GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Nietrafiony prezent.

25.12.2005
15:32
smile
[1]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Nietrafiony prezent.

Wigilia. Uroczysta kolacja. Po posilku czas na rozrywanie opakowan, rozplatywanie wstazek i kokard. PREZENTY! Wielkie podniecenie, coz takiego w tym roku Mikolaj nam podarowal. Prezenty o ktorych wiemy zamawiane juz rok wczesniej zwykle nas satysfakcjonuja i nie stanowia niespodzianki. Inaczej jednak jest z prezentami od dalszej rodziny i znajomych. Czasem takie prezenty sa mile albo neutralne. Nie rzadko jednak po rozpakowaniu robimy dobra mine do zlej gry. Dobre wychowanie tylko mowi nam aby sie cieszyc, ale jak mozna sie cieszyc z golarki do wlosow, kiedy sie ma trzy wlosy? Albo z podarowanej spodniczki mini, kiedy sie ma krzywe nogi?

Wczoraj kochana ciocia - milo z Jej strony i jestem Jej wdzieczna za prezent - niestety czesc garderoby jaki mi w prezencie podarowala nie trafia mojemu gustowi i rozmiarowi...

Z sytuacji wybrnelam mowiac Jej, ze nie nosze takich rzeczy, bo nie mam nic takiego w mojej garderobianej kolekcji, ale teraz juz mam i jak lato przyjdzie to pewnie to naloze, jak bedzie baaardzo upalnie. Mam nadzieje, ze nie bedzie wymagac tego ode mnie jak juz lato przyjdzie...
Nie lubie innym przykrosci robic.

Czy Wam tez do kolekcji hobbitowych maszonow w tym roku cos doszlo?

Zamierzam w najblizszym czasie wymienic owa czesc garderoby na kilka srebrnikow na aukcji e-Bay, tym samym zarzegnac lekie rozczarowanie.

Pozdrawiam.

25.12.2005
15:35
[2]

Amadeusz ^^ [ tool ]

Ja miałem szczęście, dostałem kasę (z tego chyba nie mógłbym być rozczarowany) i głośniki którymi się jarałem od kilku miesięcy z kartą dźwiękową :D

25.12.2005
15:36
smile
[3]

MacGawron [ Generaďż˝ ]

Haha a ja bratu ktory mowi biegle po hiszpansku kupilem ksiazke... okazalo sie ze jest po wlosku :)

25.12.2005
15:37
smile
[4]

Trzepiskor [ Życiowy nieudacznik ]

Mnie sie takie cos od pewnego czasu nie zdarza bomowie co bym chcial. Zawsze daje kilka propozycji do wyboru i mam spokuj.Ktos powie co to za prezent jak wiem co dostane , ale moim zdaniem lepsze to niz dostac cos co jest mi do niczego niepotrzebne. A tak przy okazji to moze zaprezentujesz ten nietrafiony prezent. :)

25.12.2005
15:37
smile
[5]

Kompo [ arbuz luzem ]

Pal licho nietrafiony prezent - nie każdy musi idealnie trafiać w gusta. Gorzej jeżeli taki osobnik potem sprawdza czy używamy tego prezentu lub nachalnie się o jego wykorzystanie pyta (np. "gdzie masz tą figurkę, co ci dałam na urodziny"). Są nawet takie osoby, które gotowe są obrazić się, jeżeli ich prezent nam nie podpasuje. :)

A co się robi z nietrafionymi prezentami? :) Wiele osób chyba ma już opracowaną technikę "re-giftingu" czy - jak kto woli - "gifts recycling". :›

25.12.2005
15:44
smile
[6]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Wczoraj na Wigili też miałem śmieszną sytuacje. Malutkie dziecko, ledwo roczek. Dostałą plastikową torbe, z której zaczyna wygrzebywać prezenty dla siebie. Jedna bluzeczka, spodenki. Ale ewidentnie coś jeszcze. Grzebie, grzebie i grzebie tak z pare minut. Wszyscy w koło siedzą i czekają, bo nikt nie wie co też tam mała znalazła. Nagle Olusia wyciąga... trójpak skarpet dla kogoś innego o rozmiarze 38-41 :D
Śmiechu było sporo! :)

25.12.2005
15:47
smile
[7]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Trzepiskor --> to jest bluzeczka na lato, na ramionczkach, ale na moj gust w brzydkich kolorach, w brzydki wzor, ze sztucznego tworzywa i miseczki na biust 3 rozmiary za duze...
No ale to tylko jedna bluzeczka :)

Dzien wczesniej dostalam bombonierke Lindl naszpikowana piecioma 10€ banknotami :)
Od szefowej w pracy na urodziny bon 15€ w sklepie perfumeryjnym Douglas :)

Ah :)) jutro bede swietowac moje 30 urodziny w milym gronie przyjaciol czyli prezentow historia czesc dalsza :)

Ide piec torta, wpadne tu jeszcze.

25.12.2005
15:54
[8]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Ja dostaje tylko trafione lub neutralne prezety, a to dlatego, ze mam mala rodzine i kazdy mnie jendak dobrze zna. A mimo wszytsko najlepsze zawsze sa od przyjaciol :)

Duze rozczarowanie przezylam 3 lata temu, kiedy napisalalam listo do Mikołaja (tak, zeby zabawnie bylo :) z lista rzeczy, ktore chciałabym dostac; byly to głownie ksiazki (podałam nawet miejsce, gdzie mozna je kupic ze znizkami). Tytuło bylo duzo, wiec cieszyłam sie, ze tak czy inaczej bede miec niespodzienke, bo nie wiem ktra ksiazke kupia. Kiedy nadeszła pora rozpakowywania prezentow widziałam dosc dua paczke podpisane moim imieniem, pomyslalma, ze kupilo mi wiecej ksiazek, rozakowuje szczesliwa a tu...kosmetyczka.
KIedy minal lekki szok, udawałam ze mi sie podoba. (Jesli kosmetyczka moze podoba sie komus, kto uzywa okazjonalnie pudru ;). Coz, bywa.

25.12.2005
16:00
[9]

Ethan [ Konsul ]

Powinieneś się cieszyć że ciocia o Tobie pamiętała i kupiła ci prezent, a to ze nie za bardzo ci odpowiada to już inna sprawa.

25.12.2005
16:07
[10]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

ja dostalem prezenty optymalne jak dla mnie czyli:
-dywaniki do samochodu
-gotowka
-perfuma
-55l oleju napedowego

praktyczne rzeczy :)

25.12.2005
16:13
[11]

Kyahn [ Kibic ]

Pytanie brzmi, czy lepiej dostać "niechciany" prezent, czy nie dostać żadnego.
W tym roku doszliśmy z rodziną do wniosku, że prezentów nie będzie, bo nikomu nie chce się latać za nimi po sklepach :),
jednak już wczoraj coś mama mówiła, że to zabija "magię" świąt i najprawdopodobniej w przyszłe święta ten zwyczaj powróci.

25.12.2005
16:14
smile
[12]

stanson [ Człowiek z Kanapy ]

55l oleju napedowego pod choinke? LOL ;))) Dobre ;)

25.12.2005
16:17
[13]

Garbizaur [ Legend ]

Ja na szczęście w tym roku dostałem rzeczy bardzo trafione, tzn. fajne ciuchy + perfumy które mi się bardzo podobały. Więc jest git! :-]

25.12.2005
16:20
smile
[14]

MAROLL [ United Offensive ]

Na pierwszy rzut oka moje prezenty nie były złe, tylko rozczarowałem się bo spodziewałem się czegoś innego ;) Ale po głębszym zastanowieniu się doszedłem do wniosku, że ważne, że dostałem jakikolwiek prezent i przyłączyłem się do ogólnej radości :) Nietrafione prezenty możemy oddać na jakieś akcje charytatywne itp. :]

25.12.2005
16:27
[15]

Jałokim [ mniej głupoty ]

ja nigdy nei dostaje tego co bym chciał.. widać to przez to ze niczego mi nie trzeba :)
nie jestem chorobliwie ambitny, a tym bardziej wymagajacy. Do życia trzeba mi chleba, maślanki i suchego, ciepłego leża, no i co oczywiste grupki bliskich mi ludzi, ale to już poza tematem ;)
Pomimo że od lat walczę o wyłączenie mnie z tradycji obdarowywania prezentami to dostałem pod choinkę kilka bardzo skromnych drobiazgów i kasę, co jest nieco śmieszne skoro jestem jedynym pracujacym w rodzinie :P:)
łatwiej i przyjemniej mi dawać niż przyjmować, ale nie pochwalam takiego zachowania które preferuje autorka wątku. Chamsko bym się czół sprzedajac cos co mi ofiarowano. Jeszcze ujdzie kiedy komuś oddaje się prezent, ale sprzedawać...? :/
do tego uzycie słowa "rozczarowanie" mnie strasznie zirytowało... ludzie... jesteście zbyt rozpieszczeni... Lepiej ciesz się z gestu ciotki.. Ale ty robisz "dobrą minę do złej gry"...? Bez obrazy, ale strasznie to brzmi :/ Przynajmniej dla mnie, człowieka wychowywanego w skromnie żyjącej rodzinie

25.12.2005
16:29
smile
[16]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

stanson <--- moze troche nietypowy ale jak dla mnie bardzo przydatny.
850-900 km do przejechania bede mial :)

25.12.2005
16:30
smile
[17]

kowalskam [ Senator ]

LUDZIE O CZYM WY MÓWICIE PRZECIERZ TO MIKOŁAJ DAJE PREZENTY!!!
JAK BYLIŚCIE GRZECZNI BĘDĄ FAJNE JAK NIE TO...

25.12.2005
16:32
smile
[18]

Janczes [ You'll never walk alone ]

ja nie jestem zadowolony z prezentów
ksiazka, cygaro, ładowarka do akumulatorów
reszta do kitu

25.12.2005
16:33
[19]

mozdzek14 [ Marszałek ]

A ja w tym roku dostałem skromnne prezenty - jak pójdę na kolędę, to sam sobie kupię, co będę chciał ;)
Dostałem płyn do płukania jamy ostnej Aquafresh, w 3 pupcie słodyczy, płytkę "Historia XX wieku" , no i cóż - to by było na tyle - nie wiem czemu w tym roku było tak skromnie - zawsze było lepiej ;)

25.12.2005
16:37
[20]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

"Ethan [ Legionista ]

Powinien się cieszyć (...)
"

Ethan --> Dobra rada na przyszłość: patrz na stopnie :P A co do sprawy - to Arthemide napisała, ze nie chciała urazic cioci i cieszy sie, ze o niej pamietała. Chciała sie tylko z nami podzielic refleksą.
Ja zawsze zanim cos kupie dlugo sie zastanawiam czy prezent sie spodoba. Prawdziwe problemy mam z rodziną i najlpesza przyjaciólką. Rodzona - bo nigdy nie wiem, co im kupic, po prostu maja wszyscy co im potrzebe, a jesli czegos nie maja, to jest bardzo dorgie. Z przyjaciołką probem jest taki, ze chciałabym, zeby prezent był wyjatkowy. Rok temu zrobiłam jej zakladke z muliny i starsznie sie ucieszyła :)

25.12.2005
16:41
[21]

Adamss [ -betting addiction- ]

Kyahn --> Dziwnie postąpiliście, można się było choć jakimiś drobiazgami wymienić. Symbolicznie, ale zawsze cieszy.

25.12.2005
16:44
smile
[22]

Ethan [ Konsul ]

X-Cody---> no racja, niechcący

25.12.2005
16:46
[23]

Kyahn [ Kibic ]

Adamss ----> czy ja wiem, wszystko czego potrzebuję mam, a jak nie mam to sobie mogę iść do sklepu i kupić,
nie widzę tu żadnego problemu. Natomiast dawanie czegoś na siłę mija się dla mnie z celem, bo przeważnie mi się
te rzeczy niezbyt podobają. Na (nie-)szczęście mama się zdenerwowała i powiedziała, że za rok prezenty mają być,
także znowu dostanę pełno jakichś ciuchów, które zapchają moją i tak już pełną szafę :)

25.12.2005
16:49
[24]

mikmac [ Senator ]

sizalus -->
autentycznie dostales baniak 55 l pod krzak z bombkami ??? :D A moze jakis kupon?

Ja tam sie zawsze ciesze nawet jak ewidentnie rzecz mi jest zbedna albo mi nie pasuje. Zawsze jest gift-recycling jak to mowia...

25.12.2005
16:54
smile
[25]

Jasiu Śmietana [ Centurion ]

Taak? Ja bratu chcialem zrobic numer i mu wyslac do Niemiec "wlochate kajdanki" i wibrator. Tak sie zlozylo ze pomylilem paczki i brat dostal ksiazke kucharska i pizame a babcia kajdany i wibrator.

no comment

25.12.2005
16:56
smile
[26]

kowalskam [ Senator ]

<---wypowiedź Jasia Śmietany

leżę i kwiczę :D :D :D BUACHACHACHA

25.12.2005
16:57
[27]

Jałokim [ mniej głupoty ]

Jasiu ---> a skąd wiesz że jej się nie przyda?
Dziadek żyje jeszcze? :D

25.12.2005
16:58
smile
[28]

Ace_2005 [ The Summer ]

Jasiu Śmietana ---> hahahahahahahahahaha!

25.12.2005
16:58
smile
[29]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

X-Cody--> :)) dziekuje za wstawiennictwo. Eh, nie wszyscy umieja czytac i analizowac przeczytany tekst. Trudno, trzeba i takim wybaczyc. Widze i Ty mialas podobna sytuacje :) Czlowiek stoi z mieszanymi emocjami i cieszy sie i jest rozczarowany.. taki slodko slony smak.

Jałokim ---> widze i Ty zle zinterpretowales sobie moj pierwszy post. Pomiedzy czarnym i bialym jest jeszcze tysiace odcieni szarosci. Skromnosc wcale nie wymaga zachowania prezentu za wszelka cene. Skromnosc wymaga nie rzadania wiecej niz sie dostalo, a ja wcale nie jestem obrazona na moja ciocie, ja ciesze sie za ten prezent, jest jedynie nie trafiony, ale moze jest ktos, komu sie to bardziej niz mnie podoba.

kowalskam --> kto Ci takich bajek naopowiadal? jaki Mikolaj? Prezenty rosna pod choinka i sie je jak grzyby zbiera. I wlasnie dlatego, ze w domach sa czesto sztuczne choinki, to nie chca dobre prezenty rosnac.

MacGawron ---> no Ty nie mowisz biegle po Hiszpansku, masz wybaczone, skad mogles sie domyslec, ze to wloski? :P

MAROLL --> tak samo i ja mysle. Zanim cos powiem ze nie lubie, zastanawiam sie czy moze jednak wpadnie mi cos do gustu. :)

Janczes

25.12.2005
17:00
smile
[30]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Jasiu smietana --- hehehehehehe mocarny jestes :D

25.12.2005
17:03
smile
[31]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Janczes --> usmiechnij sie, zawsze mogles nie dosatc nic.

25.12.2005
17:03
[32]

Tristan9 [ Generaďż˝ ]

Jasiu smietana - Ja przeczytałem co zrobiłeś to od razu mi się skojarzyło z pewną piosenką zepołu Big Cyc.

A ja skromnie, mam małą rodzinę dostałem troszkę słodyczy i kosmetyków.

25.12.2005
17:03
[33]

MAROLL [ United Offensive ]

@Jasiu Śmietana

ROTFL'n'LOL tak jak w tej reklamie co babcia wibratorem ciasto ubija :P

25.12.2005
17:04
smile
[34]

kowalskam [ Senator ]

arthemide-->
Nie możliwe nie wieże że moi rodzice mnie tak okłamywali ;(
ale właściwie...
Hej! twoja teoria ma sens w tym roku było prawdziwe drzewko i dostałem MP3 a w zeszłym było stuczne i dostałem jakieś kiepawe prezenty. Na szczęśćie spędziłem wigilie u wujka i tam była prawdziwa choinka wiec prezenty wyrosły, oczywuście dużo lepsze niż w moim domu :]

25.12.2005
17:06
smile
[35]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

mikmac <--- autentycznie to bylo tak ze jak wracalismy z zakupow w Wigile to tatus sie zapytal czy moze byc paliwo.
ja z radoscia odpowiedzialem ze tak, wiec zajechalismy na stacje, on zatankowal do pelna i zaplacil. jeden z lepszych prezentow jakie dostalem :)

25.12.2005
17:13
[36]

Jałokim [ mniej głupoty ]

Arthemide ---> nie twierdze żę brak ci skromności, tyko uderzyły mnie słowa takie jak "rozczarowanie". Jak dla mnie nazbyt dosadne i stąd moja wyowiedź. Nie twierdze zę w dobrym wychowaniu leży by koniecznie zachować prezent, napisałem przecież że jeszcze nie jest nic złego w oddaniu go komuś, ale ty chcesz go sprzedać... I to dla mnie jest serio straszne.
Nie twierdze żę jestem wyznacznikiem moralności :P pisze jedynie co myśle

25.12.2005
17:16
[37]

kowalskam [ Senator ]

Jałokim- a czym się różni sprzedanie od oddania?

25.12.2005
17:18
[38]

Kyahn [ Kibic ]

Tym, że nie masz z tego pieniędzy?

25.12.2005
17:22
smile
[39]

hermin [ Senator ]

Jasiu Śmietana - LOL :D
< Leży na ziemi i sie śmieje > :D

25.12.2005
17:26
smile
[40]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Jalokim --> oddac nie mam komu, bo nikt z moich bliskich znajomych cos takiego nosi, a dalszym znajomym nie chce tej rzeczy w prezencie dawac. Wlasnie ucze sie i malo zarabiam, wiec za ta kase moge sobie za prad, albo rachunek za mieszkanie w czesci malej to malej, ale zaplacic. Ekonomia nie zna litosci ani milosci. Ja juz sie uodpornilam na rzeczy, ktore moze Ciebie jeszcze szokuja. Zycie jest twarde, ale nie brak mu urokow, kiedy sie odrzuci falsz.

kowalskam -> hmm.. moze porozmawiaj powaznie o tym z rodzicami, moze sami tego nie wiedzieli? Albo tylko przekonaj ich do zywej choinki, ze jest ladniejsza, ale o Mikolaju pssst, bo moze sie zdazyc, ze ta informacja jeszcze ich zabije jak poznaja prawde.

25.12.2005
17:26
[41]

kiowas [ Legend ]

Moje prezenty mnie nie interesuja. Zawsze sie jednak ciesze gdy ja utrafie w czyjs gust.

25.12.2005
17:47
[42]

Jałokim [ mniej głupoty ]

kowalskam ---> dla mnie jest to tak oczywiste że aż trudno mi przybrać to w słowa. Ale spróbuje
prezent jest gestem, czy to od serca, czy dla zwykłego podtrzymania tradycji, zrobienia przyjemności, czy ofiarowania czegoś praktycznego. W każdym razie zawsze jest to coś za co osoba ofiarwujaca oczekuje jedynie wdzięczności, usmiechu, lub nawet ich udawania (ci którzy są świadomi swojego nietrafionego prezentu najczęściej na to liczą, ale mimo tego na ogół dostają przynajmniej szczery uśmiech :) ). Jak dla mnie coś za co płaci się uśmiechem nie ma ceny przeliczanej na pieniądze, chyba że ma uzasadnienie o którym pisze właśnie Arthemide'a


arthemide ---> a to juz inna sprawa która cie w moich oczach tłumaczy ;P ale to zdanei mówi kompletnie co innego i z niego wynika moje delikatne oburzenie:
"Zamierzam w najblizszym czasie wymienic owa czesc garderoby na kilka srebrnikow na aukcji e-Bay, tym samym zarzegnac lekie rozczarowanie."

25.12.2005
17:52
smile
[43]

kowalskam [ Senator ]

arthemide- tak, chyba tak zrobię

25.12.2005
17:55
smile
[44]

DeLordeyan [ The Edge ]

Rok temu - Half-Life'a chciałem, a dostałem Kankurka KAO 2

25.12.2005
18:06
smile
[45]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Jalokim - no moze rozczarowanie to za mocne slowo, nie przychodzi mi inne w tym momencie. Jednak to juz tak jest, ze rzeczy czesto przywoluja uczucia i wspomnienia. Patrzac na ta bluzeczke ciegle mam to samo wspomnienie tego dziwnego mieszanego uczucia rozczarowania i proby cieszenia sie. Dlatego tez chce sie pozbyc tej rzeczy, zeby pozbyc sie tych wspomnien, bo ja lubie moja ciocie i nie zrobila mi nic zlego nie trafiajac prezentem w moj gust.

Swoja droga to ty tez musiales sie dziwnie czuc dostajac pieniadze w prezencie jako jedyny zywiciel rodziny :P To tak jakbyc zwrot podatkowy dostal :P

25.12.2005
18:32
[46]

Jałokim [ mniej głupoty ]

ja jak zawsze podziękowałem z uśmiechem (tylko tym razem nie tylko przez to że widziałem jak mamcia bardzo sie stara zeby dać mi coś co mi by się spodobało, ale dodatkowo zabawne to troszeczke było :P:) ). Owszem, dziwny prezencik, ale nie czułem rozczarowania. Rozumiem doskonale jak ciężko sprawić mi coś co by mi sie podobało. Najlepsze prezenty jakie dostałem to takie stworzone przez kogoś. Rysunek, figurka, zdjecie w ramce stworzonej własnoręcznie i wszystko co nie wymagało wyłożenia kasy, a jedynie pomysłu, paru odpadków i chwili czasu. Ale przecież nie każdy ma zdolności, a w mojej rodzinie nikt prócz mnie :P
w akzdym razie nie odbieram tego jako "zwrot podatkowy" (oczywiscie zdaje sobie sprawę że to w formie żartu napisałaś :P:) ), ale jako próbę uzupełnienia skromnego prezentu. Stara się przez te wszystkie lata i to doceniam :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.