam kampanie z tego samego powodu, co Lipton - też nie chciałbym w każdym starciu używać innego wojska, a tak jest szansa na wygranie (!) całej kampanii, a nie tylko pojedynczych bitew. Lipton! Zajadłem się i postanowiłem wreszcie wygrać "Kryterium Uliczne" - cofnąłem się aż do Korsunia. Gra "przydzieliła" do tej walki mapkę, na której część terenu za mostem, już po niemieckiej stronie rzeki, była zajęta przez Rosjan. Ustawiłem moje wojsko dosyć defensywnie - większość czołgów była pochowana między domami i miała nastawienie "defend". Sowieci dysponowali łącznie 9 czołgami i działami pancernymi, jednym moździerzem 82mm,i paroma oddziałakami piechoty jedną armatą przeciwlotniczą 85mm (ulokowaną niemal na środku drogi) i jedną armatą przeciwpancerną 76 mm (na brzegu rzeki). Czy uwierzysz, że pierwsza salwa Wurframenów i dział czołgowych zniszczyła 7 czołgów i jedno działo pancerne (SU-76)?! Po niecałej minucie Sowieci nie mieli już nic pancernego, a podjeździe do mostu paliła się pięknym ogniem ta "85"AA. Potem były Studzianki, ta bitwa, która nazywa się "Hermann Goring's Attack" i wreszcie "Kryterium Uliczne". Pomysł na schowanie swojego wojska - czołgów i wurframenów - za budynkiem dworca sprawdził się. Czołgi skutecznie strzelały do sowieckich tanków, a wurframeny nie odniosły żadnych uszkodzeń. W samym budynku dworca siedziało dwoch snajperów, którzy polowali na załogi rozbitych czołgów sowieckich i piechotę. Za cenę straty jednego Konigstigera i "88" PAK wygrałem "KU" i kampania się skończyła. Troche mnie to zdziwiło, bo przed rozpoczęciem walki widziałem, że jest w ramach tej operacji jeszcze jedna mapka, ale może ona "idzie", jeśliby się przegrało walkę o dworzec kolejowy? Nie mam pojęcia.

27.05.2002
08:26
smile
[36]

Inseminator [ Centurion ]

Lipton ---> Ciezko sie nie zgodzic z z tym ze w kampanii fajnie sie gra, doswiadczonko, duzo jednostek, tygryski, panterki, ogolnie caly zwierzyniec :-) ale prawda jest taka ze przy obronie Raichstagu w rezerwach do wybrania King Tigery, Pantery, Tygrysy, AA-88, pelno piechoty (niby punktow nie ma ale..) a w skladzie mam 5 King Tigerow, 3 Tigery, Pantere, szturmowe oddzialy piechoty, dzialo ppanc i ruskie moga mi naspiewac. Miazdze ich w kazdej operacjii. Po prostu brak w tym troche realizmu. Tak ogolnie to zabawa konczy sie w CC3 po zdobyciu w kampanii odpowiedniej ilosci tygrysow. Dlatego pojedyncze bitwy tez sa dobre bo mozna sie sprawdzic w realiach prawie-historycznych. A teraz zaczolem CC5 i prosze szanownych graczy o sugestie ;-) Zaczolem Niemcami i jakby tu powiedziec amerykanie maja ostro po gorke :-))

27.05.2002
09:17
smile
[37]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Inseminator! Mimo tego zwierzyńca nawet kampania nie jest tak od razu wygrana. W "okolicach" Kurska miałem do dyspozycji m.in. trzy Tygrysy i kilka innych dobrych jednostek. Sowieci mieli sporo dział samobieżnych i dwa dobrze ustawione T-34/85. Jakkolwiek moje Wurframeny obłożyły Sowietów ogniem, ci ustrzelili moje Tygrysy i bitwę musiałem zaczynać od początku. Weź dla odmiany "Kryterium Uliczne", wcale nie jest powiedziane, że wojsko, którym dysponujesz, zagwarantuje Ci wygraną. Miałem m.in. 3 Konigstigery i zakończyłem mapkę tylko z jednym sprawnym czołgiem, którym była Pantera - wóz dowodzenia. Nie lekceważ sowieckich dział pancernych (ISU-152) i moździerzy (120mm), bo te rzeczywiście mogą naśpiewać, a wtedy Ty będziesz śpiewał, ale cienko... Pozdrawiam i życzę powodzenia w walkach!

27.05.2002
09:44
smile
[38]

Inseminator [ Centurion ]

Ghost2--> wszystko to prawda, jak JSII "dorwie sie" do moich tygrysow w pojedynke to jest goraco (tylko zmasowany atak pomaga, a pociski i tak tylko sie odbijaja) ale chodzi mi o realizm historyczny. Tak samo bitwa na luku Kurskim. Same tygrysy a jak bylo naprawde to wiemy. Ale masz racje w koncu to tylko gra.

27.05.2002
10:29
smile
[39]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Inseminator! Tak dla urozmaicenia, to ci powiem, że kiedy wczoraj rozgrywałem "Kryterium Uliczne" w Berlinie, Sowieci dysponowali nawet czołgami JS-3, które jeśli wierzyć publikacjom historycznym, pojawiły się w arsenale Sowietów, dopiero pod koniec wojny, w 1945 r. Z tymi tankami bywa rzeczywiście kłopot. O ile dobrze przeczytałem Twój post, to wynika z niego, że chyba nie używasz prawie w ogóle artylerii, albo w znikomym stopniu. Spróbuj przeznaczyć dwa, albo nawet trzy sloty na moździerze rakietowe i Twoje szanse na zachamowanie "czerwonej" fali wzrosną. Wiem, co piszę, bo "KU" rozpoczynałem z baterią czterech wurframenów, które w sporym stopniu przetrzebiły sowieckie czołgi.

27.05.2002
10:40
smile
[40]

Mackay [ Red Devil ]

3 dni czlowieka nie bylo i takie zaleglosci mialem ze najpierw 10 minut musialem poczytac. Przez ten czas jak mi net pierdyknal mialem czas na poeksperymentowanie z CC3, pogralem troche w CC1. Inseminator --->> Ghost2 ma racje z tymi czolgami, tak naprawde to Tygrys Krolewski nie ma szans w starciu z Jozefem III od frontu. Jedny woz pancerny ktory go rozwala bez zbednych kombinacji to JagdTiger (proponuje wyposazyc sie przynajmniej w jednego) Co do CC5 to moje rady: 1. podpuszczac amerykancow jak najblizej mg42 i robic wysiew 2. brac jak najwiecej mozdzierzy i polowac na tych spiesznych zolnierzy ktorym sie nie chce czolgac 3. w zadnym wypadku nie brac snajperow - wyjatkowe gowno 4. starac sie podmienic wszystkie oddzialy liniowe spadochroniarzami - wtedy nikt sie nie przecisnie 5. jak juz Ci sie znudzi duszenie amerykancow na tej samej planszy to im troche odpusc sie wycofaj 6. ustaw koniecznie najciezszy tryb, bo inaczej gra nie ma sensu Ghost2 --->> zgadzam sie co do su/jsu 152 - to naprawde solidne dzialo i potrafi rozwalic kazdy woz niemiecki, nie mowi juz nic o Jozefie II i III. Gdyby nie brac pod uwage ze komputer jest az tak tepy ze obraca nimi w kazda strone, to naprawde nie byloby tak latwo. Juz sie nie moge doczekac pojedynkow z U-bootem np. IS-II vs Tygrys - to bedzie dopiero realizm jak kazdy bedzie dbal o swojego pupilka a nie takie obracanie przez komputer dupskiem do naszych dzial AT. Gralem ostatnio operacje "crossing vistula" i niestety nie zrobilem screena, ale na po drugie jstronie Wisly byl taki czolgo-szrot jakiego chyba zescie jeszcze nie widzieli - 60 czolgow bylo lekko, a mi wystarczylo tylko dokupowywac "88". Oczywiscie caly czas szedlem na truce, ale dwa razy udalo mi sie rozwalic po jakies 10 czolgow a one wogole nie oddaly strzalu. _mixer --->> co do snajperow to to nie jest takie proste jak pokazuje wykres szans trafienia wraz z odlegloscia. Wzialem ostatnio 4 roznych snajperow 2 z SS i 2 z FJ z dwoma roznymi karabinami (G43, K98), do tego mapke z Reichstagiem, ruskie mieli same mozdzierze 120mm i tylko jeden pasek terenu na samym skraju mapy. 4 strzelcow rozmiescilem na gorze Bramy Brandenburskiej, odleglosc do celu - 450 m. Co sie okazalo, w testach na taka odleglosc lepszy okazal sie K98, ktory strzelal rzadziej i zdecydowanie dokladniej, a strzelcy z G43 strzelali calymi magazynkami i to jeszcze nie celnie :(( Ogolnie wyniki nie byly rewelacyjne ale jeden snajper z SS z K98 5 strzalami trafil 3 rosjan (co na 450 metrow stanowi niezly wyczyn nawet w rzeczywistosci) Sam zatem do konca nie wiem ktory snajper jest lepszy, jedno jest ale pewne ze przynajmniej 70% calosci strzelca zalezy od jego umiejetnosci, bron nie ma takiego duzego znaczenia, jak snajper ktory nam sie trafi. Aha! na snajperow Wehrmachtu za bardzo nie ma co liczyc, nie dosc ze szybko panikuja to ich zdolnosci sa zdecydowanie najnizsze. U-boot --->> walki z Liptonem na plazach Normandii na razie ustaly, Lipton sciaga posilki :)) ale juz moge powiedzic ze nastepna bitwa to bedzie solidny pojedynek bo znowu zmierza sie spadochroniarze i co gorsza Lipton bedzie mial solidne linie obrony w domach a ja bede mial trzy hektary pol z zywoplotami i bede musial sie stamtad wydostac. Lipton --->> wlasnie, kiedy gramy?? musze sie zemscic za to lanie na Omaha....

27.05.2002
10:45
smile
[41]

Inseminator [ Centurion ]

Ghost2--> Nie, nie to tylko zludzenie :-) Mniej wiecej do 3/4 gry AA-88 + Pak 88 + halftrack rakietowy non stop ratowaly mi dupe :-) Rekordowe trafienie zaliczyl halftrack - jak rypnol to 3 panzery sie palily w tym KV. Mozdzierzy tez duzo uzywalem. Po prostu przestalem sie bawic od kiedy mam tygrysy (i to jest wlasnie glowna wada kampanii) A z JS III mialem raz starcie - 4 palace sie King Tigery nie moga sie mylic...

27.05.2002
11:59
smile
[42]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Mackay! Witam, witam! Jak tam postępy w CC1? Nic dziwnego, że Jagdtiger rozwalał Józefa III, bo jeśli miał armatę o kalibrze 128mm, a ona musiała przebijać nawet profilowany pancerz czołowy JSIII. Czytałem, że z powodu niedoboru armat o kal. 128mm, część Jagdtigerów miała montowane armaty Kwk 88mm. Swoją drogą, to muszę spróbować "Kryterium Ulicznego" z Jagdtigerem, bo na razie mój tabor pancerny składał się z jednej Pantery, trzech Kónigstigerów i jednego PzkwII Flam. Tylko ten Jagdtiger jest tak drogi, że nie wiadomo skąd brać na niego punkty (prestiżu...?), jeżeli kosztuje ponad 200 pkt., a nawet "retirement" jednego Konigstigera nie da Ci tyle punktów z powrotem. Na mapce pt. "Vistula Bridgehead" posłałem moje trzy Konigstigery ławą przez pole w kierunku mostu pontowego. Skutek był wspaniały - rozjechały "dosłownie" dwie drużyny piechoty, pełznące w kierunku wylotu drogi na Grabnowolę, skasowały trz sowieckie czołgi pętające się po drugim brzegu rzeki i rozwaliły jeszcze armatkę p-panc 45mm. Ostrzał z Wurframenów zrobił resztę, tak że piechota, która weszła potem między domy, pognała jakieś niedobitki i było po sprawie. Moim ulubionym scenariuszem (i mapką) zaczyna się robić ten ulokowany gdzieś pod Korsuniem, na którym Niemcy bronią przyczółka na "łuku" rzeki. Ile razy go rozgrywam, to nawet jeśli nie mam na starcie zajętych domów przy wejściu na most, robię taką jatkę sowieckim czołgom, że aż "żal" się ich robi... Ostatniego wieczora, przy pierwszej salwie moździerzy rakietowych czołgów, zadymiło co najmniej siedem z dziewięciu sowieckich wozów. Tutaj muszę przyznać rację tym wszystkim, ktorzy narzekają na głupotę komputera, ale kto mówi, że walka jest sprawiedliwa, i że wszyschy muszą mieć równe szanse...?! Inseminator! Ja miałem pod Stalingradem 2, pod Kurskiem -3, a w Berlinie -4 Wurframeny... To dopiero było strzelanie, że proszę siadać.

27.05.2002
12:06
smile
[43]

Inseminator [ Centurion ]

Ghost2---> Mam pytanie dotyczace tego wunderwaffe. Moje "zacinaja" sie przy 6 pocisku i dalej nie strzelaja - to jakis burak ?

27.05.2002
12:10
smile
[44]

Mackay [ Red Devil ]

Inseminator --->> po 6 salwach potrzeba pol godziny na przeladowanie - milego czekania :)))

27.05.2002
12:26
smile
[45]

Inseminator [ Centurion ]

Mackay--> Dzieki za odpowiedz. Ale sorki nie raczej nie bede :-)

27.05.2002
13:05
smile
[46]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Inseminator! Każdy z takich Wurframenów miał 6 prowadnic, stąd tylko sześć strzałów i długi czas przeładowania. Z tego powodu staram się możliwie szybko trafić w cel, albo mieć... dużo (co najmniej trzy) Wurframeny. Mackay! Jak wrażenia z CC1?

27.05.2002
14:34
[47]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Ghost2 --> Witam zagrałem kampanie specjalnie dlatego aby dojść do tej mapki o której kiedyś pisałeś. Przecież to rzeź niewiniątek, komputer tylko podchodzi czołgami a ja je niszcze przy naprawde stratach minimalnych, na początku nawet nie miałem 88 a tylko 50 co też dawało dobre efekty, nawet nie rozmieszczałem działa na wzgórzu czekałem na czołgi bliżej i działo się :))) Na screenie jedna z tur i tak było wzdłuż całego rowu, na dole mniej bo pchli się górą. A co do Halftrack Racket :) co za dużo to nie zdrowo. Pozdrowionka, może kiedyś zagramy w sieci ? Musisz coś zaradzic na swoją niemoc :)

27.05.2002
14:46
smile
[48]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Inseminator! Próbowałeś kiedyś grać nieco bardziej "mieszaną" formacją? Mój skład "startowy" jest zazwyczaj taki: Dowódca, czyli commander, czy fuhrer; drużyna piechoty; patrol zwiadowców x 2; snajper (scharfschutze); czołg (na początek, może być lekki Pzkw. 35 t); moździerz (jeżeli leicht granatenwerfer 50mm, to x 2, jeżeli mittlere /80mm/, to x 1). O ile są jeszcze punkty, to możesz dołożyć któryś z transporterów. Z czasem, o ile będziesz wygrywał, albo przy najmniej "remisował" kolejne walki, dojdziesz do całkiem niezłego oddziału. Z drugiej strony, nie będę Ci gadał, jak masz zestawiać oddzial, bo masz z pewnością własne pomysły. Taki "zestaw" jest możliwy, kiedy przed grą ustawisz sobie poziom "rekrut", ale to jest indywidualny wybór każdego gracza.

27.05.2002
14:48
smile
[49]

Mackay [ Red Devil ]

Ghost2 --->> sorki ale musialem wyjsc z domu i zdazylem tylko skrobnac krotki post do Inseminator'a. Wrazenia z CC1: Zagralem jakies 3 bitwy, ale troche trudno sie tam polapac, czolgi maja dosc marginalne znaczenie i wkurza mnie to ze wcisniecie prawego myszki nie uruchamia menu komend (to jest normalne? bo mi sie pojawia jakis tam opis), musze ciagnac na klawiszach "z";"x";"c";"v". Zagram jeszcze pare bitew zeby wyczuc klimat i kampania wzywa... P.S. Jedna watpliwosc co do realizmu gry...Co robi M36 "Jackson" w Normandii w polowie 44 roku??? U-boot -->> oj musialo Ci sie bardzo nudzic hehe, jak skonczymy ta nasza kampanie to proponuje zainstalowac sobie RealRed, co prawda komputer wciaz bedzie glupi, ale poprawiono tam troche innych elementow

27.05.2002
15:00
smile
[50]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

U-boot! Czas pokaże, czy będę dysponował dojściem do sieci w domu. Na razie nic tego, bo nie mam czasu (finalizuję licencjat na studiach) i kasy też nie bardzo. Te posty wpisuję w godzinach pracy, kiedy trafią mi się wolne chwile. Dzięki jednakże za propozycję. Co do Wurframenów, to aż do Stalingradu można spokojnie poprzestać na dwóch, potem szczególnie pod Kurskiem, przydają się trzy, a podczas kryterium ulicznego nawet - cztery.

27.05.2002
15:17
smile
[51]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Mackay! Z tym realizmem w CC1 jest tak samo, jak w innych częściach. W CC2 trafił się taki "kwiatek" podczas walki na mapce "Arnhem Relief" - wyjechał na mnie jagdpanzer Hetzer z miotaczem płomieni. Wiarygodne źródła historyczne podają, że zbudowanych zostało tylko 20 takich wozów i weszły one do akcji w grudniu 1944, podczas ofensywy ardeńskiej. Skąd więc znalazły się we wrześniu w Arnhem...?! Myślę, że podobnych nieścisłości możnaby znaleść całkiem sporo i to być może w każdej części CC, ale moim zdaniem to nie psuje ogólnego obrazu. Teraz, albo będę grał grand campaign w CC3, albo dokończę kampanię brytyjską w CC2, albo wezmę się za CC4. Jest w cczym wybierać i nudno nie będzie...

27.05.2002
16:34
[52]

Mackay [ Red Devil ]

Do wszystkich zainteresowanych --->> zeby odpalic CC4 pod windowsem XP potrzeba sciagnac patch'a (link zamieszczam w poscie) co prawda "wazy" on "az" 14,5 kilo ale problem znika. Jak ktos bedzie probowal to niech powie czy konieczna jest pelna instalacja czy wystarczy typical, bo ja akurat mam full i nie chce mi sie specjalnie kasowac... Ghost2 --->> no wiem wiem, w kazdej czesci im sie taki pikus przytrafia. Ja bym tez musial dokonczyc kampanie w CC2, ale strach mnie napawa jak pomysle jakim silom musze sie tam przeciwstawic... Co do JagdTigerow to masz racje w sumie wyprodukowano ich 70 egzemplarzy i jak podaja zrodla "w pewnym okresie produkcji musiano skorzystac z dzial 88mm (tych samych co w Pz VIB)" Czyli w sumie nie wiadomo ile bylo takich inwalidow...a szkoda bo to jest nawet istotne...

27.05.2002
17:11
[53]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

LUdzie!!!!! Wczoraj pod Charkowem (ae lato 1944) jednym Hetzerem po kolei rozwaliłem 3 SU 152 ! Czegoś taietgo jeszcze nei widziałem, najpierw jedno w zasadzce, w bok, potem unieruchomioe drugie gdy odwracało się w druga stronę ( ale w inym miejscu) a trzecie unieruchomiłem Panzerschreckiem i dokończyłem Hetzerem... niezła jazda była. jak zmajstruję screena to pokażę statystyki operacji. koło 500 zabitych i rannych Rosjan!

27.05.2002
17:15
[54]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

MAckay ---> z tego co wiem, powstało 75 ( mniej więcej ) Jagdtigerów, ozbrojonych w 128 PaK.Nic nie wiem o ozbrojonch w 88, rozważano taki wariant ze względu na kłopot z dostawami nowych dział, ale wymagałoby to przeróbki jarzma działa i zdaje się, że zabrakło im na to czasu... Jagdtigerów użyto głównie na Zachodzie 9 na pewno w walkach o Remagen i na linii Renu) , gdzei wykazały się skutecznością, ale też wyszły na jaw ich wady. Przede wszystkim, słabe podwozie i silnik- często dochodziło do awarii, a z uwagi na ciężar uszkodzonych wozów nie można było ewakuować. Poza tym, miały niewielki zasięg i kiepsko radziły sobie w terenie. Poza tym większość z nich i tak udało się rozwalić z powietrza.

27.05.2002
20:07
smile
[55]

Mackay [ Red Devil ]

Hayabusa --->> powstalo dokladnie 70 egzemplarzy, poczatkowo uzbrojenie stanowila armata p/panc. Pak 44 kal. 128mm, zastapiona pozniej Pak'iem 80 (ten sam kaliber) Jednak z powodu przerw w dostawach (alianckie naloty) musiano uzyc armat Pak 43/3 kal. 88mm. Co do teatru dzialan informacji nie posiadam. Te ktore wymienilem pochodza z dwoch zrodel (Schutzstaffel; Encyklopedia Uzbrojenia) i sa identyczne wiec raczej mozna na nich bazowac. Napisz skad masz inf. o tych JT na froncie zachodnim...(o ile pamietasz)

27.05.2002
20:43
[56]

Mackay [ Red Devil ]

Inseminator --->> dalem siostrze z prosba (czyt.rozkazem) zeskanowania Rocket Carriera widzianego od boku, bo od gory to wszyscy mielismy okazje nie raz widziec. Na rys. jest jeszcze widoczna rakieta, ponizej zamieszczam opis. Dane pojazdu jak zwykly transporter Sdkfz 251/1 Dane tech. pocisku (Wurfkorper M F1 50) masa - 79 kg (glowica bojowa 40 kg, mat. pedny 6,6 kg) wymiary - dlugosc 1289 mm, srednica 320 mm zasieg - 2028 m

27.05.2002
22:01
[57]

Lipton [ 101st Airborne ]

Witam Nadrobilem zaleglosci w czytaniu i moge teraz w koncu cos napisac. Wiec ten patch o ktorym pisal Mackay nie dziala na instalacji minimalnej, wiec jezeli ktos chce go uzyc to tylko na full instalacji. Sam sprobuje jak bede mial troche wiecej czasu. Moze w dlugi weekend...

28.05.2002
07:49
[58]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Witam panow Lipton --> az nie chce się wierzyć, że nie miałeś ani jednego czołgu ale i tak na tej mapce o sile decydowala piechota. Nie wyszło Ci, może następnym razem będzie lepiej, to ogólnie rzecz biorąc nie jest łatwa plansza dla strony atakującej, a odnośnie Halftrack Racket - to w sumie nie jest zła broń ale (tak jak pisałem) nie można opierać na niej swojej taktyki z komputerem może to uchodzi na sucho ale z człowiekiem ...:))) Mackay --> nie zabardzo wiedziałem co się wczoraj stało na mapce trzy krzyże były jeszcze w Twoim władaniu w planach miałem zajęcie tych dwóch przy lesie i danie "truce" (dla uzupełnienia strat itp.) a tutaj plansza się zakończyła :( czuje się oszukany. Mam nadszarpniętą armie, potrzebującą odpoczynku i w dodatku jak Wiesz nie ma pieniędzy na uzupełnienia a muszę dalej atakować (kto tu jest agresorem - choć atak jest ponoć najlepszą obroną) w dodatku zima się skończyła :(( A działa wczoraj niszczyłem tradycynie tzn. zielona linia ognia do nich nie dochodziła (widziałem jedno lekkie-na dole mapy i 88-ale dopiero po podczołganiu się piechoty, wiedziałem że gdzieś tam strzela ale nie dokładnie, kosztem jednego t34 a jedno to w domu na środku planszy to strzał na oślep) i strzelałem tuż przed nimi z KVII efekt znasz. Pozdrowionka

28.05.2002
09:03
[59]

Mackay [ Red Devil ]

U-boot --->> witka, wczorajsza partia to byl naprawde, kataklizm. Caly oddzial sie poddal (!!!) na widok KVII, to sie nazywa morale pod psem...tym samym lewa flanka byla calkowicie bez oslony. Chcialem ja potem uzupelnic Command Leader'em ale bylo za pozno 88 zostala namierzona. Reszta byla juz formalnoscia. W srodku mapy podobna sytuacja, zniszczone zaraz na poczatku dzialo i brak obrony. Najlepiej wygladala sytuacja na prawym skrzydle. Tam w pore zlikwidowany T-34 nie zdolal wyrzadzic strat piechocie i trzymalem "twardo" jedna VL. Co do dania flee, to myslalem nad tym cale 3s.Nie mialem zadnej jednostki stanowiacej jakis zwarty oddzial (2 ludzi z dziala, spanikowanych; 3 ludzi z piechoty, spanikowanych) rozumna sprawa ze wolalbys truce, ale mi flee wyszlo na lepsze :)) Co prawda nie zapowiada sie powstrzymanie Twojej ofensywy, bo mein fuhrer uwaza chyba ze mi 100 zlotych zebow wystarczy na zatrzymanie w najlepszym wypadku 3 T-34 i jednego KVII (o ile nie masz czegos za pazucha). A to jest raczej niemozliwe bo moja kompania liczy w sumie 8 osob z czego 6 stanowia zalogi :))

28.05.2002
09:07
smile
[60]

Inseminator [ Centurion ]

Mam do was pytanie troszke z innej beczki. Mozecie polecic jakas dobra ksiegarnie internetowa posadajaca na stanie dobre i trudnodostepne ksiazki o tematyce historyczno-wojennej?

28.05.2002
09:17
smile
[61]

Mackay [ Red Devil ]

Inseminator --->> najlepsze ksiazki sa w wyd. Magnum https://www.wydawnictwo-magnum.com.pl Trudno dostepne to one nie sa bo mozna je znalezc w kazdej ksiegarni, dlatego ja sie tez dopisuje do pytania Inseminatora, chociaz tak wlasciwie jakie to sa ksiazki trudno dostepne???

28.05.2002
09:21
smile
[62]

Inseminator [ Centurion ]

Mackay --> odpowiem filozoficznie - jak sie mieszka na takim zadupiu jak ja (helo Polanica Zdrój) to wszystkie ksiazki inne niz Wladca Pierscieni i Trylogia sa trudno dostepne.

28.05.2002
09:29
[63]

Dekert [ Pretorianin ]

Mackay--> Od jakiegos czasu szukam bezskuteczmie Niemieckie Wojska Spadochronowe bodaj 39-45 co do liczb nie jestem pewien bo historia spadachroniarzy zaczela sie wczesniej. Wydal to Lampart (?) Inseminator ---> Wal na strone Magnum probowalem cos kupic spokojnie sie da niedosc cena koncowa moze z etke tansz niz w sklepie ale napewno nie drozsza :)

28.05.2002
09:36
smile
[64]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Mackay! Aż się pomyśleć, co za dziwadło twórcy serii CC wsadzili do części czwartej... Na razie, jak się przyglądałem po zainastalowaniu, mam dość osobliwy interfejs i brakuje mi tam czegoś w rodzaju "Grand Campaign", jak było w CC2 i 3, ale może nie zauważyłem... Hayabusa! Z tymi "88" dla Jagdtigerów to prawda. Czytałem o tym w przynajmniej dwóch niezależnych od siebie źródłach. Mortus ze "128" wynikał z tego, że niemiecki przemysł zbrojeniowy upadał, mimo wysiłków min. Speera, i nie był w stanie dostarczyć odpowiedniej liczby armat, a te, które były dzielono chyba między wojska pancerne (Jagdtigery) i artylerię przeciwlotniczą. Ze szkodą dla tych pierwszych. U-boot! Zainaugurowałem nową Grand Campaign po stronie Niemców, ale z nieco innym wojskiem. Jako support mam jeden moździerz 8cm i jeden Wurframen. Na wszelki wypadek, bo wg "history" jest zima 41/42 r. i czas sowieckiej kontry spod Moskwy, mam też jedno "88" Flak, bo na najblizszej mapce mogę bankowo oczekiwać, że przynajmniej 2 z moich czołgów zgłoszą "engine is frozen" i będą mogły tylko straszyć z miejsca... W pierwszych starciach, kiedy Sowieci raczej nie używają czołgów, można kupić (o ile są na to punkty) czołg z miotaczem płomieni i "grillować" sowiecką piechotę. Na mapce z sowieckim bunkrem pośrodku (bodaj trzecia w trakcie Grand Campaign) ten Flammenwerfer wjechał na zaplecze tego bunkra i usmażył moździerzystów, drużynę piechoty i zespół dowódcy. Mam wrażenie, że później nie bardzo jest sens używać takich wozów. Chyba że w walkach w terenie zabudowanym. Po prostu, Sowieci mają czołgi, a to jest tylko PzkwII i do tego ma bardzo łatwopalny ładunek...

28.05.2002
09:40
smile
[65]

Inseminator [ Centurion ]

Mackay-->Dzieki za adresik Dekret--> Wlasnie stalem sie biedniejszy o 100 PLN. Ale mam jeszcze pytanie. Chodzi mi tez o wydania albumowe o WWII jakies podpowiedzi?

28.05.2002
09:40
[66]

Mackay [ Red Devil ]

Dekert -->> Niemieckie Wojska Spadochronowe 1936-1945. Wyd. Lampart, Warszawa 1996, sprawdzalem na allegro - nie ma :((, wszystko przez to ze Lampart nie ma strony i-netowej... Inseminator --->> tak wlasnie myslalem, bo u nas (Gdynia) problem jest co najwyzej w przejsciu sie po wiekszej ilosci ksiegarni i znajdzie sie na pewno. Nie wiem, pewnie znasz, ale jest jeszcze strona Bellony, tez mozna taniej ksiazki kupic https://www.bellona.pl/ Ja od dluzszego czasu tylko przez internet zamawiam, jak sie zamowi 3 ksiazki to mozna powiedziec ze 4 jest za darmo, bo koszty przesylki sa nieduze a ksiazka tansza przynajmniej 10 zl (Magnum) z Bellona jest troche gorzej...

28.05.2002
09:41
smile
[67]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Dekert! Ta książka została wydana przez Wydawnictwo "Lampart, w 1996 r.

28.05.2002
09:44
[68]

Mackay [ Red Devil ]

Inseminator --->> napisz wiecej szczegolow co by Cie za ksiazki interesowaly to Ci podam fajne tytuly, Magnum nie zajumuje sie albumowymi oprocz chyba jednej "Polski wrzesien"

28.05.2002
09:51
smile
[69]

Inseminator [ Centurion ]

Mackay--> BRON PANCERNA :-) tak taki albumik kupil bym chetnie (duzo zdjec, opisow, specyfikacji technicznych)- glownie z drugiej wojny swiatowej ale wspolczesna tez. Interesowala by mnie takze publikacja na temat Cesarstwa Rzymskiego (glownie aspekt militarny) Za wszelkie sugestie dzieki!

28.05.2002
10:24
smile
[70]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Mackay, Inseminator! Nie macie wrażenia, że Niemcy zaczęli po trochu świrować z tą mechanizacją i motoryzacją swoich sił zbrojnych. Rozumiem, że musieli improwizować i stąd pewnie takie rozwiązania jak Jagdpanzer1, czy Sig33, ale jaki sens był w tworzeniu nowych coraz to innych hybryd, jeśli chodziło o artylerię przeciwlotniczą? Zapewne wiecie, że były projekty stworzenia ruchomego stanowiska przeciwlotniczego na podwoziu Pantery i to w sytuacji, w której każdy czołg był na wagę złota... Gdzie tu logika?!

28.05.2002
13:54
smile
[71]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Szykuje mi się dosyć ciekawa bitwa, która powinna się rozegrać na mapce pojawiającej się po tej z Kremlem - to ta mapka, na której Niemcy mają taki victory point niemal na końcu wąskiego wzgórza, biegnącego wzdłuż kanału, w pobliżu jest mostek i domek itd (U-boot zamieścił taki screen w poście z 18.05./9.47). Sytuacja jest do pewnego stopnia podobna, jak na następnej (zwykle pojawiającej się mapce) tej z letniej z kanałem, bo Sowieci będą się pchali czołgami przez las... Znowu przybędzie pare wraków...

28.05.2002
14:15
[72]

Kłosiu [ Senator ]

Ghost --> bez szybkiej (na podwoziu) obrony przeciwlotniczej czolgi nie sa warte nawet ceny stali z ktorej je wytworzono. Samoloty bez problemu by je wykonczyly. A ze na podwoziu pantery... Nie wiem, moze chodzilo o to, zeby takie dzialo przeciwlotnicze dotrzymalo kroku jednostkom wyposazonym w pantery? Na tej samej zasadzie tworzono bataliony czolgow ciezkich - do kompanii tygrysow dodawano Pz4 (a nie pantery) bo ich predkosci byly porownywalne i wzajemnie dotrzymywaly sobie kroku. Istniejace FlakPanzery (wilberwindy i ostwindy) byly na powoziu pz4 wlasnie i ich szybkosc byla nieco za mala w stosunku do panter. Taka jest moja teoria :-)

28.05.2002
14:42
smile
[73]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Kłosiu! Pewnie masz rację, a poza tym nie można było oczekiwać, że holowane armaty przeciwlotnicze, szczególnie te ciężkie "88" Flak, będą mogły dotrzymać kroku szybko przemieszczającym się oddziałom pancernym.

28.05.2002
15:51
[74]

Lipton [ 101st Airborne ]

Dekert--> Jest jeszcze jedna ksiazka o podobnej tematyce. BTW wlasnie ja czytam:) Wydawnictwo Magnum, tytul :"Pikujace orły" - niemieckie wojska powietrznodesantowe w II wojnie swiatowej. U-boot-->Zle mnie zrozumiales:) Nie opieralem swojego ataku na Halftrack Rocket. Kiedy stracilem 2 oddzialy na pierwszym szturmie na ten dom na dole, ktory wedlug mnie ma najwieksze znaczenie na tej mapce i w pozniejszych atakach stracilem kolejnych ludzi musialem troche zweryfikowac swoje plany. To T-34 na dole nie dawalo mi spokoju, gdyby ono padlo moglbym ruszyc przez plac na druga strone a wtedy szanse by sie wyrownaly...Sam wiesz ze w inny sposob bym sobie z tym czolgiem nie poradzil. Jedynym problemem bylo to ze minelo pol godziny a ten Halftrack nie przeladowal:(( Zastanawia mnie tylko jedna rzecz...A mianowicie, jak to bylo mozliwe zeby te Twoje 2 oddzialy w tym domku poradzily sobie z taka masa Niemcow? Niewiarygodne... Dla tych, ktorzy nie wiedza czemu ten dom byl taki wazny wyjasnie, ze U-boot dysponowal u gory jednym, lub dwoma T-34 i snajperem. A ja musialbym przebiec przez las pod ich ogniem i dodatkowo jeszcze przez ulice, co byloby raczej niemozliwe...

28.05.2002
15:57
smile
[75]

stuart [ Legionista ]

Dekert --> Jeżeli chodzi o "Niemieckie Wojska Spadochronowe" proponuje kupić albo oblukać w księgarni pisemko Technika Wojskowa - ostatnio nie kupowałem ale zawsze był tam minikatalog+formularz zamówienia - ta ksiazka tam była, było troche innych fajnych książek też. Pzdr

28.05.2002
16:11
[76]

Mackay [ Red Devil ]

Inseminator --->> jest wydanie encyklopedyczne wszystkich rodzajow uzbrojenia z II wojny nazywa sie "Encyklopedia uzbrojenia" - Wydawnictwo Muza 2000r. bardzo ciekawe opisy, naprawde warto ja miec, tylko cena jest dosc wysoka - 135 zl, ale w ksiegarniach na miescie nie kupisz taniej niz 160 (a Muza nie pobiera za koszt przesylki) adres - https://www.muza.com.pl/ Niestety nie dalo sie skopiowac linka. Lip --->> nie przejmuj sie U-boot radziecki szpion mial wczoraj dobry dzien :P moje wojska tez rozdupil...widzisz jak sam zauwazyles dom ktory atakowales mial najwieksze znaczenie...komputer tego nie wie ale drugi czlowiek (U-boot) mysli podobnie i obsadzil odpowiednio te pozycje. Nie wiem jakie miales jednostki w tej misji, ale operacja w ktorej masz bezpieczny punkt wypadowy (las) daja mozliwosc atakow z zaskoczenia. Chetnie zagram sobie z ktoryms z Was te mape i zobacze o co dokladnie biega. Ghost2 --->> ja mam podobne zdanie na temat tych dzial p/lotniczych, dopoki byly montowane na transporterach to looz, ale wykorzystywanie czesci skladowych czolgu sredniego do budowy dziala p/lot. wydaje mi sie pomyslem chybionym, nie wystarczylo by wzmocnic konstrukcje i wymienic slink chociazby w sWs, albo jakims ciagniku artyleryjskim lub chociazby w hanomagu.

28.05.2002
19:31
[77]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Ghost2 --> nowa kampania, gratuluje, który to już raz :) Ja zacząłem grać z jednym gościem (jestem niestety znowu Ruskiem, w sumie lubię grać nie ważne czym ale .... no właśnie) i na pierwszej planszy wyjechał mi dwoma Mark IV i zaczął rzeźbic zdołamem mu jednak zniszczyc 1 czołg a drugi uszkodzić (a miałem tylko jedno działo, dowodcę i maxima) i poprosił o truce na co się zgodziłem, na kolejnej planszy nie było tak juz miło a teraz czeka nas ta o której piasałes z tym bunkrem i smażeniem ludzi :), mam nadzieję zatrzymac go tam trochę. Czy nie korciło Cię zagrać kiedykolwiel drugą strona? A skład Twojej armii jest chyba standartowy dla Ciebie :) Lipton --> faktycznie źle zrozumiałem, przed chwila grałem na tej planszy z Mackay efekt podobny przy czym moje straty były mniejsze a jego większe niż w naszej potyczce. Jest to naprawdę niewdzięczna plansza dla atakującego a czy prezydium jest kluczowe? przecież w dalszym ciągu musiałbyś przebiec przez plac. Pozdrowionka

28.05.2002
23:05
[78]

Lipton [ 101st Airborne ]

U-boot--> Wydaje mi sie ze to jest kluczowe miejsce z tego wzgledu, ze mozesz z tamtad obserwowac co sie dzieje po stronie ruskich na skraju lasu, zeby ewntualnie przeprowadzic atak, a takze mozesz okrazyc ich od dolu, tak jak ja probowalem w akcie desperacji:)) Ale cos mi sie wydaje, ze ta plansza jest nie do przejscia niemcami z czlwiekiem...tak samo zreszta jak ta co gralismy kiedys.

28.05.2002
23:17
smile
[79]

Mackay [ Red Devil ]

Lipton, U-boot --->> w/g mnie "Prezydium" nie ma wiekszego znaczenia, zdobywanie go do niczego nie doprowadzi, otwiera nam sie okno na swiat (czyt. plac czerwony) przez ktory nikt zywy nie przebiegnie, przy "eskorcie" 3 T-34 i jakis 60 piechurow rosyjskich. Ten caly budynek ma tylko znaczenie gdyby go miec na poczatku bitwy i moc tam rozstawic to nedzne dzialko przeciwpiechotne (ktore ma az 5 naboi pseudo p/pancernych) W innej sytuacji jest to bez sensu, dlatego tez nie ladowalem tam specjalnie duzych sil i przez to go nie zdobylem. Cala nadzieja wygranej mapy w obecnej postaci spoczywac moze jedynie na RC, ktroy ma zaloge wzieta chyba prosto z osrodka szkoleniowego... Obrony rosyjskiej strony Kremla (z obecnymi oddzialami niemieckimi) podjalbym sie majac do dyspozycji 4 snajperow. Ta ulica jest nie do przejscia, morale zolnierzy rowne zeru, nawet bym nie musial trafiac, na sam odglos strzalow Niemcy by poszli do domu...(jakby ktos chcial sprobowac to zmienie odpowiednio bitwe i mozna zagrac w MP)

29.05.2002
14:44
smile
[80]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

-boot! Żebyś wiedział, że korciło i ,mało tego, zacznę taką kampanię już chyba w ten weekend, o ile będę miał chwilkę wolnego czasu. Może Ty wiesz, czy jest jakaś szansa w "Kryterium Ulicznym" przejścia do tej drugiej planszy? Ta, od której się to "KU" zaczyna, nazywa się "Himmler's Headquarter" (to ta z dworcem kolejowym). Ta druga to ta z Reichstagiem. Skłonny byłbym nawet przegrać pierwsze starcie, żeby się na nią dostać.

29.05.2002
14:51
smile
[81]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

U-boot! Przepraszam za brak tego "U" na początku poprzedniego postu.

29.05.2002
15:22
smile
[82]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Zwracam honor wszystkim użytkownikom Pak 5cm i tym, którzy je chwalili. Pozwoliłem sobie na mały "eksperyment" i do kontry sowieckiej w zimie 41-42 ruszyłem z dwoma takimi armatkami. Sprawowały się b. dzielnie - ustrzeliły nawet jednego BT-7 i dwa T-34. Podobnie sytuacja się rozwijała na następnej planszy - tej z wieloma stronpointami. Przy okazji "odkryłem" całkiem dobrą lokalizację dla drugiej armaty p-panc - na dole mapki, w krzakach obok Strongpoint Inga. Stamtąd można trzymać pod ogniem ten rów biegnący przez ekran prawie na całej długości. Jak zauważyłem, Sowieci wyjeżdżają z lasu przeważnie ustawieni bokiem. W takiej sytuacji nawet Pak 5cm może ustrzelić T-34. Jeśliby trzymać w pobliskim okopie drużynę piechoty dla ochrony, to robi się z tego miejsca rzeczywiście strongpoint... Pewnie już to "obczailiście", ale dla mnie to nowość, bo dotąd zostawiałem Strongpoint Inga w zasadzie niebroniony, albo obsadzony tylko patrolem zwiadowców, których przy okazji wysyłałem w głab terytorium Sowietów. Przynajmniej do połowy 1942 r. trzymanie Pak 5cm, moim zdaniem, ma sens. Potem trzeba zmienić na coś cięższego.

29.05.2002
16:17
[83]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Ghost2 --> Zagraj drugą stroną też jest ciekawie. Mój nowy przeciwnik w CC3 zwiesie "Krwawy" i rzeczywiscie sprawia mi jak na razie tęgie lanie :( na tej planszy o której wczoraj pisałem rozjechał mnie - sam nie wiem jak to się stało w efekcie dostał awans.Liczyłem na zimę i znowu nie wyszło nawet na tej planszy gdzie z Mackay (co prawda przez jego błąd) szło mi w miarę - tragedia (choc trzy czołgi mu zniszcyzłem jeden unieruchomiłem a samochód pancerny także do kasacji) najpierw uszczupliła mnie artyleria a potem miał za dużo piechoty :( Teraz czeka mnie ostatnia plansza a jeszcze tyle tur, szkoda słów, przy czym mam znowu problem - na poczatku plansza "gdzie jest Stalin" w drugiej turze zaliczona była do całej gry jako end map (bardzo na nia liczyłem spodziewając się nawet awansu) ale po rozegraniu wcześniejszych map juz jej nie ma :( dlaczego. Poza tym mój przeciwnik ma niesamowite ilości "złotych zębów" ciągle najlepsza piechota i mnóstwo czołgów - jak to wytłumaczyć ? Hasło na dziś brzmi "armia umiera ale się nie poddaje " - może zatrzymam tą Niemiecka nawałnice, towarzysz Stalin na pewno by mnie wynagrodził (wiedząc że za chwile przeznaczone mi będzie atakować)

29.05.2002
16:51
smile
[84]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

U-boot! Zamierzam to zrobić, bo też może być ciekawe, mimo wiadomego końca. Napisz, z jakimi ustawieniami startowaliście. Jeżeli zarówno "Krwawy" i Ty mielibyście na początku poziom "recruit", to szanse powinny być równe. On chyba jednak wybrał coś innego, bo skąd te wszystkie "złote zęby" u niego...? Zauważyłem, że gra niejednokrotnie "przeskakuje" niektóre plansze i nie bardzo wiem, co o tym myśleć i co z tym robić, ponieważ chciałbym "zwiedzić" wszystkie plansze. W Panzer General problem dawał się o tyle rozwiązać, że można było odnieść mniejsze zwycięstwo, albo nawet przegrać i w ten sposób zwiedzić wszystkie mapy, ale PG1 w porównaniu z CC3 to niemal zabawa dla dzieci.

29.05.2002
16:58
smile
[85]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Jak ten wątek będzie dalej tak "puchł", to lada chwila powstanie część 7.

29.05.2002
20:48
[86]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Ghost2 --> Jeżeli chodzi o poziom trudności to ja jako hostujący wybieram settings w tym przypadku było to veteran zarówno dla mnie jak i dla Niemców (gościu dołączający nie ma możliwości zmian tak samo jak i ja po starcie gry) - tak mi się przynajmniej wydaję, jeśli myśle źle to proszę aby ktoś mnie poprawił (gra domyślnie startuje z takimi ustawieniami-chyba) Panzer General - to było cudo na swoje czasy, jeszcze teraz potrafię w to zagrać - miłe wspomnienia. I jeszcze jedna prośba do Ciebie - nie znam Niemieckiego ni w ząb, więc jeśli byś mógł przetłumacz tekst pana Guderian :))

29.05.2002
20:57
smile
[87]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

U-boot! To jedno z bardziej znanych powiedzeń Guderiana, a po polsku znaczy to "Nie ma dramatycznych sytuacji, są tylko zdesperowani ludzie..." Odezwę się jutro po południu! Pozdrawiam!

29.05.2002
23:15
[88]

_mixer [ Konsul ]

Po przeczytaniu waszych postów zakładam nowy wątek :

29.05.2002
23:45
[89]

U-boot [ Karl Dönitz ]

_mixer -- > jak wątek nie ma 100 postów lub więcej to nie zakładaj nowego, nie liczy się ilość a jakość Mackay --> kiedy sie spotkamy? ostatnio mamy problemy ze zgraniem w czasie. Pozdrowionka :)

30.05.2002
08:27
[90]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Mackay --> mimo późnej pory udał się nam zagrać a wyniki są zadziwiające. Nie wiem czy nie wycofałes jakis jednosteki z mapy ale ja zauważyłem tylko 2 snajperów, jedno działko p-pac, HMG i Light Infrantry, która to w dodatku się poddała, nie pamiętam ale wydawało mi się że miałeś trochę złotych zębów a może się mylę? To co chciałem osiągnąć a to co się udało tak się różni jak niebo i ziemia,chciałem dotrzeć na skraj lasu aby w kolejnej partii zaatakować. Teraz kolejna plansza przed nami a zmęczenie zagląda mi w oczy ale bimber postawi ich na nogi Pozdrowionka Ghost2 --> dziki za tłumaczenie może ktos mi to wytłumaczy - gram z Krwawym drugą turę tą z mapa Kremla (o dziwo walczymy tam), w tej turze Niemcy maja atakować a ja(ruscy) się bronić jak dotarliśmy do tej planszy Krwawy daje prawie cały czas truce nie atakuje poza małymi wyjątkami (ja niestety nie mam sił do ataku może później) ale cały czas ma 3 punkty, które wystarczająmu do awansu (minimum to 2) jak to jest nie wykonuje zadania a awansuje? w imię zasług z poprzednich plansz? Poza tym skubany dostał juz krzyż żeleazny I klasy i rycerski a liczba jego strat w ludziach i sprzęcie w porównaniu z moimi jest conajmniej dwa razy większa, więc czemu tak jest?

30.05.2002
10:19
smile
[91]

Mackay [ Red Devil ]

Nie wiem co to jest za frajda zalozyc nowa czesc watku, ze tak wszyscy na to poluja, ale jak juz piszemy to piszmy do 100 postow, bo tak to niedlugo zejdzie sie z liczba i bedziemy od 50 zakladali nowa czesc. U-boot --->> troche zle wybadales moje jednostki, mialem: 2x heavy infantry 2x sniper 1xAT 50mm 1xCommand Crew (1 czlowiek) Zaczelo sie tak ze dwoch snajperow na czujce od razu zginelo, jeden oddzial piechoty sam wyszedl naprzeciw Twoim piechurom i KVII (idioci, prawie wszyscy zgineli) a drugi oddzial patrzyl sobie jak ostrzeliwujesz po kolei cala transzeje i odliczali za ile trafisz w nich, nie pozostawiles duzego wyboru, wzialem chlopakow i ruszylem na to bydle (KVII) liczac na ladunki wybuchowe ktore ze soba dzierza, co sie stalo to juz napisales - caly oddzial sie poddal :(( Dzialko zostalo namierzone przez Twoja piechote i wlasciwie nie wiem co sie z nim stalo, nawet go chyba nikt nie trafil, tylko obsluga uciekla, kolejny przejaw tchorzostwa ktorze sie szerzy w mojej armii. Ostatni dzielny wodz (Mackay z Command Crew) zginal od kuli w plecy, podczas proby przedostania sie za linie wroga. Nie moglem sobie niestety pozwolic na zakup drugiego dziala bo mialem rowne 104 pkt, tak samo nie moglem skoncentrowac obrony w jednym punkcie z uwagi na Twoje 4 czolgi (KVII, KVIs i 2xT-34). Stad takie dziwne ustawienie dzialka, w sumie nie bylo ono zle ale zawiodl duch bojowy... Co do tego Twojego przeciwnika w CC3 to moze ma jakies usprawniacze rozgrywki, bo na 100% nie moglem wziac 2 Pz IV od poczatku kampanii i nie ma na to rady... Pozniej napisze cosik wiecej bo ide na "Boze Cialo" :)) pozdrawiam Mack

30.05.2002
14:16
[92]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Mackay --> znowu to wszystko stało się tak szybko tych dział nie widziałem, mało tego ani razu nie kierowałem ognia na nie, musze przyznać że miałem więcej szcześcia niż ........., snajper narobił mi trochę bałaganu, tylko jak on przeżył ten ciągły ostrzał z KVII, musiał mieć potężnego pampersa albo być naćpany, czym sprycujesz swoją armię? Nie wiem czemu moi się poddali tak chaniebie, ale Twoi w tym kościele to przykasowali wszystko, został mi tam jeden żywy z piechoty a oni się poddali, ach te czołgi bez nich było by kiepsko, jeszcze jedna plansza i zdaje się, że zaczniesz atakować i to zapewne z pomocą Tygrysów a conajmniej panter, Pozdrowionka

30.05.2002
14:58
smile
[93]

Mackay [ Red Devil ]

U-boot --->> Nie bez powodu ta operacja zwie sie "Prelude to disaster", tylko ze to nie jest preludium, bo disaster juz nadszedl. Widzisz dzialka rozmiescilem w/g mnie naprawde dobrze, niemialy pola ostrzalu na przedpole, jedynie na tyly i po czesci boki mojej obrony, zreszta duzego wyboru nie mialem bo jak we wiosce jest 7 domkow, z czego w 5 moge postawic dzialo, to oczywista sprawa jest ze majac KVII zagrasz w "chybil - trafil" stad takie a nie inne rozmieszczenie. Dwa dziala dostaly ogniem przypadkowym (z czego potem jedno przy kolejnym wybuchu unieruchomilo T-34 :)) wieksze straty zadalo bez zalogi niz z zaloga :) Piechota to juz inna para kaloszy, bo zarowno snajperzy (2) i Recon walczyli dzielnie to Sturmgrenadiera zaczela panikowac juz po stracie pierwszego dziala, rozwalili co prawda troche Twojej piechoty a potem nagle podniesli raczki do gory w budynku ktory mial dosc duze znaczenie strategiczne, poza tym byl solidny i mozna sie bylo zadekowac w lawkach koscielnych nie ryzykujac ostrzalem czolgow. Sam zatem widzisz ze jak sie nie wezmie piechura z zakladki "elite" to rownie dobrze mozna go nie brac, bo szkoda punktow. Snajper na gorze przezyl jakies 3 strzaly KVII po czym sie zorientowalem w sytuacji i wycofalem go na drugi koniec domku (takze reszta Twoich strzalow tylko niszczyla mienie prywatne (tfu...nie prywatne tylko wspolne :)) _mixer --->> co sie stalo ze juz nie zelmer tylko bosch?? powiniens wspierac polski przemysl...mam nadzieje ze bedziesz sie pojawial na forum czesciej niz pisales, kto bedzie teraz kolejne czesci dla NAS zakladal :D ?? Ghost2 --->> fajna sobie sygnaturke zrobiles :)) tylko nie za bardzo kumam nawet to tlumaczenie po polsku, albo to co on powiedzial jest bez sensu, albo jestem na to za glupi...:))

30.05.2002
14:59
[94]

Lipton [ 101st Airborne ]

Hej:) Wlasnie udalo mi sie uruchomic CC4 z tym patch'em od Mackay'a:))) Dzieki Mack:)

30.05.2002
15:21
[95]

Mackay [ Red Devil ]

Spox Lip...zeby tylko jeszcze CC5 sie tak nie wysypywalo podczas grania to byloby mega fajnie

30.05.2002
16:47
smile
[96]

stuart [ Legionista ]

Mackay--> Na GG będę się starał być dzisiaj o pełnych godzinach, może się wtedy stykniemy. Ewentualnie namiary ftp możesz przesłać na [email protected] Dzięki

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.