GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy nauczyciele maja prawo wydzierac sie na swojich uczniow ???

23.05.2002
16:50
smile
[1]

Booshman™ [ Pretorianin ]

Czy nauczyciele maja prawo wydzierac sie na swojich uczniow ???

no wlasnie moga, czy nie moga czy takie zachowanie ze strony nauczycieli spotkalo tylko moja klase a moze i wy macie podobne doswiadczenia


cala sprawa polega na tym iz moja psorka od polaka drze sie o byle co na byle kogo :)
co prawda ma tez "normalne dni" ale zdaza sie to bardzo zadko

23.05.2002
17:13
smile
[2]

LooKAS [ Konsul ]

do sądu z nia!!!! do sądu!!!.... a powaznie... kiedys czlowiekowi linijki na lapach lamali i nie narzekal i cicho siedzial, bo wiadomo, ze jak sie cos przeskrobie to trzeba cierpiec... a teraz??? niedlugo nauczyciele beda bali sie uczyc... albo w kazdej szkole bedzie etatowy prawnik.

23.05.2002
17:48
[3]

CooN [ Generaďż˝ ]

A juz tam od razu do sadu. Do psychiatry predzej. Ta kobieta moze miec jakies problemy w zyciu rodzinnym i dlatego wyladowuja swa zlosc na uczniach, ktorzy - co tu duzo pisac - niczym te biedne zuczki znosic wszystko musza. Zdarzaja sie wyjatki, o ktorych jednak wypowiadac sie nei bede - sami wiecie do czego bunt moze tutaj prowadzic...

23.05.2002
18:46
smile
[4]

wojtess [ Generaďż˝ ]

TAKKK...................

23.05.2002
18:59
[5]

Vein [ Sannin ]

ja powiem tak, w PIERWSZEJ KLASIE PODSTAWÓWKI mieliśmy "bardzo ciekawą nauczycielke" która znalazła sobie we mnie kozła ofiarnego, ciągle na mnie krzyczałą,a pierwszą ocenę jaką dostałem to była trója za rysuneq (inni oczywiście dostawali piątki), jak odeszlem z klasy (po ukonczeniu pierwszego roku nauki), znalazła sobie innych kozłów ofiarnych, ale pozostał u mnie jeden poważny ślad, a mianowicie zostałem dysgrafem, nie potrafie napisać textu odręcznie w ten sposób żeby był całkowicie rozczytywalny, aha i napewno jeszcze mam kilka (kilkanaście) urazów psychicznych króre nie są rozpoznane całkowicie.......

23.05.2002
19:30
smile
[6]

TAILEREKK [ Senator ]

u nas pewna pani Jadzia J. (od matematyki) ciągle się wydziarała z bliskich odległości od uczniów... ale nie to było najgorsze! tak jej z tej japy śmierdziało że ze 2 osoby najmniej zemdlało od tego smrodu! no i zostawiliśmy kartke (przed matmą) Jadzia kup se TIK-TAKI bo ci jedzie! następnego dnia przyszła z gumami orbit i tik takami owocowymi i nasz koszmar się skończył (i to trwa do dziś!!!)

23.05.2002
19:36
[7]

The Dragon [ Eternal ]

hehe nauczyciele to tacy kozacy jak maja krzyczec na maluchow, a na doroslych ludzi to juz nie krzyknie bo sie boi... jakby teraz do mnie wyskoczyl nauczyciel od matmy z podstawowki z taka pyskowa jak kiedys to bym mu walnal w ten jego glupi ryj :) choc w sumie pewnie teraz bym sie tym tak bardzo nie przejal tak jak kiedys

23.05.2002
20:05
[8]

bartek [ ]

The Dragon jestem coprawda jestem mlody ale znam temat :) Booshman™ ---> nauczyciel nie ma prawa wyzywac sie w jakikolwiek sposob na swoim uczniu jak wiesz krzyczenie to forma przemocy psychicznej. Co do "psorki od polaka" mam ten sam dylemat babka powoli sobie grabi na szczescie mam na nia kilka hakow ;)

23.05.2002
20:14
smile
[9]

Aen [ MatiZ ]

Heh:)...Nasza baba od polaka, nie dość, że głupia, stara i ślepa, to jeszcze komiczna, jak sie drze to wszyscy sie śmieja, co lekcje znajduje sobie kozla, raz miala pecha i trafila na takiego chojraka- stal przed nia i trzasl sie ze smiechu, a jak spojrzal na nas, lezacych na lawkach to parsknal jej w twarz..ojojoj, co sie dzialo:)))))))))))

23.05.2002
20:26
smile
[10]

Booshman™ [ Pretorianin ]

kiedys wywinela nam fajny numer z pewnym "niby" testem chyba z calego romantyzmu ktorego przerabialismy koncowke 2 klasy i 1 polrocze 3 (nie mam pojecia czy to dlugo czy krotko na tle innych ale to nie jest az tak wazne) w kazdym razie gosciara zapowiada test my sie jej pytamy jak ten test bedzie wygladal a ona na to : " no to jest bardzo duza partia materialu wiec bedzie to test z wyborem (wiadomo a,b,c,d)" ludzie byli zadowoleni z takiej decyzji facetki az do dnia w ktorym przyszlo nam do jego napisania psorka wparowala do sali w niezbyt radosnym nastroju i szybko rozdala pytania i ... no wlasnie 99,9 % tesciora wygladal mniej wiecej tak : bla bla bla ..... w roku .... bla bla .... bla bla ...... itd itp fakt pojawilo sie az jedno pytanie z wyborem !!! ale to nie bylo najgorsze pewien gosciu z mojej klasy zapytal sie jej dlaczego ten "test" wyglada tak : ... ... ... a nie tak 1 a) b) c) d) a gosciarka zamiast mu jakos normalnie (sensownie) odpowiedziec zaczela sie na niego drzec a swe slowa zakonczyla : "jak ci sie cos nie podoba to mozesz nie pisac i wyjsc !!!" dodam tylko ze sprawdzian ten bel szansa na zaliczenie I porocza jezeli ktos dostal na nie buta uff azem teksta wywalil najdluzszy jaki napisalem (w porownaniu do innych moich postow)

23.05.2002
20:33
smile
[11]

Smooth [ Pretorianin ]

pamietam ze jak bylem w podstawowce to zdazalo sie tez oberwac od nauczyciela np. linijka albo inna pomoca naukowa. nauczyciele nie powinni krzyczec ale co im zrobisz? nie poskarzysz sie do dyrka bo bedzie jeszcze gozej a oni i tak maja nad toba przewage bo przeciez wystawiaja ci ocena:((

23.05.2002
20:37
smile
[12]

dinozaurzyca [ Pretorianin ]

My mamy odwrotnie, czyli jeszcze gorzej. Nasz nauczyciel od polaka chce koniecznie być przez cały czas strasznie "na luzie" (no i oczywiście mu to nie wychodzi) żebyście wiedzieli co on wyprawia na lekcjach.... Krzyczeć ? nigdy w życiu. Jak zdarzy mu sie opieprzyć kogoś za coś, to od razu jest ,,ale Cię nie uraziłem prawda? a jeśli tak to najserdeczniej przepraszam. Żeby nie było później, że pan (jego nazwisko) wyżywa sie na uczniach" i tak dalej i tak dalej. Na lekcji słowa nie można powiedzieć do durgiej osoby bo zaraz jest "o czym rozmawiacie? słucham? prosze mi powiedzieć o czym właśnie mówiliście?" Naprawde duuuuuurny dziad, jakie to jest beznadziejne gdy nauczyciel chce na siłe się z tobą kumplować..... p.s dziś np. jem sobie spokojnie kanapke na przerwie, a ten przechodzi i ,,z czym masz kanapeczkę?Smaczna?

23.05.2002
20:37
smile
[13]

dudek101 [ Konsul ]

przypominajac sobie moja klase z lo odwrocilbym pytanie - czy uczen ma prawo drzec jape na nauczycieli ?

23.05.2002
21:58
smile
[14]

Mastyl [ Legend ]

A ja tam jestem "za". Czasami by mi się przydało, zeby ktoś się na mnie wydarł, bo lenistwo mnie zniszczy...

23.05.2002
22:13
[15]

Vilya [ Wilczyca Stepowa ]

Przyznam się, że gdy zaczynałam pracę, starałam się nie podnosić głosu... to było wbrew mej naturze. niestety szybko musiałam zrezygnować z ideałów. Czasami inaczej się po prostu nie da, zwłaszcza wśród młodszych... Starszych i nieco bardziej inteligentnych można zmrozić złośliwością, ale... Prawdę mówiąc trochę człowiekowi przykro, że reprezentuje tę grupę, na którą wszyscy narzekają... Nikomu z Was nie życzę tej pracy, naprawdę nikomu. Najbardziej smutne jest to, że jest ŚLADOWA ilość uczniów, którzy NIE traktują nauczyciela jak przeciwnika, którzy nie starają się na każdym kroku udowadniać, że w czasach zanikania wszelkich autorytetów to oni, a nie jakiś tam belfer, są górą i są mądrzejsi. Jest zbyt niewielu uczniów, którzy cię szanują i czegoś chcą się dowiedzieć, by pokochać ten zawód. Pozdrawiam wszystkich gnębionych przez nas uczniów.

23.05.2002
22:14
smile
[16]

astral [ Pretorianin ]

niemaja, ale niech sie drą :-)

23.05.2002
22:17
[17]

Mastyl [ Legend ]

Vilya- w pełni cie rozumiem.. trzymaj sie i nie daj gnojkom wejśc sobie na głowe!

23.05.2002
22:18
[18]

Schwarz [ Konsul ]

o prosze:) cóż ze swojego młodego doświadczenia 20letniego wiem, że niektórzy zachowują sie po gówniarsku i normalne jest, że trza na nich wydrzeć pałe:P, ale nauczyciele sami sobie czasami pracują na taką opnie. W sumie ja tam nauczycieli z LO miło wspominam, nawet tych z którymi się troche "pażarło":P

23.05.2002
22:21
[19]

Roko [ Generaďż˝ ]

A ja połowę moich nauczycieli utopił bym w gnojówce ;)))) Druga połowa była OK, ale co z tego kiedy pozostali zatruli mi życie.

23.05.2002
22:25
smile
[20]

Rendar [ Senator ]

Pamiętam, że jeszcze jak chodziłem do technikum to była niezła akcja na korytażu... Mieliśmy jednego takiego psorka co się o wszystko przyp... do każdego. Kiedyś wsuwamy z kumplami spokojnie śniadanko na przerwie i patrzymy a korytażem idzi spokojnie jakiś obcy koleś ( nie z budy znaczy...). Gościu wywalony jakiś, bo miał kowbojki i kapelusz. Ale nic idze se spoko. No i przylukał go ten psorek i podszedł do niego od tyłu i zamiast się najpierw odezwać to szarpnął tego kolesia za ramie. Tamten się momentalnie odwrócił i wawali psorkowi prosto w jape aż się wywalił. Co było dalej t nie bardzo wiadomo, bo wszyscy prysnęli ... tak na wszelki wypadek... ale nikt psorka jakoś nie żałował za specjalnie...

23.05.2002
22:26
[21]

DKAY [ Generaďż˝ ]

nie można uogólniać wszystko zależy od konkretnych ludzi... ale osobiście to jako belfer nie wytrzymałbym nawet 15min :)

24.05.2002
11:26
[22]

mikhell [ Master of Puppets ]

Jeśli nauczyciel się drze, to pewnie ma powód. Myślę, że osoby najbardziej krytykujące takie wydarzenia w dużej części chodzą do gimnazjum. Dlaczego? Bo jak zobaczyłem/usłyszałem co się tam dzieje, to niekiedy wychodzę z założenia, że chyba trzeba by tam wprowadzić kary cielesne :). A tak na serio, to musi być kawałek dyscypliny, jeśli chcecie się czegoś nauczyć.

24.05.2002
12:08
[23]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Dwa lata temu odwiedziłem swoją byłą nauczycielkę ze szkoły podstawowej. Zaprosiła mnie na zajęcia, zrobiła zajęcia samodzielne i usiadła ze mną na końcu by sobie pogadać. Co te gnoje zaczęły wyprawiać to się w głowie nie mieści. Gdybym ja był nauczycielem, to szczeniaki nie miały by problemu z tym, że ktoś na nie krzyczy... Większość spędziłaby lekcję poza klasą. I większość powatrzałaby rok po dwa razy... ;) Ja sam też byłem niezłym rozrabiaką... ale istniało coś takiego jak umiar. Coś, czego dzisiejsze dzieciaki NIE znając. Umiar i szacunek do starszej osoby.

24.05.2002
12:34
[24]

wolkov [ |Drummer| ]

Dokladnie...jak bachory sa zbyt rozwydrzone to jak je uspokoic jak nie krzykiem??...a jak sie stara lafirynda wydziera bez powodu to niech zdziera gardlo, a co tam :P...w kazdym razie istnieja lepsze metody niz darcie geby/pyska/ryja/mordy/kopary - niepotrzebne skresl :P

24.05.2002
13:19
smile
[25]

Gandalf-biały [ Mithrandir ]

Ja miałem polewke z nauczycielki jak raz na lekcji Matematyki wziela do tablicy mojego kolege i kazala mu zrobic zadanie na samej gorze tablicy zeby bylo dobrze widac ! A ze tablica byla przesuwana z gory na duł to se ja przesuną bo za duzy to on nie jest!!!!! A ta su.......ka sie drze do niego ze mial zrobic zadanie na samej gorze tablicy i mowi ze jest tumanem--- to wzią tablice podniósł do gory i tak ja zatkało że nie wiedziała co ma mowieć !!!! Niektorzy nauczyciele sa tak puści !! HAHAHA

24.05.2002
13:24
[26]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

> > Wrażenia ogólnie dobre, ale tak jak napisałem, dlatego, że trafiłem grupę z tymi pytaniami, co przesyłałeś. Sciągać można(zresztą Krakowińska była sama na sali), tylko jest jeden problem nie ma raczej co sciągać, gdyż te pytania wymagają raczej myślenia na podstawie tego co było na wykładach, nie ma raczej odtwórczych pytań. Niestety nie wiem jakie były pytania dla drugiej grupy - musiałem biec na seminarium.

24.05.2002
13:24
[27]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

soory chłopaki to nie tutaj ;(((((

24.05.2002
14:19
smile
[28]

Yogi_B [ Konsul ]

Jezu, jak czytam "wypowiedzi" niektórych to myslę, ze nauczyciele, szczególnie języka ojczystego za mało "darli mordę", może gdyby więcej, to i z ortografią nie byłoby tak tragicznie:))))) Co do krzyku - hmmm, zależy co przez to rozumiemy - czy podniesieony ton, czy wrzask. Przeciez nauczyciel, męszczyzna nie traci jaj wchodząc do klasy - to nadal chłop i ton jego głosu zawsze będzie wydawał się nieodpowiedni dla bezstresowo wychowywanych młodzianów. Co do kobiet - kochani młodzi gniewni ja określiłbym was jednym słowem - "skurwysyny". Czy nikt was nie nauczył szacunku dla kobiet? Ton waszych wypowiedzi swiadczy o totalnym braku kultury i niewyobrazalnym wręcz chamstwie. Takie wypowiedzi w towarzystwie ludzi dorosłych skończyłyby się wizytą u dentysty. Ale wam wolno, nie? Możecie robić sobie jaja z bezradnej w sumie w stosunku do was kobiety i macie czelność później żalić się, jak powiedziała wam milusim coś ostrzejszego??!!! P.S. Rendar - opowieści o kowboju, który wali w "ryj" nauczyciela w szkole to możesz opowiedać kumplom na dobranoc.

24.05.2002
15:04
[29]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Oj dzieci dzieci. A czy nie przyszło wam do tych pustych główek że nauczyciel chce was czegoś nauczyć. A wiekszosc was wcale mu tego nie ulatwia. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak potraficie załazić dorosłym za skórę. Nauczyciel musi sie czasami wydrzec zeby przywolac do porzadku ta rozwydrzoną bandę jaką jest klasa. Poza tym to jest jedno gardło kontra 30. Jakby wam nauczyciele zaczeli robic wymowki ile to razy wy sie zachowujecie nieodpowiednio na zajeciach to dopiero by wam kopara opadła. Na nastepny raz proponuje maly rachunek sumienia. Ps. Vilya ma całkowitą rację.

25.05.2002
01:38
smile
[30]

Roko [ Generaďż˝ ]

Yogi_B ---> ty masz chyba jakieś kompleksy :( To jest twój kolejny post w którym piszesz o przemocy fizycznej jako reakcji na tobie niemiłe zachowanie. Ciekawe czy taki z ciebie kiler w realu ?

25.05.2002
08:48
smile
[31]

OlozKatowic [ Centurion ]

Jak nauczyciel się wydziera na uczni, to widocznie ma powód, bo komu by się chciało zdzierać struny głosowe bez powodu :) Pozdrawiam

25.05.2002
10:18
[32]

Aksak [ Konsul ]

Wielu nauxczycieli nie potrafi nie tyle uczyc co zachowywac sie. Nie sa asertywni, nie potrafia przyznac sie do bledow, wyladowuja emocje (choc czasem truuudno tego nie robic). Mam poraktyki w gimnazjum i gdybyscie widzieli (w Wawie) co sie tam dzieje na przerwach i czasem w klasie to by Wam szczeki poopadały. Dodam ze to jedno z lepszytch gimnazjów, tylko dzielnica nieciekawa. Na szczescie ucze informatyki, na pewno latwiej tym przedmiotem zainteresowac uczniow, no i lubie to po prostu. Co do darcia sie i przemocy: to ze nauczyciele sa bezkarni wlozcie miedzy bajki. Kilka skarg od rodzicow i zegnaj pani Jadziu. Moze to specyfika duzych miast bo pamietam se swojej podstawowki bake sadystke nieusuwalna. A ja musioalem w mundurku z tarcza chodzic, kiedys to nawet z liscia od nauczycilelki dostalem (nie wytrzymala nerwowo - leser bylem) , jak ten czas leci, swiat schodzi na psy ;)

25.05.2002
10:58
[33]

Gandalf-biały [ Mithrandir ]

Yogi_B ==> masz cos z głową ! Jeste uwarzany w klasie za jednego z tych pożadnych osób, a jeżeli chodzi o nie ktorych nauczycieli i ich nerwy to juz do przesady!! To własnie nerwowi nauczyciele jak gdzies ida i zrobia glupi blad to kluca sie o nie wiadomo co nawet takiego nerwusa nie powinni na Prawo Jazdy dawac bo jak mu instruktor powie ze miało być w prawo to sie bedzie klucil !! Nie lubie takich ludzi

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.