Deemon [ Whazuuup ]
Czy to zgodne z prawem?
Kategoria dobra...
W poniedzialek nasz nauczyciel matematyki wyszedl na chwile przed klase bo wolala go czyjas tam mama, kolega puscil na komorce piosenke na cala pare... nauczyciel wchodzi, komorka od razu ucichla... no to ten (nauczyciel) kazal oddac ten odtwarzacz (:))... po paru chwilach kolega przyznal sie ze on puscil muzyke... zabral mu ten jak to nauczyciel mowi "odtwarzacz" (to byla komorka) (jak zabral to z drugiego konca klasy ktos krzyknal ze to kino domowe :]). Nauczyciel powiedzial ze odda ten telefon TYLKO matce ucznia... dzisiaj kolega powiedzial nauczycielowi ze mama nie moze sie z panem spotkac bo tez ma swoja prace i czy moze oddac telefon i ten powiedzial ze NIE! Ws;ominal cos o policji itp (uczen)
i teraz:
Czy to zgodne z prawem ze nauczyciel po kilku dniach nie chce oddac komorki? Wszyscy inni oddaja na przerwie jak juz cos zabiora...
czy gdyby zadzwonil na policje to by cos dalo?
gregol [ Junior ]
problemy w szkole zapewne :)
Anarki [ Dead King ]
mi i 2 ziomkom z klasy też zabrali komórki, ale to była nasza wychowawczyny, zadzwoniła do naszych rodziców po czym oddała nam je... nie dzwoń na policje ! głupi jestes ? będziesz miał później pozamiatane...
Deemon [ Whazuuup ]
Ja? przeciez pisze ze to nie ja...
hopkins [ Wieczny Optymista ]
Tez bym nie oddal, bo jeszcze sobie krzywde kolega zrobi.
Janczes [ You'll never walk alone ]
Wg. mnie komorka to rzecz osobista. to tak jakby ci zabrał portfel albo pamiętnik.
poza tym moze ktos dzwonic wyslac smsa i to moze byc naprawde bardzo wazne.
childlike [ Konsul ]
nauczyciel tez czlowiek, pewnie mozna sie z nim dogadac :]
policja napewno odpada, mozna by porozmawiac o tym z wychowawca klasy i w ten sposob cos zalatwiac
Hans87 [ Konsul ]
co za frajer nie wiem co bym zrobil w tej sytuacji...
OzOr [ Wrocław ]
Zapewne Regulamin szkoly jasno okresla ze komorki maja byc wylaczone na lekcjach??
Deemon [ Whazuuup ]
childlike --> nie mozna! probowal przepraszac itd... (chcial nam w ferie dodatkowa matme obowiazkowa zrobic )
gadal z wychowawca i co? badz mily (a co ku*** nie jest?0 jest)
yellowfox [ Uśmiechnij się ]
tak jak napisal childlike, najpierw do wychowawcy (jak chce to potrafi duzo zalatwic), jak to nie przyniesie efektow to niech starzy przejda sie do dyrektora i "porozmawiaja" o zachowani tego nauczyciela
yellowfox [ Uśmiechnij się ]
no jezeli wychowaca ma to w d*pie to najlepiej prosto do dyrektora
adrian7889 [ ThE BeSt oF cZłEk ]
U mnie jak zabiora komore to oddaja tylko rodzicowi!!!!!!!Nie ma innejmozliwosci!!!!Tak mamy napisane w regulaminie!!!!!!!!!!!!!!
Ale ten nauczyciel musial byc mocno wkurzony!!!!Twoj kolega to ofiara losu!!!!A po co on sie przyznawal??
adrian7889 [ ThE BeSt oF cZłEk ]
----->yellowfox
Przeczytaj se regulamin! Forum!!!Jest jasno napisane ze nie mozna bluznic!Rownierz w skrotach!
Deemon [ Whazuuup ]
po co... nas siedziala czworka na koncu klasy... kazal wyciagac wszystko z plecakow (btw: czy przeszukiwanie plecakow w takiej sprawie jest dopuszczalne?) no i wtedy on sie przyznal.
jeden jego tekst (nauczyciela) mnie dobil
we wrzesniu zabieral innemu uczniowi koma i z takim tekstem do ucznia:
Jak masz telefon na karte to wyjmij karte...
yellowfox [ Uśmiechnij się ]
nigdy nie slyszalem zeby u mnie w szkole byl jakis zapis w regulaminie o telefonach komorkowych, to raczej jest umowna zasada
gofer [ ]
Zależy od tego jaki jest zapis w statucie szkoły. Jeśli wspomina o tym, to oczywiście, że nauczyciel może to zrobić. Inna sprawa, że uczeń ma prawo do wyłączenia komórki przed oddaniem jej nauczycielowi.
Deemon [ Whazuuup ]
oczywiscie wylaczyl
yellowfox [ Uśmiechnij się ]
adrian7889 --> schow sie
Deemon --> Po co daliscie sie tak upokorzyc? Nigdy nie pozwolil bym nauczycielowi grzebac w moich rzeczach, (chyba ze komus cos "zginie" i jest obowiazkowe przeszukiwanie wszystkich)
grzegorz133 [ Centurion ]
a mi na lekcji ostatnio nauczycielka kompa zabrala:P
(razem z monitorem)
Kurdt [ Man of Faith ]
U mnie w szkole raczej sie nie czepiają, niektózy nuczyciele nawet pozwolą odebrać na lekcji - co prawda tylko po to, zeby powiedziec czemu nie moze sie teraz rozmawiać, ale to i tak IMO dużo.
Mati176 [ Rekrut ]
Twój kolega widać nie wie do czego komórka służy.
gofer [ ]
yellowfox - > sraty taty! Każdy się napina - "ja bym nie pozwolił" "cieniasy" "frajerzy" a jakby przyszło co do czego, to każdy by grzecznie oddał telefon, żeby sobie nie robić problemów. Mało jest osób, które potrafią się sprzeciwić nauczycielowi, ale jasne, Ty jesteś wyjątkowy, Ty potrafisz, zwracam honor, bla bla bla...
Kharman [ ]
Komórka na lekcji jest po to żeby wyłączona leżała w plecaku, a jak baran nie umie się powstrzymać i siem musi pobawić to już jego problem, niech się mamusia pofatyguje. Może ona wytłumaczy jednokomórkowcowi (może ma dwie?) jak trzeba się zachowywać.
yellowfox [ Uśmiechnij się ]
gofer --> ja nie mowie o oddaniu telefonu tylko o tym ze przeszukiwal im plecaki( ja tez napewno oddal bym telefon ale nie pozwolilbym sobie na nieuzasadnione przeszukanie)
Coolabor [ Piękny Pan ]
jeśli uczeń nie ma ukończonych 18 lat, to wszystko ca ma na sobie i przy sobie jest własnością rodziców...
yellowfox [ Uśmiechnij się ]
heh, moja nauczycielka z niemieckiego opowiadala ze w drugiej szkole ktorej uczy uczniowie ostro pobowali ja sprobokowac az w koncu zabrala im komory(wczesnije kazala wylaczyc) i odniosla do dyrektora(do odbioru osobistego przez rodzicow)