GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kim jest Waldemar Łysiak?

05.01.2006
22:56
smile
[1]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Kim jest Waldemar Łysiak?

Żeby oceniać Jana Pawła II?

05.01.2006
23:01
smile
[2]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Nikim.

05.01.2006
23:01
[3]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

nie rozumiem czym się tak bulwersujesz?

05.01.2006
23:08
smile
[4]

Conroy [ Dwie Szopy ]

A kim ty jesteś, żeby oceniać Łysiaka?

05.01.2006
23:10
smile
[5]

Caine [ Książę Amberu ]

Na szczęście nie muszę miec zdania na każdy temat, w każdej chwili.

05.01.2006
23:11
smile
[6]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Kim MY w ogole jestesmy?

05.01.2006
23:12
[7]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Kim Oni wogle są ?

05.01.2006
23:12
[8]

Requiem [ has aides ]

Papież jest osobą publiczną, tak samo jak politycy itd. Kazdy moze go oceniac.

05.01.2006
23:14
[9]

snopek9 [ Morra ]

Co to za twor ta Gazeta Polska?

KRIS_007 --> jeszcze nie wiadomo, trzeci sezon Lost dopiero to wyjasni :)

kurcze, tyle pytan... a tak malo odpowiedzi :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2006-01-05 23:14:39]

05.01.2006
23:16
smile
[10]

artaban [ swamp thing ]

Czy życie warte jest aż tylu pytań?

05.01.2006
23:17
[11]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

A kto zna Valdemara Baldheada?

05.01.2006
23:18
[12]

ronn [ moralizator ]

Kim jest kosmos?

05.01.2006
23:19
smile
[13]

Requiem [ has aides ]

gdzie rosnom żydy?

05.01.2006
23:19
[14]

JihaaD [ Gosu ]

Wybitny pisarz,ktorego kazda ksiazka stala sie bestesellerem,

05.01.2006
23:19
smile
[15]

dr Kidler [ Centurion ]

who fuckin' cares? :P

05.01.2006
23:19
[16]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

Kim jest ronn?

05.01.2006
23:20
[17]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

a gdzie bot wysiu?

05.01.2006
23:21
smile
[18]

PaWeLoS [ Admiral ]

Twoja stara :P

05.01.2006
23:23
smile
[19]

Caine [ Książę Amberu ]

snopek==> kup i przeczytaj:P to się dowiesz.

05.01.2006
23:25
[20]

Jogurt Truskawkowy [ konsolowiec ]

Kris-->

Nie wiem jak Ty, ale ja jestem kalafiorem.

05.01.2006
23:26
[21]

Deepdelver [ Legend ]

Łysiak to takie połączenie Leszka Bubla z Danem Brownem.
Dziwny człowiek w swoim pokręconym świecie.

05.01.2006
23:33
smile
[22]

Mortan [ ]

O co chodzi w ogóle ? Bo nie rozumiem, zbytnio jakiej to zbrodni dupuścil sie autor tekstu.

05.01.2006
23:34
[23]

Ryslaw [ Patrycjusz ]

Deepdelver --> a co ma Lysiak wspolnego z Bublem? Z Brownem laczy go zas jedynie fakt bycia pisarzem i podejmowanie sie tematyki "spiskowej". Natomiast warsztatem, erudycja i poziomem literackim rozklada pana Browna na lopatki.

05.01.2006
23:34
smile
[24]

Caine [ Książę Amberu ]

Deepdelver - profesor Łysiak. Nie wiem czego łączysz go z Bublem, to tak jakby ciebie porównać do kreta :P

05.01.2006
23:35
[25]

Ryslaw [ Patrycjusz ]

Mortan --> no ja tez nie wiem, napisal tylko, ze wedlug niego Papiez za malo podkreslal tematyke walki ze zlem... podkresla tez swietosc Karola Wojtyly.

05.01.2006
23:39
smile
[26]

Mortan [ ]

A juz chyba wiem, bo Łysiak wyznaje stare hasło " nie ma litosci dla skurwy***", nie lubi czerwonych, rózowych , złodzieji, łapowkarzy, kapusiów jest homofobem i antysemitą, rasita, seksistą itd :)

05.01.2006
23:40
smile
[27]

Caine [ Książę Amberu ]

eh, Rysław nie podkreśla. Ironizuje.

05.01.2006
23:45
[28]

Ryslaw [ Patrycjusz ]

Caine --> moze za szybko przeczytalem i nie wychwycilem ironii. A moze jej tam nie ma. Niewazne. Czas do pracy wracac.

05.01.2006
23:54
smile
[29]

Deepdelver [ Legend ]

Caine --> poczytasz trochę książek to zrozumiesz, że dyskutując swobodnie o źródłach nie posługujemy się tytulaturą. Bo nie zawsze wiadomo kto profesor, kto doktor, a kto tylko sędzia. Ale do tego dojdziesz przy dopiero drugiej, trzeciej książce. :)

Rysław --> Łysiak nienawidzi socjalistów, komunistów i wszelkich nie-prawych osobników w sposób równie ślepy i gorączkowy jak Bubel Żydów. Zresztą Łysiak za Żydami też nie przepada. Podobnie jak za wszystkimi historykami, którzy się z nim nie zgadzają. To jeden wielki spisek.

Smutna prawda jest taka, że albo ktoś bawi się w politykę albo w historię. Historia to wymagająca panna i nie wybacza wiarołomstwa. A Łysiak to taki Istari, który w słusznej intencji zboczył zeswej ścieżki. :) Dla ideologicznej walki zmienia oświetlenie, przerysowuje kontrasty, zaciera proporcje, a czasem wręcz nagina fakty.

Natomiast warsztatem, erudycja i poziomem literackim rozklada pana Browna na lopatki.
Wielkie osiągnięcie to nie jest, bo obaj panowie IMO prezentują literacką wagę muszą. :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2006-01-05 23:58:52]

06.01.2006
00:09
smile
[30]

Caine [ Książę Amberu ]

Mortan == > to całkiem jak ja :)
Deepdelver==> można takie wnioski na temat tytulatury wysnuć, jeśli z czyta się dzieła Pastusiaka jeno. Swoją drogą 3 ksiązki Longina - jesteś normalnie HaXxorR. RE5PECT!!

06.01.2006
00:11
smile
[31]

Deepdelver [ Legend ]

Caine --> przemówię w Twoim narzeczu: profesora Pastusiaka, smyku.
Bądź konsekwentny. :P

06.01.2006
00:17
smile
[32]

Caine [ Książę Amberu ]

Howgh! A teraz idę spać.

06.01.2006
00:19
smile
[33]

Deepdelver [ Legend ]

Caine --> niech Ci się za karę Pastusiak przyśni. Profesor Pastusiak.
I magister Kwaśny. :D

06.01.2006
00:29
smile
[34]

gofer [ ]

Ubi Sunt?

06.01.2006
00:32
[35]

Van Gray [ taki szary freestyler ]

A kimże wy jesteście, żeby pisać na MOIM forum, w MOIM kraju? ;]
No dobra, pozwalam wam... Ale to ostatni raz.

06.01.2006
00:33
[36]

Ryslaw [ Patrycjusz ]

Deepdelver --> w takim razie albo nic Lysiaka nie czytales, albo zaslepia Cie niechec do jego pogladow.

Przeczytaj chociazby "Flet z Mandragory". Jesli po tym nadal bedziesz porownywal Lysiaka do Browna, to nie mam wiecej pytan.

A teraz juz na serio wracam do pracy. Deus czeka.

06.01.2006
00:37
smile
[37]

Aceofbase [ El Mariachi ]

o widze ze koledzy cos chyba pili ostatnio....? To za kare pavulonik.

06.01.2006
00:54
[38]

Deepdelver [ Legend ]

Ryslaw --> poglądy Łysiaka nie mają tu nic do rzeczy. Jego konwencja w ramach "historycznej gawędy" świetnie się sprawdza, ale sama w sobie szczególnego poziomu nie stanowi.

Zrozum, że nie każdego bawi rozbuchana potoczystość zdań, zabawa w wyszukiwanie egzotycznych słów i montowanie kunsztownych mostków dygresji. Po pewnym czasie taka literatura mi po prostu brzydnie, bo zalatuje narcyzmem i porcelanową grafomanią. Wolę raczej ascezę słowa. Konkretnie, na temat, bez prostych emocji. A już zupełnie czym innym jest IMO literatura faktu od literatury formy. Łysiak dość umiejętnie miesza obie konwecje, tylko, że ja takich melanży nie szukam. A tu taki ni pies ni wydra - ani to IMO dobre źródło historyczne, ani pożądna literatura.
Ale to wszystko oczywiście kwestia gustu.

"Fletu..." nie czytałem albo nie pamiętam. Niewykluczone, że przeczytam, możliwe też, że zapomnę albo nie znajdę czasu. Pierwsi w kolejce zaległości są inni pisarze. :)

06.01.2006
01:03
smile
[39]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Deepdelver - owszem, Łysiak ma poglady, które nie kazdemu muszą sie podobać, ale z przyrównywaniem Łysiaka do Browna to "deczko" przesadziłeś :) Nie ta klasa innymi słowy, poza tym "historyczna gawęda" to jak metka z lekcji polskiego w liceum, facet napisał też parę rzeczy na inne tematy, np. takią genialną ksiązkę jak "Statek" :)

06.01.2006
01:13
smile
[40]

Deepdelver [ Legend ]

Judith --> porównanie z Brownem miało inne zamierzenie. Nie oszukujmy się bowiem - Łysiak to historyczny awanturnik, który płynie pod prąd ustalonych poglądów, bo tak jest ciekawiej. No i jest ciekawiej, ale mało naukowo. "Historyczna gawęda" też nie miała być określeniem pejoratywnym, wszak ceniony przeze mnie Davies też ją uprawia. Po prostu jest skierowana w dużej mierze do laika, a nie tylko do naukowca.

06.01.2006
04:51
[41]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

Łysiak to człowiek, który najwyraźniej nie może przejść do porządku dziennego nad druzgocącym faktem, końca epoki napoleońskiej. Teraz pisze swój pamiętnik subiekta.

Wytwór to pełen fantazji, zdolny wielu omamić i tak umysłowo wycisnąć, że wypluwają ten stek bzdur na każdego, kto uniżenie nie zasiądzie do wspólnej uczty.

W ten właśnie sposób zostałem pasowany na lewaka, komucha i czerwonego. Zaszczyt zaiste niegodny odmówienia psiej strawy.

W każdym razie osobiście skosztowałem, ale jakoś nie mogę się przekonać do poszczekiwania na prawo i lewo, rzucania mięsem i szarpania zębem wszystkiego co się rusza i przed głupotą na drzewo ucieka.

06.01.2006
07:36
smile
[42]

zarith [ ]

łysiak jest przede wszystkim świetnym pisarzem, po drugie bardzo inteligentnym człowiekiem.

deeplover --> a jakie książki łysiaka w takim razie czytałeś? i gdzie on nagina 'prawdę' do swoich 'poglądów'? disclaimer - nie twierdze że nie nagina, wydaje mi się po prostu że nie wiesz o czym piszesz:)

06.01.2006
07:55
[43]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

zarith ---------------> Poczytaj sobie chociażby Salon i jego wypowiedzi o Miłoszu - jakkolwiek Miłosz nie jest postacią krystalicznie czystą, to wynurzenia Łysiaka są zwykłym zafałszowaniem, wyrwaniem z kontekstu, a czasami nawet zwyczajną insynuacją

06.01.2006
08:22
[44]

smuggler [ Patrycjusz ]

Dla mnie Lysiak jest czlowiekiem gleboko zakompleksionym - nie moze bowiem wymazac z pamieci ludzi tego, ze w swoim czasie byl jednym z pupilkow "rezimu" - duze naklady, paszport na zawolanie (wtedy to byl wielki przywilej) itd. A on przeciez TAK BARDZO nienawidzi komunizmu i czerownych. Wiec kiedy komuna padla , w panu Lysiaku wezbrala odwaga i nagle zaczal bardzo owa komune niszczyc. A ze wygladalo to nieco smiesznie na tle tych, ktorzy w czasie komuny ja zwalczali, to wyjscie mial jedno: opluc, osmieszyc, udowodnic, ze oni wcale tak naprawde nie walczyli a tylko spiskowali i kombinowali. Ze kiedy siedzieli w wiezieniach, to bylo to swiadome zagranie komuny, zeby przydac im wiarygodnosci - a on wtedy w Ameryce bawiac pisal ksiazki, ktore byly jednym wielkim atakiem na komune, tylko trzeba bylo to dostrzec i tu macie dowod, o napisal, na stronie 139 w ksiazce X, "ze czerwone samochody jezdza kiepsko", a kazdy wie o co chodzi, a Michnik jest be i komuch, o!

Zeby byla jasnosc - "Flet z mandragory" to jedna z moich ukochanych ksiazek, a pare innych pozycji Lysiaka tez bardzo lubie. Ale Lysiak pisarz (we wczesnej fazie) i Lysiak czlowiek to sa dla mnie dwie zupelnie rozne rzeczy. Przez te jego ostatnie ksiazki nie mialem sily sie przedrzec, a prymitywizm jego atakow i niszczenia kazdego, kto nie potwierdza jego wersji zdarzen jest porazacja wrecz.

Kim jest wiec Lysiak (dla mnie)? Obecnie nikim, chorym na nienawisc. Kiedys byl dobrym pisarzem.

06.01.2006
11:31
smile
[45]

Caine [ Książę Amberu ]

smuggler ==> moim skromnym zdaniem trzeba wysiłku woli żeby nazwać np. "Dobrego" książką w której atak na komunę jest głęboko ukryty. Tak samo określisz "Konkwistę" i ostatnią część trylogii łotrzykowsko - heroicznej? Ciekawe, może masz jeszcze ocenzurowane egzemplarze;) (niestety, "Fletu..." i wielu innych nie czytałem).
Łysiak jest cokolwiek zgorzkniały - najwidoczniej nie taką Polskę sobie wyobrażał - ale na miły Bóg, ma prawo się przejechać po Autorytetech, w imię tych którym nie wystarcza odwagi. Co nie znaczy że zgadzam sie z krytykowanym artykułem w GP.

Ostatnia sprawa: nie każdy kto wtedy walczył, był internowany etc. może dzis chodzić w aureoli. Mówi ci coś nazwisko Lesio Maleszka?

Deepdelver==> nic mi się nie śniło:(. Zapodaj swoje zdjęcie to może trafi się jakiś koszmarek a'la Quake 4:)

06.01.2006
11:48
[46]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Megakult Karola Wojtyły knebluje rozlicznych komentatorów, którzy swój sceptycyzm wobec pewnych aspektów wielkiego pontyfikatu chowają za pazuchę, by się nie narażać na tzw. „gniew ludu”

idealnie obrazuje powyzsza dyskusje

06.01.2006
11:54
smile
[47]

Caine [ Książę Amberu ]

Mistrzu: policz sobie wypowiedzi za i przeciw treści artykułu, a potem zastanów się nad różnicą między pojęciami :"kult" a "szacunek".

06.01.2006
12:45
[48]

smuggler [ Patrycjusz ]

Caine

smuggler ==> moim skromnym zdaniem trzeba wysiłku woli żeby nazwać np. "Dobrego" książką w której atak na komunę jest głęboko ukryty. Tak samo określisz "Konkwistę" i ostatnią część trylogii łotrzykowsko - heroicznej? Ciekawe, może masz jeszcze ocenzurowane egzemplarze;) (niestety, "Fletu..." i wielu innych nie czytałem).


>>>A KIEDY wydano Dobrego etc? Pamietam natomiast tekst Lysiaka w "Tysolu" gdzie sam podawal przyklady zblizone do "czerwonego samochodu" jako dowod na swe niezlomne zaangazowanie w walke z komuna w czasach KORu.

Łysiak jest cokolwiek zgorzkniały - najwidoczniej nie taką Polskę sobie wyobrażał - ale na miły Bóg, ma prawo się przejechać po Autorytetech, w imię tych którym nie wystarcza odwagi. Co nie znaczy że zgadzam sie z krytykowanym artykułem w GP.

>>>Nie bronie mu jezdzenia po kim chce. Ale oceniam go po tym co i jak robi, co i o kim pisze.
Teksty w stylu "samozbydlecenie sie" jako epitet pod adresem dowolnego przeciwnka jest dla mnie od razy dowodem mizernje klasy czlowieka stosujacego taki jezyk.

Ostatnia sprawa: nie każdy kto wtedy walczył, był internowany etc. może dzis chodzić w aureoli. Mówi ci coś nazwisko Lesio Maleszka?

>>>A gdzie to powiedzialem? Mowilem tylko o metodzie "jak sie wybielic kosztem innych". na ten samej zasadzie dezerter moze mowic, ze nie ruszyl do ataku, bo nie chcial sie gromada tchorzy i zdrajcow, ktorzy z gory zaplanowali ze sie z wrogiem skumaja jak dojda do ich okopow, i siedzial za liniami wroga w knajpie zbierajac sily przed PRAWDZIWYM atakiem, ktory zamierzal przeprowadzic itd. I nawet jesli wsrod atakujacych bylo kilku tchorzy, szpiegow i agentow, to nie zmienia faktu, ze dezerter zdezerterowal i zadne gadanie tego nie zmieni.

Mamy wolnosc slowa, wiec niech sobie imc Lysiak swe teorie wyglasza i opluwa wszystkich dookola. Po prostu nie czytam jego najnowszych wytryskow samouwielbienia, i spokoj. Ale swoje zdanie o nim mam... bardzo niepochlebne zdanie.


06.01.2006
12:49
[49]

Deepdelver [ Legend ]

zarith -->
deeplover --> a jakie książki łysiaka w takim razie czytałeś? i gdzie on nagina 'prawdę' do swoich 'poglądów'? disclaimer - nie twierdze że nie nagina, wydaje mi się po prostu że nie wiesz o czym piszesz:)

Pogadamy jak pokonasz elementarne problemy z odczytaniem mojej 10-literowej ksywki. :)

06.01.2006
13:03
smile
[50]

zarith [ ]

och, aż takie pokłady ironii z powodu zwykłego przejęzyczenia? niegodnym:) przepraszam, deepdelverze i pogadajmy:))))

btw łysiaka dawno nie czytałem - więc być może że zaczął przeginać w swoich ostatnich książkach, jak ktoś to wyżej napisał?

06.01.2006
13:10
smile
[51]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

A swoja droga bardzo lubie sformułowanie "chory z nienawisci" - tak tak smugglerze, zgodnie z retoryką GW tak brzmi prawidłowa forma tego cudownego zwrotu.

06.01.2006
13:18
[52]

Deepdelver [ Legend ]

zarith --> wybaczam wspaniałomyślnie :)
Łysiak jest ciekawy dopóki tkwi głęboko w szczegółach napoleońskiej historii. Jak próbuje bawić się w politykę i kwestie ogólne staje się niesamowicie ciężkostrawny dla kogoś o zrównoważonych i stonowanych poglądach. Uważam, że najciekawsze rzeczy napisał do wczesnych lat '90-tych, później już coraz wyraźniej dryfuje w kierunku retoryki Macierewicza. Tylko, że Macierewicz przynajmniej w pudle za komuny siedział, a nie na stypendium w Rzymie.

06.01.2006
13:31
[53]

smuggler [ Patrycjusz ]

Mistrz Gietej Riposty

Ja tam nie mam na indeksie zadnego wyrazenia, tylko dlatego, ze zostalo uzyte przez kogos, kogo nie lubie. Moze wprowadzm Indeks Slow/Zwrotow Zakazanych [bo lubianych w GW]? W kazdym razie pasuje mi ono bardziej niz "zydokomuna", "kryptomason" czy "spisek w Magdalence". A dla pana L. jest po prostu celna diagnoza, tak i coz zrobisz, jak to mowia kresowiacy.

06.01.2006
13:31
smile
[54]

zarith [ ]

no, nie mogę się zgodzić... przede wszystkim,dla osób o stonowanych poglądach, tak jak dla osób o stonowanym smaku kulinarnym, wszystko co jest niestonowane wydaje sie być przegięte lub kontynuując analogię niesmaczne. co nie znaczy, że takie jest... łysiaka poglądy co wiadomo od lat nie są stonowane, co jednak nie daje nikomu usprawiedliwienia do porównywania go do bubla... to tak jakbyś porównał sapkowskiego do późnej andre norton:) łysiaka od bubla różni kilka zasadniczych spraw, specjalnie abstrahuję tu od poglądów gdyż jak rozumiem nie o nie ci chodzi - otóż, erudycja, inteligencja, umiejętność zabawy słowem, mniej lub bardziej wysublimowane ale w każdym razie potężne poczucie humoru.

mówiąc żartem, sztuka posiadania stonowanych poglądów polega na umiejętności pisania stonowanych wypowiedzi:)

06.01.2006
13:33
smile
[55]

zarith [ ]

a to się smuggler wciął:) poprzedni post był naturallement skierowany do deepdelvera:)

06.01.2006
13:37
[56]

smuggler [ Patrycjusz ]

Zarith - nie szkodzi :). Ja i tak wczesniej pisalem, ze starannie rozrozniam Lysiaka autora (dowcipny, eurydyta, gawedziarz etc) od Lysiaka czlowieka (smutny, rozzalony, zakompleksiony i opluwajacy oponentow w stylu jakiego nie powstydzilaby sie Prawda z lat 30). Jako czlowiekowi mu do Bubla blisko. Niestety.

06.01.2006
13:48
[57]

Liczyrzepa [ Pretorianin ]

Deepdelver -->
"Macierewicz przynajmniej w pudle za komuny siedział, a nie na stypendium w Rzymie.

Aż tak Cię to boli, że Łysiak nigdy nie siedział? A powinien, nie?

06.01.2006
13:49
smile
[58]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Gdzie jest niegdysiejszy Snowden?

06.01.2006
13:53
smile
[59]

Deepdelver [ Legend ]

zarith -->
sztuka posiadania stonowanych poglądów polega na umiejętności pisania stonowanych wypowiedzi:)
Posługując się Twoją kulinarną stylistyką odpowiem tak. Jeśli widzę, że kelner złośliwie wsypał mi pół solniczki na potrawę, to nie będę w stonowany sposób popijał obiadu dużą ilością wody, ani w stonowany sposób nie wyjdę z restauracji, tylko w sposób stonowany zawołam kierownika sali i zrobię awanturę przy pozostałych klientach. Bo tylko w ten sposób osiągnę swój skutek.

wydaje sie być przegięte lub kontynuując analogię niesmaczne
Określeń "stonowany" i "zrównoważony" użyłem dlatego, że w moim przekonaniu są to cechy myślącego człowieka w szczytowej formie intelektualnej, pomiędzy dziecięcą nienawiścią do Niemców a starczym prokurowaniem list Żydów, masonów i komunistów w kręgach władzy. Świat nie jest czarno-biały. Co do "wydaje się" - w sensie filozoficznym wszystko "się wydaje", to że Kwaśniewski ułaskawił Sobotkę, to że PO nie chce koalicji i to że PiS nie ma własnego programu gospodarczego.

jednak nie daje nikomu usprawiedliwienia do porównywania go do bubla...
A dlaczegóż miałbym zabiegać o czyjeś usprawiedliwienia dla przedstawiania swoich poglądów? Łysiak i Bubel różnią się oczywiście formatem, ale IMO to podobna kategoria ludzi. Potrzebują wroga i mają inne kryteria na użytek zewnętrzny i wewnętrzny.

Pisarz wojażujący z PRL-owskim paszportem po świecie, będący stałym gościem na łamach socjalistycznych gazet, o wielkich nakładach swoich książek w "reżimowych" drukarniach, który to nagle ('89) zaciekle atakuje lojalnościowe wobec ustroju postawy, skundlenie i zbydlenie dla sławy i pieniędzy, dopatrujący się agentów wśród tych co dostawali pałą po grzbiecie to jakaś jedna wielka autokarykatura. Coś na kształt Kwaśniewskiego-demokraty i Zapasiewicza czytającego Pana Cogito.

Liczyrzepa --> a kto by miał posadzić ulubionego skrybę PRL'u, faworyta ówczesnego dworu? Przecież on nic złego komunistom wtedy nie zrobił. :D

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2006-01-06 13:54:47]

06.01.2006
14:14
[60]

zarith [ ]

deepdelver

po kilku minutach przeglądania przeróżnych wypowiedzi łysiaka za pomocą googla, nie mogłem znaleźć niczego, co mógłbym uznać za 'przegięte'. jaskrawe, mocne, być może, ale wracając do kulinariów węgierska kuchnia też jest nie dla każdego:) posiadanie stonowanych poglądów nie oznacza odbioru świata w jednobarwnym burym kolorze, warto czasem zauważyć pełnię barw i docenić że coś, co jest czerwone czy czarne może być... powiedzmy, interesujące. niemniej jednak jak już kilkukrotnie przyznałem ostatnie kilka lat twórczości łysiaka jakoś mi umknęło, więc nie kłócę się, jak wrócę do polski nadrobie zaległości i wtedy chętnie wrócę do rozmowy. sprostuję tylko jedną rzecz, to nieszczęsne 'usprawiedliwienie'. nie musisz naturalnie zabiegać o niczyje usprawiedliwienie, ale skoro swoje poglądy publicznie przedstawiasz musisz być gotów na równie publiczna krytykę... twoje zdanie na jego temat wydaje mi się skażone dużą ilością jadu, co kłóci się z twoim stonowanym jakoby światopoglądem, i ja tylko to napisałem:) no wydaje mi się że jest nieusprawiedliwione, ale takie jest moje zdanie i chyba tak jak ty nie musze szukac dla niego czyjejś akceptacji:))

kolejną sprawą jest 'pupilek reżimu'. przeczytaj książkę 'lepszy', łysiaka oczywiście, może nieco go zrozumiesz. ja tylko dodam, że 'flet z mandragory', jedna z jego pierwszych książek, jest w zdecydowany i oczywisty sposób antykomunistyczna czy tez raczej antytotalitarna. tak samo 'statek' (swoją drogą imo autoplagiat 'fletu' ), nie pamiętam kiedy wydany, i kilka innych jeszcze. oczywiście, nie pisze tam (we flecie) wprost 'komuchy to chuje', bo to by nie przeszło, ale inteligentny czytelnik załapie o co chodzi.... polecaqm tę lekturę, warto dla niej nieco zmienić kolejkę książek do czytania, zapewniam.

06.01.2006
14:24
[61]

kiowas [ Legend ]

osobiscie czytalem jedynie 'Stulecie klamcow' Lysiaka i po tej lekturze nie zamierzam siegac po nic innego sygnowanego tymze nazwiskiem.
I nie dlatego, ze facet ma mocne poglady (czy kontrowersyjne to kwestia indywidualna, mnie sie takie nie wydaly), ale zdecydowanie mnie nie pasujace. O ile pamietam (a bylo to juz dobrych pare lat temu) jego rusofilia wgniotla mnie w fotel, a uwielbienie dla metow pokroju Miloszevicia czy Karadzicia, opierajacego sie jedynie na fakcie rozwalki muzulmanow przez tychze, zniesmaczyly mnie do glebi.
I nie ma znaczenia fakt, ze podobnie jak i on nie lubie komuchow. Ja z zalozenia nie dyskwalifikuje kogokolwiek jedynie z racji jego przekonan, rasy czy religii. Jego jawny antysemityzm (nie w potocznym tego slowa rozumieniu) napawa mnie obrzydzeniem.

Dziekuje, wole poczytac ciekawsza lekture.

06.01.2006
14:39
smile
[62]

Deepdelver [ Legend ]

zarith -->
ale takie jest moje zdanie i chyba tak jak ty nie musze szukac dla niego czyjejś akceptacji:)
Tak, tylko, że wydaje mi się nasączone dużą ilością jadu, ale to oczywiście moje zdanie (i nie będę się z niego tłumaczył) :D

jak już kilkukrotnie przyznałem ostatnie kilka lat twórczości łysiaka jakoś mi umknęło, więc nie kłócę się
W artykule, o którym dyskutujemy masz próbkę. Jeśli jakiś publicysta nazywa na łamach gazety Prezydenta RP "Kwachem" czy "preziem", to z własnej woli ogranicza audytorium do prymitywnej tłuszczy. Taka retoryka w niczym nie odróżnia go od wiejskich głupków pisujących do "Naszego Dziennika", pornografów słowa z "Nie", czy wiernopoddańczych grafomanów z dawnej "Trybuny Ludu". A Kwaśniewskiego o wiele można oskarżyć pod jego własnym nazwiskiem, bez potrzeby zniżania się do przezwisk rodem z piaskownicy.

Pomijając fakt, że Kwaśniewski i Łysiak mają bardzo podobne biografie i doskonale się ustawili z wiatrem przemian. Wiatrem, który "nadmuchali" inni.

06.01.2006
14:41
[63]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Smuggler

"A KIEDY wydano Dobrego etc? " - pierwsze oficjalne wydanie to chyba 1990 rok, tyle że tę pozycję miałem przyjemność przeczytać w wersji powielaczowej nieco wcześniej...

W PRLu wydawano głównie "napoleońskie" książki Łysiaka, jedynie w czasie pierwszej Solidarności ukazał się "Flet z mandragory" - nie wznawiana już więcej przed 1990 rokiem.

W zbiorze felietonów i wywiadów z Łysiakiem z wcześniejszych lat "Łysiak na łamach" wydanym w 1988 roku, można sobie trochę o absurdach PRLu przeczytać, aż się dziwiłem, że to cenzura puściła...

06.01.2006
14:48
smile
[64]

zarith [ ]

deepdelver --> ale ja się swojego jadu nie wypieram, w życiu nie twierdziłem że jestem stonowany:)

06.01.2006
14:51
[65]

Mortan [ ]

kiowas --> O ile pamietam (a bylo to juz dobrych pare lat temu) jego rusofilia wgniotla mnie w fotel, a uwielbienie dla metow pokroju Miloszevicia czy Karadzicia, opierajacego sie jedynie na fakcie rozwalki muzulmanow przez tychze, zniesmaczyly mnie do glebi

Z ted co pamietam to nic nie bylo o uwielbieniu do tych panow, natomiast bylo spojrzenie i przytoczone fakty z wojny w Kosovie, wszystkie klastwa Nato( o masowych grobach, ktorych nie bylo, itd), ich słabosc ( zniszczeie ambasady chinskiej i czy zestrzelnie przez serbów teoretycznie niewykrywalnego blackhawka) Po drugie opis historyczny tego rejonu oraz pozniejsze wydarzenia w Macedonii z udzialem Albanczyków, dowodza tego zeŁysiak mail racje :)

06.01.2006
14:57
[66]

smuggler [ Patrycjusz ]

Deepdelver [ aegnor ] https://www.bigam3s.prv.pl/

Pisarz wojażujący z PRL-owskim paszportem po świecie, będący stałym gościem na łamach socjalistycznych gazet, o wielkich nakładach swoich książek w "reżimowych" drukarniach, który to nagle ('89) zaciekle atakuje lojalnościowe wobec ustroju postawy, skundlenie i zbydlenie dla sławy i pieniędzy, dopatrujący się agentów wśród tych co dostawali pałą po grzbiecie to jakaś jedna wielka autokarykatura. Coś na kształt Kwaśniewskiego-demokraty i Zapasiewicza czytającego Pana Cogito

>>>Dokladnie to samo mysle, tylko nieco bardziej dosadnie :)

Kiowas - ale Fleta z mandragory sie fajnie czyta... nawet dzis.

06.01.2006
14:57
[67]

kiowas [ Legend ]

Mortan ---> ja nie mowie o ostatniej wojnie w Kosovie (bo tu masz racje, ale te fakty wychodzily na jaw juz w czasie dzialan i Lysiak Ameryki nie odkryl), ale o wczesniejszych, min dotyczacych mordow w Srebrenicy. I jako ze ofiara padali muzulmanie, a stosunek L. do nich jest znany, nie bylo mowy o jakimkolwiek potepianiu sprawcow.
A zachwyty nad zachowaniem Rosji w obliczu wojny, ich jawnym poparciu dla Slobo to dla mnie zenada.

I nie dyskutuje tu nad prawdziwoscia faktow, ale nad tym, ze ani styl jego wypowiedzi, ani tym bardzije jego poglady do mnie nie trafiaja. Podobnie jak w przypadku Bubla.

09.01.2006
00:31
smile
[68]

Caine [ Książę Amberu ]

Dziękuję panie el f, za wsparcie merytoryczne (<trudne słowo!)

smuggler==> Odnośnie walki, frontu i wszystkiego co się z tym wiąże. Twoje zarzuty pokrywają się z oskarżeniami byłego naczelnego Gazety Polskiej (Piotr Wierzbicki; wyleciał za michnikofilię. Za samozbydlęcenie się). Łysiak dał mu odpór w jednym, wściekłym artykule, wyjaśniającym co przeciw komunie robił. I jak. I kiedy:
Nie zarzucaj, proszę, dezercji człowiekowi, który biegał z karabinem po afrykańskiej dziczy, strzelając do komunistów. Chyba że najpierw zarzucisz mu łgarstwo przed tysiącami czytelników. Nie nazywaj, proszę, dezerterem wykładowcy, który wraz ze swoimi studentami nap..ł ZOMO na ulicznej barykadzie w '81. Chyba że uznasz, że można takie rzeczy wytryskiem samouwielbienia opublikować w poczytnym tygodniku, wystawiając się na pośmiewisko.
Kto nie ma siły przedzierać się przez artykuł: "ctrl+f: Namibii"

Na koniec pragnę wyrazić ubolewanie, że osoba tak elokwentna (to dopiero trudne słowo!!) jak Ty używa pojęć - wytrychów, intelektualnej ściągawki z Wyborczej: "Chory z nienawiści". Geez.

09.01.2006
00:44
smile
[69]

Deepdelver [ Legend ]

Caine --> a Chuck Barris napisał w swojej autobiografii, że był płatnym zabójcą na usługach CIA. Co nie zmienia faktu, że był tylko klaunem z talk-showu. :D

Na koniec pragnę wyrazić ubolewanie, że osoba tak elokwentna (to dopiero trudne słowo!!) jak Ty używa pojęć - wytrychów, intelektualnej ściągawki z Wyborczej: "Chory z nienawiści". Geez.

Dostrzegam takie pojęcia wytrzychy. Np. tutaj:
Piotr Wierzbicki; wyleciał za michnikofilię. Za samozbydlęcenie się

Rozumiem, że odczuwasz potrzebę budowania swojemu idolowi pomików. Buduj. Ale nie każ nam śnić Twoich dziecięcych snów.

09.01.2006
00:47
[70]

b166er [ 117 MEGAtonNAPALMU ]

yyy ale po co te nerwy? rozumiemy twoja zlosc ale bez przesady

09.01.2006
00:57
smile
[71]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

"samozbydlęcenie sie" - doskonałe! bardzo mi sie podoba to slowo... leksykalnie. Godne Gombrowicza.

09.01.2006
01:10
smile
[72]

Caine [ Książę Amberu ]

Deepedelver: kiedy pokażesz swoje zdjęcie?

Niestety, nie zrozumiesz jak się zachował Wierzbicki a ja nie będę ci tłumaczył :p

ps. Film o Barrisie mnie przekonał ;). Jak sam zauważyłeś, to był klaun.

09.01.2006
01:13
smile
[73]

Deepdelver [ Legend ]

Deepedelver: kiedy pokażesz swoje zdjęcie?

WTF? Chcesz mnie wrzucić do prywatnej kartoteki? :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2006-01-09 01:13:33]

09.01.2006
01:17
smile
[74]

Caine [ Książę Amberu ]

Na drzewach zamiast liści...
akhem, nie bój sie, przeczytaj post z piątku z 11:31

09.01.2006
01:21
smile
[75]

Deepdelver [ Legend ]

Caine --> Dobra, masz :D

09.01.2006
01:23
smile
[76]

Caine [ Książę Amberu ]

Oh BABE!!!

09.01.2006
08:37
[77]

smuggler [ Patrycjusz ]

Caine


smuggler==> Odnośnie walki, frontu i wszystkiego co się z tym wiąże. Twoje zarzuty pokrywają się z oskarżeniami byłego naczelnego Gazety Polskiej (Piotr Wierzbicki; wyleciał za michnikofilię. Za samozbydlęcenie się).

>>>No tak, kto przeciw Lysiakowi ten sie samozbydleca i Michnika popiera. Za czyje pieniadze? Na czyja wode ten mlyn? - ze zapytam w popularnym ongis stylu.

Łysiak dał mu odpór w jednym, wściekłym artykule, wyjaśniającym co przeciw komunie robił. I jak.

>>>Zapomnial, ze 4x pokazal "faka" portretowi Brezniewa, jak nikt nie widzial. Tez godne odnotowania. A ze artykul byl wsciekly, to nie watpie. Pana Lysiak zawsze bardzo rozwscieczaja ludzie, ktorzy nie podzielaja jego Jedynie Slusznej Wersji Historii.

I kiedy:
Nie zarzucaj, proszę, dezercji człowiekowi, który biegał z karabinem po afrykańskiej dziczy, strzelając do komunistów.

>>>A ja polowalem na Predatora. Tez moge o tym obszernie odpowiedziec. Poza tym zeby pojechac do Afryki to trzeba bylo miec fundusze i paszport. Jedno i drugie fundowala wladza ludowa - zaiste, trzeba ich nienawidziec, zeby za ich kase strzelac sobie do Murzynow, zwanych komunistami. Pomnik wystawic bohaterowi, najlepiej na Westerplatte, tylko wiekszy.


Nie nazywaj, proszę, dezerterem wykładowcy, który wraz ze swoimi studentami nap..ł ZOMO na ulicznej barykadzie w '81.

>>>Oh my god, w zadymkach z ZOMO samemu zdarzylo mi sie uczestniczyc - wiec wiem, ze bohaterstwo raczej srednie (chyba ze z;apali, to potem bardzo boli - wiem cos o tym) i dosc powszechne. W kazdym razie wolalem kolegium i pare(nascie) razy pala po plecach niz np. siedzenie jak rozne "samobydlaki" po pare lat w wiezieniach za prace w np. KOR. Mozesz mi przypomniec ile to odsiedzial nasz heros? I nie mowie tu o USA, czy "safari" w Afryce...

Chyba że uznasz, że można takie rzeczy wytryskiem samouwielbienia opublikować w poczytnym tygodniku, wystawiając się na pośmiewisko.

>>>Po Lysiaku spodziewam sie wszystkiego. Przypomne, ze koles wstrzmal premiere jednej ze swych powiesci, bo wypadala jakos tak tuz przed wyborami i "nie chcial wypaczyc ich wyniku". Jak to nie jest wytrysk samouwielbienia,to czym on jest? :)


Na koniec pragnę wyrazić ubolewanie, że osoba tak elokwentna (to dopiero trudne słowo!!) jak Ty używa pojęć - wytrychów, intelektualnej ściągawki z Wyborczej: "Chory z nienawiści". Geez.

>>>jak juz powiedzialem nie przypominam sobie by to GW wymyslila i opatentowala owe slowo. A gdyby nawet to i tak nie mialbym nic przeciwko jego uzywaniu, jako ze doskonale oddaje pewien stan umyslu pewnych ludzi, a najwazniejsze by jezyk gietk itd. Podobnie ze slowem "ciemnogrod".
Dziwie sie natomiast, ze sa ludzie, ktorzy dziela jezyk polski na slowa ktorych uzywa GW albo i nie. To mzoe potepmy jeszcze np. "kopytka" i "aczkolwiek". bo to z kolei Mumio, a oni ponoc z dawna UW sympatyzuja?


Mistrz Gietej Riposty

Slowo soczyste, owszem. Ale coz z tego? To jakby uzywac samurajskiej katany do porcjowania miesa u rzeznika. Imc Lysiak rozmienia sie na drobne w ten sposob, nie rozumiejac rzeczy oczywsitej, ze ponizajac swoich wrogow, poniza i siebie tym samym.

09.01.2006
16:11
smile
[78]

Caine [ Książę Amberu ]

Ciekawe, Smuggler, ale nie mam do Ciebie żalu. Pewnie dlatego, że sam polowałem na Predatora (AVP2). Chociaż smuci mnie, że nie potrafisz wznieść się nad podziały i mlasnąć w link pod tekstem. Choćby po to aby dowieść, że poważnie traktujesz swoich oponentów. I nie pomylić Murzynów z Kubańczykami.

Rage jest tekstem o tyle istotnym że utrąca równiez zarzuty nt "pokazywania faka". Możesz sobie nie wierzyć w ani jedno słowo, trudno.

Kwestia bydląt: Gazeta Polska powstała jako przeciwwaga dla głosicielki prawdy objawionej, Wybiórczej. Zbliżenie do linii Michnika, połączone z sekowaniem nieprawomyślnych autorów było zaprzeczeniem sensu istnienia pisma. Zdradą wobec fundatorów tytułu. Jeśli śmieszy Cię etyczny aspekt sprawy, służę lepszym przykładem:
Zapytaj swojego szefa, kolegi z redakcji, dowolnego fana CDAction jakby Cię określił gdybyś zaczął pisać u konkurencji, następnie chwalić na łamach CDA dajmy na to GameStara (nie mam nic do GameStara). Gdybyś na koniec, już wylany z pracy jął bluzgać na swój zespół, czytelników i udziałowców. Powiedziałby "Cukiereczku, pomyliło Ci się"?

Wojennych epizodów Łysiaka nie podejmuję się weryfikować, ale Twoje podejście krzywdzi i Radka Sikorskiego, o którym zapewne słyszałeś i Rafała Gan-Ganowicza, o którym słyszało niewielu.

Pisząć o KOR nie wyszczególniłeś, których opozycjonistów masz na myśli, ale znam ludzi którzy kiblowali za poglądy, kiedy dzisiejsi bohaterowie pisali elaboraty o naprawie socjalizmu. Nie tędy droga, jeśli chcesz mnie zawstydzić.

Poza tym uważam że robisz dobre pismo i grach i dajecie fajne pełne wersje.

09.01.2006
20:16
smile
[79]

Deepdelver [ Legend ]

Caine --> rozrysuj sobie tabelkę.

W pierwszej kolumnie napisz to co wiemy:
- wykładowca na uniwersytecie PRL (kiedy to pokutowało hasło "mierni ale wierni", a brak jedynej słusznej legitymacji było dostatecznym powodem do wydalenia z uczelni studenta, o pracownikach nie wspominając)
- publikowany chętnie, pięknie i masowo w czasach gdy książki wydawane były na papierze podobnym do toaletowego, każda książka przechodziła przez sito cenzury, pisarzom sięgano w życiorysy i rodowody, a tony "półkowników" zalegały w magazynach
- stały i mile widziany gość na łamach socjalistycznych gazet
- paszport PRL, liczne wycieczki zagraniczne, dewizy, stypendium, w czasach gdy człek nie zasłużony dla ustroju nie mógł marzyć o wycieczce do bratniej Bułgarii (o zjechaniu całego "brudnego Zachodu" nie wspominając)
- nikt oprócz samego Łysiaka nie wymienia go w gronie "dekonstruktorów systemu"

W drugiej napisz to co wie Łysiak:
- za młodu w akcie patriotyzmu podpalił szkołę
- polował z ostrą bronią na komunistów na nieznanym sobie terenie
- nap***ał ZOMO, dowodząc osobiście oddziałem studentów
- tropiony przez KGB, więziony na Łubiance
- skakał do oczu sędziom-generałom w procesach KPN-owców
- przemytnik bibuł na Litwę
- skundlony jest Kuroń, Wałęsa, Mazowiecki, Michnik, Bujak, Miłosz, nawet Kaczmarski, sprawiedliwy tylko "przeczekujący komunizm" Łysiak

Te dwa obrazy dość znacząco odbiegają od siebie, nie sądzisz? Który jest bliższy prawdy (bo oba być prawdziwe nie mogą)?

A na deser masz kolejnego dzielnego "przeczekującego" wojownika - Zbigniewa "Pana Cogito" Zapasiewicza, odbierającego z nieukrywaną dumą Złoty Krzyż Zasługi PRL >>>
:D

09.01.2006
20:21
[80]

Ryslaw [ Patrycjusz ]

Deepdelver --> cos Ci sie pozajaczkowalo. To nie Zapasiewicz tylko Andrzej Łapicki, który zresztą w latach młodości dzielnie czytał strofy pochwalne ku czci socjalistycznej ojczyzny w Polskiej Kronice Filmowej.

09.01.2006
20:29
smile
[81]

Deepdelver [ Legend ]

Ryslaw --> cholerka, byłem pewien, że mam to wycięte z kroniki właśnie dekoracji Zapasiewicza.
Kurde, zabiłeś mi klina i chyba masz rację. Dopiero teraz widzę jak są podobni. Zatem sprostowanie - zdjęcie najprawdopodobniej nie pochodzi z dekoracji Zapasiewicza, którą to fotografią jak na razie nie dysponuję. Muszę przekopać archiwum.

Łapickiego mam z tutaj kolei jako Solidarnościowca. :D >>>

09.01.2006
20:32
smile
[82]

Deepdelver [ Legend ]

... a tu trochę wcześniej z dziecięcą radością chwyta kwiaty (badyle) rzucane z trybuny przez gospodarzy pierwszomajowego pochodu. >>>

09.01.2006
20:38
smile
[83]

Da_Mastah [ Elite ]

Caine:

"Kwestia bydląt: Gazeta Polska powstała jako przeciwwaga dla głosicielki prawdy objawionej, Wybiórczej."

A gdzie jest napisane, że GW była/jest głosicielką prawdy objawionej? Może nie 'gdzie jest napisane', ale skąd wiadomo, że tak jest?

Pozdrawiam

09.01.2006
20:39
[84]

Caine [ Książę Amberu ]

Deepdelver==>z jakiej bezstronnej biografii zaczerpnąłeś te dane? Bo w dobie pompowania balona kolejnych wojen polsko-ruskich, powieści korporacyjnych, feministycznych oraz rzecz jasna gejowskich, Łysiak jest konsekwentnie przemilczany na listach bestsellerów i w encyklopediach. Ergo: jedynym źródłem informacji o nim pozostają krytyczne bądź pochwalne artykuły prasowe. Więc nie wiemy, a chcą byśmy wierzyli.

Krótka seria w twoje tabelki
W gronie dekonstruktorów systemu wymienił Łysiaka nawet ś.p. Ludwik Stomma. Zapewniam cię, można się nie zeszmacić, skończyć studia i wykładać do dziś. Współczuję, jeśli uczą cię tylko byli członków partii, ale nie podoba mi się że rozgrzeszasz te świnie. Zmień uniwerek :P Nie wiem, gdzie znalazłeś tego "gościa z łam gazet". Źródła dobry człowieku. następnym razem podaj źródła.

ps. a jam myślał, że to kolejne twoje zdjęcie. Jaka szkoda:(

ps2. sesja idzie i nie mam czasu już nic nikomu udowadniać. over/out

11.03.2006
21:10
[85]

Da_Mastah [ Elite ]



Będą się bić :-)))

11.03.2006
21:24
[86]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Ziemkiewicz poprostu zauważył że nie ma wielkich perspektyw jako felietonista "prorządowy" i że nie po drodze mu z niektórymi ludźmi i poglądami (por. jego reakcję na materiał Ciesiołkiewicza w "Rzepie").

Podobne ruchy wykonuje ostatnio również Rybiński, któremu znudziło się pokazywanie za wszelką cenę, że myśli inaczej niż reszta komentatorów.

BTW Która Gazeta Polska jest teraz która? Bo chyba jedna jest bardziej niezależna od drugiej ;))

11.03.2006
21:33
[87]

Da_Mastah [ Elite ]

Rybiński, to nawet chyba kiedyś artykuły bez pozwolenia tłumaczył ;->

11.03.2006
21:37
smile
[88]

Łysack [ Mr. Loverman ]

Łysiak to nie ja:P

17.04.2006
13:07
[89]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Łysiak chyba na stałe wziął JP II "na warsztat", tym razem jako fan Ratzingera.

17.04.2006
13:58
[90]

smoqu [ Pretorianin ]

wiecie co....tak naprawde to Waldemar Łysiak skończył się na "Kill 'em All"....reszta to juz komercha
;p

17.04.2006
14:10
[91]

Flyby [ Outsider ]

..w zasadzie po dyskusji ale nie mogę się powstrzymać aby nie wyrazić uznania dla Deepdelvera jeżeli chodzi o ocenę twórczości a także osobowości Waldemara Łysiaka..
..w swoim czasie bardzo lubiłem go czytać (lata siedemdziesiąte) ..potem, aby nie powtarzać za Deepdelverem, coś się z facetem stało..jakieś "przerysowania" ambicjonalne, "podkręcenie" własnego widzenia świata wręcz do granicy tego co nazywamy zdrowym rozsądkiem..
..zawsze był świetnym kompilatorem ale, jak pisze Deepdelver, literacko nie zawędrował zbyt wysoko..to właśnie "półka" Browna, tyle że dla mnie ma Łysiak ogromne zasługi jako "popularyzator" nie tylko historii ale t.zw. "ciekawości świata"..(w tym nieszczęsne wizje "teorii spiskowych" ;))
..słabe strony jego twórczości mają pewnie źródło w jego osobowości..zadziwiła mnie w swoim czasie książka-album Łysiaka której "koronnym" rozdziałem była wizyta w Rzymie u Jana Pawła właśnie..już wtedy zaburzone miał proporcje widzenia i opisu tyle że można to było uznać za wyraz swoistego hołdu..Potem było coraz gorzej
..Caine pisze o braku źródeł biograficznych jak o Łysiaka chodzi, o tendencyjnym przemilczaniu jego twórczości.. Dane które podaje Deepdelver pokrywają się z tym co ja wiem na temat życia p.Łysiaka..Łysiak w swoim czasie sam tworzył "białe plamy" w swoim życiorysie ;) .. piórem włada świetnie i doskonale orientuje się w tajnikach publicystyki ..stosuje też mniej lub bardziej udane "wejścia" na scenę medialną, zawsze "dramatyczne" i upozowane..
..Caine..nikt z nas nie zamierza pisać prac na temat twórczości Łysiaka..żądanie podawania źródeł w tym wypadku jest trochę "na wyrost" ;)

17.04.2006
14:26
[92]

smoqu [ Pretorianin ]

ja czytałem kiedyś "Statek" Łysiaka....nawet fajna książka, chętnie bym się zapoznał z resztą jego twórczości....kiedyś nawet widziałem go na wrocławskim rynku :)

17.04.2006
17:10
[93]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Łysiak jest genialnym pisarzem. I jeśli ktoś lubi historię i sensacje, literature wielkiego lotu pełną erudycji i szansy na poszerzenie swoich horyzontów z zakresu kultury i sztuki, etyki czy historii to znajdzie u niego przystań, z której ciężko będzie się wyrwać. Jego poglądy polityczne i postawa życiowa nie obchodzą mnie tak długo jak obraca się w sferze Napoleoników. Ale Dobrym też nie pogardzę. A to, że fantazjuje... cóż - Jasienica też obrywał za kontrowersyjne podejście do historii. Uczmy się ze źródeł, a bawmy poszerzając wiedzę z Łysiaków. :P

17.04.2006
17:28
[94]

Mazio [ Mr Offtopic ]

a tak poza tym - bramkarz - czy ty w ogóle zrozumiałeś ten artykuł i jego przekaz? Wiesz o co chodzi? Jeśli tak i interpretujesz jego treść w sposób tak zajadły to nie mam pytań. Dla mnie to bardzo konstruktywna polemika.

a cytat z końca jest po prostu godny by go przytoczyć tym co nie chcieli przez felieton przebrnąć:

Jan Paweł II jest istotnie Święty, choć był tylko człowiekiem. Szukają świadków jego cudów. Tymczasem świadków są miliony, a właściwie miliardy, zaś cuda są bezsporne. Miliardy wiedzą, że kilka rzuconych w Polsce słów („Niech zstąpi Duch Twój i odmieni oblicze tej Ziemi”) odmieniło Polskę, Europę i cały świat. Również miliardy widziały jak Pan Bóg lub Jego Anioł wertuje i zamyka Księgę na trumnie pośrodku placu Piotrowego. Czegóż więcej trzeba, jakich innych cudów?

17.04.2006
17:53
[95]

Flyby [ Outsider ]

..hmm..mimo wszystko mój punkt widzenia na Łysiaka Maziowemu nie przeczy ;) ..można aż tak lubić Łysiaka by go genialnym nazwać ..tyle że to już określenie baaardzo subiektywne..tak to na niego patrzyłem gdy pisał o czasach napoleońskich.. potem "umknął mi" w przesadne oceny, kontrowersyjne twierdzenia, niezrozumiałą pretensjonalność..szkoda

..a do artykułu się nie odnoszę bo porusza temat na który tutaj dyskutować swobodnie nie wolno

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.