Mbed [ Chor��y ]
Forum CM: Dożynki
Jestem graczem o stosunkowo małym ograniu i poza jedną z pierwszych walk (przeciwnik był wtedy takim samym nowicjuszem jak ja ,i na to zrzucam jego zachowanie) nigdy nie spotkałem się z sytuacja którą wam pokrótce opisze
Jakiś czas temu wprowadziłem na stronę nowego gracza. Początki jak wiadomo często są trudne (częstsze porażki niż wygrane ).Ale to co spotkało go ostani było dla mnie wstrząsem!!!!!.Zagrał z graczem z 1 dwudziestki ligi CMbb Gra była grą ligową .Pierwszą walkę kolega mój przegrał wyraźnie ,ale był bardzo zadowolony bo przeciwnik mu dużo podpowiadał ,tłumaczył jakie błędy popełniał.
Po prostu sielanka !!
Jednak kiedy doszło do rewanżu to sytuacja znienacka uległa zmianie okazało się że smoczek wziął sobie lekcje do serca i zaczął grać lepiej. Do 20 tury prowadził wyrównany bój . Późnej popełnił parę błędów i walka zaczoł przegrywać .Jak stracił już większość wojska to zaproponował aby zakończyli przez CF . I wtedy wyszło szydło z gracza z czołówki ,stwierdził że “nie “(wyraźnie już wtedy wygrywał (taktycznie) , a napytanie zadane przez smoczka
- czemu
"będziesz moich spanikowanych żołnieży ganiał po planszy aby ich pozabijać "
- przeciwnik stwierdził że oto chodzi .
Następnego dnia gdy to usłyszałem krew mnie zalał to teraz czołówka dla kilu punkcików w ranking odstrasza młodych graczy .
Moim zdaniem to skandal i brak kultury ,pomyślcie jak poczuł się smoczek kiedy ja opowiadałem że ludzie są w porządku w naszym środowisku pomogą a tu taka pazerność .
Może jak mam złe podejście bo gram (ostatnio nie gram z przyczyn osobistych ) dla przyjemności a tabelka jest dla mnie tylko miłym dodatkiem .Ale jak widzę nie dla wszystkich to jest dodatek Niektórzy chcą się dowartościować swoją pozycja w lidze !!!!!!!!!!!!
Zrozumiałbym jak ta sytuacja miał by miejsce miedzy graczami na podobnym poziomie świadczyło by to tylko o pazerności jednego z graczy .
Ale ze smoczkiem WSTYD KOLEGO !!!!WTSYD JAK DJABLI !!!!!!
Na to że są jednak na stronie inni gracze dam przykład zachowania Wasyla w stosunku do Geronimo gdy pierwszy z drugim wygrał totalem (Geronimo był wtedy nowicjuszem) Wasyl zaproponował aby walkę zapisali jako sparing . a zawalczyli jeszcze raz. I to jest prawidłowe podejście do smoczka niech wie że jest w rodzinie
Amen
Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]
CF to zawieszenie ognia - w sytuacji patowej, aby nie czekac iles tam tur jesli na planszy sie nic nie dzieje.
Jesli ma sie wyraznie przegrana mozna wybrac opcje poddania wojsk.
Wiec istnieje mozliwosc rezygnacji z niechcianej rozgrywki.
Ja choc od jakiegos czasu nie gram ligowo, ale tez nie lubie jak przeciwnik poddaje walke - zabiera to smaczek zwyciestwa. Zas CF w takiej chwili nie pozwala do konca poznac skali zwyciestwa. Dobry gracz potrafi minimalizowac straty nawet jak ma panikujace oddzialy.
No i jeszcze jedna dosc wazna rzecz jesli gra sie w lidze. Jak ktos ma sporo punktow i gra ze slabszym graczem, to pomimo zwyciestwa moze dostac ujemne pk. wiec stara sie aby to jego zwyciestwo bylo jak najwieksze. I nie jest to w/g mnie jakies pazestwo na pk.
swietlo [ Canaille Carthagienne ]
1. zdziwiony jestem że ktoś z 20 mógł grac ligowo ze smoczkiem
2. to była 2 walka graczy, pierwsza szkoleniowa - 2 juz na serio, nie szokuje mnie to tak bardzo. W przyszłosci lepiej zacząć od sparingów i na spokojnie. Poza tym taka walka gdzie wszystko się juz wali też ma swoje zalety - uczysz sie wielu ciekawych rzeczy w tym tego jak wykorzystac sukces. To cenna nauka - choc bolesna.
Pejotl [ Senator ]
Mbed -> tak jak napisał Rah, gracz z czołówki musi wygrać wysoko by mieć punkty dodatnie, małe zwycięstwo jest dla niego porażką. Natomiast oczywiście można się rozmaicie zachowywać - można zaproponować odstąpienie od walki (potraktować ją jako sparring), zaproponować przeciwnikowi kapitulację, albo ustalić wynik między sobą. Z tym że pamiętaj że rozpoczęcie walki ligowej to nie tylko sama przyjemność ale także przyjęcie na siebie zobowiązania że się tą walkę dokończy - niezależnie od tego jaki obrót przyjmą wydarzenia na planszy. Tak że twój kolega może mieć pewien niesmak (zalezy jak rzeczywiście wyglądała wymiana zdań) ale prawem każdego gracza jest domaganie się dogrania gry do końca i nie zgadzanie na ustalenie niekorzystnego wyniku (jaki byłby po CF w tej sytuacji, jak rozumiem).
Mbed [ Chor��y ]
Może faktycznie przy taktyczny zwycięstwie dostanie punkty ujemne, niewiem sam jestem za nisko w tabeli aby to ocenić i ostanio grałem z wyżej wtedy notowanymi ,ale dożynanie po palnszy uważam za niemoralne i niewiem czy zagwarantuje mu to więcje niz taktyczn nawet na wojeni nie dożynało sie raczej wrogów ale wkoncu niikt niejest nie omylny. A co do wymiany zdań była zbliżona do tego co pisałem, odpowieć była w stylu że tak trzeba Znaczy sie dożynać. oczywisci sprawe podaje zdrugiej reki więć mogą być rozbierzności
swietlo [ Canaille Carthagienne ]
Mbed --> wojna to wojna - polecam CMAk tam pixelowe chłopaki widząc, że jest krucho same sie poddaja. Nie ma festiwalu śmierci.
A na serio - jedyne co mnie dziwi to fakt, że był to pojedynek ligowy. Trzeba było nie grać ligi wówczas wszystko jest lóźniejsze. Albo grac z tymi niżej w lidze - w pierwszej 20 znajdują sieci najlepsi i najbezwzgledniejsi (w wojennym słowa tego znaczeniu)
BamSey [ Generaďż˝ ]
Na wojnie to sami zołnierze by sie poddali nie czekajac na rozkaz dowódctwa choć w takiej sytuacji i dowódctwo kapitulowało. To tyle. Jest taka opcja w grze pod tytułem surrender i jesli niewidzisz szans na wygrana a wręcz rzeźnia sie zapowiada nie zabieraj sobie i przeciwnikowi czasu i kliknij ją...
Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]
A jak z zakazem rozgrywania walk ligowych szczytu ligi ze smoczkami? O ile pamietam to kiedys byl taki zakaz...
Mbed [ Chor��y ]
swietlo - propozycje grania ligowo złożył gracz z czołóki (pewnie liczył na łatwe punkty) on zagadał początkującego (wtedy miał 5 walk 1ligową i 4 sparingi) na łczniku nikogo a wiesz jak młodzi chćą grać .A jego często zagadują mocni gracze gra teraz z drugim zgraczem z czuba
faloxx [ Konsul ]
Mbed --> Piszesz że dożynanie jest niemoralne, idąc dalej tym tropem można postawic kolejne pytania:
A czy wojna jest moralna ??
A czy granie i zabawianie się w wojnę jest moralne ?? Kiedyś masy ginęły a my zabawiamy się ich kosztem grając wygodnie w fotelu przed monitorem w gry wojenne, popijając jeszcze przy tym herbatkę czy piwko i nieraz śmiejąc się i żartując podczas gry.
Tak jak napisał Rah ! CF jest wyjściem z sytuacji patowej kiedy obie strony uznają iż nie są w stanie przełamac impasu. Twój kolega zwyczajnie dostał lanie, jeśli nie chciał grać dalej to mógł się poddać (Alt+U) i miałby z głowy niemiły obowiązek oglądania jak jego wojsko zostaje exterminowane. Uważam iż gracz którego opisujesz nie zrobił nic złego, oczywiście mam nadzieję iż nie popełnił jakiegoś nietaktu typu nieprzyjemne odzywki czy wyśmiewanie, ale skoro nie piszesz o tym to znaczy że nie.
Niech twój kolega potraktuje to jako kolejną lekcję, gra grą ma byc przyjemna ale jak już napisali wcześniej przedmówcy zaczynając grę podejmujesz pewne zobowiązania których powinieneś dotrzymac. Jeśli tak bardzo nie dasz rady to zawsze można się poddać - to żadna hańba sam nie raz wciskałem Alt+U.
Na pocieszenie dodam jeszcze że kiedy zaczynałem przygodę z CM przegrywałem wszystkie bitwy pod rząd jak leci, było ich prawie 30. Nikt nie dał mi taryfy ulgowej i nigdy takiej nie wymagałem a mimo to grało mi się świetnie :) Po jakimś czasie wkońcu wyciągnąłem wnioski z twardych lekcji i od tamtej pory jakoś leci, raz lepiej raz gorzej ale na końcu tabeli nie jestem :)
Pozdrawiam !
faloxx [ Konsul ]
Jeszcze taki mały edit dla ubogich ;)
Dodam także iż właśnie z tego powodu który opisałeś nie gram prawie wcale z nowymi graczami od bardzo dawna. I z tego co wiem jest grópa osób które także nie grają z nowymi. Takie żeczy odstraszają. Kiedy ja zaczynałem jakoś nie było takiej nagonki ale czasy się zmieniają może teraz są inni ludzie ??
Cisekk [ Konsul ]
Mbed--- > Trudno zjac stanowisko w tej sprawie gdyż nie wiem dokładnie jak wyglądała wymiana zdań. Do wypowiedzi Raha i Pejotla (dobrze pisza) dodam jedynie ze CF istnieje jak najbardziej ale trzeba sie dogadac co do wyniku gdyz wyobraz sobie sytuacje gdy gracz przegrywa i prosi o CF i zaktualnego stanu gry jest "tylko" minor V dla gracza wygrywajacego - jednak po dorzynkach bedie juz Major V. Wtedy ze gracze ustalaja wynik przy CF - i moze tego zabrakło wlasnie w przykladie o ktorym mowisz.
pozdr
Mbed [ Chor��y ]
Gdyby on zaproponował majora pewnie młody by się zgodził i mówił że niema czym walczyc ale stary niechciał ustalać wyniku tylko dokończyć gre
el f [ RONIN-SARMATA ]
Moim zdaniem CF czy ustalenie wyniku ma sens tylko wtedy, kiedy obie strony nie mają pomysłu na grę. Nie po to się kombinuje ze składem wojsk, z analizą mapy, wymyśla plan działania, rozstawia godzinami działa, piechotę i czołgi by po kilku turach, kiedy ów plan wypali i przeciwnik zaczyna panikować przerywać walkę. Osobiście wolę ciekawie wywalczony remis czy porażkę po emocjonującej grze niż wynegocjowanego totala. Jeżeli ktoś chce grać tylko te gry w których wygrywa to... niech lepiej gra sobie z komputerem.
Cisekk [ Konsul ]
w takim razie młodemu zostało jedno rozwiązanie - alt-U i nie musial patrzeć na dożynki:)
Jak jeszcze grywałem w CMBO to rzadko musialem patrzec na dozynki mojej armii. Raz Kłosiu zafundował mi taki spektakl ale ogladalem go do konca, wyciagnalem wnioski i organizowalem takie przedstawienia innym graczom:)
Cisekk [ Konsul ]
Aha i jeszcze jedno. Wielu graczy to podkresla, WARTO grac do konca bo w beznadziejnej sytacji moza skasowac jeszcze fuxem jakas puszke ktora nieopatrzenie wjechala pod lufe jakies ATGun. Albo nawet wywalczyc lepszy wynik.
Historia zna nie jeden taki przykład
Mbed [ Chor��y ]
Jak widać ja jestem dziecko kwiat ( nawet tak wyglądam długie włosy i broda) a grę traktuje jako rozrywkę zwracam honor graczowi z czołówki jak widać nie zrobił nic nagannego a co do młodego on na razie przeważnie przegrywa ale raczej nie chce przerwać grania w CM mimo porażek .
gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]
o co te pretensje? ile ten smoczek dostał punktów w plecy a ile zyskał przeciwnik? pewnie niewiele mimo dożynek. ciekawe czy smoczek gdyby wygrywał zgodziłby się na CF w sytuacji gdy ma tacticala a może miać majora.
gdy zaczynałem przygode w lidze grałem głównie z ludźmi z czołówki. po około 10 walkach miałem -50 ptk i dopiero wówczas zaczołęm nadrabiać straty. trzeba pogodzić się z tym że sie przegrywa a nie liczyć na drapane, bo może kolejni z ligi będą sie litować i przerywać walki na swoim minorze albo tacticalu dzięki czemu mimo porażki będzie sie miało pare punktów na plusie
GROMv [ Centurion ]
witam
ten młody gracz jeśli naprdę chce zacząć szybciej wygrywać to powinien zawsze grac do końca.
Chodzi o to ,żeby podpatrywać taktykę leprzego gracza ,analizować swoje błędy i próbować nawet w benadziejnej sytuacji coś upolować.Powiniej przynajmniej raz zobaczyć jak wyglądają dożynki z powodów podanych wyżej.
Jeśli będzie przez CF chciał kończyć gry to nigdy nie nauczy się lepiej grać.
Ja jestem zwolennikiem walki do końca i nawet w przegranych walkach próbuję jeszcze coś upolować,raz to się udaje a innym razem nie,ale zawsze zdobywam jakieś doświadczenie i nowe spostrzeżenia.
ArtVolf [ Pretorianin ]
Hm... Dostałem kiedyś maila z odrzuceniem wyniku rozgrywki... Powód? Nie umawialiśmy się na rejestrację walki turniejowej jako sparing... Czy to nie jest lekkie przeczulenie na punkcie statystyki...? Wpis w wynikach miał być tylko pamiątką...
PiotrMx [ Generaďż˝ ]
Mbed-->CM to okrutna gra :-). Poza tym dosc istotne jest kombinowanie z pkt zwyciestwa. ja jak zaczynalem gre czesto przegrywalem ale minimalnie tak ze gracz z czolowki czesto dostawal w kosc. A ja bylem pare pkt do przodu.
nu_clown [ Pretorianin ]
Dołączę sie do postów przedmówców. Jeżeli zaczynasz przygodę z CM grając przeciwko graczom z długim ligowym stażem (długi to określenie nieostre - chodzi o doświadczenie) nie ma dla Ciebie lepszej możliwosci nauczenia sie jak to wszystko w CM działa. Przegrasz pierwsze 30 czy ileś walk ale w końcu wygrasz i zapamiętasz to i będziesz chciał dalej grać. Oczywiśćie wielu się zniechęca po kilku przegranych - CM jest specyficzną grą - jak to kiedyś powiedział Izabelin (chyba) - "umysłowe karate" ;-) grać grać grać - patrzeć i wyciagać wnioski. A potem...kto wie...uda sie pokonać, któregoś z bardziej doświadczonych graczy...Sam pamiętam jak wygrałem jedną z partii w lustrzance z graczem o dużym doświadczeniu. Naprawdę poczułem sie jak żołnierze brytyjscy którzy pokonali Rommla na pustyni ;-) jest to bardzo przyjemne uczucie...
DOOMinik [ Pretorianin ]
Ja właśnie nie lubie grać teraz jak już mam w miare wysoką pozycje w lidze z tymi co są bardzo nisko wole przegrać wysoko z kimś z pierwszej 20 niż nisko czy nawet remis z dolnej częsci tabeli bo pkt lecą na łeb na szyje, a dla mnie pkt cenniejsze niż złoto
nu_clown [ Pretorianin ]
DOOMinik---->boisz się że ktoś z młodych graczy okaże sie lepszy? ;-) ach te punkciki...
Dziarmaga [ Konsul ]
Mbed -> trochę Cię poniosło kamracie ;) Przecież nawet w szachach gra się same końcówki, które często są, decydujące - można wyciągnąć pata... a co dopiero CMowe końcówki - toż to trzeba koniecznie grać, ja nigdy nie poddaję walk,i a CF tylko gdy wszystko jest roztrzygnięte (a mimo to idzie mi słabo;(, końcówka gry to sama słodych któa gdy wygrywaśz chcesz spijać jak najdłużej a gdy przegrywasz stanowi wartościową lekcję!pzdr
DOOMinik [ Pretorianin ]
nu_clown----> jak ty mnie dobrze znasz:):)
mac bac [ Pretorianin ]
mbed ----> ja Cię rozumiem, kto grał ze mną nie ma pretensji chyba, ile "pewnych" punktów oddałem nie policze;)
wazniejsza była przyjemność z poznania nowych ludzi , wspólnych zainteresowań itp
ale nie ma sie co obrażać jak ktoś chce do końca walczyć
degustibus non disputandum est
amen;))
Qiuntus [ Pretorianin ]
Mac bac--> Ja Ci finalu w Mistrzostwach druzynowych nigdy nie wybacze!! Nigdy!!!!;))))
strelnikov [ Generaďż˝ ]
Mbed -->
dziwne... moge gwarantowac ze na pewno Slawreg, Mac-Bac, Jacwing, Dezerter, Bonk, Amizaurus, Alstar, van der Rob, Agapov (pomimo iz nie wszyscy sa w pierwszej 20) to mili goscie bez uprzeden i "nadec" traktujacy gre - zawsze otwarci na uwagi 2 strony. Gra z nimi to przyjemnosc. Szczerze tez powiem, ze nie musisz szukac b. dobrych graczy wylacznie w czolowce - mysle zagraj z Jacwingiem np. --> jesli wygrasz ME stawiam browsa, wino czy wode (co preferujesz;)
swietlo -->
z calym szacunkiem dla Ciebie ale wybacz... kiedys jako smok tez gralem swoja - jedna z pierwszych - walke z graczem z pierwszej PIATKI w LIDZE - Mac-Bac'iem. Jakos nie byl tak surowy i rygorystyczny a sklonny do pomocy i wielu tlumaczen. Taka postawa budzi respekt i szacunek a nie prowadzi li tylko do nabijania pkt. w tabeli i postow jak napisal Mbed. Szczerze uwazam ze mogl mu darowac - sam gram z jednym graczem juz 13 walk z rzedu i kazda wygrywam - jednak niesmialbym mu nawet zaproponowac uwzglednienia wyniku w tabeli "sparing" - i to do czasu jego pierwszej wygranej. Trzeba uczyc i wychowywac mysle a nie "latwo zbierac pkt." ale to moje prywatne zdanie , ktore tu wyrazilem - Ty masz prawo do swojego pogladu - nie neguje go a jedynie prezentuje inny pkt. widzenia.
mac bac [ Pretorianin ]
Qiuntus ---> masz na myśli tego totala????;)))))
hehe nie bede Ci wypominał wcześniejszego pojedynku, jak mnie zgnoiłeś i rozniosłeś:)
a wogóle to masz szanse u mnie się odegrać , dałem Ci fory;))
ps
nie działa u mnie GG , sorry , jak ktoś chce pogadać - dawać na pocztę
Mbed [ Chor��y ]
strelnikov - jak byś popatrzył mój profil to zorientował byś się że miałem przyjemność grać z kilkoma z tych których wymieniłem a walki z Bonkiem wspominam jako jedne z najciekawszych jakie rozegrałem ( z Jacwingiem też mam przyjemność grac to człowiek który ma genialne posunięcia przeplatane słabszymi jak by nie te słabsze byłby w czubie ale za to jaki dowcip posiada na poziomie czołówki ) Bonk to jest ciekawy przykład człowiek grający na takim poziomie tak nisko w tabeli bardzo rzadko spotykane .A jeżeli mogę podać jeszcze kogoś z kim gra była przyjemności na najwyższym poziomie a tabelka nie wskazuje że człowiek ten prezentuje taki poziom .Jest to nasz przyszły mistrz albo wice mistrz polski Wasyl chłopak z dołów z talentem na poziomie gwiazd tej ligi .Jest jeszcze paru np. Radar
alll - młody przegrał na takim poziomie jak cf prawdopodobnie by wyszedł a wyjadaczowi nie udały się dożynki
A tak poza tym wesołych świąt barci CM !!! ŻYCZE !!! Latających karpi, militarnych prezentów pod choinką, i czego sobie ktoś życzy .
swietlo [ Canaille Carthagienne ]
strelnikov --> ależ ja nie twierdze ze piersza 20-stka to sami czetnicy z nożem w zębach którzy z zasady nabijają punkty - natomiast jestem w stanie zrozumieć że by utrzymać te zaszczytne miejsca to trzeba jakieś punkty zarabiać.
Jestem w stanie zrozumieć że ktoś chce grać do końca by zobaczyć co jeszcze sie może stać i by wygrać większym zapasem punktów. Oczywiście są ossoby które nie graja tylko dla punktów a i tak znajdują sie w dwódziestce - (hi MacBac - przy okazji odpalasz czasem gg?)
swietlo [ Canaille Carthagienne ]
MacBac -->> co do gg to dopiero doczytałem;))
Mbed --> widzisz wychodzi na to ze "dożynki" wyszły na dobre "młodemu" bo jeszcze sie czegoś nauczył przy okazji
mac bac [ Pretorianin ]
życia sie nauczył :)
oj nie ma lekko, szkoda tylko, że przed Świętami "zły" gracz nie wykazał więcej miłosierdzia;(
mac bac [ Pretorianin ]
ps pozdrawiam kolegę Swietło:)
jaćwingus [ Pretorianin ]
Wof, teraz dopiero było mi dane przeczytać ten wątek, a tu tyle wspaniałości o „mej skromnej osobistości” ;) Dzięki za same superlatywy, traktuję je jako autoreklamę :) …a mój kot na to – niemożliwe!?…
swietlo [ Canaille Carthagienne ]
jaćwingus --> a gwoli ścisłości w tej opowieści jesteś ten "zły i parszywy" czy "dziewica"??
jaćwingus [ Pretorianin ]
do wizerunku "dziewicy" raczej mi daleko ;) więc nie ma innego wyjścia...muszę być ten zły choć niekoniecznie parszywy :)
strelnikov [ Generaďż˝ ]
Mbed -->
tak widze Twoje statystyki - zobaczylem z kim grales ale juz posta opublikowalem. Spoko w sumie nie mielismy innego zdania a co wiecej powolywalismy sie na tych samych graczy. Z Bonkiem to gralem pierwsza gre on-line w zyciu i do dzisiaj sie boje;) Z Jacwinigiem to gralem chyba jego 1 czy 2 bitwe i troche wymieklem (ale nie przegralem;) natomiast postaw sie w roli smoka jak sa mistrzostwa a tu trzeba grac z takim jak MacBac ... rany do dzis pamietam emocje tej walki;) Wasyla nie znam ale widze po innych watkach ze to klasa gosc - zreszta juz byla o tym dyskusja nawet na poczatku mistrzostw w BB. NIe mialem przyjemnosci - ale wiesz obskoczenie wpr. to chyba nie jest przyjemnosc;))))) Zreszta przenioslem sie w swiat SHIII i gram z 1 bitwe na 6 tygodni wiec sam rozumiesz;)