GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

dysk sie sypie?

02.12.2005
12:03
[1]

Dessloch [ Senator ]

dysk sie sypie?

zaczy7naja sie u mnie z dyskiem rozne dziwne rzeczy.
jedna partycje skasowalo...

windows mi sie wysypal, przy starcie nie dalo sie zadnego progsa odpalic, steam wywalal blad z dostepem do pamieci jakies tam x0000234235 cyferki.

pozniej nastepna instalka, wywalila z bledem przy instalacji daemon toolsa, ze c:\$secure czy jakos tak uszkodzone i ze nie moze zainstalowac, po czym zawiesil sie explorer.exe.

swieza zupelnie instalka, w ogole nie mogla sie zalogowac: blad polaczenia do serwera autoryzcyjnego czy jakos tak (przy hasle na usera- a nie bylo ustawiane).

jak mozna zsprawdizc czy dysk sie sypie? skandisk nic nie wykrywa...

wirusy wlasnie sprawdzam, narazie jakies niegrozne spywary...
jest jakis progs do zbadania dysku, doglebnie, na bad sectory?

bo nie chce sie obudzic jutro ze wszystkimi danymi straconymi.

i tak stracilem juz caly sezon losta, 4 sezony smallville..

02.12.2005
12:05
[2]

wysiu [ ]

HDD Regenerator. Ale scandisk ze skanem powierzchni tez powinien cos pokazac, jesli jest nie tak. I SMART (np przez Everest Home) tez powinien bledami sypac przy tak powaznych awariach.

Sprawdz jeszcze ram, np memtest86, albo GoldMemory.

05.12.2005
12:17
[3]

Dessloch [ Senator ]

sprawdzilem disk regenem.. nic nie wykrylo.

wirusow nie mam zupelnie sprawdzilem arcabitem (nowy mks?) i pandą.

cos mi sie wydaje ze gdzies jakies oprogramowanie mi cos wali...

i przypuszczam ze jest to albo daemon tools 4.0, albo najnowszy klmcodec pack, 144.
bo tym razem po restarcie zniknely wszysktie napisy. np. start, OK, "moj komputer", tylko ikonki bylo widac. nawet forum w operze bylo rozsypaneze sie nie dalo przegladac...
teraz sformatowalem C:. i mam zamiar:
instaluje drivery. opere

restartuje.
pare razy.

instaluje kodeki.
restartujee pare razy

instaluje daemona.
restartuje pare razy.

jesli po tej akcji wszystko bedzie w porzadku, a mimo wszystko pojutrze znowu cos bedzie to ja si epoddam i nie wiem co zrobie.

jakies sugestie?

05.12.2005
12:52
[4]

Dessloch [ Senator ]

poinstalowalem drivery.

do dalszych etapow jeszcz nie doszedlem.

i kicha.

blad dostepu do cli.exe i te x0034 i jakikes tam cyferki.
czyzby pamieci?
bo juz nie kuimamm totalnie co sie dzieje z tym kompem

wczesniej mialem problem z steam.exe, za pierwszym razem... czyli tutaj pewnie podobnie sie sytuacja rozwinie, ze mi padnie doszczetnie sys

05.12.2005
12:54
[5]

Dessloch [ Senator ]

dokladny blad:

aplikacja nie zostala wlasciwie zainicjowana (0xc00000135) kliknij przycisk OK, aby zakonczyc aplikacje.

i sie jej nie da uruchomic.

05.12.2005
12:56
[6]

wysiu [ ]

Apropos ostatniego bledu:

05.12.2005
13:12
[7]

musaidi1111 [ 666 ]

co do wczesniejszych błędów radzil bym sprawdzic pamieć, z dyskiem tez moze cos być

HD Tune sprawdzi dysk wmiare szybko.
A pamiec przetestowac memtest86+ 1.40, trzeba odpalic z dosa (dyskietka startowa)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-12-05 13:11:23]

05.12.2005
14:47
[8]

sakhar [ Animus Mundi ]

Tak na wszelki wypadek pytam - czy taśmy IDE łączące dysk nie są zmiętolone, powykręcane w kosmiczne wzory?:) Mi to swego czasu bruździło.
Klmcodec pack 144 i daemona 4 mam zainstalowane u siebie i nic sie nie sypie.
Czy masz najnowsze stery do swego sprzętu? Stery do płyty głownej, do grafy i dźwieku? Bo wyglada na to jakby się stery wypieprzały z jakiegoś powodu.
Sprawdź za pomocą np. Everestu napięcie jakie podaje zasiłka - może np. pamiatki dostają za mało pradu i robią takie numery (u znajomego był taki problem - wszystko się sypało do momentu jak zasiłkę wymienił na w miarę porządną czyli chiefteca).
Summa summarum, mi się wydaje, że to dysk się sypie. U mnie tez niby żadnych błędów nie było a partycję mi wcieło, a pokazywało że są dane w uszkodzonych sektorach itd. pomimo, ze hdd regenerator nic nie pokazywał - ale jak po pewnym czasie zaczał się na potegę system sypać i ponownie uruchomiłem hdd regeneratora to miałem 45 bad sectorów, i cały czas mi się wysypują nowe.

05.12.2005
23:22
[9]

Dessloch [ Senator ]

walcze dalej,.

kabel to serial ata... jest.. dziwny.
luzny strasznie, ale od pol roku znim jestem i sie przyzwyczailem,
pierwsze co pomyslalem ze wlasnie to jego wina.. bo kiedys na poczatku CRC wyskakiwaly... a okazalo sie ze lekko sie wysunal.
njo ale teraz siedzi mocno, pozawijany nie jest.

chcialem sprawdzic goldmemem pamieci.. ale niestety instalator nero tez sie nie chce odpalic, podobny blad tylko nie x-000134 tylko 15 czy jakos tak.

narazie probuje zainstalowac net framework.

czy jakby dysk faktycznie mi sie jebal to by wyskakiwaly takie bledy?
filmy muzyka itd dziala bez zarzutow...

05.12.2005
23:34
[10]

Dessloch [ Senator ]

niepotrzebnie probuje naprawic robiac pare rzeczy naraz.
powininem pokoleji.

cli.exe odpalilo sie.

ale albo dzieki zainstalowamniu frameworka, albo dzieki wyjeciu jednej pamieci.

ale teraz to chyba mam jeszcze gorsza lipe, moze jakis kabel od cdromow odlaczylem czy cos, bo nie chce sie wlaczyc zaden program i tylko probuje cos wyczytywac... tak jakby sie gubil.
cosnietak.

06.12.2005
00:01
[11]

Sn33p3r [ Luca Brasi ]

Czytaj:)

06.12.2005
00:19
[12]

Dessloch [ Senator ]

spoko z cli.exe sobie poradzilem.

nero juz zainstalowalem.

b ede dalej testowal, ale po wlozeniu spowrotem pamieci... zastalem dziwny komunikat przy starcie systemu.

"cpu is unworkable or has been changed", tam autodetectuje dyski itd itp.


wtf? naciskam f1 i leci dalej, ale nigdy tego komunikatu ni emialem... moze procek jest poluzowany albo cos?

nie jest podkrecony, zasilke mam dobra, fortona.

06.12.2005
00:21
[13]

Sn33p3r [ Luca Brasi ]

W tym juz Ci niestety nie poradze:(
Zycze powodzenia z naprawa kompa:)

06.12.2005
01:16
[14]

musaidi1111 [ 666 ]

niebede nic pisał tylko zapodam :)

https://forum.tweak.pl/lofiversion/index.php/t117471.html

07.12.2005
23:12
[15]

Dessloch [ Senator ]

musaidi--> da sie ukruszyc pIV procka?

dzialal bez zarzutu z pol roku z tym wiatrakiem...
a wiatrak to pentagrama freezone 120 bodajze...

mozliwe ze za duze napiecie mialem na procku, ten komunikat juz mie nie wyskakuje.
procka odkrecilem, do 3.0 ale zapomnialem zmienic napiecia na mniejsze (zreszta i tak byly male, bo bodajze o .1V zwiekszalem.

ostatni blad to ladowanie sie bibliotek dll..

ale dzisiaj wrocilem, winda sie normalnie zaladowala... teraz poinstaluje znowu programy i co dalej?
bo juz totalnie nie mam pojecia, czy ramy czy co.... jest jakis sposob zeby sprawdzic czy procek jest nie ten teges?

bo pamieci w nocke sprawdze... ale procka to nie wiem szczerze mowiac jak.
temperatury sa spoko, wiec wiatrak niby dobrze przykrecony, chyba ze za mocno go przykrecilem i go zgniotlem?

07.12.2005
23:51
[16]

Dessloch [ Senator ]

odpalilem program o nazwie CPU STABILITY TEST, test trwa juz 30 min i zadnej zwiechy...
czyli niby sam system sprzetowo jest stabilny ? wiem ze powinno sie powiedzmy 24h test przeprowadzac, ale jakby byl procek uszkodzony albo cos to chyba by wywalilo sie od razu.


inna kwestia, zastanawiajace jest to, ze za kazdym razem blad jest ten sam. Nie jest tak, ze raz ten blad wywala raz ten.

pierwszy blad to za kazdym razem wieszal sie steam.

reinstall systemu.
instalopwanoie programow, wywalalo co innego.

2 razy partycje skasowalo, raz jedna, raz na dysku C.. chkdsk ja naprawil, ale nie bootowalo, fixmbr z plyty instalacyjnej nie chcial chyba ustawic mbra na C...

reinstall systemu.
i jestem teraz tutaj gdzie jestem.
bledow test nie wywala...
napiecia wydaja sie byc w normie (abit eq mam wlaczony, nie ma odchylow duzych)/.

nie wiem juz co.

dysk drugi raz sprawdzalem disk regenem i nadal wszystko cacy.

08.12.2005
00:14
[17]

Dessloch [ Senator ]

hmmmm wlasnie byl alarm.. patrze na temp procka.luzik dobra..
a patrze na obroty NB... 0.. patrze na dol, wiatrak ledwo sie kreci, do chipsetu.

ogolnie jest halasliwy i ogolnie ryczy (od samego poczatku), ale teraz pierwszy raz zobaczylem, ze przestal sie krecic.

moze chipset sie przepalil albo cos, po takiej przygodzie?

bo to prawie na pewno przez to mi sie wsyzstko jebalo.. przeciez czipset odpowiada za transfer danych itd itp? czy mi sie zle wydaje?

mam nadzieje zenieo spalony.

mozna kupic gdzies wiatrak nowy do abita ic7 ? [to ten z pierwszego modelu, maly zielony i glosny)

09.12.2005
01:04
[18]

Dessloch [ Senator ]

ta i znowu walek.

myslalem ze juz gitara a tu chuj.

wstaje o 3 rano zeby sprawdzic co i jak.. i co?
i pyta o haslo administratora... wtf, przecie ja nie mialem zadnego hasla.
a w tle dzialaly programy, wiec sie nie zwiesil komp. czyli ani ram, ani procek... chyba.
wiatrak tez niby caly czas chodzil, bo nie slyszalem alarmu.

czyli chyba na 100% dysk.
a haslo pytalo, pewnie dlatego ze uszkodzil sie sterownik ntfs.sys, bo przy reboocie winda sie nie chciala odpalic bo ow plik sbyl uszkodzony....

czyli co jak to dla was wyglada? chyba na 100% dysk? czy cos moze jeszcze byc?

09.12.2005
01:09
[19]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Wirusa, ew. trojana wykluczasz?

[edit]
Sorry, nie przeczytałem całego wątku :/

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-12-09 01:10:34]

09.12.2005
01:17
[20]

musaidi1111 [ 666 ]

a tak wogule to masz 2 dyski czy jeden, jak jeden to jest ustawiony na master czy slave czasami są problemy z instalacja windowsa gdy jest slave i potem jakies bledy sie pokazują (z praktyki)
najlepiej zeby byl podpiety pod Primary Master (dysk)
albo też dysk ci moze sie sypać ciężko wyczuć :)

09.12.2005
01:22
[21]

Dessloch [ Senator ]

nie no dysk byl jeden. serial ata WDC 160gb.
moze z 3 miesiace mial.

teraz podpialem jakis stary 5gb pod IDE... zeby wlasnie przetestowac. wlacze sciaganie i jesli do rana cos sie nie stsanie to wtedy 100% dysku wina byla...
a jesli sie stanie to juz nie bede mial pojecia co...

09.12.2005
01:40
[22]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Robiłeś cokolwiek z tym dyskiem?
WDC jest bardzo dobry, nie powinien się popsuć. Gwarancje masz bodajże na 3 lata.
Jednak ciężko mi uwierzyć, że nagle pojawiły się bad sectory na 3 miesięcznym dysku od tak sobie. Albo wada fabryczna, albo ktoś go ostro kopał, gdy do Ciebie "leciał".

09.12.2005
02:45
[23]

Dessloch [ Senator ]

kupilem go w komputroniku w wawie, od tamtej pory jhedynie przezyl podroz autobusem.. raczej malo wyboista, jesli w ogole.
dysk praowal jednak nonstop prawie... ja nigdy nie wylaczam kompa.
bardzo zadko, naprawde bardzo zadko.

wdc dobry, to wiem, dlatego go wlasnie kupilem :)

ale widac nie az tak dobry.. narazie na tym starym rzechu co ledwo chodzi wszystko git jest....

bad sectorow zaznaczam ze jeszcze nie wykrylo... czyli cos nie ten teges.
znikaja partycje, uszkodzone pliki sie pojawiaja (ntfs.sys np.) itd itp.
po prostu czary mary.

moze byc cos poza dskiem?
jeszcze ni przesadzam, niech ten przetrwa noc, wdc nie przetrwal nawet paru godzin...
jesli ten sie nie zawiesi, popsuje w ciagu nocy to znaczy ze dysk..

szkoda ze gwarancje gdizes wjebalem i pewnie jej nie znajde... iwec strace pewnie z 300zl :/

13.12.2005
12:04
[24]

Dessloch [ Senator ]

ok, to nie wina dysku.

na innym dysku tez sie rozne dziwne rzeczy dzieja..

ale zastanawiajace jest to ze jest to powtarzalne...
np na tamtym dysku tez problemy z logowaniem byly... bo nagle pytalo o haslo i czasami wyskakiwal blad ze sie nie moze polaczyc z serwerem autoryzujacym czy jakos tak..

teraz mialem to samo.. na dysku z fat32..

wczoraj wieczorem.

a dzisiaj wlaczam kompa i jakby nigdy nic komp sie uruchamia.

memtestem sprawdzilem pamieci i dzialaja dobrze.
procek tez wzialem stress testem....

co to w koncu moze byc?
plyta glowna i chipset? ale to przypadiem by nie robilo randomowych bledow?

pomozcie bo dwa tygodnie nie mam kompa a juz coraz bardziej przekonuje sie zeby go sprzedac w pizdu (tylko ze co sprzedac? wadliwej czesci nie chce, tylko te dobre)...
ale to by oznaczalo ze musze wydac kase rzedu 2k... a to chcialbym uniknac
co moze byc z tym kompem zle?
jak to w ogole jeszcze mozna sprawdzic?

13.12.2005
12:53
smile
[25]

newage3000 [ ___Kozak Ze Stolycy___ ]

Nowe pytanie...

OK to ja też mam odrazu pytanie. Mój dysk rzęzi, tak systematycznie , powiedzmy co 5 sekund. Potrafi tak robić przez pół godziny i później to ustaje... Mój komp chodzi 24/7 od jakichś 2 lat... restartuje go zwykle co jakieś 2 miesiące, chyba że coś się stanie, to odstępuje od reguły. Czy to rzężenie może być spowodowane tak długą pracą komputera... ?

13.12.2005
12:55
[26]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Dessloch ---> Jaki masz system i co ostatnio na nim robiłeś?

13.12.2005
13:03
smile
[27]

Mack5 [ The Forsaken One ]

Też mam pewien problem, którym może być dysk?

Odnotowałem go podczas odpalania kilku gier. Mam P4 2.53GHz, 512 DDR Ram i Radeona 9800 Pro 256 bit i na tym sprzęcie odpalam NFS: Most Wanted i po około pół toru gra zaczyna mi spowalniać, a czasami poprostu niesamowicie skacze i się s*r*a (res 800x600 full detal), a np. w takiego Q4 na tym sprzęcie jestem w stanie grać tylko na 640x480 w med. detalach. Mam dysk Caviar 120GB. W prawdzie nic nie chrupie w nim, ani nie mieli, ale podejżewam, że to jego wina, no chyba, że mam rzeczywiście za słaby sprzęt już. Z goory dziękuję za pomoc.

13.12.2005
13:47
[28]

wysiu [ ]

Mack5 -->
"no chyba, że mam rzeczywiście za słaby sprzęt już."
Na pewno nie, powinno na takim smigac.
Mam 2 pomysly:
1. Zasyfiony system, jakis robal zajmujacy zasoby.
2. Temperatura procka. Pentiumy chyba tak maja, ze jak sie przegrzewa, to obniza wydajnosc..

newage -->
"Czy to rzężenie może być spowodowane tak długą pracą komputera... ?"
Na pewno nie. Ale dysk moze juz po prostu umierac ze starosci i przepracowania.

PS. Jestes absolutnie pewny, ze to dysk rzezi, a nie ktorys z wentylatorow, np w zasilaczu?

13.12.2005
13:52
smile
[29]

Mack5 [ The Forsaken One ]

wysiu <--- No psiakrew nie wiem właśnie, przepuściłem Avasta i nic nie znalazł, a jeśli chodzi o przegrzewanie procka to jeszcze nigdy z tym nie miałem problemu, co więcej zacinać się też zaczyna jak np. po 10 godzinnej abstynęcji włączam kompa i odpalam od razu np. NFS i się tnie po 3 minutach gry. Jeszcze jakieś pomysły?

13.12.2005
14:02
[30]

minius [ Senator ]

Kochani bez ściemniania, należy zrobić kilka sprawdzianów by wykluczyć pewne elementy

1. Wejść do BIOS'u i sprawdzić jaka temperatura występuje przy procku i na rdzeniu i czy nie jest to temp. zbyt wysoka.
2. W tym samym BIOS'ie sprawdzić czy napięcie podawane przez zasilacz na MB jest prawidłowe lub chociaż zbliżone do prawidłowego w odchyle max do 5% +-
3. Należy przygotować dyskietkę z programem Memtest86 i w BIOS ustawić na bootowanie najpierw z dyskietki.
4. Jeśli pamięci przeszły prawidłowo test, ściągnąć z internetu bezpłatny program Seatools (firmy Seagate) i programem tym sprawdzić stan dysku twardego w wersji Full Test.
5. Wejść do BIOS i włączyć ustawienia BIOS na optimal lub default.
6. Jeśli do tej pory nie znaleziono przyczyny, należy spróbować zrobić reinstalkę systemu lub zainstalować go w wersji minimalnej an innym HDD
7. Jeśli to nie pomaga, wymienić na czas testu (np. ze znajomym) zasilacz. Najlepiej na nieco mocniejszy niz własny.
8. Dalej nie znaleźliśmy przyczyny? No to zaczynają się poważniejsze schody. Trzeba skądś zdobyć procesor tego samego typu co nasz, pasujący do podstawki naszej płyty głównej.
9. Jeśli to nie pomogło, no to już pozostaje nam sprawdzenie naszej MB z wnętrznościami z innego (działającego) kompa. WIąże się to w 99% z zainstalowaniem od nowa systemu.

10. Olać wszystko co do tej pory napisałem i pójść z kompem do serwisu.

13.12.2005
14:08
[31]

wysiu [ ]

Mack5 -->
1. Jaka masz temperature? Nie filozofuj, tylko sprawdz np Everestem.
2. Jakie masz ustawienia pamieci wirtualnej, i ile ramu masz zajete bez wystartowanej gry?

13.12.2005
14:10
[32]

minius [ Senator ]

Wywalenie się Daemon Toolsa w trakcie instalacji również zwala system dość poważnie.
Jednak mozna go odratować.
Należy wejść do trybu awaryjnego, w okienku Uruchom wpisać Regedit i odpalić edytor rejestrów.
Wyszukać i usunąć wszystkei wpisy dotyczące Daemon Toolsa, szukając słów kluczowych związanych z Daemonem.
W ten sposób mamy 70% szans na usunięcie śmieci po Daemonie i uruchomienie systemu.

13.12.2005
14:13
[33]

minius [ Senator ]

Do wypowiedzi Wysia:
O ile system jest zainstalowany na dysku C:, to również istotne jest by znajdowało się na nim choć 20 MB na folder plikó tymczasowych TEMP i TEMPORRARY INTERNET FILES (o ile surfujesz po niecie).
Zarzynając miejsce na partycji C: również można doprowadzić do zawieszenia się systemu.

13.12.2005
14:20
[34]

wysiu [ ]

20 mb? Juz dawno windows by wrzeszczal o braku miejsca co pare minut...:)

13.12.2005
14:32
[35]

minius [ Senator ]

Przy Win 98 jeszcze by nie wrzeszczał. Ale przy tej wielkości pustego miejsca jeszcze by sie otwierał. Poniżej mógłby odmówić otwierania.

13.12.2005
23:34
[36]

Dessloch [ Senator ]

1. Wejść do BIOS'u i sprawdzić jaka temperatura występuje przy procku i na rdzeniu i czy nie jest to temp. zbyt wysoka.
temperatura niska, zarowno procka jak i chipsetu.
nie przekraczajaca 40 w spoczynku, 50 w stresie.
chipsetu 35 stopni.

2. W tym samym BIOS'ie sprawdzić czy napięcie podawane przez zasilacz na MB jest prawidłowe lub chociaż zbliżone do prawidłowego w odchyle max do 5% +-

tak, jest prawidlowe.
zasilacz markowy, testowany laboratoryjnie, napiecia maja znikome wachania.
Chociaz tez pierwszym moim odruchem byla chec pojechania do sklepu.
jednak zrezygnowalem, po tym jak na drugim dysku JEDNAK JEST DOBRZE.
przetrwal komp jeden dzien bez zadnych faz.
czyli albo dysk... albo moze jednak wirus?

3. Należy przygotować dyskietkę z programem Memtest86 i w BIOS ustawić na bootowanie najpierw z dyskietki.
juz zrobilem.
zero bledow na pamieciach.


4. Jeśli pamięci przeszły prawidłowo test, ściągnąć z internetu bezpłatny program Seatools (firmy Seagate) i programem tym sprawdzić stan dysku twardego w wersji Full Test.

a jak dysk nie jest seagate to tez mozna do zrobic? dysk wdc.
czynnosc ta zrobie.
dla pewnosci. hdd regenerator co prawda bledow nie wykryl ale moze to wykryje.

5. Wejść do BIOS i włączyć ustawienia BIOS na optimal lub default.
tez to robilem

6. Jeśli do tej pory nie znaleziono przyczyny, należy spróbować zrobić reinstalkę systemu lub zainstalować go w wersji minimalnej an innym HDD

zrobilem. na poczatku walek, bo tez system sie zjebal.
ale pozniej wszystko cacy. nie wiem, moze akurat niefart ze za pierwszym razem musialem reboota robic...

7. Jeśli to nie pomaga, wymienić na czas testu (np. ze znajomym) zasilacz. Najlepiej na nieco mocniejszy niz własny.

nastepna czynnosc moja, to bedzie zakup zasilacza.
jeszcze lepszego niz teraz.

8. Dalej nie znaleźliśmy przyczyny? No to zaczynają się poważniejsze schody. Trzeba skądś zdobyć procesor tego samego typu co nasz, pasujący do podstawki naszej płyty głównej.

z tym lipa :/
nikt ze znajomych ni ma.
ale procek moze sie zwalic tak, ze wystepuja powtarzalne bledy? temperatury bardziej niz dobre, napiecie podniesione minimalnie przy podkrecaniu. Ponad rok chodzil bezblednie na 3.5 (stabilnie chodzil na 3.8, ale nie chcialem go przemeczac...)

9. Jeśli to nie pomogło, no to już pozostaje nam sprawdzenie naszej MB z wnętrznościami z innego (działającego) kompa. WIąże się to w 99% z zainstalowaniem od nowa systemu.

system na tamtym dysku reinstalowalem X razy, prawie codziennie przez tydzien... :)
problem w tym, ze wymieniajac MB, planowalem wczesniej zakup przyszlosciowej plyty (mam ic7 abita). Takiej, ktora po wsadzeniu najslabszego procka, pozwoli na upgrade w przyszlosci.
Tylko ze problem w tym, ze mam karte graficzna na AGP, ktora jest w miare dobra, 9800xt z 256mb ramu.
A agp karty juz ida do lamusa... Wiec bym musial tez wymienic karte graficzna.
Procka. bo mam piv northwooda.
Nie wiem jak z ramami, ale jeszcze niedlugo wchodza albo juz weszly ddr2 (nie sledzilem tematu przez ostatnie 2 miesiace, wiec tego ni ejestem pewien).
Podsumowujac. Musialbym kupic nowa plyte glowna (jaka? zeby byla przyszlosciowa), procka z ta sama podstawka najslabszego... i karte graficzna. Jesli najslabsza, to bede mial lipe, bo nie po to 3 miechy temu wydawalem 500 zl zeby kupowac nowa grafe.
I do tego pamieci... czy tez bym musial wymieniac? Az strach pomyslec.
Teraz jeszcze najgorszy okres, bo wigilia i ceny sa najwyzsze w roku. A planowalem wymiane sprzetu najwczesniej na wiosne, gdy ceny sa niskie.


Wiec, zrobie te rady ktore podaliscie.
Podlacze tamten dysk i zobaczymy jak pojdzie...

14.12.2005
00:48
smile
[37]

K_o_v_a_L [ Konsul ]

Dessloch -> w linku masz test do WD

14.12.2005
10:31
[38]

minius [ Senator ]

Program SEATOOLS weryfikuje każdy dysk innych firm, więc z tym nie ma problemu, ze to nie dysk Seagate.

Jedynie ważne by na czas testu wyłączyć w BIOS funkcję S.M.A.R.T. w pozycję DISABLED.

15.12.2005
01:48
[39]

Dessloch [ Senator ]

komp niby test przeszedl.
ten zdyskiem.
czyli dysk gitara.

wiatrak teraz nie brzeczy, ale i tez nie ma walkow z systemem.
aczkolwiek raz musialem restartowac bo blad kernela byl... [przy instalacji winrara... nie bluescreen tylko tak po prostu].
do tego jednej plytki nie chcialo skonczyc nagrywac.
warzacej 2mb [tej z progsem do wdc].... 50% i sie zatrzymalo.
plytka do smieci.
druga spoko [po restarcie].

czyli nadal cos nie tak... ALE CO!!!!?

ps.
serwis odpada.. bo co mi da? w serwisie niby reperuja plyty glowne?
plyta dawno nie na gwarancji.

15.12.2005
02:13
[40]

Dessloch [ Senator ]

nadal pojawiaja sie uszkodzone pliki... WTF?

jak to mozliwe.. skoro dysk jest dobry...

pamieci sa w stane uszkadzac pliki?
chipset jest w stanie uszkadzac pliki?


NIE KUMAM TEGO!

juz nie wiem co zrobic.

kupie nowy sprzet ale do jasnej ciasnej chce wiedziec CO DOKJLADNIE KUPIC
calego przeciez nie bede wymienial.!!

15.12.2005
11:34
[41]

newage3000 [ ___Kozak Ze Stolycy___ ]

wysiu---> jestem pewny że to dysk, przysłuchiwałem się, co dziwne zauważyłem, że wystarczy lekko go puknąć żeby rzężenie ustało... :)

15.12.2005
17:49
[42]

Dessloch [ Senator ]

dobra, nowy system stoi nadal...
a raczje stal.
przez noc [10h] lecial test pamieci.. zero bledow.
czyli pamieci na 100% git.
system wstal rano. wiec do tamtej pory tez git

za czyjas rada zaczalem kompresowac duzy plik [2gb]... skompresowal sie... ale w trakcie tego, padl explorer.exe [blad dostepu do jakiegos dll, czy costam z tym zwiazane].
pozniej padla opera.... tez blad dostepu do jakiegos dll...

reset kompa... kompresowal sie dalej ale nie mialo to sensu.

dysk tez narazie nie ma wykrytych zadnych bledow [jestem w pracy, a wdomu dalej leci skanowanie].

wiec wina moze byc chyba tylko zasilacza, plyty glownej, albo procesora.
ale czego?
bo juz szczerze mowiac sie poddaje....

system juz nie wstal po tym padzie... pewnie znowu reinstall i jazda by sie zaczynbala od nowa ale ile do kurwy nedzy razy mozna reinstalowac windowsa w ciagu 2 tygodni? bo ja juz chyba to zrobilem 30 razy, plytka juz nawet ledwo zipie bo jest cala porysowana...

15.12.2005
18:08
[43]

minius [ Senator ]

Zasilacz można (w pewnym ograniczonym zakresie) również sprawdzić.

Poodłączaj zbędne chwilowo urządzenia typu napędy optyczne, flopa, dźwiękówkę, czy nawet wyłączyć wodotryski na karcie graficznej (urządzenia odłącz nie tylko z taśmy lae również kable zasilające - flopa wyłącz również w BIOS).
W takim przypadku zmniejszasz pobór mocy zasilacza, więc jeśli to niewydolność zasilacza, to powinien działać bardziej stabilnie.

Ale, ale...
Zanim wogóle zaczniesz zmniejszać pobór mocy upewnij się w jeszcze 2 kwestiach -
1. Czy na MB nie ma przypadkiem spuchniętych kondensatorów?! (bo nie wiem czy o tym wcześniej wspominałem?!) Jeśli tak, to do naprawy MB, to tania naprawa.
2. Spróbuj włożyć do kompa na czas testó inną kartę graficzną (ideałem byłoby włożyć grafę na PCI, ale możesz nie mieć skąd taką wziąć), więc chociaż postaraj sie o jakąś słabszą od Twojej, bo moze poprostu twoja MB daje za małe napięcie na AGP?!

15.12.2005
18:18
[44]

minius [ Senator ]

Dziwne dziwięki wydawane przez HDD wcale nie muszą oznaczać. że są winą dysku.
Tak się składa, że kilka lat temu wykończyłem 2 dyski nie wiedząc o tym, że ich niestabilna praca wywołana jest zbyt luźną wtyczką prądową, która wywoływała przerwy w dostawie prądu do HDD.
Spróbuj zmienić kabelek zasilający na inny.

Kolejną kwestią jest ten nieszczęsny zasilacz. Jesli nie wykonasz testu podmianki na jakikolwiek inny zasilacz, nawet nieco słabszy, to nigdy nie dowiesz się, czy to przypadkiem nie wina zasilacza. To jest jedyy sposób by potwierdzić lub onbalić teorię problemów spowodowanych zsilaczem.

16.12.2005
13:03
[45]

Dessloch [ Senator ]

wyjalem jedne pamieci, karte graf z 9800xt zmienilem na 9100.
wyjalem audigy2, odpialem napedy.

narazie wszystko dobrze.

chcialem skompresowac plik bf2 wazacy 2gb.... ale nie skonczylo.
brak miejsa na dysku F:, ktory ma 22gb.

wzialem anuluj.. patrze.
dysk ma wolne 990mb... ale nie ma na nim danych
wzialem pokaz systemowe pliki, pliki uykryte itd.. jest tam jakis system file folder czy cos i recycler..
ale nigdzie pliku warzacego 20gb...
wtf?

ide z kompem teraz do pracy, przedmucham go mocno kompresorem.

17.12.2005
21:37
[46]

Dessloch [ Senator ]

rada na przyszlosc dla innych:

czysccie zasilacz...

prawie na 90% byl to jednak zasilacz.

przedmuchalem go kompresorem, z pol kilo (doslownie) kurzu wylecialo z niego.
duza gesta chmura... i przez dlugi czas...
a powietrze pod duzym cisnieniem.
po prostu szok.

narazie system stoi 2 dni, bez wylaczania. Stress test byl wlaczony na 8 godzin.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.