stanson_ [ Manieczki ]
gałka muszkatołowa
hmmm, ciekawe mają niektórzy po tym przeżycia (link), zainteresowałem się tym po wczorajszych audycjach w radio; mam już swoje lata, lubiłem różnych rzeczy spróbować, ale to chyba może być przesada; co o tym myślicie? Z drugiej strony w końcu to tylko przyprawa, nie narkotyk...
Tylko troszkę czasu sobie trzeba zarezerwować ;)
Misiolo [ Generaďż˝ ]
Spróbowałem raz z kumplem ale nic nam nie dało. A jakie ochydne było podczas łykania. Chciałbym spróbować jeszcze tego z szałwią ale szkoda że trzeba mieć konkretny gatunek.
Novus [ Generaďż˝ ]
moj kolega sprobowal to powiedzial tylko tyle - Wsyztsko fajnie, w momencie ktorym zaczelo dzialac, rzygalem i mialem wrazenie ze muszla klozetowa to wodospad, poza tym do dupy.
Probuj, powodzenia:)
QQuel [ Posiadacz Jijooffki ]
Był już o tym mocno rozleglejszy wątek, poszukaj go, poczytaj, tam masz nieco opisane.
A co do gałki... Ja bym się nie odważył ; )
Misiolo [ Generaďż˝ ]
Można nieźle pozlewać z tych opisów tripów. Tylko ten żółty mocno daje po oczach.
Azzie [ bonobo ]
stanson: na ta szalwie to ja tez jestem chetny, daj znac jakbys cos trafil w wawce :)
yellowfox [ Uśmiechnij się ]
To zalezy od czlowieka, kumpel powiedzial ze juz nie sprobuje bo mial pozniej cholernie dluga kape i zle sie czul. Ja tez probowalem(napar z 3 opakowan gaulki) Po kilku godzinach zaczelo dzialac i trawalo od popoludnia dnia pierwszego do popoludnia nastepnego dnia. Mowili mi ze ponoc mialem powiekszone zrenice (kiedys pytalem sie nauczycielki z chemi to powiedziala ze to tak dziala bo zawarty jest tam jakis kwas). Jak nastepnego dnia poszedlem do kibla to zaczelo mi sie krecic przed oczami i robilo sie czarno ale po chwili pszeszlo. Najwiekszym mankamenten jest wypicie naparu(ochyda)Moze jeszcze kiedys sprobuje. Na jakims serwisie kulinarnym znalazem kiedys ze w wiekszych ilosciach tz wiecej niz jedno nasiono ma wlasciwosci halucynogenne
yellowfox [ Uśmiechnij się ]
poczytajcie sobie tripy po aviomarinie, to dopiero musi byc odjazd, wszyscy mieli po tym niezle haluny i deklarowali ze juz nigdy wiecej nie sproboja
NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]
Próbowałem, nie polecam. Są znacznie lepsze dragi niż gałka.
stanson_ [ Manieczki ]
yellowfox --> slyszalem o aviomarinie, ale lekomanem nie jestem, wiec dzieki ;-)
Azzie --> wlasnie sie umowilem z kumplem na przyszly tydzien, bierzeby po 4 dni urlopu i zarzucamy gałke, zobaczymy co to warte ;-) W koncu to tylko przyprawa, a poszalejąc w ten sposob poczuje sie znowu młody i głupi, LOL ;-)
QQuel [ Posiadacz Jijooffki ]
Takie pytanie (głupie)... Jak gałka wplywa na mózg człowieka? Jak każdy potencjalny drag?
stanson_ [ Manieczki ]
QQuel --> z tego co czytałem to raczej na wątrobę szkodzi, ale gałki próbuje się zazwyczaj raz w życiu, więc... ;-)
yellowfox [ Uśmiechnij się ]
stanson --> jak juz przetestujesz to podziel sie przebiegiem tripu
Azzie [ bonobo ]
stanson: niezly pomysl :) moze tez sprobuje :)
a tak off topic: byles w koncu w mega music w wildze? mysle czy by tam na sylwka sie nie wybrac ale jeszcze nie bylem obadac terenu
yellowfox [ Uśmiechnij się ]
szkodzi szkodzi cholernie wypala wnetrznosci ale po jakims czasnie wszystko napewno sie regeneruje
Misiolo [ Generaďż˝ ]
Po jednym razie ci mózgu nie wyżre.
techi [ Legend ]
Mój kumpel wziął ostatnio 9 i miał 3dniowego tripa;)
I jakoś nie miał negatywnych efektów;)
Pomijam oczywiście fakt, że mu ściany zaczęły spływać;)
stanson_ [ Manieczki ]
Azzie --> byłem 3 razy: na Halloween, Mistrzostwach polski DJ-ów i Urodzinach --> straszna masówka, ok 3500 ludzi, ale muza mistrzowska, panienki super, po prostu MEGA MUSIC, polecam!
Koleżanka była rok temu tam na Sylwka, podobno było git. W tym roku 25zł wzjazd, szampan gratis i szwedzki stół.
Spadam, napisze cos tu rano bo lece na dyske. POZDR.
QQuel [ Posiadacz Jijooffki ]
Hehe, kto by pomyślał, jeszcze uznam że mnie do ćpania namawiacie ; D
<czyta fazy po aviomarinie> To dopiero jazda, ale nie dla mnie : )
Misiolo [ Generaďż˝ ]
Fajnie się czyta historie po trawce. Naprawdę mnie wciągnęły. Znałem już wcześniej tą stronę ale kiedyś mnie to tak nie zainteresowało.
Azzie [ bonobo ]
Mnie tez sie fajnie czyta po trawce, niezle wciaga.
W sumie wszystko po trawce wciaga :)
Kompo [ arbuz luzem ]
Po Aviomarinie też miałem kiedyś fazę - zupełnie przypadkowo wziąłem za dużo tego podczas powrotu autobusem z Grecji. Ludzie mi potem mówili co się działo i co robiłem, bo nic nie pamiętałem.
Gałki nie próbuję. Wolę to, co sprawdzone. :]
KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]
gałki, bańki, głupie szklanki
dobra woda siły doda!
Misiaty [ The End ]
Kompo - no jesteś super... Zwłaszcza, że po przedawkowaniu Aviomarinu co najwyżej uśniesz tudzież zwymiotujesz. To tak jak mit z APAPem - niech ktoś spróbuje wpierniczyc paczkę APAPu a jedyne co sobie zafunduje to darmowe plukanie zoladka...
Kompo [ arbuz luzem ]
Misiaty - > nie uważam, że jestem super, nie chciałem się naćpać Aviomarinem, tylko przypadkowo wziąłem za dużo. Równie dobrze mogło być tak, że właśnie usnąłem i nic nie pamiętałem, a znajomi mnie wkręcali. :)
Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]
Polecam pejotl !
NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]
Misiaty ---> o ile działanie apapu faktycznie jest wątpliwe tak avio daje niesamowitą jazdę.
stanson_ [ Manieczki ]
o, udało mi sie zalogowac i bez bledow pisze
stanson_ [ Manieczki ]
dobra, mamy z kumplem fazę, poniedziałek wziąłem wolny, zaczynamy ścieranie gałek ;)) Zobaczymy za pare godzin co to warte ;)
Weakando [ Senator ]
Smacznego :) Bo gałka jest przecież przepyszna :)
Jeszcze jest tussipect :)
Misiolo [ Generaďż˝ ]
Zdawaj relacje na bieżąco jak coś się będzie dziać. Mam wolną chatę i może też bym spróbował jeszcze raz :). W poniedziałek zajęcia na 17 dopiero :).
QrKo [ ]
Musimy kiedys wypróbować z kumplami :)
Jak nie bedzie na ziólko to kupimy gałke :D
stanson -> liczymy na relacje na żywo :D
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-12-03 15:41:47]
DeVitoo [ Konsul ]
Słyszałem tylko z opowiadań kumpli, że niezłe śmiechawy są dzień po spożyciu.
zzz
stanson_ [ Manieczki ]
W du*e jeb@ne jakie to niedobre, bueee ;(( Ledwo to przelknalem, zarzucilem 6 galek do kubka, zalalem wrzatkiem i wypilem bez popity jak przestyglo. Zeby nie wiem jaka byla po tym faza to po meczarni spozywania juz wiem, ze to muj pierwszy i ostatni raz.
stanson_ [ Manieczki ]
OMG, "muj", LOL
QrKo [ ]
Jestesmy z Toba :)
Gaara [ Generaďż˝ ]
Ależ to cholerne :P gałke se nosem wciągnij :D:D:D
QrKo [ ]
Ciekawe co teraz robi stanson :)
Weakando [ Senator ]
Ma haloony :)
QrKo [ ]
Miejmy nadzieje :P
Deepdelver [ aegnor ]
Jak to co? W tych filmach znajdziesz odpowiedź:
QrKo [ ]
A zebys wiedzial ze sam chcialem to wkleic, ale tytul watku mi z glowy wylecial :)
-imperator- [ spamer ]
no, no, juz 6 godzin, pewnie nieźle się bawi :)
KaGieBe [ !!! ]
stanson opowiadaj :D
Weakando [ Senator ]
Podejrzewam, że nie może :)
Jak to zarzucił 16:30 to gdzieś 18:30 - 19 go rąbneło :) A słyszałem, że gałka potrafi trzymać baaardzo długo :)
dr Hannibal Lecter [ Legionista ]
"no, no, juz 6 godzin, pewnie nieźle się bawi :)"
raczej żyga w kiblu...
KaGieBe [ !!! ]
WEakando > później łapie nawet z tego co ludize wypisują. ciekaw jestem jak mu weszło i jaki trip
QrKo [ ]
stanson -> cały czas Cie trzyma ??
NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]
Pewnie właśnie śpi albo gdzieś rzyga, ja po tym gównie spałem ponad 20 godzin z małą przerwą na rzyganie.
yellowfox [ Uśmiechnij się ]
stanson --> zyjesz jeszcze?
Vein [ Sannin ]
miejmy nadzieje ze mam stansona nie przekrecilo na lewa strone :P
Sizalus [ Generaďż˝ ]
z tego co czytalem to 6 galek to calkiem sporo jest.
troche go potrzyma :)
yellowfox [ Uśmiechnij się ]
ludzie biora zazwyczaj po 3 saszetki i juz czuja to co dopiero bo 6
Rintintin [ Konsul ]
Pewnie sie odezwie za pare dni jak dojdzie do siebie oby nie pomylil okna z drzwiami :).
Misiolo [ Generaďż˝ ]
A może przedawkował?
NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]
yellowfox - Saszetka to nie jest to samo co orzech.
QrKo [ ]
Moze lata gdzies po ulicy goły :P
W kazdym razie dobrze zrobil ze wzial wolne jutro :)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-12-04 16:35:52]
yellowfox [ Uśmiechnij się ]
NecroCannibal -->wiem ale nie moge uwierzyc ze wpiepszyl 6 orzechow wiec myslalme ze chodzilo mu o saszetki(sam z trudnoscia wypilem napar z 3 saszetek i wiecej juz nie moglem a orzech to wagowo jest chyba wiecej niz jedno opakowanie). Jak wzial 6 orzechow to jestem naprawde ciekawy jakie byly(sa) skutki
Roland [GOL] [ Gladiator ]
Właśnie, a próbował ktoś pejotlu? ;-)
NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]
Ja wziąłem 5.5 orzecha. Z wypiciem nie miałem żadnych problemów, wchodziło gładko. Wziąłem ok 20, długo nie chwytało to poszedłem spać, na następny dzień obudziłem się na cholernie nieprzyjemnej bombie. Trochę porzygałem i poszedłem dalej spać bo było to zbyt męczące. Obudziłem się następnego dnia rano na leciutkiej jeszcze fazie. Więc jeden dzieć z życiorysu całkiem zmarnowany.
Chupacabra [ Senator ]
a ja wlasnienamawialem kumpli, zeby sobiegalka zapodac, ale zygania juzmam dosc naten weekend, wiecsobie daruje:) Z ciekawychsrodkowpobudzajacyhc wartowymieniec jeszczeTussidex,tez swego czasu bylo glosno w gazetacho tym. Swojasorawa, jakies pismaki zbrukowca trafiaja na cos przypadkiemi juz robia ztego taaaka afere ze hej,lepiej niepisacotym, zeby sie gowniarzeria nie dowiedziala,czymtu sie mozna nawalic :)
Misiolo [ Generaďż˝ ]
Chupacabra --> Dokładnie. Tak samo jak niedawno była afera o gaz do zapalniczek. Nigdy bym nie przypuszczał że tym też można złapać fazę. Oczywiście daleki jestem od tego żeby próbować bo dla mnie to jak wąchanie kleju ale komuś może strzelić do głowy taki pomysł. Chyba Ci spacja na klawiaturze nawala tak jak mi cyfra 9 :).
Sir klesk [ Sazillon ]
Czytam te opisy trippow i wasze relacje i tak sie zastanawiam.
Dlaczego wszyscy biora miedzy 20 a 22 ? Zanim zacznie dzialac minie kilka godzin i bez sensu jest chyba przespac "najlepsza" czesc? Jedyny efekt jaki uzyskujecie to ranna "bomba" i koniec :)
Michlos [ ! - C - O - O - L - ! ]
miałem dokladnie tak samo jak NecroCannibal, wypiłem kolo 22 i poszedlem spac kolo 24. nastepnego dnia wogole nie moglem chodzic, nawet siedziec bo wtedy nie moglem zlapac powietrza. Minelo dopiero nastepnego dnia kolo 12
Chupacabra [ Senator ]
Misiolo --wez mi nawet Tynie przypominaj o tej spacji :)
stanson_ [ Manieczki ]
żyję ale wrażenia opiszę jutro bo nie myślę o niczym innym niż o spaniu. dobranoc.
Rintintin [ Konsul ]
https://hyperreal.info/neuro_groove/sec.to/130 poczytajcie o tym ale odrazu kazdego przestrzegam przed tym moich dwoch kumpli zjedli tego sporo niestety jeden przez to popadl w chorobe psychiczna i nie ma go juz na tym swiecie.Od tamtej pory jestem przeciwny zabawa w rozne dmx galki itd mozna sobie na stale zniszczyc mozg i z zabawy moze sie to przerodzic w tragedie.
Roland [GOL] [ Gladiator ]
Rintintin ---> Bieluń... Don Juan (mistrz Carlosa Castanedy) nazywał to czarcim zielem. Ale jeszcze nikt nie wspomniał o najciekawszym - o Mescalito, czyli o pejotlu. ;-)
QrKo [ ]
Znalazłem :)
Pejotl narkotyk pobudzający, otrzymywany z soku meskalu i używany w ceremoniach relig. przez pewne plemiona indiańskie Meksyku.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-12-04 21:13:28]
Roland [GOL] [ Gladiator ]
QrKo ---> Halucynogenna roślinka w kształcie kaktusa, pochodząca z rejonów Nowego Meksyku i Teksasu.
NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]
Rintintin ---> nie ma co porównywać bieluń do dxm i gałki. Bieluń to jest faktycznie przejebana sprawa, dxm i gałka o ile nie jesteś uczulony albo choryna umyśle nie są tak niebezpieczne.
Sara [ Legionista ]
moj kolega bral galke - to jest syf.... nic fajnego.
Roland [GOL] [ Gladiator ]
Sara ---> A brał pejotl? :->
yellowfox [ Uśmiechnij się ]
stanson -> oo widze ze juz doszedles do siebie, i jak bylo?
KaGieBe [ !!! ]
i co umarłeś stanson ?
Loiosh [ Generaďż˝ ]
Poczytalem troche historii o bieluniu, niektore sa calkiem smieszne, ale ogolne wrazenie odnbioslem takie,ze to cholernie niebezpieczna zabawa. Te nagle paralize, nieokielznana ciekawosc, naprawde nie podejrzewalem,ze ot taka zwykla roslinka dostepna w sklepach ogrodniczych moze miec az taki wplyw na ludzki mozgO_o
Roland [GOL] [ Gladiator ]
Zgadza się, bieluń może być bardzo niebezpieczny. Zresztą podobnie jak pejotl. ;-)
Chacal [ ? ]
miał napisać i nie pisze... czyżby jeszcze odchorowywał ? :)
ronn [ moralizator ]
Szałwia? ekstrakt x5 1g kosztuje 50zl i to w pelni legalna rzecz. Od siebie polecam :-)
ronn [ moralizator ]
W Aptece jeszcze za 5zl mozna kupic 450mg DXM w leku acodin (na kaszel). Dawka 450 - 650 mg daje dla osoby wazacej ~65kg niesamowita jazde, po ktorej nigdy do konca nie wiadomo czego sie spodziewac. >1000mg, mozliwa smierc, uzaleznia, szkodzi, niszczy mozg, natomiast stan daje naprawde konkretny.
Caine [ Książę Amberu ]
Policja!!!!!!!
Na ziemię, powiedziałem NA ZIEMIĘ!
cholerni blanciarze, w celi z czterema grypsiarzami odechce wam się tripów
stanson_ [ Manieczki ]
Zapomniałem o tym wątku ;) Opisze po krótce wrażenia, ale od razu mówię, że nigdy więcej już się na to nie skuszę. Przerąbane jest zejście, poza tym efekty wcale nie takie super...
W sobotę wieczorem, kilka godzin po przyjęciu gałek [bleeee nigdy więcej;] zaprosilem do domu trochę znajomych, mielismy zrobic mala imprezke. Około 20:30, czyli po ok 5 godzinach od zjedzenia tego syfu, po prostu "trafiło" mnie nagle, nie spodziewałem się takiego kopniaka. Nagle poczułem się jakbym wyjarał przesadną ilość [wiadomo czego]. Stan ten utrzymywał się przez jakies 2 godziny. Wtedy chyba popełniłem błąd, bo dałem skusić się na 2 piwka, co skończyło się stanem przyblizonym do upuojenia alkoholowego, jednak jakoś tak nagle po godzince otrzeźwiałem (ciekawy efekt;) i poszedłem z kumplami po większą ilość do sklepu. Kolejna ciekawa faza miała w drodze powrotnej, złapałem schizę polegająca na dezorientacji w terenie i na zajebistym wydłużaniu się czasu... Dziwne zjawisko, pilnowałem się paranoicznie kumpli, żeby się nie zgubić. Zachowałem jednak na tyle dużą trzeźwość umysłu, że wmówiłem sobie, że jak już wrocimy to na pewno dzis juz z domu sie nie ruszam. I na szczescie bo podejrzewam, ze wlasnie na spacerach sa najlepsze fazy. Po powrocie mialem tylko jedna dziwna faze - siedzialem w jednym pokoju gadajac z kolezanka (tzn sluchajac jej niby) a zajebiscie wyraznie slyszalem rozmowe kumpli, ktorzy byli w kuchni i nagle mowiąc do kumpeli zaczalem nawijac na ten temat, na ktory gadaja kolesie z kuchni. Poza tym nie bylem w stanie przez reszte wieczoru sklecic zdania dluzszego niz skladajacego sie z 5 wyrazow - zapominalem po prostu co chce powiedziec.
Niedziela - sen do popoludnia, mialem po przebudzeniu jakies dziwne mroczkii generalnie nie myslalem o niczym innym niz przytulenie sie do poduszki. Poniedzialek tez nie byl w pracy najciekawszy - przede wszystkim na jakas taka dziwna "pustke" w glowie i niezdolnosc do logicznego myslenia i straszne zmeczenie fizyczne.
Generalnie nie polecam, chyba, ze raz na sprobowanie - niektore fazy sa niezle, ale ja za czesto pdziwnymi przemysleniami wpadalem w paranoje... To tyle, pzdr ;)