GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Po co siedziec w kraju?

20.12.2005
21:42
smile
[1]

Jasiu Śmietana [ Centurion ]

Po co siedziec w kraju?

Moja siostra cioteczna wyjechala do UK pierwszego grudnia. Sklada telefony komorkowe i podaje do stolu (nie jest kelnerka ale tak po prostu podstawia i zabiera talerze). Przez dwa tygodnie pracy odlozyla na czysto 3000 zl. Think about it. W dwie noce masz miesieczna pensje w >polskim< hipermarkecie. Zal zal zal.

20.12.2005
21:43
[2]

Orlando [ Reservoir Dog on holiday ]

Po co siedziec w kraju?

To wstan jak ci wygodnie.

20.12.2005
21:44
smile
[3]

Jasiu Śmietana [ Centurion ]

Ścieźką sprawiedliwości wiedzie [..] dokonam na tobie srogiej pomsty w zapalczywym gniewie i na tych, ktorzy chca zatruć i zniszczyć moich braci. I poznasz, że ja jestem Pan, kiedy wywrę na tobie moją zemstę.

Szatan to TY!

20.12.2005
21:45
smile
[4]

steward [ Narew Ostrołęka ]

Jasiu Śmietana -> to wyjedz i pracuj jak śmieć, myślisz że tylko pieniądze są najwazniejsze? Polak na zachodzie jest nikim, zwykłym złodziejem... patrząc tylko na kasę mozesz wyjeżdzać.. a gdzie szacunek ? Patriotyzm?

20.12.2005
21:45
[5]

Jasiu Śmietana [ Centurion ]

A polak w pampersie na kasie w hipermarkecie to jest kur$# szanowany. Albo ciezarne kobiety w Biedronce. Albo jakikolwiek inny pracownik.

20.12.2005
21:46
[6]

TzymischePL [ Legend ]

steward ===> Ale ty glupi jestes :]

20.12.2005
21:46
[7]

Deemon [ Whazuuup ]

Po co? zeby posluchac smiechu leppera, zeby oszalec z wscieklosci na kraj. A jak wyjedziesz to wiedz ze w innych krajach jak sie dowiedza skas ty pochodzisz to powinienes spalic sieze wstydu

a tak serio to nie wiem po co

20.12.2005
21:47
smile
[8]

techi [ Legend ]

Szatan to TY!

LOL

Chciałem znaleźć Obrazek "Pompuj rower dla Szatana", ale jakiś ciemny jestem:P

20.12.2005
21:47
smile
[9]

_nyx_ [ !!!!!!!!!!!!!!1111111111 ]

Pojade na pol roku popracuje "jak smiec" przez pol roku i na swieta wbije do PLanda bogatszy o 20-24.000tys złotych :D
Niezle.

20.12.2005
21:48
smile
[10]

steward [ Narew Ostrołęka ]

TzymischePL -> słuchaj statsiarzu, nie wystarcza mi twoja opinia na mój temat, moze byś coś rozwinął?

Dno...

20.12.2005
21:48
[11]

Orlando [ Reservoir Dog on holiday ]

Jasiu, ogladales Pulp Fiction?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-12-20 21:45:48]

20.12.2005
21:48
smile
[12]

techi [ Legend ]

Z opoznieniem, ale zawsze:P

20.12.2005
21:48
smile
[13]

Misiaty [ The End ]

W samej Polsce nie jest źle - powiedziałbym, że jest nawet dobrze. Sama idea wyjazdu jakoś od zawsze mi towarzyszy jednak nie wiem, czy teraz, na tym etapie potrafiłbym się zebrać w sobie :) Zresztą nie mam motywacji - na życie nie narzekam, na studiach idzie mi świetnie, może rozpocznę drugi kierunek - to bardzo zniechęca do stałego wyjazdu :)

20.12.2005
21:49
[14]

Bri [ Konsul ]

Jasiu możesz sie obrazić ale mam wrażenie że masz coś niepoukłądane pod czapka

20.12.2005
21:50
[15]

TzymischePL [ Legend ]

steward ===> ale co to tu rozwijac? Glupi jestes i tyle. Pieprzysz jak potluczony i tyle. Wiec co tu rozwijac?

20.12.2005
21:50
[16]

Jasiu Śmietana [ Centurion ]

Trzymische pracuje w Irlandii i chyba wie lepiej niz steward ktory zapewne jest ciagle ponizany w swojej ojczyznie przez innych >partiotow<.

Misiaty Tobie jest dobrze ale jak przyjdzie pracowac to pogadamy :-|

20.12.2005
21:52
[17]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Jak twoją jedyną perspektywą jest praca w supermarkecie albo jaranie blantów z drechami pod blokiem, to jasne, że lepiej wyjechać.

20.12.2005
21:53
[18]

TzymischePL [ Legend ]

gladius ===> smiem twierdzic ze uogolniajac obrazasz....

20.12.2005
21:53
smile
[19]

Jasiu Śmietana [ Centurion ]

Nie. Moge jeszcze znalezc sie w elitarnej grupie ludzi zarabiajacych ok. 2000 zl miesiecznie. To juz lepsza perspektywa.

20.12.2005
21:56
[20]

Misiaty [ The End ]

Jasiu Śmietana - cóż, to porozmawiamy za jakieś 6 lat kiedy przyjdzie mi skończyć edukację i wziąć udział w konkursie który będzie decydował o mojej przyszłości :) Ale to jeszcze sporo czasu i mogę tylko wierzyć, że do tego czasu sporo się zmieni ;) Pozatym - wierzę w swoje możliwości :)

20.12.2005
21:59
smile
[21]

Janczes [ You'll never walk alone ]

cudze chwalicie swego nie znacie

w Polsce możesz zarobić (bez wykształcenia) ok.700 zł\mies.

a np. w Nigerii zjadasz kore z drzew żeby przeżyc

20.12.2005
22:00
[22]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Z Polski wyjechac warto chocby po to, by nauczyc sie doceniac i szanowac wlasna i innych prace.

20.12.2005
22:01
[23]

hermin [ Senator ]

Żeby nie siedzieć gdzie indziej :)

20.12.2005
22:03
[24]

Misiaty [ The End ]

Janczes - w Polsce możesz zarobić (bez wykształcenia) ok.700 zł\mies.

Praca w Makro we Wrocławiu (roznoszenie kartonów ze słodyczami) - kolega dostaje 7 złotych 50 groszy na rękę za godzinę. Praca obejmuje 8 godzin. 60 złotych dniówki. Gdyby chciał, mógłby pracować 6 dni w tygodniu. 360 złotych na tydzień. 1440 złotych na miesiąc :) Bez żadnego wykształcenia. Robisz kurs na wózek widłowy i masz 9 złotych / godzina :D 1728 złotych na miesiąc bez wykształcenia. Oczywiście, nie wszyscy płacą 7,5 ;) Te 800 złotych w dzisiejszych czasach to minimum dla ludzi któzy naprawdę ciężko łapią o co w ogóle chodzi. A co ważne, za te 800 złotych mozna spokojnie przeżyć.

20.12.2005
22:04
smile
[25]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

a gdzie szacunek ? Patriotyzm?

Że co?

20.12.2005
22:06
smile
[26]

Misiaty [ The End ]

steward - ale chrzanisz z tym patriotyzmem :) Jeśli ktoś ma ochotę zarobić więcej i żyć w lepszych warunkach to czemu ma nie wyjechać? :) Sprzątając w WB będzie mógł żyć lepiej niż w Polsce będąc młodym lekarzem :) I gdzie tu jest szacunek? W dupie mozna mieć taki szacunek i taki patriotyzm :)

20.12.2005
22:14
smile
[27]

Loiosh [ Generaďż˝ ]

Szacunkiem i patriotyzmem rodziny nie nakarmisz, a nazywanie ludzi, ktorzy wyjechali za praca "smieciami" to juz duze przegiecie...

20.12.2005
22:15
[28]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Hm, az dziw bierze ze ani tu slowa o "ciemnogrodzie" i "kaczolandzie".

20.12.2005
22:16
[29]

Werter_ [ Konsul ]

Misiaty --->

w linku masz te swoje 1440/1728zł fantasto. przeczytaj ten artykuł, kiedy już zejdziesz na ziemię.

20.12.2005
22:18
smile
[30]

Misiaty [ The End ]

Werter -> znam ten artykuł i ma mało wspólnego z rzeczywistością :) Pozdrawiam :) Zatrudnij się żeby zejść na ziemię :)

20.12.2005
22:18
[31]

TzymischePL [ Legend ]

Misiaty ===> Ale ty tak na powaznie oceniasz sytuacje 40 mln ludzi na podstawie swojego kumpla?


LooZ^ ===> Bo to zaden powod:]

20.12.2005
22:19
[32]

Robi27 [ VISCA EL BARCA !!! ]

ludzie kto ma troche w głowie, jakis pomysl na zycie spokojnie w Polsce moze godnie zyc,
a kto idzie na latwizne moze jechac do GB i zarabiac na kiju. I nie prawda, ze trzeba miec kase, zeby cos wykombinowac, liczy i pomysl i odwaga.

20.12.2005
22:20
[33]

Misiaty [ The End ]

TzymischePL - nie, oceniam sytuację ludzi po tym co widzę. Że jest źle - to z jednej strony stwierdzenie. Ale nie jest tragicznie. Nie lubię ludzi któzy twierdzą, że w Polsce nic się nie da i trzeba uciekać :) Może nie potrafią?

20.12.2005
22:20
[34]

Robi27 [ VISCA EL BARCA !!! ]

*liczy sie

20.12.2005
22:20
[35]

TzymischePL [ Legend ]

Misiaty ===> a moze Ty sie gdzies zatrudnij? Bo wiesz, siedzisz sobie na studiach i opowiadasz bzdury o tym jak to fajnie jest w pracy... Troche to zalosne :]

20.12.2005
22:21
[36]

GerardG [ Pretorianin ]

Jasiu --> no to wyrywaj na "zachod" - bedzie jedna gebe mniej do wyzywienia.
jesli jestes ambitny, tyrasz i idziesz do prodzu to wszedzie do czegos dojdziesz. a skoro tak, to po co mam byc jakims robolem u anglika, skoro moge byc polakiem we wlasnym kraju?

20.12.2005
22:21
[37]

TzymischePL [ Legend ]

Robi27 ===> Nastepny co uogolnia a gowno wie.

20.12.2005
22:21
[38]

Misiaty [ The End ]

*którzy

20.12.2005
22:22
[39]

Misiaty [ The End ]

TzymischePL - a czy ja stwierdziłem, że nie pracuję? Nie mam stałej pracy ale mam stałe źródła dochodów :) Które wynikają z mojego wysiłku włożonego w pracę :) I jeśli coś tu jest żałosne, to raczej nie to :)

20.12.2005
22:23
smile
[40]

Minas Morgul [ Senator ]

Paudyn i Misiaty mają rację. Jeżeli siedzenie z wyższym wykształceniem w kraju i mycie okien za 500 zł to patriotyzm, to ja odpadam :D
Kocham swoją ojczyznę, ale jeżeli kiedyś dojdzie to tego, że po studiach będę sprzedawał gofry w budce, wyjeżdżam i nie ma zmiłuj.

Opowiem historię przyjaciela.
W Polsce pracował po kilkanaście godzin dziennie. Zarabiał około 500 zł. Miał duże wydatki. Do dziś pamiętam go siedzącego w barze i liczącego, na co ma wziąć kredyt - na buty, czy akumulator do samochodu. Pewnego dnia załamał się kompletnie psychicznie. Oszczędności, które miał, wykorzystał na kupno biletu, spakował torbę, pożegnał się z żoną i najzwyczajniej w świecie wyjechał...totalnie bez znajomości języka. Na miejscu zarejestrował się jako bezdomny i spał w jakimś przytułku.
Dzisiaj, rok później:
Ma chatę, pracuje, jest lubiany przez szefa, jeździ dość drogim motorem. Ale najważniejsze, że pisze, że w końcu życie nabrało dla niego znaczenia. Jego nie obchodzi to, czy on tam jest śmieciem i czy jest przez innych traktowany jak złodziej. Zbudował wszystko od nowa własnymi rękami, był silny i dał radę. Mimo, że na początku jego praca polegała na pomaganiu takim jak on...

Więc odpowiedzcie mi... czy człowiek, który nie ma nic do stracenia, nie może pokusić się o wyjazd?

Ja wiem jedno...chciałbym wykształcić się w kraju, zrobić doktorat za granicę, przyjechać i dać innym ludziom w potrzebie pracę... Ale jeżeli nie będę miał tutaj perspektyw, to choćbym miał być za granicą ostatnim śmieciem, to zaryzykuję.

20.12.2005
22:23
[41]

TzymischePL [ Legend ]

GerardG ===> Ale rownie dobrze mozesz byc specjalista u anglika? Czy nie mozesz?

Robi27 ===> Moze ale moze tez zyc jeszcze godniej za granica...

Misiaty ===> Czyli co? Niby wszyscy nie potrafia?

20.12.2005
22:24
[42]

QrKo [ ]

Wyjezdzanie na stale jak dla mnie raczej nie wchodzi w gre, raczej na kilka miesiecy przyoribc cos na boku, zeby miec na studia czy cos innego.

Nie ma sie co oklamywac tam najnizsza stawka dla niepelnoletniego pracujacego to 2,5funta na godzine. Jakie w Polsce trzeba miec wyksztalcenie i gdzie pracowac zeby zarabiac 12-15zl za godzine?

20.12.2005
22:25
[43]

TzymischePL [ Legend ]

Minas Morgul ===> Ale nie trzeba byc koniecznie czlowiekiem ktory nie ma nic do stracenia zeby wyjechac.

Misiaty ===> Ale nie placisz rachunkow, nie kupujesz jedzenia, nie chodzisz do urzedow, nie walczysz o zwrot podatku itp...

20.12.2005
22:25
[44]

Misiaty [ The End ]

TzymischePL

Po pierwsze: uważam, że da się w tym kraju żyć, zarabiać i normalnie funkcjonować.

Po drugie: Jeśli ktoś zna język, może znaleźć pracę w zawodzie za granicą - to moim zdaniem nie ma na co czekać - niech jedzie.

Po trzecie: Jeśli ktoś nie zna języka a może znaleźć pracę - i chce znaleźć tę pracę - niech też jedzie.

20.12.2005
22:27
[45]

TzymischePL [ Legend ]

Misiaty ===> Uwazasz ale nie wiesz

Po pierwsze: Normalnosc w Polsce a normalnosc za granica to dwie rozne normalnosci.

Pozostale to jak kto woli.

20.12.2005
22:28
[46]

Misiaty [ The End ]

TzymischePL - nie płącę rachunków? :) Jak fajnie by było :) Wyobraź sobie, że mieszkam dość daleko od rodzinnego gniazdka i nie omija mnie ta wątpliwa przyjemność uiszczania opłat :) A i po urzędach mam okazję się poobijać, tylko nie jako podatnik a jako reprezentant stowarzyszenia ;) Nie martw się o mnie, mam co robić i nie widze wszystkiego ani w czarnych, ani w różowych kolorach.

20.12.2005
22:30
[47]

Robi27 [ VISCA EL BARCA !!! ]

TzymischePL--> na jakiej podstawie twierdzisz, ze uogolniam i gowno wiem ??? moglbys to uzasadnic ?

20.12.2005
22:31
[48]

TzymischePL [ Legend ]

Misiaty ===> Roznica miedzy Toba a przecietnym zjadaczem chleba jest jak miedzy
rolnikiem francuskim a rolnikiem polskim. Ty masz doplaty (rodzice), pomoc panstwa (stypendia) i mozliwosc bez problemu sprzedac swoja prace (dorabiasz sobie) a zwykly zjadacz chleba
musi liczyc tylko na siebie i na to ze BYC moze sprzeda swoja prace (bo bezrobocie jednak jest spore) albo sprzeda ponizej kosztow (rynek pracodawcy a nie na odwrot)

20.12.2005
22:31
[49]

Misiaty [ The End ]

Robi - sądzę, że to wynika stąd, że twierdzimy, że w Polsce da się ułożyć życie :) dlatego gówno wiemy :) Zaś jeśli Tobie nie udałoby się, wyjechałbyś to zapewne też twierdziłbyś, że ktoś komu się udało gówno wie :)

20.12.2005
22:32
[50]

mmomm [ Pretorianin ]

Patriotyzm ??? WOW! Haslo na czasie! Ginmy i wlaczym za Polske, z najwyzszymi podatkami, bez drog i ulic, z bezrobociem przebijajacym Mongolie, i za glupote, ktora co niekotrzy tu prezentuja!

steward --> ile masz lat? 12?

20.12.2005
22:33
[51]

TzymischePL [ Legend ]

* - Misiaty chodzilo mi o rolnika przed ue ;)

Robi27 ===> a na takiej: "ludzie kto ma troche w głowie, jakis pomysl na zycie spokojnie w Polsce moze godnie zyc, a kto idzie na latwizne moze jechac do GB i zarabiac na kiju"

Ze niby co? Kazdy kto wyjechal nie ma oleju w glowie? Ze niby kazdy zarabia na kiju?

20.12.2005
22:34
[52]

Misiaty [ The End ]

TzymischePL - generalnie można się zgodzić w jednej kwestii. W Polsce da się żyć, ale lepiej da się wyżyć na zachodzie? :) Tu się chyba zgodzimy? ;)

20.12.2005
22:35
[53]

stanson [ Człowiek z Kanapy ]

Jak ktos nie potrafi czegos osiagnac w Polsce to czemu ma mu sie udac za granica?

Najlatwiej - spied0lic z kraju. Taaa, ci co tak uwazaja niech spierd@laj@, bedzie mniej szajsu do utrzymania przez tych, ktorzy pracują i potrafią zarobić.

Najbardziej mnie smieszy jak dzieciaki dyskutuja o pragnieniu wyjechaniu po naogladaniu sie "za szybcy za wsciekli", lol

20.12.2005
22:35
[54]

TzymischePL [ Legend ]

Misiaty ===> No widzisz, gowno wiesz jednak.... I jeszcze w dodatku udajesz takie co wszelkie rozumu pozjadal.

20.12.2005
22:36
[55]

Minas Morgul [ Senator ]

TrzymishePL - użyłem raczej skrótu myślowego. Jeżeli wyjazd za granicę mógłby mnie rozwinąć, to czemu by nie. Poza tym o wiele łatwiej będzie mi pomagać mojej rodzinie, gdy będę "kimś" tam i będzie mnie stać na opiekę dla nich (kto wie - może przyciągnę ich ze sobą), niż gdy będę darmozjadem, który umyje w domu kibel i na tym się jego pomoc skończy, gdyż będzie musiał żyć na garnku rodziców.

Sytuacja jest przejaskrawiona, ale gdy dostanę się na biotechnologię, to taka wizja może mnie czekać, jeżeli nie wyjadę. Pracy tutaj nie ma... Bardzo współczuję ludziom, którzy nie mogą z różnych względów podjąć pracy i to dla takich chciałbym zorganizować miejsca pracy. Ale co powiecie na to, jak pewien gość, który zrobił za granicą na renomowanej uczelni doktorat, po powrocie dowiedział się, że tu nie ma dla niego miejsca (bo układy, bo to, bo tamto)?

Patriotyzm... ale do pewnego stopnia. "Istnieje granica owa, którą przekraczając, nic innego nie wypada, acz za pas brać nogi i sp*"

20.12.2005
22:37
[56]

TzymischePL [ Legend ]

Misiaty ===> mozemy sie zgodzic.

Nie rozumiem czemu wam sie wydaje ze wyjezdzaja ludzie ktorzy nie potrafili sobie ulozyc zycia w polsce?

20.12.2005
22:37
smile
[57]

Misiaty [ The End ]

TzymischePL - ja proponowałbym jednak abyś rpzeczytał wszystkie swoje posty i spróbował się zastanowić go tu prezentuje postawę chama co to myśli, że wie wszystko o życiu :) Miłej nocy :) Trwaj dalej w swym absolucie :)

20.12.2005
22:37
[58]

Minas Morgul [ Senator ]

Stanson - pewnie masz już swoje lata i powinieneś wiedzieć, że "robota, a robota" to dwie różne rzeczy.

20.12.2005
22:38
[59]

mmomm [ Pretorianin ]

stanson ->> o czym ty piszesz? Co ludzie maja osiagnac w Polsce? No chyba ze dzielisz ludzi na tych z ambicjami i bez... Jak chcesz zostac Starszym Podajacym w McDonaldzie to faktycznie, lepiej zostac.

20.12.2005
22:38
[60]

Misiaty [ The End ]

A czy ja powiedziałem, że ludzie któzy nie potrafią sobie ułożyć życia w Polsce? To wyżej to była ironia do Robina bo chłopak bzdury pisze częściowo. I tyle na ten temat.

20.12.2005
22:41
[61]

Werter_ [ Konsul ]

"Misiaty [ The End ] https://www.izrael.badacz.org/

Werter -> znam ten artykuł i ma mało wspólnego z rzeczywistością :) Pozdrawiam :) Zatrudnij się żeby zejść na ziemię :)"


widać, że wisisz na maminym garnuszku, bo o prawdziwej pracy to wyraźnie pojęcia nie masz.
artykuł w pełni oddaje rzeczywistość, wiem bo sam kiedyś dorabiałem w hipermarkecie, a na codzień pracuje tam moja matka. jakkolwiek nie zajmuje się paletami itp, to wie jak i w jakich warunkach ci ludzie pracują. klepiesz farmazony aż głowa mała, tyle z mojej strony.

20.12.2005
22:41
[62]

TzymischePL [ Legend ]

Misiaty ===> A moze to wynika stad ze jestem ciut starszy od Ciebie? Ze mialem swietna prace w polsce za pensje o jakiej wielu moze pomarzyc? Z tego ze wyjechalem i mam dokladnie taka sama prace tutaj? Tylko ze tutaj moge sie rozwijac?
Moze to wynika z tego ze troche juz przezylem na tym swiecie i w odroznieniu do Ciebie spotykalem sie z cala masa problemow dnia codziennego?

20.12.2005
22:42
smile
[63]

Minas Morgul [ Senator ]

Zresztą ostatnio sporo szukałem i dowiadywałem się, jak wygląda praca naukowa tutaj i za granicą.
Wszędzie słucham pieprzenia, że w Polsce nie ma pracy dla naukowców, że to, że tamto: "mam magistra i mnie nawet w mleczarni nie przyjęli..", "studia są pojebane, bo nie ma po nich pracy", "ależ ja byłem głupi, trzeba było zostać elektrykiem".

Tym czasem nie spotkałem jeszcze nikogo, kto nie byłby zachwycony zarówno zarobkami, jak i poziomem rozwoju i nakładów na naukę w wielu krajach europejskich. Nie mówię tu o czarnej robocie, czy harówie na budowie, a o pracy w swoim zawodzie... o czym w Polsce mogą pomarzyć nieliczni....

20.12.2005
22:44
[64]

Minas Morgul [ Senator ]

Aha... najsmutniejsze jest to, że naukowcy przytłoczeni tym zagranicznym boomem zapominają o swych rodakach. Bo po co mieliby pamiętać? Tym czasem, gdyby połączyć siły ludzi, którzy osiągnęli tam "coś", sytuacja w Polsce znacznie by się zmieniła.

20.12.2005
22:45
smile
[65]

Misiaty [ The End ]

TzymischePL - wiem, że swyjechał nie za chlebem a za czym innym. I szanuję to. Nie szanuję jednak ludzi którzy wychodzą z założenia "gówno wiesz i spier***". Po prostu ich nie szanuję :) Taka ma natura :) Wolę człowieka któremu w życiu się nie układa, który przeżył dużo ale życie nauczyło go też normalnego stosunku do innych. I tyle. Ktoś może zarabiać dużo - czy to znaczy, że się ustawił w życiu? O ile podporządkujemy wszystko pieniądzowi - to tak :) Ale przecież to trochę płytkie :) Miałem ostatnio okazję rozmawiać z pewnym buddyjskim mnichem, który nie posiada w życiu nic poza płaszczem i swoją mądrością. Jest pełen szacunku dla innych ludzi. I ja go szanuję. To, że ktoś coś doświadczył, zarabia dużo - nic to jeszcze nie znaczy. Pozdrawiam.

Werter - cieszę się Twoim szczęściem.

20.12.2005
22:50
[66]

TzymischePL [ Legend ]

Misiaty ===> Ale to wez sie zdecyduj... Mowisz o ulozeniu zycia czy o ulozeniu duchowym i niesieniu ludziom szczescia? Bo jasne, asceta to mozna byc wszedzie.
Ale jesli bedzie 40 mln ascetow to troche zabawnie moze byc...
A ja widzisz, nie szanuje ludzi ktorzy wrzucaja wszystkich do jednego worka i nie widze powodu zeby ich traktowac lepiej niz oni traktuja mnie czy innych
ze za cytuje:
"Jak twoją jedyną perspektywą jest praca w supermarkecie albo jaranie blantów z drechami pod blokiem, to jasne, że lepiej wyjechać."

"ludzie kto ma troche w głowie, jakis pomysl na zycie spokojnie w Polsce moze godnie zyc,
a kto idzie na latwizne moze jechac do GB i zarabiac na kiju."

"Najlatwiej - spied0lic z kraju. Taaa, ci co tak uwazaja niech spierd@laj@, bedzie mniej szajsu do utrzymania przez tych, ktorzy pracują i potrafią zarobić. "

20.12.2005
22:52
smile
[67]

Misiaty [ The End ]

TzymischePL - tia, tyle, że ja nie powiedziałem nic takiego a dowiedziałem się, że też gówno wiem. Oprócz tego, że stwierdziłem, że nie dziwię się ludziom któzy wyjeżdżają jeśli mogą zarabiać więcej :D

20.12.2005
22:53
[68]

TzymischePL [ Legend ]

Robi - sądzę, że to wynika stąd, że twierdzimy, że w Polsce da się ułożyć życie :) dlatego gówno wiemy :) Zaś jeśli Tobie nie udałoby się, wyjechałbyś to zapewne też twierdziłbyś, że ktoś komu się udało gówno wie :)

Bo ta ironia taka troche malo ironiczna byla, szczegolnie w kontekscie powyzszych wypowiedzi... :]

20.12.2005
22:55
[69]

Misiaty [ The End ]

Cóż, takie życie :>

20.12.2005
22:55
[70]

Robi27 [ VISCA EL BARCA !!! ]

Robi27 ===> a na takiej: "ludzie kto ma troche w głowie, jakis pomysl na zycie spokojnie w Polsce moze godnie zyc, a kto idzie na latwizne moze jechac do GB i zarabiac na kiju"

Ze niby co? Kazdy kto wyjechal nie ma oleju w glowie? Ze niby kazdy zarabia na kiju?


TzymischePL--> ten kij to kolokwializm, skrot m. Jestem pewien, ze 90% ludzi wyjezdzajacych zajmuje sie praca najnizej oplacana i to jest wlasnie ta łatwizna. Jest rowniez czesc, ktora pracuje poza granicami na zupelnie innym poziomie ale to juz oddzielna para kaloszy.
Twierdze, ze mozna w Polsce miec pomysl i dobrze zyc, ale rowniez mozna go nie miec i szukac szczescia gdzie indziej. Wolny wybór.
I chyba zbyt emocjonalnie do tego podchdzisz, wiecej luzu :)

20.12.2005
22:56
smile
[71]

Misiaty [ The End ]

No nic, ja mówię dobranoc ;)))

20.12.2005
22:56
smile
[72]

Luzer [ Music Addict ]

TzymischePL - o jak fajnie, przybył pan najmądrzejszy. Juz dawno nie widzialem Twoich zarozumiałych wypowiedzi

20.12.2005
22:57
smile
[73]

TzymischePL [ Legend ]

Misiaty ===> pozowl ze zacutyje (odnoscnie gownowiedzenia) "Cóż, takie życie :>"

20.12.2005
22:58
smile
[74]

TzymischePL [ Legend ]

Luzer ===> O przybyl pan niemadry, juz dawno nie widzialem Twoich wypowiedzi...

20.12.2005
23:00
smile
[75]

Luzer [ Music Addict ]

Łe, troche się zawiodłem, liczyłem na jakiś lepszy docinek. Forma spada

20.12.2005
23:03
[76]

TzymischePL [ Legend ]

Robi27 ===> Oczywiscie ze sporo ludzi tak robi. Ale nie wszyscy. Oczywiscie ze mozna w polsce dobrze zyc. Tylko widzisz, jak juz dobrze zyjesz, masz ten pomysl, to stwierdzasz ze chcialbys robic cos troche innego, zaczynasz sie rozgladac za taka praca i nic. Zero. Nie masz mozliwosci zaspokoic swoich ambicji.
I to ze 90% ludzi pracuje na kiju to wcale nie musi wynikac z ich braku pomyslu czy braku umiejetnosci, czesto sytuacja ich zmusza... Wiec wrzucanie wszystkich do jednego wora moze wiele osob skrzywdzic.

20.12.2005
23:14
smile
[77]

QrKo [ ]

Znam osobiscie ludzi, którzy w Polsce nic nie robiac lub robiac malo, maja kupe kasy.

Znam osobiscie ludzi, którzy w Polsce byli nikim, nie mieli pracy, bylo 5 dzieci na utrzymaniu i zyli z zasilku czy tego co tam przyrobili. Wyjechali do Anglii i teraz ich dzieci ganiaja z jakimis telefonami NEC, w otyginalnych ciuszkach, a zona jezdzi na zakupy nowa bryka.

Znam rowniez osobiscie takich ludzi ktorzy wyjechali do Anglii i mimo ze znali jezyk wrocili z pustymi rekami. Jechali w ciemno - ich blad.

Kolega z klasy (2LO aktualnie) w minione wakacje byl w Anglii przez miesiac malowal dachy za stawke 2,6funta za godzine, wrocil do polski, kupil telefon, pare innych bajerow, reszte rozwalil na imprezach. Jednak takie cos ma sens tylko przy wyjedzie tymczasowym, bo tam pszczedza, a przyjezdza do Polski, gdzie za ta kase idzie godnie pozyc. Jak by tam trzeba bylo zyc na codzien to zbytniej roznicy nie ma bo co z tego ze zarabia tyle kasy na godzine jak butelka 1,5 fanty kosztuje 2 funty itd.

Dlugo zastanawialem sie czy sie wypowiedziec tutaj, ale postanowilem to napisac.
Zaznaczam ze jest to moje subiektywne zdanie na ten temat.

20.12.2005
23:15
[78]

Robi27 [ VISCA EL BARCA !!! ]

Nie masz mozliwosci zaspokoic swoich ambicji

A niby dlaczego nie masz mozliwosci ?

I to ze 90% ludzi pracuje na kiju to wcale nie musi wynikac z ich braku pomyslu czy braku umiejetnosci, czesto sytuacja ich zmusza.

Zgadzam sie z tym, ale wiekszosc z tych 90% nawet nie chce w Polsce sprobowac wlasnych pomyslow, tylko zaklada, ze to co im proponuja to jest za mało, a w Angli to daja 2,5 funciaka na godzine i to jest ok.

20.12.2005
23:23
[79]

stanson [ Człowiek z Kanapy ]

mmomm

stanson ->> o czym ty piszesz? Co ludzie maja osiagnac w Polsce? No chyba ze dzielisz ludzi na tych z ambicjami i bez... Jak chcesz zostac Starszym Podajacym w McDonaldzie to faktycznie, lepiej zostac.



Owszem, dziele ludzi na tych z ambicjami i bez. Jak ktos nie ma ambicji to gówno osiągnie. Wtedy ucieka z kraju liczac na niewiadomo co i w 95% mu nic z tego nie wychodzi.

20.12.2005
23:24
smile
[80]

sasquath_ [ Konsul ]

a ja nie rozumiem ludzi wyjezdzajacych "na troche". znam sporo takich osob- pracuja w wakacje lub przez pare miesiecy w roku i pozniej zyja (czasem calkiem niezle) do nastepnego wyjazdu. wszystko ok tylko ze nikt mlodszy sie nie robi, a nie znam nikogo kto placilby na zus lub inne ubezieczenie emerytalne. nie ucza sie niczego nowego tylko tak jezdza.

20.12.2005
23:26
[81]

TzymischePL [ Legend ]

Robi27 ===> Bo nie ma gdzie zaspokoic? Bo nie da sie :) bo jak juz sie znajdzie mozliwosc zaspakajania to sie okazuje ze koles Ci proponuje staz na 3 miesiace, bez zadnej gwarancji zatrudnienia dalszego.

20.12.2005
23:30
[82]

TzymischePL [ Legend ]

stanson ===> Robiles badania statystyczne ? Czy tak pieprzysz bo juz pozno i chcesz blysnac?

21.12.2005
00:57
[83]

Kharman [ ]

Ujmę to tak... za pozostaniem za granicą przemawia nie tyle poziom ekonomiczny, co brak polskich absurdów. Przynajmniej w moim wypadku. Przytoczę przykład, znajoma Hiszpanka wymieniała paszport w ambasadzie, z tego co mówiła wszystko zostało załatwione w jeden dzień, ja muszę w naszym szanownym konsulacie na to samo czekać trzy miesiące. Większość spraw załatwia się telefonicznie lub za pomoca poczty, a jeżeli nawet trzeba się pofatygować to na ogół (własne doświadczenia) sprawa jest załatwiana od ręki. W tym kraju mam poczucie, że wiem na co idą moje podatki.

21.12.2005
03:06
[84]

Coy2K [ Veteran ]

Misiaty parafrazując co napisałeś... zatrudnij się żeby zejść na ziemię.

Pracowałem w jednym z hipermarketów i nie jest tak różowo jak opowiadasz... no ale co ja Ci bede pisal jakie są warunki i jaka jest płaca, bo i tak uprzesz sie przy tym, ze Twoi koledzy bez wykształcenia dostają po 1500-1700zł na rękę...smiech na sali.

W jednym masz racje, że artykuł podany przez Wertera nie pokrywa sie z rzeczywistością, bo w rzeczywistości pracuje sie więcej niz 8 godzin ( zakładając ze pracujesz na umowie-zleceniu )


ps. 800zł to minimum ? chyba naprawdę wykazujesz nieznajomość tematu

21.12.2005
03:34
smile
[85]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

steward
Jasiu Śmietana -> to wyjedz i pracuj jak śmieć, myślisz że tylko pieniądze są najwazniejsze? Polak na zachodzie jest nikim, zwykłym złodziejem... patrząc tylko na kasę mozesz wyjeżdzać.. a gdzie szacunek ? Patriotyzm?


W Polsce przypadkiem Polak nie pracuje jak smiec, jest nikim, nie ma szacunku i do tego jeszcze NIE MA PIENIEDZY?


Janczes
cudze chwalicie swego nie znacie
w Polsce możesz zarobić (bez wykształcenia) ok.700 zł\mies.
a np. w Nigerii zjadasz kore z drzew żeby przeżyc


Taaaa, a mikroorganizmy pobieraja pokarm na zasadzie fagocytozy...
Rownie wzniosle porownanie.

Robi27
ludzie kto ma troche w głowie, jakis pomysl na zycie spokojnie w Polsce moze godnie zyc,
a kto idzie na latwizne moze jechac do GB i zarabiac na kiju. I nie prawda, ze trzeba miec kase, zeby cos wykombinowac, liczy i pomysl i odwaga.

Mowisz, ze majac pomysl mozna przezyc? Hmmm... ciekawe. No to pomysl - zalozenie sklepu. No i jezeli juz dobrniesz do momentu, po przewalczeniu wielu dni i wielu pojebanych pomyslow Sanepidow, rejestracji interesu etc. etc. etc. i tak sklep Ci najprawdopodoniej padnie, bo polakow nie stac na robienie wielkich zakupow.
No, ale fakt - pomysl i odwaga czynia cuda:D

TzymischePL
Misiaty ===> Roznica miedzy Toba a przecietnym zjadaczem chleba jest jak miedzy
rolnikiem francuskim a rolnikiem polskim. Ty masz doplaty (rodzice), pomoc panstwa (stypendia) i mozliwosc bez problemu sprzedac swoja prace (dorabiasz sobie) a zwykly zjadacz chleba
musi liczyc tylko na siebie i na to ze BYC moze sprzeda swoja prace (bo bezrobocie jednak jest spore) albo sprzeda ponizej kosztow (rynek pracodawcy a nie na odwrot)


Teach me master! Swietny tekst!:)

No wiec dorzuce teraz od siebie 3 grosze.
W Polsce prawde powiedziawszy, do czegos dlugoterminowego, praktycznie nie mozna dojsc.
To jest kraj kombinatorow. Tutaj trzeba miec bardzo elastyczny kregoslup moralny i umiejetnie stosowac znajomosci i "dofinansowania" co jest przykre..
Jedynie najlepsi z najlepszych maja jakies szanse, ale w koncu calego spoleczenstwa nie tworza jedynie geniusze!
Tak offtopicujac troszke, to jakos w mojej opini, mlodego, 22 letniego gnojka, ten caly kraj jest troszke pierdolniety - wszystko tu dziala nie tak, jak powinno, a krajow troche na wlasne oczy widzialem...

21.12.2005
04:34
smile
[86]

Septi [ Starszy Generał ]

Jedzie sie tam gdzie można zarobic i mieć troche własnego grosza.Też jade do UK po nowym roku i jestem zadowolony.W końcu zarobie jakąś konkretną kase,a nie 800 zł za które i tak nic nie można kupic ponieważ ceny w polsce są troche za drogie w stosunku do zarobków.

Zresztą,nad czym tu sie zastanawiać,kalkulacja jest bardzo prosta.2500 zł za dwa tygodnie lub 800 zł za miesiąc.Hmm noż w morde chyba jednak zostane w polsce bo kocham ten kraj.

2500 zł !!(Am in heaven).Nogi na stół,lapeta kasy w ręce,patrzysz,nie masz?,więc kupujesz :D.

21.12.2005
08:35
smile
[87]

Misiaty [ The End ]

Fajnie tak z rana sobie uświadomić, że jest się jednym z niewielu którym w Polsce się powodzi i nie narzekają :) Od razu lepszy humor ;)

21.12.2005
09:11
smile
[88]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

Mój kolega był 9 miesiecy w Irlandii,pracował na budowie.Tygodniowo zarabiał 600 euro,to jest około 9* więcej niż przeciętna płaca w Polsce.
Przyjechał teraz na święta troche odpocząć,wraca w połowie stycznia.Ponieważ dobrze pracował i zna się na obsłudze ciężkiego sprzętu,boss chce z niego zrobić brygadzistę...
Tryska energią i humorem,mimo że praca tam nie należy do lekkich...
W Irlandii szanują polskich pracowników i lubią Polaków....Bo pracuja z uśmiechem za 7 euro na godzinę(budowa) i to pracuja dobrze.Irlandczyk nie zniżyłby sie do takiej pracy za mniej niż 13 euro,ale tam zreszta robotnicy jeżdżą dobrymi samochodami i stac ich na kupno mieszkania.
Jeśli sytuacja mnie zmusi (stracę pracę) to miejsce tam mam już zaklepane,bo kolega nie ma zamiaru wracać do Polski i zarabiac jak do tej pory 6 zł /h.
I wcale mu sie nie dziwię .

Praca w Irlandii czeka na tych co się jej nie boją.

21.12.2005
09:28
[89]

Ryslaw [ Patrycjusz ]

Osobiscie nie zamierzam wyjezdzac, bo mam taka prace, ze dosc dobrze sobie radze (odpukac).

Fakt, jest w Polsce masa rzeczy niemilych - biurokracja, niekompetencja i nieprawdopodobna wladza urzednikow. Ale jest tez sporo plusow - przede wszystkim jest sie u siebie, w otoczeniu rodziny i znajomych. Jesli ktos sie postara, ma szczescie i waska specjalizacje, moze tez znalezc prace za place "zachodnia" i dobrze zyc.

Gdybym jednak mial polecac wyjazd, to proponuje dwa kraje - Irlandia i Kanada. W Irlandii Polacy moga naprawde dobrze sie poczuc - podobna mentalnosc, podobne doswiadczenia historyczne, ta sama religia (to wbrew pozorom dosc wazne), podobne zamilowanie do picia ;). No i Irlandczycy jeszcze nas lubia.

21.12.2005
09:44
[90]

TzymischePL [ Legend ]

Ragn'or ===> A tam lubia polakow... Guzik lubia. Wogole nie rozumiem takiego wmawiania sobie ze gdzies cie lubia bo jestes z polski. Jestesmy im obojetni, z lekkim plusem za to ze wielu polakow robi to czego nikt inny nie chce. No i jeszcze to ze relatywnie (w odniesieniu do innych narodowosci z krajow nie-anglojezycznych) wiele osob potrafi sie przynajmniej porozumiec po angielsku. Ale nie wmawiajmy sobie ze Irlandczycy nas lubia (to tylko w Polsce nastolatki kochaja mityczna Irlandie i irlandczykow) - wiekszosc z nich jeszcze 5-6 lat temu nie slyszala o polsce nie mowiac o spotkaniu polaka. Niestety, zauwazam ze powoli zaczyna sie tworzyc tutaj cos, czego ani ja nie lubie (co akurat nie sadze zeby kogos wzruszalo) ani Irlandczycy (to juz gorzej). Czyli spolecznosc zamyka sie sama w sobie a "Ajrisze" lubia otwartosc (co widac w pubach szczegolnie i szczegolnie poza Dublinem), sa juz polskie gazety, radia, puby, sklepy i chyba nawet program na jednym z lokalnych kanalow TV....

Co do biurokracji i urzedow... Hmm to jest calkiem inny swiat ale to nie jest latwo jak sadze zmienic, bo to kwestia mentalnosci calej rzeszy urzednikow. Ja tylko ze swojej strony moge opowiedziec jak zalatwialem w tutejszym urzedzie skarbowym, poziom podatkow, wyslalem formularz i prawde mowiac nie doczytalem do konca zasad :) i napisalem ze jestem osoba zonata, i wystapilem o taki poziom podatkow. Jak sie okazalo, w przypadku gdy druga czesc malzenstwa pozostaje zagranica nalezy sie tax credits jak dla osoby samotnej.... Po dwoch dniach tel. ze skarbowki:
gosc sie przedstawia bla bla i mowi w jakiej dzwoni sprawie,
JA - No, wiem moj blad, dopiero pozniej doczytalem - mam wyslac jeszcze raz formularz?
Inspektor - Nie po co?
JA - No zebym mogl dostac odpowiedni tax credits
I - To ja to zmienie, nie ma sensu zebys sobie glowe zawracal, dzwonie zeby sie dowiedziec czy Twoja zona zostaje w Polsce w przyszlym roku?
JA - Tak napewno przez 1 - 2 lata nie bedzie tu przyjezdzac...
I - Coz, szkoda, bo w takim razie musisz placic wyzsze podatki...
(chwila ciszy)
I - Ale, moze jestes w stanie dostarczyc mi w styczniu jakas informacje od jej urzedu skarbowego, jakie placi podatki?
JA - No moge sprobowac, ale w jakim celu
I - no bo tak mysle, ze moglibysmy sprobowac urwac dla Ciebie cos wiecej. W polsce nie macie euro prawda?
JA - Tak..
I - to swietnie, bo porownuje sie liczby bezwzgledne, wiec jesli Twoja zona zarabia nawet dobrze w polskich warunkach, to w stosunku do Irlandzkich zarobkow w euro to i tak bedzie malo. Wiec mozemy sprobowac, zrobic tak, ze ze wzgledu na niskie dochody uda sie zmnieszyc Tobie kwote podatkow do zaplacenia...
--------------------------------oczywiscie rozmowa to tak mniej wiecej z pamieci------------------------I to byl inspektor podatkowy... I on kombinuje jakby mi tu zrobic dobrze.




Ryslaw ===> Jak wspominalem wyzej, guzik tam lubia. Jestesmy im obojetni, nie to co litwini :)

21.12.2005
09:47
smile
[91]

TzymischePL [ Legend ]

Misiaty ===> Ty jestes na dopingu :) to sie nie liczy :]

21.12.2005
09:47
[92]

Ryslaw [ Patrycjusz ]

TzymischePL --> w Irlandii spędziłem szmat czasu (jeszcze przed wstąpieniem Polski du EU najazdem naszych rodaków). Z moich doświadczeń wynika, że zdecydowanie są do nas przyjaźnie nastawieni.

21.12.2005
09:52
[93]

TzymischePL [ Legend ]

Ryslaw ===> Cholera nie dopisalem, bo zapomnialem. Teraz swiat jest maly. I jesli chcesz to mozesz pare razy w miesiacu nawet byc w kraju i wydac na to wcale nie az tak duze pieniadze.
Oczywiscie zawsze pozostaje zasada starozytnych gumisiow "wszedzie dobrze ale w domu najlepiej" :)

Ragn'or ===>Praca w Irlandii czeka na tych co się jej nie boją.
To jest troche propagandowe to nie jest raj, gdzie na lotnisku czekaja na Ciebie z kufelkiem Guinnessa i pracodawcy sie zabijaja o to zeby moc zatrudnic kolejnego cudownego ukochanego przez wszystkich polaka. Prace mozna znalezc ale to nie jest tak ze czeka


Ryslaw ===> Ja wlasnie spedzam szmat czasu i widze ze sa do nas obojetnie nastawieni... Tak samo jak do powiedzmy Finow, Norwegow, czy Czechow.

21.12.2005
09:54
[94]

Ryslaw [ Patrycjusz ]

TzymischePL --> możliwe, że coś się zmieniło :)

W każdym razie sam mam szczęście, bo moją pracę mógłbym wykonywać w dowolnym miejscu (pod warunkiem dostępu do sieci), więc wykonuję ją w moim mieście :)

21.12.2005
10:03
[95]

TzymischePL [ Legend ]

Ryslaw ===> Nie zmienilo sie... po prostu w czasach pre-UE polak w Irlandii byl tak czesto spotykany jak Eskimos w polsce :]

21.12.2005
10:33
[96]

Boroova [ Konsul ]

Mysle ze warto wyjechac z kraju (nie koniecznie na stale) po to zeby zobaczyc jak mozna zyc. NIekoniecznie lepiej, ale na pewno inaczej.

Do firmy w ktorej pracuje przychodzi wielu Polakow szukajacych pracy, wiekszosc naprawde inteligentnych, po studiach i sa gotowi pracowac za minimalna stawke wykonujac gowniana robote. Naprawde przykro sie czlowiekowi robi, kiedy widzi taki potencjal ludzki marnujacy sie przy miernej robocie. Ale to jest ICH WYBOR. I nie ma sie co zastanawiac,dlaczego, po co itd...

21.12.2005
10:38
[97]

Jasiu Śmietana [ Centurion ]

Wreszcie steward cicho siedzi.

Gladius > Jak twoją jedyną perspektywą jest praca w supermarkecie albo jaranie blantów z drechami pod blokiem, to jasne, że lepiej wyjechać.

Nie, po prostu nie chce zostac marna prawniczyna-frustratem, ktory wyladowuje sie w internecie.

Janczes > w Polsce możesz zarobić (bez wykształcenia) ok.700 zł\mies.

a np. w Nigerii zjadasz kore z drzew żeby przeżyc


Haha no miszcz! W Chinach zabijaja corki zaraz po porodzie. Nigeryjczyk powinien dziekowac Bogu za to jak mu dobrze!

arthemide > Z Polski wyjechac warto chocby po to, by nauczyc sie doceniac i szanowac wlasna i innych prace.

Pelne poparcie. Tu jest pies pogrzebany. Bo Polacy mysla tylko w kategoriach "wyjezdza - zadny kasy". A zdarzaja sie tez tacy, ktorzy byli kilka razy za granica i tesknia do NORMALNOSCI do miejsca gdzie nie trzeba ciagle sie z kims uzerac, gdzie uczciwie pracujac nie konczy sie z wrzodami na zoladku z emerytura wysokosci 800 zl za ktora mozna zrobic oplaty ubrac sie zjesc i oplacic tansze odpowiedniki lekow.

Misiaty > Praca w Makro we Wrocławiu (roznoszenie kartonów ze słodyczami) - kolega dostaje 7 złotych 50 groszy na rękę za godzinę. Praca obejmuje 8 godzin. 60 złotych dniówki.

To calkiem mozliwe. Ja sie za glowe zlapalem jak moja matka znalazla prace za 9,40 zl/godzina w jeden dzien. A podobno w Polsce pracy nie ma. Sek w tym ze praca jest ale brakuje specjalistow. Tylko co to za przyjemnosc miec konkretne ukierunkowane wyksztalcenie i robic za te 1500 zl miesiecznie.

Loiosh > Szacunkiem i patriotyzmem rodziny nie nakarmisz, a nazywanie ludzi, ktorzy wyjechali za praca "smieciami" to juz duze przegiecie...

Polaczki sa bardzo elastyczne, nawyrzucaja od smieci a jak znajomy bedzie wyjezdzal to jeszcze zdopinguja.

Robi27 > ludzie kto ma troche w głowie, jakis pomysl na zycie spokojnie w Polsce moze godnie zyc,
a kto idzie na latwizne moze jechac do GB i zarabiac na kiju. I nie prawda, ze trzeba miec kase, zeby cos wykombinowac, liczy i pomysl i odwaga.


No pewnie ze mozna. Podam kilka pomyslow:

zakladasz stacje benzynowa z paliwem w proporcjach 5/95, 95 to woda. Robisz konkurencyjna cene i zalewasz tym ludziom auta. zarabiasz nawet milion zlotych miesiecznie kiedy najwyzsze odszkodowanie w takiej sprawie wynioslo 6 tys zl a srednie nie przekracza 2 tysiecy zlotych.

gorzej jak to ty zatankujesz na takiej stacji - wyrwiesz te 2 tysiace a za naprawe silnika skasuja ci 10 000 zl wiecej. no ale cie stac, w koncu masz pomysl na zycie.

mozna rowniez sciagac haracze. ostatnio w TVP1 pokazano sprawe mafijnych majatkow. chata goscia ktory sciagal haracze pod Krakowem zostala wyceniona na 10 000 000 (tak, 10 MLN zlotych!) BEZ SPRZETU. sama nieruchomosc. stary, zebys to widzial! mariott to wyglada przy tym ja cyganska buda.

i co? i odsiedzial trzy miesiace i nadal tam mieszka. dlaczego? bo nikt mu tego nie zabierze. bo sie komornik boi.

a jak zalozysz firme i ci sciagnie taki chuligan kaske z ciebie to co zrobisz? nic. jeszcze cie komornik odwiedzi i cie dupnie, bo tak to sie odbywa.

jak widac mozna w Polsce zyc na poziomie, tyle ze nie dla wszystkich liczy sie jedynie poziom finansowy.

GerardG > Jasiu --> no to wyrywaj na "zachod" - bedzie jedna gebe mniej do wyzywienia.
jesli jestes ambitny, tyrasz i idziesz do prodzu to wszedzie do czegos dojdziesz. a skoro tak, to po co mam byc jakims robolem u anglika, skoro moge byc polakiem we wlasnym kraju?


Powiedz to Tomkowi Czajce. Chyba jednak zabraklo mu >ambicji< zeby tu zostac. Buhahha. Swietny przyklad na to, gdzie trafiaja ambitni Polacy.

TzymischePL, latwo sie teraz do Was dostac? W jakich branzach potrzeba ludzi?

21.12.2005
10:41
[98]

TzymischePL [ Legend ]

Jasiu ===> co masz na mysli mowiac do nas?

21.12.2005
10:45
smile
[99]

Jasiu Śmietana [ Centurion ]

Zielona Wyspe.

21.12.2005
10:47
[100]

Boroova [ Konsul ]

Troche mnie smieszy ten utarty stereotyp o wielkiej brytanii, czy irlandii - wszyscy mysla ze to eldorado a praca czeka wszedzie, pieniadze leza na ulicach i tak dalej...

Jesli ktos nie jest zaradny, to sobie nie poradzi w zyciu - niezaleznie czy w Polsce czy za granica...


21.12.2005
10:54
[101]

TzymischePL [ Legend ]

Jasiu ===> normalnie, wsiadasz w samolot i wysiadasz w Dublinie/Shanon czy gdzie tam polecisz. A ja nie wiem gdzie potrzebuja ludzi, napewno duzo rak do pracy, doslownie, potrzeba w budownictwie.... Gdzie jeszcze ? Who knows?


Boroova ===> Dokladnie. Nie wiem skad to sie bierze...

21.12.2005
11:00
[102]

Boroova [ Konsul ]

Jesli ktos mysli ze znajomosc jezyka tak zajebiscie ulatwia sprawe pracy, to sie grubo myli. Jeszcze podczas studiow pojechalem szukac pracy do Londynu - mysle sobie: "3 rok Anglistyki, pewnie ze mnie wezma wszedzie z pocalowaniem reki, w koncu wymiatam z angielskim..." Taaa Jaaasne....Zderzenie z rzeczywistoscia bylo okrutne. Przeicez byle angol mowi lepiej po angielsku, wie jak zyc w tym kraju. Gdzie szukac pracy, gdzie sie zarejestrowac...KOniec koncow wyladowalem na jakies budowie, gdzie traktowano mnie jak smiecia...Otworzylo mi to troche oczy na caly ten DREAM LAND.

21.12.2005
11:06
[103]

TzymischePL [ Legend ]

Boorova ===> Problem jest taki, ze dla pracodawcow tutaj, osoba po studiach to zaden specjalista. Skonczone studia nawet bardzo dobre to dalej czlowiek bez doswiadczenia, czyli bez wiedzy. A co do jezyka, coz, ciesz sie ze do Irlandii nie przyjechales :) powoduje to zwykle zalamanie sie studentow anglistyki :] bo biedni nie potrafia sie czesto z nikim dogadac :]

21.12.2005
11:08
[104]

TzymischePL [ Legend ]

i sorki za przekrecenie nicku.

21.12.2005
11:14
[105]

Boroova [ Konsul ]

Tzymische - nie ma sprawy. NIe zabije cie....narazie...

21.12.2005
11:14
[106]

Widzący [ Senator ]

TzymischePL -> dyskusja jakich multum, wnioski oczywiste i jak zwykle nauki z tego nikt nie wyciągnie żadnej.
Siedzę w kraju i mam się nieźle ale odczuwam coraz większy dyskomfort, coraz więcej pracuję a cholerne rządy coraz wiecej zabierają z tego co wypracuję. Efekt jest porażajacy, zarabiam co roku mniej wypracowując co roku więcej.
Mam już dość tej sytuacji i wszystkim młodym ludziom doradzam żeby sił próbowali w innych krajach. Nie dajcie się oszukiwać "politykom" i "posłom", każde ich zapewnienie o staraniach i wysiłkach żeby "uprościć" i "usprawnić", przeradza się w festiwal prywaty i korupcji.

Jeżeli macie wystarczająco dużo siły i chęci to nie zastanawiajcie się tylko próbujcie znaleźć swoje miejsce na ziemi. Niekoniecznie musi to być tutaj, w kraju dającym wrażenie że najbardziej nie lubi własnych obywateli.

Powtórzę mą radę, jedźcie tam gdzie macie jakąś przyszłość, tam gdzie jest praca bez wrzasków i codziennego przypominania że "jak się nie podoba to...", decydujcie o własnym życiu sami, bez "becikowego" i tysięcy rąk w waszym portfelu.

21.12.2005
11:30
[107]

Boroova [ Konsul ]

Zgadzam sie z Widzacym. Trzeba byc odwaznym i probowac, probowac i jeszcze raz probowac...Jesli nawet sie nie uda, bedzie to lekcja zycia

Aha, jesli myslisz ze Polski rzad wciska lapy tylko do twojej kieszeni, to zachecam zapoznanie sie ze sprawa podatkow polakow pracujacych za granica. Temat kontrowersyjny jak cholera i rownie skomplikowany co smutny.

21.12.2005
11:37
[108]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

Widzący---> a może pracodawca za mało ci płaci? w innych krajach też płaci się podatki, a w niektórych (patrz kraje skandynawskie) nawet wyższe niż w polsce, nasze państwo nie jest bardziej pazerne niż inne kraje, tyle że, przeciętny polak zarabia 150-400euro (mówię tu o większości, a nie o średniej statystycznej) a trzeba dodać do tego ceny na takim poziomie jak w krajach zachodnich. Według ciebie to wyłącznie wina państwa? a może musimy być tani, by przyciągnąc inwestorów, którzy jako jedyni mogą generować mijesca pracy, a jeśli będziemy drodzy, to się wyniosą powiedzmy na słowację lub węgry i proszę cię, nie pisz o wysokich kosztach pracy, bo to jest po prostu śmieszne.

21.12.2005
11:46
[109]

TzymischePL [ Legend ]

Boroova ===> Dlatego wystapilem odrazu o rezydencje podatkowa w Irlandii... I mam w dupie polski rzad i urzad skarbowy :) i nie dam sobie wyciagnac ani zlotowki :)....

21.12.2005
12:09
[110]

Widzący [ Senator ]

Manolito--> straszna skucha. Znajdź w moim poście coś na temat kosztów pracy? Znajdź w nim w ogóle coś śmiesznego, wszystko co tam wyraziłem jest smutne, co nie oznacza że całkowicie pozbawione nadzieji.

Jestem swoim własnym pracodawcą, zarabiam wystarczajaco dużo za wielogodzinną i uczciwą pracę.
Należę do społecznie wąskiej grupy płacącej podatki w najwyższym przedziale i to wraz z wieloletnim doświadczeniem daje mi prawo do wyrażania sądów.
Jeżeli kolejne lata powodują że moje obciążenie wzrasta, że za coraz większe pieniądze płacone w formie danin publiczno-prawnych mam coraz mniej naleznych mi od tego państwa świadczeń, to mam pełne prawo sądzić że coś jest nie tak. Jeżeli minister finansów zmienia po półtorej roku interpretację ustawy i każe sobie płacić podatki za cały już zamknięty okres a jednocześnie orzeka że jest to zgodne z prawem to co mam sądzić?

MANOLITO obudź się, a może nie? Niech będą tacy co zgodzą się w imię przyciągania zagranicznych inwestorów na obniżkę płacy, ja mam nadzieję że moje dziecko znajdzie miejsce do życia bez rządowych pomysłów na antykoncepcję i zaglądania do prywatnych łóżek.

Post scriptum - "Ci", "Cię" itd.

21.12.2005
12:30
[111]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

Widzący-----> akurat pisałem o kosztach pracy na poczet twojej odpowiedzi, bo ludzie o twoich poglądach zwykle na poparcie swojej tezy o pazerności państwa, a przecież o tym cały czas piszesz podpierają się tymi wymaginowanymi "kosztami pracy", a co do reszty twojej odpowiedzi, to należysz do wąskiej grupy która ma jedyny problem z wysokością podatków, dobrze zarabiasz, więc innych problemów nie masz, natomiast większość społeczeństwa ma inne problemy, 40%z nich nie posiada żadnych oszczędnosci i żyje na skraju ubóstwa, i twoje problemy przy ich troskach to po prostu "nic" ty się martwisz, że za dużo płacisz? ale ty przynajmniej masz z czego.

"MANOLITO obudź się, a może nie? Niech będą tacy co zgodzą się w imię przyciągania zagranicznych inwestorów na obniżkę płacy, ja mam nadzieję że moje dziecko znajdzie miejsce do życia bez rządowych pomysłów na antykoncepcję i zaglądania do prywatnych łóżek. "

nie żyjemy w próżni, nie dlatego inwestorzy przychodzą do naszego kraju bo nas kochają, tylko dlatego że mogą zaoszczędzić na kosztach produkcji (bo rynkiem zbytu dla nich nie jesteśmy) jako że państwo nie może generować miejsc pracy,(i nie powinno) musi liczyć na inwestycje zagraniczne, jako jedyne mogą dać nam zatrudnienie, jeśli państwo będzie nażucać im wysokie płace minimalne, inwestorzy nas oleją i pójdą ze swoimi pieniążkami na słowację, węgry itd. tak to już jest, naszą jedyną kartą przetargową jest tania siła robocza.

21.12.2005
12:44
[112]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Co jest gorszym upodleniem?

Myc gary za godziwe pieniadze i zyc w mieszkaniu o najnizszym metrazu - 80 m2 na zachodzie.

czy

Probowac wykarmic rodzine za 2500 PLN skonczywszy studia, kursy i szkolenia, pracujac w sporej i znanej firmie, mieszkajac w sporym jak na standardy krajowe mieszkaniu 64 m2 w Polsce ?


Niskie zarobki, nawet przy nizszych kosztach zycia, deprawuja ludzi na rowni z podlą ale dobrze platna praca.

Oczywiscie, mozna zyc godnie i za 700 PLN, wyjechawszy na wies, czytac ksiazki i zyc jedzac codziennie mleko, chleb i twaróg... tylko kto ma na tyle sily gdy dzis wokol tyle pokus konsumpcyjnych ?

21.12.2005
12:56
[113]

Novus [ Generaďż˝ ]

stiułard - polacy na zachodzie traktowani sa jak zlodzieje? Boze to ciekawe jak sa na zachodzie traktowani polscy zlodzieje...

21.12.2005
13:00
[114]

Widzący [ Senator ]

Manolito-> w Twoim poście masz ułamek odpowiedzi, żebyśmy byli rynkiem zbytu konieczna jest "siła nabywcza", jak krajowe barany ostrzyżemy do gołej skóry to rzeczywiście tylko "obcy kapitał" da pracę i za minimalne stawki utrzyma ową "siłe nabywczą" na minimalnym poziomie. I w ten sposób ultra fiskalne państwo pozostanie wyłącznie na łasce "obcego kapitału" utrwalając taką strukturę na następne pokolenie ku chwale Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Wybranki Narodów.
Skoro jednak ma tak już pozostać to ze zdwojoną siłą nawołuję młodych, próbujcie swoich możliwości wszędzie a może uda się wam osiągnąć sukces w miejscu gdzie "obcy kapitał" nie jest manną z nieba a minimalne stawki powodem do tańca radości.

21.12.2005
13:00
[115]

TzymischePL [ Legend ]

MANOLITO ===> Ale ty chyba nie chcesz powiedziec ze w polsce koszty pracy sa niewysokie?

21.12.2005
13:04
[116]

Guderianka [ Konsul ]

TzymischePL - szkoda tylko ze polakom którzy wyjechali brak konsekwencji. chca zyc normalnie za granicą i tam zarabiac kase ale jak przychodzi do zakupów, leczenia zebów czy wizyty u ginekologa to przyjezdzają leczyc sie w polsce. bu u nas prywatna wizyta u specjalisty kosztuje mniej niz za granicą:p . a parafrazując misiatego :

Po pierwsze: wiem że da się w tym kraju żyć, zarabiać i normalnie funkcjonować.

21.12.2005
13:14
[117]

TzymischePL [ Legend ]

Guderianka ===> Mozesz to samo powiedziec o mieszkancach tego kraju, ze sie tak wyraze, tubylcach. Oni tez jezdza do Polski do dentysty i nie tylko.. Zdziwiona? A widzisz tak jest, biura podrozy sa pelne ofert z calej europy srodkowej i wschodniej... I mnostwo ludzi tak robi. Nie tlko polakow. I co w tym dziwnego?

Parafrazujac : Bo widzisz ja WIEM jak mozna sobie dobrze ulozyc zycie w polsce i WIEM jak mozna dobrze ulozyc sobie zycie za granica. Czy Ty tez tak mozesz o sobie powiedziec?

21.12.2005
13:22
[118]

TzymischePL [ Legend ]

Guderianka ===> A poza tym, poza dobrym zyciem, funkcjonowaniem itp. mam jeszcze cos jak wlasne ambicje i pragnienia ktore chce zaspokajac i tego sie juz kompletnie w polsce nie dalo zrobic.

21.12.2005
13:28
[119]

Guderianka [ Konsul ]

TzymischePL===> Mozesz to samo powiedziec o mieszkancach tego kraju, ze sie tak wyraze, tubylcach. Oni tez jezdza do Polski do dentysty i nie tylko..- nie rozumiem sensu tego zdania-możesz jaśniej?


A poza tym, poza dobrym zyciem, funkcjonowaniem itp. mam jeszcze cos jak wlasne ambicje i pragnienia ktore chce zaspokajac i tego sie juz kompletnie w polsce nie dalo zrobic- czy tym zdaniem chciałes powiedziec że wszyscy któzy mieszkają w polsce i sa z tego faktu zadowoleni nie mają własnych ambicji i pragnien?

21.12.2005
14:21
[120]

TzymischePL [ Legend ]

Guderianka ===> No jak nie rozumiesz sensu prostego zdania to co ja Ci pomoge? Ale ok. Postaram sie to wylozyc laptologicznie. W innych krajach na swiecie, wyobraz sobie, tez sa obywatele. Ja ich nazwalem tubylcami. To tacy ludzie co maja np. Irlandzkie korzenie i sa irlandczykami od pokolen i sobie zyja w Irladnii. I oni, wyobraz sobie (nadazasz?) tez wola,
podobnie jak wielu polakow, wpakowac sie w samolot przyleciec na tydzien do europy centralnej
i za 1/5 ceny (lacznie z przelotem) naprawiaja sobie zabki. I sa szczesliwi i nie uwzaja sie za zlych ludzi bo nie dali zarobic dentyscie w Irlandii. (nadazasz?) Wiec chodzilo mi o to, ze mozesz o nich powiedziec ze brak im konsekwencji w zyciu we wlasnym kraju...
Lepiej?

Co do drugiego zdania, to Ty powiedzialas nie ja. Ja powiedzialem ze nie moglem zaspokoic SWOICH, pogrubilem slowo SWOICH chcesz jeszcze link do slownika j.polskiego co znaczy swoich?

21.12.2005
14:32
[121]

Guderianka [ Konsul ]

TzymischePL - zawsze jesteś takim chamem czy tylko przed świętami?

to że nie potrafisz rozsądnie sklecic zdania i piszesz co ślina na język przyniesie nie myśląc nad składnią to przede wszytskim twój problem-ale tez kłopot dla innych.
napisałes : Mozesz to samo powiedziec o mieszkancach tego kraju, ze sie tak wyraze, tubylcach. Oni tez jezdza do Polski do dentysty i nie tylko.. Zdziwiona? A widzisz tak jest, biura podrozy sa pelne ofert z calej europy srodkowej i wschodniej... I mnostwo ludzi tak robi. Nie tlko polakow. - nie napisałes tubylcy poszczególnych krajów ale tubylcy tego kraju. ale przepraszam jaki krak masz na mysli? piszemy o polsce i wątek jest o siedzeniu w polsce a nie w innym kraju.

21.12.2005
14:35
[122]

TzymischePL [ Legend ]

Guderianka ===> Nie zawsze, ja tylko dostosowuje poziom chamstwa do rozmowcy.

21.12.2005
14:36
[123]

J0T [ Konsul ]

no i jak zwykle dyskusja z poziomu merytorycznego wchodzi w poziom osobisty. gratuluje

21.12.2005
14:36
[124]

TzymischePL [ Legend ]

Guderianka ===> Przykro mi ze nie potrafisz czytac ze zrozumieniem. Wielkorotnie w watku bylo wspominane ze mieszkam w Irlandii. To nie jest problem z nieskladnym zdaniem, tylko z kims kto czyta po lebkach i marudzi.

21.12.2005
14:37
smile
[125]

sasquath_ [ Konsul ]

Guderianka ---> norwegowie robia zakupy w szwecji bo jest taniej- co w tym dziwnego ze kupuje sie cos tam gdzie jest taniej. po drugie moje ubezpieczenie wygaslo w polsce po pup nie chce placic, a w szwecji przyslano mi formularz odeslalem i juz mam ubezpieczenie.

21.12.2005
14:43
[126]

Guderianka [ Konsul ]

sasquath_ -nie musisz mnie przekonywać o wyższosci systemu socjalnego w krajach skandynawskich.

TzymischePL -nie skupiam sie tylko na twoich wypowiedziach zeby wyłuskac ze mieszkasz w irlandii. wątek z ponad 100wypowiedzi byc może był przeczytany po łebkach. ale to nie znaczy że masz sie irytowac i zachowywac po chamsku. i miło że ci przykro.

21.12.2005
14:45
[127]

TzymischePL [ Legend ]

Guderianka ===> I vice versa.

21.12.2005
14:49
[128]

Luzer [ Music Addict ]

TzymischePL -> chyba za dużo czasu spędziłeś wsrod chamstwa bo Twoj system dostosowywania sie do rozmowcy troche szwankuje

21.12.2005
14:50
smile
[129]

Sephirothl [ Centurion ]

trza siedziec w kraju żeby był!

21.12.2005
14:50
[130]

TzymischePL [ Legend ]

Luzer ===> O Wilku mowa!

21.12.2005
15:00
smile
[131]

Werter_ [ Konsul ]

czy Luzer to jakiś bot podpinający się pod wątki, w których bierze udział TzymischePL?
może to jakaś rozwojowa wersja Dunkana Młodszego?

21.12.2005
15:06
smile
[132]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Ja polecam wyjechać wszystkim tym, którzy mają nadzieje, że ich sytuacja się poprawi. Nie ma co siedziec w tym kraju i marudzic. Jeśli gdzieś może być lepiej, to czemu się zamęczać??

21.12.2005
17:08
smile
[133]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

TzymischePL--->nawiązując do Twoich wcześniejszych komentarzy...

jeśli mam tyrać w Polsce za marne grosiki,to mogę to robić gdziekolwiek indziej za większe pieniądze.Potrzeba tylko troche ikry,by nie bać się nieznanego i ruszyc stąd tyłek.
Ale Ty to zrozumiałes ,bo podobno mieszkasz w Irlandii.
I gratuluję wysokiego poziomu życia...

21.12.2005
17:14
[134]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Ragn'or ---> Czasami lepiej pracować za niższe pieniadze, ale i na życie mniej wydawać. Np. dwa różne stany w USA (New York i Massachuset) w jednym najwyższe podatki, ale i wyższa średnia pensja, w drugim odwrotnie. Gdzie byś wolał życ? ;)

21.12.2005
17:27
[135]

TzymischePL [ Legend ]

Cainoor ===> Ale o co Ci chodzi. Bo tak lekko nie skumalem :)

Ragn'or ===> W moim przypadku to bylo dosc... hmm latwe. Wyslalem CV, zaprosili mnie na rozmowe polecialem. Wrocilem do polski. Zadzwonili. Pogadalismy o warunkach. Zaakceptowalismy je, odszedlem z pracy i wyjechalem.

21.12.2005
17:29
smile
[136]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

Cainoor---->masz rację (wolałbym w Mass. :D),ale ja -z całym szacunkiem -podałem przykład Irlandii.A tam nie jest tak drogo.Ubranie i jedzenie na poziomie polskim,zarobki co najmniej kilka razy wyższe.Jest z czego odłożyć,bo mieszkanie bez luksusów to wydatek ok. 600 euro miesięcznie...

21.12.2005
17:32
[137]

TzymischePL [ Legend ]

Ragn'or ===> Nieee no :) w Massachuset to nuda... jesli juz to tylko Nowy Jork...
pam pam pam pa ram pam New Yory..New York...

21.12.2005
17:36
[138]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

TzymischePL ---> a nic konkretnego. Taka myśl mi się wyrwała ;)

Ragn'or ---> Tylko, że w Irlandii zapotrzebowanie na pewne zawody jest mniejsze niż w Polsce. I zarobki w tych konkretnych zawodach wcale nie muszą bardzo odbiegać od tych w Polsce. Ot, nie wszystko złoto co się świeci. Jednak uogólniając, w Irlandii jest lepiej ;)

21.12.2005
17:37
smile
[139]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

cenię sobie spokój i ciszę,a rozrywkę można sobie wszędzie zorganizować :D.
Po co męczyc się w jakimś przeludnionym mieście.
I na ataki nisko lecących samolotów mniej byłbym narażony...same plusy.Mass. górą:P

21.12.2005
17:40
[140]

TzymischePL [ Legend ]

Cainoor ===> aha :). W Irlandii jest inaczej :) lepiej? gorzej? napewno inaczej. Akurat moj zawod jest lepiej platny w Irladnii :)))))

21.12.2005
17:42
smile
[141]

milys [ spamer ]

boston to zle miasto? ;).. new yor new york... tylko troche drogo w tym new york'u... mieszkanie duzo kosztuje... juz lepoiej w new jersey... duzo pracy w AC... mieszkac w ventnor lub margate... calkiem przyjemnie :)... tylko zielona karta by sie przydala :)

21.12.2005
17:52
[142]

Widzący [ Senator ]

Ha... ciągle to powtarzam.
Brać dupe w troki i jechać, może się uda, obywatel musi głosować nogami, jak widz w kinie. Może kolejny enty rząd w końcu załapie że my nie jesteśmy tak beznadziejnie durnymi zwierzętami, które karmi się raz na cztery lata solidną porcją kiełbasy wyborczej. Im nas będzie więcej pracować za granicą tym trudniej "politykom" w kraju będzie oszukiwać i wykorzystywć ludzi.

21.12.2005
18:27
[143]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Widzący ---> ale o to chodzi, że my jesteśmy "tak beznadziejnie durnymi zwierzętami, które karmi się raz na cztery lata solidną porcją kiełbasy wyborczej." My czyt. społeczeństwo polskie. Przykład? Ostatnie wybory. Dane statystyczne wyraźnie pokazały, że ludzie młodzi i/lub wykrztałceni i/lub z duzych miast są w mniejszości. A im więcej tych mądrych wyjedzie, tym bardziej Ci politycy będą oszukiwać itp. Czasami kierowany narodowym patriotyzmem mam ochote zastrzelić Leppera. W razie takiej akcji, wspomnijcie mnie czasem ;)

21.12.2005
18:40
[144]

Metafoxor [ Pretorianin ]

Te, Janek - opowiedz mi, jak dokładnie wygląda praca Twojej cioci? Siedzi na zapleczu i skręca telefony, a jak trzeba, to zakłada fartuch i pogina z tależami po knajpie? Wiesz, jakoś te dwie czynności nie bardzo mi pasują do siebie.
A Ty po co siedzisz w kraju? Skoro jest Ci tak żal, to odpalaj gaśnicę i leć do UK.

21.12.2005
20:39
smile
[145]

Luzer [ Music Addict ]

Werter_ -> no ba, pełen automat

21.12.2005
21:20
[146]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

widzący----> na nasze płace tylko i wyłącznie może wpłynać powszechność zatrudnienia, jeśli w każdej chwili bedziesz mógł zrezygnować z pracy i znaleźć inną, to pracodawcy będą zmuszeni dbać o pracowników(o płace), a tak na przykład w mojej pracy, można słyszeć hasło "jak ci się nie podoba to wyp...na twoje miejsce są setki takich jak ty" i dzięki temu nikt się nie wychyla i nie utyskuje na płace.
Co do reszty, większosć dochodów państwa pochodzi z vatu i akcyzy, a ten jak wiadomo doliczany jest do ceny towaru, i płacą go konsumenci, natomiast przedsiębiorstwa, robią wszystko by podatków nie płacić,(tym bardziej inwestorzy, którzy w tej materii są zwolnieni często z płacenia podatków) tak więc państwo utrzymywane jest przez ogół(biednego) społeczeństwa, bo przedsiębiorcy zawsze znajdą sposoby na nie płacenie podatków,(zawyżają koszty, wyprowadzają zyski za granicę itd.) jedyny z nich pożytek jest taki, że dają nam pracę.

TzymischePL -----> a wiesz co to są te osławione koszta pracy? pracujesz? miałeś kiedyś w rękach tak zwany pasek? i niech zgadnę pewnie masz na myśli , składkę ubezpieczeniową, zdrowotną, rentową, emerytalną itd.(osławiony zus) i jak myślisz kto ją płaci pracodawca, czy ty? tak więc te tak zwane wysokie koszta pracy, to twoja wypłata, i nasi przedsiębiorcy nie płacą tych składek, a jedynie je odprowadzają z twojej pensji, kombinują tak, jeśli państwo zmniejszy opisane wyżej obciążenia, to oni będą mogli mniej płacić swoim pracownik, a ci będą dostawali netto taką samą płacę, natomiast pracownicy kombinują tak, państwo zmniejszy zus, to nam (netto) więcej zostanie w kieszeniach, co jak widać jest sprzeczne z interesem pracodawców.

ps. niższe "koszta pracy" (twoja pensja) są mniejsze chyba jedynie na wschodzie, ukraina, rosja chiny, więc chyba rozpacz przedsiebiorców, jakoby muszą nam aż tyle płacić jest chyba nietrafna?
i sorry za ton wypowiedzi, ale nie mogłem się powstrzymać;)

22.12.2005
11:27
smile
[147]

kiowas [ Legend ]

Pracowalem w UK - bylem bardzo zadowolony, pracuje w Polsce - tez jestem zadowolony.

Grunt to odpowiednie nastawienie (no i wrodzona inteligencja:)

22.12.2005
11:33
smile
[148]

kiowas [ Legend ]

Wlasnie doczytalem zabawna wypowiedz MGRa - "Myc gary za godziwe pieniadze i zyc w mieszkaniu o najnizszym metrazu - 80 m2 na zachodzie."

Hehehe, a sprobuj moj drogi pozmywac troche garow w Londonie i wynajac sobie takie mieszkanko. Powodzenia.

22.12.2005
12:21
[149]

TzymischePL [ Legend ]

MANOLITO ===> Ale co ty pierdolisz ? Pracowalem, i wyobraz sobie ze tylko polowe zusu placi pracownik reszte placi pracodawca... TAK. PRACODAWCA... Jak nie masz o czyms zielonego pojecia to po co sie wypowiadasz w tonie jakbys zezarl wszystkie rozumy debilu?
Ty placisz tylko polowe skladki, i to sa te chore koszty pracy. Nie wiem czy wiesz osle jeden, ze jak przekraczasz pewna kwote zarobkow, to juz nie placisz tego haraczu, i masz wyzszy dochod, a pracodawca dalej plci. Skad Ty bierzesz swoja wiedze? Z Faktu ????

Roznica w koszcie pracy w Irlandii i Polsce jest taka, ze w Irlandii moj pracodawca placi mi powiedzmy 50 000 euro rocznie i ani grosza wiecej. W Polsce moj pracodawca placil mi powiedzmy 60 000 zl brutto rocznie + koszt zusu...

p.s. I sorry za ton wypowiedzi nie moglem sie powstrzymac.

23.12.2005
00:37
smile
[150]

Luzer [ Music Addict ]

"p.s. I sorry za ton wypowiedzi nie moglem sie powstrzymac."

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.