GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pytanie z kategorii Uczucia – Czy da się...

18.12.2005
00:21
smile
[1]

PatriciusG. [ GAMBLE ]

Pytanie z kategorii Uczucia – Czy da się...

Może to głupie pytanie, ale ja i tak je zadam... Nie będę się rozpisywać - Czy da się w kimś zakochać 2 razy?

18.12.2005
00:22
smile
[2]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Oczywiscie ze sie da! Za kazdym razem jak spotykasz osobe ktora naprawde kochales to tak naprawde zakochujesz sie w niej na nowo!

18.12.2005
00:22
[3]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Co? :)
Może jednak za 1 razem się zakochałeś, potem uczucie zostało przytłumione przez inne, a następnie na nowo je odkryłeś?
Albo za 1 razem jedynie się zauroczyłeś, potem było 'coś' innego, a następnie w końcu się zakochałeś?

Zakochać się dwa razy... nie bardzo rozumiem co miałoby to oznaczać :)

18.12.2005
00:24
[4]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Tak, to cos podobnego. No ale to nie zmienia faktu, ze tez chodzi o zakochanie.

18.12.2005
00:24
[5]

PatriciusG. [ GAMBLE ]

Nie chodzi o mnie tak konkretnie... ja tu jestem wysłany przez gościa który nie ma neta a ma taki problem... Ja osobiscie nie wiem wiec moze ktos mi powie...

18.12.2005
00:25
[6]

Baron Munchausen [ Chor��y ]

Oczywiście ,że się da a nawet to fajne jest bo jak mnie wyrzuciła drugi raz moja połowica to już spłyneło po mnie(nie to co za pierwszym razem:)

18.12.2005
00:31
[7]

PatriciusG. [ GAMBLE ]

Dobra jednak powinienem się bardziej rozpisać – Mój kolega jest zakochany w swojej dziewczynie która go przestała kochać jakiś czas temu i porzuciła... jakieś 2 tygodnie temu (on dalej mocno zakochany) powiedziała ze strasznie mu go brakuje i chce do niego wrócić... od niedawna próbują dalej być ze sobą ale ona go nie kocha stad liczne na problemy miedzy nimi.(Dla mnie głównym pytaniem jest jak można kochać z kimś kto cię nie kocha) I jego głównym wahaniem jest to czy ona go potrafi na nowo pokochać... Teraz już ciut jaśniej chyba? Nie wiem czemu go przestała kochać... nie pytałem a nie jestem jego przyjacielem wiec trochę się krępuje spytać i w ogóle... (Bądź co bądź dziwni ludzie, wiem =D)

18.12.2005
00:34
[8]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Niech jej nie wierzy! To takie bajeczki, niech nie da sie nabrac!! Chociaz i tak wiem, ze sie da..

18.12.2005
00:34
[9]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

"Dla mnie głównym pytaniem jest jak można kochać z kimś kto cię nie kocha"
- Dziwne masz problemy :)

"czy ona go potrafi na nowo pokochać"
- Znasz takie przysłowie: "Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki", albo "Odgrzewane kotlety nie smakują tak samo"? Moim zdaniem nie pokcoha ponownie, ale różnie bywa w życiu :)

18.12.2005
00:41
[10]

PatriciusG. [ GAMBLE ]

Ja tam uważam że ona cały czas była zauroczona... Ale ona by sobie teraz z tego zdawała sprawę chyba, nie? Bo z tego co ja wiem to ona dalej jest pewna że kiedyś go kochała... Zaczynam się zastanawiać czy wszyscy tak samo odbieramy uczucia bo to jest jakieś nienormalne =D

Cainoor --> Problem to powinien być jego, mnie to tylko zastanawia. Bo po co mu takie coś?

18.12.2005
00:42
[11]

Grzybiarz [ Badacz Ściółek ]

Zawsze pozostają rany... przecież jakoś musiała sie "odkochać"... i juz nie będzie tak samo... więc niech sobie kumpel nie robi nadzei... a jak chce sobie oszczędzić nerwów i kłótni... niech po prostu pogodzi sie z tym... poboli poboli i przejdzie :) Wiem z własnego doświadczenia. Miałem taką samą sytuację.

18.12.2005
00:47
[12]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

PatriciusG. ---> A ile mają lat ci Twoi znajomi? Moze dziewczyna bardziej sobie ceni stabilność, ochrone itp, niż miłość - być może dla nią nieosiągalną. Chciałą spróbować, nie wyszło, wróciła do stanu pewnego. On ją kocha i zrobi dla niej wszystko. Jakie to typowe.

Seks bez uczucia to całkiem fajna sprawa, nie wiem czemu Cię to tak dziwi :)

18.12.2005
01:00
[13]

PatriciusG. [ GAMBLE ]

Cainoor --> Widzisz, dla mnie seks się mało liczy... (pewnie teraz są salwy śmiechu =D – Typ wrażliwego faceta, ma się powodzenie u kobiet ;) ) Dla mnie najważniejsze jest uczucie... Ja bym chyba nie potrafił bo cały czas patrząc na ta osobę bym sobie przypominał że zostałem troszkę zrobiony w c***a... Potrzebował bym wzajemności inaczej za bardzo bym cierpiał żeby nadal to ciągnąc... On ma 17 a ona konkretnie nie wiem... ale różnica max do roku jak nie identycznie.

Moim zdaniem ona po prostu sobie zdała sobie sprawę że on ją strasznie kocha i to jest taka okazja troszkę dla niej... W końcu jest dla niego wszystkim i te pierdoły... Przyzwyczajenie i poczucie bycia niezbędnym do życia przejęło kontrole?

18.12.2005
01:09
[14]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Ahh. Bardzo młodzi są jeszcze. Jeszcze wszystko przed nimi. Niech spróbują. Troche się pomęczą, a wynik końcowy może być dwojaki. Zostaną razem, lub się rozejdą. Innego wyjście nie ma (wykluczam tu możliwość dalszej przyjeźni jako fuck-buddys;)

Co do tego seksu: chodziło mi bardziej o jednorazową przygode niż oszukiwanie partnera :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.