GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Warszawa mówi srochom: NIE!!!

02.01.2006
22:48
smile
[1]

The LasT Child [ GoorkA ]

Warszawa mówi srochom: NIE!!!

Na początku musze wyjaśnić, że mieszkam w Radomiu, ale studiuję w Wawie. Ponieważ spędzam tam większość czasu, zapisałem się w tym mieście na siłownie. Jak zapewne pamiętacie z innego wątku, jestem zwolennikiem noszenia kalesonów.
Dziś po treningu spotkała mnie niesłychanie śmieszna/żałosna sytuacja. Zmęczony treningiem, poszedłem do szatni. Zacząłem się ubierać, W końcu czas było włożyć kalesony. Tak też się stało, miałem już zakładać spodnie, a nagle podchodzi do mnie starszy facet tak po 40, sprawiający wrażenie pożądnego szłowieka (jakiś yuppies czy coś w tym stylu). Zapytał się mnie
[F] - Facet
[J] - Ja

[F]: Pan to chyba nie jest z Warszawy
[J]: No, muszę panu przyznać rację.

Zaciekawiony tym skąd koleś to zgadł zapytałem się

[J]: A jeśli można wiedzieć... to po czym pan poznał
[F]: Bo prawdziwi Warszawiacy nie noszą srochów. (jednocześnie pokazując na kalesony)

Ja zrobiłem minę a'la ryba + lekkiego stojącego rotfla (próbując utrzymać powagę), koleś wyglądał jak najbardziej poważnie. Ktoś jeszcze kto był w szatni zaczął się śmiać.

Naprawdę takiej sytuacji w życiu jeszcze nie miałem. Szkoda, że zapomniałem się zapytać: jak wygląda prawdziwy Warszawiak. O Warszawiakach przed studiami słyszałem wiele, jednak te stereotypy się nie potwierdziły. Ale na szczęście jak już takiego się stało to był to touchdown ;)

02.01.2006
22:51
[2]

Azzie [ bonobo ]

To prawda, ja nie nosze srochow. :)

02.01.2006
22:51
smile
[3]

Stranger [Gry-OnLine] [ CTU Operative ]

A to prawdziwi Warszawiacy nie maja sobie czego ogrzewac zima? ;D

02.01.2006
22:52
smile
[4]

matisf [ X ]

Stranger

<=

02.01.2006
22:53
smile
[5]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Potwierdzam, nie noszę.

02.01.2006
22:54
[6]

Amadeusz ^^ [ tool ]

Srochy? OMG, jakie określenie ;p

02.01.2006
22:55
[7]

hubs [ Stand UP Speak UP ]

ja jestem z Warszawy i w sumie tez nie nosze "srochów'' :P

02.01.2006
22:57
smile
[8]

piokos [ Mr Nice Guy ]

Srochy? To musiał być przyjezdny z Bielska-Białej.

02.01.2006
22:58
smile
[9]

gofer [ ]

Panie, toż tam w każdym domu klyma, metra i autobusy z nawiewami, chodniki podgrzewane...nie ma po co srochów nosić, nie? ;)

02.01.2006
22:59
[10]

asu_swing [ Junior ]

Kalesony noszą najwięksi gosu!
jak ja^^

02.01.2006
23:00
smile
[11]

bialy kot [ Generaďż˝ ]

Urodzilem sie w Warszawie, a kalesony nosze. To pewnie przez te domieszke slaskiej krwi... ;)

02.01.2006
23:00
smile
[12]

Kłosiu [ Senator ]

Problem nie jest taki prosty jakby sie wydawalo. Ja na przyklad srochow tez nie nosze, a jestem z Poznania.

02.01.2006
23:04
[13]

The LasT Child [ GoorkA ]

Kłosiu --> masz podstawy by być Warszawiakiem ;)

02.01.2006
23:05
smile
[14]

GerardG [ Pretorianin ]

typowy "warszawiak"... z falenicy albo innej dziury.

02.01.2006
23:05
smile
[15]

Janczes [ You'll never walk alone ]

mieszkam w Warszawie a srochów nie nosze.

02.01.2006
23:09
smile
[16]

gad1980 [ Konsul ]

Wydaje mi sie, ze ten pan na silowni mial kiedys bardzo brzydka przygode ze srochami i dlatego ma teraz uraz :)

02.01.2006
23:10
smile
[17]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Trzeba było odpowiedzieć że ci co przyjechali do Warszawy po wojnie faktycznie nie noszą ;)

02.01.2006
23:11
smile
[18]

Arczens [ Legend ]

Panienki mogą nie wytrzymac po zobaczeniu "srochów"

02.01.2006
23:12
[19]

gad1980 [ Konsul ]

Arczens --> A dlaczego? Zawsze to ekstrawaganci dodatek w swiecie rzadzonym przez mode 'elo ziomali' :))

02.01.2006
23:24
[20]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

W kalesonkach bywa za gorąco. Zakładam tylko na narty :)

02.01.2006
23:26
smile
[21]

Him [ Generaďż˝ ]

The LasT Child -->a ile ty masz lat że już srochy nosisz?;-)))

02.01.2006
23:29
smile
[22]

JihaaD [ Grief ]

Moim jedynym postanowieniem noworocznym jest noszenie kalesonow przy mrozach.

02.01.2006
23:30
[23]

snopek9 [ Legia mistrz! ]

Gdybym w wieku 12-18 lat zalozyl do szkoly kalesony, to bym sie tam juz mogl nie pokazywac :)

tyle na ten temat z mojej strony, stwierdzam fakt prosze nie pytac dlaczego tak by bylo...

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2006-01-02 23:31:34]

02.01.2006
23:31
smile
[24]

Minas Morgul [ Senator ]

The Last Child - To ten chłopak w srochach dzisiaj na siłowni to byłeś Ty? Przepraszam, że się wtedy do Twoich srochów przyczepiłem, ale miałem kłopoty w robocie i trzeba było sobie ulżyć.

02.01.2006
23:31
[25]

Faolan [ Człowiek Wilk ]

Do zabitej dechami wiochy przyjechał zimową porą młody lekarz. Już na
następny dzień trafił do niego jeden ze starszych mieszkańców, który
poślizgnął się i stłukł sobie kolano. Lekarz kazał mu zdjąć spodnie aby
mógł zbadać bolące miejsce i ze zdziwieniem stwierdził, że chłopina nie
ma kalesonów.
- Czego nie nosi pan kalesonów ? - zapytał
- Nigdym nie nosił - odpowiedział rolnik - po co mi to ?
- Panie przecież to i bardziej czysto i bardziej ciepło, radziłbym
panu spróbować. Po wizycie u lekarza chłop pojechał do miasteczka po leki i
wstąpił też do sklepu aby zakupić kalesony. Gdy wrócił do domu założył je
na tyłek, trochę pokręcił się jeszcze po gospodarce, zadał świniom i
poszedł spać. Rano jak miał to w zwyczaju szybko poleciał za stodołę walnąć
porannego stolca. Jako, że był mróz, szybko zdjął spodnie kucnął nadął się,
postawił klocka i podnosząc się zerknął za siebie. Na śniegu nie było nic.
Wtedy przypomniał sobie o kalesonach :
- Miał konował rację - mruknął - faktycznie czyściej. Zaczął zapinać
spodnie i znowu z podziwem dla wiedzy doktora powiedział - I faktycznie bardziej ciepło.

Kalesony nosiłem, jak byłem mały...

03.01.2006
00:17
[26]

The LasT Child [ GoorkA ]

gad1980 -> akurat moi elo ziomale nosza srochy ;]

03.01.2006
01:00
[27]

Dessloch [ Senator ]

hmm minas--> maly swiat czy jaja se robisz?


ja nosze kalesony;.

ale czy przypadkiem ta silownia nie byla na pradze i koles nmie byl z pragi? :)
tam to nie patrz.. wiesniaki :)
praga to nie warszawa... :)

03.01.2006
01:00
smile
[28]

b166er [ schroet kommando ]

srochow <lol>

03.01.2006
01:04
[29]

Chacal [ ? ]

no coś w tym jest, nic mi nie wiadomo o tym by którykolwiek z moich znajomych nosił :)
Zresztą po co, ciepło jest, to nie syberia. Ja nawet w tym śniegu, który zasypał miasto łażę w adidasach bo mi tak wygodniej.

Btw Warszawiaków z dziada-pradziada jest w tym mieście mniej chyba niż przyjezdnych, więc było zapytać czy może jego ojciec kiedyś nie orał pola w srochach, bo bardzo możliwe, że facet leczył jakieś kompleksy :)

03.01.2006
01:09
[30]

Chacal [ ? ]

Dessloch -> Prwadziwa Warszawa jest właśnie tu, nie to co ten wasz zbrojony beton po lewej stronie wisły :)
Pozdrowienia z Pragi :)

03.01.2006
01:12
smile
[31]

Solesar [ Guardian Angel ]

Heh, niezłe.

03.01.2006
01:22
[32]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Pod względem "etnicznym" to prawdziwa Warszawa jest właśnie po prawej stronie Wisły.

03.01.2006
01:28
smile
[33]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

To ja się bardzo cieszę, że jako jeden z niellicznych etnicznych, mieszkam po lewej stronie ;o) Jak to mówią, po lewej jest Wawa, a po prawej, po prostu Praga ;o)

03.01.2006
01:31
[34]

Dessloch [ Senator ]

co za roznica pod jakim wzgledem.
praga to nie warszawa i tyle.

u was to wiesniactwo i prostactwo.

codziennie przez cala prage do pracy jezdze, dziewczyny klna jak faceci, wszyscy chodza w dresach, kobity ubieraja sie jak prostytutki, zuli tyle ze ja pitole... sorry ale praga to nie warszawa i tyle.

chacal--> zbrojony beton to wlasnie wy macie, zabudowa nizczym za czasow stalinowskich, wszedzie brudno, smierdzaco, przejezdzajac wisle, to tak jakbym cofnal 20 lat.

03.01.2006
01:33
[35]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Dessloch :::> Akurat coraz więcej powstaje na Pradze ładnych i przyjaznych mieszkańcom osiedli, jednakże dostać się czasami do nich... zgroza ;o) Niestety zazwyczaj Praga wciąz wygląda dokładnie tak, jak mówisz.

Ja tam siedzę pod samym Kampinosem i jest mi tu dobrze :oP

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2006-01-03 01:35:15]

03.01.2006
01:38
[36]

Dessloch [ Senator ]

przyjazne na obrzerzach, tam gdzie wiesniactwo praskie nie dochodzi.
na odleglosc taka, zeby nie bylo za daleko samochodem, ale nie za blisko na piechoete

03.01.2006
01:49
[37]

Chacal [ ? ]

Dessloch -> Posądzając o wieśniactwo, uważaj by Ciebie nie posądzono o nie. Chyba nie żauważyłeś ":)" w moim poście. Żart, chłopie, żart. Nie mam nic do Mokotowa, w dupie mam ilu dresów jest na Woli i jaki syf na Bemowie. Wieśniactwo i prostactwo znajdę Ci w każdym zakątku tego miasta, także MDM i PKiN Ci znajdę - to a propo stalinowskiej zabudowy która Cię tak zabolała. Może i Ci tu być brudno i śmierdząco, ale martw się po pierwsze o swoje podwórko, by Ci kiedyś ktoś nie wytknął że jego trawa jest bardziej zielona i nie opowiadaj podróżniku o Pradze komuś kto tu mieszka lat prawie 20.

Jak nie żartem, to na poważnie. Ale wolałem żartem, dumny Warszawiaku. Wiecej uśmiechu Ci życzę.

03.01.2006
01:54
[38]

Dessloch [ Senator ]

widzialem twoj usmieszek, ale nie posadzaj prawdziwego rodowitego warszawiaka od pokolen, z "zasyfionego" BEMOWA, ze uzna prage za czesc warszawy.
:)

moja prowokacyjna osobowosc nie przystoi mi jako prawdziwemu warszawiakowi, uznac pragi, za czesc naszego kochanego miasta :)


PS.
Kawalek woli, bedaca najgorsza czescia naszej czesci warszawy, tez uwaza prage, za nie-warszawe :) wiec cos w tym jest. :)
a co do bemowa, to jest jedno z najbezpieczniejszych miejsc w wawie, poza niektoryumi osiedlami :)

03.01.2006
02:00
[39]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Dessloch

Tylko nie mów że chcesz nam wmówić że Bemowo to Warszawa :P

03.01.2006
02:03
smile
[40]

bialy kot [ Generaďż˝ ]

Skoro udalo sie wszystkim wmowic ze Ursynow to czesc Warszawy... ;)

03.01.2006
02:11
[41]

Azzie [ bonobo ]

Prawdziwa Warszawa to tylko Mokotow! Ole ole ole mokotow eeee nie mam rymu...

03.01.2006
02:12
smile
[42]

Azzie [ bonobo ]

Juz predzej Ursus jest w Warszawie niz Bemowo hahahaha :))))))

03.01.2006
02:24
[43]

Dessloch [ Senator ]

pewnie nigdy na bemowie [tym wlasciwym] nie byliscie :)
[ps. przy gorczewskiej/powstancow mieszkam].
nowe gorce :>
w okolicy 4 hipermarkety.
gorczewska remontowana.
nastepna linia metra ma przez moje tereny przechodzic.
blisko do centrum [15 min autobusem], itd itp.
nie mowiac o tym ze to jedna z najbezpieczniejszych dzielnic w warszawie [poza wyjatkami].
bemowo to raj na ziemi :)
jedyne miejsce w warszawie gdzie byla impreza sylwestrowa organizowana przez samorzad, z fajerwerkami, koncertem i piciem wodki przy radiowozach policji [i nie tylko]. :)
u nas policja to wzor policji, nie karza nas mandatami za picie wmiejscach publicznych, jedynie upominaja [w sylwestra nawet tego nie robili), czasami spisuja.
NIGDY nie dostalem mandatu za picie w miejscu publicznym :) a czesto to robie.
Jest to najbardziej przyjazne miejsce dla obywatela w Warszawie.
i mozecie tylko nam zazdroscic.

03.01.2006
02:27
smile
[44]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Dessloch

Nie chcę cię martwić ale ten post powyżej brzmi jak typowy tekst Warszawiaka "z importu" :P

bialy kot

Zawsze to wygodniej jak pola kapusty znajdują się w tej samej miejscowości ;)))

03.01.2006
02:31
[45]

Dessloch [ Senator ]

bramkarz->
mam ci dac wykaz mojej rodziny? :p
urodzony na zoliborzu, obecnie zyje na bemowie :>
rodzice z roznych czesci warszawy (zaznaczajc ze praga to nie warszawa). :)

i nie jes tto text z importu, a text warszawiaka-lewostronnego aka prawdziwego, anie farbowanego :)

03.01.2006
02:36
[46]

Chacal [ ? ]

Dessloch -> Akurat "prawdziwym rodowitym warszawiakiem" mi nie zaimponujesz, ale błagam, nie licytujmy się, którego rodzina tu dłużej żyje, albo ilu dziadków brało udział w powstaniu.

Co do bezpieczeństwa, to nie jest u mnie tak źle. Nie muszę mieć łysego łba, kosy i 20 ziomali pod blokiem by wyjść sobie nocą z domu. Zresztą w mordę można dostać wszędzie, teraz to możesz sobie mówic, że nawet Paryż to wiocha bo sie tylko tłuką.

PS. Strasznie pijesz, do tego, ze Praga to nie Warszawa. Akurat kulą w płot, jeśli się przypomni, że Bemowo jest częscią Warszawy od 1951 roku, zaś prawa strona pamięta jeszcze pierwszą elekcję.

PS2. "w okolicy 4 hipermarkety.
gorczewska remontowana.
nastepna linia metra ma przez moje tereny przechodzic.
blisko do centrum [15 min autobusem],"

Nie imponuje ani trochę. Jesli myślisz, że może, to naprawdę nie znasz Pragi.

03.01.2006
04:28
smile
[47]

zarith [ ]

warszawa? to ta wioska koło jabłonnej?:p

03.01.2006
04:36
smile
[48]

TrzyKawki [ smok trojański ]

nastepna linia metra ma przez moje tereny przechodzic.

Waszym wnukom będzie się wygodniej poruszać :-P Dojadą szybciej do centrum ... <tarza się pod biurkiem z niepowstrzymanego rechotu>

03.01.2006
09:02
smile
[49]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Dessloch ---> Praga to nie Warszawa? Tylko z-dziada-pradziada-Bemowo? O ile się nie mylę, jeszcze kilka lat temu Lazurowa była ulicą z widokiem na pola (wiem, wiem, to Jelonki, ale oficjalnie zdaje się Bemowo). Byłam w podstawówce, kiedy pierwsze bloki na Radiowej oddawano, też mi historyczne miejsce :>
Praga jest bardziej warszawska, niż Ty kiedykolwiek będziesz (żeby nie było, ja akurat pochodzę z Ochoty, ale mój ojciec wychował się na Wileńskiej :>).


Może nie tarzam się pod biurkiem, ale dyskretny chichot mi się wymsknął ;P

03.01.2006
09:18
smile
[50]

Robi27 [ VISCA EL BARCA !!! ]

tak dla porządku w 1648 założono Pragę jako prawobrzezne przedmiescie Warszawy

03.01.2006
09:28
[51]

Loiosh [ Generaďż˝ ]

Ta, Bemowo to taka kulturka, spokoj itd.,ze ostatnio(a bylem tam po raz pierwszy od chyba dwoch lat) jak szedlem z kolega to podbiegla do nas dziewczyna,zeby jej pomoc z chlopakiem, bo typ jakiegos pier**** dostal i zaczal ja szarpac. No sorry, ale jak na Pradze mieszkam od urodzenia czyli ponad 19 lat, nic takiego nie widzialem. Moze to tylko przypadek, albo cos za bardzo idealizujesz panie Dessloch.

03.01.2006
09:44
smile
[52]

legrooch [ Legend ]

Jak ptaki lecą i zaczynają tracić orientację w terenie ze zmęczenia, to wiedzą, że trafiły na Bemowo :) Taka sama dziura jak Praga czy Mokotów :)

03.01.2006
09:53
smile
[53]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Prawdziwa Warszawa to Stara Ochota. Plac Narutowicza, Barska, Spiska, Kolonia Staszica.

03.01.2006
10:07
smile
[54]

L@WYER [ Valaraukar ]

legrooch --> a gdzie Ty mieszkasz, że nazywasz Mokotów dziurą ? Powiedzmy to na głos
- W RASZYNIE. To te, jak im tam, peryferie cywilizacji... ;P

03.01.2006
10:09
smile
[55]

legrooch [ Legend ]

Ja nie chodzę w srochach przynajmniej :]

03.01.2006
10:11
smile
[56]

Raynor [ Big Man ]

nastepna linia metra ma przez moje tereny przechodzic.

Spójrz na plany. Przez Pragę mają dwie linie metra przechodzić. Dojazd do centrum też 15 minut. Rzeczywiście widać, że praga jest o wiele gorsza od arcywspaniałego Bemowa.

03.01.2006
10:15
[57]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

Ja tez nie nosze...ale jak przez rok siedzialem na okrecie w Swinoujsciu to mi zycie kalesony ratowaly jak mielismy wyplyniecia pazdziernik - listopad:)) albo wachty na molo w zimie:))

A Wola to co?? Lomianki?? :)))) Zgodze sie ze Bemowo i Ursus to juz nie Warszawa...ba!! ostatnio mi tam paszport sprawdzali:)))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2006-01-03 10:27:58]

03.01.2006
10:18
smile
[58]

L@WYER [ Valaraukar ]

legrooch --> insynuujesz, że ja chodzę ? Pfffffffff...
Ty może zarzucisz jakies konkrety, bo jak mówi tzw. wieść gminna w Raszynie ciągle zasilacze komputerowe padają przez jakieś zabawy z siecią 230V ... ;D
Jak to dobrze mieszkać na Muranowie...

03.01.2006
10:33
smile
[59]

VisusAugustus [ Tancerz Wojny ]

ekhm... to jest jakies miejsce zwane warszawa czy nie, bo zaczynam sie gubic w tych wywodach?

nadal to jest tak jakos w srodku polski mniej wiecej? czy juz nie? :D

03.01.2006
10:41
[60]

Katane [ Useful Idiot ]

Was naprawde tak zabijaja w tej Warszawie? W sumie nie spedzam tam duzo czasu (co sie zmieni niebawem), ale jeszcze w sumie nie mialem nieprzyjemnosci na ulicy. A co do Woli, kumple z akademika tam mowia, ze praktycznie nie widuja dresow.

03.01.2006
10:44
[61]

legrooch [ Legend ]

Visus ==> Wyjebali je wpizdu i teraz tam w schronach mieszkają :)

L@WYER ==> Nie śmiej się, bo mi jest zajebiście nie do śmiechu. Zaraz znów jadę za bebechami do serwerów. Fajny pierwszy dzień w robocie :/

03.01.2006
10:45
smile
[62]

legrooch [ Legend ]

Katane ==> Bo od jakichś dwóch lat dresy już nie są "Ello ziom". Teraz po W-wie noszą się "Hip-hopowcy" :)

03.01.2006
10:51
smile
[63]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

Albo inni metaloffcy...

03.01.2006
10:52
[64]

Katane [ Useful Idiot ]

A, drecho-metali to widzialem, a i owszem.

03.01.2006
11:07
smile
[65]

Katane [ Useful Idiot ]

Jeszcze a propos srochow, taka mala anegdotka.
Kumpel jakos tak na poczatku podstawowki byl zmuszany przez dziadka do noszenia do szkoly nieszczesnych kalesonow, chociaz sam tego nienawidzil. Kazdego ranka dziadek kazal mu podciagnac nogawke spodni, by zobaczyc, ze kumpel ma zalozone kalesony. Ze chlopak jest bystry, to juz jako dziecko wykombinowal, jak to obejsc - obcial wszystko powyzej lydek i zakladal sam "dol". Tym sposobem co rano dziadek widzial kawalek kalesonow, a kumplowi one nie przeszkadzaly.

03.01.2006
11:15
smile
[66]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

A na wuefie? Tu nie chodzi o to, żeby srochów nie nosić wcale, tylko żeby nie ujawniać się z nimi w oczach kumpli.

03.01.2006
11:15
[67]

magister blokers [ Konsul ]

Tjaaa, prawdziwi Warszawiacy się odezwali. Moja dzielnica jest mojsza niż twojsza a jak nawet jest bardziej twojsza to i tak jest mojsza. Wiekszość z was w tym wątku taką postawę reprezentuje. Przynajmniej tak to wygląda. Ja nie jestem z Warszawy i nie uważam żebym był przez to gorszy. Bo chyba pochodzenie nie czyni człowieka lepszym?

03.01.2006
11:20
smile
[68]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Bo chyba pochodzenie nie czyni człowieka lepszym?

Jak to nie?

03.01.2006
11:24
smile
[69]

wysiu [ ]

Moze i czyni. Tylko, ze chyba tak z 80% aktualnych Warszawiakow do miasta przyjechalo po wojnie.

03.01.2006
11:28
smile
[70]

dudek101 [ Generaďż˝ ]

srochow nie nosze, to robiloby ze mnie 'prawdziwego warszawiaka' to ... chyba jednak zaczne

03.01.2006
11:34
[71]

The LasT Child [ GoorkA ]

Jaki rotfl.. normalnie wywody na temat Bemowa vs. Praga mną zachwiały, kłotnia o to czy więcej drechów jest w ye(L)onkach czy na bródnie mnie powaliły, ale żeby się chwalić linią metra która ma powstać co najmniej za 20 lat? to mnie dobiło ;)

03.01.2006
11:40
smile
[72]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

ale żeby się chwalić linią metra która ma powstać co najmniej za 20 lat?

Ale coś już jest. A u was nie :P

03.01.2006
11:42
[73]

legrooch [ Legend ]

Ja w sumie nie wiem czy jestem prawdziwy czy nie :/
Moja babcia urodziła się w Warszawie i tam mieszkała. Przeprowadziła się do Raszyna (5 metrów od Warszawy), po paru latach znów wróciła (po wojnie) znów do W-wy, później znów do Raszyna.

Wychodzi na to, że jestem niezły mieszaniec :)

03.01.2006
11:45
[74]

The LasT Child [ GoorkA ]

20.. porażka...

03.01.2006
11:46
[75]

The LasT Child [ GoorkA ]

nie ten wątek ;)

03.01.2006
11:54
[76]

Dessloch [ Senator ]

Dessloch ---> Praga to nie Warszawa? Tylko z-dziada-pradziada-Bemowo? O ile się nie mylę, jeszcze kilka lat temu Lazurowa była ulicą z widokiem na pola (wiem, wiem, to Jelonki, ale oficjalnie zdaje się Bemowo). Byłam w podstawówce, kiedy pierwsze bloki na Radiowej oddawano, też mi historyczne miejsce :>

czytanie ze zrozumieniem sie klania.
napisalem jedynie, ze teraz mmieszkam na bemowie [od 10 lat?] i ze jest to fajna okolica itd itp.
sam jestem z zoliborza/ochoty [zalezy jak patrzec i jaki okres].

03.01.2006
11:58
[77]

Dessloch [ Senator ]

niech kolega last child powie nam gdzie byla ta silownia i czy byla na pradze :)
a moze czy koles wygladal na mieszkanca pragi (latwo odroznic)

03.01.2006
11:59
[78]

mikmac [ Senator ]

glupie gadanie. Jakie bemowo, mokotow czy inna sypialnia? Teraz przenioslem sie na goclaw i tez syf jak kazde blokowisko w wawie. Cale zycie z rodzicami w cichym, spokojnym Aninie mieszkalem... To jest dopiero wawa! Od bardzo dawna w granicach miasta, a prawie jak na wsi.. Nie utwardzone drogi, same domki willowe, zero nowoczesnych segmentowcow czy innych swinstw a wszystko zatopione w lekko tylko przerzedzonym lasie... Zyc nie umierac :)

03.01.2006
12:09
[79]

The LasT Child [ GoorkA ]

nie na pradze i jak już można się domyśleć z mojego opisu w pierwszym poście na stereotypowego mieszkańca pragi nie wyglądał

03.01.2006
12:23
[80]

smuggler [ Patrycjusz ]

Ech, ustalcie sobie strefe Prawdziwej Wawy, tak powiedzmy w promieniu 100 m od PKiN albo Kolumny Zygmunta i juz. Straszne problemy macie... ;/

03.01.2006
12:30
[81]

hohner111 [ SORRY FOR MYSELF ]

Jako że ja czuje się Warszawiakiem mieszkając na Bemowie (Górce) od czasów gdy zamiast blokowiska była tam wielka "dżungla" to zapale sobie L&Ma pokoju =)

PS. nosze kalesony :P

03.01.2006
12:34
smile
[82]

Ward [ Senator ]

no właśnie , też się dziwie jak od kalafantów można przejść do takiej licytacji ;->
starsznie prowincjonalne i zaściankowe problemy mają czasem ''warszowioki''

03.01.2006
12:34
[83]

Dessloch [ Senator ]

@hohner
gdzie na gorcach? :)
/me bogatynska

03.01.2006
12:36
[84]

hohner111 [ SORRY FOR MYSELF ]

dessloch - to kiedy na piwo ;) bo ja na baborowskiej? :P mam widok z balkonu na dukata i inne ;)

03.01.2006
12:37
[85]

Dessloch [ Senator ]

ward--> to trzeba przyjechac do warszawy i przejechac na druga strone wisly zeby zrozumiec o co chodzi w tej dyskusji.
inny swiat tam po prostu jest.
prażanie czy jaktam ich sie odmienia tego nigdy nie zrozumieja :) dlatego dyskusja ta nigdy by sie nie zakonczyla :)

03.01.2006
12:37
[86]

Dessloch [ Senator ]

hehe narazie to ja do pracy ide :) i bede za jakies 20 min obok dukata szedl :P

03.01.2006
12:40
[87]

hohner111 [ SORRY FOR MYSELF ]

jak ubrany, bede wypatrywał z lorneta? ;))) nie no świruje :D Pozdro dla mieszkańca górc :D

03.01.2006
12:42
smile
[88]

Ward [ Senator ]

dessloch - ok. jak będę to nieomieszkam wynotować kilku zdań z tego wątku i sprawdzić osobiście według załączonych opisów :->

03.01.2006
12:44
[89]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Praska strona Wisły bardzo przypomina Łódź. Może to komuś pomoże w zrozumieniu problemu.

03.01.2006
12:45
[90]

The LasT Child [ GoorkA ]

Ward --> ja też się dziwie. Ciekawe co by było gdybym napisał, że to prowokacja i że czekałem właśnie na taka kłótnie by się pośmiać....

ale to nie jest prowokacja

Dessloch --> kiedyś był jakiś teleturniej w tvp i moderator zapytał się o to jak nazywają się mieszkańcy pragi. jakiś koleś odpowiedział... menele ;)

03.01.2006
12:51
smile
[91]

The LasT Child [ GoorkA ]

Gladius --> leże i kwicze ;)

03.01.2006
12:54
smile
[92]

piokos [ Mr Nice Guy ]

Ktoś mi streści o co chidzi?Bo z tych kilku wypowiedzi co przeczytałem, wnioskuję, że kłócicie się jak przedszkolaki o to który ma lepsiejszego resoraka.
Warszawy są 2 albo i 3; prawo-, lewobrzeżna i okolice. A to w kto w której i jak długo mnieszka i czy mu tam dobrze to wyłącznie jego sprawa. Jeśli czuje się spełniony mieszkając tam to ok.
Ja np. mieszkam na Bielanach (i jest mi tu jak u Pana Boga za piecem) i napewno za nic w świecie nie zamieszkałbym na "starej Pradze".

03.01.2006
12:54
[93]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

TLC---->tu niema sie z czego smiac...tak po prostu jest.

Czy tylko ja odnioslem wrazenie ze tu zadnej klutni niema?? Jest kilka zartobliwych wypowiedzi jak to Bemowo czy inny Ursus nie naleza do Warszawy. To wszystko...

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2006-01-03 12:56:17]

03.01.2006
12:57
smile
[94]

legrooch [ Legend ]

W sumie Praga i Muranów to takie dziury.... :>

03.01.2006
13:04
smile
[95]

Justa__ [ kreska kreska ]

kiedys w bemowskiej gazetce pisali o górcach że to niebezpieczne osiedle gdzie samochody wybuchają co tydzien i jest jedna połamana huśtawka, jak to się zmieniło przez te kilka lat :))

fajnie jest mieszkać koło warszawy :)

03.01.2006
13:13
[96]

hohner111 [ SORRY FOR MYSELF ]

Justa - zalezy ktora czesc górc ;) Ja np. na "tyły" się nie zapuszczam :D Ale ogolnie to pamiętam jak na parkingu ktoś podpalił samochód, przy "wodopoju" kogoś zap*** kijem, w mojej klatce też koleś z rozpędu wywalił głową szybe i do dziś jest nie zamalowana plama krwi na drzwiach na kaltke...a niedaleko powstańców śląskich babka dostała 2 kulki (na szczęście przeżyła) no i ostatnio cholera dużoooo patroli się kręci na osiedlu...ale i tak tu jest fajnie :P

03.01.2006
13:17
[97]

kns3k [ Pretorianin ]

---->>> PIOKOS sasiedzie:) tylko nie mow, ze Wrzeciono na styku z Dorycka jest jak u Pana Boga :)
Acz BIELANY RULEZZ :)


PS. srochy bleee
PEACE lewo i prawobrzezni :)

03.01.2006
13:21
[98]

hohner111 [ SORRY FOR MYSELF ]

kns3k - hehe Wrzeciono, pare dni temu wracałem tamtedy ze szpitala bielańskiego Z BUTA do siebie na górce (o 1-2 w nocy) nie powiem żeby było za fajnie :P

03.01.2006
13:23
[99]

Justa__ [ kreska kreska ]

hohner111 ja tu mieszkam i wiem że jest fajnie :)

03.01.2006
13:24
[100]

kns3k [ Pretorianin ]

hohner111 ---- to byles zatem w moim wspanialym przybytku gdzie mam swoje slodkie stanowisko pracy :) Nie jest zle nie ma co narzekac.

03.01.2006
13:45
smile
[101]

Robi27 [ VISCA EL BARCA !!! ]

kurcze dobrze, ze mieszkam pod Warszawa, mam problem z glowy, chyba

03.01.2006
13:49
smile
[102]

piokos [ Mr Nice Guy ]

kns3k => na Chomiczówce tak :)

03.01.2006
13:55
[103]

Weakando [ Senator ]

legrooch ---> Dlaczego muranów to dziura? Jeśli tak, to wola też jest dziurą :P

03.01.2006
15:09
[104]

The LasT Child [ GoorkA ]

ILEK --> akurat śmiałem się z tego, że odkąd jestem w Wawie to się śmieję z siostrą, że ja mieszkam w mieście a ona na prowincji (w Łodzi). Rzucam tekstami "prawdziwego warszawiaka" typu: a macie w łodzi metro? a byłaś kiedyś w arkadii? itd. stąd rozśmieszyło mnie porównanie Pragi do Łodzi
niestety wczoraj mój świat się zawalił ;/

03.01.2006
15:20
smile
[105]

legrooch [ Legend ]

Weakando ==> Ogólnie Warszawa to dziura! Lepiej już jest w Raszynie :>

03.01.2006
15:21
[106]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

TLC - pojedź sobie na Pragę i porównaj ją np. z łódzkim ulicami typu Wschodnia czy Wólczańska.

03.01.2006
15:23
[107]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

Legrooch---->ktora Raszynska dziura jest lepsza od Warszawy?? ta w na ktorej kiedys zawieszenie zostawiles??:))))

03.01.2006
15:32
smile
[108]

legrooch [ Legend ]

Pudło Iluś :P
Kolego szanowny, to było koło Puław :) Duuuużo za Kozienicami :)
Tak btw, to specjalnie mojej miejscowości tu jeszcze nie wspomniałem :PPPP
Bo jedyne co, to mieszkam w gminie Raszyn :PPPP

20.01.2006
09:05
smile
[109]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Czy "prawdziwi Warszawiacy" już się przeprosili ze "srochami"? :P

20.01.2006
09:13
[110]

kns3k [ Pretorianin ]

Powiem tyle, dzis rano (piatek 6:30) 25 minut na przystanku bez srochów. Jest 9:14 i jeszcze do siebie dochodze. Ja sie chyba ze srochami przeprosze i zadbam o moje orzeszki :)
Srochy wybaczcie. :D

20.01.2006
09:24
smile
[111]

Kajetan-TM [ Pretorianin ]

Mheh. Zawsze można spodnie na spodnie założyć. Lepsze niż "srochy". A getry też jakiś kryptonim mają ? Można w nich chodzić, czy może jest to dla odmiany szczyt pedalstwa :>> ?

20.01.2006
09:27
smile
[112]

ronn [ moralizator ]

Ja twardo w dżinsach, a nie jestem z Warszawy :-) Ze srochami pogniewalem sie jeszcze w podstawowce. No to wychodzimy.

20.01.2006
09:29
[113]

zoor!n [ Legend ]

tak ! srochom muwimy nie ! - Gosciu z Pragi.

Nigdy nie lubilem tego nosic lecz rodzice to we mnie wmuszali wiec chodze tylko gdy musze...

20.01.2006
09:45
[114]

Vein [ Sannin ]

zorrin - mówimy, od mOwa , jak ci jaja odmrozi i nie bedizesz już mógł się orzeszkami bawić, ot może weźmiesz sie za ortografie... bo to podstawowa zasada, tak samo że jeżeli mamy litere "w" to przed nią stawiamy "o" kreskowane...

20.01.2006
09:47
smile
[115]

zoor!n [ Legend ]

Vein --> to miala byc ironia...Jesli nie zauwazyles bolda i underline to nie ma sprawy...:)

20.01.2006
09:51
smile
[116]

hum4ncry [ Konsul ]

Jak wam wawiarkom raz jajka przemarzna to zaczniecie=]

20.01.2006
09:55
smile
[117]

Don_Pedro [ Pretorianin ]

W skrócie - srochowcy na siłownię, nie-srochowcy do urologa :)

20.01.2006
10:32
smile
[118]

MaLLy(R) [ Ghoul's Shadow ]

no cóż...
ja sie dzisiaj z nimi przeprosiłem...
klejnoty są zbyt cenne

20.01.2006
10:39
[119]

zoor!n [ Legend ]

Ale zescie sie tej Warszawy uczepili...Rownie dobrze mogl Ci to powiedziec jakies "odwazny" pan w innym miescie...:)

20.01.2006
10:56
smile
[120]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

Po cholere mam sie z nimi przpraszac...ogrzewanie mam:) A w niedalekiej przyszlosci moze i klima bedzie:))

20.01.2006
11:29
[121]

Be free [ just do it ]

to jak wyglada stereotyp warszawiaka i warszawianki? cale zycie mieszkam w warszawie i nigdy nie slyszlalam o tym ze jakis stereotyp mamy :P?

20.01.2006
11:33
[122]

smuggler [ Patrycjusz ]

Bo za bardzo zadzierasz nosa, by sluchac co "prowincja" mowi :)
Ot i masz stereotyp.

20.01.2006
12:16
[123]

The LasT Child [ GoorkA ]

Be Free --> przeczytaj cały ten wątek to już będziesz wiedziała jak wygląda stereotypowy warszawiak ;))

20.01.2006
14:12
smile
[124]

kiowas [ Legend ]

Jak ja lubie te warszawskie przekomarzanki :)

Ciekawe, ze ludziki z innych 'wioch' jakos nie licytuja sie czy jego rodzina mieszkala przed czy po wojnie.

Zawsze mozemy sie cofnac troszkie dalej - jak moje miasto goscilo krolow przy okazji podpisywania wszem i wobec znanej unii to rodowici Warszawiacy drwa rabali w miejscu stolycy :)))


legrooch ---> korzystajac z watku - kiedy pijemy? Bo od trzech tygodni tez juz jestem 'rodowitym' Warszawiakiem z Ochoty :))

20.01.2006
15:53
smile
[125]

Drackula [ Bloody Rider ]

Gladius-----> eno z tym porownaniem Pragi do Lodzi to przesadziles, Mimo ze Lodz nie jest piekna to az tak zla tez nie :). Lepszym porownaniem by bylo Pragi do starych Balut.

20.01.2006
15:57
smile
[126]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

kiowas :::> Okolice Grójeckiej i Bitwy Warszawskiej? To możemy pić w każdej chwili.

20.01.2006
15:59
smile
[127]

kiowas [ Legend ]

Paudyn ---> tus mi bracie - do Hali Banacha mam minute drogi :))

20.01.2006
16:00
smile
[128]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

kiowas :::: Ha! Okolice, które przerobiłem przez 4 lata liceum. L.O. Kołłataja jest zaraz przy Hali Banacha :o))) Jestem po 15-20 minutach jazdy autobusem. Zaczniej wpadać na Wajs, ustawimy się.

20.01.2006
16:02
smile
[129]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

Paudyn ---->i co sie cieszysz?? ze trafiles?? nie miales wyboru...z Ochoty znasz tylko te okolice:))))))

20.01.2006
16:03
smile
[130]

kiowas [ Legend ]

Paudyn ---> nie omieszkam :)

Tyeraz juz uciekam z pracy wiec koncze gadanine do poniedzialku.

Jeszcze sie ustawimy.

20.01.2006
16:05
smile
[131]

legrooch [ Legend ]

Nawet wczoraj urzędowałem rzut beretem od Ciebie :/
Wrzuć mi na @ swój numer gg. Łatwiejszy kontakt :)

20.01.2006
16:06
smile
[132]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

ILEK :::> Jakąś specjalizację obrać trzeba.

PS. Nieprawda, Szczęsliwice też są mi blisie, a nawet plac Narutowicza, ha!

legrooch :::> Nie prościej kliknąć na ksywkę i sobie spisać? Łatwiejszy sposób :oP

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2006-01-20 16:07:01]

20.01.2006
16:48
smile
[133]

legrooch [ Legend ]

Paudyn ==> O ja ślepy :P

20.01.2006
16:56
smile
[134]

Mazio [ Mr Offtopic ]

wychowałem się w Wawie i pierwszy raz słyszę pojęcie "srochy"...
to musi być chyba gdzieś z południa, z Małpopolski ;P

20.01.2006
17:11
smile
[135]

Bullzeye_NEO [ Satanic Surfer ]

Jestem z Krakowa, a też "srochów" nie noszę. :P

21.01.2006
10:54
smile
[136]

Roko [ Generaďż˝ ]

śmierć srochom ! śmierć zimie !

Niech żyje Słońce !!!

21.01.2006
10:58
smile
[137]

@$D@F [ Generaďż˝ ]

no to ciekawe co robi teraz ten dziadek :) -20 na dworze i idzie bez ... srochow (?) pierwsze slysze takie okreslenie :)

21.01.2006
12:49
[138]

kiowas [ Legend ]

legrooch ---> w robocie nie mam gg, a w domciu nie dorobilem sie jeszcze netu. Wiec pozostaje mail i telefonik (ja chyba mam twoj, jak ty nie masz mojego wrzuce ci na skrzynke).

21.01.2006
12:50
[139]

Belert [ Generaďż˝ ]

No ja tez slyszalem ze Warszawiaki srochów nie noszą .Pozdro z krakowa :)

21.01.2006
12:57
[140]

Marti77 [ Chor��y ]

Jestem rodowitym Warszawiakiem.Mieszkam na Woli.Śmieszy mnie jak typ mówi że Praga to nie Warszawa.Ktoś dobrze napisał że takie rzeczy to może pisać Warszawiak z "importu".Zgadzam się że Bemowo to część Warszawy ale jak można napisać o Pradze, że to nie Warszawa????

21.01.2006
13:02
[141]

Marti77 [ Chor��y ]

Katane ==> niestety dresiarstwo jest wszędzie.Chociaż faktycznie wydaje sie mniej niż np na Ochocie(też bliskiej mojemu sercu-)

21.01.2006
13:12
smile
[142]

The Wanderer [ green eye of the secrets ]

Ale wiocha.
Jeden warszawiak licytuje sie z drugim, gdzie jest bardziej brudno :).
Jak dobrze byc z Krakowa, my takich problemow nie mamy :), nie uwazamy sie tez za lepszych z powodu swojego pochodzenia, bo o tym decyduja zupelnie inne czynniki :).

21.01.2006
13:52
[143]

<DexterH> [ Pretorianin ]

Pozdroweinia z Krakowa (Nowa Huta) ...

21.01.2006
14:02
smile
[144]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

The Wanderer

Ale chyba ciężko zaliczyć do Krakowa wszystko co znajduje się w granicach administracyjnych :)

21.01.2006
14:08
[145]

The Wanderer [ green eye of the secrets ]

Bramkarz a jakie to ma znaczenie?
Wsioki i buraki sa wszedzie, w srodmiesciu i na peryferiach, podobnie jak ludzie na poziomie.
To, ze mieszkaja w danej dzielnicy nie ma zadnego znaczenia, bo nie to jest wykladnikiem wartosci czlowieka.
Nawet jesli wyznajesz zasade, iz nasze otoczenie determinuje to, kim jestesmy, to zawsze znajdziesz jakies odstepswo od normy.

21.01.2006
14:12
[146]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Moja uwaga była czysto "techniczna" :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.