GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

No i dostałem 100zł za nie swoje piwo...=/

28.12.2005
00:52
[1]

hohner111 [ SORRY FOR MYSELF ]

No i dostałem 100zł za nie swoje piwo...=/

Eeech czy ta straz miejska jest chora na glowe? siedzialem w sklepie gdzie jest po srodku duzy "placyk" gdzie przesiaduje mlodziez, ja kumpel i kolezanka, nie pilismy...5m od nas grupa pijana, palaca, klnaca...lazili krecili sie, usiedli kolo nas i se costam gadali, poszli ale zostawili pare puszek obok nas, najblizej stala obok mnie z 50cm......ktos wezwal SM i co? i poszlo na mnie i nie bylo wybacz ani wytlumacz sie tylko ze ja na bank pilem, nie maja alkomatu i nie beda sprawdzac ale stalo kolo mnie, nie dopite itd. więc moje i 100zł a jak nie przyjmuje to wioza mnie na komende policji :| Nie bylo z nimi zadnej rozmowy, nawet expedientka ze sklepu wyszla i mowila ze nie widziala zebym pił a on ze to nie jej sprawa, piwo stało przy mnie itd. eeech...zawsze tacy są? moj 1 mandat za piwo...i do tego nie moje :|

28.12.2005
00:54
smile
[2]

maciek_ssi [ Electroma ]

Życie...

28.12.2005
00:55
[3]

Madril [ I Want To Believe ]

Ja bym dzwonił po policję... :)

28.12.2005
00:55
smile
[4]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

bylo cos w nim chociaz?
a jak to czy dopiles?

28.12.2005
00:55
[5]

wysiu [ ]

Przyjmujac mandat, przyznales sie do winy.

"a jak nie przyjmuje to wioza mnie na komende policji"
I co z tego?

28.12.2005
00:55
smile
[6]

stanson [ Człowiek z Kanapy ]

Ja w tym roku dostałem 4 takie mandaty ;)

28.12.2005
00:55
smile
[7]

McClanesHungOver2 [ Konsul ]

hahahahahahahaha -polewka

28.12.2005
00:56
[8]

Promyk [ Sylwester B. ]

na komendzie mieliby alkomat... nic by nie udowodnili - połowa piwa brakuje, a tu nic w wydychanym powietrzu... trzebabyło jechać... nawet do domu by odwieźli

28.12.2005
00:57
smile
[9]

alex17a [ Konsul ]

Trzeba tepic chamstwo, dobrze zrobili.

28.12.2005
00:58
smile
[10]

DEXiu [ Konsul ]

Ech. Było znać swoje prawa. Straż Miejska nie ma prawa cię zabierać na komendę a co najwyżej wezwać pałecjantów. Nie mają alkomatu to ich problem, nie twój. Nie ma bezpośrednich dowodów to niech sobie wsadzą ten mandat. A ty jak głupi przyjąłeś i podkuliłeś ogon.

28.12.2005
00:58
[11]

Madril [ I Want To Believe ]

No chyba, że piłeś wczoraj... Wtedy alkomat nie byłby w 100% bezpiecznym wyjściem...

28.12.2005
00:59
[12]

Andrei [ killah beez ]

Widzisz, tak to jest z tymi śmierdziuchami;) też mam złe wspomnienia z nimi, ale tak w ogóle to mogłeś pojechać na policje z nimi, nie udowodnili by Ci winy (na komendzie byś dmuchał) i jakim prawem by Ci mandat dali? żadnym

28.12.2005
01:01
[13]

Jogurt Truskawkowy [ konsolowiec ]

W te wakacje z kumplem mieliśmy identyczną sytuację. Siedzimy sobie w parku kulturalnie, podjechał do nas rowerzysta - zaczął gadkę "jak to ciepło dzisiaj" i niedopite piwo postawił na ławce na której siedzieliśmy. Piwa nie tknęliśmy z faktu, że rowerzysta mógł zaraz wrocić. Zamiast niego podjechał radiowód i zaczyna się gadka:

- "Dzień dobry, a panowie to pełnoletni?"
- "Nie"
- "To co, na komisariacik pojedziemy?"
*wysiada jeden i otwiera tylne drzwi*
- "Panie władzo, możemy zaraz udowdnić, proszę o alkomat"
- "Wsiadac chłopaki, rodzice się ucieszą"
- "My teo nie piliśmy, chcemy alkomat" - stanowczo kumpel
- "A czyje to w takim razie?"
- "Jakiegoś przejezdnego, miał zaraz wrócić"
- "Pokazać języki"
*pokazujemy języki, niebieski machnął do drugiego który zamknął drzwi i odjechali*

Zdziwiłem się nieprzeciętnie, o krok od problemów. Policja w moim mieście jest bardzo ciekawa, w wakacje jak wracałem o 1:00 do domu z kumplem i zostaliśmy spisany to w międzyczasie odbyliśmy z "władzą" ciekawą rozmowę o Heroes'ach Trzecich i ich wyższascia nad Czwartymi :)

28.12.2005
01:03
[14]

hohner111 [ SORRY FOR MYSELF ]

Madril - wczoraj mialem urodziny i ostro było więc...=P

Eeeech...co do jazdy na komende to raz tam byłem i wiem ile czasu sie tam siedzi a w domu mialem byc kolo 23 bo starzy spać szli a trafilbym w środku nocy i by mnie zabili ;) Do tego bylem ze znajomymi i byłą ukochaną więc musiałem zostać ;)

28.12.2005
01:25
[15]

fanlegii79 [ Konsul ]

A nie mogli zbadac odciskow palcy na puszce? Nowy prezydent i od razu jest porzadek. Piwo wypite mandacik wlepiony...

28.12.2005
01:26
[16]

Kyahn [ Kibic ]

Ja bym nie wziął w ostateczności do sądu niech mi udowodnią.

28.12.2005
01:29
smile
[17]

piokos [ Mr Nice Guy ]

co za frajer!

28.12.2005
01:29
smile
[18]

zuromil [ Człowiek Jazda ]

ale frajer z Ciebie! ja bym jechał na komende! i tam by Cie sprawdzili czy piłeś czy nie! przy okazji byś im udowodnił że się mylili! albo bym zrobił to co Madril powiedział!

28.12.2005
01:31
[19]

Chacal [ ? ]

100 zł cie kosztowało to, że załatwiłes sprawę w 5 minut na miejscu a nie w 30 na komisariacie. Niecierpliwy jesteś.

28.12.2005
01:44
[20]

hohner111 [ SORRY FOR MYSELF ]

frajer, frajer, frajer...a o 5 rano jeszcze piłem (urodziny) więc by mi udowodnili że mam jeszcze % we krwi...super...i bym jeszcze więcej bulił pewnie...=/

28.12.2005
01:57
[21]

_nyx_ [ !!!!!!!!!!!!!!1111111111 ]

Mandat,zle.
Alkomat,zle.
Wiec w takim razie nic by Ci nie pomoglo :l
Rada na przyszlosc - nie stoj jak patyk przy cudzym alko w miejscach publicznych :>

28.12.2005
02:00
[22]

hohner111 [ SORRY FOR MYSELF ]

nyx - siedziałem nie stałem ;) nie no zartuje...pomogłoby mi gdyby panowie miejscy mieli troche rozumu :| ok zaraz sie pojawia komentarze ze ja nie mialem rozumu siedzac przy tym lub przyjmujac mandat (ale o tym juz pisalem) ale trudno...znajomi mowili ze nic nie pilem, ekspedientka ze sklepu tez im powiedziala ze nie widziala abym pił......a oni swoje...

dobra olewam, ide kimać.......jakos 100zl skombinuje :|

28.12.2005
02:02
[23]

stanson [ Człowiek z Kanapy ]

pewnie w łapę chcieli ;)

Ja bym w życiu nie zapłacił za niepopełnione wykroczenie... No ale - Twoja sprawa...

28.12.2005
02:03
smile
[24]

Requiem [ has aides ]

Chodz na irca, to porozmawiamy :-)

28.12.2005
02:28
smile
[25]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Czytając temat wątku byłem pewien, że cię ktos obdarował ta setką i nie mogłem zrozumieć, czemu sie dręczysz :-P

28.12.2005
04:25
[26]

Weakando [ Senator ]

hohner ---> Ale byś dmuchał, więc z 5 rano nie byłoby już alkoholu w wydychanym powietrzu. Co innego jakby wzieli krew do badania.

28.12.2005
08:24
[27]

Imix [ Generaďż˝ ]

I czemu sie bales pojechac na komende? sprawdziliby cie alkomatem i po sprawie. Ze straza miejska trzeba na chama, bo im nie wytlumaczysz. Trzeba sie postawic. Trudno zmarnuje sie troche czasu, ale czesto sie udaje zalatwic frajerow. Ja juz ze 2 razy z nimi jezdzilem do nich, bo chcieli mi mandat dac i ani razu nie dostalem.

28.12.2005
08:31
smile
[28]

WoNti [ Pretorianin ]

hohner -> mi sie zdaje ze piles to piwo :] . Nie wiem dlaczego tam mysle ale tak mysle :P

28.12.2005
08:44
[29]

minius [ Senator ]

no i mamy 2 wersje:

1. Uważałeś się za niewinnego , więc kazałeś się zawieźć na komendę. Tam alkomatem stwierdzono, że nie piłeś tego piwa, więc wypuszczono Cię i przeproszono.

2. Jednak uważałeś się za winnego, bo mimo wszystko dzioba umoczyłeś w piwie, więc nie chcąc iść na udry, bo nie miałeś racji w tym sporze poddałeś się.


Która wersja prawdziwa?

28.12.2005
11:03
smile
[30]

White Star [ Soldier ]

ta trzecia;]

28.12.2005
11:07
smile
[31]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Po co przyjmowales mandat? Skoros frajer to plac.

28.12.2005
11:11
[32]

Deemon [ Whazuuup ]

po co brales mandat ? pojechaliby po alkomat to by nic nie wykazalo... jak nie chcieli dac do dmuchania to mogles na policje dzwonic ;), ale skoros frajer...

28.12.2005
11:12
[33]

Regis [ ]

ja bym sie domagal testu alkomatem. jak by sami nie zadzwonili na policje, albo mnie nie zawiezli na komisariat, to sam bym zadzwonil... tez problem...

28.12.2005
11:13
smile
[34]

hermin [ Senator ]

To nie mogłeś wyrzucić tego piwa ?
Albo mógłbyś nie przyjąć mandatu...

28.12.2005
11:13
[35]

Ethan [ Konsul ]

Nigdy w życiu bym nie przyjął takiego mandatu. Poprostu się speniałeś panów strażników, zabrakło ci jaj chłopie i teraz masz. Płać stówe

28.12.2005
11:13
[36]

.:[ Kocioł ]:. [ Ha Ha Ha ]

Przyznałeś się do winy biorąc mandat.
Na komendzie nie gryzą :P

28.12.2005
11:18
[37]

MATTI....S [ Konsul ]

Regis masz rację, ja też domagałbym się testu z alkomatem...przecież to że koło Ciebie stało kilka puszek piwa, to nie znaczy że piłeś :|

28.12.2005
11:20
[38]

poltar [ Konsul ]

Tak wszyscy kozaczycie, a przeciez sam przyznal ze pil, tylko troche wczesniej. Nie byl pewien czy nic nie pokaze i chyba proste ze w takiej sytuacji wolal sie nie badac. Tym bardziej ze w razie watpliwosci wzieliby krew - a tu po wczesniejszej imprezie na bank by wpadl.

28.12.2005
11:21
[39]

Meier [ Centurion ]

Przyjmując mandat popisałeś się brakiem umiejętności logicznego myślenia. I jeszcze przychodzisz z płaczem na forum - pathetic

28.12.2005
11:22
[40]

Kyahn [ Kibic ]

poltar ----> nie rozumiem, to idziemy do sądu, ja daję świadków i oni, niech mi udowodnią, że piłem.

28.12.2005
11:24
[41]

minius [ Senator ]

Poltar - "a przeciez sam przyznal ze pil, tylko troche wczesniej. "
Chyba trochę później ;o)
Napisał o tym, że pił później jak mu forumowicze pojechali po ambicji... no to sobie dorobił nową historyjkę, żeby go pożałowali. Ciekawe, ze o tym piciu nie napisał w pierwszym poście, wtedy wyglądałaby ta histeryjka trochę bardziej wiarygodnie ;o)

A tak...

28.12.2005
11:26
[42]

Deemon [ Whazuuup ]

poltar ----> gdzie on napisal ze pil wczesniej ??

28.12.2005
11:27
[43]

Deemon [ Whazuuup ]

aha ok, juz widze :)

28.12.2005
11:29
[44]

poltar [ Konsul ]

Kyahn - "oni" mieliby jako swiadka wynik badania alkomatem lub krwi. To wystarczy - jest zakaz picia w miejscach publicznych, gosc zostal zlapany przy niedopitej puszce piwa w takim miejscu, badanie wykazalo (zalozmy, bo o takiej sytuacji pisze) ze pil. Sad w takim wypadku wyda wyrok zaocznie, nawet nie zostaniesz zaproszony na sale.

Mozesz wytoczyc ty sprawe, oczywiscie. tyle ze w obliczu powyzszych dowodow przegrasz. Nie pomoze nawet relacja sklepikarki - to ze nie widziala zeby pil nie oznacza ze nie pil.

Wiem oczywiscie ze to nesprawiedliwe, ale kto powiedzial ze swiat jest sprawiedliwy. Dal sie zlapac przy alkoholu w sytuacji gdy wczesniej pil i to wszystko.

Co innego gdyby badanie alkomatem pokazalo ponizej granicy i nie zrobili by badanie krwi (ktore na bank pokazaloby ze pil). Wtedy nie ma na niego haka a mandatem moglby sie co najwyzej podetrzec.

28.12.2005
11:33
[45]

poltar [ Konsul ]

minius ->

"hohner111 [ załamany życiem ] -> wczoraj mialem urodziny i ostro było więc...=P"

wyraznie pisze ze dzien wczesnej poimprezowal.

"hohner111 [ załamany życiem ] -> a o 5 rano jeszcze piłem (urodziny)"

niedosc tego - pil tez tego dnia rano (no chyba ze to o tym samym mowa :))

W kazdym badz razie i tak stoi na spalonej pozycji i zaplacic musi. A my sobie prowadzimy akademickie dyskusje. Ot co.

28.12.2005
11:34
[46]

Kyahn [ Kibic ]

poltar -----> nie chce mi się kłócić, ale moim zdaniem za dużo sobie wyobrażasz na temat uprawnień władzy,
ja wiem żebym wygrał :P
Zresztą wg mnie w takiej sytuacji być bardziej pewnym siebie i oni wtedy wyczuwają, że jednak nie ma sensu Cię "męczyć"
i dają Ci spokój.

28.12.2005
11:36
[47]

minius [ Senator ]

Cóż, od utratu 100 zł Świat się nie kończy. Niech to potraktuje jako lekcję od życia.
Na drugi raz będzie uważał przy czym (kim) siada.

;o))

28.12.2005
11:37
smile
[48]

E_G300 [ Konsul ]

Trzeba było zaraz iść na komende że Cie wrobili. I powedzieć niech sprawdzą alkomatem i zdejmą odciski palców z puszki :D

28.12.2005
11:42
[49]

poltar [ Konsul ]

Kyahn - moze bys i wygral - po wl;asnorecznie zalozonej sprawie przeciw policji, czy tez policjantom. W sprawie ktora bylaby wytoczona akutomatycznie czy jak sie tam to zwie - tej w ktorej ty kwestionujesz mandat - nawet bys sali rozpraw nie zobaczyl w takiej sytuacji. Takiw wyroki sa w tak blahych sprawach wydawane przez sad zaocznie. I nie ma to nic wspolnego z uprawnieniami policji oczywiscie. chodzi o najzwyklejszy tryb postepowania sadowego w takich sprawach. podobnie jest w wielu sprawach prawa handlowego i spolek - np przy wykroczeniach skarbowych i podatkowych.

28.12.2005
11:47
[50]

MAROLL [ United Offensive ]

Ja powiedziałbym, że chce na komende bo nie będe płacić za nie swoją puszkę i tyle. Wzieliby alkomat i sprawdziliby poziom alko i tyle ;) Jeśli to by ich nie przekonało to mogą odciski palców wziaść z puszki jeszce :)

28.12.2005
11:48
[51]

Zatwar [ Chor��y ]

to napewno przez twoj stopien :D "zalamany zyciem"-wez go zmien Happy End :D

Wysiu to bot :D

28.12.2005
11:48
smile
[52]

@$D@F [ Generaďż˝ ]

nie maja dowodow :P piwo mogl zostawic ktos inny :) nie moga powiedziec ze jestes pijany tylko na podstawie tego ze lezy obok ciebie piwo :)

28.12.2005
11:50
[53]

.:[ Kocioł ]:. [ Ha Ha Ha ]

Zataj troche swoje dochody i zapłać 100zł mniejszy PIT. Odbijesz sobie :)

28.12.2005
11:53
[54]

Kyahn [ Kibic ]

poltar ---> hmm, ja wiem tylko tyle, że moim kumplom wytoczyli sprawę za sikanie na reklamy (takie niskie billboardy)
po spożyciu alkoholu to obaj dostali wezwanie na rozprawę, a to chyba błaha sprawa.

28.12.2005
11:54
[55]

Kompo [ arbuz luzem ]

Nigdy w życiu bym nie przyjął niezasłużonego mandatu.

28.12.2005
11:57
[56]

??? [ tomi_boss ]

cholera jak nie zawiniles to po co brales mandat, ja by sie klucil nawet jakbym mial noc przesiedziec na komendzie

28.12.2005
12:05
[57]

Fett [ Avatar ]

jak juz bym dostał ten mandat to bym przynajmniej to piwo wypił :P

28.12.2005
12:05
[58]

poltar [ Konsul ]

Kyahn - nie napisalem ze byloby to zaocznie dlatego ze tak mi sie wydaje. Podobnie jak w przypadku kilku spraw o wykroczenie skarbowe tak i w podobnej sprawie tarnowski sa wydaj na grupe znajomych wyrok zaocznie. Sprawa byla bardzo podobna - chodzilo o to ze wracajac z imnprezy zatrzymali sie w parku. ot odpoczac. Ich pech ze wybrali sobie miejsce w Strzeleckim (kto z Tarnowa ten wie o czym pisze) gdzie zwykle baluja wszelkiej masc menele - na strzelnicy bylej. Przechodzil patrol i spisali wsdzystkich - za kilka rozrzuconych wokol butelek po czystej, mase smieci itp. Oczywiscie nie ich. Dwie pary odmowily przyjecia mandatu - po badaniu alkomatem sprawa wraz z wynikami badania trafila do sadu grodzkiego. o wynikach rozprawy uczestnicy dowiedzieli sie listownie, byly tam tez druki mandatow do zaplacenia. Czy tez nie mandatow, ale chodzilo o to ze sad uznal wine.

Tu jest bardzo podobnie, jedyna roznica tkwi w braku badania alkomatem, ale o tym juz pisalem :)

Zaoczne rozpatrywanie wielu spraw przed sadami nie jest jakims ewenementem - firma w ktorej pracuje "uczestniczyla" w kilku takich rozprawach. Polegalo to na tym ze US przysylal najpierw kontrolerow, potem jakies tam wezwania a na koncu pismo o skierowaniu sprawy do postepowania sadowego. Po jakims czasie dostawalismy wyniki "rozprawy". Blizszych szczegolow w tym wypadku oczysiscie nie przytocze. na poczatku tez mi sie wydawalo to bardzo dziwne ze sad wydaje wyrok bez normalnej rozprawy itp. Takie sa jednak realia - spraw w sadach jest tyle ze tego typu sa zalatwiane ze sznura.

Jesli kumple za sikanie trafili na wokande to oznacza to tylko ze tamten sad nie byl zbyt przepracowany :)

28.12.2005
12:11
[59]

poltar [ Konsul ]

Aha - i przepraszam wszystkich z te literowki - pisze obecnie nie ze swojej klawiatury i motam sie na niej jak diabli.

28.12.2005
12:17
smile
[60]

Punks Not Dead [ change my nick ]

Jogurt Truskawkowy ----> ja mialem inaczej jak chodziłem po nocy ok. 3.40.

Idę z kumplem zobaczyć na dworzec o której mamy pociąg powrotny, bo byliśmy w cafei internetowej. Idziemy, cisza, nagle podjeżdża samochód cywilny, a w środku dwóch policjantów, na początku nie zauważyliśmy mundurów. I gadka...
-Co ty tak późno robicie o tej porze, dziewczynki? (lol, obaj mamy długie włosy)
-Eee...na dworzec zobaczyc o ktorej pociąg
-Dokumenty
-Nie mamy nic
-Imie nazwisko itd.
Kolega powiedział, bo on z tego miasta...teraz ja
-...Bydgoszcz (byliśmy w Czersku)
-Bydgoszcz? A co ty tu robisz?
-No mowie, ze na cafei jestem, i co? odjeziecie nas do domu?
I my w śmiech <lol2>
Wzieli nas do samochodu i pojechaliśmy do cafei, a tam mała pouczająca rozmowa z moim kuzynem-opiekunem i opiekunem kumpla.
Koniec

28.12.2005
12:19
smile
[61]

mozdzek14 [ Marszałek ]

Rzcznik Praw Obywatelskich

28.12.2005
12:20
smile
[62]

wilqu [ Centurion ]

mojego kumpla spisali za rzucanie się śnieżkami z kolegami a w dodatku chcieli im mandat wystawić bo wyśmiali ich że za lepienie bałwana też ich spiszą.

a tak apropo wykazałeś się biorąc ten mandat - ja bym sie wykłucił

28.12.2005
12:22
[63]

settogo [ Nie zgadzam się ]

Po cholere przyjmowales mandat? Pytom uwierzyles, ze wezma Cie na komisariat..

28.12.2005
12:24
[64]

Loczek [ El Loco Boracho ]

a co ma do tego alkomat? Jeśli nie mają dowodów ze to ty piłeś to mogą ci ..... zrobić.
Muszą cie złapać na gorącym uczynku, to oni muszą tobie udowodnić wine, a nie ty swoją niewinność. Nawet jakby alkomat cos tam wykryl to co z tego?

28.12.2005
12:28
[65]

poltar [ Konsul ]

Loczek - no wlasnie tym moim znajomym tez sie tak wydawalo. I dlatego nie przyjeli mandatow.

28.12.2005
12:33
[66]

Loczek [ El Loco Boracho ]

poltar: ach, dopiero przeczytalem... Przyznam ze taką sytuacje znam tylko z opowieści policjanta który kiedyś nas spisał (i kumplowi wlepił mandat za picie) i przy okazji mowil jak pic zeby nas nie zlapali :D

Mówił, ze musimy być złapani na gorącym uczynku... torebka też jest dobrym pomyslem, bo kiedy policja widzi ze ktos pije piwo ma obowiązek wlepić mandat, a jak widzi kogos kto żłopie coś z torebki to tylko zależy od nich czy zajrzą do środka czy nie.

28.12.2005
12:38
[67]

MAROLL [ United Offensive ]

Ja zostałem 4 razy spisany narazie:

-Za rozbite butelki pod śmietnikiem- (spisali nas tylko za to, że tam przechodziliśmy,a te butelki porozbijali jacyś żule ;/ )
-Za rzucenie jajkiem domu najgorszego belfra w szkole ;]
-Za puszczanie muzyki w domu o 3 w nocy :/
-Za zrzucenie drugiemu koledze worka z woda w Śmingusa kiedy obok palki przechodziły, a kumpel ma ze mnie polewkę za plecami ;D

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-12-28 12:39:00]

29.12.2005
02:24
[68]

McClanesHungOver2 [ Konsul ]

Punks Not Dead >>> twoja historia jest niesamowita ! Ja bym to przelał na papier i wydał bez kitu.

29.12.2005
03:00
[69]

blood [ Killing Is My Business ]

ja zostalem spisany za to ze stalem pod MOIM domem jednorodzinnym z 3 kumplami :D

tak btw. szedlem chodnikiem z kumplem, on prowadzil rower. Podeszlo dwoch policjantow i poprosili, aby pokazac numer seryjny roweru, a kumpel na to : "nie mam przy sobie" :D:D:D:D
policjanci - ....... idzcie z tad ... :)

29.12.2005
04:58
[70]

murarz znakomity [ Junior ]

człowieku ja też piłem piwo ale stu złotych nie do stałem gdzie tu sprawiedliwość ????????????

29.12.2005
07:48
smile
[71]

WoNti [ Pretorianin ]

imo wypiles to piwo.jak bys nie wypil to bys poszedl na komende.

29.12.2005
09:29
smile
[72]

Morbus [ TIR draiver ]

jakby to powiedziec .. ghmmm dales dupy !!! to tak samo jakby CI dali mandat gdyby przechodzil obok Ciebie pies (nie twoj ;D ) i chcieli zebys pokazal karte szczepien :D

Polska jaka jest taka jest ale to nie dziki zachod i jakies prawa tu panuja.. poprostu dales sobie wmowic wine ;] w zyciu bym nie zgodzil sie na mandat... wolalbym siedziec godzine na komisarjacie .. bo chyba szkoda przewalic stoweczke jesli sie jest bez winy ?:)

29.12.2005
09:49
smile
[73]

stanson [ Człowiek z Kanapy ]

Ja też się ostatnio nie popisałem, ale to już przez własną głupotę... Wpadliśmy z kumplem na patrol policji jak wracaliśmy z baru o 4 nad ranem, oczywiście po drodze zakupiliśmy sobie na stacji po jednym Tyskaczu. No i gadka z policją, już mandat prawie nam wlepili, ale w koncu udało sie po 15 minutach błagania przekonac ich, zeby nam odpuscili pod warunkiem, ze wywalimy puszki z piwem, ktore trzymamy w rekach. No i co madry stanson zrobil? Na oczach policjantow dopił na raz połowę tyskiego, ktora w puszce jeszcze była (przeciez zmarnowac sie nie moze) i wywalil puszke do kosza. Z miejsca piesek 100zł mi wypisał ;))

29.12.2005
10:54
[74]

grabarzuu [ Konsul ]

Dexiu--> straż miejska nie może na zawieźć nigdzie? Czyli co jak złapia to moga tylko psy wezwac??

29.12.2005
11:03
[75]

Mr.Paul [ I love Driv3r & Gta Sa ]

stanson ---- > doskonale Cię rozumiem :) pół tyskacza wyrzucać nie przystoi :D

29.12.2005
11:06
smile
[76]

stanson [ Człowiek z Kanapy ]

Mr.Paul --> szkoda, ze gliniarz tego nie rozumiał ;)

29.12.2005
11:35
[77]

.:VeGo:. [ Dragon ]

jak sie jest niewinnym, to skie tego broni do konca, ja na bank bym sie nie dal tak porobic a tym bardziej strazy miejskiej, jak im nie pasuje to niech dzwonia do pały a nie ze bedea mi cos wmawiac

29.12.2005
12:24
[78]

Solesar [ Guardian Angel ]

Jeśli już tak daleko to zaszło to kto wie.. Może dobrze zrobił że przyjął te 100 zł skoro nie potrafił załatwić sprawy szybko, na miejscu i od ręki. Przy kosztach sądowych te 100 zł wydałby mu się śmieszne..

29.12.2005
12:25
[79]

MacGawron [ Generaďż˝ ]

Ja bym powiedzial ze sie spotkamy w sadzie... wzialbys babke ze sklepu na swiadka i po sprawie.

29.12.2005
12:26
[80]

MacGawron [ Generaďż˝ ]

Solesar ---> i nie jestem pewny czy wtedy (czyt. wyzej) Ci frajerzy by nie placili za sprawe i wszelkie koszty postepowania.

29.12.2005
12:36
[81]

poltar [ Konsul ]

McGawron - o ile w ogole zobaczylby sale sadowa.

29.12.2005
12:57
[82]

Lucky_ [ Konsul ]

Po to mozna albo przyjąc mandat albo nie. Ja tez raz dostalem, ale pilem wiec mi sie nalezal. W Twoim przypadku bym nie podpisywal niczego, chyba ze jestes bogaty i stac Cie na wyrzucanie 100zl.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.