Jerry [ Legionista ]
Ad kącik czytelniczy: "Gra Endera" jest super
Do wszystkich, ale głównie do Necromancera.
Orson Scott Card napisał cykl książek o Enderze - chłopcu, genialnym dowódcy.
Pierwsza część jest o tym, jak ma on 6 lat i zostaje wysłany do szkoły bojowej, gdzie dorośli
testują dzieci, aby wyselekcjonować dowódców, by oprzeć się najazdowi Obcych - Robali.
W kolejności są: Gra Endera". "Mówca umarłych", "Ksenocyd", "Dzieci umysłu".
Cień Endera dzieje się w tym samym czasie co "Gra Endera", tylko akcja opisana jest z punktu
widzenia innej osoby - Groszka, "adiutanta" Endera.
Książki są świetne, trzymają w napięciu, same się czytają i na dodatek - dają do myślenia.
Gorąco polecam.
Jerry
Adamus [ Gladiator ]
Zgadzam się, ale nie całkiem. Gra Endera jest świetna, ale poźniej, to tak jak z Diuną F. Herberta im dalej tym gorzej.
Lowi [ Generaďż˝ ]
Adamus co do seri Carda To bym sie z tobą jeszcze zgodzil ale dlaczego uważasz Ze następne cześci Diuny są gorsze ?
Pieron [ Konsul ]
Mnie się podobała cała seria, chociaż moim zdaniem "Mówca umarłych" nieco odstawał poziomem od reszty (denerwowała mnie zwłaszcza zastosowana tam po raz pierwszy nazwa - prosiaczki - kto czytał ten wie o co chodzi).
Xox [ Centurion ]
Jestem fanem Carda ale przyznaję, że seria o Enderze schodzi na psy. Ksenocyd ciągnął się jak flaki z olejem i odstraszył mnie od następnej części (może to źle). Natomiast Mówca Umarłych nie odstępuje poziomem od pierwszej części (najlepszej). --> Pieron. Piszesz, że nie podoba Ci się nazwa "prosiaczki". A podoba Ci się "robale"?
Xox [ Centurion ]
No właśnie Adamus, mógłbyś się wytłumaczyć co miałeś ma myśli pisząc o Diunie.
Pieron [ Konsul ]
re: Xox Obydwie nazwy mi sie nie podobały, ale bardziej mnie raziły prosiaczki. A tak a propo, czy czytał ktoś to w oryginale - jak tam nazwane były rasy obcych?
Adamus [ Gladiator ]
Lowi, Xox --> Diunę pierwszy raz przeczytałem ze dwadzieścia lat temu i od tego czasu zrobiłem to jeszcze chyba z sześć, albo siedem razy. Mesjasza Diuny załatwiłem sobie jeszcze w czasach gdy nikt o niej w Polsce nie słyszał. Była to tzw. "klubówka", przetłumaczona przez jakiegoś pasjonata, przepisana na maszynie i odbita na ksero. Takie "książki" były rozprowadzane w klubach SF i kosztowały tyle co trzy, czy cztery normalne pozycje. Nie chwaląc się miałem ich sporą kolekcje. Jak nastały normalne czasy wszystkie te tytuły zaczęły wychodzić w normalny sposób. Kupiłem wtedy całą serie DINA wydaną przez Phantom Press w latach 92-93 i jak skompletowałem całość usiadłem wygodnie i zagłębiłem się w lekturze. Z olbrzymią przyjemnością przeczytałem Diunę, Mesjasz Diuny też był świetny, jaz zresztą zawsze jak je wcześniej czytałem. Zabrałem się za dzieci i też je przeczytałem z przyjemnością, ale zauważyłem pewien spadek jakości. Bóg Diuny mnie zawiódł jeszcze bardziej, nie mówiąc już o Heretykach, zdecydowanie coraz bardziej było widać żeHerbert pisze te książki dla kasy a nie dla czytelników. Natomiast Kapitularza nie udało mi się przeczytać do końca, nie dałem rady. Do dziś co jakiś czas lubię wrócić do Diuny i Mesjasza, ale pozostałe części to już nie jest to.
Piotrek [ Generaďż˝ ]
A czytaliście książki opowiadające o wydarzeniach dziejących się kilkadziesiąt lat przed Diuną ( napisane przez Briana Herberta i Kevina J. Andersona). Na jakiejś stronie widziałem 3 tytuły: Ród Atrydów, Ród Harkonnenów i Ród Korrinów. Czytałem tą pierwszą i była naprawdę ciekawa.
eros [ Konsul ]
Slyszalem o tym juz jakies dwa lata temu gdy wydawnictwo rozpisalo przetarg na napisanie tychze. Moim zdaniem to ciezko wymyslec cos tak specyficznego jak Diuna i do tego w takim klimacie tym bardziej jako prequel . Rowniez czytalem fragmenty , ale nie mam jeszcze wyrobionej opinii.Zobacze jak przeczytam cala ksiazke.
Lowi [ Generaďż˝ ]
Ja czytałem Ród Atrydów ale nie byłem zachwycony .Owszem przeczytalem z ciekawościa jednakk to już nie jest to.Cieżko pisac o czyms co juz bylo i się wydarzylo .Nic mnie w tej książce nie zaskoczyło. co do następnych częsci o których piszesz to mimo że nie oczekuje nic lepszego to je kupie bo chce miec komplet . Adamus--->>Widze ze jesteś starym wiarusem ,też swego czasu kupowalem takie pozycje choć w moim przypadku chodzilo o ksiazki Alistaira McLeana , kiedy o tym wspomniales to aż mi sie lezka pojawila Częsciowo sie ztoba zgadzam Diuna , Dzieci Diuny i Heretycy Diuny maja wspolny odczuwalny klimat a wprzypadku pózniejszych książek jest wyrażna rożnica w nastroju i przedewszystkim konstrukcji kśiązki , jest w nich bardzo dużo filozofi przez co są zdecydowanie trudniejsze ale i ciekawsze. Pierwsze części Frank Herbert napisał w jednym okresie w odstępie kilku lat będąc mlodym autorem. Następne cześci pisał po dłuższej przerwi , myśle że dlatego jest wyczuwalna różnica. Pisał nastepne cześci pod presją wilbicieli cyklu którzy ciagle mieli nadzieje na kontynuacje Diuny. Niestety następnych części już nie będzie bo herbert nieżyje , a pruby jago syna lepiej pominąc milczeniem zresztą trudno uznać to za kontynuacje. Pozdrawiam diunowcow Lowi
Adamus [ Gladiator ]
Lowi --> Niestety, ale późniejsze ksiązki Herberta nawiazujace do cyklu DIUNA nie maja tego co piewsze dwa, trzy tomy. I nie chodzi to bynajmniej o wstawki filozoficzne, które mnie osobiście nie przeszkadzaja, ale o brak klimatu jaki miały te wczesne dzieła (nie zawacham sie tak nazwac tych ksiażek) Herberta.
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
Powracając do Gry Endera Który z fragmentów podobeł wam się najbardziej. Dla mnie najlepsze to wtedy jak Ender prosi Groszka o wymyślanie taktyk niezależnie jak głupie by nie były - ten po pewnym czasie leżenia na łóżku stwierdza że wymyślił z 20 taktyk i że Ender byłby zadowolony bo wszystkie śą głupie.
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
Powracając do Gry Endera Który z fragmentów podobeł wam się najbardziej. Dla mnie najlepsze to wtedy jak Ender prosi Groszka o wymyślanie taktyk niezależnie jak głupie by nie były - ten po pewnym czasie leżenia na łóżku stwierdza że wymyślił z 20 taktyk i że Ender byłby zadowolony bo wszystkie śą głupie.
Jerry [ Legionista ]
Zgadzam sie z co niektorymi, ze po "Grze Endera" bylo coraz cieniej u Carda. Ale "Cien Endera" jest na prawde dobry - to o Groszku. Przeczytalem 500 stron w 2 dni. Historia Groszka dzieje sie w tym samym czasie co "Gra Endera", a zaczyna od momentu, gdy 4-letni Groszek walczy o zycie na ulicach getta Rotterdamu.
eXistenZ [ Pretorianin ]
Jerry --> to może być faktycznie ciekawe pozycje, postaram się przeczytać. :)))
Jerry [ Legionista ]
Przyjemnej lektury.
Neo [ Legionista ]
Nie wiem czy wiecie, ze wyszla nstepna czesc - "Cien Endera". To jest powrot do szkoly bojowej, chistoria opowiedziane przez Groszka, zaczyna sie w slumsach na Ziemii potem jest szkolenie i walka z Robalami - wszystko opowiadane przez Groszka. Calkiem niezle, utrzymane mocno w stylu pierwszej czesci.
Neo [ Legionista ]
Przepraszam, nie doczytalem listu Jerrego ktory wspomnial o tej ksiazce wczesniej.
cRaven [ Konsul ]
SORRY DOPIERO KOŃCZE "MÓWCE UMARŁYCH" ZNALEZIONĄ GDZIEŚ NA PÓŁKACH ANTYKWARIATU . CZY KTOŚ ZECHCIAŁBY WYPIAĆ KOLEJNYCH CZĘŚCI ENDERA. JEŻELI CHODZI O DIUNĘ TO JEST ŚWIETNA. A CZY KTOŚ CZYTAŁ CYKL ZACZYNAJĄCY SIĘ OD "EPIZOD Z JEZUSEM" I "EFEKT ŁAZARZA"
Pieron [ Konsul ]
re: cRaven Kolejność serii (według chronologii wydarzeń w książce, a nie czasu wydania): 1."Gra Endera" i "Cien Endera" 2."Mówca umarłych" 3."Ksenocyd" - chociaż występuje retrospekcja 4."Dzieci umysłu"
Lowi [ Generaďż˝ ]
Właśnie skonczylem czytać kśiązke Cien Endera jest co najmniej niezła. Niezla bo Gra Endera jest chyba lepsza. Przeczytałem z ciekawością mimo że niema własciwie niczego nowego w stosunku do Gry Endera , przyszlo mi do glowy że książka jest tak skonczona że chyba można się spodziewać kontynuacji losów Groszka i może innych dzieci Zołnieży. Cześc polecam:))))