kurzew [ The Road Warrior ]
Nascar "dziwny" wypadek
Obejrzalem ten filmik kilkanascie razy i nadal zastanawiam sie jak moglo do tego dojsc.
zoor!n [ Legend ]
slysze tylko dzwiek...
nie ma obrazu.
Chmielek [ Warrior of the World ]
ten kierowca chyba slepy był
piokos [ Mr Nice Guy ]
pijany był. Kierowca, nie kamerzysta/fotograf.
zoor!n => włącz monitor.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-12-16 10:59:25]
stanson [ Człowiek z Kanapy ]
Fotograf dal sie trafic imo dlatego, ze pewnie bawił sie zoomem w kamerze i zle ocenil odleglosc. Dlaczego jednak kierowca go nie ominal - moze sie zagapil, nie wiem, dziwne...
Kozi2004 [ Generaďż˝ ]
To wygląda tak jakby ten kierowca zrobił to specjalnie!
zoor!n [ Legend ]
piokos ---> bardzo smieszne...:)
snopek9 [ Legia mistrz! ]
To nie byla wina kierowcy IMO, kierowca mogl go zauwazyc ale tez i nie musial...na nie szczescie nie zauwazyl...
Khe [ terrorysta lodówkowy ]
kierowca pewnie myslal, ze ten w ostatniej chwili zejdzie mu z drogi jak juz zrobi zdjecie ...ale nie zszedl... (widac jak skreca troszke zeby go wyminac ale juz za pozno)
musaidi1111 [ 666 ]
To były porachunki mafii na paparatzi a pozniej kierowca uciekl z toru i juz go nigdy niewidzieli.
Amadeusz ^^ [ tool ]
paparatzi :D
Nie wiem jak do tego doszło, ale nie chciałbym być na miejscu fotografa...
Bart_p [ Chor��y ]
No nieźle, ale ten fotograf swoja drogą też mógł uważać, a nie stać na środku drogi
Gaara [ Generaďż˝ ]
nom, nie miał zooma w aparacie to sie sam przybliżył
eJay [ Gladiator ]
Obejrzalem to z 30 razy i sadze, ze wina lezy po obu stronach ze wskazaniem na kamerzyste/fotografa. W trakcie wyscigu fotoreporterzy maja wydzielona strefe w ktorej moga sie poruszac. Nie wolno im wchodzic na glowny pas w boksach, moga to zrobic jedynie czlonkowie teamu oraz sam kierowca rzecz jasna. Z drugiej strony strony jak kierowca nie mogl zauwazyc tego goscia, przeciez byl widoczny z odleglosci ok 50 m? Mogl spokojnie zahamowac. Albo zaspal, albio mial naprawde zla widocznosc, bo widac, ze jak podjezdza do niego to delikatnie skreca po czym kontruje swoj woz z malym poslizgiem...hmmm. Nie wiem co o tym sadzic, ale wyglada to bardzo groznie:)
kurzew [ The Road Warrior ]
Ja stwierdzilem ze oboje sie zagapili.A kierowca kontrowal dopiero jak uslyszal huk kiedy potracil fotoreportera.
shabso [ Trane ]
Khe ma racje , najprawdopodobniej kierowca myślał , że fotograf chce mu zrobic zdjęcie i zejdzie w ostatnim momencie , ale dlaczego jak juz mu połamał nogi to sie nie zatrzymał?
stanson [ Człowiek z Kanapy ]
moze kierowca nie widzial błysku lampy i czekał do ostatniej chwili az zostanie sfotografowany
©®© [ Generaďż˝ ]
Po pierwsze - to nie Nascar, ponieważ wyścigi nascar nigdy nie odbywają sie na mokrej nawierzchni.
Po drugie - to są japońskie wyścigi aut GT, a wiec kierowca i potrącony byli prawdopodobnie durnymi japończykami - myśle ze to juz wyjasnia wystarczająco duzo. Ktorys z nich musiał byc kamikadze :)