
TrzyKawki [ smok trojański ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1430
Witajcie! 
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze. 
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach...Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;) 
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :) 
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Na szczęście w końcu zwyciężył rozsądek oraz poczucie realizmu i ostatnio pełni rolę bardziej zgodną ze swoimi predyspozycjami. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-) 
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-) 
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są." 
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety] 
Poprzednia część:
TrzyKawki [ smok trojański ]
upik.

Lechiander [ Wardancer ]
Ubik?

piokos [ Mr Nice Guy ]
była taka gra :)

Widzący [ Senator ]
piokos -->> czytać, więcej czytać, mniej grać;-)P
tygrysek [ behemot ]
tadam!

piokos [ Mr Nice Guy ]
ależ ja w nią nie grałem :P
(może dlatego, że wtedy czytałem po 2 książki miesięcznie  ;))
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Ależ piokos, Ty coś kręcisz, "Ubika" naprawdę da radę przeczytać w krócej, niż pół miesiąca :)

Deser [ neurodeser ]
Dziewionty
Dobry Smoki :)
Nagan to tylko taka martwa rzecz
Oczy przygasną pod welonem
Mówią że welon właśnie po to jest
I żeby tylko jeszcze nie padał deszcz
Och powiedz co to się dzieje
W tym śnie 
Co to się dzieje
Już wiem 
To niemrawe ciałko
Zmęczone wersalką 
To niemrawe ciałko
Zawisło we mgle 
Nad mgłą 
We mgle 
I co teraz będzie
Czy znajdzie się ktoś 
Kto umie być wszędzie 
Zabierze mnie stąd 
Znowu papieros zamiast kilku słów
Pewnie że słowa nic nie znaczą 
Tyle się czeka na ten ostatni flesz
I żeby tylko jeszcze nie padał deszcz 
Och powiedz co to się dzieje 

Lechiander [ Wardancer ]
Kawek ---> Motyw z irca możesz wykorzystać w rozmowie z GO. ;-)

TrzyKawki [ smok trojański ]
budzi się we mnie zwierzę , 
ale obawiam się, 
że to leniwiec ...

Lechiander [ Wardancer ]
Też z tego płakałem. :-D :-))
Nie dawałem czasem tutaj? :-))

tygrysek [ behemot ]
ktoś z was miał kiedyś okazję być blisko papieża Jana Pawła II?

TrzyKawki [ smok trojański ]
Ja nie.
A tak a propos wczorajszej dyskusji:
W ZOO przed klatką z małpami synek pyta mamę:
- Mamusiu, dlaczego w tej klatce zamknęli informatyków? 
- Jak to informatyków? - pyta mama 
- No tak! Jak nasz tatuś - nieogolone, brudne i maja odparzenia na tyłku...	
 
Lechiander [ Wardancer ]
Ws umie ja miałem okazję.

piokos [ Mr Nice Guy ]
Meghan => o rany, ależ ja "Ubika" nie czytałem. Czytałem ... czytałem te inne książki, głównie Cusslery :P :D
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
piokos ---> Noooo, to wspólnym wysiłkiem rozszyfrowaliśmy post Widzącego :) Skojarzenie z Ubikiem przede wszystkim ma być książkowe. To teraz już wiesz, co masz w najbliższym czasie przeczytać :)

piokos [ Mr Nice Guy ]
Meghan => obiecuję :). Ale musi poczekać w kolejce za dwoma ostatnimi Cusslerami. 
A czytam jeszcze "Kod LdV", ale przez ostatni rok przeczytałem kilkanaście stron, jak nie umrę młodo to do późnej emerytury dokończę. Jakiś nudnawy ten Kod :P.

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Ja już jakiś czas temu wyleczyłam się z kończenia nudnych książek. Lektura ma być przyjemnością, a nie katorgą, w dodatku jest naprawdę mnóstwo ciekawych książek do przeczytania, więc po prostu szkoda czasu. Jeśli Kod Cię nudzi - zostaw to (i weź się za Ubika :))

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Cze.
Wczoraj przyszło planowanie urlopów. Na bezczela wstrzeliłem się we wszystkie długie weekendy + 3 tygodnie w lipcu. Mając 26 dni urlopu, będę miał 56 dni wolnego. W tym kraju żyje się jak w raju :)

Lechiander [ Wardancer ]
Mam zamiar tak samo zrobić. :-]
+ plus szkoleniówka :-)

rothon [ Malleus Maleficarum ]
To ja lepiej. Bo mam 26 dni urlopu z tego roku, 21 z ubieglego, 52 niedziele, 52 soboty, i troche swiat. Daje mi to grubo ponad 150 dni urlopu *smieje sie* Piotrasq, przeciez wpisanie wolnego w kalendarz nie zwieksza ilosci tego wolnego. Najwyzej powoduje kumulacje. Ale w obrebie stalego przeciez limitu :-))

tygrysek [ behemot ]
witam Smoki
a właściciele firm wogóle nie urlopują 

Lechiander [ Wardancer ]
Albo cały czas imprezują. Kwestia interpretacji. ;-) :-P
Dlatego nie korci mnie własna firma, chyba że paubik. :-]

Lechiander [ Wardancer ]
paubik = pubik = mały pub = knajpka
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Piotrasq   
Niedługo skończy się karnawał z urlopami.

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Bramkarz, to ja bede robil tak:
Mamy maj, chce miec majowke od 1 do 7 maja. Leci mi wiec 7 dni urlopu wypoczynkowego wedlug nowych zasad liczenia. To ja w takim razie skladam wniosek o urlop na 2 maja (1 dzien) i drugi wniosek na 4-5 maja (2 dni). Mam wiec 7 dni wolnego tak czy siak, a policzyc mi moga tylko 3 dni, bo mam dwa przedzialy, w srodku ktorych zadne swiato ani wolne nie wypada :-P
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
rothon jak zwykle przeszedł od razu do meritum :) 
Ustawa mająca niby to uprościć wymaga od razu mnóstwa dodatkowych zastrzeżeń i ograniczeń, uniemożliwiających z jednej strony pracownikowi wykorzystanie tych dodatkowych dni na przedłużenie urlopu, a z drugiej chroniących pracownika przed możliwością wykorzystania dni urlopowych głównie w weekendy. No i ciekawe, czy pomysłodawcy pamiętają o tym, że jeśli te dodatkowe dni wchodzą w skład urlopu płatnego, to za nie należą się pracownikowi pieniądze - 1/23 miesięcznej płacy za dzień, czy jakoś podobnie.
Bramkarz [ brak abonamentu ]
rothon
Nie wiem czy przeczytałeś dokładnie ale podobno nawet za piątkowy urlop może być doliczany weekend. Czyli 6 i 7 maja doliczą ci "gratis".
Ale zobaczymy co tam finalnie w kodeksie zapiszą. Związki pewnie będą miały kolejną okazję "przespacerować się" pod Kancelarią Premiera.

Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Trzeba się napić piwa... bez piwa ludzie chorują :) (ewentualnie piszą ustawy) :D
Ja kocham pieniądze, wszelkie pieniądze.
Zawsze ich pragnąłem.
Pragnąłem nimi obracać, dotykać.
Ach, ten zapach zmoczonego deszczem florena.
Powab lira.
Blask i chwała gwinei.
Romantyczność rubla.
Gładkość franka.
Wzniosłość niemieckiej marki.
Chłodny, antyseptyczny dotyk franka szwajcarskiego.
Wspaniała opalenizna australijskiego dolara.
Dziewięćdziesiąt tysięcy funtów w mej pidżamie się mieści
a w banku mam konto na franków czterdzieści.
Liry trzymam w lodówce a marki pod łóżkiem,
zaś dolary inwestuję na mieście.
Nie ma nic cudowniejszego od pieniędzy.
Światem rządzi forsa.
Nic więcej.
Nie czas na zbędne słówka,
liczy się gotówka,
więc pożycz mi kilka tysięcy.
Nie ma nic cudowniejszego od pieniędzy.
Światem rządzi forsa.
Nic więcej.
Zawsze raźniej jest ze szmalem w ręce.
Przyszłość ludzkości
leży w księgowości.
Szczęście to jest forsa i nic więcej.
Jesteś głodny albo chory
- lekarstwem są pieniądzory.
Ten świat zawzięcie
wokół forsy się kręci.
Forsa, forsa, forsa, forsa, forsa, forsa, forsa...
----------------------------------------------------------
Eric Idle

TrzyKawki [ smok trojański ]
money makes that world go round, that world go round

TrzyKawki [ smok trojański ]
a...

rothon [ Malleus Maleficarum ]
[tum, tudum, tum tudum]
Na spacer pojde z psem na smyczy,
Na lawce w parku zrobie ci szalik,
[Uuuuuuuu]
Nie kupie kwiatow na wyczekanym skwerze,
Wiec nie dzwon do mnie, kiedy bede stara.
[UuuUuuu]
Spieszyc sie nie nalezy i ze wszystkiego,
Otrzasnac sie jak pies, jak pies.
Calkiem spokojnie wypije trzecia kawe,
Wiec nie dzwon, nie dzwon do mnie, kiedy bede...
[Oooooohooooo]
Calkiem spokojnie [Calkiem spokojnie] wypije trzecia kawe,
[Uuuuuuu]
Wiec nie dzwon, nie dzwon do mnie, kiedy bede...
[Mmmmmmmm]
[Haaaaaaaaaaa]
Czesc!

Deser [ neurodeser ]
Dzień dobry. Chciałbym kupić kota.
Proszę bardzo. Mam ślicznego teriera.
zamawia kawe, kubańskie cygaro i apap

Lechiander [ Wardancer ]
Nie chce mi się...

Deser [ neurodeser ]
- Spędziłam cztery godziny na zakopywaniu kota
- Aż cztery godziny? 
- Tak. Nie chciał leżeć spokojnie, wyrywał się i miauczał
- Więc nie był martwy?
- Nie, ale miał kłopoty ze zdrowiem
Myślałem, że uschnę ale już jest lepiej. 
Tęskno mi za fiordami :)

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Fiordy? Fiordy to mi z reki jadly! :-))

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Deser ---> Specjalnie dla Ciebie - Fiordy :D
szogun007 [ Centurion ]
Witam, powracam ale w troche innej skorze (koncie) bo ze starym cos mi siem sypnelo. Jesli pamietacie jeszcze "szogun Toruń" no to ten lepek to ja :P. 
Widze ze nieopuszcza was poetycki duch, trzeba bedzie czesciej do wsa wpadc i sie ukulturalniac :P

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dokladnie!
A w ktorej to tam klasie juz jestesmy, szogun?

szogun007 [ Centurion ]
z tego co pamietam to minelo pol roku klasy 1 technikum. Ale niebede tu wypisywal tych swinskich wierszykow ze szkoly (i tak zadnego niepamietam)

Widzący [ Senator ]
Czołem Smoki i smoczki!!!
Jak ma być poetycko to proszę bardzo:
Wszystkie Smoki to straszne pijoki
Pije też Widzący, tyle że niechcący
Ma się ten talent, nie? Bo wiersze pisać każdy może, jeden lepiej a drugi trochę gorzej.

TrzyKawki [ smok trojański ]
Zaprzeczyłbym z pogardą
Gdyby nie było to prawdą
Wszak sam tonąłbym w nałogach
Gdyby nie kłuła wątroba.

Lechiander [ Wardancer ]
O wątrobę trzeba dbać!
Bo każdy pijak to złodziej. 
:-)

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Hehehehe... To i ja!
Na wysokim dębie,
Gruchały gołębie,
A jeden nie gruchał,
Bo to był wiewiórek!
Oj, dana, dana, hiiiiiiiiiiiiiiiiiiuuuuuuuuuuu! :-)
Uff, alem sie zasapal! Matko, chyba mam kaca lekkiego. Jak ja dotarlem do tej roboty? Dzis to chyba jedyna sluszna technika pracy bedzie delegowanie uprawnien :-))

Lechiander [ Wardancer ]
Ja się czuję jakby miał kaca, a nic wczoraj nie łykałem... :-/ Normalnie, niesprawiedliwość przeogromna. :-(

Widzący [ Senator ]
Lechu->>> To jest niesprawiedliwość w oczy kłująca!!! Czem prędzej pobieżaj coś wypić, walcz o swoje prawa!!!
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dobry.

Widzący [ Senator ]
Dobry, dobry.
A co tam słychać u Dominującej Pozycji?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Blado.

rothon [ Malleus Maleficarum ]
A ja bym sie pifka napil! Dobrze to wymyslilem, nie? :-))
Szkoda tylko, ze jeszcze przez kilka godzin pozostana te chceci w sferze nieosiagalnych pragnien :-)

rothon [ Malleus Maleficarum ]
To ja sobie pospiewam! Znacie taki zespol "Turbo"? Kiedys spiewali rzewne piosenki w stylu "Dorosle dzieci", czy "...ty stoisz z tej drugiej strony, jak latwo tam ukryc sie..." rarararara
W kazdym razie od 3 plyty kapela zaczela ciachac heavy metal. I przypomniala mi sie jedna piosenka defmetalowa w ich wykonaniu! Tak to lecialo -
wrwrwrwrwrwrwrw
wrwrwrwrwrwrw (gitarki)
A Grzesio nagle zaczyna spiew mniej wiecej tej tresci:
Wczoraj rano o północy
Powstał diabeł demon nocy,
Kwi, kwi, kwiiiiiiii!
Rano o polnocy, hehehehehe

Widzący [ Senator ]
rothonie jakbyś smażył dragi na okrągło to też byś miał 3 maja w grudniu.

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Albo taka jeszcze znam piosenke, zespolu Szubienica, czy Gilotyna, juz nie pamietam:
Aaaaaaaaaaa, widziałem bój i bitwy kres, aaaaaaaaaaa, strącenie z tronu Szatana, aaaaaa, bestia i jej armia, aaaaaaa, przywódcy piekielnej konnicy, aaaaaaaa,  wiedzieli, ze malo jest czasu, aaaaaaaa, czciciele bestii i jej obrazu, aaaaaa!
Widzący, nieeeee, Grzesio Kupczyk byl czysty. On to po prostu powaznie spiewal :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2006-01-16 10:52:17]

Widzący [ Senator ]
rothon? pierdziulisz, na poważnie???

TrzyKawki [ smok trojański ]
Może "Szafot"? Lepiej brzmi :-]

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Widzący, powaga. Na powaznie takie sprawy wyspiewywali! Jeden taki Romek, to spiewal tak:
Czarną karetą odjeżdża w zapomnienie!
brumbrumbrumbrumbrum
Czarną karetą wybiera się na piwo!
TrzyKawki, a moze i Szafot! Tyle tego bylo... :-))

TrzyKawki [ smok trojański ]
Mniejsza o to, fakt. W każdym razie już wiemy, kto tu największy satanista.

Widzący [ Senator ]
Skąd się ludziom te szatany biorą? Przecież niemasz straszniejszego szatana niż człowiek.
Szatan gdyby był, to by siedział skulony w jakiejś dziurze i posrywał ze strachu.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Bo lubią sobie uzasadnień poszukać. I pocieszenia, że ktoś jeszcze gorszy jest, a to, co robią, ma sens głębszy :-]
tygrysek [ behemot ]
witam Smoki
Widzący --> no właśnie przecież siedzi w dziurze i nic nie robi
czy ktoś łopatologicznie mi wytłumaczy czy to za mało czy za dużo energii -->

rothon [ Malleus Maleficarum ]
TrzyKawki dobrze mowi. Ludziska wymyslili sobie diabla, zeby uwierzyc w klamstwo, ze jest cos gorszego od nich samych. A ja tez naleze do tej grupy ludzi, ktorzy woleliby z czartami we mlynie w diabelskiego mariaszka pogrywac, niz z niejednym moim "przyjacielem" piwo pic :-))

Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
To ja też o diabłach pośpiewam bo sąsiedzi remont robią od 11 i spac nie dają ;)
Yeah
Livin' in a shack in a one-horse town
Trying to get to heaven 'fore the sun goin' down
Lizard in a bottle, yeah
Dizzy in a haze for 40 days
Hey there, little devil
Come on little devil
Be my little angel
Come on little devil
Be my, yeah, angel, ow
Oh, she came on with an alligator smile
Dynamite lover, scorpion child
Trying to get to heaven 'fore the sun goes down, yeah
She came on with a cyclone kiss
Hey there baby, you don't never miss
Lizard in a bottle, oh yeah
Come on little devil
Be my little angel
Come on little devil
Be my little angel, angel
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
tygrysku ---> Minus i kolor czerwony jednoznacznie wskazują, żeś na debecie :) Brakuje Ci powera*. Pomaga albo dobudowanie elektrowni, albo satelit słonecznych, w międzyczasie możesz zmienić wydajność jednej z kopalni np. na 90%
* [edit] u kogoś w sygnaturce wyczytałam takie cudo: Power corrupts, but we all need electricity :D
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2006-01-16 12:14:10]

TrzyKawki [ smok trojański ]
Tygrys - Za mało. 161, to tyle, ile ile wytwarzasz. 36 - to tyle ile ci brakuje. A dokladniej, to znajdziesz w zakladce "surowce".

tygrysek [ behemot ]
dziękuję

Deser [ neurodeser ]
Od urodzenia uwielbiam wakacje 
Spać do dwunastej i tego typu akcje 
Do szkoły nigdy chodzić nie kochałem 
Na lekcjach nudziłem się, a czasami spałem 
Od urodzenia jestem chory na lenia 
Wszystko co robię - robię od niechcenia 
W głowie mi huczy, a ręka boli 
W pracy czuję się niczym w niewoli 
Wpadła mi w oko przeurocza dziewczyna 
Jestem nieśmiały, ale to nie moja wina 
Nie wiem co robić, nie śpię nocami 
Żarty żartami - tak to bywa z kobietami 
----------------------------------------------------
Chichocze popijając piwo

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Jejku, znowu do tyrki? Bleeeeeeee
Nic to, dzisiaj mam idiotyczne negozcjacje z takimi uparciuchami, ktorzy postawili sobie za cel nie zgadzac sie na nic! Jak to zalatwie, to mam spokoj do konca tygodnia, bo szefunio na narty jedzie! Jesssssssss! wezme sobie urlop, w Ultime pogram, pifka popije, tiaaaaa :-))
A w ogole to POBUDKAAAA! :-D

Deser [ neurodeser ]
Jak dobrze wstaaać skoro świt, jutrzenki blaaask... la la la :)
Dobry Smoki :)
Jeśli ktos jeszcze na to info nie wpadł to w skrócie donoszę:
W dniach 20-22 Stycznia odbędzie się PvP Weekend z okazji nadchodzącego dodatku Guild Wars: Factions. Każdy będzie mógł zagrać, nawet osoby które nie posiadają konta z normalnym GW. Osoby które nie mające konta muszą użyć jednego z kluczy (dla europy), no i oczywiście trzeba pobrać klienta gry z https://www.guildwars.com/. 
Europejscy gracze: 
66DG9-C4RHB-9FKD6-287BJ-LRGCJ
tygrysek [ behemot ]
fajnie się długo śpi ... ale to wszystko to wina kota, zamiast przeszkadzać mi we śnie to wyjątkowo dziś mnie uśpił
dzińdybry Smoki

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Rozpusta, ja wam powiem! Rozpusta! Ale ja sie odegram. Wezme sobie urlop i bede draznil piwem o 9:00 :-))

TrzyKawki [ smok trojański ]
Ziew dobry. Jak jest na dworze? Bo mi się nie chce wyglądać ... :-]

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lepiej nie wygladaj. Drzewa pekaja, a ptaki w locie zamarzaja. Takie sa warunki naturalne, normalnie :-))
Lechiander [ Wardancer ]
Zima, jak zima. W końcu mróz jakiś normalny. ;-)
Martwi mnie tylko weekend, a raczej czy hienie nic przez weekend nie będzie...

TrzyKawki [ smok trojański ]
Eee ... nie przesadzajcie. Mróz zelżał, śnieg spadł i jest znośnie. Szkoda tylko, że pewnie nie będzie takiego pięknego słoneczka jak wczoraj. No nic ... trudno. 
Może Hienę ktoś przyhołubi, Lechowicz? :-)

Widzący [ Senator ]
Czołem
No nie wiem, zobaczcie sobie piękną prognozę pogody w BBC. W sobotę w Gdańsku ma być -21 w dzień i -28 w nocy. Trochę chyba zimno.
Lechiander [ Wardancer ]
Kawek ---> No własnie nie bardzo jest komu...
Pocieszam się, że futro ma długie, a i miejsce na noc także niezłe, ale te mrozy, w mordę...

Deser [ neurodeser ]
Dobry :)
O! Śnieg spadł. Czuję się odcięty od obiadu :)

Widzący [ Senator ]
Z powodu mrozu do końca tygodnia nie będzie deseru.

tygrysek [ behemot ]
dobry Smoki
kto ze mną ucieka? na bezludną wyspę z gorzelnią, browarem, sadem z sokiem jabłkowym i ogródkiem z sokiem pomidorowym?

Widzący [ Senator ]
A mięsko?

piokos [ Mr Nice Guy ]
ta wyspa to utopia

Deser [ neurodeser ]
Na śniegu sie dobrze poluje bo zostają tropy :)
I piwo łatwo schłodzić :)

Deser [ neurodeser ]
Somebody
Somebody Put Something In My Drink
Somebody
Another night out on the street
Stopping for my usual seat
Oh, bartender, please
Tanqueray and tonic's my favorite drink
I don't like anything colored pink
That just stinks...it's not for me
It feels like somebody put something
Somebody put something in my drink
Somebody put something 
Somebody put something 
Blurred vision and dirty thoughts
Feel (out of place), very distraught
Feel something coming on
Kick the jukebox, slam the floor
Drink, drink, drink, drink some more
I can't think
Hey! What's in this drink?
It feels like somebody put something
Somebody put something in my drink
Somebody put something
Somebody put something in my drink
Somebody put something 
Somebody put something in my drink
Somebody put something...in my drink...in my drink...in my drink...in my drink
So you think it's funny
A college prank
Goin' insane for something to drink
Feel a little dry
Oh, I couldn't care what you think of me
Cause somebody put something in my drink
I can't think
Hey! Give me a drink
It feels like somebody put something
Somebody put something in my drink
Somebody put something
Somebody put something in my drink
-------------------------------------------------
*wydziera się strasząc koleżankę i ptactwo z parapetu*

tygrysek [ behemot ]
na wyśpie zasiedlimy życie królikami i kurczakami

Widzący [ Senator ]
tugrysku-> rozumiem że króliki w postaci pasztetu i potrawki a kurczaki z rożna?

tygrysek [ behemot ]
króliki jako żywiec oczywiście ... nawet gdybyśmy chcieli zostać grubasami to i tak króliki nas przegonią
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Na wyspie zielonej, gdzie ciagle lato trwa,
Mam ogrod i domek, i malutkiego lwa,
I drzewo zaklete, pod ktorym sypia zolw,
I mala syrenke, co spiewa mi do snu!
Wystarczy troche plasteliny, troche fantazji wiecej nic.
By miec wesole dwa rekiny i najpiekniejsza z wszystkich wysp!
Na wyspie zielonej... !!!
Tak spiewalismy w podstawowce! A teraz? A teraz pytamy:
Skąd przychodzą umarli do snów ludzi?
Rozsuwają ściany czasu,
Zjawiają się prawdziwi i czuli.
Pytają się z ogromnym zdumieniem:
Nie boicie się nas?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2006-01-18 12:56:53]
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A co tak nagle zacichli, aaaa? Mam nadzieje, ze nie rozwalilem klimatu zmarlymi?
Gdzie przebywają wówczas, gdy nikt ich nie wspomina?
Gdy twarze ich zaczynają blaknąć
I myśl nasza nie tak łatwo przywołuje
Postać ich schyloną?
Którędy wiedzie droga umarlych do snów ludzi?
Z grobów znowu wyciągają ku nam ich ręce
Rzeczywiste i żywe.
Pragną naszych objęć i uścisków,
Jakby w nich ożywali na nowo.
I poprzez oczy nasze omglone snem
Szukają gwiazdy -
Tej jednej.

tygrysek [ behemot ]
pracujemy szefie

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Akurat.

Lechiander [ Wardancer ]
Poważnie!

tygrysek [ behemot ]
ja tam Lechowi wierzę
TrzyKawki [ smok trojański ]
Zieeew. Szaro jakoś.
tygrysek [ behemot ]
lekko kropi śniegiem

Deser [ neurodeser ]
Dzień dobry Smoki :)
Czasem jestem jak kolorowy ptak
Jak ptak patrzę w dół na góry
Patrzę w dół na góry
No a czasem jestem jak jednej nocy kwiat
Jak kwiat dmucham na chmury
Dmucham na chmury
Ci święci maszerują
Ci święci się cofają
Cyka słoneczny zegar i pustynny pająk
Biorę głębszy oddech i robię przerwę w słowie
Ponieważ cały wyraz nie zmieściłby się w głowie
Wszystko samo za mnie się robi
Wszystko samo za mnie się dzieje...
Ja mam nabitą faję
Ja mam nabita faję
Ja mam nabitą faję
W głowie mam cygański zajeb
Czasem jestem jak kolorowy ptak
Jak ptak patrzę w dół na góry
Patrzę w dół na góry
No a czasem jestem jak jednej nocy kwiat
Jak kwiat dmucham na chmury
Dmucham na chmury
Do dziurawych kieszeni powpadały skręty
Przed moim nosem defilują kontynenty
Anioł nosi kule
Czarny napina kuszę
Mi niczego już nie trzeba
Ja niczego już nie muszę
Wszystko samo za mnie się robi 
Wszystko samo za mnie się dzieje
Ja mam nabitą faję
Ja mam nabita faję
Ja mam nabitą faję
W głowie mam cygański zajeb
-----------------------------------------------
SnL
lizard - cześć i dzieki za ryby ;)

Widzący [ Senator ]
Smoki zamarzły?
A co to będzie jak przyjdzie prawdziwy mróz?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Cze.

rothon [ Malleus Maleficarum ]
No slyszelismy, slyszelismy, ze Buka idzie! Ale do mnie nie dojdzie! :-)

TrzyKawki [ smok trojański ]
Cz.

Deser [ neurodeser ]
O mamo... czołg mnie przejechał.
*spogląda z obrzydzeniem na pitą właśnie wódkę*

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Wodka? Teraz?! Chociaz... jest w sumie po 13.tej :-))

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Zapomniałem się pochwalić, że kupiłem wreszcie Infinity ! Za 9 istów ! Od września na to harowałem. Nawet na forum przez to nie miałem czasu pisać !
tygrysek [ behemot ]
a ja sobie kupiłem millerka małego i ze wspólnikiem i jego żonką sobie sączymy mroźne żółte piwko z cytrynką
hej smoki

rothon [ Malleus Maleficarum ]
A to ja, dla odmiany, kupilem wczoraj za 3 stowy wyjatkowej jakosci mądry czepiec obrony (czy tak jakos). Taki niebieski, panie! :-)

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Gratz.

Deser [ neurodeser ]
Piwo z cytryną ? *łapie sie za głowę* Jak mozna psuć piwo ?!
Ja tą wódke to od wczoraj piję i już siły nie mam ;) 

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Miller to zadne piwo! Nie mozna go juz bardziej popsuc, wiec cytryna, pomidor czy japko moga najwyzej walory smakowe podreperowac :-))

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A ja Millera lubię. Traktuję go jak oranżadę gaszącą pragnienie.

tygrysek [ behemot ]
pierdoły jedne
po milerze nie jedzie browarem przynajmniej z paszczy i ze smakiem można zgasić pragnienie nie mniej niż innym chmielowym soczkiem :)

Widzący [ Senator ]
Jak czasami czytam tytuły wątków, to mam problem ze zrozumieniem "co autor miał na myśli?".
Potworna bylejakość naszej młodzieży osłabia mnie, nędza umysłowa, ubóstwo językowe i szlam. 
TrzyKawki [ smok trojański ]
Zawsze tak było. Tylko wcześniej ta bylejaka część nie miała dostępu do srodków przekazu i jeżeli nie byłeś nauczycielem, to nie miałeś z nią większego kontaktu. Ale co racja, to racja, może zemdlić ... .

Widzący [ Senator ]
Eeeee!!!! Smoki!!!!
Paszcze otwierać, ogniem zionąć, mróz rozpędzać.
Co jest? Za piec wlazły i śpią?

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ja siedze i szukam po sieci informacji o galeonie San Juan Bautista, co to go probuje skompletowac ze zbieranki De Agostini :-)
BTW, ma ktos jakies czesci do sprzedania?

Widzący [ Senator ]
rothon-> De Agostini to straszliwa nędza, nic lepszego bo roboty nie znalazłeś?
Edit: oni chyba nigdy nie wydają całości, zawsze tylko kilka numerów dla podpuchy. Komplet galeonu to 100 kolejnych wydań, a ile wyszło u nas, trzy czy cztery? 
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2006-01-20 09:44:39]

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kiedy oni zaczeli? Ze dwa lata temu? Zaczalem kupowac, ale w pewnym momencie przestalem. Za drogo wychodzilo. Za w sumie 2,5 tysiaca kupilbym 3 drewniane modele Mamoli czy Billing Boats. Ale teraz na Allegro ceny spadly i numer kosztuje 5-10 PLN. Wiec wychodzi normalnie.
A jak model podpicuje, to bedzie dobry. Nie wiem, czmu twierdzisz, ze to nedza. Inna sprawa, ze troche uroszczen w nim jest (chyba glownie rufa), ale on nie ma sluzyc do nauki kazdego centymetra tej jednostki :-))

Widzący [ Senator ]
Kiedyś grzebałem się w modelach szkutniczych (wiadomo Gdańsk) ale to było tak dawno temu że już jest nieprawdą. Wtedy wszystko robiło się ręcznie, naszym wodzem był człowiek który wykonał znaczną część modeli dla Muzeum Morskiego, klasa sama dla siebie.

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Eeeeee, noooo, co za porownanie?! Ja mowie o amatorskim klejeniu, a nie o mistrzach Polski w modelarstwie szkutniczym! W tym kontekscie, to wiadomo, ze zaden seryjny sklejak sie nie moze porownywac.

Widzący [ Senator ]
Jako ciekawostkę można podać że w większości tamtych modeli drewniane bloki lin są ruchome.

Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Wstałem raniutko bo już się dociągają pliczki i zaraz wypróbuję nowe profesje w GW :) Pewnie do niedzieli nie będzie spania.
*robi kubeł kawy mamrocząc pod nosem assasin, assasin

Deser [ neurodeser ]
Mała nożowniczka ;)
Teraz drobne korekty w skillach i jazda.

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Sluchajcie, gdzie mozna kupic rozgaleznik do USB? Mam piec urzadzen, a tylko dwa porty, a to oznacza ciagle przekladanie. W zadnych sklepach z komputerami nie bylo, w media marktach tez... w ogole sa takie rozgaleziacze?

Widzący [ Senator ]
rothonu-> to się nazywa "hub usb" i jest wszyndzie.

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Problem w tym, ze nie ma.

Widzący [ Senator ]
To w Lublinu taka kicha? Googlnij se to dostaniesz stron od cholery i to wysyłkowo.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tak tez uczynie.
Kargulena [ ryba piła ]
Wislawa Szymborska
Życie na poczekaniu 
Życie na poczekaniu
przedstawienie bez próby
ciało bez przymiarki
głowa bez namysłu.
Nie znam roli, którą gram 
wiem tylko, że jest moja - niewymienna.
O czym jest ta sztuka zgadywać muszę wprost na scenie.
Kiepsko przygotowana do zaszczytu życia narzucone mi 
tempo akcji znoszę z trudem
Improwizuję, choć brzydze się improwizacją
Potykam się co krok o nieznajomość rzeczy
Mój sposób życia zatrąca zaściankiem
Moje intynkty to amatorszczyzna
Trema tłumacząc mnie tymbardziej upokarza
Okoliczności łagodzące odczuwam jako okrutne
Nie do cofnięcia słowa i odruchy
nie doliczone gwiazdy
charakter jak płaszcz w biegu dopinnan-
oto żałosne skutki tej nagłości.
Gdyby choć jedną środę przećwiczyć za wczasu
albo choć jeden czwartek raz jesszzcze powtórzyć
a tu już piątek nadchodzi z nieznanym mi scenariuszem
Czy to w porządku? -
pytam (z chrypką w głosie bo nawet nei dano mi odchrząknąć 
za kulisami)
Złudna jest myśl, że to tylko pobieżny egzamin
składany w prowizorycznym pomieszczniu. Nie.
Stoję wśród dekoracji i widzę jak są solidne
Uderza mnie precyzja wszelkich rekwizytów
Aparatura obrotowa działa od dłuższej już chwili
Pozapalane zostały nawet najdalsze mgławice
Oh, nie mam wątpliwości, że to premiera
i cokolwiek uczynię zamieni się nazawsze w to
co uczyniłam. 
 
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ha.

Deser [ neurodeser ]
Królestwo i pół księżniczki za zimne piwo... ale sie rozmarzyłem :)

Widzący [ Senator ]
To mam 23 królewstwa i 11,5 księżniczki. A na co mi tyle królewstw? A te pół księżniczki?
Edit: błędy zamierzone;-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2006-01-21 12:52:38]

Deser [ neurodeser ]
Widzący - podatek trzeba od od królewszczyzny zapłacic ;) Mysle ze dwa piwa od 11,5 księzniczki :) Wysyłam poborców... *tu tum, tum, tu tum* (pojechali) ;)
Tak to jest jak się ktoś przyzna :D

TrzyKawki [ smok trojański ]
Zaraz tam zimne. Za okno wystawisz. :-]

Deser [ neurodeser ]
Chyba głowe... bo piwa jak nie było tak nie ma :)

Lechiander [ Wardancer ]
Niedawno wróciłem, jakąś godzinkę temu. I do lepianki wpełznąć nie mogłem, tak mi zamki pozamarzały, a właściwie to jeden zamek. :-) Nie wspominam w ogóle o dotarciu do drzwi. :-P Ogólnie miałem wrócić dopiero jutro, ale troska o hienę (zupełnie niepotrzebna :-) ) i jakies przeczucie kazało mi dzisiaj powrócić. :-) I chyba dobrze. :-))
Ręcę mi grabieją, w każdym razie, jak to piszę. Wspaniała, normalna, boska, cudowna zima nareszcie! :-))

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Kocham was !
Take no notice 'cos I'm just the same
There's a thousand other faces with the very same name
And we look like each other, and we all live together.
We talk about the same things
And we never try and change things.
We're the happy, happy people
We never give opinions and we never state views
After all, you can't be sure that what we say is true
And if you want to join us, you can follow on behind us.
You can talk about your visions
You can make some big decisions.
We're the happy, happy people
We believe in having fun and smiling all the time
And sometimes we're on TV if we're over 69
And when we have a raffle, then it's just a big reshuffle.
It's a democratic poll
But we're the ones who are in control.
We're the happy, happy people
Yazoo
TrzyKawki [ smok trojański ]
Jest piąta rano - noc boryka się z dniem 
Nasze dusze rozbrykane niełatwo znajdą sen 
A życie zastyga szarą mazią otulone - 
- to czas się zatrzymał - Chronos zasnął zmęczony 
Jest piąta rano - noc boryka się z dniem 
Nic się nie zdarzyło i już nie zdarzy się 
Nasze dusze już spokojne z jedną nogą w niebie 
A więc można tak żyć tylko o winie i chlebie 
To godzina, w której rośnie trawa 
A myśli się starzeją 
A twoje oczy koloru kawy 
Nawet w tej chwili nie dorośleją...
W.W.
Lechiander [ Wardancer ]
Zimno... ciału, jak i duszy...

TrzyKawki [ smok trojański ]
Moja dusza się porusza 
moja dusza toczy gry 
defloruje mnie i zmusza 
do zagłuszań 
moja dusza 
drży 
moja dusza koliduje 
moja dusza kradnie tlen 
wypowiada się i snuje 
w moim ciele 
obcy 
cień 
moja dusza nie pofrunie 
w żaden zaświat ani świat 
moja dusza się wysunie 
w nieskończoną 
chwilę 
trwać 
złapię ją 
duszę mą

rothon [ Malleus Maleficarum ]
A moja dusza podpowiada mi, ze pora polatac po lasach w Sosarii :-)
Lechiander, nie pogralbys w Ultime Online na DM?

TrzyKawki [ smok trojański ]
Zamarzł.

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Chyba rzeczywiscie! :-)
Oooo, polatalem. Worg mnie zabil i moja kobyle. Klamoty swoje pozbieralem, ale kunia nie mam. Nikt nie sprzedaje, a w lesie nie ma. Zlapalem wiec sobie lame i na lamie, jak glupi podrozuje :-)

Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
rothon - trzaśnij zdjecie na lamie :) Strasznie jestem ciekaw takiej podrozy. Szkoda, że tak niewiele gier daje mozliwość uzywania "pojazdów" kopytnych. Notorycznie piechotą. To pewnie klątwa Władcy Pierscieni gdzie cała druzyna przez długi czas zasuwała noznie :)
Ja do 3 w nocy "infusowałem" zbroję *cokolwiek to znaczy*, a rozumiem tylko tyle ze mussaraty mnie nie zabija już w 5 sekund :D 

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Deser--> Za pozno. Juz nie mam lamy. Wypuscilem ja, bo droga kupna zaopatrzylem sie w lesnego ostarda i na nim teraz wedruje. Dam w takim rezie foto z moim ostardem o wdziecznym imieniu Smoczy Obrońca :-))

Deser [ neurodeser ]
Fajoski ostard :)
Mapa wygląda jak podziemia w Heroes III (tak mi się jakoś skojarzyło).

TrzyKawki [ smok trojański ]
Rogaty kangur? A jeszcze nic nie piłem ... . Ale Deser rację ma, zdjęcie na lamie byłoby hitem. Bo rzadkość, gdyż ludzie postępują zgodnie z przykazaniem: "Piłeś, nie wracaj lamą!". Szanowny Przedstawiciel Wetów potwierdzi.

rothon [ Malleus Maleficarum ]
*bleeeeeeeeeeeeee*

TrzyKawki [ smok trojański ]
Zawsze twierdziłem, żeś elowkentny. ;-)
Lechiander [ Wardancer ]
Dzisiaj odkryłem lód na parapecie. I żeby nie było, wewnętrzym parapecie. Zajebiście... 
Jutro nie idę do roboty, będę sie odśnieżał. :-)
rothon ---> Nie bylo mnie cały dzionek. Niedawno dopiero wróciłem na chatę. 

rothon [ Malleus Maleficarum ]
A co ja mam mowic, jezeli ktos mojego osta rogatym kangurem zwie? :-)
To co powiesz Lechiander na Ultime? Grales kiedys?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Yo!

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Yo! Termometr mi sie rozpekl! Zabrako skali! Bo byl hiszpanski, tylko do -25. A taki byl sliczny! W kazdym razie, w tej sytuacji do pracy przyszedlem po cywilu. Zadne tam garniturki, krawaciki, plaszczyki i inne duperele. Polar, goratex, ponton itd. Stroil sie bede, jak przyjdzie wiosna! Yo! :-))
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Jo-jo! :)
rothon, czy Twoje kociambry też futrują jak dzikie? Mam wrażenie, że czają mi się w domu dwie wiecznie głodne bestie, czyhające na najmniejszy ruch w kierunku kuchni...

Deser [ neurodeser ]
ała

AQA [ Pani Jeziora ]
Yo !
A mi się musk rozpenkł na dwie części po dzisiejszych porannych 10 minutach odszraniania auta w -25 właśnie.  Szkoda, że nie jestem pingwinem.  Chociaż, z drugiej strony, ciężko by mi byo utrzymać skrobaczkę, nie mówiąc już o dosięgnięciu do szyb.

Deser [ neurodeser ]
Iiii tam :) Spacer ok drugiej w nocy jest zabawny :) I wcale nie było zimno.
tygrysek [ behemot ]
witam Smoki
czas na nową cieplejszą karczmę

tygrysek [ behemot ]
nowa: