Thintil [ Konsul ]
Sapkowski a Tolkien
Jak porównalibyście światy kreowane przez tych dwóch mistrzów fantasy?
MOD [ Generaďż˝ ]
Ale to juz było.... I nie wroci więcej chyba:)
Syriusz_Fantasy [ Legionista ]
Krótko: Tolkien : super ekstra BEST Sapek: polska wersja tolkiena, chociaz gorsza ;) Gratuluje dobrego tematu!!
KaPuhY [ Bury Osioł ]
<------MOD
Thintil [ Konsul ]
Ale było dawno ;-))) A jedna rzecz, która mi u Sapkowskiego stanowczo bardziej przypadła do gustu, to krasnoludy. Nie mówię, że u Tolkiena są złe, ale... tu są lepsze ;-)
KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]
Syriusz_Fantasy ---> niestety musze sie z toba nie zgodzic. Swiat tolkiena nudzi mnie juz po paru chwialch. IMHO brakuje mu tego 'czegos'. Znacznie bardziej wole jednak Sapkowskiego.
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Troche głupio się wypowiadac bo nie czytałam nic Spakowskiego, ale słuszałam wiele rzeczy , które wskazuja na to, ze Tolkienowi do pięt nei dorasta;)
Thintil [ Konsul ]
I tak znajdujemy kolejne potwierdzenie teorii względności ;-)
The Dragon [ Eternal ]
to jest zupelnie cos innego Sapkowski pisze wybitnie "wspolczesne" fantasy... ma nowoczesny jezyk, itd
Thintil [ Konsul ]
Dragon---> Może dla niektórych to uwspółcześnianie to zubażanie klimatu, ale w wydaniu Sapkowskiego nie rzuca mi się to tak bardzo w oczy, a czyta się dużo łatwiej i lżej.
The Dragon [ Eternal ]
nie mowie, ze jest gorsze, a ze jest inne. mnie Sapkowski bardzo sie podobal przez pierwsze 3 tomy. pozniejsze 2 byly slabe... tak na sile rozciagniete. ma to swoj specyficzny klimat i nie jest to napewno najgorsze fantasy, ale tez nie wybitne
wojtess [ Generaďż˝ ]
Sapkowski = Tolkien
Thintil [ Konsul ]
Dragon---> Nie mówię, że coś mówisz, rozwijam myśl ;-)
The Dragon [ Eternal ]
nie no ja rozumiem ze po tym co powiedzialem nie powiedziales ze ja powiedzialem, ale chcialem to doprecyzowac :)
KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]
The Dragon ---> pewnie tyko wiedzmina czytales?
The Dragon [ Eternal ]
no i jakies opowiadania, ale nie duzo. po wiedzminie jakos mnie nie ciagnie do innych publikacji. moze sa i bardziej udane (?) ale stylu raczej nie zmienil, a to on wlasnie mnie drazni
Beren [ Senator ]
KRIS_007 - a ty w ogole przeczytales cos Tolkiena, ze sie wypowiadasz (skoro swiat przez niego wykreowany nudzi cie po kilku chwilach..)
KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]
Wszystko kwestia gustu. IMHO np. tolkien nie dorasta do piet spakjowskiemu ale o gustach sie nmei decyduje;)
KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]
Beren: tak
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
ok, juz sie nie odzywam bo widzę, ze na serio się nie znam;))
kiowas [ Legend ]
Nie zapominajcie o jedym - Sapek nie dorownuje Tolkienowi nie tylko geniuszem, ale rowniez uroda ;)))
Beren [ Senator ]
kiowas - wlasnie chcialem przytoczyc twoja wypowiedz z poprzedniego watku na ten temat, ale moze sam to zrobisz ?
kiowas [ Legend ]
Beren ---> eee, nie chce mi sie, niech leniwcy sami szukaja:))
Hebron [ _)V(_CaRboN ]
trudny temat....trzeba zacząć od tego że gdyby nie tolkien sapkowski nic takiego by w ogóle nie napisal...przecież od niego wszytko sie zaczeło...po 2 cel powstawania była troche inna...przecież tolkien pisał hobbita jako bajke dla swego syna..a sapkowski dla kasiory raczej ( dlategoo książki mają troche inny klimat ) po 3 czas powstawania jest zupełnie różny - sakowski który pisał jakieś 40 lat po tolkienie znał jush opinie ludzi , ich wyobrażenia na temat danej rasy , czy obyczajów ...tolkien zaczynał od 0 . a jeśłi chodzi o samą treść to brakuje mi giga wojen takich jak były u tolkiena - sapkowskiemu jakoś tego brak - no i rozmach jest jakby mniejszy ..przeciez we władcach chodzi o losy wszytkich a u sapkowskiego ( nie licząc ooowiadań bo to wyrwane z kontekstu historie - zresztącałkiem fajne ) chodozi głownie o Geralda i o ciri - nową wiedzminke -- > za to wiedzmin jest nam jakby jakoś bliższy...bo poslki i współczesny - jak pamietam jak Gerald mówił gdzie to robił z Yennefer to polałem sie ze śmiechu :) dobra kończe to moją przydługą wypowiedz...jak ją przeczytacie do końca to gratuluje :) - nerka
KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]
Hebron ---> w koncu w wiedzminie tesh cchodzi o caly swiat;). Ta ciri ma ponoc wielka moc;)))
Hebron [ _)V(_CaRboN ]
ale aż tak wielką :) hohoho ale to i tak nie pierścień :)
Hebron [ _)V(_CaRboN ]
a właśnie kriss --> tak z innej beczki tylko do ciebie-- ty bedziesz grał jutro w jedi knight 2 ? czy mi sie pomyliło...
Hebron [ _)V(_CaRboN ]
a właśnie kriss --> tak z innej beczki tylko do ciebie-- ty bedziesz grał jutro w jedi knight 2 ? czy mi sie pomyliło...
KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]
Hebron --> to chyba nie ja;) Wstyd mi sie przyznac ale nei interesuje sie grami i nie wiem co to jest...
Hebron [ _)V(_CaRboN ]
sorrki mój błąd - ale to wcale nie wstyd ze nie grasz --> może załżymy taki wątek :)
KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]
Hebron ---> nie ma sprawy;)
Blue_Girl_ [ Chor��y ]
te ksiazki sątka rózne ze nie można ich porównać
Ekthelion [ Pretorianin ]
Hebron ma racje, że Tolkien był pierwszy. I właśnie dzięki temu jest niepowtarzalny, Sapkowski nie ma takiego klimatu. W większości światów fantasy "zwykły" swiat i magia są oddzielone, a Tolkienowi udało się to połączyć, i dzięki temu Śródziemie jest wspaniałe.
tymczasowy25272 [ Junior ]
Tolkien - niesamowita atmosfera, klimat, czytajac mozna poczuc sie jak w innym swiecie. To po prostu klasyka! bdw ciesze sie, ze czesc tego klimatu udalo sie przeniesc tworcom Icz filmu. Sapkowski - swietny humor. Pamietam ze czytajac n-ty raz jego powiesci nie raz dupa o malo nie odpadla mi ze smiechu. (Yarpen) Fantastyczne jest to iz czytajac Sapka za kazdym razem odnajduje sie cos innego. Suma summarum - Sapek wg mnie dorownuje Tolkienowi mozna to przedstawic tak: qrevska prawda o zyciu VS liryczna basn o zwalczaniu swych slabosci W obu przypadkach sa to dziela prawdziwych mistrzow w swoim gatunku!
Kat [ Konsul ]
Beren--> errata apropo przytoczonego wczesniej watku - tolkien moze i mial jakis stopien w armi ale stawialbym raczej na mlodego tolkiena - moge sie mylic ale co do tego ze syn byl w armi jestem w pewien - silmarilion nie powstal napewno w "191x" roku poniewaz zostal wydany posmiertnie przez syna tolkiena co jest ihmo wieka strata kidy porowna sie wladce hobbita z silmarilionem i opowiadaniami a fantasy (tak jak chyba kazdy gadtunek literatury) pozwala na chwilawa ucieczke od swiata rzeczywistego - ucieczka ta jest pelniejsza jezeli potrafimy sie odnalezc w przedstawionym swiecie - niektorzy chca wyslochac dobrze konczacej sie opowiesci inni chca odnalezc jakas parafraze naszego swiata... czekam na jakies zlote mysli bo bede musial niedlugo rozwinac pisemnie porownanie obydwu autorow i ich dziel
Zombiek [ Pretorianin ]
Kat: ja rowniez szykuje sie do rozwiniecia na pismie i malego porownania dziel obydwu autorow :) Jak zaczniesz prace to moze podasz swe kryteria i jak Ty chcesz ich porownac?? Bylbym wdzieczny.
Kat [ Konsul ]
Zombiek---> prace juz rozmoczolem - nie moge tylko jakos skonczyc - kryterja - hmmmm....byle pasowalo? porownanie - pod katem - sposob w jaki sprecyzowane jest zlo i dobro - np u tolkiena sa to przwarznie krainy pod wladza ciemnosci i jej poplecznikow u sapkowskiego kazdy poza "bohaterami" walczy o swoje kozysci i swiat jest pelen zla schemat bohaterow - u tolkiena specyficzni sa praktycznie tylko feanor i thurin u sapka kazdy jest plastyczny i podobny do ludzi nam wspolczesnych tyle ze ze swoim zasklepionym "sredniowiecznym" siatopogladem itp itd - 6 kartek nie bede streszczal....
slayerrulez [ Konsul ]
zgadzam sie ze scorpiuszem - obaj panowie pisza inaczej ale oboje sa niezli w swoich profesjach. od obydwu nie sposob sie oderwac.. osobiscie uwazam jednak ze tolkien za bardzo podobny jest do bajki gdzie wszyscy zyja dlugo i szczesliwie (chyba ze sa orkami lub innymi bedgajsami) i nawet gdy wrog u bram ciskal glowami na ulice miasta to nie przechodzil nawet dreszcz po plecach.
Attyla [ Legend ]
hem - wyjasnij mi Kat z laski swojej na czym polega srednowiecznosc pogladow takiej Yennefer albo i samego Geralta?
Beren [ Senator ]
Kat --> J. R. R. Tolkien bral udzial (jako oficer) w pierwszej wojnie swiatowej, natomiast jego synowie uczestniczyli w drugiej; Silmarillion to dzielo zycia Tolkiena; opowiadanie skladajace sie nan powstawaly od 191x roku (a moze nawet wczesniej) az do jego smierci, a calosc nigdy nie zostala skonczona (zajal sie tym jego syn Christopher)
Kat [ Konsul ]
Attyla--> to bylo na temat ogolu otaczajacego bydelka
Kat [ Konsul ]
co mozna chyba bylo wywnioskowac z poprzedzajacych to zdan
ainaval [ Konsul ]
:) w takim temacie mozna przedstawic tylko subiektywne oceny, wiec oto moja: Tolkien - nie mozna nie docenic ojca gatunku itd... ale jego swiat jest... zbyt czarno-bialy, postacie - praktycznie same "grube ryby" (krolowie, szlachetni elfowie, namiestnicy, itd...) najczesciej bardzo (k...a) pompatyczne z rownie pompatycznymi gadkami... no i wlasciwie nie istnieja tu relacje mesko-damskie... To ostatnie mozna jeszcze zrzucic na lata w jakich powstawaly dziela Tolkiena, ale mimo wszystko straszna asceza i celibat... Sapkowski - na pewno jako autor piszacy po Tolkienie mial duzo latwiej... ale wole jego dziela - zwlaszcza opowiadania, gdzie bohater nie jest zadnym wielkim hero ratujacym swiat... postacie sa bardziej... ludzkie, swietnie przedstawione "stosunki" dasmo-meskie, ale nie ma tu taniej "ginekologii". No i humor - jak wspomnial Scorpiush dla samych gadek Yarpena warto przeczytac ("A nic, pytalem wiedziony zdrozna ciekawoscia, zeby pozniej poscic plotke po oberzach")... W skrocie - bardziej przypadl mi do gustu Sapek, jego postacie, humor... sama fabula nie jest niczym specjalnym... Porownajcie sobie Sage Sapkowskiego z Gwiezdymi Wojnami - ile tu wspolnych i podobnych watkow - az glowa mala! Ale za to swietnie napisane.