viper99799 [ Junior ]
Piraci a zdrowy rynek gier komputerowych
Co by sie stało gdyby na świecie nie było pirackich gier komputerowych ? Po pierwsze - ceny gier nie spadły by ani o złotówke , wręcz przeciwnie ciągle by rosły , bo niby poco producenci i wydawcy maja obniżać ceny jak nie mają żadnej konkuręcji ( żądzi prawo chcesz pograc musisz dużo zapłacic ) . Po drugie piracka kopia w najgorszym przypadku kosztuje 20zł więc każdy to kupuje ale gdy orginał jest juz sprzedawany za np.49zł to zaczynamy sie zastanawiac czy nie warto kupic orginalnej wersji , bo przeciez mamy chociaż pewnośc że będzie działac i możliwośc zwrotu. Więc czy ludzie robiący nielegalne kopie programów robia cos złego ? oni tylko popychają rynek na przód!
The Dragon [ Eternal ]
oprocz tego, ze kradna, to nie robia nic zlego
tygrysek [ behemot ]
rzeczywiście ... tylko kradną ...
Raziel [ Action Boy ]
...no wlasnie, przecież to nie grzech;)...
tygrysek [ behemot ]
są tylko złodziejami ...
viper99799 [ Junior ]
Oczywiście że kradną ale kto w dzisiejszych czasach nie kradnie- Urząd skarbowy kradnie nam czas i pieniądze , zakład energetyczny bez pomocy którego żaden internałta nie pozyje :) , więc czym sie martwic i tak nikt tego nie zmieni
The Dragon [ Eternal ]
mylisz pobieranie naleznych oplat zgodnych z obowiazujacym prawem z kradzieza...
astral [ Pretorianin ]
zgadzam sie z viperem to podstawoway atut piractwa. ale jest inna kwestia, niech ceny gier niespadaja wcale! nam by to nie przeszkadzalo gdybysmy zarabiali odpowiednia ilosc pieniedzy aby zwiazac koniec z koncem i raz w miesiacu odpalic sobie org. gre. sam wypalam spora ilosc i chce darej wspierac rynek produktow nielegalnych..
tygrysek [ behemot ]
viper99799 --> masz bardzo zdrowe podejście widzę ... jestem ciekaw jak się poczujesz gdy jutro wracając ze szkoły lub pracy zobaczysz wyczyszczony ze wszelkiej elektroniki dom ... nie życzę Ci tego, ale przecież kradzież nie jest zła bo wszyscy kradną ...
xywex [ mlask mlask! ]
The Dragon --> Co za różnica?
Raziel [ Action Boy ]
Piraci kradną, ale robią to dla nas! pomyślcie o nich, jak w pocie czola przed policją kopiują kompakty z mysla o nas a potem sprzedaja tak tanio, oni to robią dla nas, oni nas kochają! a pieniądze ze sprzedaży pewnie rozdają biednym! wspierajmy piratów! oni są DOBRZY! co z tego że są ŹLI jak są DOBRZY? to wszystko wina Polciji że się ich czepia! ;)
The Dragon [ Eternal ]
taka roznica, ze jak nie chcesz miec cieplo w chacie, to nikt ci nie kaze za nie placic, a gry komputerowe sa rozrywka zupelnie zbedna dla normalnego funkcjonowania czlowieka. zyjemy w panstwie gdzie obowiazuje pewne prawa i na tym to polega, ze ma sie ich przestrzegac.
Mr_Baggins [ Senator ]
Jeśli ktoś sprzedaje pirackie kopie i czerpie z tego zyski, sytuacja jest oczywista. Ale jeśli ktoś ściąga sobie grę z sieci, tylko dla siebie, nie daje kumplom, nie rozpowszechnia i przy tym wychodzi z założenia, że i tak by nie wydał 100 zł, najwyżej nie grałby wcale? Jest mnóstwo gier absolutnie nie wartych swojej sklepowej ceny, takich, w które pogra się chwilę i odłoży. Dla mnie ostatnio tego typu produkcje to Freedom Force i Warrior Kings. Mało tego, nawet Morrowind jakoś nie przypadł mi specjalnie do gustu... A tak co? Zasugrowłabym się reklamami, recenzjami, opiniami i wywaliłbym bez sensu kasę, sprowadzał takiego Morrowinda z zagranicy, pograł i odłożył na półkę? Zadowolony byłby producent, że wcisnął mi produkt i nic go nie obchodzi, czy gra mi się podoba czy nie. Mogę mu najwyżej o tym napisać na karcie rejestracyjnej. Przy takim zalewie produkcji (zobaczcie isonews.com, codziennie nowe pozycje) ciężko jest wybrać coś dobrego, wszystkie nowości reklamowane są jako super-duper rewolucje i hity. Trudno sugerować się opisami/recenzjami w czasopismach czy serwisach internetowych, bo po pierwsze są z natury rzeczy subiektywne a czesem wręcz zdarzają się sponsorowane.
tygrysek [ behemot ]
Mr_Baggins --> do testów masz dema a nie pełne _kradzone_ wersje gier
Raziel [ Action Boy ]
Mr_Baggins --> mówisz że Morrowind jest kiepski? kurcze a ja go juz 3 dzień ciągnę z eDonkeya2000 i juz alda moment będzie a ja juz się szykuję na wspanialą grę...obyś się mylił:) ps. 256mb RAM wystarczy żeby komfortowo sobie pograć? Zapewniam że jak pogram sobie troche i mi się spodoba to oczywiście kupię orginal! ;)
astral [ Pretorianin ]
heeeh cwaniaczki.... mowisz pirat ZLY! ale jakby pirat sie znajdowal w takiej sytacji jak "ty" ze tatus wydaje pieniazki ( drobne ) synosiowi takiemu jak "ty" na gre 1 w tym tygodniu, ( A NIECH MA ) hmmmm mysle ze piratowi by zabraklo czasu na kopiowanie.
viper99799 [ Junior ]
Ja tylko chciałem pokazac co sie stało dzięki temu ze są piraci nie powiedziałem że nie kradną - bo prawdą jest że kradną. ale medal ma zawsze dwie strony a ja przedstawieł ta lepsza. a co do domu okradzionego z elektroniki to zła stroną medalu jest to że został okradziony a własciciele stracili swoje rzeczy a a druga strona takiego zdarzenia to to że jeżeli było ich stac na sprzęt po który ktos sie włamał ( załuzszmy że to był dobry srzet ) to napewno było ich stac żeby to wszystko ubezpieczyc , wiec napewno otrzymaja odszkodowanie , i nie jedno krotnie sie zdarza że wyższe do wartości skradzionego mienia. Jestem zdania że nie warto sie kłocic bo kazda strona ma silne argumety i nikt nigdy ani zwolennicy ani przeciwnicy nie dojdą do porozumienia
xywex [ mlask mlask! ]
viper99799 -->" ... i nie jedno krotnie sie zdarza że wyższe do wartości skradzionego mienia ..." - ROTFLLLL!!!!!!! Człowieku! Co Ty bredzisz??? LOL!
Mr_Baggins [ Senator ]
tygrysek --> demo to forma reklamy a nie informacji. ma ono narobić apetytu na grę. Powiedz mi, jaką stratę poniósł producent Morrowinda przez to, że ściągnąłem grę z sieci? 50$ ceny gry w sklepie? Bzdura, bo ja i tak bym tego nie kupił za 50$. Raziel --> nie mówię, że Morrowind jest zły, tylko mnie akurat nie przypadł go gustu.
_Luke_ [ Death Incarnate ]
A co wiecej, coraz czesciej nie wydaje sie dema (Morrowind, Homm4)... i co wtedy? Opierac sie na recenzjach, screenach i reklamach?
Annihilator [ ]
_Luke_ -> tak. ja kupiłem TR3 jak tylko była premiera... i do dzisiaj żałuje.
CooN [ Generaďż˝ ]
"Czarny rynek" piratow nakrecaja glownie male dzieci (do 15-16 lat), ktore jesli nie zagraja przynajmniej w 5 roznych gier w ciagu tygodnia, to robia sie chore i nie chca chodzic do szkoly :> Normalny czlowiek, czyli taki dla ktorego komputer i gry to nie centrum wszechswiata, bez problemu znajdzie rozwiazanie podsuwane czesto przez brak czasu, koniecznosc wykonywania innych zajec, obowiazkow(nawet tutaj na formu jest sporo takich przypadkow). Pozniej wyrosnie nam spoleczenstwo zlodziei, kanciarzy i snobow. A od malego caly czas trzymac na mocno skroconym lancuchu....
Lim-Dul{CoD} [ Pretorianin ]
Hehe... Kolejny post na ten temat, tylko na innym forum, w ktorym musze przedstawic moja koncepcje... Otoz generalnie NIE KUPUJE piratow - sciagam je sobie z internetu... OK - jaka jest roznica. Otoz taka, ze ja traktuje wersje pirackie jako demka. Wiekszosc nowych gier nudzi mi sie po kilku godzinach (czyli po czasie dluzszym, niz dalo by sie grac w jakiekolwiek demo, a krotszym, niz jest potrzebny na ukonczenie gry). Tak wiec sprawdzam za pomoca pirata czy gra mi sie podoba. Jesli tak, to kupuje oryginal! Serio - LOL - mozecie mi nie uwierzyc, ale tak wlasnie jest. Czasami kupuje nawet gre po jej przejsciu - wszystko tylko po to by docenic dobra prace programistow. Jestem, mozna powiedziec, takim Robin Hoodem - karze knociarzy, a nagradzam ludzi, ktorzy na prawde zrobili cos swietnego =). Z muzyka jest w tym wypadku o wiele prosciej, gdyz MP3 sa powrzechnie dostepne w internecie. O dziwo nie mam tez ANI JEDNEGO pirata muzycznego - zgadzam sie - mam MP3 na dysku - i to w wiekszosci "copyrightowane" =) - ale jak sciagne ich wystarczajaco duzo, by mnie przekonaly do danego artysty, to sobie kupuje plyte... Tak wiec wiekszosc moich "zbiorow muzycznych" jest podwojna - zarowno na komputerze, jak i na CDku :-D
Marek [ Pretorianin ]
tygrysek ---> Pokaż mi demo np. GTA 3. Chce Ci pokazać, że granie w dema nie zawsze jest możliwe, bo dość często wychodzą dopiero po premierze gry, albo nie wychodzą wcale. Poza tym demo nie zawsze potrafi rzetelnie pokazać grę, dać przynajmniej poczucie klimatu itp. Mówiąc wprost, demo nie zawsze się nadaje do wyrobienia sobie opinii o grze, bo można się czasem pomylić. Poza tym dzisiejsze gry są specjalnie by nie zajęły zbyt dużo czasu i by klient kupował coraz nowsze. O ile na zachodzie taka gra kosztuje 1-2 godziny pracy, to u nas wydanie 100-150zł na parę godziny gry (bo całkiem sporo gier można ukończyć w max 10 godzin) jest bez sensu.
Zgred [ Konsul ]
Lim-DulCoD---> Popieram, robię dokładnie to samo co ty.
Roko [ Generaďż˝ ]
Zgred ---> a ładnie to tak pierdoły wypisywać ??? Tobie akurat nie uwierzę :))))))))))
Zgred [ Konsul ]
Roko----> Ty się akurat nie powinieneś tutaj dopisywać.
Raziel [ Action Boy ]
Annihilator --> żałujesz?? dla mnie TR3 to najlepszy z Tombów...chociaąż mam wszystkie i wszystkie kocham jednakowo;)
Arczens [ Legend ]
Generalnie robie bardzo podobnie do Lim-DulCoD
Roko [ Generaďż˝ ]
Zgred ---> A niby czemu ?? Znam się i na grach i na piratach :))))
Zgred [ Konsul ]
Na piratach chyba nie najlepiej;)))))
Roko [ Generaďż˝ ]
Ciebie przecież znam - to wystarczy :))))))
Zgred [ Konsul ]
Roko-----> Dystrybutor się odezwał i to marny;)))))
Azzie [ Senator ]
Powiedzenie ze kazdy kto gra w piraty jest zlodziejem to przesada. Zacznijmy od tego ze przy wartosci intelektualnej ciezko jest okreslic pojecie kradziezy: kradziez jest wtedy kiedy ktos cos traci. Jest to bardzo latwo stwierdzic w przypadku kazdej rzeczy materialnej, ale w przypadku takich np programow juz nie jest tak latwo... Najlatwiej jest w przypadku firm: jesli taka firma kupuje windowsy, office'y itp na kilkanascie komputerow, to powinna byc scigana i karana. Te oprogramowanie musialaby kupic tak czy inaczej, a wiec kupujac pirata ewidetnie "kradnie" zysk firmy ktora napisala to oprogramowanie. I wlasciwie tylko z takimi piratami-kupowaczami walczy sie na swiecie jak i w Polsce... Nie oplaca sie scigac dzieciakow ktorzy w pocie czola kopiuja sobie gierke od kolegi i podniecaja sie tym ponad miare :) Latwiej okreslic piractwo podciagajac je pod paserstwo. Jesli ktos kupuje pirackie oprogramowanie, nabywa rzecz kradziona (tutaj ewidentnej kradziezy dokonuje pirat, gdyz zarabia na czyjejs pracy)., czyli popelnia przestepstwo scigane z paragrafu dot. paserstwa. Inna rzecz ze taka osoba wspiera swiatek podziemny (nie oszukujmy sie: mafia tak jak rzadzila prochami i dziwkami, tak teraz wziela pod "ochrone" takze pirackie oprogramowanie i muzyke). I takich piratow-kupowaczy tez powinno sie scigac i karac. Co jednak z osobami ktore sciagaja gry z darmowych (!) ftpow z warezem? Zwlaszcza jesli pograja z kilka godzin, a nie kupili by na pewno tej gry? Tutaj uwazam ze sprawa nie jest oczywista. Nazywanie takich ludzi zlodziejami jest wynikiem skutecznej propagandy dystrybutorow (kto pamieta haslo IPS "Badz oryginalny, kup oryginal"?). W takiej sytuacji nikt nic nie traci, nikt nie zarabia... Warto zauwazyc ze i tak wiekszosc takich gier nie dziala w multiplayer i to wydaje mi sie skutecznym sposobem do zachecenia graczy do kupna oryginalu... Ja wlasnie postepuje tak jak w ostatnim przypadku: sciagam czasami sobie jakas gre z internetu, pogram z max 5-10 godzin i przestaje... Niestety chyba jestem w takim okresie ze wiekszosc gier po prostu mnie nudzi... Jakis czas temu kupowalem oryginaly (ostatnie moje zakupy: Diablo2 (Boze jak zaluje!!!), Ultima Online (po kilku dniach grania poszlo w kat - mam nadzieje ze nowy wlasciciel lepiej ja uzywa :) ), Silent Hunter 2 (nawet nie zainstalowalem - mialem wczesniej pirata i wiedzialem ze to gniot, ale kupilem majac nadzieje ze moze moja kasa zacheci ludzi do zrobienia czegos lepszego), Half-Life Generacja (aby pograc w CS, ale tez znudzilo mi sie po kilku dniach). W sumie gry dla mnie to kiepska inwestycja :) Przez ten czas kiedy kupowalem powyzsze gry gralem moze w 15-20 piratow (mniej wiecej takie same wraznia: nuuuuda)... A jesli producenci i dystrybutorzy tak duzo traca przez piratow to czemu coraz wiecej gier (i co wazne coraz wiecej gniotow) wydaja? Niech poszukaja lepszego zajecia... Moze jak nie bedzie gier wogole to sie spoleczenstwo zreedukuje :))) Reasumujac: KUPOWANIU PIRATOW MOWIE ZDECYDOWANIE NIE!!! (a sciagac z netu to sobie sciagajcie :P ) PS: Jesli gdzies wyrazalem sie niejasno to prosze o wyrozumialosc ale mam pomrocznosc jasna po calym dniu zapieprzaniu na rowerku :)