GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Co i jak naprawiliście na "MacGyvera" ?

06.12.2005
12:27
smile
[1]

Buby [ Rangers Lead The Way! ]

Co i jak naprawiliście na "MacGyvera" ?

Pochwalcie się, co naprawiliście na "makgajwera" ? To może być obojętnie co ;]

Ja np. naprawiłem myszkę nitką i taśmą klejącą. Taśmy użyłem bo przyklejenia obudowy, a nitką "ścisnęłem" kable i włala ;]
Wszystko działało do wczoraj :P Akurat spadła mi w czasie transportu do domu i przestała działać :(
Ale działała dobry, cały miesiąć


REGULAMIN:
1) Nie podoba się, nie dopisuj

06.12.2005
12:58
smile
[2]

Boroova [ Konsul ]

Ja kiedys mialem problem z walkmanem. Przestal dzialac, bo mial miekkie mechanizmy (czyli sterowanie klawiszami elektronicznymi) i po wlozeniu nie widzial kasety. Rozkrecilem, zlutowalem i na koncu nakleilem tasme przezroczysta w jedno miejsce i juz! Do dzisiaj walkman dziala, bo dalem kumplowi i ciagle go uzywa.

06.12.2005
12:59
smile
[3]

Soll [ Protagonista ]

Jak sobie przypomne te MacGyvery to mnie do dzisiaj brzuch boli .. Tu mam jeden z nich:

Gdy miałem jakieś 14 lat mój kolega wziął się za naprawę myszy komputerowej na "mekgajwera".
Mysz była całkiem nowa, kulkowa tyle że bardzo często używana, więc w środku nazbieralo się brudu i przez to mysz zaczeła przycinać. Mówiąc brzydko wkurw*ł się, że przez to przegrywa w countera , więc zaczał nią trzaskać o blat stołu w nadziei że się poprawi.. Niestety poprawy nie uświadczył więc czym prędzej poleciał do kuchni i napoił mysz olejem słonecznikowym.. Zgadnijcie co? .. No właśnie mysz "wyrzygała" wszystko na podkładkę i zdechła.. A kumpel w akcie miłosierdzia dla skrócenia jej męk pierdol*ął nią o ścianę.. FINITO.

06.12.2005
13:09
smile
[4]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Znajomy naprawial telewizor w szpitalu. Tu podkrecil, tam przykleil i voila. Jak pierd.lnelo to myslalem ze pol pokoju rozwali :)

06.12.2005
13:15
smile
[5]

Shifty007 [ Riddick ]

Gdy zepsuła mi się mysz poszedłem do sklepu i kupiłem nową. Dałem za nią ok 8zł. Pochodziła ok. tydzień i się schrzaniła. :| Wkur**łem się i odłączyłem ją od kompa. Idąc do kuchni, żeby ją wyrzucić "niechcący" ją upuściłem. Rozsypała się w drobny mak. zebrałem części, włożyłem do środka i jakoś złożyłem w jeden kawałek. Poszła do kosza a na następną dałem ok 50zł. Działa do teraz. :)

06.12.2005
13:30
[6]

wkulig [ Legionista ]

PEWNEGO DNIA GRAŁEM NA XBOXIE I WKUR*IŁEM SIĘ I WALNOŁEM PADEM O ŚCIANE DOMU.PAD PRAWIE SIĘ ROZLECIAŁ ALE POSKLEJAŁEM GO I DO DZISIAJ NIM WALE .

06.12.2005
13:34
smile
[7]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

jeździlem dwa miesiace na dlugopis :D
zreperowałem magnetofon kondomem
żeby zadzialała stacyjka w fiacie mojego dziadka trzeba było umieścić w niej kilka zapałek :D

06.12.2005
13:49
[8]

poltar [ Konsul ]

Moze nie tyle naprawilem co zmajstrowalem przyrzad do ruszania myszka.

Jakis czas temu popularne byly programy do zarabiania w sieci za ogladanie reklam. Wlaczalo sie pasek z reklamami (np Spedia czy CashSurfers) ktory sobie smigal na dole i za czas naliczana byla kasa. W przypadku Spedii dzialalo to tylko przy wlaczonej i aktywnej przegladarce www, lepszy byl CashSurfers, bo dzialal non-stop. Warunek byl jeden - myszka musiala byc w ruchu (co zapewne mialo na celu upewnienie sie ze delikwent siedzi przed ekranem i faktycznie widzi te reklamy). Ale polak potrafi wiec :

Komponenty - sprawny walkman, spinacz do bielizny, kawal sztywnego drutu, klej i troche mocnej dratwy, kaseta magnetofonowa..

Najpierw trzeba bylo zdjac pokrywe frontowa walkmana., tak by rolka napedu byla dostepna latwo. Nastepnie trzeba wyjac rolke (ta z zabkami) z kasety i zrobic w niej na obrzezu dzirke (do ktorej pozniej wkladamy odpowiednio spreparowany drut). Drut przygotowuje my w ten sposob zeby przypominal L ale z bardzo dluga nozka. Krotsza nozke potem wkladamy w ow otwor. Na dluzszej koncowce mocujemy przy pomocy dratwy spinacz. Do rolki w walkmanie przyklejamy przygotowane kolko. Juz prawie gotowe. Teraz do kabla myszki tuz przy obudowie przypinamy spinacz. walkman trzeba sztywno umocowac, do calosci wyprofilowac nozke.

Calosc dziala na zasadzie mimosrodu. Jako ze otwor na drut jest na brzegu kolka - przy obrocie rolki drut dziala jak korbowod posuwajac myszke to w przod to w tyl. Wazne jest wyprofilowanie calosci i waga - po kilku probach uzyskalem poizadany efekt.

Dzialalo to przez ok dwa lata (nie non stop oczywiscie). Na Spedii w tym czasie zarobilem ok 400$, na CS bylo to grubo ponad 500$. Potem niestety oba systemy przestaly wyplacac w naszym kraju a nastepnie padly calkiem.

Od razu odpowiem na zarzuty po co ta cala machinacja. otoz bardzo szybko oba systemy uodpornily sie na programowe "ruszacze" myszki. Ale jako ze zarobilem w ten sposob (czy raczej wyludzilem ;P) prawie 1000$ to uwazam ze trud sie oplacil.

06.12.2005
13:56
[9]

Rendar [ Senator ]

Ja ostatnio wyprodukowałem nowy przycisk do komóry wzamian za odpadnięty. Wpiłowale go z plastikowego patyczka, działa juz dobry miech!

06.12.2005
14:01
smile
[10]

Boroova [ Konsul ]

Jesli to co pisze poltar jest prawda, to ja proponuje nominowac go do jakies nagrody. Kolejny czlowiek ktory udowadnia ze Polak potrafii!
Gratuluje pomyslowosci i zaradnosci.

06.12.2005
14:15
[11]

Buby [ Rangers Lead The Way! ]

poltar jest po prostu pomysłowy ;]

Dawajcie więcej przkładów :D

06.12.2005
14:37
smile
[12]

tygrysek [ behemot ]

dawno temu miałem mały wypadek maluchem ... poślizg i tyłem trafiłem w małe drzewo. padł rozrusznik, padło sprzęgło, zerwała się linka od gazu i od ssania. było z -10 stopni a ja w szczerym polu przy bardzo szybko zbliżającym się zmroku.

na szczęście to było pole szczerej wsi, więc były porzebne elementy. sznurkiem od snopowiązałki znalezionym w rowie dorobiłem gaz, dwójeczkę wrzuciłem na postoju, kierownicę osznurkowałem też aby mieć kontrolę ... potem troszkę pchania i zaskoczył. uff. maluszek rozkraczył się jakieś 200 metrów przed celem podróży :)

06.12.2005
14:41
[13]

poltar [ Konsul ]

Widze Boroova ze jestes zniesmacvzony moim "postepkiem" :) sadzac po ikonie.
No coz, moze nie do konca "uczciwie" zarobilem te pieniadze (nie do konca - bo jednak sporo sie tych reklam naogladalem w czasie gdy siedzialem przed kompem). Tylko tego moge sie ewentualnie wstydzic, ale chyba nie zamierzam. z mojego punktu widzenia skutecznbosc tych reklam byla bliska 0, wiec fakt ich nieogladania byl prawie rownowazny ogladaniu :) Troche namotalem, ale moze bardziej zobrazuje to jakis przyklad. Na ile skuteczna moze byc reklama nowego kosmetyku w sieci Wal-Mart (bodaj) dostepnego tylko w NY? Wlasciwie jedyne reklamy ktore mogly zwrocic uwage byly reklamami lini lotniczych i sklepow online.
Dlatego nie czuje skruchy :)

Co do pomyslu to nie do konca jest on autorski - ja tylko mocno zmodyfikowalem przepis kumpla - w wyniku czego moje rozwiazanie moglo pracowac dlugie godziny i przetrwalo dwa lata, a jego rozsypalo sie po tygodniu :D

06.12.2005
14:44
[14]

wysiu [ ]

poltar --> Nie przejmuj sie, Boroova wkleja to wszedzie. Nie moze zrozumiec, ze to nie jest avatar:)

06.12.2005
14:49
smile
[15]

Vasago [ spamer ]

Ja wlasnie jestem na etapie budowy tlumika domowymi metodami,ale nie wiem czy to sie lapie pod temat.

06.12.2005
15:00
smile
[16]

Solymr [ Komandor ]

moj czajnik elektryczny poteznie przeciekal, wiec wzialem modeline i zakleilem :P

06.12.2005
15:03
[17]

tygrysek [ behemot ]

Solymr --> i wykorzystałeś jeden z lepszych materiałów do tego celu. modelina krystalizuje się pod wpływem wysokiej temperatury.

06.12.2005
15:26
[18]

smuggler [ Patrycjusz ]

Maska do nurkowania na tasme klejaca. Malo skuteczne na dluzsza mete ale przynajmniej nie musialem z plazy zlazic :).

06.12.2005
15:28
[19]

smuggler [ Patrycjusz ]

A, jeszcze okulary zony (wypadla srubka laczaca te... no... wajche zauszna ze szklami. Uzylem zszywacza i kombinerek do skrecenia i zadzialalo idealnie :).

Napraw TV metoda "pierdykne z gory piacha a moze pomoze" nie licze. Ale pare razy pomoglo :)

06.12.2005
15:30
smile
[20]

leszo [ Legend ]

Napraw TV metoda "pierdykne z gory piacha a moze pomoze" nie licze. Ale pare razy pomoglo :)

u mnei w domu było tak . obaz skakał i trza było walnąc. ale po paru tygodniach takiej jazdy przyszedł znajomy elelktronik i zrobił 5 minut. Soniacz chodzi do dzis ;]

06.12.2005
15:33
smile
[21]

Mogur [ Joga Burito ]

Alarm wibracyjny w telefonie :]
Trzeba bylo wsadzic kawalek plastiku (od zakretki z butelki) pod taka blaszke :D Działa do dziś:P

06.12.2005
15:41
smile
[22]

Tofik20 [ Pretorianin ]

Wylamalem w dysku Samsunga 20gb "igle" poprzez odwrotne podlaczenie tasmy. Jako iz lutowanie to dla mnie byla namietna pasja (4 lata temu) to zem ja przylutowal........przez miesiac nawet dzialal.......

06.12.2005
16:13
[23]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Wieża HiFi - W sumie to tylko jakieś gumki z odtwarzacza do kaset pospadały, ale żeby do nich dotrzeć trzeba było chyba pół wieży rozkręcić. Może to niewielki wyczyn, ale miałem wtedy 12 lat i najbardziej dumny byłem z tego, że udało mi się to poskręcać z powrotem. :)

Myszka optyczna - Nawchodziło jakiegoś brudu, kurzu, itd, więc rozkręciłem ją kulturalnie, żeby przeczyścić. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że mysz z tyłu nie chciała się otworzyć. No to pociągnąłem raz, drugi, trzeci i... Mysz rozleciała się na kawałki. Skąd miałem do k***y nędzy wiedzieć, że śrubki były zakryte naklejką?!

Płyta CD - Zrobiłem błąd w podpisywaniu płytki, więc chciałem usunąć napis zmywaczem i poprawić go. Nie dość, że pozchodziły zewnętrzne warstwy, to jeszcze płytka pękła na pół. Od tego czasu wiem, że zmywacz ma właściwości żrące. :P

Akcesoria do Pegasusa - Z tym wiąże się kilka historyjek. Do bardziej udanych operacji należy transplantacja guzików z jednego padu do drugiego (robiłem to w wieku ok. 9 lat, więc i tak nieźle sobie poradziłem). Do mniej udanych "naprawa" zasilacza, czy pistoletu. Za to całkiem nieźle poradziłem sobie z kablem od anteny. Był poszarpany w kilku miejscach, więc z rzeczy domowego użytku zbudowałem wymyślną konstrukcję, która połączyła go tak, abym mógł uzyskać jak nalepszy odbiór. Wykorzystałem do tego między innymi tłuczek do mięsa. Musiałem przestać grać, kiedy matka chciała przygotować kotlety na obiad. :(

06.12.2005
17:31
[24]

Buby [ Rangers Lead The Way! ]

Smugg -- Napraw TV metoda "pierdykne z gory piacha a moze pomoze" nie licze. Ale pare razy pomoglo :)

to prawda, TV nie naprawisz... ale jak PC zwiśnie to pierdyknięcie pomaga czasam :]


PS.
Dawajcie jeszcze więcej przykładów ;]

06.12.2005
17:32
[25]

barteqq [ Konsul ]

Sidzi McGajwer z kumplem w celi i Mcgajwer do niego:
-masz sznurowki???
kumpel:
- nie
Mc
-No to helikopterem nie uciekniemy :P

06.12.2005
17:39
smile
[26]

Regis [ ]

Po ostatnim napelnianiu carta moja drukarka pryestala dzialac, pomimo ze zrobilem wszystko slowo w slowo zgodnie z instrukcja. Wkurzony stwierdzilem, ze chyba rozwalilem carta i ze musze kupic nowego, ale ze nie podaruje mu ani mg tuszu, wiec wzialem strzykawke i odessalem (kilkunastokrotnie!) tyle tuszu ile dalo rade. Potem odruchowo wlozylem carta do drukarki i o nim zapomnialem. Dwa dni pozniej potrzebowalem cos wydrukowac i w momencie nacisniecia przycisku drukuj przypomnialem sobie, ze odessalem wszsytko z carta, ktory i tak jest - w moim przekonaniu - zniszczony. Nim zdarzylem siegnac do drukarki na stole lezala jedna slicznie wydrukowana strona :D Od tamtej pory minal ponad miesiac, a drukarka wciaz drukuje, na tych samych "oparach" atramentu co ostatnio :D

06.12.2005
17:41
[27]

Fett [ Avatar ]

Ja wlasciwie korzystam z czepka pływackiego a`la worek na smieci:) Odkad mam dreafdy musze unikac wiekszej ilosci wody na wlosach bo pozniej mam szczota iytrzeba wszystko szydelkiem wkrecac. a tak to gumka od majtek, worek na głowe i za ojczyzne ;)

06.12.2005
18:52
[28]

Buby [ Rangers Lead The Way! ]

^^UP^^

06.12.2005
19:13
[29]

Fett [ Avatar ]

pod pryszcnzicem oczywiscie :D Na basen chodze w normalnym

06.12.2005
19:18
[30]

Coolabor [ Piękny Pan ]

Kiedyś otworzyłem zamek marki YETI patykiem po lodach

07.12.2005
13:23
smile
[31]

Buby [ Rangers Lead The Way! ]

Czyżby już nikt nic nie stworzył/naprawił/etc na MacGyvera? :P

07.12.2005
13:38
smile
[32]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Radiator do mojego procka. Zamontowalem wiatraczek 2 x wiekszy niz byl, bo innego nie mialem. Wszystko trzymalo sie na slowo honoru na 2 srubkach, a dziala do dzis :D I niezle chlodzi :D

07.12.2005
14:23
smile
[33]

Łysack [ Mr. Loverman ]

ja sobie przypominam na razie 2 takie przypadki:)
1. Głośniki do kompa. Pierwotne, bo nawet bez subwoofera, ale działały. Dokładniej to pewnego dnia przestały działać i nie wiedziałem dlaczego. Rozkręciłem obudowę, popatrzyłem trochę i podłączyłem z powrotem do prądu. Wybuchły. Obudowa się stopiła, oślepiło mnie na ponad pół godziny, a wszystkie elementy były gdzie indziej. Ważne że ja przeżyłem:) Odrzuciłem je w kąt, ale przyszło do tego, ze potrzebowałem koniecznie głośników. Rozkręciłem stare radio i zawinąłem z niego głośniki i tutaj kolejny problem. jak to podłączyć do kompa? Do tego celu użyłem zepsutych słuchawek i już miałem kabelek. Jeszcze tylko podłączyć do prądu i będzie git:) Znalazłem starego pegasusa na strychu. W pudełku był zasilacz, więc pomyślałem, ze się przyda. Okazało się, ze głośniki są na 6V, a zasilacz był 9V. Na szczęście tym razem nic nie wybuchło. Takie głośniki miałem prawie przez rok i jakoś działały. Zmieniłem dopiero jak kupiłem sobie nowe:)
2.Konsola PSX. Kupiłem na giełdzie 3 zepsute konsole PSX po 20zł szt. Z tych trzech złożyłem jedną, która o dziwo działała:) A do tego zrobiłem sobie pada z drewna, ob mi się stopiła obudowa:) Pada tak właściwie zrobiłem od podstaw. Miałem tylko płytkę. Sam zrobiłem obudowę, kabelek i przyciski:)

A tak konkretnie coś z niczego to:
-jak wiadomo 0,5l na trzech => nic
-0,5l na głowę => coś
zrzuta we trzech, a piłem sam:) jak MacGyver

07.12.2005
15:16
smile
[34]

stg+ [ Generaďż˝ ]

1) Telewizor był popsuty bo głos nie działał a ja mały brzdąc (z 15 lat temu) podszedłem,pomajstrowałem przy guzikach poodłączałem poł kabli i chodził głosik nawet lepiuej niż przedtem
2)gry na pegazusa to twarde sztuki(kto miał to wie o co mi chodzi) bo jak poszły to trzeba było kupować nowe,a ja użyłem "superglu" i kawałka papieru.superglu bo przykleiłem nośnik do opakowania a papier bo przy miejscu styku kardridża i konsoli wszadziłem kawałek papieru(żeby było sztywno )


Mam więcej opowieści ale nie chce mi się pisać

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.