GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kilka słów z sesji RPG część II

26.11.2005
19:19
smile
[1]

Taal [ Chor��y ]

Kilka słów z sesji RPG część II

Witam wszystkich w drugiej części. Kolejna sesja-kolejne idiotyczne i śmieszne teksty graczy.

Jak mu tam?
MG miał pewien problem, mianowicie prowadził przygodę na bierząco i nie mógł wymyślić odpowiedniego imienia dla NPC.
MG: Mieliśmy spotkać się z... no... [tu przebłysk geniuszu i rzut oka na ścianę z obrazkiem z ulic Londynu, a na nim billboard z nazwą jakiejś firmy] Joan Bergman.
Niestety gracze przejżeli jego niecny czyn. Później na dworze się ściemniło i nikomu nie chciało się wstać do kontaktu, dlatego graliśmy po ciemku.
MG: Jak mówiłem do sali wchodzi... no... Cholera zapalcie to światło, bo nie widzę obrazu.

Szkoda, że nie mam chaotycznego :/
P1-elf praworządny, gracze za zadanie dostali pozbycie się sekretarza.
MG: [szpieg:] Macie trzy możliwości, wparować do posiadłości i wyrżnąć wszystko na swojej drodze, potajemnie wejśc do willi i uprowdzić śpiącego urzędnika lub spalić całe miasto z przyległościami.
P1: No to ostanie brzmi nieźle. Szkoda, że nie mam chaotycznego :/

No, no!
P1 został delikatnie mówiąc wywalony przez młodego kowala z warsztatu. P1 jest chudziutkim elfem, natomiast w/w kowal to kawał chłopa. Reszta ekipy została w środku dyskutując ze starszym kowalem.
MG: Dwójka kowali kłóci się o sens przekazania przyniesionego przez was pakunku do wpływowego człowieka, notabene przywódcy działąjącej tu mafii...
[młodszy] Nie przeżyjesz tego nie masz pojęcia, co to za ludzie! Po****** cię stary?
P1: [Otwieram dżwi i wkładam łeb dośrodka.] No-no!

Mam downa!
Jeden z graczy kilka tygodni temu zgodził się odegrać ciekawą postać. Ponieważ grupa za wszelką cenę omijała wszelkie podpowiedzi i wskazówki konieczne do ukończenia zadania, MG postanowił wprowadzić chorą psychicznie (aby gra nie była zbyt łatwa) postać, która zna wszelkie wskazówki. Oczywiście tą postacią również miał być gracz.
[wiele sesji później (około pół roku czasu rzeczywistego), ale już po sesji, jak zwykle czepiamy się nawzajem winiąc każdego o psucie gry innym]
-Hej daj już spokój zachowujesz się jak idiota. I to wcale nie w przygodzie, ale tutaj-w rzeczywistości.
-No co w końcu mam downa!

Mam ochotę...
Na marginesie Ochota (P1) to ksywa (od nazwiska) jednego z naszych graczy (elv33 na forum jeśli się nie mylę). Słynie on jednak z dość ee... niekonwencjonalnej gry, więc czasem lepeij unikać kontaktu z nim podczas przygody. P1-ten ma nawet w rybryce zdrowia psychicznego stały uraz do Ochoty (zabójcy muła z poprzedniej części).
[gracze zostali ugoszczenie na dworze zamożnego pana, który jest również ich zleceniodawcą.]
MG: Rano do twojego pokoju wchodzi młoda kobieta, stawiając ci na szafce tacę ze śniadaniem.[tu padło kilka głupszych sposobów na poderwanie nieznajomej kobiety (P1 miał zdecydowanie jednoznaczne intencje i wcale tego nie krył)]
P1: To ja wychodzę, i idę do pokoju P2.
P2: [do służącej] Szybko wychodź i zamknij dżwi, bo idzie ochota.
[Trudno sobie wyobrazić Jej i nasze zdziwienie, dopiero po kilku minutach milczenia zrozumieliśmy sens słów P2.]

Babuleńka
Nieoświadczony MG postanowił porprowadzić przygodę.
P1: Pukam, więc do najbliższej chatki.
MG: Otwiera ci bardzo stara, 80-letnia elfica.

26.11.2005
19:24
smile
[2]

elv33 [ Centurion ]

No dzisiaj pogralismy troche w warha a oto jeden z tekstów kumple potem dożucom jeszcze pare :P

Xaltorun: Stoje pod drzwiami i krzycze żeby mi otowrzyli.....
MG(Taal): Z pokoju wizawi otwierają drzwi 3 krasnoludzi widać po nich że mają chętke na ciebie i krzyczą
Elv33: krzycząże że ci chu... migdałki połaskocza :P
Xaltorun: to ja się zmieniam w ogra (jest iluzonistom)
MG:w ich oczach widać jeszcze większą chęć :P


i tak wyglądajom nasze spotkania :D jutro tez gramy i zaraz zioomy napiszą jeszcze pare fajnych tekstów :P

26.11.2005
19:25
smile
[3]

elv33 [ Centurion ]

jeszcze jedna akcja mi sie przypomniała było nas 4 każdy miał swój luksusowy pokuj i od każdego z nas przyszła piękna kobia z jedzeniem na tacy

MG: No widzicię ze wam stawia (starałem się z nią zagadać ;P ale mi nie wychodziła bo to podobno nie była z takich ) po czym MG zamilkł zapaliłem światło(graliśmy po ciemku dla klimatu) a on się zwija ze śmiechu każdy myśli o co chodzi a on STAWAI WAM NA STOLE i dopiero skumaliśmy o co chodzi :P

26.11.2005
19:27
smile
[4]

Taal [ Chor��y ]

Ponownie zaprzeczam, że wymyśliłem 3-kę napalonych krasnoludów. To Xalt się ich domagał, gdy wyjawiłem, że w Manriti nie ma burdelu :/

26.11.2005
19:34
smile
[5]

elv33 [ Centurion ]

oj no dobra :P nie czepiaj się

27.11.2005
11:06
[6]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Chlopaki, Wy macie zawsze takie smieszne sesje :) Jak czytam Wasze teksty, to dochodze do wniosku, ze bardzo powaznie gram. Chyba musze wziac sobie postac blazna nadwornego :)

27.11.2005
11:23
smile
[7]

elv33 [ Centurion ]

nie no jest dużo zabawniej jak jest sie z nami bo wtedy jest inny klimat wszyscy skupieni ważny dialog a ktoś wyskakuje na koniec rozmowy(ja) no to tiudno papa

27.11.2005
12:01
[8]

Ptosio [ Legionista ]

Ciekawie było też po przygodzie. Trójka graczy(w tym ja) wracała razem do domu (tzn. po drodze mieliśmy:P). Ciemna ulica, ludzi niewielu, ale od czasu do czasu się pojawiali. Oczywiście rozmawialiśmy o zadaniu, które nam zlecono ("uciszyć" sekretarza gubernatora, bo jak nie, to herszt okolicznych bandytów uciszy nas).
P1- Najłatwiej byłoby ją po prostu zabić.
P2(charakter dobry)- Zabójstwo nie wchodzi w grę, jak już się tam włamiemy, to spróbujemy jej przemówić do rozsądu, jeśli się to nie uda, to ją porwiemy.
W tym momencie zobaczyliśmy wyraz twarzy niewiasty przechodzącej obok. Kobieta-co dziwne- zdecydowanie przyspieszyła :P
Mieliśmy szczęście, że nikt nas nie odzwiedził podczas grania. Przed drzwiami- rozlany pomidorowy sos, za drzwiami- jeden z graczy umazany tymże sosem (jedliśmy pizze, bo zgłodnieliśmy), mroczna muzyka, kasa na stole ( na ww. pizze), ciemno, a rozmowy? M.in o ww. zabójstwie, włamaniu, o usypianiu psów strzegących budynek...

28.11.2005
20:44
[9]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Chlopaki, moze Wam cos do glowy przyjdzie. Wszyscy gracze z mojej grupy zawarli ciemne pakty z chaotycznymi bogami i przeszli na magie. Ja gram magiem neutralnym i praworzadnym elfem z Polnocnych lasow. Oczywiscie nie chce zeby moi towarzysze byli magami chaosu. Che ich nawrocic i do porzadku przywolac. Nie wiem jeszcze tylko jak to zrobic.

Oni maja owszem wladze, ale nic za darmo. Musza sie wywiazywac ze swoich przyrzeczen - musza zabijac i ofiarowywac dusze ofiar swoim ciemnym bogom. A ja nie chce, zeby oni zabijali. Chce zeby szli praworzadna droga.

Musze im jakos uprzykrzyc zycie, zeby w koncu sami zrezygnowali z morderstw i krwawych ofiar. Cos co im do rozsadku przemowi, albo zainteresowac czyms, co wyda im sie duzo ciekawsze.

Ma ktos z Was jakies pomysly?

01.12.2005
19:20
smile
[10]

Xaltorun [ Generaďż˝ ]

arthemide -> sprobuj moze podstawić im jakis ludzi w srodku miasta(powiedz ze dasz im 5 koron jesli postoją 10 minut), jesli zabiją - beda mieli nieprzyjemnosci ze strażą i z resztą mieszkancow ?:P

tak btw. to ja mam demonologa, charakter chaotyczny, i jest pewien problem. Mianowicie dobzi z mojej druzyny nie chca mnie w druzynie (ciekawe czemu?:)) i od tygodnia jeden z nich opracowuje wszelkie techniki aby mnie zabic (koles ma charakter dobry). Co najlepsze to uparł się ze ja go chce zabic (chociaz probuje mu wmowic ze nie chce) ale co poradze... teraz bedziemy grac na 2 wątki, tzn że chaotyczni (ja i qmpel) beda grac we dwoje i dwoch dobrych beda grali we dwoje. Troche glupie bo cala czworka bedzie siedziec w tym samym pokoju...

02.12.2005
22:40
smile
[11]

Mierosisko [ Pretorianin ]

nasza druzyna ma downa tak stwierdzam z deczka :/

03.12.2005
12:43
[12]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Xal - dobra propozycja. Musze tylko MG naklonic na taki plan, ale chyba nie bedzie problemu :>

Ostatnio zamarzylo mi sie polowanie na smoki. Pomysl przeszedl, MG wymysla historie. Przeniesie nas w podziemny swiat, gdzie smoki jeszcze egzystuja :)

06.12.2005
17:01
smile
[13]

Mierosisko [ Pretorianin ]

to jakie wy macie statystyki jak wy ze smokami walczycie ??
to pewna śmierć przeciez :/

07.12.2005
12:55
smile
[14]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Stalo sie. Kompani zabili mnie w swiecie cieni. Jedyna droga na dlasze zycie byl pakt z Murakanem. Bog chaosu. No coz .. jestem postacia neutralna chatoczna. A chcialam tylko na krotki czas w cialo kobiety sie przesiasc.

Statystyki? Calkiem niezle. Wesolo tylko bedzie, bo mamy na razie 5 lvl. Ja chce upolowac srebrnego smoka, ide na calosc, najwyzej umre ponownie :P

14.12.2005
20:53
smile
[15]

elv33 [ Centurion ]

to w co wy gracie ?? bo my w warha ale czytając to co piszesz to wy w jakiegoś innego rpg-a

15.12.2005
21:22
smile
[16]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

elfik w AD&D 2 edycja gramy. Wesolo jest. Na razie poruszamy sie po Ravenii na polnocy, w swiecie cieni i ostanio dostalismy sie do podziemnego swiata. Nie pytaj mnie o szczegoly, bo ja lama jestem. Ciagle jeszcze jestem zakrecona w tej calej historii. Dobrze, ze MG nie trzyma sie kurczowo rozpiski i tabeli ksiazkowej :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.