GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jak myślicie?

19.01.2006
19:06
smile
[1]

Koostka [ Centurion ]

Jak myślicie?

Czy Wy też uważacie, że słowa ranią bardziej niż czyny? Bo ja przekonuje sie o tym z każdym nowym dniem...:(

19.01.2006
19:08
[2]

Bullzeye_NEO [ Satanic Surfer ]

Nie.

19.01.2006
19:08
smile
[3]

Regis [ ]

Wyjdz na ulice, podskocz do jakiegokolwiek dresa i sproboj go 'zranic' slowami. On w rewanzu zrani Cie czynami (doslownie). Potem przedyskutujcie to i ustalcie co rani bardziej ;)

19.01.2006
19:09
[4]

misztel [ Admirał ]

To sa 2 odmienne "Style". Czyny mogą ranić, np. wbijanie bambusa pod paznokcie ( pozdro Sayid :P ), a słowa też ranią ( jesteś tłusty, idź stąd )..

19.01.2006
19:10
smile
[5]

Kentril [ fechmistrz ]

jak ktoś by cię kopnął z półobrotu (roboczo nazwijmy go Chuck Norris) to imo to bardziej boli niż jakby powiedzieł coś chamskiego.

19.01.2006
19:10
[6]

Koostka [ Centurion ]

Nie miałam na myśli byle jakiego dresa:P. Ranią nas najczęściej osoby nam najbliższe. I uważam, że ich słowa mogą ranić najbardziej... Jak do tego nie dopuszczać... przecież każdy się kłóci?

19.01.2006
19:11
[7]

Bullzeye_NEO [ Satanic Surfer ]

Musiałabyś przestać zadawać się z każdym przedstawicielem gatunku ludzkiego. Przykre.

19.01.2006
19:14
[8]

_g_o_s_i_a_18 [ Centurion ]

jeśli cię ranią słowa tej osoby to z nia porozmawiaj czemu tak postepuje ...

19.01.2006
19:15
[9]

Koostka [ Centurion ]

Czasem lepiej się pobić. Wy, faceci często tak robicie, zamiast się kłócić i dlatego łatwiej Wam sie później dogadać. Dziewczyny tak nie robią- przerabiałam to niedawno, ale było minęło...-tylko złe wspomnienia:/. Teraz chodzi mi o kłótnie, w których każdy uważa, że ma rację i mówi duzo za dużo niz powinien- potem się żałuje, ale czasu cofnąć się nie da i to może boleć tą drugą osobę, prawda?

19.01.2006
19:17
[10]

_g_o_s_i_a_18 [ Centurion ]

tak moze bolec .. wiec najpeliesz sie wstrzymywac z tymi "raniacymy slowami"

19.01.2006
19:19
[11]

Mazio [ Mr Offtopic ]

tylko tych, którzy przedkładają gadanie nad działanie

19.01.2006
19:20
[12]

Koostka [ Centurion ]

Gorzej, jezeli traktuje się to jako przewrażliwienie...

19.01.2006
19:21
[13]

Koostka [ Centurion ]

Mazio---> a czy rozmowa i zrozumienie w pełni nie są najważniejsze?

19.01.2006
19:25
smile
[14]

_g_o_s_i_a_18 [ Centurion ]

Koostka ---> jezeli osoba by byl np twoj chlopak to nawet przewrazliwienie tego nie usprawiedliwia bo nad wszystkim trzeba umiec zapanowac .. choc czasmi to jest ciezkie do zrobienia

19.01.2006
19:26
[15]

Koostka [ Centurion ]

Oczywiście, że trzeba umieć zapanować, ale w gniewe ludzie mówią różne rzeczy niestety... Ehh

19.01.2006
19:27
smile
[16]

Szenk [ Master of Blaster ]

Teraz mamy równouprawnienie. Nie widzę przeciwwskazań, żeby dziewczyny poszły w ślady chłopaków i zaczęły się lać :)

19.01.2006
19:28
[17]

_g_o_s_i_a_18 [ Centurion ]

tak .. i przede wszystkim trzeba umiec zapanowac nad swoimi nerwmi .. bo mozesz przez takie cos stracic ta osobe ... albo wasze stosunki beda sie pogarszaly

19.01.2006
19:29
[18]

PatriciusG. [ GAMBLE ]

To wszystko zależy – bo jak mowimy czyny to nie koniecznie przeciez musimy mowic o przemocy, nie? Możemy przeciez uznac ze chodzi o takie czyny jak to ze ci koleżanka kredki nie pożyczy. A tak już w pełni szczerze – przykład: jak uderzy cie dziewczyna twoja to pewnie cie to zbytnio nie zaboli ale jak ci cos powie nie tak to cie będzie bolało... dla kontrastu jak cie pudzian zbeszta slownie to nic ci się penie takiego nie stanie ale jakby czynem cie zranił...

19.01.2006
19:29
[19]

Mazio [ Mr Offtopic ]

najważniejsze są czyny - bo słowa czasem padają za szybko... a czyny świadczą o człowieku

19.01.2006
19:30
smile
[20]

Widzący [ Senator ]

Jak bardzo krótki nick cieszy oczy moje.

19.01.2006
19:30
[21]

Koostka [ Centurion ]

Tak... Problem w tym, że dziewczyny faktycznie się leją. Należe do pokolenia, które już zaliczyło gimnazjum pare lat temu, więc swoją szkołę przetrwania przeżyłam:P... choc oczywiście bez żadnych bójek- mam na mysli tylko to, że to znam. Niestety mojego problemu bójką się załatwić nie da.

19.01.2006
19:32
[22]

Koostka [ Centurion ]

MAzio ---> Czyny świadczą? Czyli jeżeli po jakiejś kłótni powiedzmy, która sprawiła CI przykrość jak gdyby nigdy nic dostaniesz buziaka, to masz zapomniec o tym co usłyszałeś?

19.01.2006
19:34
[23]

adus13 [ Konsul ]

W 100% popieram Regisa

19.01.2006
19:34
smile
[24]

Kentril [ fechmistrz ]

zależy od jakości tego buziaka.

19.01.2006
19:34
[25]

_g_o_s_i_a_18 [ Centurion ]

trzeba umiec wybaczac ... jesli ta osoba zobaczy sie ja rozumiesz to powinno to wyjascic sprawe

19.01.2006
19:35
[26]

W_O_D_Z_U [ Gdzie Jest Świniak ]

Jak myslicie ?? Wolno

19.01.2006
19:35
[27]

PatriciusG. [ GAMBLE ]

lepszy buziak niż nic... po jakimś czasie napewno przecież a takie rzeczy mijaja, ni?

19.01.2006
19:36
[28]

Koostka [ Centurion ]

No powinno, ale nie zawsze wyjaśnia.

19.01.2006
19:37
[29]

_g_o_s_i_a_18 [ Centurion ]

jesli nie to na spokojnie przepraowadzcie rozmowe ... dlaczego tak postepuje i w ogole

19.01.2006
19:41
smile
[30]

Mazio [ Mr Offtopic ]

słuchaj - życie składa się z drobiazgów, związki z uśmiechów i uniesień, codzienności i spraw zwykłych, z problemów, ich rozwiązywania i kłótni czasem też. I choć czasem słowa bolą, to na szali mojego zadowolenia z życia (czyli z partnera również) jest całokształt Jej postępowania, suma wszystkich codzienności. I jeśli minusów byłoby więcej nie byłoby sensu tego ciągnąć. Jeśli zaś więcej jest tego czego każdy w życiu szukam, jestem w stanie przełknąć słowa. Choć są pewne granice... których kochająca, mądra i moja partnerka nigdy nie przekroczy. A buziaki... :) Owszem - czasem pozwalają zapomnieć. Szczególnie te najgorętsze.

19.01.2006
19:44
[31]

Coolabor [ Piękny Pan ]

najbardziej bolą słowa - gdy ktoś bliski ci je powie, to boli, gdy ktoś bliski zrani cię fizycznie (np. uderzy), wtedy nie jest ci przykro, tylko jesteś wkurzony i pałasz nienawiścią...

19.01.2006
19:46
[32]

Koostka [ Centurion ]

Oczywiście, że plusów jest najwięcej. Ja w ogóle nie myśle tutaj o jakiś plusach i minusach- tych praktycznie nie ma. JA po prostu pytałam czy tez uważacie, że słowa ranią bardziej niż czyny... I co robić by to nie bolało tak jak czasem boli?

19.01.2006
19:48
[33]

Avi_vampire [ psychoza ]

dać w pape żeby pamiętał(a) kto tu rządzi! =]

a tak serio. jeśli mi ktoś tak mówi. bliska osoba. albo jeśli sie zanosi, że ktoś tak powie to kończę rozmowę i wracam do niej kiedy ochłoniemy oboje.
no chyba, że jestem bardzo wpieniona to wtedy nie daję dojść do głosu i sie dre. a jak już się wydrę. to siadam i mowie "no to już wszystko ok?" z uśmiechem na twarzy jakby nigdy nic i do końca słucham co druga osoba chce mi powiedzieć. (ale to naprawde jest rzadkie bo rzadko sie wkurzam=] )
hłe hłe =P to pomaga =D moi znajomi (bliscy) wiedzą, że taka już jestem. =D mniejszość, bo ja sie rzadko wkurzam tak na serio =]

najlepiej jest jak ja powiem co mysle, a potem ta osoba i jak ustalimy sobie wczesniej ze cokolwiek powiemy to sie na siebie nie obrazamy. no.

nie lubię przewlekłych rozmów <czemu to zrobiłeś(aś)>. no czasem są konieczne, ale...

a jesli to nie jest bliska osoba to olać =]

19.01.2006
19:49
[34]

Mazio [ Mr Offtopic ]

a ja odpowiedziałem - nie! Bo w rozrachunku ogólnym liczą się bardziej czyny niż słowa (na przykład przy rozwodzie)

19.01.2006
19:50
[35]

Avi_vampire [ psychoza ]

ps. Mazio. mam do Ciebie sprawe. możesz odezwać sie do mnie na gg (2050101) albo na tlenie (avi_vampireo2.pl) ? prosze? =]

19.01.2006
19:51
[36]

Mika 19 [ Centurion ]

moga.wszystko zależy od tego co powiesz...

19.01.2006
20:43
[37]

brutu [ Uwielbiam Cię Aguś ]

.

19.01.2006
20:46
smile
[38]

Janczes [ You'll never walk alone ]

Jeśli twoja dziewczyna:
- da ci w morde (czyn) - to cie zrani
- nawrzuca ci (słowo) - to też cie zrani

19.01.2006
21:08
[39]

_g_o_s_i_a_18 [ Centurion ]

i jeszcze zależy od tego jakie to slowa...

19.01.2006
21:23
[40]

Deemon [ Whazuuup ]

jjesli plec przeciwna - zdecydowanie tak

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.