Miniu [ Generaďż˝ ]
Prawo glosu
Czy sadzicie ze ludzie posiadajacy obywatelstwo danego kraju (albo podwojne) ale nie przebywajace na stale na jego terytorium (tj zamieszkale na stale za granica) powinny miec prawo glosu w wyborach powszechnych w kraju w ktorym nie zamieszkuja?
The Dragon [ Eternal ]
tak
xywex [ mlask mlask! ]
nie
The Dragon [ Eternal ]
xywex - bys jakas argumentacje przedstawil, a nie tylko takie krotkie posty piszesz ;)))
tygrysek [ behemot ]
The Dragon --> przedstaw swoją argumentację a nie lakoicznie odpowiadasz :-) a co do pytania to: NIE
xywex [ mlask mlask! ]
Proszę bardzo :-) Jeżeli mieszka na stałe za granicą a do swojego kraju przyjeżdża od święta to co go właściwie obchodzi kto w tym kraju rządzi? Czy robi dla niego jakąś różnice kto sprawuje władze, ktoś kto stara się ratować i umacniać państwo czy jakiś szalony dyktator? A mieszkając za granicą choćby nie wiem jak się starał nie będzie miał pełnych informacji o kandydatach lub będzie miał je błędne przez co nawet nieświadomie i wbrew jego woli może oddać głos na tyrana. PS: Ty też nie napisałeś zbyt dużo :-)
The Dragon [ Eternal ]
jesli maja polskie obywatelstwo to powinni miec dokladnie te same prawa, co inni obywatele naszego panstwa. jesli ktos nie rezygnuje z obywatelstwa to znaczy, ze chce byc polakiem, ze identyfikuje sie z Polska - chce dla niej jak najlepiej (a przynajmniej powinien) i jako taki musi miec prawo glosu. dla takich ludzi latwiej by bylo zmienic obywatelstwo i lac sikiem prostym na sprawy Polski ale tego nie robia i proby ograniczenia ich praw powinny byc tepione
Mr_Baggins [ Senator ]
Tak. Jeśli nie obchodzi ich kraj, to mogą nie iść do głosowania. Skoro idą, to znaczy, ze czują się odpowiedzialni za losy kraju. To, że mieszkają za granicą nie znaczy, że nie wiedzą, jaka jest sytuacja i na kogo należy głosować. Są ludzie mieszkający w danym państwie i też nie mający pojęcia o sytuacji w nim. Mało to Polaków zagłosowało na sld?
The Dragon [ Eternal ]
xywex- zapewne slyszales o takich wynalazkach jak telefon, internet, prasa, telewizja - skad ty czerpiesz informacje o kandydatach jesli nie wlasnie z tych zrodel? a sa one rownie dostepne na calym swiecie
tygrysek [ behemot ]
ja ja powiem krótko co może wiedzieć o polityce polskiej ktoś, kto nie mieszka w Polsce ??? NIC więc nie powinien mieć możliwości decydowania
xywex [ mlask mlask! ]
The Dragon --> W sumie masz racje.
The Dragon [ Eternal ]
tygrysek - wybacz, ale to co powiedziales jest smieszne. moze wiedziec rownie dobrze 10 razy wiecej od przecietnego Polaka. argumenty jak z ligi polskich rodzin
tygrysek [ behemot ]
The Dragon --> zapytaj się niemca czy amerykanina jak wygląda Polska ... oni jeszcze są przekonani, że nie wszędzie w naszym kraju jest prąd ... przy takiej filtracji informacji raczej jesteś w stanie mało wiedzieć ...
NoFuck [ Centurion ]
ludzie za granica czesciej ida do wyborow( wieksze ilosci) niz w polsce. Oni czuja obowiazek patriotyczny, a wy ??????? (jak z komuny :) ) Dlatego kazdy powinien isc glosowac nawet polak z amerykanskim paszportem :)
The Dragon [ Eternal ]
tygrysek - nie mowimy o Niemcu, Francuzie, czy Amerykaninie, tylko o Polaku!
Annihilator [ ]
zapytaj sie przeciętnego rolnika co głosuje na leppera i usłyszysz to samo :)
tygrysek [ behemot ]
The Dragon --> Polak za granicą naszego kraju nie jest polakiem ...
Annihilator [ ]
ktoś kto głosuje wbrew bru narodu to nie patryjota = nie polak. Większość polaków za granicą bardziej wie co by było dla kraju dobre...
Annihilator [ ]
bru = dobru znam kilka osób które zagłosowały na sld tylko dlatego że dzięki temu wciąż mogle kraść...
bartek [ ]
Kazdy Polak niewazne gdzie przebywa powinien miec prawo glosu, taki czlowiek niekoniecznie musi wiedziec mniej o naszej polityce niz niejedna osoba mieszkajaca na terenie kraju...
Lophix [ Lege r ]
Hmm a powiedzcie mi wszyscy ktorzy powiedzieli TAK czyje pieniadze beda krasc politycy? Nie zebym mial cos do Polakow za granica, ale to tutaj sie placi podatki i troche dziwny jest dla mnie pomysl zeby o tym co sie z nimi stanie decydowali ludzie ktorzy ich nie placa.
Mastyl [ Legend ]
A ja odpowiem tak: każdy kto płaci podatki polskim urzędom skarbowym powinien mieć co najmniej czynne prawo wyborcze. Wynika to z tego, że po częsci powinna wg mnie istniec (przynjamniej pewna) swoboda decydowania o tym, na co idą pieniądze oddawane państwu. !
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Nie - nie powinni mieć prawa głosowania. Czy jeżeli ma ktoś podwójne obywatelstwo np. Polski i GB, a mieszka "od zawsze" w Polsce, to ma jakiekolwiek rozeznanie? Pisanie o tym, że istnieją takie media jak Internet, TV itd. i można się z nich dowiedzieć o Polsce, to jest pieprzenie w bambus. Trzeba mieszkać w danym kraju przynajmniej parę lat na stałe, żeby poznać jego specyfikę i to co się naprawdę dzieje ... a nie opierać się na jakichkolwiek środkach przekazu. Jaki z kogoś Polak, jeżeli mieszka od 20 czy 30 lat w np. USA, przyjeżdża tylko na święta raz na trzy lata, ale SZCZYCI SIĘ POLSKIM OBYWATELSTWEM ? Co on tak naprawdę wie o Polsce ? To, że stąd pochodzi Wałęsa i papież i jest dobra wódka ? śmieszne .... Jeżeli ktoś, kto od trzech pokoleń siedzi w USA i ma obywatelstwo tylko dlatego, ze jego przodek był Polakiem, a on nawet nie bardzo mówi po polsku, to niby dlaczego ma głosować ?!?!?!?! I nie pieprzcie mi o tym, że czują się Polakami, bo babcia czy dziadek pochodzą spod Łodzi ... Jeżeli nawet nie mieszkają w dzielnicy, gdzie jest chociaż jeden świeżo przybyły Polak.... I powiedzcie mi, że jestem z LPR :) tylko podajcie swój adres :) JESTEM ABSOLUTNIE PRZECIW GŁOSOWANIU KOGOKOLWIEK KTO MIESZKA ZA GRANICĄ, JEŻELI NIE SPĘDZIŁ OSTATNICH 5 LAT W POLSCE NA STAŁE !!!!!!
lon [ Pretorianin ]
oczywiście , że powiny mieć przecież duża ilość tych obywateli nie wyjechała z Polski dobrowolnie , oprócz ostatniej emigracji zarobkowej
tygrysek [ behemot ]
Hellmaker --> masz rację w 100%
lon [ Pretorianin ]
Mastyl jak ty obywatelstwo polskie przeliczasz na podatki , no to nie wiem daj se na wstrzymanie
kiowas [ Legend ]
Jak najbardziej NIE. Przez cymbala Moskala i reszte polonijnego bydla LPR zdobyla tyle glosow.
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Ion ---> nie pieprz głupot... "dobrowolnie" .... hahahaha pewnie zostali porwani przez UFO i osadzeni w Stanach, albo gdzieś indziej ... Pewnie powiesz, że uciekali przed komuną w Polsce - jasne - to po jaką ciężką cholerę teraz chcą pokazać, że znienacka są patriotami - niech wrócą tutaj, zamieszkają i dopiero niech głosują, a nie dalej zionąc nienawiścią do "komuny" głosują sobie bezpiecznie zza granicy. Co ich obchodzi co się stanie w Polsce po oddaniu przez nich głosow ? NIC. Będą dalej sobie spokojnie mieszkać i oglądać w CNN czy innych mediach, że polacy znowu coś spierdolili - a potem pójdą do następnego głosowania i wrócą przed telewizor ....
Mastyl [ Legend ]
Ion- nie tylko. Ale to byloby naprawdę najprzyzwoitsze rozwiązanie, i najbardziej korzystne. Wadą polskich polityków jest traktowanie kwestii ekonomicznych po macoszemu i uderzanie ciagle w nuty martyrologiczno-ideologiczne, a przecież nie tu problem.
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Dragon, Baggins, No Fuck ---> jakieś kontrargumenty ? czy po prostu staracie się wyjechać za granicę i mieć dalej prawo do głosowania ?
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Ion - a coś na temat? bez bełkotu ?
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Potrafię zrozumieć, że jesteś pijany albo okropnie podniecony, ale jeżeli chcesz się wypowiadać, to rób to z jakim kolwiek sensem. Albo kup sobie słowniczek :)
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
oooo... mordka się wtrąciła ?
lon [ Pretorianin ]
a co ty jak byś miał i wyjechać z kraju nie chciał bys mieć prawa do głosowania --- chyba jednak chciałbyś , może sie myle
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
Hellmaker ---> Dobrze gada! Napoic go! lon - a pomysl teraz ze jacys panowie "poloniści" (z Szikago =]]]) glosowali sobie tak "dla jaj" albo raczej "for joke" na A. Leppera bo sie smiesznie zachowywal i chcieli zobaczyc co bedzie. Natomist co do argumentu z tym : "chialbys po wyjzdzie miec prawo glosu?" to odpowiadam: Wsisi mi to Jak bym stad na stale wyjechal to nie bede znal sytuacji. Media mowia to co im kaza (tv publiczna) albo nie mowia tego co od nich kupiono. Poza tym kazdy zdrowy patriota nie bedzie wtracal sie do kraju w ktorym nie mieszka bo moze jedynie "namieszac". Tak jakbys caly mokry, wrzucony bez twej woli, wychodzac z basenu koniecznie chcial ochlapac tych ktorzy w nim jeszcze siedza, ale sa choc odrobine suchsi (czy jakos tak =]) Pozdr. BIGos
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Ion - biedaczku... a dlaczego wyjeżdżałbym z tego kraju ? Jeżeli go opuszczam na stałe, to zostawiam za sobą wszystko - prawda ? Nie tylko biedę ale również to, że mogę ingerowaćw sprawy tego kraju .... A nie fałszywy patriotyzm, którego i tak po paru latach za granicą nie jestem w stanie zrozumieć... rozumie się tylko ten kraj w ktorym się jest ... Nie dociera do Ciebie taka "drobnostka" ?
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
BIGos---> :) też ładne porównanie :)
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Hmmmm... Miniu zapoczątkował temat i coś się nie wypowiada :)
tygrysek [ behemot ]
może nie ma nic do powiedzenia ... powszechny proceder na forum :-(
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
:)
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Albo prowokator :)
lon [ Pretorianin ]
tak dosłonie wszystko --zapieczętuj do butelki najlepiej po jabolu opatrz klątwą działającą co najmniej 100 lat po twoim wyjedzie i w świat i konieczni coś na poprawe pamięci w razie czego.
Miniu [ Generaďż˝ ]
Jestem tylkoi sie przysluchuje. Moje zdanie jest zblizone do zdania Hellmakera tzn jak wyjechales z kraju to nie powinies miez prawa glosu
The Dragon [ Eternal ]
Hellmaker - z wielka checia ustosunkuje sie do twoich argumentow, ale pozwol, ze zrobie to wieczorem, bo narazie mam bardzo wazna prace do wykonania.
The Dragon [ Eternal ]
Na poczatku do tygryska: "Polak za granicą naszego kraju nie jest polakiem ..." Coz... to smutne, ze tak uwazasz. Krzywdzisz tym samym setki tysiecy Polakow mieszkajacych za granica, z ktorych wielu jest takich, ktorzy za swoja ojczyzne codziennie musi borykac sie z problemami, ktorych nie mieliby, gdyby zrezygnowali z obywatelstwa polskiego. Takiej postawy nawet przy wielokrotnym analizowaniu nie mozna okreslic mianem patriotyzmu (bo pewnie wlasnie te ceche chciales podkreslic tak bezrozumnym stwierdzeniem). Nie wiem dlaczego tak boli cie fakt, ze ktos przeprowadzil sie poza granice kraju - dla mnie moze i mieszkac na ksiezycu - jesli ma polskie obywatelstwo to jest Polakiem. Postawa wypisz wymaluj jak ludzi, ktorzy emigracji londynskiej odbierali obywatelstwo - komuna wrocila do wladzy, to sie niektorym przypomina? Hellmaker - na samym poczatku - jesli chcesz, aby twoje poglady i wypowiedzi byly brane na serio, to staraj sie unikac zwrotow typu "nie pieprz glupot", itd - obrazanie innych, lub chamstwo jest coprawda powszechne w polityce, ale skoro sie juz udzielasz w takim temacie, to odrobina kultury bylaby mile widziana. "Pisanie o tym, że istnieją takie media jak Internet, TV itd. i można się z nich dowiedzieć o Polsce, to jest pieprzenie w bambus." Pytam sie skad w takim razie czerpiesz swoje informacje na temat aktualnego stanu gospodarki, liczby bezrobotnych, sytuacji w bylych pgr'ach, programow partii politycznych, aktualnych wydarzen na scenie politycznej, itd? Jezdzisz po Polsce obserwujac sytuacje na wsi, zagladasz do upadajacych przedsiebiorstw, aby dowiedziec sie czegos o ich pracownikach, bywasz codziennie na obradach sejmu, spotykasz sie z politykami? Informacje swoje czerpiesz wlasnie z mediow! Sam fakt, ze jestes juz na tym forum pozwala mi na przypuszczenie, ze umiesz czytac, zagladasz zapewne tez na strony typu informacyjnego, zapewne tez zdarza ci sie obejzec wiadomosci, lub inny program publicystyczny w telewizji, badz uslyszec wiadomosci w radiu. Mozesz nie czytac gazet, choc zapewne i to robisz. Wiec co w tym jest "pieprzeniem w bambus"??? Czy twoim zdaniem aktualna sytuacje polityczno-gospodarcza kraju mozna poznac tylko i wylacznie wychodzac na ulice? A nie uderzyla ci do glowy taka mysl, ze gdzies indziej w kraju ulica wyglada zupelnie inaczej? Co wiesz o sytuacji w Grodzisku Wielkopolskim, jesli mieszkasz w Warszawie? (to taki przyklad, gdybys sie nie zorientowal) O Zbąszynie wiesz dokladnie tyle samo co mieszkaniec Noweo Jorku (no chyba, ze akurat tam mieszkasz, lub ktos z twojej rodziny, etc - to tylko przyklad). "Trzeba mieszkać w danym kraju przynajmniej parę lat na stałe, żeby poznać jego specyfikę i to co się naprawdę dzieje ... a nie opierać się na jakichkolwiek środkach przekazu. " - na to odpowiedzialem, a przyanjmniej tak mi sie wydaje tymi kilkoma akapitami -krotko - moim zdaniem NIE trzeba mieszkac, a trzeba sie interesowac. Proces poznania sytuacji wymaga zaangazowania jednostki - jak mieszkasz w Polsce to na ciebie nie splywa we snie! A jeszcze zapewne uzyjesz argumetu, ze "co oni moga wiedziec o naszej trudnej sytuacji" lub cos w tym stylu. Odpowiadam - conajmniej (a na 90% wiecej) niz bogaty biznesmen z duzego miasta - jezdzi mercedesem, kupuje w markowych sklepach - jedyna rzecz, ktora moze mu przeszkadzac, to nierowne drogi. I powiem ci - Polak za granica chce, aby wszyscy rodacy mieli jak najlepiej, a tego bogatego prawnika gowno obchodzi reszta - jego interesuje tylko to, aby on nie mial gorzej - na zasadzie "moga krasc, byle nie mnie". "Jaki z kogoś Polak, jeżeli mieszka od 20 czy 30 lat w np. USA, przyjeżdża tylko na święta raz na trzy lata, ale SZCZYCI SIĘ POLSKIM OBYWATELSTWEM ?" Na samym poczatku - gdzie on twoim zdaniem sie tym polskim obywatelstwem szczyci? W USA? Tam moze co najwyzej stac sie popychadlem i przedmiotem zartow kolegow z pracy. Polak to nadal dla wielkiej rzeszy bogatych Amerykanow i Europejczykow kolejny smiec ze wschodu (tzn z tym wschodem w usa, to akurat moze byc roznie, bo miewaja wielkie problemy z lokalizacja naszego kraju - takim to wielkim strategicznym sojusznikiem dla usa jestesmy) - nawet jesli Bush, czy Schroeder mowia inaczej. Polakom za granica byloby o wiele latwiej, gdyby zmienili obywatelstwo, ale... no wlasnie to sa Polacy - dobrowolna zmiana obywatelstwa dla mnie jest automatyczna zmiana narodowosci w sensie przywiazania do ojczyzny. W odpowiedzi na zadane pytanie - taki Polak jak z Ciebie, mnie, czy Tygryska. "Co on tak naprawdę wie o Polsce ?" - tyle ile chce wiedziec. Tak samo jak kazdy polski obywatel. A jesli chcesz ta twoim zdaniem nikla wiedze polaczyc z glosowaniem "dla jaj" - to uwazam, ze taki proceder jesli istnieje jest conajwyzej rownie rozwiniety co w Polsce. "Jeżeli ktoś, kto od trzech pokoleń siedzi w USA i ma obywatelstwo tylko dlatego, ze jego przodek był Polakiem, a on nawet nie bardzo mówi po polsku, to niby dlaczego ma głosować ?!?!?!?! " - taki ktos nie ma obywatlestwa polskiego, a co za tym idzie nie ma prawa glosu. W ogole trzeba sobie powiedziec jasno, ze trzeba by sie bardzo starac, aby moc na tej zasadzie zyc za granica. Dla mnie sprawa jest prosta - jesli ktos nie umie polsku, chce zyc np w USA, mial kiedys jakiegos tam pradziadka Polaka, to nigdy w zyciu nie bedzie mu zalezalo na polskim obywatelstwie. "I powiedzcie mi, że jestem z LPR :) tylko podajcie swój adres :) " - hmm nie mowie, ze jestes z LPR, ale masz dziwne jak dla mnie poglady i te plasuja sie miedzy komuchem, a jakims pseudo narodowym radykalem. A adres? Nie zajarzylem za bardzo o co ci chodzi. Jesli chcesz podkreslic jaki to jestes kozak i przyjedziesz mi przywalic w ryj, bo nie zgadzamy sie co do pewnych kwestii - to prosze o maila, bo na forum publicznym takich danych jak adres nie zamierzam udostepniac. "Pewnie powiesz, że uciekali przed komuną w Polsce - jasne - to po jaką ciężką cholerę teraz chcą pokazać, że znienacka są patriotami - niech wrócą tutaj, zamieszkają i dopiero niech głosują, a nie dalej zionąc nienawiścią do "komuny" głosują sobie bezpiecznie zza granicy. Po pierwsze glosowanie w wyborach nie jest zadnym spontanicznym aktem patriotyzmu. Nalezy do obowiazkow obywatelskich (prosilbym o nie czepianie sie sformulowania) i jesli ktos ten obowiazek wypelnia, to nalezy do za to szanowac, a nie na niego pluc. Co do tego "bezpieczenstwa" - nikomu juz na szczescie nie grozi niebezpieczenstwo i to zasluga miedzy innymi osob, ktore z zewnatrz wplywaly na zmiany ustroju. "Co ich obchodzi co się stanie w Polsce po oddaniu przez nich głosow ? NIC." Jesli glosuja, to znaczy, ze ich obchodzi, bo chca aktywnie wplywac na polityke swojego kraju. Nawet jesli do okregu wyborczego musza jechac kilkanascie kilometrow, a my je zazwyczaj mamy 100m od domu, a frekwencja i tak jest na poziomie 30%. "Będą dalej sobie spokojnie mieszkać i oglądać w CNN czy innych mediach, że polacy znowu coś spierdolili - a potem pójdą do następnego głosowania i wrócą przed telewizor .... " Dobrze jest czasem spojrzec na komentarze z zewnatrz - i tobie to radze. Ale chyba zapominasz, ze nawet bez internetu mozna obierac media z Polski. W wiekszosci miejsc na swiecie jest dostepna polska prasa codzienna, polskie periodyki, polska telewizja (a przynajmniej tv polonia), polskie radio (no to faktycznie nie wszedzie, raczej potrzebna jest tu satelita, ktorej jak wiadomo, albo zaraz pewnie bedziesz probowal udowadniac nikt na swiecie nie ma). Bigos - argumenty podobne jak Hellmaker, wiec nie bede sie powtarzal. Media sa zle - teoria spisku? ;) Akurat jest tak wielki wybor na rynku medialnym, ze nikt nie powinien nazekac. Kiowas - "Przez cymbala Moskala i reszte polonijnego bydla LPR zdobyla tyle glosow." - Nie przez cymbala Moskala (ktory notabene jest faktycznie cymbalem ;) ), a przez ojca Rydzyka oraz jego swite w radiu Ma-ryja. A jeszcze mniejszy fragment "polonijnego bydla" - bydla? coz.. tak zwylko sie mowic raczej tylko o hitlerowcach, czy ruskich w kontekscie wojny, skinach, nazistach, dresiarzach z kijami bejsbolowymi, albo rownie zlych, podlych, itd ludziach. Mam nadzieje, ze to niefortunne sformulowanie wynika raczej z nieuwaznego doboru slow niz z faktycznych przekonan. Bo czy cos ci zrobili, ze ich obrazasz? Miniu - moze jednak czyms uzasadnisz swoje zdanie? To by bylo na tyle.
wysiu [ ]
A taki przypadek jak ja: od 1,5 roku przebywam za granica mniej-wiecej 5/7 czasu (przyjezdzam tylko na weekendy do kraju) - jestem Polakiem czy nie - bo juz sam nie wiem?
Arczens [ Legend ]
===>wysiu w 2/7 :))
wysiu [ ]
Arczens --> to pewnie na wyborach powinni dla mnie odedrzeć 2/7 karty do glosowania??;)))))
Miniu [ Generaďż˝ ]
Wszystko pieknie Dragon ale ci ludzie na prawde nie ponosza konsekwencji swojego wyboru. W Polsce nie ma totalitaryzmu ani zadnych etnicznych przesladowan wiec nic nie stoi na przeszkodzie by ci ludzie do kraju wrocili. Oczywiscie od razu ktos powie ze z ekonomicznego punktu widzenia lepiej jest w USA niz w Polsce (i niestety bedzie mial racje) ale to nie zmienia faktu ze taki czlowiek przez nastepne 4 lata nie bedzie uzeral sie z ta ekipa rzadzaca a nie inna.I jesli woli z przyczyn materialnych zycie za granica (bo tam jest latwiej) to wedlug mnie traci moralne prawo do decydowania o losie swojego kraju. Masz racje w tym ze dostep do informacji o macierzystym kraju nie jest problemem (chociaz by wyrobic sobie dosc dobra opinie o partiach politycznych to trzeba poswieci na to dosc duzo czasu) .Tez uwazam ze spojrzenie na kraj z zewnatrz jest wazne ale to ciagle jednak bedzie spojrzenie z zwenatrz Ja bym swoje poglady strescil w jednym zdaniu "Nie mieszkasz w danym kraju to nie masz prawa decydowac o jego przyszlosci"
Miniu [ Generaďż˝ ]
Wysiu my sie tu klocimy o ludzi ktozy za granica przebywaja na stale :)
wysiu [ ]
Miniu --> No tak, ale ja wprawdzie nie na stałe, ale wiekszosc czasu spedzam w reichu... Kiedys bylem Polakiem, ale moze po pewnym czasie sie 'przesiąka' obcoscią i juz nie mozna glosowac?
Miniu [ Generaďż˝ ]
Tu nie chodzi o obcosc ale o to ze jak Belka walnie ustawa to ty to masz odczuc! Tak samo jak powiedzmy jakis Wietnamczyk przyjedzie do Polski i zamieszka w tu na stale to powinien miec prawo glosu tak samo jak ktos kto cale zycie spedzil w kraju
Azirafal [ Konsul ]
tygrysek ----> A jeśli ktoś z Twojej bliskiej rodziny mieszkałby zagranicą, to byś jego (jej) do domu nie wpuścił? W końcu to już nie Polak tylko jakiś obcy! Są pewnie tacy, którzy ze swoimi rodzinami kontaktu nie utrzymują, ale oni raczej nie głosują w wyborach. A ci co głosować chcą to powinni mieć taką możliwość. W końcu i tak trzeba umozliwić głosowanie Polakom, którzy czasowo przebywają poza krajem, więc w czym problem. Miniu ---> Przecież jeśli Wietnamczyk dostanie nasze obywatelstwo to może głosować.
Lim-Dul{CoD} [ Pretorianin ]
Powiem tak - nie mam co tu duzo mowic, bo The Dragon wszystko powiedzial - NIEMNIEJ jednak chcialbym zwrocic uwage na jedna sprawe. DLACZEGO ludzie, ktorzy mieszkajac za granica NIE zrzekli sie obywatelstwa polskiego, bo kochaja mimo wszystko swoj kraj I KTORZY chca glosowac, bo ich losy tego kraju obchodza NIE MIEC prawa do glosowania KIEDY ponad 50% "Polakow" nie ma nawet ochoty ruszyc tylka do urn wyborczych? Czy wy nie rozumiecie, ze jestescie jak pies ogrodnika? - Sam nie zje i nikomu nie da! Czy po prostu nie mozecie zniesc faktu, ze sa ludzie, ktorzy sie bardziej przejmuja krajem NIZ WY? (Bo interesowanie sie sprawa polska za granica swiadczy o duzym patriotyzmie i poswieceniu)
Lim-Dul{CoD} [ Pretorianin ]
Sorry za szyk zdania - zapomnialem przecinka i slowa "powinni" miedzy NIE, a MIEC
Miniu [ Generaďż˝ ]
Chodzi mi o to ze masz prawo glosowac tylko w tym kraju w ktorym placisz podatki
Miniu [ Generaďż˝ ]
Lim-Dul prawo glosu to nie ciastko! Nie mozna tego prownywac.Nie rozumiem co tez do tego ma frekwencja w wyborach. Czy jakby byla 100% to zmienilo by to cos w naszej dyskujsi? Jak jest ktos takim wielkim partiotom to niech do tego kraju wroci
The Dragon [ Eternal ]
kurde a co ma do patriotyzmu to gdzie mieszka? pomysl chwilke zanim cos napiszesz! Czy jak ktos ma tu zyc na zasilku i obciazac spoleczenstwo, albo gdzies indziej zarabiac godziwe pieniadze, to co? Ma zyc w tym syfie? jak wejdziemy do unii to juz w ogole bedziesz mial przerabane bo przeciez nagle czesc twoich podatkow bedzie szla do Niemiec, czesc do Hiszpanii, czesc do Grecji, itd - to co? Bedziesz w 1/20 Hiszpanem, w 1/20 Niemcem, a 1/10 Grekiem? twoja logika prowadzi do nikad! A jak ktos zyje w Polsce i nie placi podatkow? Co wy sie tak tych podatkow uczepiliscie? A jak taki koles placi za bilety lotnicze lotowi wiecej niz ty podatku? A jak wydaje swoje pieniadze w Polsce, bo ma tu rodzine i im wysyla kase? Jakis zlodziej samochodow, czy paser sprzetu rtv ma prawo glosowac, bo kradnie u nas, a jak ktos uczciwie pracuje za granica, w poczuciu obowiazku obywatleskiego idzie glosowac to juz jest zly? Chcesz zeby ci wszyscy ludzie tu wracali? Kupisz im wszystkim mieszkania i zapewnisz prace? A co do pytania o frekwencje - tak zmieniloby i to sporo! Wiekszosc Polakow leje na panstwo tak bardzo, ze szkoda im 20 minut na pojscie zaglosowac! A tamci ludzie jakos chca chodzic glosowac. Ale po co maja sie nam wtracac, nie? A Polacy, ktorzy firmy maja za granica, zeby placic nizsze podatki? Moze ich w ogole wywalic z Polski?
Miniu [ Generaďż˝ ]
To z podatkow panstwo sie utrzymuje. Jak sam napisales placi on Lotowi a nie Polsce.To nie to samo.Dlatego ze pije Coca Cole to powinienem wedlug ciebie miec prawo glosu w wyborach w Stanach i byc Amerykaninem? Panstwo nie jest tez od tego by zapewniac prace i kupowac mieszkania swoim obywatelom. Tak bylo w komunizmie i dlatego nie mamy spoleczenstwa obywatelskiego i w gospodarce jestesmy 30 lat za Europa Gdy bedziemy w UE to bedzie inna sytacja bo tez wtedy podatek od takiego Greka czy Niemca bedzie trafial do Polski.Ale na razie nie jestesmy (chociaz mam nadzieje ze wejdziemy jak najszybciej).Polsak bedzie czescia wiekszej "organizacji" i z tego beda wynikac pewne zobowiazania. Caly czas prubujesz mi wmowic cos czego nie napisalem. Ja nigdy nie twierdzilem ze prawo glosu to obywatelstwo. Nigdzie tez nie napisalem ze tracac prawo glosu traci sie obywatelstwo. Wiec nie rozumiem twoich wyliczen na temat tego ile bede mial narodowosci. "Jakis zlodziej samochodow, czy paser sprzetu rtv ma prawo glosowac, bo kradnie u nas, a jak ktos uczciwie pracuje za granica, w poczuciu obowiazku obywatleskiego idzie glosowac to juz jest zly?" I znow nic takiego nigdzie nie napisalem. "A Polacy, ktorzy firmy maja za granica, zeby placic nizsze podatki? Moze ich w ogole wywalic z Polski?" A gdzie ja pisalem zeby ich wywalac? Nigdzie! Po prostu jesli placa podatki na zalozmy Cyprze to niech tam sobie glosuja. Ale zebys znow nie probowal od razu pisze ze wedlug mnie oni nadal beda Polakami (tylko ze bez prawa glosu)
Michmax [ ------ ]
Odpowiedź: NIE Uzasadnienie: ponieważ człowiek taki nie ma pojęcia co się w kraju dzieje. Jeżeli chce głosować to niech mieszka w danym państwie i niech pozna trochę jego realia, a także poglądy ludzi na których ma oddać głos. Np. polonia w usa lubi Wałęse bo tak było 15 lat temu i się przyzwyczaili bo wtedy im odpowiadały jego poglądy, oni od tego czasu pewnie nie słyszeli o programach innych polityków i zagłosują na Wałka.
tygrysek [ behemot ]
Azirafal --> nie przesadzaj proszę, mówimy o głosowaniu.
Mastyl [ Legend ]
Hmm, jeszcze moment i ktoś powie że wszyscy, ktorzy z pwoodów ekonomicznych wyjechali na zachód i tam zarabiają to bydło. Ups, juz kiowas powiedział. Panie kiowasie, mój kolega w tym roku jedzie na zachód studiowac i pracowac (a tak, uniwersytet Burgos), na pewno się ucieszylby że tak fajnie się o nim myśli w kraju, tylko (a moze nie tylko?) dlatego, ze zarobi w przyszłym roku więcej niż jego koledzy w Polsce przez najbliższe 5 lat. Czyżby zawiśc? Poza tym, wracając do tematu, teza jakoby siedząc tam (konkretenie w Hiszpanii) nie wiedzial co się tu dzieje i nie mial rozeznania jest bzdurna. Na pewno będzie miał lepszy poglad na naszą scene polityczną niz wielu cymbałów co stale mieszka w kraju, a glosują na niektóre fajne partie (nie powiem jakie, bo jeszcze kogoś obraże). I dlatego już bym wolał, zeby prawo glosu odebrac wszystkim jelopom, a nie tym co wyjechali za granicę.
Mastyl [ Legend ]
Michmax- no własnie o tezie w twoim uzasadnieniu pisałem. Klasyczny stereotyp, że jak polonia z Jackowa to musi być dureń, zlodziej i brudas, na dodatek niezbyt rozgarniety. Czemu uogólniacie, i skąd wiecie że tak jest? Zabierając prawa głosu wszystkim za granica skrzywdzicie bardzo dużą grupe wartościowych obywateli, a i tak bezwartosciowym frustratom w kraju prawo wyborcze zostawicie. Nie tędy droga!
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Dragon - podziwiam Twoje wypociny i naprawdę się dziwię, że Ty masz prawo do głosowania ... Mowicie o tym, że gdzieś za granicą są ludzie, którym naprawdę zależy na Polsce ... TO MOŻE BY TAK TU ZAMIESZKALI !!! Gówno ich obchodzą konsekwencje tego, że sobie zagłosują tak czy inaczej - dalej będą mieszkali sobie, pracowali i łazili na obiady nie przejmując się Polską. Patriotyzm zza granicy jest bardzo ciekawy - można głosować na kogo się chce a i tak mnie to nie obchodzi ... Fajne, prawda? Nie piszę o studentach, czy o kimś kto wyjechał na jakiś czas na zarobek, tylko o ludziach, którzy siedzą tam na stałe i dalej uważają, że mogą wpływać na losy kraju, który jest im bliski tylko dlatego, że stamtąd pochodzą ... Dragon --> "hmm nie mowie, ze jestes z LPR, ale masz dziwne jak dla mnie poglady i te plasuja sie miedzy komuchem, a jakims pseudo narodowym radykalem. A adres? Nie zajarzylem za bardzo o co ci chodzi. Jesli chcesz podkreslic jaki to jestes kozak i przyjedziesz mi przywalic w ryj, bo nie zgadzamy sie co do pewnych kwestii - to prosze o maila, bo na forum publicznym takich danych jak adres nie zamierzam udostepniac. " Nie zauważyłeś uśmieszków ? Nie dociera do Ciebie ironia ? Jeżeli tak - to współczuję Twoim znajomym... "Jesli glosuja, to znaczy, ze ich obchodzi, bo chca aktywnie wplywac na polityke swojego kraju. " - Swojego ? ich krajem jest ten w którym mieszkają ... "Jeżeli ktoś, kto od trzech pokoleń siedzi w USA i ma obywatelstwo tylko dlatego, ze jego przodek był Polakiem, a on nawet nie bardzo mówi po polsku, to niby dlaczego ma głosować ?!?!?!?! " - taki ktos nie ma obywatlestwa polskiego, a co za tym idzie nie ma prawa glosu." - wyobraź sobie, że ma ... głupie prawda ? ale tak jest ... BTW - nie jestem z LPR ani Rodziny Rydzyjka, ale cieszy mnie to Twoje podejście do sprawy :)
Smooth [ Pretorianin ]
Tygrysek<----------------polak za granica to nie jest polak? odrazu widzc ze za duzo nie wiesz....a mowisz tak tylko dlatego ze mieszkasz w polsce wielu polakow chce wrocic do polski nawet po 20 latach na emigracji i chociazby dlatego powinni miec prawo glosu bo beda mieszkali w tym kraju ja mieszkam w NY juz kilka lat i wiekszosc polakow tutaj rozmawia tylko o polsce wiec chyba tesknia i chca wrocic
Xelloss [ Senator ]
Według mnie nie! Jeśli np. Polak mieszka w USA, to co go obchodzi, czy w Polsce rządzi Wojciech Szambo czy Andrzej Gówniany :). Jego powinno obchodzić, czy w Stanach rządzi Bill The Freeze Of Asambler Junior czy Mr. Q :).
draczeek [ Konsul ]
A Wy chodzicie na wybory? I pewnie jeszcze wierzycie, że nasze głosy się liczą? Heh! Dobre! Powiem tyle: mocno przychylam się do poglądu, że władzą obdziela nie "głos" wyborców tylko sama "władza". Dzielą się stołkami, kasą a my możemy sobie tylko na to bezradnie patrzyć. Zazdroszczę wszystkim (prawie wszystkim) Polakom za granicą.
Attyla [ Legend ]
Smooth - nie idzie tu o to, czy ten za granica jest Polakiem, czy nie. To akurat nie ma zadnego znaczenia. W tym kraju zyje wiele osob, ktore Polakami nie sa a obywatelstwo posiadaja. Jesli zas maja obywatelstwo to i czynne prawo wyborcze. Z emigracja problem lezy w absolutnie innym miejscu. Idzie mianowicie o to, ze oni nic temu krajowi nie daja a biora udzial w decydowaniu o jego przyszlosci (szumne slowa - a jednak cos w tym jest - niewiele ale jednak). Poza tym obarczeni sa oni gigantyczna wada - nie beda musieli odczowac na wlasnej skorze wyczynow geniuczy, w ktorych wyborze maczali palce. Skutek - im jest albo totalnie obojetne kto tu bedzie rzadzil - albo, co gorsza, sa jakimis fanatykami. Obie te opcje dyskwalifikuja ich w moich oczach jako racjonalnych wyborcow. Problem jest tym wiekszy, ze na miejscu mamy popaprancow od metra. Jak przylaczyc do nich tych zza granicy, to mamy to co mamy - totalny burdel, korupcje, niekompetencje i rzady idiotow.
kiowas [ Legend ]
DH ---> dlaczego uwazam ich za bydlo? Przejdz sie kolego pare minut po Greenpoincie to sam zobaczysz o co mi chodzi. Takiej bandy nie uswiadczysz nawet na najwiekszym zadupiu w Polsce. I dziwic sie skad Jaknkesi maja o nas taka opinie...
Przemodar [ Konsul ]
Ho, ho! Jaki sympatyczny temat ;-) Uważam, że prawo głosu powinno przysługiwać posiadaczom ziemskim (rodzaj męski), powyżej np. 30-go roku życia. Tylko tacy ludzie są świadomi swoich dążeń i oczekiwań w dziedzinie polityki, nie kierują się emocjami i pochlebstwami pod ich adresem rzucanymi przez politykierów. Posiadanie majątku obliguje do tego, by go chronić madrymi prawami, a więc do głosowania rozważnego i mądrego. Wiek obliguje do bycia doświadczonym, tak by nie dać się złapać na czcze obietnice. Kobiety nie powinny miec prawa głosu, bowiem kierują się w zdecydowanej większości emocjami. Dziesiątki razy słyszałem głosy "Ach, głosowałam na Millera [Krzaklewskiego, Pawlaka, Kalinowskiego, Leppera etc, etc.], bo przynajmniej jest _taki przystojny_. Po czymś takim w normalnym człowieku krew powinna zawrzeć... Wniosek - kobiety powinny realizować się w każdej dziedzinie, poza polityką. A reszta, czyli narodowość, bycie w kraju lub na wyjeździe itp. - to niepotrzebne dywagacje.
kiowas [ Legend ]
Przemodar ---> hehehe, zawsze potrafisz mnie rozbawic. Dwa spostrzezenia: 1 - powtarzasz sie 2 - oto dlaczego UPR nigdy nie wejdzie do parlamentu Ciao
Przemodar [ Konsul ]
kiowas => witam, cieszę się, że bawi Cię mój tekst. Tylko nie wiem dlaczego... Ad. 1. - bo wątek się powtarza i lubię czasem podrażnić beton. Ad. 2 - UPR opiera się na sprawdzonych w świecie zasadach. Jej program nie zmienia się od lat, bo nie ma potrzeby poprawiać rzeczy dobrej i sprawdzonej. Kiedyś świat rósł w potęgę opierając się na tych zasadach. A potem nastał błogosławiony socjalizm...
kiowas [ Legend ]
Przemodar ---> tak z ciekawosci - sa w waszej partii jakies kobiety?
Przemodar [ Konsul ]
kiowas => nie należę do UPR, sympatyzuję tylko z ich poglądami gospodarczymi. Ale wiem, że w UPR są niewiasty. I to nawet we władzach partii. Oczywiście UPR wyśmiał dość dokładnie lewackie pomysły kwotowe (pół na pół lub do 30 czerwonych procent ;-). Z reguły kobiety w UPR zajmują się rodziną, jak wszystkie normalne panie, podczas, gdy ich mężowie emocjonują się na wiecach i spotkaniach wyborczych.
kiowas [ Legend ]
A na zebrania owe niewiasty z wladz partyjnych przychodza robic kawe malzonkom czy nianczyc dzieci w wolnych chwilach?
Mastyl [ Legend ]
Przemodar, tym razem nic mnie już nie zdenerwuje... wręcż przeciwnie, he he. To ciekawe ze taki pogląd mozesz glosic od niedawna, boś dopiero przekroczyl 30 i pewnie nabyłeś ostatnio jakiś majatek ziemski. A wcześniej kogo popierałeś? Ja myśle, że Unie Wolności :)
Przemodar [ Konsul ]
Mastyl => Przekroczyłem trzy krzyżyki. Poglądy takie głoszę od dziewiętnastego roku życia, gdy usłyszałem o jakiejś kosmicznej partii, która chce normalności. Źle - poglądy takie głoszę od pory wcześniejszej, lecz wtedy nie umiałem sobie jeszcze tego uporządkować i nazwać. Unia Wolności - zdecydowanie nie, choć budziła pewne nadzieje po "okrągłym stole". Gdy doszło do "grubej kreski" położyłem na chłopaków krzyżyk.
Mastyl [ Legend ]
Przemodar- wiem, z UW żartowałem, nie musiałeś tłumaczyć :) A co do UPR, mimo pewnych pogladów liberalnych, za które ich szanuję, i innych za które ich nie cierpię, uważam że to niestety sa bardzo mierni politycy, niemal bez siły przebicia, i z tego powodu (a nie z powodu poglądów, jak napisal kiowas) nigdy nie będą odgrywali wiekszego znaczenia na naszej (chorej swoją drogą) scenie politycznej. A polityk bez siły przebicia... hmm, czy to jeszcze polityk? Dla przykładu własnie UW (inny przykład- Unia Pracy) jako partia mała, czy srednia zawsze odgrywała olbrzymią i ważną rolę na scenie politycznej, czy to jako UD czy ROAD czy cokolwiek innego, natomiast ja sam nie jestem zwolennikeim UW, zwłaszcza po podziale, uwazam że to co tam zostało to już nie ma przyszłości. A wracając o twojego poglądu o prawo głosu, raz jeszcze przypomne, że takie prawo powinien miec według kazdy polski podatnik, niezaleznie czy glupi czy mądry, lewicowy czy prawicowy.
Przemodar [ Konsul ]
Mastyl => co do przyszłości UPR - masz rację, ich obraz w mediach jest totalnie nieprzychylny i kompromitujący. Ale jak to mawiał Herbert, trzeba "odpowiednie dać rzeczy słowo". Lata socjalizmu dokładnie wypaczyły pojęcia "sprawiedliwość" (jest sprawiedliwość społeczna), honor (jest tolerancja), patriotyzm (mówi się o szowinizmie) itp. A więc prostowanie pojęć to trudna i zawiła sztuka. Jeśli masz w (te)lewizji 10 sekund na objaśnienie przyczyn klęski światowej gospodarki, to ...co powiesz? ;-) To stąd się biorą wyrwane cytaty, o tym, że Korwin ma recepte dla emerytów - rozstrzelać lub dać im umyć swój samochód... Co do praw wyborczych - demokracja mówi o tym, co Ty przedstawiłeś. I masz rację. Ale spróbuj odrzucić od tego zdania słówko "demokracja". Co Ci zostanie? Zostanie Ci to: o naszej przyszłości materialnej, socjologicznej, narodowej itp. powinni decydować po równi: mędrcy, głupki, uczciwi, pijacy, lewicowcy, prawicowcy... Kiedyś był np. król, brał pełną osobista odpowiedzialność za swe decyzje (wszak mogli go ściąć). Teraz znajdź mi w demokracji polityka biorącego za coś odpowiedzialność...
Mastyl [ Legend ]
Przemodar- po części racja dla przeciwenikó demokracji, ale w tym momencie nalezy uciec od tej dyskusji bo istnienie demokracji konstytucyjnej jest w Europie faktem niepodważalnym i nikt z nas tego nie odwróci, po co więc dyskutowac o tym, czego nie da się zmienic. Konswerwatysta powinien mysleć pragamtycznie, i zastanawiać się jak ulepszyc jakoś obecnie funkcjonujący model, a nie pogrążać się w utopijne rozwazania, czy by tu przypadkiem nie przywrócić monarchii.
Przemodar [ Konsul ]
Mastyl => Racja. Dlatego zostawiłem trzy kropeczki ;-) Ale zawsze możemy pogadać na inne tematy. Do poczytania następnym razem!
The Dragon [ Eternal ]
Hellmaker - coz liczylem na wypowiedz na poziomie wyzszym niz przedszkolaka... Kiowas - nie wiem co ci zrobili ci ludzie, ale zamknijmy temat, bo widze, ze tu sie nie dogadamy, a na nastepnym zjezdzie trzeba bedzie to przy browarze przedyskutowac :) Przemodar - ciekawe poglady, aczkolwiek nie zyciowe. tak jak wiekszosc UPR'u. szkoda, bo maja wiele madrych pomyslow... Attyla - nie wazne, czy ktos z dziada jest juz Polakiem itd. Jesli ma obywatelstwo tu musi miec prawo glosu. Odebranie prawa glosu jest dla mnie rownoznaczne z odebraniem obywatelstwa. Chodzi wlasnie o decydowanie o losie swojego kraju, a nie flage w paszporcie. Co komus po tym, ze ma dowod w ktorym jest napisane, ze jest Polakiem, jak nic z tego nie wynika. Miniu - panstwo nie utrzymuje sie z podatkow osob fizycznych, ktore to stanowia stosunkowo niewielki procent wszystkich wplywow panstwa, stad to z lotem. Jesli komus odbierasz prawo glosu, to nie jest on rownorzednym obywatelem. "Wiec nie rozumiem twoich wyliczen na temat tego ile bede mial narodowosci. " - no sam przeciez powiedziales, ze glosujesz tam gdzie placisz - glosowanie jest nieodlacznym elementem przynaleznosci do jakies spolecznosci.
kiowas [ Legend ]
DH ---> okiej, przy piwku zawsze latwiej do konsensusu dojsc:))
Smooth [ Pretorianin ]
kiowas<------piszesz ze tam bydlo ale skad to wiesz?pewnie tez tam mieszkales(greenpiont). ci ludzie pracuja po 14 godzin dziennie zeby ich rodziny mogly wydawac pieniadze w polsce i zeby oni nie musieli siedziec na zasilku.
Smooth [ Pretorianin ]
chyba dlatego ze piwo kiowas to mowisz takie glupoty
Smooth [ Pretorianin ]
a ja wam powiem ze tylko 40% ludzi w polsce glosuje a i tak jest tam duze gowno tylko strajki i wszyscy nazekaja
TAILEREKK [ Senator ]
ja to i tak leje na te głosowania
kiowas [ Legend ]
Smooth ---> tez tam mieszkasz? Wspolczuje? Obraz przpomina mi nagorsze scenki z polskiej prowincji - banda pijanych brudasow snujaca sie po ulicy, wrzeszczace do siebie jak na jarmarkach baby, wszechobecny brud i chamstwo - oto jaki obraz Polakow maja pod nosem Amerykanie. I zapewniam cie stary - w Polsce obecnie tez nie jest latwo, ale jednak przynajmniej niektorzy staraja sie wygladac troche lepiej niz lumpy i dresiarze. Mocne, ale prawdziwe.