GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Życie - pierwszy powazny problem! POMOCY

20.01.2006
10:27
[1]

Boroova [ Konsul ]

Życie - pierwszy powazny problem! POMOCY

Czesc wszystkim! Mam powazny problem i chcialem spytac was o rade/opinie. Pracuje razem z moja dziewczyna w tej samej firmie w biurze. Przez cztery miesiace pracowalismy na stanowiskach - ja Marketing Manager a ona Human Resources Assistant. I teraz ona zostala niesprawiedliwie zwolniona z pracy (jebnieta szefowa) i chce sie przeniesc do Oxfordu (obecnie jestesmy w Londynie) i zaczac wszystko od nowa (praca, mieszkanie itd.).

No i teraz moje pytanie - Co mam zrobic? Teoretycznie prace mialem calkiem spoko, chociaz pieniadze nie byly adekwatne do tego co robilem (ok £13tys rocznie - standard za ta pozycje to okolo 24tys).Rzucic to wszystko w cholere i przeniesc sie? czy zostac w zafajdanym Londynie i meczyc sie w firmie, ktora traktuje ludzi jak szmaty? Isc za glosem serca, czy za pieniedzmi? Aha, zapomnialem dodac ze czulem sie cholernie staro przez ta prace, a mam dopiero 24 lata!


20.01.2006
10:30
[2]

Katane [ Useful Idiot ]

Zalezy od twojego wyksztalcenia, doswiadczenia w pracy etc.
Jesli jestes dobrze wyksztalcony, masz roczne lub wieksze doswiadczenie to mozesz probowac szczescia z przeprowadzka.

20.01.2006
10:34
[3]

Liczyrzepa [ Pretorianin ]

masz 3. wyjscie: olej dziewczyne i zostan homoseksualistą

20.01.2006
10:38
[4]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

13 tys na warunki londyńskie to faktycznie grosze. Swoją drogą panna nie może poszukać innej firmy w Londynie, tylko zaraz Oksford?

20.01.2006
10:39
[5]

Milka^_^ [ Baszar ]

Zależy za co ją wylała. Pozatym pracujesz za pól darmo. Zmień pracę.

20.01.2006
10:39
smile
[6]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Oksford jest ponoc fajny, dalsza rodzinka tam troche mieszkala, a i z praca czasami lepiej niz w Londynie.

20.01.2006
10:39
[7]

Boroova [ Konsul ]

Doswiadczenie - tylko 4 miesiace (w czerwcu obronilem Magistra Anglistykii), ale przyjechalem do Anglii zeby zarobic pieniadze i wrocic do kraju. Chodzi mi o to, ze pomimo ze stanowisko pracy brzmi calkiem serio, zarabiam mniej niz moi koledzy na budowie - troche to smieszne...

Wiem ze w Oxfordzie znajde jakas malo ambitna robote, ale za te same lub ciut wieksze pieniadze. Jedyne czego mi bedzie szkoda to tego "doswiadczenia" ktore moglbym wpisac w CV.

Poza tym w Oxfordzie mieszkaja nasi przyjaciele, a w Londynie musielismy sie meczyc z jakimis "Polaczkami". Atmosfera w domu nie do wytrzymania - buraki za wspollokatorow to nic fajnego! Ogolnie oprocz tej roboty to nic nas tu nie trzyma. Zero zycia towarzyskiego!

20.01.2006
10:44
[8]

wysiu [ ]

Chyba nie pytasz o rade, tylko sam siebie chcesz przekonac do wyjazdu. Tak to przynajmniej brzmi.

20.01.2006
10:44
[9]

Boroova [ Konsul ]

A dziewczyne zwolnili calkowicie BEZZASADNIE i NIESPRAWIEDLIWIE. Po prostu potrzebowali kogos na pare miesiecy jak bylo duzo pracy, a potem zwolnili. I czuje ze ze mna moze byc tak samo - zrobie co trzeba a potem - sajonara!

Dodam tylko ze gejem nie zostane, a z dziewczyna bede sie zenil w najblizszej przyslosci.

20.01.2006
10:47
[10]

Boroova [ Konsul ]

wysiu --> masz pewnie racje! Pewnie potrzebuje tylko potwierdzenia moich przypuszczen i jakiegos zmotywowania do podjecia tej decyzji. To chyba zawsze tak jest - norma. Jak ci brakuje jaj do zrobienia czegos, pytasz innych o zdanie i masz nadzieje ze zgodza sie z toba.

20.01.2006
10:49
[11]

EG2005_119748060 [ Chor��y ]

Jak kochasz to kierój się sercem. Miłość ważniejsza. Sam to znam. Praca się zawsze znajdzie.

20.01.2006
10:56
[12]

TzymischePL [ Legend ]

Boroova ==> Wyjezdzaj. A co do zatrudnienia/zwalniania to calkiem normalne w dojrzalych rynkach pracy. I nie ma w tym nic niesprawiedliwego :)

20.01.2006
10:58
[13]

Fett [ Avatar ]

Jedź.... takie moje zdanie, jezeli masz znaalesc lepsza rpace i zostac z dziewczyna to co Cie trzyma

20.01.2006
10:59
[14]

craym [ Senator ]

boroova - pamietaj o tym, ze przyszli pracodawcy beda sie krzywo patrzyli na to, ze zmieniasz miejsca pracy jak rekawiczki
jesli zobacza, ze u kogos pracowales 4 miechy a potem odszedles, to moga sobie myslec ze u nich tez tylko tyle bedziesz pracowal a jak ci sie nie spodoba to papa....
potrakrojcie to jak offtopic ;:P

20.01.2006
11:16
[15]

Boroova [ Konsul ]

craym --> wiem o tym i swiadomy jestem ryzyka. Pracodawcy nie patrza dobrym okiem na zmiany pracy non stop, ale co zrobic

Dzieki wszystkim za opinie.

20.01.2006
11:50
smile
[16]

Minas Morgul [ Senator ]

Jedź i się nie zastanawiaj. Skoro już znalazłeś pracę za granicą, znaczy to, że jesteś obrotnym człowiekiem i poradzisz sobie w życiu... a zdrowie masz tylko jedno. Ja nie mógłbym wytrzymać w pracy, gdzie będą mnie traktować, jak psa... chyba, że nie miałbym innej możliwości i miałoby się to dla mnie skończyć bezrobociem. A Tobie to nie grozi, nie bój się. Widzę, że masz poukładaną w głowie pewną hierarchie wartości i dobrze, że się jej trzymasz.

Opowiem Ci historię kolegi.
Pracował w PL razem z żoną. Zarabiał 600 zł, a jego żona miała płacone od ręki 10 zł dziennie. Kiedyś mi się żalił, że musi brać kredyt na buty, które się nie rozpadną po miesiącu używania.
Człowiek dostał depresji, zabrał wszystkie oszczędności, jakie mieli, ucałował żonę, spakował podstawowe rzeczy i wyjechał do Anglii. Zatrzymał się w jakimś schronisku dla bezdomnych. Było to rok temu. W chwili obecnej: ma własny dom, żona do niego dojechała. Ma pracę, w której jest bardzo szanowany. Poza tym nie bał się zmieniać pracy na inną, gdyż atmosfera w poprzedniej mu nie pasowała, a ma problemy z sercem. Dorobił się motorka, żyje zwyczajnie pełnią życia. Zanim jednak się tam ustatkował i zaczął pracować w tym, co go pasjonuje, wielokrotnie zmieniał miejsce pobytu i pracę.
Wydaje mi się, że Ty jesteś chyba w nieco mniej dramatycznej sytuacji. Życzę powodzenia. Jak będziesz obrotny, poradzisz sobie.

20.01.2006
11:53
[17]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Isc za glosem serca, czy za pieniedzmi?


Chyba ty wiesz co jest dla ciebie wazniejsze? BTW jezeli w ogole zadajesz sobie takie pytanie to lepiej wybierz to drugie

20.01.2006
12:29
smile
[18]

Apocalyptiq [ Konsul ]

Musisz odpowiedzieć sobie na jedno zajeb*** ważne pytanie. Czy praca w której Ci gówno płacą jest ważniejsza od dziewczyny? Założenie: ona Cię kocha if Cię nie kocha then zostan na miejscu. end. ;-)

20.01.2006
12:32
smile
[19]

Deepdelver [ aegnor ]

Boroova --> olej pracę.
Na zarabianie pieniędzy będziesz miał całe życie.

20.01.2006
13:05
smile
[20]

Babiczka [ Generaďż˝ ]

Boroova po 1 jeb^$^ londyn jak zarabiasz tyle funtow ;o po 2 Jak twoja dziewczyna chce tam mieszkac i dostanie dobra prace to czemu nie ?Z takim doswiadczeniem napewno prace znajdziesz ;o trzeba poszukac I pozytywnie mislec :| Po 3 wydatki w oxfordzie sa duzo mniejsze a czasami zarabia sie wiecej niz w londynie so why not ?:) Cu m8

20.01.2006
13:15
smile
[21]

cioruss [ oko cyklopa ]

dawaj Panie do Dublina ;)

20.01.2006
13:26
[22]

Boroova [ Konsul ]

cioruss--> hej Maciek! Rozwaze ta opcje! Ale poki co to jednak Oxford, bo mi sie tam strasznie podobalo.Piekne miasteczko.


Jeszcze raz dziekuje wszystkim za opinie. Pomoga mi podjac wlasciwa i jedynie sluszna decyzje!

20.01.2006
13:37
[23]

Drackula [ Bloody Rider ]

Rozpieprzaja mnie ludzie majacy jakied wybujane pojecie o zarobkach w UK. Dla kazdego 13k to grosze tak jakby kazdy zarabial minimalnie 30k tam. Przestancie pisac glupoty i wezcie sie lepiej za robote. Owszem 13k to nie kokosy ale tez nie tragedia, szczegolnie ze ktos niedawno zaczal swoja przygode w UK. Nawet z 13k w londynie i nie mieszkajac na squadzie jest sie w stanie odlozyc spora sumke jesli ktos ma to na celu glownie. A historie tyou od zera do milionera to mozecie dzieciom do poduszki opowiadac. Bo moj znajomy to to a tamto.... blala pierdu pierdu.

na stwierdzenie "Isc za glosem serca, czy za pieniedzmi?" inaczej sie patrzy jak sie ma 20 lat a inaczej jak 30. Wiec skoro "dupa" nie potrafi logicznie myslec tylko leci tam gdzie sa znajomi to nie znaczy ze ty tez tam mussiz za nia pedzic. Wszystko jest do dogadania a wybiera sie najlepsze rozwiazanie na dana chwile tylko najrozsadniejsze.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.